Witam. Gra się naprawdę przyjemnie i trudno, zwłaszcza jak mnie atakuje 4 przeciwników. Tak jak napisałes zalety przyćmiewają niewielkie wady. Tylko jeszcze ta dyplomacja-tak jak wspomniałem porobiły się bloki państw i mało co które z nich walczy. W modzie podoba mi się też to, że komp nie ma jakis wielkich armii złozonych z tysięcy jednostek, ktore nie wiadomo skąd się biorą i sa jak atak klonów![]()
Własnie to jest dobre w tym modzie, że komp nie ma kasy z sufitu i nie spamuje milionowymi armiami. Nie wiem, czy jest to do wykonania, ale czy mozna zmniejszyc liczbę jednostek kompa, które zajmują miasto w przypadku buntu? Mialem cos takiego, ze zajełem miasto Turkom, wybuchł bunt i Turcy przejęli miasto, a w nim pojawiła sie armia z chyba 12-14 jednostkami. Wydaje mi się, że dobrze by też było zwiekszyć straż generalską do 30 zołnierzy, bo tak jak komp ma 40-70 to wg mnie przegięcie.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne, na razie gram Bizancjum na h/m i jest ciężko i widać że komp kombinuje na mapie kampanii i w bitewnej. Zmieniłbym tylko sprawę z tym morale , bo to bez sensu ze wszyscy mają najwyższe morale i ewentualnie obniżył liczbe straży przybocznych dla kompa , tak np. do 30-40 (50 przy liderach i ich zastepcach). Troche jeszcze nie przekonuje mnie dyplomacja, bo mam wojnę z 4-5 państwami chyba , a one często tylko walczą ze mna i z nikim innym. I tez wazna sprawa bunty w miastach, które są świeżo zdobyte, tez wydaje mi się że mozna byłoby to jeszcze trochę obniżyć.
Te bunty muszą takie być, bo inaczej by w ogóle nie było czuć ich istnienia, ważna jest religia i duża armia. Jako Bizancjum jesteś bardzo silny więc bot będzie miał zwiększoną chęć zawiązywania sojuszy przeciw Tobie i atakowania Cię, a jako, że to hard, to ma jeszcze większą. Jak tam HRE i Turcja, żyją czy się rozlatują? Bo grasz na moich poparkwach? Bez nich jest jeszcze gorzej.
Pozwoliłem sobie na zupełne zdystansowanie się do tego projektu, przede wszystkim zważywszy na już bardzo dużą pracę jaką w niego włożyłem - modyfikacja jest kompletna i gotowa, aczkolwiek pewne elementy wymagają korekt, a na pewno mogą zostać wzbogacone, szczególnie w obszarze oprawy graficznej. Ale również biorąc pod uwagę charakterystyczny okres znużenia samym tytułem. Nie ma sensu podejmować wymuszonego wysiłku, nie mając tej elektryzującej umysł inspiracji i motywacji do pracy.
Nie podpisuje się pod jakimikolwiek poprawkami ułatwiającymi rozgrywkę. Modyfikację tę kieruję do tych, którzy są gotowi na porażkę. Dodajmy na porażkę uczciwą, bowiem żadna inna rozbudowana modyfikacja choćby w szczątkowym stopniu nie oferuje nam względnie uczciwej konfrontacji z botami. Modyfikacje takie jak Staniless Steel i podobne, to JEDNO WIELKIE OSZUSTWO, wszystkie elementy gry są zaskryptowane tak, by zepsuta mechanika mogła jakoś tam z pozoru działać. Komputer jest niezdolny do niczego, ale utuczony kodami, jakoś tam daje radę. Wyłączcie skrypty w Bellum Crucis, a gra jest gorsza aniżeli w podstawce. Tak ja wolę Vanillę.
Tutaj muszę podkreślić, że osobiście nie widzę najmniejszego sensu w rozpoczynaniu jakiejkolwiek kampanii, której rezultat jest przesądzony już w pierwszej turze. Dla mnie osobiście to jest po prostu żałosne i jałowe intelektualnie.
Obecny system morale jest NIEZBĘDNY i nie do ruszenia, inaczej każda bitwa, dla solidnego gracza to żałosna pogoń za uciekającymi. Potencjał militarny nie może być tak chwiejny jak w podstawce i innych modyfikacjach, możliwości na polu bitwy nie mogą być tak elastyczne, że geniusz jest w stanie bardzo ograniczonymi siłami zgnieść przeciwnika o znacznie większym potencjale. RÓWNOWAGA NA POLU BITWY MUSI ZOSTAĆ ZACHOWANA, CO WIĘCEJ MUSI BYĆ PODKREŚLONA znaczeniem przewagi liczebnej i jakościowej, i ogółem taktycznej. Gracz nie może być zdolny do wszystkiego.
Kolejny punkt. Chcę jeszcze raz zaznaczyć, że "uczciwa" rozgrywka z botem nie może polegać na tym, że obie strony mają te same możliwości. To powinno być zupełnie oczywiste, gracz ma miażdżącą przewagę nad martwym algorytmem. Dlatego też pewne, drobne elementy muszą różnicować te potencjały. Ja dostrzegam taką konieczność, acz trzeba podkreślić, że powyższa modyfikacja jest jedyną, która w praktyce te założenie w większości ignoruje, bowiem możliwości gracza i bota są porównywalne, pewne warunki specjalne dla komputera nie mają wpływu na losy kampanii.
Różnica w wielkości straży przybocznej MUSI ZOSTAĆ ZACHOWANA, w żadnym razie się z tego nie wycofam. Generał ma olbrzymie znaczenie na polu bitwy, a gracz ma olbrzymie możliwości elastycznego dowodzenia - mówiąc wprost do absurdalnego polowania na niego. Śmierć generała ma gigantyczny i decydujący wpływ na wydarzenia na polu bitwy. Do tego moim nieukrywanym celem było i jest zmniejszenie śmiertelności generałów, przedłużenie ich żywotności po stronie naszych przeciwników, co za tym idzie poprawa ich ogólnych umiejętności, a co za tym idzie możliwości. Zwiększyłem szansę na syty okup i samą jego atrakcyjność.
Nie ma mowy o jakichkolwiek zasadniczych zmianach w systemie dotyczącym okupacyj. Rozegrałem wiele kampanii, i wszystko JEST IDEALNIE ZBALANSOWANE. Jeżeli ja mogę, to wy też możecie sobie poradzić. Nie ma żadnego problemu by w optymalnych warunkach zaadoptować nowe terytorium. Co więcej ja się raczej skłaniałem do maksymalizacji nieporządku w nowo zdobytej osadzie. W mojej ocenie jest za łatwo.
Jakiekolwiek zmiany tutaj, niszczą istotę modyfikacji, ja się pod tymi zmianami nie podpisuje.
Ostatnio edytowane przez Idill`a (MZ) ; 07-11-2017 o 18:14
Ja zwiększyłem poziom porządku wynikający z wielkości garnizonu, bo miałem ochotę troszkę luźniej pograć i nie chciało mi się cackać z maksowaniem honoru czy terroru u generałów. Szanuję jednak Twoją koncepcję i nie zamierzam rozmiękczać modaGrałem Litwą na oryginalnej wersji i podbijałem, można sobie poradzić, to prawda
Choć tak duża straż generalska u bota to olbrzymia przewaga, może być większa ale aż tyle? To przez pierwsze 100 tur najsilniejsza jednostka, potem dopiero jej znaczenie się zmniejsza. No i warto by było dodać Niemcom, Anglii, Turcji jakieś większe miasta czy zamki, coś im popodnosić, bo to dużo daje, a te frakcje mają rozległe granice i za mały potencjał by się utrzymać i padają w prawie każdej kampanii.
Pan Toranaga jak tam gra po większej ilości tur?![]()
Ostatnio edytowane przez Piter ; 12-11-2017 o 15:43
Witaj Piter. Aktualnie gram Królestwem Scylii i Norwegią. Tymi pierwszymi dłuzsza już gra, a drugimi krótsza. Sprawdzam teraz normal/normal. Królestwem Sycylii zajęłem prawie wszystkie włoskie prowincje i przeciwko mojemu państwu zwrocily sie Czechy (ogrome państwo), Francja (tez wielkie),Mediolan, Wenecja. Z tych państw, tylko Francja toczy jeszcze jakieś inne wojny, a tamte pozostałe tylko ze mna. Rzesza Niemiecka dosc szybko padła. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale cięzko zawrzeć z kompem jakiś sojusz, albo pokój, chciałem nawet oddać Czechom 2 prowincje, to nie chciały przyjąć. Generalnie cięzko się gra, jak robi się gang przeciwko jednemu państwu.
Wielka straż generalska u przeciwnika powoduje, że prawie nie walczę w polu, bo jak komp ma w swoim składzie takie 3 straże po 50-70 osób+3-4 jednostki dobrej piechoty, to nie ma sensu walczyć w polu,nawet jak się ma zdecydowanie więcej dobrych jednostek, to można szybko przegrać przez to, że komp ma wielki bonus w postaci wielkiej straży generalskiej, więc w sumie nie wiem, gdzie jest TA ZACHOWANA RÓWNOWAGA NA POLU BITWY. Też nie specjalnie widziałem, żeby śmierć generała kompa miała jakiś gigantyczny wpływ na pole bitwy, skoro wszystkie jednostki mają takie samo morale i nawet jak zginie głownodowodzący kompa, to walczą często prawie do końca, a jak jeszcze jest 2 innych generałów ze swoimi wielkimi strażami, to smierć głownodowodzącego jakoś specjalnie nie wplywa na jego wojska.
Zauważyłem też, że w miastach mam cały czas stały stan niezadowolenia na 125 i nie wazne co robię, to on i tak jest bez zmian, to wogole się pomniejszy , czy to jest tak na stałe?
Dodam, że na mapie kampanii i na polu bitwy komp potrafi zaskoczyć i daje popalić.Też chyba nie pcha swojego generała na pierwszy ogień podczas bitwy w polu i oblężeń.
Ostatnio edytowane przez Pan Toranaga ; 13-11-2017 o 01:23