
Zamieszczone przez
Dagorad
GoT:
Mogli rozpoznać kim jest, zwłaszcza jeżeli widzieli lecącego smoka, a później ją. Oficjalnie to została ona chyba wodzem wszystkich Dothraków, więc w takim przypadku scena nie byłaby jakoś mocno przesadzona, zwyczajny popis przed znaną personą uzurpującą sobie/posiadającą prawo by nimi dowodzić. No ale w praktyce to pewnie po prostu kolejny pokaz opcji "kopiuj-wklej" w wykonaniu twórców.]
Nie została żadnym wodzem, po śmierci swojego męża każda khalessi jechała do Vaes Dothrak, gdzie zostawała jedną z Dosh Khaleen, czyli ichniej starszyzny, kilka z nich widzieliśmy w odcinku, w którym Dany jadła końskie serducho

Dla dothrackich kobiet był to zapewne zaszczyt, ale dla pani Targaryen oznaczałoby to w praktyce dożywotnią niewolę i koniec marzeń o odzyskaniu tronu w Westeros.