Patrzymy na ryzyko w stosunku do ludzi, a nie innych zwierząt.
Tak to się nie zapędzam. Stwierdzam jedynie, że nie wiemy, jak wpłynie to na równowagę ekologiczną.
Krytykuję i na równie opryski, bo w biologii pojęcie szkodnik jest akurat sztuczne.
A uważasz, że jak bakterie nabywają odporności?
Chciałbym wierzyć, że masz rację, ale po rojach reklamach w telewizji, które wciskają kit w to nie wierze.
Przeczytałem i nasuwa mi się ten sam wniosek.




Odpowiedz z cytatem

