400-500 lat temu sądy dawały radę, a teraz by nie dały?
Nie powiem - agresja i przemoc nie jest rozwiązaniem i za morderstwo powinni zawisnąć zgodnie z prawem cywilizowanych kultur. Natomiast nie powiem też, że te redaktorzyny nie igrały z ogniem i bardziej mi żal niewinnego policjanta, który miał nieszczęście mieć służbę w tym miejscu i o tym czasie, niż właśnie ich - wszystkie nasze czyny pociągają za sobą konsekwencje i musimy się z tym liczyć. Znieważanie czyjejś świętości jest wystawianiem siebie i innych na niebezpieczeństwo odwetu i pismaki mają na swoich sumieniach życie, np. tego policjanta, bo to ich działalność do tego doprowadziła.
Bóg dla chrześcijanina jest Ojcem, Allah dla muzułmanina również, a zniewaga jakiejkolwiek osoby (czy to w formie karykatury, czy nie) jest naruszeniem prawa. Wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność i godność drugiej osoby. Katolik powinien to wiedzieć, a nie uprawiać relatywizację.




Odpowiedz z cytatem

