Zastanawiam się nad pójściem na Oppenheimera. Straszycie, jeszcze się zastanowię. A u mnie ostatnio:
The Night House. Całkiem niezły film, dość znana aktorka grająca główną rolę raczej dała radę, bardzo sympatycznie spędzone bez mała 2h. Polecam.
Spoiler:
Alita: Battle Angel. Cóż, tak jak całe fantasy tak i mangi etc całkowicie mnie ominęły. Lecz tak jak ekranizacje tych pierwszych potrafią mnie zainteresować, tak i Ghost in the shell było dla mnie niezłą przygodą (no i powrót do słuchania Wamdue Project - King of My Castle). Zewsząd mnie zachęcano, obejrzałem i nie żałuję. Koniec zapowiada c.d. ale nie wiem czy Cameron (lub ktoś inny) bierze się za projekt. Rozrywka była, więc jestem za.
Spoiler:






Odpowiedz z cytatem
