To, że Total War przez długi czas był sandboxem, w którym nie było większych ograniczeń, nie oznacza, że tak ma zostać na zawsze. Seria powinna się rozwijać. Według mnie specyfika uniwersum całkowicie wyklucza to co widzieliśmy w innych TW. W innych TW wszyscy działali na tych samych mechanizmach i można było sobie wzajemnie podporządkować wrogie miasta.
W tym TW tak nie będzie bo poszczególne nacje będą miały swoją własną ekonomikę i sposób rozwoju. Poza tym to są rasy, a nie nacje - w Warhammerze nie da się być ludzkim władcą i podbić i administrować Pustkowiami Chaosu, lasem Loren i Krasnoludzkimi Twierdzami. Można jedynie zginąć na Pustkowiach Chaosu, spalić i wyciąć Las Loren i obsiać polami, zdobyć, ograbić i zburzyć Twierdze Krasnoludów. Nie łudźmy się wizją podboju mapy bo to w realiach Warhammera ma sens tylko w przypadku złych nacji.
Podejrzewam, że mechanizm gry Imperium będzie raczej w klimacie Cesarstwa Zachodniorzymskiego z Attyli, a cele zwyciestwa będą się ograniczały do przetrwania. Wątpię, aby były jakieś realne możliwości ofensywy.