Zamieszczone przez
chochlik20
Nie sadzę by jednak Rosjanie tak łatwo zaprzepaścili możliwość silniejszego umocnienia się w tamtym rejonie, zwłaszcza, że istnieje tam duża konkurencja - Dania, Kanada, Norwegia. Dołóżmy do tego USA, ponieważ Arktyka znajduje się zbyt blisko wybrzeży Stanów, wedle Amerykanów i należy przedsięwziąć środki mające na celu ewentualną ochronę przed zagrożeniem płynącym z tamtego kierunku. Rosja już tworzy lub nawet stworzyła brygady arktyczne, dowódco dla tamtego regionu i choćby Mistrale miałby być pływającymi puszkami to i tak są ważne z punktu widzenia Rosji jako, że sama nie ma doświadczenia w budowaniu okrętów takiego typu. Dostęp do potencjalnych stoczni mogących zbudować okręty takiego typu został przez konflikt ograniczony, a taki okręt dostosowanych do takich warunków to prawdziwy skarb dla przestarzałej marynarki rosyjskiej. Kryzys w Rosji nie spowodował cięć wydatków na zbrojenia, a wprost przeciwnie je zwiększył, więc Rosjanie mogą gadać co chcą, ale pewnie ślinią się na samą myśl o tak nowoczesnych okrętach. Kto pierwszy umocni się w Arktyce ten wygra, a brak okrętów może spowolnić Rosję.