http://www.defence24.pl/news_radary-...fia-na-ukraine
Czyli wychodzi na to, że Rosjanie poważnie traktują ów konflikt zbrojny z Ukrainą.
Może nawet poważniej, niż nam się wydaje:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...-ukrainie.read
Dobra metoda szukania sojuszników w konflikcie - kupienie ich:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...soka-cene.read
Było o tym quasi-sojuszu wiele wspominane, ale przykład Węgier wyraźnie wskazuje, że demokrację równie łatwo kupić co dyktaturę. Szkoda tylko, że Madziarzy nie rozumieją tego, co rozumie reszta Unii.