Nie wiem z czego to wynika ale podczas kampanii Bretonnią też w pewnym momencie nagle handel stał się możliwy kiedy wcześniej taka opcja była zablokowana. Więc prawdopodobnie słusznie rozumujesz,że najpierw elfy muszą mieć budynek/technologię/urząd ale nie potwierdzę bo sam nie mam dodatku z WE.
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Pierwszą kampanię Imperium na very hard przeszedłem niemalże nie staczając żadnych bitew. Po kilku miesiącach zacząłem sobie grać drugi raz, aby zobaczyć co się zmieniło po dodaniu Leśnych Elfów i Zwierzoludzi. Dodatkowo chciałem przetestować DLC The Grim and the Grave. Dla utrudnienia rozgrywki włączyłem sobie moda Fear the Chaos Tide, który podwaja ilość żołnierzy w wojskach wojowników chaosu, co sprawia że 1 armia chaosu ma liczebność 2 armii imperium. No i co? 120 tura, pierwsza fala inwazji odparta, 2/3 Imperium zjednoczona, a na 60 bitew ręcznie stoczyłem 1. Karl Franz na wymaksowanym poziomie jednak dużo daje przy autoresolve.
Chciałbym sobie zagrać kampanię i być czasem zmuszonym jednak do tego, aby te bitwy grać ręcznie.
To polecam zagrać na poziomie Legendarnym. Ja osobiście gram tylko na tym poziomie i nie jest tak kolorowo, po prostu nie ma tutaj miejsca na pomyłki.Zamieszczone przez Izabelin
Chętnie bym zagrał, ale odstrasza mnie trochę to że nie aktywnej pauzy w trakcie bitew. No, a tak się składa, że na singlu najbardziej lubię rozgrywać duże bitwy, w których biorą udział 35-40 jednostek np. dwie armie albo armia + garnizon miasta. A bez aktywnej pauzy ogarnięcie takiej bitwy jest niemożliwe. Nawet z pauzą trudno to wszystko skutecznie kontrolować.
Wampirami i Krasnoludami tak zagram pewnie, bo armia krasnoludów jest dość statyczna, a wampiry nie mają strzelaczy - wg mnie wymagają mniej uwagi niż Imperium.
Tak to już jest na polu bitwyKlikasz spowolnienie i wpadasz w "Total Warowy" trans podejmując szybkie decyzje i patrolując całe pole bitwy. Warto korzystać z grupowania jednostek (i zablokowanych formacji)
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Tak naprawdę automat strasznie tu przekłamuje. Nie raz jak pokazywał wyrównaną walkę to ciężko było wygrać, a innym gdy pokazywał przewagę kompa, to wygrywało się złatwością.
Ja nie polecam legendarnego. Tak naprawdę nie jest trudniej grać (chodzi o bitwy), a robi się duzo bardziej irytująco. Takie sztuczne spowolnienie rozgrywki (bo komp spami na jednym regionie 3 pełne armie), nie jest wcale fajne czy przyjemne.
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Przecież kolega napisał, że za łatwo idzieNa Legendarnym jest cieżko i można odczuć inwazje Chaosu. Ja bardzo polecam ten tryb, ponieważ gnicie i ciągłe wczytywanie gry "bo się popełniło jakiś błąd" nie jest dla mnie.
@Izabelin
Bitwa to bitwa i nie ma czasu na błędy
Na legendarnym przecież też można wczytywać grę "bo się popełniło jakiś błąd". Co prawda tylko z ostatniego autosave'a.
Dokładnie, grę wczytuje tylko do początku aktualnej tury jeżeli nie wykonałeś ataku lub akcji która ma wpływ na grę, a zazwyczaj ludziom chodzi o to żeby wczytać grę 3-5 tur wcześniej...
Zacząłem rozgrywkę von Carsteinami na legendarnym wybierając Vlada. Od razu dobrałem Izabelę, dokonałem jednym i drugim lordem wskrzeszenie umarłych, dodałem do obu armii wampirze bohaterki, ruszyłem na Drakenhof i w 3 turze zdobyłem zamek, a w 4 zabiłem Manfreda. Na autoresolve, heh. Mam nadzieję, że z czasem będzie trudniej
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
