Nie. Zamiast przymuszać do pracy tych, którzy nie mają do niej predyspozycji, wolę kampanie społeczne rządu, promujące zwiększanie zatrudnienia i podnoszenie (co 5-7 lat) płacy minimalnej o niewielki procent.
Jak sobie wyobrażasz taką kampanię społeczną na rzecz zwiększenia zatrudnienia? Czy to aby nie kolejna forsa z podatków rzucona w błoto? Nie prościej obniżyć podatki i koszty pracy aby przedsiębiorcy zatrudnili dodatkowe osoby?
Dla mnie podstawą jest, aby ci, którzy są w wieku produkcyjnym, a są w pełni zdolni do pracy, mieli zapewnioną pracę, która jest płatna zależnie od ich umiejętności i możliwości finansowych firmy (tak, aby zarząd nie zarabiał kilkukrotnie więcej niż szeregowy pracownik), a także, by firma dbała o normy BHP.
A jak chcesz zmusić prywatnego przedsiębiorcę aby nie zarabiał na swojej firmie 10x tyle niż zarabia jego pracownik?
Ci, którzy częściowo nie są zdolni do pracy, a chcą pracować, też powinni wykonywać jakieś proste prace, za odpowiednią (tzn. zależną od wydajności i umiejętności pracownika) płacę.
A jeżeli ich wartość jako pracownika jest niższa niż pensja minimalna?
Ci, którzy są w ogóle niezdolni do pracy, po prostu podlegają rehabilitacji i tyle.
Na czyj koszt?
A i byłbym zapomniał - wyznaję poglądy socjalistyczne i jestem idealistą
To się ewidentnie zgadza.
ale, wbrew twoim wyobrażeniom, socjalizm demokratyczny albo liberalny to nie to samo
Ooo jakaś nowość. Oświeć mniej czym się różnią pojęcia: socjalizm demokratyczny i socjalizm liberalny?
wg mnie demokracja liberalna (taka, jaką mamy w Polsce) jest najlepszym ustrojem,
Mam nadzieję, że nie miałeś na myśli liberalizmu w gospodarce.