Strona 72 z 161 PierwszyPierwszy ... 2262707172737482122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 711 do 720 z 1605

Wątek: Seriale

  1. #711
    Podkomorzy Awatar Dagorad
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 877
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    5
    Otrzymał 87 podziękowań w 65 postach
    Proszę o wybaczenie, ale nie potrafię zrobić opcji spoiler
    Trzeba dać: "(spoiler)(/spoiler)", tylko że zamiast nawiasów "()" wstawić "[]".

    GoT:
    Spoiler: 
    Co do Sansy to choć sam na ten wątek narzekałem to:
    1. Co oczywiste chodzi pewnie głównie o trzymanie się zasady Martina, że czytelnik ma wgląd na wydarzenia w których uczestniczy jakiś "bohater".
    2. Spojrzenie Gajusza Mariusza może tu być słuszne, a dla nas znających książkę trudno dostrzegalne. Skoro zmienili wątek karła i kurew, to mogli to samo zrobić z Sansą i Petyrem, w sensie co najmniej "osłabić" jego "uczucia" do niej. Wówczas by wychodziło, że zostaliśmy oszukani wręcz tak jak Sansa . Petyr dał jej czarną sukienkę i wmówił, że teraz jest kimś przebiegłym i ważnym dla niego. Ona to łyknęła i dała się wywieźć w jedno z najgorszych możliwych miejsc aby być gwałcona...

    A co planu Littlefingera to póki co wygląda on klarownie (na łamach serialu chyba ogólnie zbyt klarownie jest ta postać przedstawiana), a przynajmniej jego pierwszy punkt:
    1. Wyląduje na Północy z siłami Doliny. Poczeka aż jego wrogowie się pozabijają i uratuje damę z opresji zagarniając trzecie królestwo.
    2. W celu konsolidacji swej władzy będzie mógł w kolejnym sezonie zaatakować Bliźniaki. Freyowie pewnie mu się nie podporządkują, a wyciągnięcie ich z zamków będzie trudne raczej. Północ i Dorzecze ich jednak nienawidzi, a Dolina też jest im wroga. Taka wspólna wyprawa przeciw wrogowi może ogólnie dodatkowo "połączyć" jego domenę. No i przejmie bardzo istotny strategicznie zamek. Przy okazji tego wątku mogłaby się pojawić "niedokońcamartwa" .
    3. Mógłby jeszcze planować powiększać swe ziemie bo siły powinien mieć jeszcze spore (oczywiście pomijając wątek Innych). Choć Petyr powinien wiedzieć, że zbyt wysoko nie może podskoczyć, lepiej więc raczej byłoby się skupić na trzech królestwach bądź zagarnąć jeszcze część ziem Lannisterów i może Żelaznych Ludzi.

    Rola w tym planie Sansy byłaby jasna, w przypadku przeżycia mogłaby nawet poprzez małżeństwo dać mu prawa do Dorzecza i Północy. Oczywiście Petyr wiele ryzykuje latając między nieobliczalnymi Boltonami i Cersei no i sama Sansa co chyba logiczne powinna zostać raczej przez Ramsaya zabita przed uratowaniem. Nawet w takim przypadku miałby jednak prawa do północy, w końcu Ceresi dała mu chyba jakieś uprawomocnienia podpisane przez Tommena. Jeżeli zależało mu na tym to nie mógł Sansy wyciągnąć jako sztandar już w Dolinie bądź lądując na Północy.

    Littlefinger próbuje skłócić Lannisterów i Tyrellów, ci drudzy zachowają jednak raczej Tommena na tronie w przypadku zwycięstwa. Tak czy siak utrzyma więc prawo do północy, a przy okazji będzie mógł ożenić się z Sansą. W celu uporządkowania spraw na szeroko rozumianej północy Tyrellowie mogliby nawet pomóc w zdobyciu Bliźniaków, jakiś podział z nimi ziem Lannisterów teoretycznie też wchodzi w grę. Tyrellowie byli jednak najsilniejszym z wielkich rodów (nie licząc tego noszącego korony), po dotychczasowych wojnach ich przewaga chyba jeszcze się powiększyła. Są oni więc niebezpieczni (szczególnie w serialu gdzie nie było jeszcze ataku Żelaznych Ludzi i chyba tego krwawego na ziemie Stannisa), mogliby pewnie zagarnąć niemal z łatwością wyniszczone środkowe Westeros, zwłaszcza Dorzecze i Krainy Burzy. Bawią się jednak w mariaże i to może ich ograniczać (choć oczywiście w obecnej sytuacji mogliby pewnie tak czy siak przyłączyć jakieś nowe ziemie do Reach). Petyr powinien więc starać się utrzymać władzę Żelaznego Tronu i podział w królestwie. Może to robić najlepiej stawiając na Tyrellów, w odpowiedniej chwili mógłby też przejść na stronę Dany.

    Oczywiście Petyr może być ambitny i próbować zdobyć jeszcze więcej. Skupienie się głównie na 3 królestwach, każdym w pewnym stopniu mu bliskim, byłoby chyba jednak najbardziej sensowne. Do nich może zdobyć i utrzymać prawa, z całym Westeros byłoby mu dużo trudniej. Oczywiście dwa z trzech królestw to w sporej części ruina, a do trzeciego nie zdobędzie mocnych praw żeniąc się z Sansą, mając jednak dwa pozostaje i wsparcie króla/królowej może się utrzymać. Trzeba przy tym pamiętać, że jego obecna władza jest raczej słaba, a Sansa chwilowo siedząc w Dolinie raczej nieprzydatna, powinien więc raczej działać póki ktoś/większość nie uzna, że w zasadzie to on jest nikim i nie powinien rządzić. Po spełnieniu planu może skonsolidować swoją władzę, stworzyć jakiś nowy trójczłonowy "byt polityczny" ze stolicą w Bliźniakach. To podajże z jego woli Dolina nie dołączyła do Starków, teraz mógłby za to ich pomścić, być tym poprzez którego wypełni się groźba "Północ pamięta".

    O ile wie o Innych to też dużo nie ryzykuje. Nawet pomijając ich ślamazarność i tak raczej nie byliby w stanie go nagle zaskoczyć gdzieś pod Winterfell. Na samej Północy nie powinien też się zbytnio wykrwawić, być może nawet wręcz przeciwnie, powiększyć swe siły. Wówczas mógłby (zakładając że wie o Innych) planować umocnić Mur i choćby z tego względu starać się też o poparcie Tyrellów i może Lannisterów (głównie w przypadku gdyby dopuszczał jako możliwą opcję, że Cersei jednak się utrzyma). Koniec końców po upadku Północy jego ziemie byłyby na pierwszej linii. Wygodniej więc bronić się raczej na Murze bądź Fosie Cailin (chodź akurat myślę, że ona może być nieprzydatna jeżeli Inni "zmrożą" bądź "zignorują" bagna).
    Ostatnio edytowane przez Dagorad ; 03-06-2015 o 03:54

  2. #712
    Szambelan Awatar Gajusz Mariusz
    Dołączył
    Dec 2013
    Lokalizacja
    Łódź
    Postów
    4 864
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 067
    Otrzymał 1 057 podziękowań w 710 postach
    GoT

    Spoiler: 
    Dagorad trafił w sedno. Nie widzę tych wszystkich rozjazdów z powieścią, widzę tylko to, co scenarzyści serialu wykombinowali. I co oczywiste, nie oceniam co lepsze, co gorsze. Co do "głupkowatości" Petyra: bazuję na scenie tuż przed wjazdem na zamek. Gdy zaskoczona Sansa zobaczyła gdzie ją przywiódł, ten tak poprowadził jej tok rozumowania, że to ona sama zdecydowała jechać dalej. "Dał jej wolny wybór..." Później tak przedstawił jej sytuację, że to ona znowu zdecydowała się na małżeństwo i do tego ciągle przekonując ją o swojej miłości, czym potwierdza w moich oczach: "sprzedaję Cię, a Ty dziecino i tak wpadniesz mi sama w ramiona gdy się pojawię z powrotem w zmienionych okolicznościach." Trzeba też mieć na względzie że prywatne skłonności Ramseya nie były znane Petyrowi i Sansie, ogólnie znane skórowanie Boltonów należało wszak do ich "sztuki wojennej" i zastraszaniu wrogów. Tak więc jak dla mnie Sansa trochę już przeżyła, ma już trochę doświadczeń, ale ciągle jest zabawką w ręku kogoś takiego jak lord Baelish. Zaś ten ostatni wcale a wcale nie stał się idiotą.

    "Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
    "Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
    "Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II



  3. #713
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Spoiler: 
    Trzeba też mieć na względzie że prywatne skłonności Ramseya nie były znane Petyrowi i Sansie
    otóż były znane Littlefingerowi. Bo w sumie to żadna wielka tajemnica w czym lubuje się Ramsey. Tym bardziej, że Littlefinger jest doskonale poinformowany. No i nie wierzę, że oddałby swoją miłość zdradzieckim Boltonom, bez odpowiedniego rozeznania. Siłą Petyra było posiadanie Sansy, a on oddał ja przegranym Boltonom. Wszystko to co piszesz jest dla mnie totalnie absurdalne i nie mające związku z dawnym Petyrem. Także dla mnie wątek bezsensowny i wypaczający charakter Sansy i Littlefingera.

  4. #714
    Szambelan Awatar Gajusz Mariusz
    Dołączył
    Dec 2013
    Lokalizacja
    Łódź
    Postów
    4 864
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 067
    Otrzymał 1 057 podziękowań w 710 postach
    GoT

    Spoiler: 
    Jeżeli sam ojciec był zaskoczony Fetorem przy spotkaniu osobistym z bydlęciem, to raczej działalność synalka nie była aż taka transparentna. Możesz mi przypomnieć w którym sezonie i epizodzie ukazane było że lord tą wiedzę posiadł? Jeżeli nie, to znaczy że masz problem w rozróżnianiu faktów z powieści i z serialu. Zniszczenie wizerunku wielkiej miłości z powieści jest może i bolesne dla Ciebie, lecz nie wrzucaj mi tekstów o absurdach. Nie widziałem żadnego dowodu u lorda tej wielkiej miłości do Sansy. Dziewczyna nie jest ostatnią w królestwie plus nazwisko rodowe (ale to tylko córka, a nie Catelyn!). I tyle. Stworzyłeś sobie obraz tej miłości i nie możesz się pogodzić z wizją scenarzystów. To się zdarza. "Przegrani Boltonowie" - możesz mi przypomnieć odcinek plus sezon w którym się cofnęli, a nie rozwinęli? Wiedza powieściowa mnie nie interesuje. Tak jak podejmowanie historycznych decyzji nie można oceniać po wiedzy znanej historykom, tylko wiedzy posiadanej przez decydenta w chwili jej podejmowania! Jeżeli nastąpi wymazanie gumką Boltonów bo tak jest w powieści, ekranowy Littlefinger nic o tym nie wie. Za to wie kto wygumkował armię Starków. Zresztą siłą lorda nie jest Sansa, a to, że robi z siebie gościa, który nie stoi nikomu w poprzek do zdobycia władzy. Posiadanie Sansy np jako żony byłoby złamaniem tego priorytetu.

    "Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
    "Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
    "Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II



  5. #715
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Spoiler: 
    Jeżeli sam ojciec był zaskoczony Fetorem przy spotkaniu osobistym z bydlęciem, to raczej działalność synalka nie była aż taka transparentna.
    Ale jakie spotkanie? Bo on był lekko zaskoczony posłuszeństwem Fetora. Co w sumie nie ma związku z tą dyskusją.

    Możesz mi przypomnieć w którym sezonie i epizodzie ukazane było że lord tą wiedzę posiadł? Jeżeli nie, to znaczy że masz problem w rozróżnianiu faktów z powieści i z serialu.
    Chociażby to, że Ramsey nie krył się ze swoim hobby. Urządzał chociażby polowania. Poza tym z tego co kojarzę, w samej książce pojawiały się wzmianki o tym, że bękart jest zwyrodnialcem. No i w samym zamku było parę "wtyczek". Do tego Petyr jest najlepiej, po pająku, poinformowaną osobą w królestwie. No i nadal są to Boltonowie... ród który ściąga skórę z przeciwników. Więc proszę, nie pisz mi że mam problem z rozróżnieniem faktów.

    Zniszczenie wizerunku wielkiej miłości z powieści jest może i bolesne dla Ciebie, lecz nie wrzucaj mi tekstów o absurdach.
    Po pierwsze nie chodzi o to, że jest bolesne tylko nielogiczne. Cały czas buduje się obraz Sansy dorastającej do roli wytrawnego gracza. Potem mamy jeden zmyślony wątek, który znowu sprowadza Sansę do roli stłamszonej zabawki. Absurd i brak konsekwencji. To tak jakby z Sama zrobić nagle pewnego siebie Conana albo z Cersei Tywina.

    Nie widziałem żadnego dowodu u lorda tej wielkiej miłości do Sansy.
    Widocznie słabo oglądasz/pewnie nie czytałeś książki. Oczywiście to pewien rodzaj "dziwnego" przeniesienia uczucia z matki na córkę, ale jednak.

    Dziewczyna nie jest ostatnią w królestwie plus nazwisko rodowe (ale to tylko córka, a nie Catelyn!). I tyle.
    Jest ostatnia ze Starków, o reszcie rody nie wiedzą.

    Stworzyłeś sobie obraz tej miłości i nie możesz się pogodzić z wizją scenarzystów. To się zdarza.
    Przeczytaj książkę to pogadamy, bo na razie to bzdury piszesz straszliwe. Tak bywa jak się wypowiada o czymś o czym nie ma się pojęcia.

    "Przegrani Boltonowie" - możesz mi przypomnieć odcinek plus sezon w którym się cofnęli, a nie rozwinęli? Wiedza powieściowa mnie nie interesuje.
    A czemu niby mam nie opierać się na wiedzy z książki? Przecież na niej się serial opiera i tego dotyczą moje zarzuty - zmian względem książki. Zmian zupełnie nielogicznych i zmieniających charakter postaci. A Boltonowie są przegrani. Znaczą coś tylko z Lannisterami, którym grunt pali się pod nogami, przeciwko którym spiskuje Littlefinger. No i mamy jeszcze Armię Stannisa. Serio, nie wiesz czemu są przegrani?

    Tak jak podejmowanie historycznych decyzji nie można oceniać po wiedzy znanej historykom, tylko wiedzy posiadanej przez decydenta w chwili jej podejmowania!
    Tym bardziej Petyr ma świadomość, że Boltonowie są chwilową przeszkodą. No a siła Petyra, w dużej mierze, zależy od posiadania Sansy. A on ja oddał za darmo właściwie, ryzykując że zginie. Dzięęęęęęki, takie logiczne!

    Jeżeli nastąpi wymazanie gumką Boltonów bo tak jest w powieści, ekranowy Littlefinger nic o tym nie wie.
    A czemu niby nie wie? Nagle nie ma świadomości, że Stannis na nich idzie? Idzie już od dłużeszego czasu, więc jakby nie znał wyniku to musiał się liczyć z taką opcją.


  6. #716
    Troublemaker Awatar Nezahualcoyotl
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Hidden Castle
    Postów
    6 638
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    373
    Otrzymał 893 podziękowań w 599 postach
    Zacząłem sobie oglądać duńską produkcję telewizyjną której kanwą wydarzeń jest wojna z 1864 roku.Chociaż już BBC puściło sześć epizodów jestem dopiero po pierwszym i wygląda to nawet,nawet przyzwoicie chociaż fajerwerków wielkich nie ma:



    In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan


    Jeśli avek to tylko z Indianką!
    *************************
    https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ

    *************************
    Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.





  7. #717
    Szambelan Awatar Gajusz Mariusz
    Dołączył
    Dec 2013
    Lokalizacja
    Łódź
    Postów
    4 864
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 067
    Otrzymał 1 057 podziękowań w 710 postach
    GoT

    Spoiler: 

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Ale jakie spotkanie? Bo on był lekko zaskoczony posłuszeństwem Fetora. Co w sumie nie ma związku z tą dyskusją.
    Bolton senior nie wiedział co zrobił ze spadkobiercą tronu sąsiedniego królestwa jego bękart. Tak, nic to nie ma do rzeczy

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Chociażby to, że Ramsey nie krył się ze swoim hobby. Urządzał chociażby polowania. Poza tym z tego co kojarzę, w samej książce pojawiały się wzmianki o tym, że bękart jest zwyrodnialcem. No i w samym zamku było parę "wtyczek". Do tego Petyr jest najlepiej, po pająku, poinformowaną osobą w królestwie. No i nadal są to Boltonowie... ród który ściąga skórę z przeciwników. Więc proszę, nie pisz mi że mam problem z rozróżnieniem faktów.
    Polowanie na którym jest Fetor, była i obecna. Paparazzi nie widziałem. Jak pisałem, wzmianki w książce nie mają nic do rzeczy. Tyle jest rozjazdów z powieścią z tego co piszecie, że oglądasz goniący absurd. Jak oceniamy serial to oceniamy serial.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Po pierwsze nie chodzi o to, że jest bolesne tylko nielogiczne. Cały czas buduje się obraz Sansy dorastającej do roli wytrawnego gracza. Potem mamy jeden zmyślony wątek, który znowu sprowadza Sansę do roli stłamszonej zabawki. Absurd i brak konsekwencji. To tak jakby z Sama zrobić nagle pewnego siebie Conana albo z Cersei Tywina.
    Nie nielogiczne. Nawet jak byłoby jak piszesz, to serial pełen jest motywów, które zdawałoby się że podążają jakimś schematem. Niestety. Nie ten serial... Tu nic nie jest constans. Aż dziw bierze że tak wytrawny forumowicz jeszcze do tego nie doszedł... Sansa w żadnym momencie nie była i nie jest wytrawnym graczem w serialu. To Twoje wyobrażenie o bohaterce z powieści i to Twój ból. Zaraz dam Ci dowód.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Widocznie słabo oglądasz/pewnie nie czytałeś książki. Oczywiście to pewien rodzaj "dziwnego" przeniesienia uczucia z matki na córkę, ale jednak.
    Oczywiście że wierzę w taką miłość. Ale nie gdy na szali jest władza w zasięgu tak wytrawnego gracza. Snow, Robb ale nie Petyr. Sorki...

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Jest ostatnia ze Starków, o reszcie rody nie wiedzą.
    Przecież wiem. Tym bardziej zyskał w oczach Boltonów.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Przeczytaj książkę to pogadamy, bo na razie to bzdury piszesz straszliwe. Tak bywa jak się wypowiada o czymś o czym nie ma się pojęcia.
    Zapraszam do skryptorium, bo jak na razie masz rozdwojenie jaźni.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    A czemu niby mam nie opierać się na wiedzy z książki? Przecież na niej się serial opiera i tego dotyczą moje zarzuty - zmian względem książki. Zmian zupełnie nielogicznych i zmieniających charakter postaci. A Boltonowie są przegrani. Znaczą coś tylko z Lannisterami, którym grunt pali się pod nogami, przeciwko którym spiskuje Littlefinger. No i mamy jeszcze Armię Stannisa. Serio, nie wiesz czemu są przegrani?
    Widzę armię najemników z południa pod twierdzą wroga w zimie. Czerpię wiedzę z logiki i historii. We fantasy przylatuje jeden smok i zmienia postać rzeczy. Cóż... Jak na koniec 7 epizodu jest 50:50 szans.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Tym bardziej Petyr ma świadomość, że Boltonowie są chwilową przeszkodą. No a siła Petyra, w dużej mierze, zależy od posiadania Sansy. A on ja oddał za darmo właściwie, ryzykując że zginie. Dzięęęęęęki, takie logiczne!
    Pływa i pływa. To jego siła. Chwilowa przeszkoda wymazała armię Starków (ciekawe że akurat tego nie zacytowałeś ) ponoć 20 tysi. Spoko, takie nic. Gdyby jednoznacznie związał się z Sansą byłby z dnia na dzień figurą do zbicia na szachownicy. Nie widzisz tego?

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    A czemu niby nie wie? Nagle nie ma świadomości, że Stannis na nich idzie? Idzie już od dłużeszego czasu, więc jakby nie znał wyniku to musiał się liczyć z taką opcją
    Jak już pisałem, 50:50. Jako gracz musiał coś wybrać. Czy wybrał dobrze? Wiedzą zapewne czytający powieść. Ale jak wiesz, w serialu może być... na odwrót.

    A teraz obiecany dowód: Seson 4 Episod 8 ok. 35 min. Rozmowa Sansy z Baelishem. Co Ty tu widzisz i słyszysz? Podziękowanie za uratowanie skóry przez ukochaną?


    Jak do Ciebie to nie dotrze to moglibyśmy dalej uprawiać:


    Tylko po co? Żeby po raz n-ty usłyszec jak boli Cię rozjazd serialu z powieścią? Ja to szanuję, ale już wszyscy naokoło o tym wiedzą. Oceniam fakty obejrzane na ekranie. Jeżeli Ogar został pozostawiony na śmierć przez Aryę to nic dla mnie nie znaczy. Nie widziałem śmierci-oczekuję jego pojawienia się w następnym sezonie (kto wie, może jeszcze w tym...). Tak samo z resztą wątków. Nie interesuje mnie jak było w powieści. Jeżeli jest inaczej w serialu oceniam zachowanie bohaterów tylko po czynach zawartych w serialu. Jeżeli Sansa w powieści pod wpływem Petyra sprzedawała wszystko i wszystkich dla ukochanego i władzy to sorki, takiej Sansy w serialu nie ma. Tutaj dalej jest dziewczyną którą prowadzą inni. Zmiana koloru włosów niczego nie zmieniła...

    "Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
    "Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
    "Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II



  8. #718
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Spoiler: 
    ale Ty bzdury piszesz to masakra! Chciałbym wyjaśnić na początku dwie rzeczy. Po pierwsze odnoszę się do książki bo serial opiera się na książce i moje zarzuty opierają się na tym, że scenarzyści serialu zmieniają losy, i charaktery - co jest gorsze, bohaterów, podejmując złe decyzje. Druga sprawa jest taka, że ja wymagam od siebie i od osoby która czyta/ogląda że używa poza oczami także mózgu. I to się wiąże z tym skryptorium. Wiesz, nie jesteś moich hobby i nie sprawdzam co robisz w danych tematach, nie kontroluje więc co czytałeś a co nie. Po tym co napisałeś uznałem, że nie czytałeś książki. Popełniłem błąd, powinienem założyć, że nie zrozumiałeś tego co czytałeś. Dla Ciebie pewnie Martin musiałby robić podsumowanie każdej książki z rozpisanymi informacja co kto wie, jak to wpłynęło na innych i generalnie związki przyczynowo skutkowe.

    Bolton senior nie wiedział co zrobił ze spadkobiercą tronu sąsiedniego królestwa jego bękart. Tak, nic to nie ma do rzeczy
    Nie, nie ma nic do rzeczy. Greyjojowie mało co znaczą, przynajmniej w obecnej chwili, a Theon, odrzucony przez ojca nie znaczył właściwie nic. Boltonowie torturują ludzi i się w tym lubują. Powtórzę, zdziwiło go jego oddanie, a nie to że bękart go torturował. Bo nagle wylecisz mi z tym, że generalnie to nikt nie wiedział co za hobby ma młody bo tak świetnie się ukrywa...

    Polowanie na którym jest Fetor, była i obecna. Paparazzi nie widziałem. Jak pisałem, wzmianki w książce nie mają nic do rzeczy. Tyle jest rozjazdów z powieścią z tego co piszecie, że oglądasz goniący absurd. Jak oceniamy serial to oceniamy serial.
    O tych rozjazdach pisałem - scenarzyści serialu są gorsi od Martina. Poza tym jakoś w królewskiej przystani nie pojawia się osoba, która miałaby rozsiewać "plotki" o kazirodztwie wśród Lannisterów. Mimo to te informacje szybko wyciekły. Więc o co chodzi? Jak mówiłem, mamy mnóstwo informacji o tym, że bękart jest jaki jest. No aleeeee nawet naginając te fakty, specjalnie dla Ciebie, to mamy tutaj BOLTONÓW! Ludzi którzy obdzierają ze skóry, którzy mają takiego człowieka w herbie. Ba! Mamy nawet ich udział w najbardziej bulwersującym wydarzeniu jakim jest czerwone wesele... Błagam Cię! Littlefinger nie wiedział nic?

    Nie nielogiczne. Nawet jak byłoby jak piszesz, to serial pełen jest motywów, które zdawałoby się że podążają jakimś schematem. Niestety. Nie ten serial... Tu nic nie jest constans. Aż dziw bierze że tak wytrawny forumowicz jeszcze do tego nie doszedł... Sansa w żadnym momencie nie była i nie jest wytrawnym graczem w serialu. To Twoje wyobrażenie o bohaterce z powieści i to Twój ból. Zaraz dam Ci dowód.
    Jest jest graczem. Może jeszcze się uczy, ale wystarczy pomyśleć przy czytaniu czy oglądaniu wątku z wypchnięciem ciotki i sądem, że już nie jest tą małą dziewczynką. Zresztą jakbyś czytał/oglądał uważnie to być widział jak zmieniła się juz u Joffreya.
    No ale dla Ciebie serial nie jest constans, więc pewnie jakby Cersei stała się bogobojną i dobrą dla ludzi służką, przyjąłbyś to jako coś normalnego.

    Oczywiście że wierzę w taką miłość. Ale nie gdy na szali jest władza w zasięgu tak wytrawnego gracza. Snow, Robb ale nie Petyr. Sorki...
    Owszem, nie jest to najważniejsze ale jednak wpływa na Petyra. Bo zakładając że nie ma tego uczucia między nimi, to po co Peturowi Sansa? Dolinę i tak by miał, z ciotką czy bez. Sansa u Boltonów nic mu właściwie nie daje. Jeśli jednak Petry coś czuje do Sansy, tak jak w książce, to mamy logiczne działanie - ratowanie Sansy, przechowanie u Ciotki itd. W serialu zaś mamy teoretyczne uczucie a potem wysłanie do zwyroli... No serio logika jak nic!

    Przecież wiem. Tym bardziej zyskał w oczach Boltonów.
    I? Co mu daje zyskanie w oczach u ludzi, którzy są pasożytniczym rodem?

    Zapraszam do skryptorium, bo jak na razie masz rozdwojenie jaźni.
    Jak mówiłem, nie bardzo mnie obchodzi co wypisujesz w skryptorium. Może Ty mnie stalkujesz, ale ja Ciebie nie.

    Widzę armię najemników z południa pod twierdzą wroga w zimie. Czerpię wiedzę z logiki i historii. We fantasy przylatuje jeden smok i zmienia postać rzeczy. Cóż... Jak na koniec 7 epizodu jest 50:50 szans.
    Jakoś do tej pory nie tak wiele rozwiązywało się za pomocą elementów fantasy. Dominującą większość załatwiano starymi metodami: polityką czy bełtem w brzuch. Owszem , musi liczyć się że coś nie wypali, ale obstawianie, że Boltonowie utrzymają sie dłużej wobec problemów w stolicy i zbliżającego się Stannisa byłoby bardzo nieroztropne, wręcz głupie. W sumie to dość logiczne, twórcy serialu dążą do zrobienia z Petyra całkowitego ciołka, więc w sumie nie dziwi mnie to.

    Pływa i pływa. To jego siła. Chwilowa przeszkoda wymazała armię Starków (ciekawe że akurat tego nie zacytowałeś ) ponoć 20 tysi. Spoko, takie nic. Gdyby jednoznacznie związał się z Sansą byłby z dnia na dzień figurą do zbicia na szachownicy. Nie widzisz tego?
    Nie cytowałem, bo nie zajmuje się cytowaniem nieistotnych rzeczy. Jeśli tak czytasz moje posty, to nie dziwię się, że nie zrozumiałeś wiele z tej książki. Gdzie ja napisałem o związku z Sansą? Przecież nikt o tym nawet nie wspomina! Sansa to as w rękawie, a nie karta którą rzuca sie byle Boltonom.

    Jak już pisałem, 50:50. Jako gracz musiał coś wybrać. Czt wybrał dobrze? Wiedzą zapewne czytający powieść. Ale jak wiesz, w serialu może być... na odwrót.
    Wybrał najgorszą i najbardziej bezsensowną opcję. Bo ma dużą szansę na stratę tego asa (na pewno nie jest to 50:50, ale nie będę siętu bawił w procenciki), a poza tym taka decyzja właściwie nic mu nie daje.

    A teraz obiecany dowód Seson 4 episod 8 ok 35 min. Rozmowa Sansy z Baelishem. Co Ty tu widzisz i słyszysz? Podziękowanie za uratowanie skóry przez ukochaną?
    Dziękuję za ten film! Doskonale potwierdza to co napisałem


  9. #719
    Szambelan Awatar Gajusz Mariusz
    Dołączył
    Dec 2013
    Lokalizacja
    Łódź
    Postów
    4 864
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 067
    Otrzymał 1 057 podziękowań w 710 postach
    GoT

    Spoiler: 

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    ale Ty bzdury piszesz to masakra! Chciałbym wyjaśnić na początku dwie rzeczy. Po pierwsze odnoszę się do książki bo serial opiera się na książce i moje zarzuty opierają się na tym, że scenarzyści serialu zmieniają losy, i charaktery - co jest gorsze, bohaterów, podejmując złe decyzje. Druga sprawa jest taka, że ja wymagam od siebie i od osoby która czyta/ogląda że używa poza oczami także mózgu. I to się wiąże z tym skryptorium. Wiesz, nie jesteś moich hobby i nie sprawdzam co robisz w danych tematach, nie kontroluje więc co czytałeś a co nie. Po tym co napisałeś uznałem, że nie czytałeś książki. Popełniłem błąd, powinienem założyć, że nie zrozumiałeś tego co czytałeś. Dla Ciebie pewnie Martin musiałby robić podsumowanie każdej książki z rozpisanymi informacja co kto wie, jak to wpłynęło na innych i generalnie związki przyczynowo skutkowe.
    Wiesz, nie jesteś moich hobby - nawet nie próbuję rozszyfrować co miałeś na myśli. Kto Ci zasugerował oglądać co czytam a co nie? Interesuje Cię powieść? Chcesz ją ocenić? Zapraszam do skryptorium. Nie interesuje mnie co tam sobie w rozumie dopisałeś do tych słów: Zapraszam do skryptorium, bo jak na razie masz rozdwojenie jaźni.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Nie, nie ma nic do rzeczy. Greyjojowie mało co znaczą, przynajmniej w obecnej chwili, a Theon, odrzucony przez ojca nie znaczył właściwie nic. Boltonowie torturują ludzi i się w tym lubują. Powtórzę, zdziwiło go jego oddanie, a nie to że bękart go torturował. Bo nagle wylecisz mi z tym, że generalnie to nikt nie wiedział co za hobby ma młody bo tak świetnie się ukrywa...
    Wymienisz jakąś scenę z serialu o tej wiedzy? Bo na razie znowu coś tam piszesz o powieści... Dziedzic dziś odrzucony, jutro brał koronę. No ale to fantasy, ok. Tortury? A tak, inni zapewne się tego wystrzegali...

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    O tych rozjazdach pisałem - scenarzyści serialu są gorsi od Martina. Poza tym jakoś w królewskiej przystani nie pojawia się osoba, która miałaby rozsiewać "plotki" o kazirodztwie wśród Lannisterów. Mimo to te informacje szybko wyciekły. Więc o co chodzi? Jak mówiłem, mamy mnóstwo informacji o tym, że bękart jest jaki jest. No aleeeee nawet naginając te fakty, specjalnie dla Ciebie, to mamy tutaj BOLTONÓW! Ludzi którzy obdzierają ze skóry, którzy mają takiego człowieka w herbie. Ba! Mamy nawet ich udział w najbardziej bulwersującym wydarzeniu jakim jest czerwone wesele... Błagam Cię! Littlefinger nie wiedział nic?
    Wiedział że Boltonowie wytłukli Starków. Więc są tu siłą. Scenarzyści są gorsi od Martina - jak mi się coś nie podoba to nie czytam setki stron i nie oglądam dziesiątki godzin. Chyba że miałbym coś z masochizmu. Info o kazirodztwie miałem już kilka razy na ulicach stolicy. Więc dla mnie to jest "tajemnica poliszynela". O bękarcie takich scen nie widziałem. Ale co tam, udajmy że mówimy tu o powieści a nie o serialu jak ktoś ma z tym problem...

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Jest jest graczem. Może jeszcze się uczy, ale wystarczy pomyśleć przy czytaniu czy oglądaniu wątku z wypchnięciem ciotki i sądem, że już nie jest tą małą dziewczynką. Zresztą jakbyś czytał/oglądał uważnie to być widział jak zmieniła się juz u Joffreya.
    No ale dla Ciebie serial nie jest constans, więc pewnie jakby Cersei stała się bogobojną i dobrą dla ludzi służką, przyjąłbyś to jako coś normalnego.
    Kto mówił że jest małą dziewczynką? Tyle że na miejscu Aryi zginęłaby w każdym odcinku serialu od momentu ścięcia ojca. Oprócz kłamstwa przed sądem, czym szczerze zadziwiła Petyra (czemu jak taka spryciula?) nie zrobiła w serialu nic co by potwierdzało Twoja opinię. Co do Cersei: nie interesuje mnie Twoja wyobraźnia na mój temat. I chyba nikogo z obecnych w temacie.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Owszem, nie jest to najważniejsze ale jednak wpływa na Petyra. Bo zakładając że nie ma tego uczucia między nimi, to po co Peturowi Sansa? Dolinę i tak by miał, z ciotką czy bez. Sansa u Boltonów nic mu właściwie nie daje. Jeśli jednak Petry coś czuje do Sansy, tak jak w książce, to mamy logiczne działanie - ratowanie Sansy, przechowanie u Ciotki itd. W serialu zaś mamy teoretyczne uczucie a potem wysłanie do zwyroli... No serio logika jak nic!
    Nie bronię wizji twórców. Natomiast przyjmuję rzeczywistość obejrzaną, a nie zmieszana z powieścią. Natomiast z Sansą u boku nie miałby po co wracać do Przystani. Ale co ja tam wiem... I nie twierdzę, że coś tam nie czuje. Ale nie tak wielkiego jak Ty to widzisz. Widać to po czynach. Albo i (dla niektórych) nie...

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    I? Co mu daje zyskanie w oczach u ludzi, którzy są pasożytniczym rodem?
    Wiele rodów miało mało chwalebne początki. Może nie w fantasy, ok.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Jak mówiłem, nie bardzo mnie obchodzi co wypisujesz w skryptorium. Może Ty mnie stalkujesz, ale ja Ciebie nie.
    To już było, nie wiem po co powtarzasz

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Jakoś do tej pory nie tak wiele rozwiązywało się za pomocą elementów fantasy. Dominującą większość załatwiano starymi metodami: polityką czy bełtem w brzuch. Owszem , musi liczyć się że coś nie wypali, ale obstawianie, że Boltonowie utrzymają sie dłużej wobec problemów w stolicy i zbliżającego się Stannisa byłoby bardzo nieroztropne, wręcz głupie. W sumie to dość logiczne, twórcy serialu dążą do zrobienia z Petyra całkowitego ciołka, więc w sumie nie dziwi mnie to.
    Jak mówiłem, twórcy serialu mają inną wizję powieści. Co do Baelisha: albo za mocno w niego wierzyłeś (Twoja wersja) albo nie widzisz, że według niego nie nadszedł jeszcze czas pokazać się na boisku jako rozgrywający (moja wersja).

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Nie cytowałem, bo nie zajmuje się cytowaniem nieistotnych rzeczy. Jeśli tak czytasz moje posty, to nie dziwię się, że nie zrozumiałeś wiele z tej książki. Gdzie ja napisałem o związku z Sansą? Przecież nikt o tym nawet nie wspomina! Sansa to as w rękawie, a nie karta którą rzuca sie byle Boltonom.
    O to dobre 20 tysi plus "król na północy" w piach to nieistotna rzecz w tym serialu... Dlatego się nie zrozumiemy.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Wybrał najgorszą i najbardziej bezsensowną opcję. Bo ma dużą szansę na stratę tego asa (na pewno nie jest to 50:50, ale nie będę siętu bawił w procenciki), a poza tym taka decyzja właściwie nic mu nie daje.
    No, wmówił taką rzecz najbardziej inteligentnej rudowłosej w siedmiu królestwach. To potwierdza że zmądrzała Sansa choćby z powodu wieku i przeżyć. Ale nic ponadto. Baelish? Znowu jest w stolicy i biorąc pod uwagę zamieszanie w niej może być prawą ręką króla. Zobaczymy...

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Dziękuję za ten film! Doskonale potwierdza to co napisałem
    , cóż...


    "Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
    "Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
    "Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II



  10. #720
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Spoiler: 
    Wymienisz jakąś scenę z serialu o tej wiedzy? Bo na razie znowu coś tam piszesz o powieści... Dziedzic dziś odrzucony, jutro brał koronę. No ale to fantasy, ok. Tortury? A tak, inni zapewne się tego wystrzegali...
    Ale o czym Ty piszesz? Nic nie zrozumiałem z tego posta.

    Wiedział że Boltonowie wytłukli Starków. Więc są tu siłą. Scenarzyści są gorsi od Martina - jak mi się coś nie podoba to nie czytam setki stron i nie oglądam dziesiątki godzin. Chyba że miałbym coś z masochizmu. Info o kazirodztwie miałem już kilka razy na ulicach stolicy. Więc dla mnie to jest "tajemnica poliszynela". O bękarcie takich scen nie widziałem. Ale co tam, udajmy że mówimy tu o powieści a nie o serialu jak ktoś ma z tym problem...
    Znowu się gubisz i piszesz bzdury. Taaa, wytłukli Starków. W walnej bitwie? Nie, załatwili to w obrzydliwy sposób. Zdradą i intrygą wybijając najważniejsze osoby. Owszem, brawo za sukces, ale to nie świadczy o tym, że nagle staną się silnym rodem. Zawsze egzystowali obok jakiegoś dużego rodu i tyle. Bez Lannisterów nie znaczą nic a ich władza nad północą jest krucha.
    Co do informacji to nie miałeś sceny, że informacja "wyszła" na ulicę. To skąd się wzięła? Pewnie prostaczkowie sobie tak wymyślili, a że trafiło w prawdę to czysty przypadek. Gdyby Martin pisał specjalnie dla Ciebie to książki byłyby 10 razy grubsze XD

    Kto mówił że jest małą dziewczynką? Tyle że na miejscu Aryi zginęłaby w każdym odcinku serialu od momentu ścięcia ojca. Oprócz kłamstwa przed sądem, czym szczerze zadziwiła Petyra (czemu jak taka spryciula?) nie zrobiła w serialu nic co by potwierdzało Twoja opinię. Co do Cersei: nie interesuje mnie Twoja wyobraźnia na mój temat. I chyba nikogo z obecnych w temacie.
    Oglądamy chyba różne seriale. Polecam przeanalizować jak zachowuje się przez kilak sezonów początkowych, jak nie może wyjść z szoku. Potem zobacz sobie jak odnosi się do Joffreya w 3-4 sezone, albo do Tyriona w 4 sezonie. Patrzysz ale nie widzisz. Poza tym to ja nazywam ja mała dziewczynką, więc przytyk Ci się nie udał. I nie wypowiadaj się za innych, ok?

    Nie bronię wizji twórców. Natomiast przyjmuję rzeczywistość obejrzaną, a nie zmieszana z powieścią. Natomiast z Sansą u boku nie miałby po co wracać do Przystani. Ale co ja tam wiem... I nie twierdzę, że coś tam nie czuje. Ale nie tak wielkiego jak Ty to widzisz. Widać to po czynach. Albo i (dla niektórych) nie...
    Widać, widać, to że Ty nie widzisz to świadczy o Twoim braku uwagi.

    Wiele rodów miało mało chwalebne początki. Może nie w fantasy, ok.
    Nie chodzi o to... chodzi mi o to, że egzystują zawsze przy jakimś innym rodzie. Najpierw Starków, potem Lannisterów. Proste?

    Jak mówiłem, twórcy serialu mają inną wizję powieści. Co do Baelisha: albo za mocno w niego wierzyłeś (Twoja wersja) albo nie widzisz, że według niego nie nadszedł jeszcze czas pokazać się na boisku jako rozgrywający (moja wersja).
    Oczywiście konfabulujesz. Przecież ja widzę, ze Petyr nie chce się pokazać jako rozgrywający! Choćby dlatego nie używa asa w rękawie jakim jest Sansa!

    O to dobre 20 tysi plus "król na północy" w piach to nieistotna rzecz w tym serialu... Dlatego się nie zrozumiemy.
    XD jesteś niemożliwy. A Dany ma ileś tysięcy armii. A w Dorne też mają jakąś armię. I CO Z TEGO? CO MA PIERNIK DO WIATRAK? W tej dyskusji to nie ma większego znaczenia.

    No, wmówił taką rzecz najbardziej inteligentnej rudowłosej w siedmiu królestwach. To potwierdza że zmądrzała Sansa choćby z powodu wieku i przeżyć. Ale nic ponadto. Baelish? Znowu jest w stolicy i biorąc pod uwagę zamieszanie w niej może być prawą ręką króla. Zobaczymy...
    No super... i wróciłby do punktu wyjścia. Przecież on już dawno zdradził, że chce rządzić. Doradcą już był, więc to żaden progres. Posunął się na przód i co mu po doradzaniu? Po co było to zamieszanie jak ma się cofać?
    A to że tak to w serialu wygląda pokazuje, że z dojrzałej Sansy zrobili znowu dziecko, a z Petyra geniusza na siłę, a raczej ciołka.


Strona 72 z 161 PierwszyPierwszy ... 2262707172737482122 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Filmy, seriale, książki, muzyka w 'shogunowych' klimatach
    By Kyuzo in forum Total War: Shogun 2
    Odpowiedzi: 26
    Ostatni post / autor: 28-06-2016, 13:16
  2. Seriale sensacyjne lat 80.
    By KLAssurbanipal in forum Filmy i seriale
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 25-04-2010, 21:02

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •