Zamieszczone przez
Napoleon7
Mam wrażenie Panowie, że patrzymy na rzeczywistość z głębokim przekonaniem, że gorzej być nie może. Generalnie, że jest źle, że imigranci, marne zarobki, jacyś lewacy nam coś narzucają i w ogóle. Ale przecież możemy wrócić do domu, włączyć internet i wylać swe żale. A potem z kolegami pójść na piwo albo zapomnieć o świecie oddając się swojej ulubionej rozrywce. Tymczasem może być gorzej. Możemy nagle dom stracić. Możemy nie dać rady włączyć komputera bo nie będzie prądu. Lub będziemy sami musieli gdzieś szukać pomocy przeobrażając się w imigranta. Ja wiem, że takie wpisy w obecnej sytuacji mogą budzić śmiech i drwinę, że popadam w katastrofizm. Tak nie musi być i takie przepowiednie są wciąż bardzo mało prawdopodobne. Ale przy tym co się dzieje stają się coraz bardziej możliwe. Więc ruszcie swoją wyobraźnie i zważcie, że może być nieporównanie gorzej niż jest. Co więcej, to że będzie gorzej jest prawie pewne. Pytanie tylko jak - czy wszystko ograniczy się do tego, że będziemy bidować nie mogąc sobie prawie na nic pozwolić i nie mając perspektyw czy będzie aż tak tragicznie jak to wspomniałem na początku. To pierwsze jest całkiem prawdopodobne, to drugie nieporównanie mniej, ale to że z obecnych wydarzeń nie wyjdzie nic dobrego jest prawie pewne.