Strona 239 z 330 PierwszyPierwszy ... 139189229237238239240241249289 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2 381 do 2 390 z 3294

Wątek: Filmy

  1. #2381
    Szambelan Awatar odi.profanum
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    2 014
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1
    Otrzymał 29 podziękowań w 24 postach
    W GoT tego fantasy jest tyle co kot naplakal. Poza Denerys, ktora lata z armia gosci z obcietymi siusiakami i ma smoki oraz watkiem Johna Snow nie ma tam praktycznie nic z fantasy jak to jest w tolkienie, wiec troche nie ten kaliber porownan, bo to jakby malucha z mercedesem porownywac.

    W sumie ja pamietam, apropo spotkania tych armii w hobbicie, ze elfy oblegaly Thorina, a tutaj jest pokazane, ze w sumie to sie jakos przypadkiem wszystko stalo
    "What is best in life?
    To crush your enemies, to see them driven

    before you, and to hear the lamentations

    of their woman"

    http://www.lastfm.pl/user/raq7 mój last

  2. #2382
    Cześnik
    Dołączył
    Jan 2010
    Postów
    338
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 6 podziękowań w 4 postach
    Cytat Zamieszczone przez odi.profanum Zobacz posta
    Mi 2 sie bardzo podobala i nie wiem czemu piszesz "ze dalekie bylo od doskonalosci".
    Zależy, co dla kogo jest "doskonałe" Nie podobało mi się przede wszystkim nierówne tempo "Pustkowia" (pierwsza część filmu to normalny wyścig, wszystko po łebkach, dalej znowu film mocno zwalnia) i niepotrzebne efekciarstwo (beczkowy spływ), karykaturalne przerysowanie niektórych postaci (Rządca i Alfrid - skopiowany z "Dwóch wież" Grima), kiczowaty wątek romansowy czy momentami idiotyczna fabuła (orkowie w Esgaroth). Dla mnie "Pustkowie" miało jedynie dobre momenty - przede wszystkim rozmowę Bilba ze Smaugiem, prawdziwy majstersztyk, świetnie zagrany i bardzo klimatyczny (szkoda tylko, że chwilę później cały klimat plusz strzelił, bo smok okazał się durny i kompletnie niegroźny), czy pająki, Bard też był dla mnie na plus.

    Niektore postaci byly przerysowane - jak wspomniany Legolas, ktory w tym filmie byl po prostu polaczeniem Prince of Persia z Maxem Paynem i gosc robil rzeczy niesamowite.
    Legolas jeszcze obleci, bo do jego supermocy Jackson już nas przyzwyczaił, a co najlepsze - po raz pierwszy w historii skończyły mu się strzały! Bardziej mnie razi niesamowicie przerysowany Thranduil, który nie przepuści żadnej okazji, by zrobić z siebie jeszcze większego gnojka niż w "Pustkowiu".
    Spoiler: 
    Np. w scenie przybycia do Dale - "przywiozłem wam żarcie, ale nie cieszcie się tak, bo jak dla mnie to możecie zdechnąć z głodu, jestem tu tylko dla swoich błyskotek", czy przy opuszczaniu pola bitwy - "dobra panowie, biją nas, mam tego dość, zwijam zabawki i wracam do lasu". A po wszystkim nagle okazuje się, że to w istocie prawy chłop, a wredny jest (był?) tylko dlatego, że żona zginęła mu X lat temu. No i na koniec wysyła syna do dziczy Eriadoru, by tam szukał dziesięcioletniego (!) Aragorna, który już stał się znanym Strażnikiem...

    Swoją drogą, wiele osób czekało na scenę w Dol Guldur, ale moim zdaniem ona też wypadła kiepsko (jedyny plus to oryginalny Azog/Bolg, choć niewiele z niego widać).
    Spoiler: 
    Dosyć idiotycznie to wyglądało, gdy Galadriela zdaje się wystraszona pojawieniem się Nazguli, a potem: bęc - dark mode on i sam Sauron dostaje kopa prosto do Mordoru.


    Rozumiem, ze Jackson sie musial streszczac, by sie wyrobic i zamknac trylogie, ale sa granice akceptacji.
    Ja w sumie nie rozumiem, bo poprzednie "Hobbity" trwały ok. 2h 40 min, więc czemu akurat ten koniecznie musiał być krótszy? Ciekawe, ile mu tam materiału zostało, bo niektóre sceny aż rażą brakiem ciągłości.
    Spoiler: 
    Na przykład atak Thorina i kompanii - pancerne trolle poprzedzające orków ruszają do natarcia i nagle jak na komendę padają trupem, chociaż najwyraźniej nikt do nich nie strzela...


    Dziwi takie posuniecie, bo swoje watki dostaly kreacje, ktore w sumie niewiele wnosza do fabuly i sa zapychaczem czasu - jak postac tego przydupasa lucznika, ktory jest juz z twarzy sliski - a koles dostaje co rusz wazne zadania (wiecie o kogo mi chodzi). Koles w sumie nic nie wnosi do filmu, a ma sporo tego czasu.
    Popieram w 100%

    Na plus orkowie, generalnie najfajniejszy element filmu. Szkoda tylko , ze ich przeciwnicy albo mieli super moce albo latali gdzies bez sensu po gorach i ci nawet nie mieli jak z nimi powalczyc.
    Tu też się zgadzam. W sumie śmiesznie to wyszło, że orkowie są jedyną armią w filmie, która ma jakiś plan bitwy i efektywny system dowodzenia - w przeciwieństwie do elfów czy krasnoludów, którzy ganiają "na hurra" - nomen omen - tam i z powrotem. Szkoda tylko, że ich zbroje są tak samo papierowe jak zbroje Gondorian z "Powrotu Króla", a kości tak słabe, że każda obcierka kończy się natychmiastowym zgonem.

    Cytat Zamieszczone przez Gajusz Mariusz Zobacz posta
    właściwie tylko ten gadający smok mnie tak zniechęcił...
    Zniechęcił? Ależ Gajuszu, dla mnie to jest tak naprawdę jedyny (albo jeden z nielicznych) element, który mnie do oglądania "Pustkowia" zachęca Zwłaszcza że, jak już nadmieniłem, był świetnie zrobiony i zagrany - przynajmniej w moim odczuciu. No ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.

  3. #2383
    Szambelan Awatar odi.profanum
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    2 014
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1
    Otrzymał 29 podziękowań w 24 postach
    Zależy, co dla kogo jest "doskonałe" Nie podobało mi się przede wszystkim nierówne tempo "Pustkowia" (pierwsza część filmu to normalny wyścig, wszystko po łebkach, dalej znowu film mocno zwalnia) i niepotrzebne efekciarstwo (beczkowy spływ), karykaturalne przerysowanie niektórych postaci (Rządca i Alfrid - skopiowany z "Dwóch wież" Grima), kiczowaty wątek romansowy czy momentami idiotyczna fabuła (orkowie w Esgaroth). Dla mnie "Pustkowie" miało jedynie dobre momenty - przede wszystkim rozmowę Bilba ze Smaugiem, prawdziwy majstersztyk, świetnie zagrany i bardzo klimatyczny (szkoda tylko, że chwilę później cały klimat plusz strzelił, bo smok okazał się durny i kompletnie niegroźny), czy pająki, Bard też był dla mnie na plus.
    Ja lubie efekciarskie, dynamiczne kino. Moze sie to kloci z wolnym rytmem opowiesci Srodziemia, ktore generalnie sie wloka. Mi tam splyw sie akurat podobal. Byl i kiczowaty i naciagany - ok, ale to kwestia gustu, bo bezsprzecznie byl bardzo widowiskowy i dawal sporo rozrywki bo przycisnal nieco w fotel.

    Legolas jeszcze obleci, bo do jego supermocy Jackson już nas przyzwyczaił, a co najlepsze - po raz pierwszy w historii skończyły mu się strzały! Bardziej mnie razi niesamowicie przerysowany Thranduil, który nie przepuści żadnej okazji, by zrobić z siebie jeszcze większego gnojka niż w "Pustkowiu".
    W sumie elfy wyszly na debili w tym filmie. A legolas ma dziwna ta twarz, mocno poprawiona przez grafikow.
    Spoiler: 
    Thranduil okazal sie zarozumialym pyszalkiem ze zranionym serduszkiem. A scena niemal koncowa, jak panna z lostwo placze i wali jakims tandetnym cytatem a ten jej odpowiada rowniez wyciagnietym prosto z odbytnicy, smierdzacym banalem, jest mega kiczowata i jak jakis znafca filmweba - rodem z the room. Nie mam nic przeciwko watkom milosnym - np Aragorna z Arwena byl na swoj sposob bardzo piekny, taki mistyczny niemal. A tutaj wyszla mega tandeta. Wracajac do elfow, to zastanawialem sie co sie z nimi stalo. Bo w filmie jest pokazane jak krasnoludy biora na klate natarcie orkow, a potem elfy ida do przodu (mimo postawionego przez krasnoludy shield walla, ochoczo sobie przeskakuja nad nim zamiast lutowac z lukow zza ich plecow ). Dziwi taki obraz, zwlaszcza, ze elfy we wszystkich filmach Jacksona byly pokazane jako doskonale, zdyscyplinowane i poszluszne wojsko. Tymczasem taktyke mieli nie gorsza od goblinow. Beka, bo po tej genialnej szarzy cala ogromna armia elfow... znikla. Jest pokazane, ze Krasnoludy sie cofaja w calkiem znacznej liczbie w strone Erebornu, a elfow nie ma Teleportowaly sie do miasta? Duzo niedociagniec.


    Ja w sumie nie rozumiem, bo poprzednie "Hobbity" trwały ok. 2h 40 min, więc czemu akurat ten koniecznie musiał być krótszy? Ciekawe, ile mu tam materiału zostało, bo niektóre sceny aż rażą brakiem ciągłości.
    Bez kitu. Ten mial ze 143 minuty? Z drugiej strony tak jak powiedzialem, skoro mial mniej czasu to powinien skupic sie na wybranych watkach glownych, powiedzmy dwoch - Bilbie z Thorinem i z takiej perspektywy pokazywac pole bitwy no i Elfy z Gandalfem i wrzucac wstawki jak gdzies maszeruja orki ( z ta klasyczna muzyczka z Wladcy ), zamiast tak skakac i rozdrabniac skapy czas na jakies pierdoly. Moze wersja rezyserksa bedzie duzo lepsza. Widac, ze Jackson mial sporo pomyslow ale je w dziwny sposob poucinal.

    Tu też się zgadzam. W sumie śmiesznie to wyszło, że orkowie są jedyną armią w filmie, która ma jakiś plan bitwy i efektywny system dowodzenia - w przeciwieństwie do elfów czy krasnoludów, którzy ganiają "na hurra" - nomen omen - tam i z powrotem. Szkoda tylko, że ich zbroje są tak samo papierowe jak zbroje Gondorian z "Powrotu Króla", a kości tak słabe, że każda obcierka kończy się natychmiastowym zgonem.
    W sumie Orki mialy plan na ta bitwe, jakas sygnalizacje, stosowaly taktyke. To ludzie, elfy i krasnoludy okazali sie idiotami a mimo to wygrali...
    Spoiler: 
    Malo tego, ze zbroje. Tam Biblo lutuje te orki kamieniami i padaja na strzala. Gosc przebil w tym momencie Baliana z Ibelinu, jak ten, lezac sobie pod drzewkiem zostal zaatakowany przez 3 rycerzy w pelnym rynsztunku a ten ich kamieniami rozpykal. Ma lape ten Hobbit. Tez mnie to razilo, ze te trole takie slabe byly. W Druzynie Piersienia jak ten jeden wielki trol wpadl do komnaty to mu 10 kolesi lacznie z Legolasem i Gandalfem nie mogli dlugo dac rady, a tutaj padaly jak muchy. Smiechlem mocno jak ten troll z zamontowanym na lebie taranem rozwalil mur. Troche jak w dwoch wiezach biegnacy z pochodnia ale tu to wygladalo komicznie.
    "What is best in life?
    To crush your enemies, to see them driven

    before you, and to hear the lamentations

    of their woman"

    http://www.lastfm.pl/user/raq7 mój last

  4. #2384
    Stolnik Awatar Aztec
    Dołączył
    Jan 2013
    Lokalizacja
    Góry Świętokrzyskie
    Postów
    1 148
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    35
    Otrzymał 44 podziękowań w 37 postach
    Dyskusja się rozkręciła więc się podłączam.

    MicCal

    Spoiler: 
    Trole padły, nie wiem czy zwróciłeś na to uwagę od strzał czy też włóczni krasnoludów, Thorin wypadł ze swoją zgrają i poprowadził kontratak, wtedy posypał się grad pocisków. Nie wszystkie zresztą zginęły.

    Odi.
    Ja również lubię efekciarstwo, ale z głową i logiką. Widząc jak Legolas zabija olifanta cieszyłem michę, gdy Rohańczycy prowadzili szarże (pełna patosu scena) również byłem w wniebowzięty. Tutaj tego strasznie brakuje.

    Ogólne uwagi po wkraczamy w szczegóły.
    Gdy krasnoludy uformowały mur tarcz byłem pewny, że między nimi przelecą strzały elfów i pierwsze szeregi orków padną, a tu zonku, banda elfów przeskakuje przez krasnali łamiąc szyki by chwilę później zniknąć? Następna scena to szarża tych samych krasnoludów, która zmiata jedynie orków pędzących w ich kierunku. elvesarmy.exe not found.
    Trolle to w ogóle bolączka filmu Troll taran, troll po eksperymentach ( zamiast nóg jakieś buzdygany, a zamiast rąk hak i łańcuch burzący wieżę na której strzela Legolas, człowiekotroll w Dale, gdzie Łucznik potrąca go wozem ( jeszcze mnie to bawi, rozumiem, można mieć refleks szachisty ale Boże kochany on by jeszcze zdążył te dzieci przyprawić, ugotować i zjeść)
    Nietoperz+Legolas, śmiechu warta scena.

    Swoją drogą czekam na edycję rozszerzoną może ona połączy te wątki i bitwę w coś logicznego. Nie wiem skąd te koziołki się wzięły? W trailerze są, a w bitwie tylko Thorin i zespół na nich jeździ.
    Popraw podpis

  5. #2385
    Szambelan Awatar odi.profanum
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    2 014
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1
    Otrzymał 29 podziękowań w 24 postach
    W sumie o tym wszystkim juz pisalem
    Spoiler: 
    Apropo Koziolkow, to przeciez Thorin z ekipa WYBIEGL Z GORY na piechote. Nagle nie wiadomo skad, w srodku zgielku bitewnego wymyslil, ze bedzie gonil Azoga, i tadam - sa i koziolki. Z reszta skad one sie wziely, bo raczej w gorze ich nie znalezli? A krasnoludy z tego co widzialem nic ze soba nie prowadzily.
    Sama intryga Azoga, by zabic Debowa tarcze tez naciagana. Jakby nie mogl po prostu go rozwalic w bitwie
    "What is best in life?
    To crush your enemies, to see them driven

    before you, and to hear the lamentations

    of their woman"

    http://www.lastfm.pl/user/raq7 mój last

  6. #2386
    Cześnik
    Dołączył
    Jan 2010
    Postów
    338
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 6 podziękowań w 4 postach
    To jest właśnie kolejny przykład na to, jak mocno pocięty jest ten film i później wychodzą takie kwiatki.

    Spoiler: 
    Koziołki bez wątpienia gdzieś tam były, bo w trailerach widać było cały szwadron krasnoludzkiej jazdy na rzeczonych zwierzach, że o rydwanie nie wspomnę. Podobnie zresztą jak i wilki - właśnie, gdzie są wilki? Cuda na kiju Azog ze sobą przyprowadził, z robalami rodem z Diuny i kalekim trollem niczym z "300" włącznie, a ani jednego wilka (które w książce były de facto jedną z tych pięciu armii) nie uświadczysz... podobnie zresztą, jak i krasnoludzkiej artylerii widocznej na trailerach. Btw, skoro o koziołkach mowa, to ich wjazd na Krucze Wzgórze też wyglądał idiotycznie i walił po oczach sztucznością, mogli sobie darować te akrobacje.
    @Aztec
    Strzały właśnie widziałem - problem w tym, że nie widziałem strzelców W pierwszym momencie pomyślałem, że to elfy wróciły na plac boju i zaraz zobaczymy kolejną salwę, a tu kicha... ale nie będę się spierał o detale, może po prostu coś przeoczyłem.

  7. #2387
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Od siebie dodam, że jeśli chodzi o fantasy to dziwię się jak smoki nie gadają Dla mnie smok w fantasy to ma być smok! Ma pluć ogniem, latać, żreć i gadać mądre rzeczy. Aczkolwiek bardzo lubię świat Gry o tron więc wybaczam zezwierzęcone smoki

  8. #2388
    Stolnik Awatar Aztec
    Dołączył
    Jan 2013
    Lokalizacja
    Góry Świętokrzyskie
    Postów
    1 148
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    35
    Otrzymał 44 podziękowań w 37 postach
    Obejrzałem sobie jeszcze raz zwiastun i przyznam, że nie w filmie nie widziałem:
    http://screenshooter.net/100080949/guruyfs - Balist krasnoludów
    http://screenshooter.net/100080949/icrchwy - Salwy Elfów skierowanej w tym wypadku krasnali
    http://screenshooter.net/100080949/uwdfsca - Rydwanu.
    http://screenshooter.net/100080949/ofuslqh - Szarży Krasnoludzkich Kozojeb.... Jeźdźców.

    Ale mamy za to rozwleczoną do granic możliwości śmierć jednego z bohaterów, https://www.youtube.com/watch?v=_2HN8-L90j4 UWAGA SPOJLER

    http://screenshooter.net/100080949/jfrdjfa to widziałem ale śmieszny ten ryjek
    Popraw podpis

  9. #2389
    Szambelan Awatar odi.profanum
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    2 014
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1
    Otrzymał 29 podziękowań w 24 postach
    Spoiler: 
    Wiesz, może i coś było na trailerach, a w filmie tego nie ma. Tylko dlaczego ja, jako widz mam się tak gimnastykować? Wolę mieć kawa na ławę, jak do amerykańskiego dziecka przedłożone: co gdzie i dlaczego. Miał facet na ekranizację książeczki, która raptem ma mniej niż 300 stron 3 filmy po ponad 2h każdy. Wersja reżyserska jedynie ratuje tego Hobbita, bo póki co jest to beta. Tak doświadczonemu rezyserowi takie coś nie powinno się przytrafić
    Wjazd wjazdem, ale drążąc temat koziołków to tak jak się pojawiły, tak i zniknęły w czarodziejski sposób. Po w jednej scenie pomykają poprzez orków, rozjeżdżając to i owo na boki, w drugiej scenie cała 4 kmini jak tu podejść Azoga, stojąc sobie.

    Na temat troli. https://www.youtube.com/watch?v=zgmjyNc-H1I Zobaczcie ile ten przyjął na klatę ciosów . Po drugie nie wiadomo kto do nich strzelał; ludzie?, elfy? Jeśli to ci sami ludzie, którzy się teleportowali z pola bitwy, wcześniej będąc jakimś zlepkiem ocalałych z pola bitwy, to niezłego skilla nabrali zbierając gałęzie w lesie i gadając z elfami. Bo kończąc myśl, z samymi elfami też nie wiadomo co się stało, bo w pierwszej chwili były przed shield wallem, w drugiej zniknęły. Później Thranduil jedzie na swoim (łosiu) przez most wiodący do miasta, ale nie widziałem tam żadnych elfów idących za nim. Może dlatego, że poszedłem na wersję 2d dla biedaków ? W każdym bądź razie, już po bitwie, jak spaceruje (chyba) przez miasto i jest słynna rozmowa a Legolasem, by ten szukał Aragorna, który się prawdopodobnie jeszcze nie narodził, a nawet jeśli to był dopiero chłopcem ( nie pamiętam ile dokładnie hobbit dzieje się przed wydarzeniami trylogii), to mija ciała zabitych elfów. Więc chyba jakoś się do tego miasta dostały przez armię orków

    Kolejna rzecz, to bitwa z armią Bolga. Tyle było gadania, że idzie taka ogromna armia, a tu nadleciało kilka orłów i miś i pozamiatali sprawę. Wiem, że ten miś przeważył szalę zwycięstwa w bitwie, ale chyba to nie tak wyglądało

    No i kolejna rzecz. Sam Legolas i ta armia. Nie ma umiejscowienia w czasie, tego całego zwiadu i wymarszu legionów. Bo jeżeli to się dzieje równolegle, to goście nieźle z buta gnali, że w dzień się przenieśli z miejsca oddalonego o kilkaset kilometrów, wprost na pole bitwy. Legolas to w sumie mnie niczym nie zaskoczy już chyba ale te orki to trochę słabo.

    Wspomniane już tutaj stwory; w pierwszej chwili był zjazd kamery na jakieś ogromne robaki, które Azog ze sobą przyprowadził, które coś tam wierciły dziury. Byłem pewien, że będzie jakaś fajna bijatyka z nimi, no ale oczywiście - pojawiły się i zniknęły.



    Swoją drogą ludzie płakali, że się hajs wyciąga od nich za hobbita, robiąc z niego 3 filmy, niemniej jak ten jeden hobbit miałby wyglądać ( a pewnie tak by było ), jak 3, to cieszę, się, że pozostałe dwie części są na bardzo dobrym poziomie.

    P.S. Sorry za moje pisanie, na jednym kompie mam win7 po angielsku i piszę jak down bez polskich znaków, na drugim już jest ok.
    "What is best in life?
    To crush your enemies, to see them driven

    before you, and to hear the lamentations

    of their woman"

    http://www.lastfm.pl/user/raq7 mój last

  10. #2390
    Podkomorzy Awatar Dagorad
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 877
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    5
    Otrzymał 87 podziękowań w 65 postach
    Co do gadających smoków to one nie są w tym uniwersum jakąś tam jaszczurką. Są podajże jednymi z najsilniejszych dzieł Morgotha, oczywiście poniekąd bo Tolkien zaznaczył że sam z siebie to on nie potrafił tworzyć, a jedynie wypaczać. W każdym razie to że gadają jest czymś prawidłowym. Według mnie to wcale nie powoduje przesytu w kwestii wątków fantastycznych, przesyt taki powoduje Legolas jako że zakłóca realizm nawet ten Tolkienowski.

    Dwie pierwsze części nie spełniły moich oczekiwań, miałem nadzieję że chociaż trójce się to uda. Że skoro bitwa nie została dokładnie opisana przez Tolkiena (o ile dobrze pamiętam) to może zostanie raczej zrobiona na wzór Władcy Pierścienia i że ogólnie ta ostatnia część zostanie bardziej zrobiona jak poprzednia trylogia. Tymczasem tutaj czytam że są pourywane wątki i bitwa wygląda jak zlepek uciętych scen. Cała pierwsza część była moim zdaniem do bólu schematyczna, druga w dodatku powieliła częściowo ten schemat i na koniec się okazuje że zabrakło czasu... Rozumiem że twórcy podeszli do sprawy tak jak podeszli, że chcieli odwzorować jakoś różnice między Hobbitem i Władcą. Jednak bez przesady, Hobbit to krótka książka i rozciąganie jednego motywu (krasnoludy w bajkowy sposób ratujące się ucieczką vel krasnoludy w beczkach/Legolas skaczący po krasnoludach w beczkach) według mnie źle wyszło. Być może twórcy uznali że skoro rozciągają całą książkę dodając do niej inne rzeczy to muszą zachować równowagę, tak żeby na koniec się nie okazało że film to 1/3 Hobbita i 2/3 dodatków do Władcy Pierścienia. No ale jeżeli na koniec okazuje się że 3 to pourywane wątki i sceny to coś poszło zdecydowanie nie tak i nie ma co tego usprawiedliwiać. W końcu równie dobrze Bilbo mógłby zemdleć i przegapić bitwę, a my wraz z nim, tak było z tego co pamiętam w książce. Naprawdę ciężko mi pojąć jakie twórcy tego filmu mieli założenia, przecież im się udało z krótkiej książki walnąć 3 filmy w taki sposób że się nie wyrobili po części przez wątki które sami wymyślili. Gdyby to oceniać jako ekranizację to wyszło bardzo źle, a przepakowany Legolas dodatkowo psuje drugą część dodając do niej wątki jakiegoś kiczowatego filmu o amerykańskim superbohaterze, a nie baśniowe. Ogólnie moim zdaniem zrobienie z Hobbita drugiego Władcy dałoby nie tylko filmowi sukces, ale i mi większą frajdę.

Strona 239 z 330 PierwszyPierwszy ... 139189229237238239240241249289 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Screeny i filmy.
    By in forum Eras Total Conquest
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 13-05-2022, 21:36
  2. Filmy z gry
    By Ensis in forum World of Tanks
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 13-11-2020, 07:07
  3. Screeny i filmy
    By Ensis in forum Ogniem i Mieczem II
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 01-05-2020, 09:32
  4. Screeny i filmy.
    By in forum Roma Surrectum 2.5
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 08-04-2013, 14:06
  5. Screeny i filmy.
    By in forum The Lord of the Rings: Total War
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 08-04-2013, 12:13

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •