nie wiesz, ale już osądzasz
To, że istniej konkurencja na rynku nie oznacza to, że cena poszybuje w dół np. o 50%, cena może spaść tylko do określonego poziomu, bo żadna firma obniżając cenę usług nie może pozwolić sobie na straty. Nie wiem, czy czytałeś linki ale było tam napisane, że pomimo ogromnej konkurencji na rynku ceny usług wcale nie są tanie.
Nie powiem Ci dokładnie, w którym państwie afrykańskim nie płacą podatków bo bym zgadywał. Dlatego użyłem słowa chyba tylko w państwach afrykańskich...
Czytam to na co aktualnie mam ochotę, w czytelnictwie jestem wszechstronny
Musi istnieć jakaś podstawa programowa, nie sądzisz? Inaczej w każdej szkole każdy mógłby uczyć się czegoś innego. Dziecko idąc do innej placówki mogłoby nie opanować tego co jest akurat tam w programie nauczania, albo też byłoby daleko do przodu. Wówczas byłby problem. Najlepszym rozwiązaniem jest aby podstawa programowa istniała, ale dawała większy zakres wyboru dalszej wiedzy nauczycielowi.
Zapewne tak.
Korwin nic nie mówi jak by coś osiągnął. Jego cały plan opiera się na tym, że likwidujemy coś, potem na to miejsce stwarzamy coś zupełnie innego, opartego na innych zasadach. Plan programowy, i to co on mówi opiera się chyba na założeniu, że ma on czarodziejską różdżkę, dzięki, której zmieni wszystko, a konsekwencje zmian albo nie będą odczuwalne mocno albo nie będą istnieć wcale.
Skrócenie drogi jest logiczne, ale chyba bardziej logiczne jest wykorzystanie czegoś co zostało stworzone aby ułatwić nam przejście na drugą stronę.
I na marginesie - widziałem ojca, który pchał wózek z dzieckiem i przechodził(biegł) przez ruchliwą ulicę, chociaż ok 10m. było pasy.




Odpowiedz z cytatem
