Strona 122 z 161 PierwszyPierwszy ... 2272112120121122123124132 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 211 do 1 220 z 1605

Wątek: Seriale

  1. #1211
    Stolnik Awatar Aztec
    Dołączył
    Jan 2013
    Lokalizacja
    Góry Świętokrzyskie
    Postów
    1 148
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    35
    Otrzymał 44 podziękowań w 37 postach
    Porównując ten sezon do sezonów poprzednich w moim odczuciu jest lepiej, może to kwestia tego, ze akcja przyspiesza i brnie ku końcowi. Intryga LF została tak cholernie spłycona, że jest to bolesny zabieg. Też nie odczułem, żadnego zdziwienia na wieść o tym, że zginie. Powinien zdawać sobie sprawę, że pogrywanie z Sansą i Aryą, które to przeszły niesamowitą przemianę, jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza w ich własnym domu, będąc otoczonym wrogami, do których zaliczali się również rycerze z doliny.
    Co do walki na pięści, bijący rzeczywiście mógł się bardziej zmęczyć jednak był to facet potężnej postury, w pełnej "zbroi", który to okładał biedną kobietę. Oczywiście musimy przyjąć, że chuchro jakim jest Theon wytrzymałoby te ciosy
    Muszę przyznać, że kupiłem z początku bajkę o tym, że Euron wraca na wyspy, z wyjątkiem tego, że się przestraszył.
    Jednej rzeczy przeżyć nie mogę, zidiocenie serialowych postaci. Cała ta wyprawa po zombiaka, dostarczenie smoka... Zacznijmy od tego, że Drużyna wyrusza by zdobyć dowód, spotykają oddział, zabijają dowódcę, wszyscy się rozpadają, jeden nie. Nic podejrzanego. Wpada armia, zaczyna się bitwa, czekają na środku jeziora otoczeni przez Night Kinga, zombie nic nie robią. Nic podejrzanego. Udaje im się uciec z pomocą odrzutowego kruka, ale zaraz zaraz... Na wyprawie spotkaliśmy nieumarłe niedźwiedzie, to znaczy, że jest on wstanie ożywiać nie tylko ludzi, ale i zwierzęta, nic nie stoi na przeszkodzie by ożywił smoka, nikt na ten pomysł nie wpadł? Mur jest pilnowany w sumie w trzech miejscach, Bran przy pomocy kruków jest w stanie zobaczyć co się dzieje za nim, ale OCZYWIŚCIE nie towarzyszył(pośrednio) Jonowi w wyprawie i nie badał terenu. Nie patrzył również co się stało ze smokiem, który zginął.
    To jest tak bolesne, bo oglądają czuje się, jakby to była banda debili, którzy nie potrafią racjonalnie myśleć. Wiadomo było o zagrożeniu, które nadciąga, czy zrobili cokolwiek, by mur dozbroić? Zero katapult, zero balist. To jest może i czepianie się, ale w obliczu zagrożenia człowiek robi wszystko co może by się od niego uchronić i potrafi ocenić każdy możliwy scenariusz.
    Popraw podpis

  2. Użytkownicy którzy uznali post Aztec za przydatny:


  3. #1212
    Pysiaczek Samicka Awatar Presidente
    Dołączył
    Dec 2010
    Lokalizacja
    Jabłonna k. Warszawy
    Postów
    2 172
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    206
    Otrzymał 230 podziękowań w 152 postach
    Porównując ten sezon do sezonów poprzednich w moim odczuciu jest lepiej, może to kwestia tego, ze akcja przyspiesza i brnie ku końcowi. Intryga LF została tak cholernie spłycona, że jest to bolesny zabieg. Też nie odczułem, żadnego zdziwienia na wieść o tym, że zginie. Powinien zdawać sobie sprawę, że pogrywanie z Sansą i Aryą, które to przeszły niesamowitą przemianę, jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza w ich własnym domu, będąc otoczonym wrogami, do których zaliczali się również rycerze z doliny.
    Szkoda gadać

    Muszę przyznać, że kupiłem z początku bajkę o tym, że Euron wraca na wyspy, z wyjątkiem tego, że się przestraszył.
    Ja nie rozumiem dlaczego Euron jest jeszcze w sojuszu z Cersei. Dała mu kosza, Cersei do tego jest w militarnej dupie - armii Lannisterów już praktycznie nie ma; Dothrakowie i Nieskalani chodzą sobie gdzie chcą, Złota Kompania jej raczej nie pomoże, widać było co zrobił smok, ale co tam - w książce pewnie by jej nawet zaszkodziła , ale to DDeki także pewnie nie doczytali historii owych najemników. Książkowy Euron już dawno złupiłby Królewską Przystań po tym. O ile na początku był groźnym wariatem, który jako jedyny wrócił ze zniszczonej Valyrii to teraz został chłopcem od transportu. Kolejna zniszczona postać. Żelazny Bank też nie wiadomo po co właściwie wchodzi drugi raz w to samo bagno - poprzedni dług ledwo spłacony, właściwie na dużym farcie. Szansa na spłatę kolejnego raczej niewielkie.

    To jest tak bolesne, bo oglądają czuje się, jakby to była banda debili, którzy nie potrafią racjonalnie myśleć. Wiadomo było o zagrożeniu, które nadciąga, czy zrobili cokolwiek, by mur dozbroić? Zero katapult, zero balist. To jest może i czepianie się, ale w obliczu zagrożenia człowiek robi wszystko co może by się od niego uchronić i potrafi ocenić każdy możliwy scenariusz.
    Bolesne jest to, że połowa frakcji, które powinny mieć (mają) dużą siłę są pomijane, albo usuwane w nielogiczny sposób. Kilkunastotysięczna armia z Dorne? Skoro ich nie pokazali to ich nie ma. Rycerze z Doliny? Kolejna nieruszona armia - wystarczy, że się pokazała w Bitwie Bękartów - wincyj nie potrzeba. Tyrellowie? Ogromna armia lądowa (o ile nie największa w Westeros), ledwo liznęła wojny. Ogromna Flota. Meh. Tarly poszedł do Cersei - chodźmy wszyscy. A ogromna flota? Pewnie zatopiona w walkach z Euronem. Dorzecze z Edmurem? A na co on komu? DDeki pewnie sami nie wiedzą gdzie jest przetrzymywany. Krainy Burzy? Wprawdzie armia pewnie bliska zeru bo Stannis wszystkich zabrał, ale zawsze pewnie ma jakieś zapasy żywności przed długą zimą.


    Stary nick:kujon333


  4. #1213
    Troublemaker Awatar Nezahualcoyotl
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Hidden Castle
    Postów
    6 638
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    373
    Otrzymał 893 podziękowań w 599 postach
    Północ to najwięksi frajerzy w całym GOT.Wilczek ze Smoczycą podchodzą jej armiami i smokami pod mury stolicy i zamiast ją zdobyć żeby pozbyć się problemu Lannisterów raz na zawsze preferują z nimi negocjować.W jednym momencie mieli praktycznie skoncentrowane wszystkie swoje siły i Jon mógł podpuścić blondynę aby rozpocząć zadymę a przy okazji nie angażując swoich wojsk.Zaś potem mając spokój za plecami ruszyć na umarłych a tak naiwniaczki uwierzyły Cersei (jedyna postać która jest jeszcze w miarę rozsądna i myśli nim coś postanowi) że im pomoże.
    Reasumując to serial zgodnie z przewidywaniami pikuje swoją jakością ostro w dół nie dostarczając widzowi ani intrygującego scenariusza okraszonego wciągającymi dialogami oraz zaskakującymi zwrotami akcji ani tym bardziej CGI nie powala.Ostatecznie im bliżej końca serialu tym bliżej końca samego serialu.


    In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan


    Jeśli avek to tylko z Indianką!
    *************************
    https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ

    *************************
    Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.





  5. #1214
    Cześnik Awatar Bartolomeo
    Dołączył
    Dec 2015
    Postów
    300
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    62
    Otrzymał 58 podziękowań w 39 postach
    Szkoda że tak mało było karła, Varysa i Baelisha. Choć ta rozmowa Tyriona z siostrą była zagrana według mnie bardzo dobrze.Ogólnie Cersei dalej trzyma poziom , coś kręci jak dla mnie z tą ciążą, może jednak Tatą jest Euron ?
    Czy nie starczy, że ogród jest piękny?
    Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?
    Richard Dawkins – Bóg urojony

  6. #1215
    Łowczy
    Dołączył
    May 2016
    Postów
    157
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    20
    Otrzymał 17 podziękowań w 9 postach
    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta

    Niby spoko ten sezon, niby sporo się działo ale... za dużo lukru - te rozmówki co odcinek między dawnymi znajomymi, no normalnie "Friends". Sporo infantylnych intryg. Szkoda, że z brutalnego, mrocznego i bezkompromisowego serialu zrobił się dziecinny władca pierścieni.

    Czekam na książkę i prawdziwy przebieg wydarzeń.
    O raju ale Ty masz słaby gust...

    TO jest prawdziwy przebieg wydarzeń i to z tego co czytałem chyba uzgodniony z samym Martinem. Martin tej historii w książkach już raczej nie skończy. Stracił wenę. Od dawna ponoć zajmował się wszystkim tylko nie pisaniem kolejnych części tej sagi i chyba się to nie zmieniło.


    Co do walki na pięści, bijący rzeczywiście mógł się bardziej zmęczyć jednak był to facet potężnej postury, w pełnej "zbroi", który to okładał biedną kobietę. Oczywiście musimy przyjąć, że chuchro jakim jest Theon wytrzymałoby te ciosy
    A to ma do rzeczy, że chuchro? Przecież postura ani waga nie ma żadnego wpływu na to ile dana osoba wytrzyma ciosów i jakich. Nie wpływa na odporność na ciosy. Widziałem w necie filmiki na którym mięśniaki traciły przytomność po jednym strzale z pięści. W zasadzie to pełno takich filmików widziałem więc musi to być bardzo częste.

    Ale nie znam się na tyle aby oceniać realistyczność tej walki. Stwierdzam jedynie fakt, że postura nie ma nic wspólnego z odpornością na ciosy, a przynajmniej nie na ciosy w twarz czy głowę.

    Natomiast sam wątek Theona w tym odcinku świetny. Ta postać wreszcie przeszła długo wyczekiwaną przemianę i zaczyna powoli zmieniać się w bohatera, kończy się już to bycie żałosną jak wy to nazywacie 'pizdą' którą był od czasu niewoli u Ramsaya.
    Ta postać przebyla długą drogę i przeszła dużą przemianę.

    Zacznijmy od tego, że Drużyna wyrusza by zdobyć dowód, spotykają oddział, zabijają dowódcę, wszyscy się rozpadają, jeden nie. Nic podejrzanego.
    No ale to akurat nie jest żadna dziura fabularna bo przecież nieumarli podlegają temu kto ich przemienił, a kto powiedział, że Inny którego wtedy zabili musiał przemienić akurat wszystkich nieumarłych którzy tam wtedy się kręcili.
    Mieli farta, ale tak czy siak jest to wytłumaczalne.

    Nic podejrzanego. Wpada armia, zaczyna się bitwa, czekają na środku jeziora otoczeni przez Night Kinga, zombie nic nie robią. Nic podejrzanego.
    Jest już teoria na ten team i jest MEGA CIEKAWA (aczkolwiek nie mam pojęcia na ile prawdopodobna):

    Otóż w serialu mieliśmy już kilka rzeczy które wskazywały na to, że Nocny Król jest powiązany w jakiś sposób z Branem. Wiele osób uważa, że to Bran jest Nocnym Królem, że w swoich wizjach np cofnął się do momentu w którym Dzieci Lasu stworzyły Nocnego Króla i coś poszło nie tak, a Bran został uwięziony w ciele Nocnego Króla. Więc według tej teorii NK to Bran z przyszłości.

    No więc jeśli by Bran był Nocnym Królem to skoro ma umiejtności Trzeciej Wrony to Bran z przyszłości czy NK, też jako NK je raczej ma.

    A wiec teoria jest taka, że Nocny Król wiedział, że Dany przyleci im na ratunek i specjalnie czekał po to aby zabić smoka, przemienić go i mieć broń która zniszczy mur.
    Bo bez smoka to nie wiadomo jakby ten mur mieli zniszczyć.

    Bran przy pomocy kruków jest w stanie zobaczyć co się dzieje za nim, ale OCZYWIŚCIE nie towarzyszył(pośrednio) Jonowi w wyprawie i nie badał terenu. Nie patrzył również co się stało ze smokiem, który zginął.
    No ale Bran widzi tylko to co chce zobaczyć w danej chwili. Skąd miał widzieć, że Jon z resztą wyruszyli za mur. Dowiedziałby się o tym gdyby to sprawdził, ale skąd miałoby mu przyjść do głowy aby sprawdzić AKURAT TO?
    Zwłaszcza, że był zajęty demaskowaniem zbrodni Littlefingera

    Wiadomo było o zagrożeniu, które nadciąga, czy zrobili cokolwiek, by mur dozbroić? Zero katapult, zero balist.
    Przecież każdy scenariusz obrony zakłada, że Nieumarli pokonają mur. Te wszystkie wojska które zbierają Jon i Dany przecież nie będą walczyć na murze. Czego by tam nie wykombinowali to mur padnie, a bitwa będzie na otwartym terenie.
    Balisty czy katapulty to słaba broń na nieumarłych, mało by zdziałały. Na olbrzymy by się przydały, ale zwykłych nieumarłych za mało by zabiły aby się to opłacało budować. A oni chyba nie wiedzą o tym, ze NK ma olbrzymy.

    Cersei do tego jest w militarnej dupie - armii Lannisterów już praktycznie nie ma; Dothrakowie i Nieskalani chodzą sobie gdzie chcą, Złota Kompania jej raczej nie pomoże,
    Co Ty bredzisz przecież Złota Kompania jest już chyba kupiona. Euron po nią popłynął. Cersei ma żelazny bank bo złotem Tyrellów spłaciła długi + zostało jeszcze złota na Złotą Kompanię.
    Armia Lannisterów wciąż jest. W walce ze smokiem zginęła około połowa, ale to była ta gorsza połowa, maruderzy którzy za wolno maszerowali do stolicy i zostali w tyle. Tak przynajmniej wynikało z rozmowy Jamiego z Tarlym.

    Oczywiście nadal to nie ma szans z Daenerys i jej wojskami i smokami, ale jak siły Daenerys zostaną baaardzo przetrzebione po walce z nieumarłymi, smoki możliwe, że zginą (to by pasowało do tego 'słodko gorzkiego' zakończenia które podobno ma być), a w tym czasie Złota Kompania przypłynie do Westeros i wtedy Cersei będzie miała najpotężniejszą armię w Westeros (i pewnie mniej więcej wtedy spełni się przepowiednia, że zabije ją brat, którym pewnie będzie Jamie, zwłaszcza teraz jak go zdradziła i 'problem' się rozwiąże).

    Żelazny Bank też nie wiadomo po co właściwie wchodzi drugi raz w to samo bagno - poprzedni dług ledwo spłacony, właściwie na dużym farcie. Szansa na spłatę kolejnego raczej niewielkie.
    Chyba nie było mowy o kolejnym długo. Złota chyba starczyło i na armię najemników.

    Pamiętaj, że Żelazny Bank NIE CHCE ABY DAENERYS WYGRAŁA WOJNE. Dany nigdy nie będzie robiła interesów z Żelaznym Bankiem, nigdy na niej nie zarobią, a do tego mogą stracić (już stracili po tym jak pouwalniała niewolników w pustynnych miastach, oni jakoś pośrednio na tym zarabiali, na niewolnikach, było o tym w rozmowie przedstawiciela banku z Cersei).

    Rycerze z Doliny? Kolejna nieruszona armia - wystarczy, że się pokazała w Bitwie Bękartów - wincyj nie potrzeba.
    Przecież Rycerze z Dolny są. W Winterfell. Co mieliby robić? Jechać na Królewską Przystań? Przecież Król Północny nie wypowiedział wojny Lannisterom.

    Rycerzami Doliny rządzi młody, naiwny, mało ogarnięty i trochę niezbyt inteligenty chłopak, którym do tej pory manipulował Littlefinger, a teraz o wszystkim będą decydowali doradcy tego młodego króla, którzy stoją za Sansą i wliczają się teraz do wojsk północy.


    Bolesne jest to, że połowa frakcji, które powinny mieć (mają) dużą siłę są pomijane, albo usuwane w nielogiczny sposób. Kilkunastotysięczna armia z Dorne? Skoro ich nie pokazali to ich nie ma. Rycerze z Doliny? Kolejna nieruszona armia - wystarczy, że się pokazała w Bitwie Bękartów - wincyj nie potrzeba. Tyrellowie? Ogromna armia lądowa (o ile nie największa w Westeros), ledwo liznęła wojny. Ogromna Flota. Meh. Tarly poszedł do Cersei - chodźmy wszyscy. A ogromna flota? Pewnie zatopiona w walkach z Euronem. Dorzecze z Edmurem? A na co on komu? DDeki pewnie sami nie wiedzą gdzie jest przetrzymywany. Krainy Burzy? Wprawdzie armia pewnie bliska zeru bo Stannis wszystkich zabrał, ale zawsze pewnie ma jakieś zapasy żywności przed długą zimą.
    Wiadomo, ze są pewne uproszczenia, wszystkiego nie dali rady pokazać, ale pamiętaj, że w serialu wiele rzeczy jest inaczej niż w książce i jest to robione celowo. Pierwszy z brzegu przykład - Nocny Król. W książce to był któryś tam lord dowódca nocnej straży który zakochał się w kobiecie będącą Inną (albo w połowie Inną) i tak się jej zaprzedał, ze sam został Innym.
    A w serialu Nocnego Króla stworzyły Dzieci Lasu i był on prawdopodobnie pierwszym Innym/Białym Wędrowcem.

  7. #1216
    Pysiaczek Samicka Awatar Presidente
    Dołączył
    Dec 2010
    Lokalizacja
    Jabłonna k. Warszawy
    Postów
    2 172
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    206
    Otrzymał 230 podziękowań w 152 postach
    Północ to najwięksi frajerzy w całym GOT.Wilczek ze Smoczycą podchodzą jej armiami i smokami pod mury stolicy i zamiast ją zdobyć żeby pozbyć się problemu Lannisterów raz na zawsze preferują z nimi negocjować.W jednym momencie mieli praktycznie skoncentrowane wszystkie swoje siły i Jon mógł podpuścić blondynę aby rozpocząć zadymę a przy okazji nie angażując swoich wojsk.Zaś potem mając spokój za plecami ruszyć na umarłych a tak naiwniaczki uwierzyły Cersei (jedyna postać która jest jeszcze w miarę rozsądna i myśli nim coś postanowi) że im pomoże.
    Cersei i myślenie, proszę Cię. Tak sobie poradziła z Wróblem, że przy okazji zniszczyła sojusz z ówczesnym najpotężniejszym rodem Westeros. Przy okazji powodując śmierć ostatniego dziecka. W ostatnim odcinku straciła także Jaimiego, który jako jedyny cośtam zaczynał myśleć w jej ekipie. Potęga Cersei jest tak bardzo sztucznie podtrzymywana przez scenarzystów, że to głowa mała. Oczywiście Lena Headey jest jedną z lepszych aktorek w GoT, jak na to co daje scenariusz gra świetnie imo, ale to co DDeki tworzą to jakiś żart. Jeśli tak to ma wyglądać to bieda.

    Szkoda że tak mało było karła, Varysa i Baelisha. Choć ta rozmowa Tyriona z siostrą była zagrana według mnie bardzo dobrze.Ogólnie Cersei dalej trzyma poziom , coś kręci jak dla mnie z tą ciążą, może jednak Tatą jest Euron ?
    Euron po bardzo mocnym wstępie okazał się jednak sługusikiem Cersei i to Jaimie jest ojcem.

    TO jest prawdziwy przebieg wydarzeń i to z tego co czytałem chyba uzgodniony z samym Martinem. Martin tej historii w książkach już raczej nie skończy. Stracił wenę. Od dawna ponoć zajmował się wszystkim tylko nie pisaniem kolejnych części tej sagi i chyba się to nie zmieniło.
    To nie jest prawdziwy przebieg wydarzeń. Śmierć Stannisa nie nastąpiła w książce. Stannis nie spalił córki. W serialu nie ma cudownie uratowanego Aegona Targaryena (a raczej Blackfyre'a wg mnie) zdobywającego Krainy Burzy etc etc
    Martin powiedział, że tylko zakończenie będzie takie same.

    No ale to akurat nie jest żadna dziura fabularna bo przecież nieumarli podlegają temu kto ich przemienił, a kto powiedział, że Inny którego wtedy zabili musiał przemienić akurat wszystkich nieumarłych którzy tam wtedy się kręcili.
    Mieli farta, ale tak czy siak jest to wytłumaczalne.
    Pfff

    Przecież każdy scenariusz obrony zakłada, że Nieumarli pokonają mur. Te wszystkie wojska które zbierają Jon i Dany przecież nie będą walczyć na murze. Czego by tam nie wykombinowali to mur padnie, a bitwa będzie na otwartym terenie.
    Balisty czy katapulty to słaba broń na nieumarłych, mało by zdziałały. Na olbrzymy by się przydały, ale zwykłych nieumarłych za mało by zabiły aby się to opłacało budować. A oni chyba nie wiedzą o tym, ze NK ma olbrzymy.
    Katapulty z płonącym syfem - rzeczywiście mało przydatne przeciwko nieumarłym. A nieee czekaj, katapulty posiada tylko Euron. W końcu to super zaawanowana technologia.

    Co Ty bredzisz przecież Złota Kompania jest już chyba kupiona. Euron po nią popłynął. Cersei ma żelazny bank bo złotem Tyrellów spłaciła długi + zostało jeszcze złota na Złotą Kompanię.
    Armia Lannisterów wciąż jest. W walce ze smokiem zginęła około połowa, ale to była ta gorsza połowa, maruderzy którzy za wolno maszerowali do stolicy i zostali w tyle. Tak przynajmniej wynikało z rozmowy Jamiego z Tarlym.
    Doczytaj o Złotej Kompanii. Spłaciła dług dużym fartem, idzie zima, trwa wojna. Sorry, ale nie, Żelazny Bank nie powinien mieć żadnych podstaw do otwarcia kredytu dla Cersei. Gadka o tym, że Daenerys osłabiła przemysł niewolniczy też śmieszna. Bravoos kilka wojen przeciwko handlu niewolników prowadziło. Żelazny Bank został założony przez byłych niewolników.

    Chyba nie było mowy o kolejnym długo. Złota chyba starczyło i na armię najemników.

    Pamiętaj, że Żelazny Bank NIE CHCE ABY DAENERYS WYGRAŁA WOJNE. Dany nigdy nie będzie robiła interesów z Żelaznym Bankiem, nigdy na niej nie zarobią, a do tego mogą stracić (już stracili po tym jak pouwalniała niewolników w pustynnych miastach, oni jakoś pośrednio na tym zarabiali, na niewolnikach, było o tym w rozmowie przedstawiciela banku z Cersei).
    Nie, nie starczyło. O niewolnikach już pisałem.

    Przecież Rycerze z Dolny są. W Winterfell. Co mieliby robić? Jechać na Królewską Przystań? Przecież Król Północny nie wypowiedział wojny Lannisterom.

    Rycerzami Doliny rządzi młody, naiwny, mało ogarnięty i trochę niezbyt inteligenty chłopak, którym do tej pory manipulował Littlefinger, a teraz o wszystkim będą decydowali doradcy tego młodego króla, którzy stoją za Sansą i wliczają się teraz do wojsk północy.
    A co mają robić w Winterfell? Robin to pewnie Sansa będzie sterować.

    Wiadomo, ze są pewne uproszczenia, wszystkiego nie dali rady pokazać, ale pamiętaj, że w serialu wiele rzeczy jest inaczej niż w książce i jest to robione celowo. Pierwszy z brzegu przykład - Nocny Król. W książce to był któryś tam lord dowódca nocnej straży który zakochał się w kobiecie będącą Inną (albo w połowie Inną) i tak się jej zaprzedał, ze sam został Innym.
    W książce jak na razie to nie ma żadnego NK i nie wiadomo czy będzie
    Ostatnio edytowane przez Presidente ; 30-08-2017 o 19:18


    Stary nick:kujon333


  8. #1217
    Stolnik Awatar Piner
    Dołączył
    Oct 2014
    Lokalizacja
    Warszawa
    Postów
    840
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    316
    Otrzymał 124 podziękowań w 97 postach
    To czas na moja ocenę odcinka
    Na początek uważam że ten odcinek był jednym z najlepszych w sezonie i ubolewam nad tym iż dali nam tylko 7 odcinków, tym bardziej że Martin nas nie rozpieszcza z ,,Wichrami Zimy''.
    Samo spotkanie uważam za dobrze przedstawione. Szczególnie iż uwierzyłem w akcję Eurona bo po prostu do niego pasowała. Skoro nieumarli nie umieją pływać, a i na Cersei liczyć za bardzo nie może w kwestii małżeństwa, to po kij ma się narażać. Podczas negocjacji dawało się odczuć napięcie, lecz naprawdę wystąpiło ono kiedy Tyrion poszedł porozmawiać z siostrą- tu bałem się uśmiercenia tej postaci, to też trochę zaskoczyło mnie iż Cersei jednak tego nie uczyniła- błąd taktyczny bowiem Tyrion był ważnym doradcą dla Daenerys, a jego utrata wpłynęłaby na postępowanie Matki Smoków. W momencie uwolnienia dowodu spodziewałem się iż martwiak jakimś sposobem zdechł i że nie uda się przekonać Cersei do ugody, ale nie- udało się. Obietnica Cleagen's bowl była, i to cieszy. Zaskoczeniem było to iż Cersei nie próbowała zlikwidować swych wrogów kiedy miała ich w garści- liczę iż w książce Martin ukaże fiasko rozmów i dramatyczną ucieczkę z Królewskiej Przystanii.
    Littlefinger- od początku tej postaci nie lubiłem, lecz nie ukrywam iż miał zadatki na głównego antagonistę z prawdziwego zdarzenia, choć pojawiały się zarzuty że postać ta w serialu była spłycona, nie do końca się zgodzę bowiem przez wszystkie sezony jest jedną z wyrazistszych postaci, a jego intrygi trzymały się kupy ( choć parę błędów było). Ucieszyłem się że zginął, a tym bardziej kiedy stracił swoją pewność siebie i zrozumiał że stracił wszystko- zlekceważył Sansę i Aryę i zapewne liczył na roznieceniu antagonizmu między siostrami. Kłopot tylko w tym iż owe siostry się zmieniły. każda przeszła przemianę po której dawny punkt widzenia nie miał już racji bytu. Sansa pokazała że potrafi się uczyć na błędach i nie dała sobą pogrywać człowiekowi który wydał ją Boltonom.
    Mur padł, tylko nie wiem na jakiej zasadzie płomienie lodowe martwego smoka go rozwaliły. Zdaje się iż Mur miał paść w inny sposób, ale jak wiadomo serial nie raz wyłamywał się z konwencji książki.
    Jon jako Aegon VI i spoko to mi się podoba. Tylko mogli poczekać z wybuchem uczucia między nim a Daenerys do następnego sezonu, próbując nieco bardziej go rozbudować, ale nie, lepiej iść na skróty. Za to spodobała mi się scena jak Bran spotyka się z Samem i rozmawiają o Jonie. Bran który mówi ,,Jestem Trójoką Wroną, widzę co było i co jest'' zgaszony przez Sama który mówi coś w stylu ,,A ja wiem coś czego ty nie wiesz.'' była komiczna.
    Oczywiście wkurzają uproszczenia które wręcz krzywdzą serial. Wiele rzeczy twórcy zrobili na odwal się i w zasadzie mamy strasznie wiele sprzeczności których nie da się wyjaśnić racjonalnie. Na przykład skoro Żelazny Bank wie o rozwaleniu Septu Baelora, to i inni w Westeros o tym wiedzą. Na miejscu Jona zażądałbym paru beczułek dzikiego ognia i znaczna cześć umarłych z głowy. Albo pomijanie wielu postaci czy wątków.
    Nie powiem że serial jest kompletnie do bani, lecz w porównaniu do książki jest po prostu ubogi. parę rzeczy mi się podoba, parę mniej.
    Nie Talleyrand,napatrz się pan,nasłuchaj i nawąchaj aż do mdłości.Żeby pertraktować o pokoju,trzeba znać jego cenę.- Napoleon ( film z 2002 roku)

    - Czy to wystarczy?
    - Nie. Ale widok jest wspaniały
    .- (Napoleon 2002) Napoleon obserwujący początek wielkiej szarzy pod Eylau.

  9. Użytkownicy którzy uznali post Piner za przydatny:


  10. #1218
    Troublemaker Awatar Nezahualcoyotl
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Hidden Castle
    Postów
    6 638
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    373
    Otrzymał 893 podziękowań w 599 postach
    No nareszcie!Teraz się zacznie wielowymiarowa i psychodeliczna karuzela



    In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan


    Jeśli avek to tylko z Indianką!
    *************************
    https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ

    *************************
    Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.





  11. #1219
    Stolnik Awatar Aztec
    Dołączył
    Jan 2013
    Lokalizacja
    Góry Świętokrzyskie
    Postów
    1 148
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    35
    Otrzymał 44 podziękowań w 37 postach
    Cytat Zamieszczone przez Caothri Zobacz posta
    O raju ale Ty masz słaby gust...

    TO jest prawdziwy przebieg wydarzeń i to z tego co czytałem chyba uzgodniony z samym Martinem. Martin tej historii w książkach już raczej nie skończy. Stracił wenę. Od dawna ponoć zajmował się wszystkim tylko nie pisaniem kolejnych części tej sagi i chyba się to nie zmieniło.
    Nie można mówić o prawdziwym czy nieprawdziwym przebiegu wydarzeń, jest ten książkowy i ten serialowy, ten serialowy jest zwyczajnie płytki.
    Cytat Zamieszczone przez Caothri Zobacz posta
    A to ma do rzeczy, że chuchro? Przecież postura ani waga nie ma żadnego wpływu na to ile dana osoba wytrzyma ciosów i jakich. Nie wpływa na odporność na ciosy. Widziałem w necie filmiki na którym mięśniaki traciły przytomność po jednym strzale z pięści. W zasadzie to pełno takich filmików widziałem więc musi to być bardzo częste.

    Ale nie znam się na tyle aby oceniać realistyczność tej walki. Stwierdzam jedynie fakt, że postura nie ma nic wspólnego z odpornością na ciosy, a przynajmniej nie na ciosy w twarz czy głowę.

    Natomiast sam wątek Theona w tym odcinku świetny. Ta postać wreszcie przeszła długo wyczekiwaną przemianę i zaczyna powoli zmieniać się w bohatera, kończy się już to bycie żałosną jak wy to nazywacie 'pizdą' którą był od czasu niewoli u Ramsaya.
    Ta postać przebyla długą drogę i przeszła dużą przemianę.
    Dokładnie, mięsniaki traciły przytomność po jednym strzale pięścią, po tym co otrzymał Theon od tego kolesia mocno szumiałoby mu w głowie, ale dobrze niech będzie, że ma łeb ze stali.

    Cytat Zamieszczone przez Caothri Zobacz posta
    No ale to akurat nie jest żadna dziura fabularna bo przecież nieumarli podlegają temu kto ich przemienił, a kto powiedział, że Inny którego wtedy zabili musiał przemienić akurat wszystkich nieumarłych którzy tam wtedy się kręcili.
    Mieli farta, ale tak czy siak jest to wytłumaczalne.
    Ale przecież widzimy, że ten kto przemienia prowadzi swoich pupilków, a ten co pomylił się i poszedł za innym? Nie, to wygląda jak celowe działanie Nocnego Króla, które w żaden sposób nie jest podejrzane dla tej bandy idiotów.
    Cytat Zamieszczone przez Caothri Zobacz posta
    Jest już teoria na ten team i jest MEGA CIEKAWA (aczkolwiek nie mam pojęcia na ile prawdopodobna):

    Otóż w serialu mieliśmy już kilka rzeczy które wskazywały na to, że Nocny Król jest powiązany w jakiś sposób z Branem. Wiele osób uważa, że to Bran jest Nocnym Królem, że w swoich wizjach np cofnął się do momentu w którym Dzieci Lasu stworzyły Nocnego Króla i coś poszło nie tak, a Bran został uwięziony w ciele Nocnego Króla. Więc według tej teorii NK to Bran z przyszłości.

    No więc jeśli by Bran był Nocnym Królem to skoro ma umiejtności Trzeciej Wrony to Bran z przyszłości czy NK, też jako NK je raczej ma.

    A wiec teoria jest taka, że Nocny Król wiedział, że Dany przyleci im na ratunek i specjalnie czekał po to aby zabić smoka, przemienić go i mieć broń która zniszczy mur.
    Bo bez smoka to nie wiadomo jakby ten mur mieli zniszczyć.
    Przecież o tym dokładnie mówię, stali i czekali co nie wydało się Jonowi podejrzane, mogli ich już dawno powybijać, a widoczne było, że to była pułapka i na coś czekają. Nie trudno się chyba domyślić na co?

    Cytat Zamieszczone przez Caothri Zobacz posta
    Przecież każdy scenariusz obrony zakłada, że Nieumarli pokonają mur. Te wszystkie wojska które zbierają Jon i Dany przecież nie będą walczyć na murze. Czego by tam nie wykombinowali to mur padnie, a bitwa będzie na otwartym terenie.
    Balisty czy katapulty to słaba broń na nieumarłych, mało by zdziałały. Na olbrzymy by się przydały, ale zwykłych nieumarłych za mało by zabiły aby się to opłacało budować. A oni chyba nie wiedzą o tym, ze NK ma olbrzymy.
    Skoro Katapulty z płonącymi pociskami, smoczy ogień, pułapki ze smołą na dole muru nic by nie zdziałały to po co w ogóle na tym murze siedzieć? Zebrać wszystkich ludzi z północy i uciekać jak najdalej na południe, tam gdzie jeszcze zimy nie ma, ewentualnie do Essos.
    Popraw podpis

  12. #1220
    Asuryan
    Gość
    Nadrabiam zaległości. Tym razem padło na serial Ray Donovan.

    Jestem już w połowie 3 sezonu - im dalej tym lepiej.

  13. Użytkownicy którzy uznali post Asuryan za przydatny:


Strona 122 z 161 PierwszyPierwszy ... 2272112120121122123124132 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Filmy, seriale, książki, muzyka w 'shogunowych' klimatach
    By Kyuzo in forum Total War: Shogun 2
    Odpowiedzi: 26
    Ostatni post / autor: 28-06-2016, 13:16
  2. Seriale sensacyjne lat 80.
    By KLAssurbanipal in forum Filmy i seriale
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 25-04-2010, 21:02

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •