A teraz jeden z tych filmów, które z wielką rezerwą zacząłem oglądać, a skończyłem bardzo zadowolony z seansu. Chappie. Reżyser trafił w mój gust Dystryktem 9 (zresztą Johannesburg tutaj znowu w tle) a totalnie rozczarował Elizjum. Ale że na liście płac Hugh Jackman i Sigourney Weaver i tak bym kiedyś zaliczył. Tym razem kolejny raz mamy wzięty na tapetę temat: sztuczna inteligencja. Dobrze się ogląda, sceny z kradzieżą samochodów były perełkami. Zakończenie trochę zbyt lukrowane, ale może i lepiej. Gorąco polecam!
EDIT
Tym razem dużo słabszy film z Nicolasem Cage. Left Behind (Czasy ostateczne: Pozostawieni) Tytuł wieje grozą.. Nasz bohater jak zwykle nie jest krystaliczną postacią, ale za to pilotem linii lotniczych. W pewnej chwili na całym świecie znikają miliony ludzi, w tym wszystkie dzieci (także na pokładzie samolotu którym leci przez Atlantyk), szok, panika. Czy to działanie sił pozaziemskich, czy rozpoczynająca się apokalipsa? Pomysł nie nowy, był już jakiś film o tym tytule i treści. Dla bezkrytycznych fanów Nicolasa.






Odpowiedz z cytatem
