Tak jak patrzę to gra imperium będzie przypominać grę cesarstwem zachodnio rzymskim w Attyli. Czyli staramy się wytrzymać jak najdłużej i uszczknąć sobie coś z ziem truposzy, księstw granicznych i bretonni.
Truposze też nie mogą zajmować twierdz w górach czy orkowych na złej ziemi?

Przy tym rozwiązaniu powstają nienaturalne ściany dla nacji, które kierują ich rozwojem.

Coraz bardziej się boje że mapa po 20/50 turach będzie przypominała gruzowisko, skoro dla części nacji dostępne będą tylko opcje splądruj, zwasalizuj lub zniszcz.

Też jestem ciekaw czemu ziemię zielonoskórych nie dla ludzi?