Zamieszczone przez
Lwie Serce
1. Odzyskanie półwyspu Iberyjskiego rzeczywiście długo zajęło, tyle że rycerstwo (nieliczne, jak zawsze) musiało się mierzyć nie tylko z masami lekkozbrojnych, ale i ze znakomitą jazdą muzułmańską, tą ciężką dorównującej zachodnioeuropejskiej, oraz lekką, szybką jak cholera...
2. W czasie wypraw krzyżowych rycerstwo (rycerstwo, nie dowódcy!) ukazywało się zazwyczaj z jak najlepszej strony, mając przeciwko sobie liczną i równie dobrze uzbrojoną jazdę saracenów. A jak się skończyły, to już inny, obszerny temat niezwiązany zbytnio z wartością rycerzy na polu bitwy. Choć pokuszę się o stwierdzenie, że właśnie sprawność rycerstwa pozwoliła utrzymać Outremer przez te prawie 200 lat.
3. Sprawa Osmanów, nie rozumiem co to ma do rzeczy jak ich były dziesiątki tysięcy, zawsze mieli ogromną przewagę liczebną, ogromne bandy zagończyków rabowały cały czas Serbię czy Węgry. A bitwy z walnymi wyprawami Turków chrześcijanie toczyli ze zmiennym szczęściem, zdarzały się wielkie zwycięstwa jak Belgrad czy Chlebne Pole, a także porażki jak Warna...