Zobacz pełną wersję : PBF Posąg Raggoka (Earthdawn)
Rhaegrim
30-05-2015, 15:52
Drunell
Ryknął Najpierw ona! Później żywe trupy!
Mel Garis znika (nie ma jak teleportacja), to nie był czar raczej jakaś Moc. Nieumarli mają 4 łuczników i 12 wojowników (jak trzeba walczą też wręcz, na plechach mają tarcze przewieszone w dłoniach łuki. Broń ręczną przy boku). Generalnie nieumarłe Elfy mają też szczątkowe zbroje, większość ma tarcze i jakąś broń do walki wręcz.
Techniczny
Czy 16 szkieletów elfich wojowników w szczątkowych zbrojach, 4 strzelać będzie 12 walczy.
Rhaegrim
30-05-2015, 16:00
Drunell
Ci nie uciekną! Zmiażdżmy ich! Walczy defensywnie ochrania magów.
Bas'Keen
T'Skrang syknął tylko złowrogo na widok następujących nieumarłych i przyjął postawę obronną chroniąc obie miotające elfki zaś z dala od maga.
Izabel
Co za wredna wiedźma, skupcie się wkoło mnie, mam coś co zatrzyma te truposze, zabijcie tylko łuczników
Techniczny
Krąg życia, zapisany w matrycy
Krąg życia
Liczba wątków: 2
Trudność utkania: 6/15
Zasięg: dotyk
Czas działania: 3 + poziom minut
Efekt: siła woli +5
Trudność rzucenia: 2
Mocą tego zaklęcia Ksenomanta tworzy krąg. którego nie mogą przekroczyć ożywieńcy, Horrory lub ich konstrukty. Mag pluje na palce, a potem rysuje nimi koło, które nie może mieć średnicy przekraczającej 10 metrów. Udany test rzucania czaru oznacza, że krąg uniemożliwia ożywieńcom, Horrorom i ich konstruktom wejście w jego obszar. Za każdym razem, kiedy któraś z. tych istot próbuje przekroczyć wyznaczoną linie lub sięgnąć do środka, Ksenomanta wykonuje test rzucania czaru o stopniu trudności równym obronie magicznej agresora. Jeśli test zakończy sie sukcesem, krąg odeprze stwora, zadając mu obrażenia równe wynikowi testu efektu (chroni przed ni*mi pancerz duchowy).
Krąg życia może odepchnąć tylko jedną istotę w rundzie. Tak wiec, jeżeli jest ich wiele i spróbują jednocześnie dostać się do środka, większość z nich osiągnie zamierzony cel. W przypadku, gdy wiele istot stara się przekroczyć magiczną linie, czar będzie starał sie odeprzeć te, która ma najwyższa obronę magiczną.
Ksenomanta może stworzyć kolejny Krąg życia wewnątrz już istniejącego. W ten sposób ma szanse przez kilka minut chronić sie przed kilkoma przeciwnikami.
Lew będzie dopiero wieczorem
Techniczny
Interesuje mnie czy używacie Tygrysiego skoku np.? T`skrang i Troll co kosztuje 1 punt życia z wyczerpania ale może dać 2 ataki w rundzie jak macie Inicjatywę minimum 2 x wyższą. Czekam na komplet deklaracji i rzucanych czarów. Można uciec zostawiając innych.
Izabel twój Krąg życia może odeprzeć III istoty w rundzie bo masz III Krąg przy I istocie czar się nie opłaca
Strzały na szkielety to tak nie bardzo ew. dam im +2 Obrony na strzały.
Szybsze rzucanie czarów (opcja)
Proszę rozważyć czary bojowe, Krąg życia może być ok, mimo, że Ochronny. Za 1 wyczerpania można utkać 2 wątki w rundzie ale trudność to 2x6 za 2 wątki i +1 za 1 dodatkowy wątek poza pierwszym więc 13, ale jak się uda to można w 1 rundę utkać 2 wątki i w rzucić w II rundzie czar zamiast w III, ew. za kolejne 1 wyczerpania utkać w I rundzie i tej samej rzucić, sugeruję jak już to wersję z 2 wyczerpania. Wyliczenie dotyczy Kręgu życia
Weronikaneska czy zdjęcie w technicznym jest ok, czy ma być to z rudowłosą kobietą i wlkiem?
Messiaen:
Czemu miałem przeczucie, że będą zamieszani w to nieumarli...
Techniczny:
Edyta, źle przeczytałem opis sadama. :P Najpierw mag rzuca powietrzny tron a następnie albo lodowe włócznie albo lodowe pociski jeśli przeciwników będzie dużo w grupie i nie zrobią nic nam. Za wszelką cene unika strzał wroga. Omija jaszczura i stoi przy trollu. Jeśli szkielety sie przedrą to leci w góre na tyle, aby go nie dorwały i atakuje je włóczniami. Matryce ustawione na te trzy zaklęcia.
Lista opisów:
Lodowa włócznia:
L. wątków: 1
Zasięg: 120 m
Efekt: moc woli +3
Trudność utkania: 7/14
Czas działania: 1 runda
Tkając wątek Mistrz żywiołów powołuje do istnienia sople, które wyrastają z jego palców. Pod koniec rzucania zaklęcia przemieniają się one w lodową włócnię długości półtora metra, która pędzi w kierunku celu. Jeżeli test rzucania czarów zakończy sie sukcesem, mag może wykonać test efekty, określając zadane obrażenia, przed którymi chroni pancerz fizyczny.
Powietrzny tron
L. wątków: 2
Zasięg: osobisty
Efekt: moc woli +7
Trudność rzucenia: 2
Trudność utkania: 8/17
Czas działania: 10 + minut
Mistrz Żywiołów rzuca to zaklęcie przyjmując pozycje siedzącą. Jeśli test rzucania czarów będzie udany, pod siedzeniem maga pojawi się wirujący, rozmyty powietrzny tron. Mistrz żywiołów może sie na nim poruszać - tron ma pełną szybkość równą 150 metrów na rundę, a w walce może pokonać 75 m w rundzie. Co więcej, powitrzny tron jest bardzo ruchliwy -stopnia efektu należy używać jako stopnia talentu unik (patrz str.114).
Ruch w pionie powietrznego tronu jest dość ograniczony: mag może się unosić nad ziemią na wysokości tylu metrów, ile wynosi poziom rzucania czarów.
Kryształowe pociski:
L. wątków: 1
Trudność utkania: 5/12
Zasięg: 30 m
Czas działania: 1 runda
Efekt: moc woli +6
Trudność rzucenia: obrona magiczna ofiary
Podczas tkania wątku Mistrz żywiołów podrzuca grudki ziemi w powietrze, a one przemieniają się w kryształowe pociski, które lecą w kierunku wroga, kiedy zaklecie zostanie rzucone. Po udanym teście rzucanie czarów mag wykonuje test efektu, ustalając obrażenia, które zada. To potężne zaklęcie jest dość znane, więc bardziej doświadczeni przeciwnicy mogą wycofać się poza jego zasięg, kiedy ujrzą powstające kryształowe pociski. Przed jego działaniem chroni pancerz fizyczny.
Techniczny
Jak krąg tylko 3 zatrzyma, to potem Astralną włócznię, tylko zapewne przestrojenie matrycy
Liczba wątków: 1
Trudność utkania: 6/12
Zasięg: 120 m
Czas działania: 1 runda
Efekt: siła woli +6
Trudność rzucenia: obrona magiczna
Edit: to niech będą te dwa punkty wyczerpania i niech kości będą łaskawe xDCzy punktami Karmy można podnieść szansę na udane rzuty?
Od MG
Tak kość karmy to premiowane + k6 do rzutu, jak wypadnie 6 rzucamy dalej, podobnie jak maksymalne rzuty na innych kościach to przerzuty. Masz tą astralną włócznie w matrycy, bez przestrajania. Tylko ten raz.
PerWerka
30-05-2015, 18:08
Leyla
Podbiega do Izabel by ją osłaniać
Cień
Przy Leyli
Techniczny
W razie gdy nieumarli przedostaną się przez krąg walczy wręcz +karma do ataku. (pozostaje 7/8)
Zanim jednak się przebiją:
użycie "Tropienie" w nadziei że uda się wyśledzić Mel Garis.
Do MG
Tę czarno białą grafikę bym wolała.
Czy Władczyni Zwierząt ma jakieś inne ataki ofensywne? tzn czy tylko "walka w ręcz" i "pazury" I czy jest możliwe użycie ich na raz?
Od MG
W Twoim przypadku Atak wręcz to atak pazurami, Atakiem wręcz testuję czy trafiałaś, a jak trafisz zadajesz obrażenia Pazurami. Jak pisałem możesz dodawać karmę do obrażeń i do ataku.
Rhaegrim
30-05-2015, 18:11
Drunell używa skoku i atakuje łuczników.
Techniczny
Jaszczur zostaje przy Izabel i Elenwenie, rusza do przodu dopiero w momencie kiedy nieumarli zbliżą się dostatecznie blisko by stwarzać zagrożenie wobec nich.
Lwie Serce
30-05-2015, 19:30
Elenwena
Wyciągnęła miecz zamaszystym ruchem, zamierza osłaniać tylko Izabel i nie pozwolić na jakąkolwiek krzywdę dla niej, sama nie będzie atakować za bardzo wiedząc, iż jej miecz i strzały niezbyt się zdadzą przeciwko szkieletom. Będzie walczyć defensywnie.
Defensywna walka to +3 Obrony Fizycznej i -3 Twojego Ataku. Miecz je rani w pełni.
Techniczny
Ok, to wiem co jest grane czekamy na Asuryana jeszcze, rozliczenie walki jutro.
Jak stoicie z czasem jutro? Ja pełna dyspozycyjność, naprawdę jest szansa, że skończymy do 03 czerwca, bez gnania do przodu. Od lipca Kota może nie być, i wakacje będą, różnie może być.
Lwie Serce
30-05-2015, 20:10
Techniczny
Mnie jutro może nie być parę godzin popołudniu. Ale nic nie jest pewne jeszcze.
Techniczny:
Jutro wieczorkiem mnie tylko może nie być a tak jestem do pełnej dyspozycji. Co do tego lipca do na 100% jest to pewne, ale dam znać w razie czego.
Techniczny
Jutro mam czas od 11:00
PerWerka
30-05-2015, 20:17
techniczny
Ja będę dopiero od 13:00
E. Jak będzie padać to dostępna będę cały dzień
Rhaegrim
30-05-2015, 20:19
Techniczny
Jestem dostępny cały dzień
Alianea ochrania Leylę i Cień z powietrza.
Techniczny:
Jutro mogę być od około 15:00
Rozliczenie walki dam do południa, i kolejne wpisy fabularne. Będziecie odpisywać w miarę możliwości czasowych.
PerWerka
30-05-2015, 20:37
techniczny
w ekwipunku m.in posiadam Amulet Krwi-desperacki cios... rozumiem, że to nie jest tylko ozdoba? Czy jakoś PB go uaktywnia czy jest to raczej losowe? :P
Techniczny
Używa się go świadomie deklarując użycie, jest jednorazowy, o ile pamiętam. Sprawdzę co robi, kilka lat nie grałem w ten system.
Techniczny:
Amulet Krwi-desperacki cios: Założenie powoduje 4 obrażenia, można wykorzystać go 24 h po założeniu, po użyciu odpada. Można użyć go ponownie pod warunkiem że obrażenia spowodowane jego założeniem zostaną wyleczone w jednym teście zdrowienia.
Użycie podnosi o 6 stopni albo skuteczność ataku, albo wielkość zadawanych obrażeń - decyzja BG.
Techniczny
Walka z nieumarłymi (100 sekund, 10 rund)
Izabel elfia Ksenomantka utkała Krąg życia, kosztem wyczerpania, udało się szybciej niż zwykle czar odepchnął 2 szkielety raniąc je mocno, jeden się rozsypał. Elenwena i Leyla ochraniały Izabel. Wzmocniony karmą atak Władczyni zwierząt powalił jednego z nieumarłych, Bas`kin ściął kolejnego. Elenwena i Cień związali walką dwa kolejne, raniąc je nieznacznie.
Alianea ciskała sztylety z powietrza w osłabionych wrogów, dobiła tak 2 szkielety.
Messiaen na powietrznym Tronie walczył u boku trolla Hrunella z 6 łucznikami. Mistrz żywiołów z wysokości kilku metrów ciskał Lodowe włócznie, troll przyspieszony mocą tygrysiego skoku często uderzał dwukrotnie w jednym starciu.
Izabel rzuciła drugi Krąg życia jaki osłabił 3 kolejne stwory, odrzucone stwory eliminowała Alianea, Bas`kin, Leyla i Elenwena walcząca defensywnie.
Obrażenia
Izabel odniesione obrażenia 12 z dwóch trafień i 8 z wyczerpania za czary razem 20, brak ran, bo żaden cios nie przekroczył progu ran. 3 szkielety zniszczone
Elenwena odniesione 31 obrażeń od 3 ciosów i 2 rany, więc -2 od wszelkich testów do wyleczenia, 2 szkielety zniszczone
Leyla odniesione 18 obrażeń bez ran, zniszczone 3 szkielety
Bas`kin odniesione 29 obrażeń + 3 za parowanie mieczem razem 32 i 2 rany, 3 szkielety zniszczone.
Alianea i Cień brak obrażeń załatwili po 1 szkielecie
Drunell odniósł 25 obrażeń od 3 ciosów i 6 za Tygrysi skok razem 31, brak ran, sprawdź Talent Ognista krew, możesz jej użyć w walce by się leczyć na bieżąco. Używasz go? Możesz 2 razy w tej walce. Powalone 4 szkielety
Messiaen odniesione 13 obrażeń, brak ran, zniszczone 2 szkielety.
Było ich ostatecznie 19 nie 16.
Punkty życia kontrolujecie sami jak i Karmę. Spisujecie próg przytomności np. 45 i odejmujecie odniesione obrażenia np. 20 więc aktualnie 45 minus 20 daje 25. Rany to próg ran, jak w 1 ciosie oberwiecie tyle obrażeń co próg ran albo więcej to macie 1 ranę oprócz obrażeń. Macie zapisywać aktualne punkty życia i ilość ran.
Przed walką deklarując zachowania każdy poda mi dane w stylu:
Alianea Próg przytomności np. 34, aktualnie 27
Karma 10 aktualnie 7
Próg ran 8 liczba ran 3
Dane są nieprawidłowe w części to przykład.
Tropienie (Leyla)
Niemożliwe bo ona zniknęła dzięki magii, nie ma fizycznych śladów, Tropieniem nie da rady jej znaleźć ono wymaga czasu
11 dzień miesiąca Mawag (maja) wiosna, 101 rok po zakończeniu Pogromu.
III-ci dzień wędrówki do kaeru. Puszcza na Pogórzu Gór Skolskich. Wieczór po walce z Nieumarłymi.
Po ponad minucie na ziemi leżało 19 ciał Nieumarłych elfich wojowników jakich przywołała tutaj mroczna Moc Ksenomantki Mel Garis, jesteście kilka kilometrów od płonącego Mallag. Wszyscy jesteście poranieni.
Co robicie?
Radzę przeanalizować słowa Mel Garis sprzed walki. :cool:
Izabel
Ehh się zmachałam, i nie wiem czy mnie słuch nie mylił, ale czy ta, ta... małpa nie mówiła przypadkiem, że ma posążek i zmierza na Bagno po kule jasnowidzenia?
Techniczny
Izabel
Próg życia 52-20/32 aktualny
Próg ran 10
Aktualne rany:0
Próg przytomności 40-20/20 aktualny
Karma 5, aktualnie nie wiem ile poszło na wsparcie przyśpieszonego rzucania czarów
Co do astralnej włóczni, wywalił bym z kostura Ochronną mgłę i tam dał Astralną włócznię. Czy 3 to maksymalna liczba matryc dla BG?
Lwie Serce
31-05-2015, 11:23
Elenwena
Możliwe Izabel - wyjęczała podpierając się o ramię przyjaciółki i przykładając dłoń do jednej z ran - poza tym... Yvianna chyba zna tamtą kobietę, co dowodziła nieumarłymi?
Techniczny
Próg Życia : 57 - 31/ 26 aktualny
Próg Ran : 11
Aktualne rany: 2
Próg Przytomności : 46 - 31/ 15 aktualny
Karma: 6
Można mieć więcej matryc w miarę awansu, potem są takie co mają też wątki w sobie.
Notowanie ma być tak
Próg Życia : 57 -31 (odniesione obrażenia)/ 26 aktualny
Próg Ran : 11
Aktualne rany: np. 2
Próg Przytomności : 46 -31 / 15 aktualny (czyli 16 i więcej kolejnych obrażeń i utrata przytomności).
Karma 6
Od Lwa:
Ok poprawiłem.
Rhaegrim
31-05-2015, 11:56
Drunell
Ech, przynajmniej pewne jest, że trzeba jej przeszkodzić i jej jakiemuś mistrzowi. Tfu!
Próg życia; 79-31=48
Próg Ran : 12
Próg Przytomności : 63-31=32
Karma: 4
PerWerka
31-05-2015, 12:30
Leyla
Mel Garis mówiła, że Trolle maja zniszczyć Elfy Rivervinda. Musimy ich jakoś ostrzec, a przy okazji może udaremnimy im znalezienie tej kuli jasnowidzenia
Techniczny
Próg Życia : 71-18/ aktualny 53
Próg Ran : 10
Próg Przytomności : 58
karma :8-1/ aktualna 7
mam nadzieję, że o to chodzi ;)
Od MG
Tak o to chodzi.
Yvianna
Tak myślałam, że znam tą Mel Garis, udawała naszą przyjaciółkę i pomogła nam kilka razy, w tajemnicy zaś badała pewnie kaer. Jakiś czas temu zniknęły zapiski mojego dziadka na temat historii kaeru i mapy.
Techniczny
To kombinujcie co dalej robicie?
Wychodzi, ze Mel Garis dała trollom Posąg Raggoka pozbawiając Was zdobyczy, tak przynajmniej mówiła, a mogła kłamać.
Lwie Serce
31-05-2015, 12:53
Elenwena
Wiesz Yvianno, gdzie ona może teraz przebywać?
Izabel
I jak szybko tam się dostać? Bo jeśli ucieknie to wątpię, że ją znajdziemy
Yvianna
Przybyła z Płaczących Bagien, nie wiem gdzie dokładnie mieszkała. Muszę sprawdzić co z moimi sąsiadami z malag, jak widzicie osada płonie. Ja idę do Malag, nie wiem co uczynicie Wy. Tamte elfy co je spotkaliśmy, chyba próbują odbudować ich miasto na bagnach.
PerWerka
31-05-2015, 13:36
Leyla
- Yvianno, możliwe że się teleportowała za trollami? coś mi się wydaje, że ona chce mieć i posąg i kulę, a głupie trolle jej naiwnie uwierzyły...
Do Drunella -to nic osobistego. Wysłała przyjacielskie spojrzenie.
Lwie Serce
31-05-2015, 13:41
Elenwena
Ja podążę z tobą Yvianno... Choć rany doskwierają i nie przesłużę łukiem oraz ostrzem tak jak zwykle.
Yvianna
Możesz mieć rację Leylo, ona jest bardzo stara i żądna władzy. Od jakiegoś czasu ją podejrzewałam, ale nie miałam dowodów. Jak myślała, że nikt nie widzi zachowywała się inaczej niż na oczach ludzi.
Techniczny
Leczenie
Macie tzw. testy zdrowienia 2 lub 3.
O np. stopniu 8, użycie takiego testu leczy obrażenia z testu, np. mając Test zdrowienia na 8 stopniu rzucam 2k6 i tyle wyleczycie jednym testem.
Mikstura leczenia działa sama i też leczy 2k6 obrażeń.
Jak się wyleczy wszystkie obrażenia to poświęcajac 1 test zdrowienia leczymy 1 ranę. Testy zdrowienia się odnawiają co 24 godziny
Alianea
Czy ktoś wie jak można trwale uszkodzić powietrzny okręt? spytała.
Izabel
Nie mamy daleko do wioski, powinniśmy tam zajrzeć, a potem skopać tyłek tej zołzie
Bas'Keen
Również ruszę do Malag - nie znał tych elfów a ryzyko kolejnej walki a co za tym idzie następnych ran było tam dużo większe, im później tam dotrą tym w lepszej formie będzie przed kolejną walką, tak rozmyślając automatycznie zajął się opatrywaniem ran.
Techniczny
Próg Życia : 60 - 32/ 28 aktualny
Próg Ran : 10
Aktualne rany: 2
Próg Przytomności : 48- 32/ 16 aktualny
Karma: 6
Dobrze to rozpisałem? I zużywam dwa testy zdrowienia.
Od MG
Dobrze.
PerWerka
31-05-2015, 14:15
Leyla
Do Izabel-nie skopiemy jej tyłka bo nie wiemy gdzie jest...
-Yvianno wiesz może gdzie znajdują się Elfy Rivervinda
Techniczny
użycie mikstury leczenia podarowanej przez wietrzkę
Techniczny
Leczenie
Macie tzw. testy zdrowienia 2 lub 3.
O np. stopniu 8, użycie takiego testu leczy obrażenia z testu, np. mając Test zdrowienia na 8 stopniu rzucam 2k6 i tyle wyleczycie jednym testem.
Mikstura leczenia działa sama i też leczy 2k6 obrażeń.
Jak się wyleczy wszystkie obrażenia to poświęcajac 1 test zdrowienia leczymy 1 ranę. Testy zdrowienia się odnawiają co 24 godziny
Karma odnawia się też sama co 24 h? i kiedy liczyć następne 24...od rana czy o północy?
Rhaegrim
31-05-2015, 14:22
Drunell
Trzeba uszkodzić silnik albo go zniszczyć.
Alianea
Mogę spróbować, mała jestem, jest szansa że łupieżcy mnie nie zauważą. Tylko musiała bym wiedzieć gdzie dokładnie ten silnik na okręcie się znajduje i jak wygląda.
Mallag to ruina, kilkanaście trupów i zgliszcza, część mieszkańców uprowadzono.
Techniczny
Powietrzne okręty nie mają silnika w naszym rozumieniu. Latają dzięki esencji żywiołu powietrza wplecionej w kadłub. Jedynie niektóre czary mogą je uszkodzić pozbawiając tej esencji, ale to bardzo wysokie Kręgi są. Można je uszkodzić fizycznie.
Minuta po północy odzyskujecie Testy zdrowienia i 3 Punkty Karmy, bo macie III Krąg Adepta w swej Dyscyplinie.
Leyla dopisz sobie 11 punktów życia do obu progów za użycie Mikstury Leczenia i odpisz miksturę. Czyli masz jak niżej:
Próg życia: 71
Próg Ran : 10
Próg Przytomności : 58 -18/ aktualny 40 +11 Mikstura leczenia więc aktualny 51
karma :8-1/ aktualna 7
Próg życia pomijajcie w obliczenia podajcie ile wynosi maksimum tylko. Tylko próg przytomności i rany kontrolujcie.
Techniczny - małe podsumowanie sytuacji:
Wieczorem Adepci 11 dnia miesiąca Mawag maszerowali do zapadnięcia ciemności, wcześniej bandażując swe rany i przeprowadzając testy zdrowienia, co umozliwiło im odzyskanie części sil i zatamowanie krwawienia z odniesionych obrażeń. Maszerowali na miasteczko Elfów by tam szukać odpowiedzi na coraz więcej nurtujacych ich pytań. To miał być prosta wyparwa po skarb w opuszczonym kaerze. A tu wg słów złej Ksenomantki Mel Garis skarb w postaci posągu Raggoka został przez nią przekazany wodzowi Trollowych łupieżców w zamian za zniszczenie elfów jakie przybyły do ruin Ater-Latoriion. Być może jedyną osobą jaka wiedziała gdzie ukryto Posąg Raggoka była Mel Garis, ale dziwne jest to dlaczego oddała niezwykle wartościowy orichalkowy posąg - nawet jeśli nie był zbyt duży to mógł być wart ponad 20.000 sztuk zlota czyli 10 razy tyle srebra a to wielki majątek. Może jej nie zależy na bogactwie a czymś zupełnie innym?
Tajemnicza ekspedycja Elfów jak dziala by przywrócić świetność ruinom Ater-Latoriion, o czym wspomniały uratowane przez Was 2 Elfy. Ekspedycji przewodzi Lord Riverind. Elfy owe wyraźnie mają na pieńku z Trollowymi Łupieżcami. Mel Garis pragnie bardzo otrzymać tzw. Kulę jasnowidzenia ze świątyni Jaspree w Ater-Latoriion. Tak bardzo tego che, iż zapłaciła Trollom Posągiem Raggoka, by zdobyli ten przedmiot siłą.
Co robicie?
Dopiszcie sobie po 3 punkty Karmy, poprzedniego dnia radzę użyc wszystkie testy zdrowienia jakie macie, każdy sprawdzi w Technicznym ile ma i mi poda czy używa czy nie.
Techniczny:
Próg Życia : 56
Próg Ran : 11
Próg Przytomności : 44 -13 daje 31 aktualny
Messiaen:
Też wyruszę do Mallag..- nie był zadowolony, że jaszczur tam idzie, ale nie chciał stracić okazji do zbadania kaeru i poznania prawdy, czy wiedźma nie skłamała z tym, że ukradła posąg.
Od MG
Zedytowałem wyliczenia Progu przytomności.
Techniczny:
Alianea:
Próg Życia : 56
Próg Ran : 8
Próg Przytomności : 42
Karma: 10
Odpiszę sobie eliksir leczenia z technicznego, ten który dostała Leyla.
Od MG
Na bieżąco kontrolujcie to co jest, Techniczny niech zostanie tam będę aktualizował po przygodzie,
Lwie Serce
31-05-2015, 15:35
Techniczny
Wydaję wszystkie 3 testy zdrowienia.
Od MG
Masz maksymalny próg przytomności
Ok, wszyscy mają pełne progi przytomności i brak ran.
Co dalej czynicie opuszczacie te tereny, skoro Posąg Raggoka mają trolle?
Messiaen:
Jeśli trolle mają posąg to i tak wypadałoby pójść do wioski. Może znajdziemy jakiś ocalałych i będziemy mogli zbadać dokładnie kaer -na czym zresztą zależało magowi. Zanim by ruszyli do nich na powitanie to chciałby zbadać kaer, po opowiadaniach elfki nie odpuści. Po tym można ścigać trolle jeśli wam zależy na posągu czy iść w stronę bagna.
Lwie Serce
31-05-2015, 16:32
Elenwena
Zbadać kaer... Elfka pokręciła głową i ciągnęła dalej - bez uczuć jesteś magu, badać kaer, badać grobowiec... Eh.
Rhaegrim
31-05-2015, 16:45
Drunell
Może najpierw powinniśmy iść po posąg?
W poście 294 napisałem, że Mallag to ruina, nikt nie przeżył, ew. ocalonych uprowadzono. Ruszacie na bagna czy kończymy wyprawę po posąg Raggoka i rozdaję doświadczenie?
Lwie Serce
31-05-2015, 17:19
Elenwena
Czasu nie marnujmy i ruszajmy się, no już, naprzód na bagna!
Bas'Keen
Zasyczał przeciągle po czym ruszył nieśpiesznie za Elenweną.
Izabel
Nie podejmujmy pochopnych decyzji, nie wiem czy sobie poradzimy z tą podstępna ksenomantką i trollami. Żebyśmy nie przecenili Naszych możliwości, ale jak chcecie to dotrzymam Wam towarzystwa podczas wyprawy na Bagno
Lwie Serce
31-05-2015, 17:30
Elenwena
Odwagi przyjaciółko, choć ciesze się z twojego rozsądku. Poradzimy sobie, nie obawiaj się.
Messiaen:
Czyżby? - spojrzał na elfkę z zimnym spojrzeniem i równie zimnym tonem jej odpowiedział. Załapał o co jej chodziło, ale skoro badanie miejsca walk elfów jej tak bardzo przeszkadzało i wszyscy chcą ruszać na bagna to pójdzie z nimi. No to na bagna...
Lwie Serce
31-05-2015, 17:40
Elenwena
Ludzie... Gdzież wam do Elfów, nie wiecie co to uczucia i cierpienie, nigdy go nie zaznaliście.
Izabel
Dotknęła ramienia elfki Uspokój się, gniew nie jest dobrym doradcą, a złość wyładujesz jak znajdziemy te trolle
Messiaen:
Uczucia? - mag parschnął śmiechem na to słowo. Elfie uczucia może i nie są nam znane i idziemy dalej przed siebie nie żyjąc przeszłością ale elfią arogancję i martyrologię znamy zanadto.
PerWerka
31-05-2015, 17:50
Leyla
-Już dawno powinniśmy tam iść.
Izabel do Messiaena
Może i znacie, ale nie doświadczyliście i powinniście za ten brak doświadczenia podziękować Pasjom
Lwie Serce
31-05-2015, 17:52
Elenwena
Nic nie odrzekła Izabel tylko objęła ją jedną ręką za szyję, a słowa maga wyprowadziły całkowicie ją z równowagi - posłuchaj no człowieku, mamy powody by być z siebie dumni, mamy powody by wspominać o przeszłości w czasie której tacy jak ty bali się nam spojrzeć w oczy!
Izabel cicho do ucha Elenwenie
Teraz jest dla mnie za silny, ale odpłacę Mu za te zniewagi
Lwie Serce
31-05-2015, 17:57
Elenwena
Odszepnęła Izabel - jak będzie trzeba sama mu łeb utnę.
Izabel zachichotała
Po czym zwróciła się do Leyli Imponujące szpony podczas walki, czy ta przemiana boli?
Messiaen:
Tak Izabel, powinniśmy. - odpowiedział jej ze zrozumieniem.
Messiaen do Elenweny:
A to se miej razem ze swoim patriotyzmem. Co do bania się to tak się baliśmy, że podbiliśmy w imię cesarza całą Baswarię, włącznie z wami, elfami i to wy się nas baliście, więc daruj sobie wywyższanie swojego rodzaju ponad ludzki i idźmy dalej. -odpowiadał dalej spokojnie, lecz w ostrzejszym tonie. Elfka zdenerwowała go swoimi aroganckimi i słowami i arogancką postawą. Czuje, że jak tak dalej pójdzie to w końcu wybuchnie i rzuci się na maga.
Lwie Serce
31-05-2015, 18:05
Elenwena
Ty bydlaku! Chlubicie się mordowaniem Elfów i innych ludzi oraz zniewalaniem ich?! Aż tak nisko was nigdy nie ceniłam, byłam w błędzie, zasługujecie na potępienie. Elfka splunęła pod nogi maga.
PerWerka
31-05-2015, 18:07
Leyla
Do Izabel
Szpony wysuwają się tylko gdy walczę, a wtedy jest adrenalina i się nie myśli o bólu. Skoro już rozmawiamy o takich sprawach - zauważyłam, że podczas rzucania zaklęć jesteś prawie bezbronna. Przy ożywieńcach w porę nas zwołałaś... Jeśli będziesz potrzebowała to wołaj.
Do Elenweny
Czy Ty naprawdę musisz? Wszyscy jesteśmy zdenerwowani, ale wyrzucanie sobie brudów przeszłości jest głupie.
Messiaen
-też jestem człowiekiem i czasem jest mi wstyd za innych ludzi.
Messiaen:
A chlubimy? Jedynie odpowiedziałem ci w ten sam sposób jak ty mnie. - śmiał się w duchu z niemalże emocjonalnego apogeum elfki, fizycznie nadal stał i nie wyrzucał z siebie większych emocji. Denerwowała już go ta elfka i nie czuje się już kompletnie bezpiecznie przy niej, tak samo jak przy jaszczurze. Izabel pewnie stanie w jej obronie... Czyli mag ma już trzech wrogów przeciwko sobie. Czas rozmyślać w razie czego o planie awaryjnym.
Izabel
Dziękuję za troskę, po prostu miałam nie te czary pod ręka, choć fakt z czarodziejem czy mistrzem żywiołów w walce równać się nie mogę, choć w miarę pogłębiania wiedzy to ja będę mogła służyć Wam ochroną. Mam nadzieję, że kiedyś znajdziemy chwilę spokoju i porozmawiamy dłużej, strasznie jestem ciekawa więzi jaką masz z Cieniem, to fascynujące jak współgracie ze sobą.
Lwie Serce
31-05-2015, 18:14
Elenwena
Wyjęła miecz i zamaszystym choć precyzyjnym ruchem delikatnie rozcięła sobie skórę na dłoni rzecząc do maga już nie z zaciśniętymi zębami tylko wręcz uśmiechem - widzisz tą krew? Ciesz się, że istota w której żyłach ona płynie zechciała w ogóle z tobą rozmawiać. To tylko moje dobre serce, czasem zbyt dobre... Zbyt szlachetne dla was...
Rhaegrim
31-05-2015, 18:16
Drunell
Chodźta już w końcu na bagna, tylko miksturę leczenia łyknę.
Techniczny
Używam mikstury leczenia.
Izabel
W myślach Jak tak dalej pójdzie niedługo sami się pozabijamy ku uciesze Horrorów po czym rzekła Dajcie już spokój, słuchać tego wszystkiego to, to.. aż serce się kraje
PerWerka
31-05-2015, 18:22
Leyla
Spojrzała na Elenwenę troszkę zszokowana. Skoro tak reaguje na sprzeczkę to ciekawe jak zareaguje na prawdziwą kłótnię-pomyślała
Do Izabel
-Jako władca Zwierząt mam taki dar, ale z Cieniem łączą mnie inne więzy. Podobne do tych które zaczynają go łączyć z Wietrzniaczką. Zwierzęta same sobie wybierają przyjaciół... ale to jest rozmowa na inny czas... przypomnij mi o niej jak będziemy wypoczywać przy ognisku.
Messiaen:
Mag roześmiał się głośno, lecz nagle przerwał gdy usłyszał słowa Izabel i zwrócił się do Elenweny - Skończyłaś elfko? Dobrze, miło było poznać twoją czarną i nieokiełznaną stronę. Chyba możemy już ruszać na te bagna... - odpowiedział ironicznym tonem *po cichu: w końcu*. Messiaen w duchu jednak śmiał się dalej z elfki bo z powodu swojej dumy pokazała mu swoją dziką stronę i najbardziej arogancką. Od teraz to po prostu była dla niego chora baba. Gdyby wspomniał o dworze i o prawdzie o nim to pewnie by się rzuciła na niego i próbowała go zabić. Nie może jej już ufać i pewnie również Izabel i musi uważać na tego babsztyla. Pewnie nie odpuści mu na krok i kiedy będzie okazja wbije mu nóż w plecy, a takie przynajmniej miał odczucia. Jeśli większość grupy stanie przeciwko mu wtedy ją najzwyczajniej opuści.
Izabel do Leyli
Uśmiechając się promiennie Oczywiście że się przypomnę
PerWerka
31-05-2015, 18:27
Leyla
Wiząc jak Drunell przechyla buteleczkę którą chował gdzieś tam pod pazuchą, chcąc rozładować napięcie zanuciła....
-pij,pij braciszku pij... itd
https://www.youtube.com/watch?v=lWfGrfaj_os
Techniczny
Słuchacie na własną odpowiedzialność ;D
Rhaegrim
31-05-2015, 18:31
Drunell
Ładna piosenka, choć taki młody już nie jestem, dwadzieścia lat hehe.
Lwie Serce
31-05-2015, 18:31
Elenwena
Elfka kończy dopiero wtedy, kiedy sama sobie tego zażyczy a nie rozkaże jej człowiek. Zakręciła młyńca mieczem i schowała go do pochwy, po czym obiema dłońmi poprawiła sobie włosy spoglądając na cieknącą krew z uśmiechem oraz rzecząc cicho - krew Elfów, piękna i szlachetna.
Messiaen:
Aha. - odpowiedział lakonicznie i czekał na odpowiedź towarzyszy czy coś zrobią czy nie oraz na dalszy przebieg wydarzeń.
Lwie Serce
31-05-2015, 18:43
Elenwena
Zaczęła śmiać się głośno przez dłuższą chwilę po czym stanęła w wyprostowanej pozycji, uniosła głowę dumnie, potrząsnęła ją odgarniając włosy i rzekła ze stoickim spokojem - a więc... Może zatem ruszamy?
Rhaegrim
31-05-2015, 18:44
Drunell
Dobry pomysł, to w drogę.
Messiaen:
Hahahaha... - spokojnie się zaśmiał ponownie widząc ten pokaz dumy elfki i zaczął iść w kierunku tego bagna bez zdania innych.
Bas'Keen
Kompletnie ignorował kłócących się kompanów,jego myśli wróciły do rodzimej wioski i krajan, jakże różnych od niego samego. Trudniących się handlem,radosnych i otwartych wobec świata,od początku wiedział że do nich nie pasuje i musi rozpocząć wędrówkę,kiedy już dostąpi zaszczytu Haropas być może jeszcze wróci w swe rodzinne strony. Być może.....
Lwie Serce
31-05-2015, 18:48
Elenwena
Zbliżyła się do jaszczura i postanowiła iść naprzód obok niego, miała dość reszty towarzystwa może poza Izabel. Oblicze Elenweny zmieniło się całkowicie od tego jakie miała kłócąc się z magiem, ogarnął ją smutek i myśl o Dworze, znowu...
Messiaen:
Mag zaś szedł blisko trolla i władczyni zwierząt, nie zbliża się do elfów. Jego jakiekolwiek zaufanie do elfek w drużynie zostało zmniejszone do zera. Osobiście był zadowolony z kłótni, dało mu to całkiem niezłą satysfakcję i nie zapomni tego elfce w przyszłości ani nie odpuści jej. Zastanawia się czy zaszkodziło to jej jakoś, jeśli tak to byłoby miło. Po tej całej sytuacji zaczął rozmyślać o tym jak uchronić się przed ewentualnym "wypadkiem", co będzie dalej z drużyną i czy będzie musiał ją opuścić.
Techniczny:
Zw na godzinkę.
13 dzień miesiąca Mawag (maja) wiosna, 101 rok po zakończeniu Pogromu.
IV dzień wędrówki. Puszcza na Pogórzu Gór Skolskich. W drodze na Płaczące Bagno. Ranek w obozie.
Płaczące Bagno
Płaczące Bagno to obecna nazwa niegdysiejszego wspaniałego miasta należącego do elfów. Legendy mówią, że miejsce to było prawdziwą kolebką artystów i rzemieślników, a ichnie wyroby znane były w okolicy. Podczas Długiej Nocy, ukryte w gęstej puszczy i zabezpieczone potężnymi zaklęciami, miało przetrwać.
Tragedia mieszkańców zaczęła się pod koniec Pogromu. Nikt naprawdę nie wie, co się stało z miastem, które nosiło niegdyś nazwę Ater-Latoriion. Z dnia na dzień, po wielkim wybuchu energii magicznej, miasto zaczęło zapadać się i grzęznąć w bagnisku, a okolica wokół niego wypełniła się dzikimi i niebezpiecznymi stworzeniami. Do tej pory wielu badaczy wyruszało by odkryć tajemnicę Ater-Latoriion, lecz podobno nikt żywy nie wrócił z wyprawy. Właśnie ku jego ruinom zmierzacie, może Elfy z ekspedycji Lorda Riverrinda rzucą Wam światło na to co tu się tak naprawdę dzieje...
Techniczny:
Rano odprawiliście rytuały karmiczne, Macie jakieś półtora dnia wędrówki do ruin, zważywszy na to, że wczoraj szliście nieco ponad dwie godziny.
Drunell i Leyla nie straciliscie deklarowanych mikstur leczenia, same testy wystarczyły.
13 dzień miesiąca Mawag (maja) wiosna, 101 rok po zakończeniu Pogromu.
IV dzień wędrówki. Puszcza na Pogórzu Gór Skolskich. W drodze na Płaczące Bagno. Na trzęsawiskach.
Droga na bagna
Elenwena idzie na szpicy, Leyla z Cieniem z tyłu, jako ubezpieczenie.
Po śniadaniu ruszyliście - do południa maszerowaliście przez zwykłą, znaną Wam już puszczę. Po południowym odpoczynku gdy Wasi Adepci kontynuowali swój marsz, przekroczyliście granicę pierwszych drzew odgradzających puszczę od trzęsawisk, powietrze stało się duszne i ciężkie, a małe robactwo zaczyna być bardzo dokuczliwe. Przez gęste listowie prawie wcale nie przebija się światło słońca, a grube pędy i ostre krzaki utrudniają podróż. Jest masa komarów i pijawek, zapadacie się w błocie dość często. Dzielnie jednak znosicie te uciążliwości.
Obszar bagniska jest terenem skażonym w przestrzeni astralnej, co dostrzegają magowie i Alianea, a to oznacza, że działy się tu dawniej okropne rzeczy i jest większa szansa przyciągnięcia uwagi Horrorów podczas używania magii.
Przedzierając się przez ciężki teren, trafiacie na resztki brukowanej drogi otoczonej po bokach zarośniętymi i zniszczonymi, rozstawionymi co dwadzieścia metrów kolumienkami, sięgającymi do kolan. Po oczyszczeniu z liści i mułu widoczne staną się runy. Wg. wiedzy magów - wymówienie runy powinno ją aktywować, powodując do życia światło równe pochodni. Obecnie żadna z run jednak nie działa.
Im dalej Wasi Bohaterowie będą podążać ścieżką, tym bardziej powietrze zacznie być coraz bardziej duszne, a mrok zaczyna nienaturalnie gęstnieć. Gdy stanie się niemal zupełnie ciemno,runy na kolumnach nagle zapłonęły.
WIZJA
Nagle dostrzegacie, że bruk pod waszymi nogami jest nowy, a trakt dobrze utrzymany. Gdy spojrzycie przed siebie, zobaczycie Postać całkowicie okrytą długą, czarną peleryną. Za postacią w oddali widać trawiące miasto płomienie. Po chwili w głębi czarnego kaptura zapłoną czerwone oczy Kobiecej Postaci, a jedna jej dłoń uniesie się. Za Waszymi plecami rozległ się się staroelficki okrzyk bojowy, gdy się obracacie, widzicie biegnącego w Waszą stronę elfa. Elf ubrany jest w złotą zbroję splamioną krwią, a w rękach dzierży pięknie wykonany miecz dwuręczny. Z wrzaskiem przeniknie przez ciała bohaterów i skieruje się w stronę mrocznej postaci, lecz w jednej chwili z ziemi wyłoniły się czarne macki, a w nozdrza uderzy przeraźliwy smród zgnilizny. Macki pochwyciły elfa wyrywając mu oręż i odrzucając broń w krzaki, by następnie rozerwać nieszczęśnika.
W Waszą stronę bucha fontanna krwi, a gdy ponownie spojrzycie na dróżkę wszystko wróciło do poprzedniego stanu - ścieżka wiodąca przez trzęsawisko będzie zapuszczona i zniszczona.
To było jak wizja z przeszłości, tego miejsca, obrazy z przeszłości.
Techniczny:
Co robicie? Gdzieś tam macki odrzuciły miecz Elfa, ale może to była tylko iluzja. Ruszacie dalej w głąb trzęsawisk?
RUNY ELFÓW, po tym jak rozbłysły i ukazała wam się powyższa wizja z przeszłości tego miejsca.
http://www.elvish.org/gwaith/graphics/s_kurs_1.jpg
Techniczny
Będę jednak do 05 czerwca nie do trzeciego, jak pisałem wcześniej.
Izabel
Na Floranuusa co to było, z czym ten elf chciał walczyć, to chyba jakiś podły mag był Izabel kręciło się w głowie
Techniczny
Tempo złe nie jest, choć brakuje trochę czasu na pogadanki między BG (czytaj niecne knucia)
Rhaegrim
31-05-2015, 19:28
Drunell
Co to było? Horror, ktoś odczyta te runy?
Lwie Serce
31-05-2015, 19:32
Elenwena
Padła na kolana w czasie tej wizji - bądźcie przeklęte, bądźcie przeklęte na wieki! Po chwili jednak wstała i zaczęła spoglądać na runy próbując je odczytać.
Techniczny
To były jakby macki ośmiornicy, mimo, że to wizja przeszłosci była, miecz wydawał się realny, Ktoś idzie szukać dwuręcznego miecza jakim walczył starożytny elficki wojownik? Wokół trzęsawisko i bagna.
Runy
Izabel i Elenwena odczytują, że to jakby powitanie i ostrzeżenie dla wszelkich Obcych, że są na ziemiach Elfiego Władcy Ater-Latorrion i jeśli nie są przyjaciółmi, powinni odejść nim zginą.
Izabel
Jakby mag wyczarował Swój tron to mógłby unieść się nad bagnem i poszukać miesza, zapewne Bas'kin zrobiłby z niego już użytek
Alianea:
Wietrzniaczka unosi się wysoko w powietrzu nad grupą i od czasu do czasu rozlega się tylko z powietrza Jej chichot. Co spojrzy bowiem na Elnewenę, nie może powstrzymać się przed nabijaniem się z arogancji zwiadowczyni.
Lwie Serce
31-05-2015, 19:38
Elenwena
Na runach jest napisane, że jeśli nie jesteśmy przyjaciółmi władcy Ater-Latorrion to mamy odejść, bo zginiemy. Cóż to za przeklęte miejsce, co to za wizja, co zabiło tego wojownika... Elfka podeszła najbliżej jak się da do bagien w stronę gdzie poleciał miecz i usiłuje go wypatrzyć.
Izabel
A Ciebie Alianeo nie kusi taki ładny miecz? mam nadzieję że może Wietrzniaczka też się skusi i polata nad bagnem w poszukiwaniu broni
Alianea:
Przecie za duży dla mnie, nawet go nie udźwignę znów parsknęła śmiechem.
Rhaegrim
31-05-2015, 19:43
Drunell
Może dla mnie by się nadał?
Izabel do Alianey
To przynajmniej polataj i może go wypatrzysz, jakoś Ci się odwdzięczę
Techniczny
Trzymam się za Elenweną i ją asekuruję coby do bagna nie wpadła
PerWerka
31-05-2015, 19:43
Leyla
-dobrze, że mnie nie bawią takie drągi i nie mam zamiaru go szukać.
Rhaegrim
31-05-2015, 19:45
Drunell
Pomogę wam. Bagna zdradliwe
Techniczny
Troll asekuruje elfki.
Alianea:
Podleciała nad miejsce gdzie spadł miecz, może go zauważy z góry. Piękna i szlachetna elfia krew, ze zwiadowczyni to jednak zgrywuska. Dawno lepszego kawału nie słyszałam. Znów się roześmiała. Koniecznie muszę zapamiętać ten żart, nagrodę w najbliższym konkursie kawałów mam murowaną otarła dłonią łzy śmiechu.
Lwie Serce
31-05-2015, 19:50
Elenwena
Co ta parodia ważki skrzeczy?
PerWerka
31-05-2015, 19:54
Leyla
widząc, że Alianea lata w miejscu gdzie może być miecz postanowiła jednak ruszyć tyłek z miejsca... -Czekajcie może Wilk go znajdzie. Podajcie mu jakąś elficką broń do powąchania.
Izabel
Może lepiej nie wysyłać tam Cienia, albo jak ma tam wejść to obwiążmy go jakaś liną czy czymś, żeby w razie czego go wyciągnąć jak bagno będzie zbyt grząskie, albo zamrozić je może gołoledzią
Lwie Serce
31-05-2015, 19:56
Elenwena
Wyjęła strzałę z kołczanu i podała Leyli, wracając po tym do obserwacji.
PerWerka
31-05-2015, 19:59
Leyla
Cień jest mi bliższy niż każdy z was, I nie wystawiałabym go na takie ryzyko gdyby nie to, że ma największe szanse by go znaleźć szybko. ale asekuracja by się faktycznie przydała
daje tą wykałaczkę Cieniowi do powąchania. -Szukaj...
Bas'Keen
Cóż to było za ostrze - pomyślał,nie godne takiego nędznęgo wyrobnika jak ten troll,jeśli ma go dostać w swe przebrzydłe łapy lepiej niech zostanie zgubiony na wieki. Po czym ruszył szukać miecza licząc że znajdzie go jako pierwszy....
Oto co widzicie, dwie elfickie wojowniczki jak niżej, jedna ma rude włosy a druga jak na zdjęciu. Mają miecz.
http://i.imgur.com/QaqG8ot.jpg
Słychać pytanie:
Menel-vîr síla díriel si loth a galadh lasto dîn?
Lwie Serce
31-05-2015, 20:06
Techniczny
Elfki rozumieją te słowa?
Messiaen:
A już miałem go się unosić... no nic - mag rzuca powietrzny tron tak czy inaczej. Nie podoba mi się to bagno. Jakiś potężny czarnoksiężnik musi tu mieszkać lub coś gorszego. Miecz mało go interesował, raczej wolałby coś magowi odpowiadające. Zastanawia się co obce elfki gadają, w gotowości przygotowywuje lodową włócznię.
Rhaegrim
31-05-2015, 20:08
Drunell
To następna mara czy widmo z przeszłości?
Bas'Keen
Patrzył z ciekawością na obie wojowniczki z ręką cały czas opartą na rękojeści miecza,czekając aż któraś z elfek przetłumaczy reszcie te słowa.
PerWerka
31-05-2015, 20:09
Leyla
do Elenwiny szeptem - powiedz tej rudej, że przychodzimy w pokoju.
-Cień do nogi....
Elfki są realne, nie wiecie o co pytają to tak archaiczna wersja języka elfów spoza Barsawii, że ani Elenwena ani Izabel nie rozumieją, za wiele. Pytają co tu robicie i czemu chcecie ukraść miecz, (tak wam się wydaje).
Pojawia się taki osobnik i mówi, one pytają co robicie tak blisko naszego miasta Ater-Latorion i czemu chcecie zabrać miecz elfów?
http://www.cgarena.com/gallery/3d/description/fullimages/blood_elf.jpg
Izabel
To długa historia, zapraszam Was tu do Nas usiądziemy, opowiemy Wam tą historię
Messiaen:
One są realne Drunellu... - Po cichu do zwiadoczyni i trolla: Czemu mam przeczucie, że jakaś klątwa tutaj może działać - czekał na dalszy ciąg wydarzeń. Nie spodziewał się, że ktoś w tym mieście jeszcze żyje. Albo po prostu jakaś klątwa ciąży nad tym całym burdelem i będzie się ładnie działo.
Alianea:
Łiii pisnęła i wzbiła się wyżej. To nie ja, to Ona chciała - pokazała palcem na Elenwenę. Ja tylko patrzyłam gdzie upadł.
Lwie Serce
31-05-2015, 20:16
Elenwena
Ma przyjaciółka ma rację, nie jesteśmy waszymi wrogami, usiądźmy razem bracia i siostry, nie baczcie na trolla, tego brodacza w piżamie i brzydszą wersję ważki, przybłędy - rzekła w języku Elfów.
Rhaegrim
31-05-2015, 20:17
Drunell
Nie podoba mi się to, tak samo jak nasze dwie elfki. Rzekł szeptem do maga.
Messiaen:
No widzisz, mi tak samo jak i zapewne Alianei... - odpowiedział szeptem.
PerWerka
31-05-2015, 20:19
Leyla
Do maga szeptem -jakoś mi się to nie podoba... Ruda elfka? może być fałszywa. powinniśmy asekurować nasze elfki
Pewnie farbowana, mam nadzieje że nie ma okresu jak Elenwena. pomyślała
Jestem Talamon, Czarodziej lorda Rivervinda prawowitego Władcy Ater-Latorionn, jakie musimy odbudować. Duchy są niespokojne, co tu robicie? Jest z wami troll, trzymacie z Powietrznymi Łupieżcami?
On i Elfki się uśmiechnęły, na słowa Elenweny.
Techniczny
Przeoczyliście chyba osobnika z postu 369, pojawiła się za Elfkami, znikąd. On mówi we wspólnym.
Alianea:
Drunellu, zmyj sobie ten uśmiech z twarzy. Zaczął być już nudny, a nie śmieszny.
Rhaegrim
31-05-2015, 20:23
Drunell
Nie jestem członkiem tych Gromów, którzy was zaatakowali. Jestem członkiem tej grupy.
Do wietrzniacki
Jaki uśmiech?!
Messiaen:
Szeptem do Leyli: Elfki są też rude, Leylo. Coś czuje, że będzie kwestia w stylu zawracajcie bo coś tam się wam stanie, ew. podstęp i walka.
Po słowach maga odszeptał obojgu:A jednak chyba mamy spokój. Chyba.
Bas'Keen
A ssskąd wielki czarnoksiężniku, chcemy ostrzec o planowanym ataku na Was, jakaś Mel Garis pragnie zdobyć kulę jasnowidzenia i nassssłała na Was flotę łupieżców, pewnie uderzą niebawem.....
Izabel
Te trolle właśnie chcemy powstrzymać, za pomocą artefaktu który macie w mieście i drugiego który już zdobyli wespół ze złą elfką ksenomantką mogą uczynić wiele zła i temu chcemy zapobiec. Co do miecza ukazał się Nam w wizji i wygląda na pomocny, jeśli tal to można ująć
Alianea:
No ten dorysowany węglem na Twej twarzy. Jeszcze go nie zauważyłeś?! Kilka ładnych dni go nosisz.
Od MG
Dobre. :P
Talamon
Powietrze stężało, na dźwięk imienia Mel Garis Elfki stanęły w postawie bojowej po bokach Talamona, ten zaś spytał, znacie Mel Garis, pomagaliście jej? Skąd wiecie o Kuli Jasnowidzenia ?! Gromadzi tę moc jaka się formuje wokół jego kostura...
Messiaen:
Odsuwa się odrobinę od trolla nie chcą dostać przypadkowo w łeb czy coś takiego. Tak, ktoś ci dorysował uśmiech na twarzy węglem. Nie wiem kto. Następnie zwrócił się do elfów: Spotkaliśmy ją w drodze do spustoszonego Mallag, po czym się teleportowała i nasłała na nas z 19 elfich szkieletów.
Rhaegrim
31-05-2015, 20:27
Drunell
Przemywa twarz wodą. Wymownie z furią w oczach patrzy się na wietrzniaczkę.
Bas'Keen
Powiedzmy że mieliśmy krótką przeprawę z jej ożywieńcami...,widzę że Wam też za sssskórę zalazła.
Alianea:
Tak, znamy i próbujemy ją ukarać za to, że wysłała na nas martwiaki udała że nie widzi spojrzenia trolla, ale nie obniżyła swego lotu.
Lwie Serce
31-05-2015, 20:29
Elenwena
Walczyliśmy z nią a raczej z jej sługami, zaatakowała nas.
Messiaen:
Jaka zgoda, łoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo - odpowiedział ironicznie w myślach .
Talamon
Chyba mówicie prawdę, co z wami począć, nie ufamy obcym. Ale są wśród Was Elfki i Ty T`skrangu podążasz drogą miecza, o ile się nie mylę, więc jesteś honorowy.
A Mel Garis do starych grzechów, dodała nowe, przywołując naszych nieumarłych wojowników z miejsca ich spoczynku.
PerWerka
31-05-2015, 20:35
Leyla
Elfia solidarność jajników. wystarczyło, że się uśmiechnęły i już kumpele...pomyślała...
Lwie Serce
31-05-2015, 20:35
Elenwena
Możesz ufać mi, mej przyjaciółce i T'Skrangowi, ta kobieta z wilkiem też jest w miarę rozsądna, reszta to nędzna hołota, masz moje słowo Elfki - rzekła w swoim języku. Za nas i T'Skranga ręczę.
Alianea:
Co z nami począć?! parsknęła oburzona.
Izabel
To co powiecie Nam o tym mieczu i co dzieje się w mieście?
Messiaen:
Mag czekał jedynie na propozycje elfów, nie wtrącał się w tą dyskusję. Nadal czuł się nieswojo w obecnej sytuacji.
Czyli chcecie walczyć z trollami i Mel Garis? Wszyscy jesteście Adeptami?
Bas'Keen
Skinął Elfowi głową na potwierdzenie jego słów i okazanie szacunku komuś o takiej mocy i wiedzy.
Izabel
Tak chętnie skopię tyłek tej Mel Garis
Alianea:
A niech sobie ten cały miecz w rzyć wsadzi! wrzasnęła poirytowana. To nie my potrzebujemy Jego przysługi, tylko On naszej. A ten się jeszcze łaskawie zastanawia co z nami zrobić!! Chędożony arogancki elf!!!
Lwie Serce
31-05-2015, 20:41
Elenwena
Porównując to coś do ważki, chyba za bardzo obraziłam te zacne zwierzęta... Och wybaczcie mi wszystkie ważki tego świata!
Messiaen:
Uniósł się na tronie, złapał wietrzkę i zasłonił jej usta i powiedział szeptem do niej - Oj no spokojnie, pokłócimy się później się pokłócimy jak będzie okazja, teraz... nie ma warunków, że tak ujmę. W skrócie nie podpadajmy im bo się to źle skończy. I mów do mnie szeptem jak chcesz mi odpowiedzieć, okej?
Rhaegrim
31-05-2015, 20:43
Drunell
W myślach Każdy wie co ta ich arogancja spowodowała. Widać, że na błędach się nie uczą. Ale wspomnieć o tym to ta wariatka kuś odgryzie
Izabel
W sumie Wietrzniaczka ma trochę racji, jesteście strasznie niemili dla gości
Magu puść Alienaę
Lwie Serce
31-05-2015, 20:44
Elenwena
Nie dziw się im Izabel, to ich ziemie, to ziemie Elfów.
Talamon się uśmiechnął na słowa Alianei.
Dobrze rzekł, powiem co się tu dzieje.
Jestem Magiem jak już wspomniałem, służę lordowi Riverwindowi. Ja i moje dwie towarzyszki jesteśmy jedną z kilku podobnych grup poszukiwawczych. Przybyliśmy tu aby odnaleźć i odzyskać dziedzictwo naszego ludu, przed Pogromem Ater Latoriion, słynęło między innymi z wyrobu broni. Nasz Lud jest w posiadaniu połamanych fragmentów Miecza zwanego Zgubą Horrorów, musimy przekuć je ponownie w miejscu gdzie miecz wykuto, szukamy wskazówek jak to uczynić. Rzadko mamy okazję znaleźć nienaruszone starożytne Elfie ostrze, jak to tutaj i duch ukazał się wam, a nie nam Elfom, nader dziwne.
Radzę wejdźcie do Kręgu, w jakim stoi nasza trójka, w nim jesteśmy chwilowo chronieni przed postrzeganiem astralnym i ponadzmysłowym.
Prowadzimy nasze prace i poszukiwania już 2 miesiące, ale jakieś 15 dni temu zaklęcia maskujące ruiny Ater Lotoriion zostały naruszone prze Kogoś o dużej magicznej wiedzy, nie zdołaliśmy ich odtworzyć. Ruiny stały się widoczne. Krzątaninę w ruinach dostrzegła załoga Trolllowego drakkaru. Wkrótce Trolle wrócą w znacznie większej sile, gdyż ich wódz Haggar Krwawy, zażądał prawa do zbadania ruin. Odmówiliśmy, powiedział, że wróci by nas zniszczyć i zabrać nasze skarby, tylko, że tam nic cennego nie ma.
PerWerka
31-05-2015, 20:46
Leyla
Cień jak ja jej nie kopnę w rzyć ty ją ucisz.... -wracaj! żartowałam....
Do Elfa- wybacz naszą nieufność ale wiele przeszliśmy
Talamon
Takie mamy czasy, niemal wszyscy wiele przeszli, zwłaszcza Adepci włóczący się po takich miejscach jak to. Nawiasem mówiąc wspaniały wilk.
Techniczny
Wchodzicie do ich magicznego Kręgu czy nie? Wlecieć też można.
Lwie Serce
31-05-2015, 20:48
Elenwena
Bez słowa weszła do kręgu.
Bas'Keen
Ruszył za Elenweną, nie bacząc na rozterki reszty drużyny.
Messiaen:
Wchodzi do kręgu, a raczej wlatuje razem z wietrzką.
Rhaegrim
31-05-2015, 20:49
Drunell
Wchodzi do kręgu.
Alianea.
Wlatuje jeśli Messiaen ją puścił.
PerWerka
31-05-2015, 20:51
Leyla i Cień
Idą do kręgu
Messiaen:
Puścił wietrzkę i cicho powiedział do niej: Wybacz jeśli to złapanie Cię uraziło.
Dziadek Lorda Riverwinda ELROHIR MĄDRY był Przywódcą mieszkanców Ater Lotoriion. Został w mieście jak Pogrom się zaczynał, jednakże część mieszkańców miasta w tym ojciec obecnego lorda Riverwinda na polecenie ELROHIRA, nieco przed początkiem Pogromu popłynęła do Shosary Królestwa Elfów za morzem Aras, tam przetrwaliśmy. To widziadło musiało byc samym Elrohirem, gdyz to bez wątpienia jego miecz.
Wróciliśmy tutaj dwa miesiące temu przypłyneliśmy z Shosary. Potem z Urupy popłynęliśmy Wężową Rzeką i dotarliśmy do ruin. Nasze legendy mówią, że jeśli Lord z rodu ELROHIRA przekuje Ostrze Miecza zwane ZGUBĄ HORRORÓW, życie wróci do Ater Latoriion. Lord Riverwind obiecał to swemu ojcu nim ten umarł. Przybyliśmy tu jako potomkowie dawnych mieszkańców. Nim udamy się do Lorda Riverwinda, musicie wyrazić zgodę na magiczną teleportację, mam nadzieję, ze wszyscy dotrzemy cało, dawno nie przenosiłem tak licznej grupy.
Izabel
Nadzieja to lepsze niż nic, mnie możesz teleportować
Lwie Serce
31-05-2015, 20:57
Elenwena
Ufam ci, jesteś wszak Elfem. Działaj.
Alianea.
Mnie także. Spuściła głowę i rzekła bardzo cicho, ledwo Ją mógł elf dosłyszeć - przepraszam za me ostre słowa, nieco mnie poniosły nerwy.
Messiaen:
Jeśli cała grupa ma się czuć zaproszona to zaczynaj, magu.
Rhaegrim
31-05-2015, 20:59
Drunell
A teleportuj, wszak widzę żeś potężny i w magi obeznany.
Bas'Keen
Również się zgadzam.
PerWerka
31-05-2015, 20:59
Cień
960
Leyla
-Cięń nie bój się będzie fajnie
13 dzień miesiąca Mawag (maja) wiosna, 101 rok po zakończeniu Pogromu.
Mag rzekł, przygotujcie się do teleportacji, rzadko to robię ale czas nagli.
Po chwili od rozpoczęcia teleportacji, stajecie przed warownią Elfów z Ater Latoriion.
Budowla nie jest okazała, a w wielu miejscach mury do połowy są zburzone i porośnięte gęstymi krzakami. Nad bramą znajduje się mała strażnica, z której ciekawe oczy elfów spoglądają przybywających.
Po przejściu bramy ujrzeliście niedużą budowlę wykonaną z białego kamienia. Budynek w wielu miejscach ma ogromne dziury; we wnętrzu widać zrujnowane pokoje. Obok niego stoi wysoka wieża, która mimo upływu czasu trzyma się lepiej niż główna budowla. Najwyraźniej obecni mieszkańcy zajęli się drobnymi naprawami odgarniając gruzowiska, by polepszyć poruszanie się po dziedzińcu.
Elficcy Wojownicy noszą metalowe zbroje paskowe koloru złotego, a pod nimi kolczugi. Posiadają wysokie hełmy zdobione motywami skrzydełek, za broń służą im miecze z długimi rękojeściami i lekko zakrzywionymi ostrzami lub włócznie wyglądające jak glewie, lecz z cieńszym i dłuższym ostrzem. Wielu wojowników posiada również duże złote tarcze, ozdobione motywami skrzyżowanych mieczy bądź liściastych plątanin, jak również długie łuki. Ubierają się w granatowe szaty ze spódnicami sięgającymi butów, do tego wielu dopina szarego koloru peleryny i przepasa się białymi wstęgami na brzuchu i pod pachami.
Znany Wam z widzenia TARELIN (jeden z uratowanych Elfów) zatrzymał się na Wasz widok i pozdrowił Was. W tym samym czasie rosły przedstawiciel jego rasy wyszedł z drzwi twierdzy w asyście trzech innych wojowników. Możecie podziwiać jego misternie wykonaną zbroję, zdobioną w wielu miejscach elfickimi runami, przy boku ma przypasany elficki miecz o mleczno białej rękojeści ze złotymi zdobieniami i czerwonym kamieniem wprawionym w głownię.
Mężczyzna zatrzymał się na wasz widok, a Tarelin skłoni mu się nisko. To LORD RIVERWIND głowa klanu ZŁOTYCH OSTRZY. Mierzy przeszło 195 centymetrów wzrostu i jest o wiele masywniej zbudowany, niż reszta elfów, co dodatkowo podkreśla zbroja. Ma migdałowe oczy koloru błękitu raz po raz zasłaniane są przez rozpuszczone, sięgające aż za ramiona włosy barwy słomy. Wojownik z ciekawością patrzy na Was, po chwili nakazał by wszyscy udali się za nim.
http://tapety.joe.pl/tapeta/gry-komputerowe/inne/mistyczny-elf-w-dlugiej-pelerynie.jpg
Messiaen:
Zszedł z tronu po czym go odwołał. Spoglądał na ruiny oraz na elfów. Jedno u elfów musiał przyznać, mieli talent do zbroi i innych tego typu rzeczy. Złote zbroje i tarcze ozdabiane różnymi ornamentami bardzo mu się podobały. Po rozkazie ich przywódcy poszedł za nim.
Opowieść Lorda Riverwinda:
Czas klanu ZŁOTYCH OSTRZY
Drużyna Adeptów podążyła za dowódcą elfów do małej sali, mając po drodze okazję zobaczyć troszkę z niegdyś pięknej elfickiej twierdzy. Obecnie wszystko jest zniszczone i splądrowane, lecz widać, że elfy wzięły się do roboty i zaczęły sprzątać. RIVERWIND odprawił przybocznych, nakazując TARELINOWI zostać, po czym zaprosił Was do swego gabinetu.
Komnata, niegdyś piękna z ogromnym kominkiem i biblioteczką, teraz wyposażona jest jedynie w sienniki oraz stojak na zbroję, na którym wisi wspaniały hełm z czerwoną grzywą. Oprócz tego obok stojaka stoi duża złota tarcza. W pokoju jest jeszcze kilka zydli, na których możecie zasiąść.
RIVERWIND podszedł do kominka, wpatrując się w niegdyś piękny herb swego klanu - podłużną tarczę ze skrzyżowanymi na niej mieczami.
Jestem LORD RIVERWIND należę do dumnego klanu ZŁOTYCH OSTRZY, a ta twierdza była kiedyś w posiadaniu mojej rodziny.
Prawdą jest, to że jedyny skarb, który spoczywa pod twierdzą w zapieczętowanej komnacie to PRADAWNE OSTRZE ZGUBA HORRORÓW, nad którym pracowali magowie klanu. Rytuał nie został zakończony ze względu na Pogrom, a broń, starannie ukryta i zabezpieczona magią, czekała na powrót elfów.
Nastepnie Riverwind zwrócił się do Tarelina, który jest jego młodszym bratem oraz do Was, twierdząc, że trolle w ciągu kilku dni zaczną szturm. Te kilka dni potrzebne jest jednak na dokończenie rytuału, a Riverwind, zaciskając pięść doda, że nie odda skarbu swego klanu krwawemu wodzowi, jeżeli ten nie wyrwie broni z jego martwej ręki. Część Klanu udała się do bezpiecznego schronienia w Shosarze, pozostawiając ATER LATORIION na pastwę potworów. Lecz dziedzictwo klanu zostało dobrze ukryte pod twierdzą. TROLLE Hagarra Krwawego Skalpa zagrażają służącym mi Elfom.
Riverwind zakończył swoją przemowę i ciężko spojrzał na WAS. Czy wspomożecie nas w walce z Trollami jak przystało na Adeptów, czy też odejdziecie? Jeśli tak nie zatrzymuję Was.
Yvianna zostaje, ma rachunki do wyrównania z Trollowymi Łupieżcami za zniszczenie Mallag.
Techniczny:
No Herosi, Kto zostaje a Kto odchodzi w niesławie?
Chyba na dziś starczy, kontynuacja jutro. :cool:
Alianea
Ale wielki rubin wyszeptała z widocznym podziwem wpatrując się w miecz władcy.
Izabel
Ciekawe co będzie od Nas chciał pomyślała
Techniczny
To do jutra
PerWerka
31-05-2015, 21:14
Leyla
-Ja i wilk jesteśmy z wami
Bas'Keen
Macie moje ossstrze - powiedział pewnie - honor nie pozwala mi zossstawić Was w godzinie najwyższej próby.
Techniczny
Aravenie przypominam o tym talencie Yang bo chyba mi go nie dodałeś ;)
Od MG
Talent to Yado i raczej dodałem, sprawdź swoja postać w Technicznym.
Lwie Serce
31-05-2015, 21:16
Elenwena
Wyjęła miecz i rzekła do elfickiego władcy, majestatycznym i pięknym głosem - w dawnych czasach nasza rasa była poteżna, miała cudowną kulturę, piękne budowle, a dźwięk naszej muzyki rozlegał się po lasach i równinach. Później słońce zaszło dla Elfów, została tylko hańba i pamięć o dawnych dniach. Ale my musimy ratować to co pozostało, do ostatniego tchu. Przysięgam ci mój panie, że zrobię wszystko co mi rozkażesz by wspomóc twą sprawę, na mój ród, niech tak się stanie!
Elenwena podpierając się na mieczu uklękła.
Alianea
Wspomogę, ale za każdą pomoc powinno się odpowiednio zapłacić rzekła gdy słowa władcy przebiły się do Jej świadomości przez blask klejnotu. Myślę, że ta czerwona błyskotka na głowni Twego miecza Panie, była by odpowiednią zapłata za mą pomoc.
Messiaen:
Wspomogę was... lecz w zamian za pomoc proszę o przekazanie mi części wiedzy o magii i sztukach mistycznych, jeśli zgodzicie się na coś takiego. Nie musicie jej spełniać, jeśli nie chcecie - miał nadzieję, że spełnią jego prośbę. O bogactwa nie raczył prosić, nie było by to w obecnej sytuacji wskazane. Miał również nadzieję, że nic nie przeszkodzi mu w spełnieniu jego prośby. Starał się rozmawiać z dowódcą i obecnymi tutaj elfami przekonująco i z szacunkiem.
Lwie Serce
31-05-2015, 21:54
Elenwena
Dalej klęcząc i ze spuszczonym wzrokiem pomyślała sobie - przeklęte, chciwe padalce - jedno w piżamie a drugie ze skrzydełkami, ehhh kogóż to sie do elfickich miast wpuszcza... Przeklęty łotr, "nie musicie jej spełniać, jeśli nie chcecie" hohohooo już to widzę jak odpuścisz nagrodę bo jeszcze ci uwierzę... Zacisnęła zęby ze złości i ledwie się wstrzymywała by nie wstać z klęczek i nie rzucić się z mieczem na maga.
Lord Riverwind
Nie liczę, że będziecie tu za darmo. Jednakże kamień z miecza zostanie na nim. Każdy otrzyma po 100 złotych monet, co do wiedzy magicznej to porozmawiam z Talamonem. Zapłatę otrzymacie o ile Wasza pomoc będzie przydatna, a na to liczę.
Bracie mój Tarelinie pójdź po Maga Talamona.
Po chwili wrócił brat Lorda przyprowadzając Wam znanego maga TALAMONA. Lord Riverwind przekazał mu pokrótce treść rozmowy, oraz fakt iż wódz Trolli Hagar Krwawy Skalp posiada Posąg Raggoka. Jest nadzieja mała dla Nas, rzekł Mag TALAMON, Posąg Raggoka wymaga długich badań oraz odkrycia wielu jego tajemnic. By poznać wszystkie jego sekrety wódz Trolli musi dostroić się do niego przy użyciu magii wątków. To wymaga czasu, ważne od kiedy ma Posąg Raggoka oraz czy go wspomaga Ktoś biegły w magii? Dla uściślenia, mówimy o Posągu jaki przed Pogromem był w posiadaniu mieszkańców miasteczka MALLAG? Co do teleportacji, dzięki temu co do tej pory odkryliśmy, teleporty działają na odległość jednego dnia drogi od tejże twierdzy, te które przenosiły dalej są zniszczone.
TECHNICZNY:
Mamy już blisko wieczora. Posąg Raggoka może mieć pewne znaczenie dal Trolli, ale nie aż tak wielkie, bo Wódz Trolli poznał co najwyżej pierwszy tajnik Posągu, chyba, że w jakiś mroczny sposób zdołał poznać ich więcej w krótkim czasie.
W Barsawii potężniejsze Magiczne przedmioty wymagają poznania ich tajników, np. niekiedy trzeba się dowiedzieć kto wykuł dany miecz, w jakich okolicznościach zginął jego poprzedni właściciel, i tym podobne (tzw. dostrojenie). Tym samym trzeba się magicznie dostroić do danego przedmiotu by móc z niego korzystać, bez takiego dostrojenia i poznania tajników używamy np. magicznego miecza jak normalnej broni. Taki Rytuał Dostrojenia próbują odprawić tu Elfy w stosunku do miecza o nazwie ZGUBA HORRORÓW, tylko one są tu 2 miesiące, a Troll Hagar ma Posąg Raggoka dopiero od w 2 dni.
Elfów jest około 80-ciu. Trolli wspomaganych przez jakichś ludzkich najemników około 200, 2,5 do jednego. O ile do ataku nie ściągną większych sił. mają 3 drakkary i obóz naziemny ponad 1 dzień od Ater Latoriion, odległość to nie problem dla nich i tak zaatakują niemal na 100% z powietrznych okrętów.
Ktoś nie walczy dla Elfów? Przemyślcie sprawę co i jak niedługo pora udania się na spoczynek. Oni chcą się bronić tutaj blisko strażnicy.
Lwie Serce
01-06-2015, 07:46
Elenwena
Tak, chodzi o ten posąg. A co do zapłaty... Może i wcześnie by o niej mówić ale ja złota nie przyjmę, przeznaczcie je na wasze sprawy, które tego złota wymagają. Wasza wdzięczność będzie mi wystarczającą nagrodą, zrobię wszystko by wspomóc barsawiańskie Elfy i zhańbiłabym się, biorąc złoto za swą pomoc. Teraz pragnę tylko kąpieli i wypoczynku...
Techniczny
Otrzymacie salę do spania, możliwość kąpieli też jest i wyżywienie od gospodarzy.
Do kiedy możecie grać? Ja po zmianach i w Boże Ciało 04 czerwca też, 05 i 06 (piątek i sobota tez co nieco mogę pisać, ale w ograniczonym zakresie). Chciałbym skończyć do 04 czerwca jak się uda.
Lwie Serce
01-06-2015, 08:27
Techniczny
Ja do piątku mogę. W sumie jak złapiemy takie tempo jak wczoraj to da radę pewno bo wszyscy byli to grało się świetnie, i akcja do przodu i BG nasi sobie pogadali.
PerWerka
01-06-2015, 09:12
Techniczny
Zawsze wieczorem mogę grać. Natomiast nie wiem jeszcze co do czwartku czy caly dzień czy też od wieczora.. Jeśli bedę musiala isc w czwartek do pracy to piątek, sobota i niedziela wolne. Wieczory wszystkie moge....... W raziewojny w ciągu dniabprzez telefon alento max z dwa posty.....
Techniczny:
Ten tydzień mam na popołudnia, wiec codziennie po 22:30. W czwartek, sobotę i niedzielę jakoś po 15:00 popołudnia.
Rhaegrim
01-06-2015, 12:35
Drunell
Pomogę wszak dla mnie i mojego ludu walka z łupieżcami to honor.
Techniczny
W piątek wyjeżdżam w niedzielę wracam. W czwartek będę wieczorem, ale w następne dni mogę bez problemu grać.
Izabel
Chętnie pomogę, ale nie za złoto lecz też za wiedzę jak mag i prowiant na drogę, gdy już załatwimy tu Nasze sprawy i ruszymy dalej
Techniczny
Ja czasowo jestem dyspozycyjny
14 dzień miesiąca Mawag (maja) wiosna, 101 rok po zakończeniu Pogromu.
Warownia Elfów w ruinach Ater Latoriion, ranek.
Rano budzicie się wypoczęci, wreszcie w suchym miejscu. Na śniadaniu nie było Yvianny. Zobaczyliście ją nieco później, ma podkrążone oczy jakby nie spała zbyt dobrze.
Widząc was Yvianna mówi: miałam sny o tym miejscu jakby z przeszłości chyba zaczynam wariować. Pytałam tutejsze Elfy i okazuje się, że miejsca z moich snów istnieją naprawdę, czy udacie się ze mną w głąb ruin bym mogła ujrzeć to o czym śniłam? Może wyjaśnienie tego jak upadło miasto w jakiś sposób nam pomoże? Albo znajdziemy lub odkryjemy coś istotnego, choć pewnie nic tam nie ma i to tylko moja wyobraźnia.
Techniczny:
To jak udajecie sie z Yvianną na rekonesans po ruinach Ater Latoriion w celu próby odkrycia tajemnic z jego przeszłości czy zajmujecie się przygotowaniami do walki, lub też czymś całkiem innym? Generalnie zostało kilka dni do uderzenia Trolli, co ogólnie robicie?
Elfy mają 10 gryfich jeźdźców, 5 magików w tym Talamona i 55 wojowników i łuczników. Rozmawiać możecie, ale powiedzmy, ze rano bo wieczorem padnięci byliście. Po walce będą płacić.
Rhaegrim
01-06-2015, 14:13
Drunell
Ja tam pójdę z tobą, jak inni, nie wiem.
Lwie Serce
01-06-2015, 14:32
Elenwena
Przecierając sobie od czasu do czasu oczy po śnie, słuchała z uwagą Yvianny, aż wreszcie odrzekła - złe sny targają myślami Elfów od Pogromu, niektóre to wynik naszego smutku a inne to wizje. Chyba nie myślałaś, że nie pójdę z tobą? Trzeba to sprawdzić, przecież nie będziemy tu siedzieć bezczynnie i czekać na trolle. Jednak przedtem powinnaś się przespać, wyglądasz na zmęczoną...
Po tych słowach Elfka zaczęła po cichu śpiewać pieśń:
Za lat dawnych, gdy Elfom słońce sprzyjało
Przed Dworu potęgą zło nikczemne drżało
Gdy czas naszej minionej chwały trwał
Każdy z nas z mieczem i tarczą do walki się rwał
Srebrne ostrza i hełmy lśniły co brzask
A nad polem rozlegał się Elfów bitewny wrzask
W czasach naszej chwały każdy głowę unosił
Jako dumę i odwagę w swym sercu nosił
By piękno Dworu i jego murów białych
Bronić przed potęgą istot i czynów złych
Choć wszystko to, co tak kochaliśmy przepadło
Nasze serca i oręż wciąż wojują hardo
By czas, którego wraz z horrorem niecnym kres nastał
Znów Barsawię blaskiem swym oświecił i Elfów zastał...
Izabel
Skoro pojawiają się wizje nie można ich zignorować, warto udać się tam gdzie prowadzą, może znajdziemy coś przydatnego po czym do Elenweny Piękna pieśń szkoda, że nikt do tej pory jej mnie nie nauczył
Lwie Serce
01-06-2015, 14:50
Elenwena
Gdy to wszystko się skończy, ja cię nauczę. Pieśni to jedno z niewielu rzeczy, które pokrzepiają serce.
Messiaen do dowódcy:
Nie potrzebuję złota. Zatrzymajcie je dla siebie. Pragnę jedynie wiedzy.
Messiaen:
Mag wstał rano nieco zaspany. Część nocy nie spał bo pilnował swojego pokoju w razie, gdyby elfka chciała do niego wpaść i go "pogłaskać" mieczem, a część spędził na medytacji i rozmyślaniu. Zastanawiał się co elfy podarują mu w ramach magicznej wiedzy, może jakieś zaklęcia bądź coś zupełnie innego. Złoto nie było mu aż tak właściwie potrzebne bo miał niezłe zapasy i tak, a pożywienie nawet mógł zdobyć bez kupowania go dzięki magii. Wyszedł ze swej komnaty i wyszedł na zewnątrz i czekał na dalsze wydarzenia. Za resztą grupy pójdzie jeśli ona sama się na to zgodzi, nie miał zamiaru tego ogłaszać mową.
Techniczny:
Co do mnie to do czwartku od rana do 16 mnie nie ma a potem jestem cały czas praktycznie, Boże Ciało cały dzień, piątek od rana do 14 wolny i weekend sobota wolna a w niedziele pół dnia mnie nie ma.
Zniszczone wieże
Prowadzeni przez Yviannę, przedzierając się przez gęstwiny i mroki bagniska, trafiacie na resztki brukowanej ścieżki, która rozwidla się w kształcie litery T. Jedna jak i druga odnoga prowadzi do zniszczonych, obrośniętych zieleniną wież.
Budowla na lewo jest kompletnie zburzona, lecz ruiny można przeszukać, co też uczyniliście. Oczyszczając niektóre z kamieni odnaleźliście elfie napisy, głoszące chwałę elfiego ludu oraz modlitwy ochronne. Przeczesując ruiny, natknęliście się się na zniszczoną i zardzewiałą broń, tarcze, pancerze. Łącznie znaleźliście 28 złotych monet. Gdy poszukiwania będą trwały, do uszu jednego z bohaterów dojdzie dźwięk powolnego szurania i brzdęku zbroi, a po spojrzeniu dookoła zobaczy, że z mrocznych zakamarków bagniska zaczną wyłaniać się nieumarli wojownicy elfów. Żywotrupy noszą na sobie resztki dawnych pancerzy z zardzewiałych łusek i dzierżą broń jednakże Amulet jaki nosi Yvianna rozbłysnął a nieumarli się cofnęli w głąb trzęsawisk i nie zaatakowali ponownie.
Wieża po prawej stronie do połowy zapadnięta jest w bagnisku. Gdy tylko znaleźliście się w pierwszej komnacie, w której oprócz zbutwiałych resztek mebli nie ma nic ciekawego, usłyszeliście poruszenie w pokoju obok. Po otwarciu ciężkich drewnianych wrót, które wyglądają na nowe, zobaczyliście okrągły pokój, w którym będzie uzbrajać się sześciu żywych elfich wojowników. Jeden z nich będzie przemawiał sapiąc ciężko do reszty:
...szybko wróg przedarł się przez barierę, a Rada Miasta nie żyje. Zostaliśmy zdradzeni, szybko, szybko...
Nie zdąży dokończyć, ponieważ jego pierś przebije ostrze i mężczyzna osunie się na ziemię robiąc drogę dla Nieumarłych elfów, które runą na strażników wieży.
Po chwili orientujecie się, że to scena z przeszłości, z czasów końca Pogromu gdy miasto upadło. Przetrwało ponad 400 lat by paść tuż przed zakończeniem Pogromu
Gdy badacie kolejne pomieszczenie, wewnątrz pojawią się CZTERY WIDMA elfich wojowników. Niematerialne ciała są poszarpane z wieloma krwawiącymi ranami, gdy spostrzegliście ZJAWY, te spojrzały na Was swym niewidzącym wzrokiem. Nie atakują, a jedynie patrzą i szeptają, usłyszeliście słowa:
...zdrada znowu trafia do naszego domu, zdrada znowu trafia...
Plac zwycięstwa
Przedzieracie się dalej przez bagnisko, teren zacznie się wznosić. Nim dotarliście na szczyt, usłyszeliście krzyki i szczęk oręża po drugiej stronie. Gdy doszliście na górę, zobaczyliście jak na wielkim placu w centrum płonącego miasta, grupa elfich wojowników walczy z ogromnym stworem przypominającym SMOKA, posiadającego jedną parę nóg i trzy odrażające łby, ozdobione rzędami krzywych rogów. Na czele elfich wojowników walczy kobieta w zwiewnej szacie, dzierżąc magiczny kostur, który widzieliście w rękach Mel Garis. Elfka ta ma identyczny amulet jak ten który nosi Yvianna Drużyna dostrzeże jak wojownikom uda się pokonać jedną z głów Horrora, a Władczyni Żywiołów, splatając czar, utworzyła złocistą włócznię, która przebiła serce potwora, powalając go.
Yvianna mówi nagle: Jak to przecież wszyscy twierdzili, że Horrory zdobyły miasto, Mel -Garis także, a wizja ukazuje nam całkiem co innego, że obrońcy zdołali je odeprzeć.
Wizja zniknie, a Wy widzicie, że za wielkim placem rozciągają się resztki budowli starożytnego miasta. Sam plac, teraz pochłonięty przez bagno, pozostawił jedynie kamienną platformę i cztery posągi w rogach. Na środku leży wielki szkielet pokonanej dawno bestii. Jednakże ten trójgłowy szkielet nie jest już ani wizją ani iluzją Ogromna Bestia podobna do szkieletu trójgłowej Hydry rusza na Was, co robicie?
Techniczny:
Przyjmuję, że wszyscy Adepci udają się na rekonesans, śladami snów Yvianny i prowadzeni przez Nią. Uciekacie, czy stajecie do walki ze szkieletem Horrora z dawnych dni?
Messiaen:
O cholera... Będzie ostro. Jaki plan? - powiedział nieco zaskoczony powstaniem bestii. Myślał, że bestia padła na dobre, pewnie ta ksenomantka go ożywiła pomyślał.
Techniczny:
Bestia jest szybsza od latającego tronu maga? I czy da się stwierdzić, czy bagna dookoła są głębokie? Jeśli tak to mag rzuca najpierw powietrzny tron a potem pewnie gołoledź, jeszcze zobaczymy jak wyjdzie w praniu.
Edyta: gołoledź jeśli potwór bedzie sie pchać pod górke czy coś takiego, na bagno tego nie rzuci.
Izabel
I co jeszcze, może smok lub armia nieumarłych
Techniczny
W opisie pisze, że u osoby, więc nie wiem czy zadziała na szkielet, jeśli nie to Krąg życia i przyspieszę rzucanie biorąc punkty wyczerpania
Ból Liczba wątków: brak
Trudność utkania: -/11
Zasięg: 10 metrów
Czas działania: 3 + poziom rund
Efekt: unieruchomienie, stopień obrażeń 4
Trudność rzucenia: obrona magiczna ofiary
Mocą tego zaklęcia Ksenomanta może wywołać ból u jed*nej osoby. Udany test rzucania czarów oznacza, że ofiara otrzymuje obrażenia ze stopniem 4 w każdej rundzie działa*nia czaru, a ponadto doświadcza cierpienia o wiele gorszego, niż wskazywałoby zranienie. Odczuwany ból unieruchamia nieszczęśnika na czas działania zaklęcia lub do chwili, kiedy uda jej się w teście Siły Woli wyrzucić 13 lub więcej. Przed obrażeniami wywoływanymi przez ten czar chroni pancerz duchowy.
Krąg życia
Liczba wątków: 2
Trudność utkania: 6/15
Zasięg: dotyk
Czas działania: 3 + poziom minut
Efekt: siła woli +5
Trudność rzucenia: 2
Mocą tego zaklęcia Ksenomanta tworzy krąg. którego nie mogą przekroczyć ożywieńcy, Horrory lub ich konstrukty. Mag pluje na palce, a potem rysuje nimi koło, które nie może mieć średnicy przekraczającej 10 metrów. Udany test rzucania czaru oznacza, że krąg uniemożliwia ożywieńcom, Horrorom i ich konstruktom wejście w jego obszar. Za każdym razem, kiedy któraś z. tych istot próbuje przekroczyć wyznaczoną linie lub sięgnąć do środka, Ksenomanta wykonuje test rzucania czaru o stopniu trudności równym obronie magicznej agresora. Jeśli test zakończy się sukcesem, krąg odeprze stwora, zadając mu obrażenia równe wynikowi testu efektu (chroni przed ni*mi pancerz duchowy).
Krąg życia może odepchnąć tylko jedną istotę w rundzie. Tak wiec, jeżeli jest ich wiele i spróbują jednocześnie dostać się do środka, większość z nich osiągnie zamierzony cel. W przypadku, gdy wiele istot stara się przekroczyć magiczną linie, czar będzie starał się odeprzeć te, która ma najwyższa obronę magiczną.
Ksenomanta może stworzyć kolejny Krąg życia wewnątrz już istniejącego. W ten sposób ma szanse przez kilka minut chronić się przed kilkoma przeciwnikami.
Lwie Serce
01-06-2015, 17:14
Elenwena
Bas'Keenie! Drunellu! Trzymajcie bestie na dystans, nie ryzykujcie za bardzo ale dajcie czas Izabel i temu w piżamie czarować, zajmijcie to czymś! Będę was wspierać strzałami. Po tych słowach dobyła łuk i zaczęła strzelać w stronę potwora.
Messiaen:
Mag spojrzał na Elenwenę z lekkim wyrzutem i wrednie się do niej uśmiechnął po czym odezwał się ironicznie, głównie do niej: No to dajcie mi chwilę, brodacz w piżamie musi przyzwać swój latający podniebny taboret. Słowa elfki go nie uraziły, raczej odrobinę rozbawiły patrząc na ich obecne relacje. Po tym zaczął przyzywać swój latający tron jednocześnie rozglądając się czy będzie okazja do rzucenia gołoledzi.
Techniczny:
Zakładam, że w okół są drzewa więc gołoledź odpada. Mag przywołuje lata na tronie i strzela następnie w hydrę lodowymi włóczniami, trzymając się od niej z daleka. Gdy jest blisko ucieka ponad/miedzy drzewa aby go nie dorwała (w zależności czy będzie mógł czy nie). Nie ochrania Elenweny. Jeśli hydra jest szybsza od niego to trzyma sie kręgu ksenomantki.
Lodowa włócznia:
L. wątków: 1
Zasięg: 120 m
Efekt: moc woli +3
Trudność utkania: 7/14
Czas działania: 1 runda
Tkając wątek Mistrz żywiołów powołuje do istnienia sople, które wyrastają z jego palców. Pod koniec rzucania zaklęcia przemieniają się one w lodową włócnię długości półtora metra, która pędzi w kierunku celu. Jeżeli test rzucania czarów zakończy sie sukcesem, mag może wykonać test efekty, określając zadane obrażenia, przed którymi chroni pancerz fizyczny.
Powietrzny tron
L. wątków: 2
Zasięg: osobisty
Efekt: moc woli +7
Trudność rzucenia: 2
Trudność utkania: 8/17
Czas działania: 10 + minut
Mistrz Żywiołów rzuca to zaklęcie przyjmując pozycje siedzącą. Jeśli test rzucania czarów będzie udany, pod siedzeniem maga pojawi się wirujący, rozmyty powietrzny tron. Mistrz żywiołów może sie na nim poruszać - tron ma pełną szybkość równą 150 metrów na rundę, a w walce może pokonać 75 m w rundzie. Co więcej, powitrzny tron jest bardzo ruchliwy -stopnia efektu należy używać jako stopnia talentu unik (patrz str.114).
Ruch w pionie powietrznego tronu jest dość ograniczony: mag może się unosić nad ziemią na wysokości tylu metrów, ile wynosi poziom rzucania czarów.
Włócznia, tron i gołoledź w matrycach jak przedtem.
Lwie Serce
01-06-2015, 17:25
Elenwena
Ciekawe co by się stało gdybym kiedyś rzuciła jakimś obuchem w ten jego tron, trzeba będzie spróbować hehe - mruknęła pod nosem, zostawiając dalsze docinki na później.
Bas'Keen
Przeklęci niech będą Ci co ssspokój umarłych zakłócają....
Techniczny
Ruszam do walki jednak jedynie absorbuje uwagę bestii nie zbliżając się do niej zanadto, w razie bezpośredniego zagrożenia używam wielkiego skoku by nie dać się jej trafić. Do ataku ruszam dopiero gdy dotrze do magów i Elenweny jednak atakuję poprzez wskoczenie na plecy bestii i ciachanie jej w głowę.
Lwie Serce
01-06-2015, 17:57
Elenwena
Tylko uważaj... - wyszeptała patrząc na ruszającego do walki jaszczura.
PerWerka
01-06-2015, 18:07
Leyla
-Jeszcze nie walczyliśmy z taką bestią. I coś mi się wydaję, nie znamy jej słabych stron.... Elenweno Twoje strzały raczej nic jej nie zrobią a tylko rozwścieczą. Nie ma nic gorszego niż szarżujące ranne zwierzę...
Cień pomóż Bas'Keenowi ale nie atakuj!
Techniczny
Jeśli to możliwe to użycie "Poznania Zwierzęcia" celem poznania jego słabych stron. By szybciej zadziałało +1 wyczerpania.....
Jeśli nie jest to wykonalne to trzyma się na dystans koło Elenweny. Raczej nie walczy w zwarciu wiedząc, że nie ma szans.
Próg Życia : 71
Próg Ran : 10
Próg Przytomności : 58
Karma : 8
Sorka za spam coś z netem mam kłopot... jeśli możliwe to post 458 do usunięcia...
Messiaen (po przyzwaniu tronu) do Elenweny:
Nie zabij się tylko - powiedział jej złośliwie z specjalnie zrzędliwym i nieco żartobliwym tonem po tym jak przywołał swój tron. (to zdanie dopiero mag wypowie po przyzwaniu go)
Techniczny
Konkrety.
Rzucacie te czary normalnie czy wymuszone ? co tłumaczyłem ostatnio na przykładzie Kręgu życia.
Ból nie zadziała.
To nie było zwierzę, a teraz to szkielet Poznanie stworzenia działa i na Horrory ale raczej żywe, i jakoś związane ze zwierzętami, w sensie ich wyglądu.
On Was dopadnie w I rundzie.
Konkretne deklaracje proszę bo na ten moment, to przegrywacie nim utkacie wątki was wypatroszy.
Kto go wiąże walką, kto czaruje i jakie czary, jak takie jak były to wymuszone rzucanie z wyczerpaniem czy nie?
Lwie Serce
01-06-2015, 18:25
Elenwena
Na śmierć Bas'Keenie! Na śmierć! Odwróćmy jego uwagę i dajmy czas magom na przygotowanie zaklęć. To zaszczyt był cię poznać - rzekła wyjmując miecz i ruszając naprzód biegiem. Kto w sercu ma honor i odwagę za mną! Za mną! Zamierza całą swoją energię poświęcić na odwracanie uwagi bestii.
Techniczny
Walka defensywna oczywiście. Będzie próbowała unikać jego ciosów.
Messiaen:
Izabel, masz jakieś przydatne zaklęcia na tego potwora? Ból nie zda się na nic ani coś co wpływa na żywe ciało bo to już nieumarły. Sam nie mam niczego konkretnego na takie wielkie bydle, głównie lodowymi włóczniami w niego mogę strzelać, a na duchy roślin nie mamy co liczyć. Twój duch może się nam przyda? Najpierw lepiej rzuć jednak ten krąg, przyda nam się w razie czego.
Techniczny:
W takim razie mag rzuca wymuszony ze zmęczeniem powietrzny tron. Mam nadzieje, że jest szybszy od potwora (jest? :c) po czym następnie wale lodowymi włóczniami z wymuszeniem, nie chce spać z punktami życia poniżej 25. Jeśli obrona w postaci kręgu padnie a potwór będzie blisko to uciekam zdala od niego tam gdzie mnie nie dorwie (między drzewa), w miarę możliwości zabieram Izabel z sobą (jeśli można). Jeśli Izabel go spacyfikuje to przestrajam matryce z lodowych pocisków na gołoledź i rzucam ją tworząc prostokąt Messiaenem i Izą. Jak to nie podziała a on dalej mnie goni to uciekam w stronę wojowników i niech zabierają go od maga i rzuca dalej włóczniami. Mag nie olewa jednak Elenweny.
ista opisów:
Gołoledź:
L. wątków: brak
Zasięg: dotyk
Efekt: tworzy śliską, lodową powierzchnie
Trudność utkania: -/8
Czas działania: 3+ poziom minut
Mistrz Żywiołów dmucha na powierzchnię, którą chce pokryć lodem. Czar pozwala pokryć gołoledzią obszar o powierzchni 100m kwadratowych. Mistrz Żywiołów dmucha na krawędź tego obszaru i może ustalić jego kształt, pod warunkiem, że długość żadnego z boków nie przekroczy 20m.
Po udanym teście rzucania czarów mag wykonuje test efektu (moc woli). Jego wynik to stopień trudności testów Zręczności (lub odpowiednich talentów), które muszą wykonywać osoby pragnące przejść przez gołoledź nie przewracając się. Udany test oznacza, że postać może poruszać się po pokrytem lodem powierzchni z predkością równo połowie jej szybkości w walce. Z kolei test zakończony porażką oznacza przewrÓcenie się, którego efekt jest równnoważny utracie równowagi w walce (patrz Wykonanie testu równowagi. str. 195).
Lodowa włócznia:
L. wątków: 1
Zasięg: 120 m
Efekt: moc woli +3
Trudność utkania: 7/14
Czas działania: 1 runda
Tkając wątek Mistrz żywiołów powołuje do istnienia sople, które wyrastają z jego palców. Pod koniec rzucania zaklęcia przemieniają się one w lodową włócnię długości półtora metra, która pędzi w kierunku celu. Jeżeli test rzucania czarów zakończy sie sukcesem, mag może wykonać test efekty, określając zadane obrażenia, przed którymi chroni pancerz fizyczny.
Powietrzny tron
L. wątków: 2
Zasięg: osobisty
Efekt: moc woli +7
Trudność rzucenia: 2
Trudność utkania: 8/17
Czas działania: 10 + minut
Mistrz Żywiołów rzuca to zaklęcie przyjmując pozycje siedzącą. Jeśli test rzucania czarów będzie udany, pod siedzeniem maga pojawi się wirujący, rozmyty powietrzny tron. Mistrz żywiołów może sie na nim poruszać - tron ma pełną szybkość równą 150 metrów na rundę, a w walce może pokonać 75 m w rundzie. Co więcej, powitrzny tron jest bardzo ruchliwy -stopnia efektu należy używać jako stopnia talentu unik (patrz str.114).
Ruch w pionie powietrznego tronu jest dość ograniczony: mag może się unosić nad ziemią na wysokości tylu metrów, ile wynosi poziom rzucania czarów.
Kryształowe pociski:
L. wątków: 1
Trudność utkania: 5/12
Zasięg: 30 m
Czas działania: 1 runda
Efekt: moc woli +6
Trudność rzucenia: obrona magiczna ofiary
Rhaegrim
01-06-2015, 18:33
Drunell
Zwycięstwo albo śmierć! Troll wiąże go walką, odciąga uwagę od innych.
PerWerka
01-06-2015, 18:39
Leyla
-Elenweno, honoru u mnie nigdy nie brakowało, więc na śmierć naszą albo jego...
Techniczny
walka wręcz + 1 karma
użycie Amuletu Krwi -desperacki cios
Cień
pomaga Leyli
Izabel
Dajcie mi chwilę, postaram się jak najszybciej utkać krąg i oby tego bydlaka zatrzymał, a Ty magu zafunduj mu ślizgawkę
Techniczny
Niech wojownicy zajmą go na czas potrzebny do utkania kręgu, a potem się wycofają, mam nadzieję że Taniec kości da nad nim pewną kontrolę i umożliwi ubicie.
Krąg rzucam z punktami wyczerpania potem, chyba że będzie nieciekawie to Taniec kości też wspieram poprzez wyczerpanie
Taniec kości
Liczba wałków: 1
Trudność utkania: 7/15
Zasięg: 25 metrów
Czas działania: 3 poziom rund
Efekt: moc woli +4
Trudność rzucenia: obrona magiczna ofiary
Ksenomanta, tkając wątek, wykonuje serię szybkich nieskoordynowanych ruchów, a następnie wskazuje osobę, na która rzuca zaklęcie. Udany test rzucania czarów oznacza, że Taniec kości obdarzył szkielet ofiary własnym życiem, które porusza nim wbrew jego woli. Ksenomanta wykonuje test efektu. Jeżeli jego wynik będzie wyższy lub równy stopniowi Siły fizycznej ofiary, mag w pewnym stopniu przejmuje kontrolę nad jej kośćcem. Jeśli zaś wynik testu będzie niższy niż stopień Siły fizycznej. osoba, na która rzucono żakiecie, zachowuje kontrolę nad własnym ciałem. W takim przypadku ofiara otrzymuje ujemny modyfikator do stopnia wszystkich akcji równy poziomowi rzucania czarów maga.
Ksenomanta musi koncentrować się na zaklęciu w każdej rundzie, zmuszając ofiarę do tańca, dzięki czemu poruszać się ona będzie w losowym kierunku W każdej rundzie nieszczęśnik pokonuje 1k6 metrów.
Bas'Keen
Ciebie również Elenweno,Ciebie również.....
Messiaen:
Jak sobie życzysz ale spacyfikuj go wpierw po utkaniu kręgu, wtedy ją rzucę. Muszę dostroić matrycę do tego czaru.
Rhaegrim
01-06-2015, 19:04
Drunell
Odłóżcie swary, teraz jak jeden mąż! Po walce będzie wiele okazji do kłótni!
Walka
Czary udane, mamy Powietrzny tron i Krąg życia
Krąg go nie powstrzymał, ale udane ataki troll i Bas`Keena, Leyli, i Cienia oraz Elenweny wypchnęły go poza Krąg.
Nikogo nie zranił.
II runda odbił się od Kręgu życia
Taniec kości udany , bestia nie ma pełnej władzy nad sobą, dostaje Lodową włócznią i od wszystkich Adeptów, tak jak walczą.
Na końcu Yvianna mając białe oczy rzuca złocistą włócznię z amuletu jak ta Mistrzyni Żywiołów z wizji i bestia się rozsypuje. Ona sama nie wie jak to zrobiła. Mistrzyni Zywiołów z dawnych Dni miała identyczny amulet jak Yvianna, co dostrzegacie po raz kolejny.
Poza karmą i kilkoma punktami wyczerpania nic Wam nie jest. Yvianna zemdlała.
Messiaen:
No... Żyjemy. Niezłe bydle. - odpowiedział zmęczony po wymuszanych zaklęciach i walce, lewitując dalej nad ziemią z tronem.
Izabel
Nie sądziłam, że Nam się uda. A teraz pomóżcie mi z Yvainną
Techniczny
Jaki jest stan elfki czy wymaga mikstury leczniczej? I ile pkt mam sobie odjąć?
Yvianna straciła przytomność, ale ranna nie jest, aczkolwiek słaba, czar sporo ją kosztował. jej raczej trzeba snu i odpoczynku.
Chwilowo tajne, to co w spoilerze. Czekam na Wasze wpisy.
Kolejna ważna wizja.
Dom....
Wkraczając ponownie na ścieżki tego, co pozostało z elfiego miasta, przechodzicie obok jednego z domów, znowu zostajecie poddani wizji przeszłości.
Elfie miasto ożywa piękną muzyką, śmiechem i licznymi Dawcami Imion, którzy poruszają się ulicami. Podziwiając piękno białego kamienia, z jakiego wykonano domostwa, czujecie jednocześnie porażający chłód i strach przenikający serca mieszkańców.
Jeden z domów emanuje złowrogą, wyczuwalną przez WAS Adeptów energią, a zza uchylonych drzwi bije zielonkawy blask. Ponowne spojrzenie na ulice miasta ukaże przerażający widok: zamiast mieszkańców widać chodzące trupy oraz dziwne, powykręcane istoty.
Po wejściu do pomieszczenia zobaczyliście Postać przed kamiennym ołtarzem, ubraną w zwiewną elfią szatę koloru błękitu. Na ołtarzu zaś leży elf z wyciętym sercem, a nad nim w wirującym obłoku zielonkawej mgły można dojrzeć trzy łby Horrora. Słyszycie rozmowę:
- Jesteś zachłanny śmiertelniku - głos Horrora brzmi niczym tarcie kredy po tablicy przyprawiając o dreszcze.
- Mój lud to głupcy. Ale nie ja. Pragnę mocy... Mocy, która uczyni mnie panią całej Barsawii - odpowiada Elfia postać .
- Zatem nasz pakt zostaje zawarty - śmiech potwora cichnie wraz z rozmywaniem się mgły.
TECHNICZNY:
Wraz z śmiechem Horrora wizja zniknęła, zaczynacie mieć świadomość, że zniszczenie Ater-Latoriion dokonało się głównie poprzez zdradę, ale z pomocą trzygłowego Horrora, który potem jednak zginął podczas natarcia. Ale jakaś Elfka zawarła z Kimś pakt, jej Władca jak go nazywa raczej żyje, ale jedno jest pewne gdyby nie zdrada miasto Elfów by nie upadło. Może to była Mel Garis albo Ktoś kto się jeszcze nie ujawnił. http://www.krysztalyczasu.pl/images/smiley/pfft.gif
Po porannym rekonesansie wróciliście warowni Elfów. Yvianna z racji na znaczne osłabienie poszła się położyć.
Wykonaliście kolejne testy zdrowienia, co pozwoliło Wam odzyskać pełnię sił po walce z trzygłowym szkieletem Horrora.
Jeśli chcecie porozmawiać z Lordem Riverwindem lub Magiem Talamonem albo kimkolwiek innym, to proszę o deklarację co robicie lub mówicie.
Lwie Serce
01-06-2015, 20:09
Elenwena
Dysząc ciężko i nie wiedząc dokładnie nawet co się stało, na widok rozsypanej bestii uniosła miecz do góry i tryumfalnie wykrzyczała - niech żyją Elfy, za powrót naszej chwały! Zaśmiała się lekko po tym i ucałowała swój amulet. Łał, ja nie znałam swojej odwagi - powiedziała cicho i się zaczęła śmiać na cały głos. Chwilę po tym rzuca się na pomoc Yviannie klepiąc ją po policzku usiłując obudzić.
Yvianna odzyskuje przytomność, ale słaba jest. Wracacie czy nie i szukacie dalej w ruinach?
Messiaen:
Westchnął i spojrzał z zadowoloną miną na towarzyszy unosząc się nad ziemią. Na krzyk Elenweny nie zareagował w żaden sposób ale zadowolony przyglądał się drużynie i chwile odpoczywając po czym po paru chwilach ruszył do Izabeli pomóc towarzyszce. Zabierzmy ją z tych ruin. Nie jest tu bezpiecznie.
Izabel
Wracajmy, nic tu po Nas bestia dała się Nam weznaki i trzeba odpocząć i ktoś musi zaopiekować się Yvianną
Lwie Serce
01-06-2015, 20:16
Elenwena
Ciii spokojnie, już wszystko dobrze Yvianno, już dobrze. Leż spokojnie. Niech ktoś silny weźmie ją na ręce tylko delikatnie, bo chyba sama nie da rady iść. Ruszajmy czym prędzej.
PerWerka
01-06-2015, 20:17
Leyla
-Elenweno, potrafisz porwać swą odwagą innych do działania... nawet nie wiedziałam, że jestem skłonna poświęcić własne życie dla Elfów... Jeśli do tej pory miałam o Tobie jakieś złe zdanie, to Twój zryw je rozwiał...
Techniczny
amulet straciłam czy nie został użyty?
Bas'Keen
Schował miecz ze świstem i pomyślał - Pasje nad nami czuwały jestem tego pewien,nieźle się spisaliśmy jako zespół a wyglądało na to że bestia nas rozszarpie, pomijając że to w większości banda arogantów i prostaków walczyć potrafią.
Techniczny
Nie żeby coś ale jaszczur pierwszy zadeklarował atak na przód xD
Lwie Serce
01-06-2015, 20:20
Elenwena
Uśmiechnęła się do Władczyni - dziękuję ci Leylo, cieszę się że cenisz odwagę i sama potrafisz ją okazać. Masz mój szacunek, a wiedz że na szacunek Elfki niełatwo zasłużyć - po tych słowach podała jej dłoń.
Rhaegrim
01-06-2015, 20:22
Drunell
Poniosę ja. Siły mi nie brak, a, że lekka widać. Będę delikatny.
Messiaen:
Tak, dzisiaj byłaś oddana dla swojej rasy i dla sprawy elfko - powiedział jako tako cicho, nie zastanawiając się w sumie czy ktoś to usłyszał czy nie, nie obchodziło go to, po czym siadł na ziemi i zaczął przywoływać na nowo powietrzny tron bo stary zaraz pewnie by zniknął.
PerWerka
01-06-2015, 20:27
Leyla i Cień
961
Kolejna ważna wizja.
Wracacie, troll niesie Yviannę.
Dom....
Wkraczając ponownie na ścieżki tego, co pozostało z elfiego miasta, przechodzicie obok jednego z domów, znowu zostajecie poddani wizji przeszłości.
Elfie miasto ożywa piękną muzyką, śmiechem i licznymi Dawcami Imion, którzy poruszają się ulicami. Podziwiając piękno białego kamienia, z jakiego wykonano domostwa, czujecie jednocześnie porażający chłód i strach przenikający serca mieszkańców.
Jeden z domów emanuje złowrogą, wyczuwalną przez WAS Adeptów energią, a zza uchylonych drzwi bije zielonkawy blask. Ponowne spojrzenie na ulice miasta ukaże przerażający widok: zamiast mieszkańców widać chodzące trupy oraz dziwne, powykręcane istoty.
Po wejściu do pomieszczenia zobaczyliście Postać przed kamiennym ołtarzem, ubraną w zwiewną elfią szatę koloru błękitu. Na ołtarzu zaś leży elf z wyciętym sercem, a nad nim w wirującym obłoku zielonkawej mgły można dojrzeć trzy łby Horrora. Słyszycie rozmowę:
- Jesteś zachłanny śmiertelniku - głos Horrora brzmi niczym tarcie kredy po tablicy przyprawiając o dreszcze.
- Mój lud to głupcy. Ale nie ja. Pragnę mocy... Mocy, która uczyni mnie panią całej Barsawii - odpowiada Elfia postać .
- Zatem nasz pakt zostaje zawarty - śmiech potwora cichnie wraz z rozmywaniem się mgły.
TECHNICZNY:
Wraz z śmiechem Horrora wizja zniknęła, zaczynacie mieć świadomość, że zniszczenie Ater-Latoriion dokonało się głównie poprzez zdradę, ale z pomocą trzygłowego Horrora, który potem jednak zginął podczas natarcia. Ale jakaś Elfka zawarła z Kimś pakt, jej Władca jak go nazywa raczej żyje, ale jedno jest pewne gdyby nie zdrada miasto Elfów by nie upadło. Może to była Mel Garis albo Ktoś kto się jeszcze nie ujawnił. http://www.krysztalyczasu.pl/images/smiley/pfft.gif
Po porannym rekonesansie wróciliście warowni Elfów. Yvianna z racji na znaczne osłabienie poszła się położyć.
Wykonaliście kolejne testy zdrowienia, co pozwoliło Wam odzyskać pełnię sił po walce z trzygłowym szkieletem Horrora.
Jeśli chcecie porozmawiać z Lordem Riverwindem lub Magiem Talamonem albo kimkolwiek innym, to proszę o deklarację co robicie lub mówicie.
Leyla amulet Desperackiego ciosu trzeba odtworzyć.
Karma
Na Walkę będzie limit, ale nie będzie trzeba kontrolować.
Wietrzniak ma 4 a reszt po 3 Karmy na walkę. Karma ponad limit to koszt 2 wyczerpania za 1 Punkt Karmy, taki zamiennik.
Pogadajcie sobie, kontynuacja jutro. Wyciągnijcie jakieś wnioski, składajcie dane do kupy czy co tam uważacie.
Rhaegrim
01-06-2015, 20:36
Drunell
Każdy świetnie walczył, jedyną rzeczą, która najbardziej łączy to wspólny wróg.
Izabel
Tak a mnie to nikt nie pochwalił pomyślała, po czym zaczęła się zastanawiać kto może mieć najpewniejsze informacje dotyczące przeszłości osady i co właściiwe dzieje się z Yvianną
Messiaen:
Przed wyruszeniem do warowni przytaknął trollowi na znak zgody z jego słowami.
Mag wrócił do warowni, głównie trzymając się towarzystwa władczyni, trolla i wietrzki. Po drodze rozmyślał jaką dokładnie funkcje spełnia amulet Yvianny. Czy jest to jakiś przekaźnik między zabójczynią horrora a nią czy być może to właśnie jej amulet i sprawuje pieczę nad Yvanną. Jedno jest pewne, została wybrana by przeszkodzić nekromantce. Po powrocie do warowni idąc za Leylą spytał ją nieco zmęczonym tonem.: I jak żyjesz po walce?
PerWerka
01-06-2015, 20:39
Leyla
Czy tych wizji nie jest coś dużo? Dziwnie trochę smakują te potrawy, które ostatni dostajemy... mam nadzieję, że nie dosypują nam jakiś prochów...
Messiaen:
Być może duchy chcą nam coś przekazać... Albo zabójca horroru, co jest bardziej prawdopodobne, a nasza towarzyszka i jej amulet mają z nią coś wspólnego. Może została wybrana do zadania pokonania ksenomantki.
Izabel
Ehh znowu gadanie o niczym, a mi marzy się porządny posiłek, łyk wina i garść informacji od Naszych gospodarzy
Lwie Serce
01-06-2015, 20:42
Elenwena
Leylo wierz mi że nie, nie posądzaj nigdy Elfów o niecne rzeczy. My nie zdradzamy, nie plądrujemy, nie mordujemy i wiemy że miłosierdzie czyni nas dobrymi - spojrzała wymownie w stronę maga. Po chwili... Wybacz na chwilę Leylo... No dobra człowieku w szlafroku, przypomniałam sobie właśnie o twym nędznym, ironicznym żarciku przed walką... Powiesz mi, co to miało znaczyć? Rzekła do Messiaena.
Rhaegrim
01-06-2015, 20:43
Drunell
Hmmm, na początku zapowiadało się na wiele prostsze zadanie, ale los tak zdecydował, jesteśmy jak listki na wietrze, bezradne wobec jego siły.
PerWerka
01-06-2015, 20:45
Leyla
962 ale to chyba nie jest rumianek? a pełno go tu wszędzie...... zresztą ja nikogo nie posądzam, a pytanie było retoryczne......
Rhaegrim
01-06-2015, 20:50
Drunell
Czasami by pokonać wroga trzeba stać się taki jak on, dorównać mu we wszystkim albo go przewyższyć. Ale ja w to nie wierzę, śmierć byłaby lepsza.
Messiaen:
Po prostu ironia, elfko. I w pewnym sensie śmieję się jednak z tej sytuacji między nami. Od niej jeden na drugiego jest zacięty jak nigdy, a niekoniecznie miłe zdania są wymieniane między nami. Chociażby stąd ta ironia, z wredności również.
Izabel
Ehh Drunellu wybacz, ale nie rozumiem, to jakiś kodeks wojownika?
Lwie Serce
01-06-2015, 20:56
Elenwena
Uśmiechnęła się do maga - masz rację! Masz rację! Jesteśmy zabawni ha! A więc puśćmy niesnaski w niepamięć skoro dzień bohaterstwa i zwycięstwa dziś nastał. Szczęścia ci magu życzę, ale jeszcze raz obraź moją rasę albo zakpij z niej to utnę ci łeb. Wymawiając ostatnie słowa ton i wyraz twarzy Elfki drastycznie spoważniał. Po chwili znowu jednak z uśmiechem na twarzy - to chodźmy się najeść i napić!
Rhaegrim
01-06-2015, 20:57
Drunell
Głośnie przemyślenia prostego trolla. Lekko się uśmiechnął. Z ofiary w myśliwego, ale tak można stracić swoje ja, sprzedać i zatracić to co najważniejsze. Ech, ale ja już będę siedzieć cicho.
Izabel
Nie bardzo mogła zrozumieć przemyślenia trolla, w walce nie widziała nic szlachetnego, a Jej głównym celem była wygrana
Messiaen:
Zaśmiał się lekko radośnie i z kamienną twarzą i zimnym, poważnym tonem jej odpowiedział: Jestem tego świadom, elfko, że wbijesz w me serce ostrze swoje jeśli ci choćby w najmniejszym czynie podpadnę, a twa ekspresja i emocje to bardzo to podkreślają. A może nawet posuniesz się i dokonasz tego bez mojej jakiejkolwiek reakcji? Zobaczymy, zobaczymy.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©