Matrix ujdzie, dałem radę, ale uważam, ze nie powinno się legend ruszać, podobnie z Blade Runner, czy Mad Maxem, Terminatorem i jak wspomniałeś, Gladiator - dla mnie jest jeden, a może być prze genialny film, to niech nazywa się inaczej i niech nie buduje zainteresowania na Gladiatorze, którego obejrzałem naście razy, a znam fanów prawdziwych tego obrazu^^...
Ja na pewno nie pójdę na Gladiatora, wystarczy, że mi zamordowali tak długo wyczekiwaną Diunę (obejrzałem wszystkie filmy, bazujące na prozie Franka Herberta - wystarczy, jeszcze
zejdę w kinie, znam ciekawsze miejsca

)
A Top Gun jak najbardziej, jaram się jak sucha ściółka w lesie^^