Bardzo przepraszam, że nie do końca na temat, ale kogo w naszym interesie jest wspierać? Ostatnie wydarzenia w Syrii i w Iraku chyba uwidoczniły nam to bardzo mocno prawda?Cytat:
lotem do Syrii wspierać Asada.
Wersja do druku
Bardzo przepraszam, że nie do końca na temat, ale kogo w naszym interesie jest wspierać? Ostatnie wydarzenia w Syrii i w Iraku chyba uwidoczniły nam to bardzo mocno prawda?Cytat:
lotem do Syrii wspierać Asada.
No przepraszam Cię bardzo, ale Asad ma równie dużo brudu za uszami -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Baszszar_al-AsadCytat:
Kiedy w lutym 2005 roku w wyniku zamachu bombowego w Bejrucie zginął były premier Libanu Rafiq Hariri, o udział w tym zamachu oskarżono Syrię. Wydarzenie to spowodowało kryzys w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi. Asad był także krytykowany za obecność Syrii w Libanie, którą ostatecznie zakończył w 2005 roku; dzięki temu Stany Zjednoczone umorzyły część sankcji nałożonych na Syrię za wkroczenie do tego państwa.
Asad użył broni chemicznej wobec swoich obywateli, ale jak to wyraził się Korwin, Syria powinna się cieszyć, że jest w niej mało demo*****, bo inaczej pewnie trudno było by jej użyć gazów bojowych.
Zresztą co ja się dziwie skoro Korwin ubóstwia państwa antydemokratyczne, to i jego poplecznicy robią to samo. Tylko jak to się ma do braku demo*** w naszym kraju?? Skoro jej nie ma powinien być zadowolony, a tu psioczy ile wlezie. W końcu wychodzi na to, że w Polsce jest jednak demo****
A w naszym interesie jest wspierać państwa koalicji, a nie pana, który morduje swoich obywateli, bo ten człowiek nie jest żadnym partnerem dla naszego kraju, ba nawet nie ma co nam zaproponować w zamian za poparcie. No chyba, że da nam bazę morską, to wtedy można pomyśleć.
Rozwiązanie problemów Bliskiego Wschodu - przywrócić i poustawiać dyktatury w regionie. Aż mi się przypomina polityka Reagan'a. Dalej jazda po Amerykanach. Izrael państwem muzłumańskim? Dalej pada stwierdzenie, że Izrael finansuje PPK. Tolerancja w dyktaturze? Słyszał ów JKM o Sanacji? Generalizując - mało konkretów, mnóstwo absurdalnych pomysłów - dziękuję za takiego europosła.
Już mi się początek podoba - "Jego ekscelencji Baszszara al-Asada", a dalej jeszcze ciekawiej - oskarża Amerykanów o kupno ropy od Państwa Islamskiego. Oczywiście opiera się nie na dowodach, bo takich ja zwykle nie posiada, ale na rozmowie z prezydentem Libanu. Dalej płacz nad obaleniem Hussajna, no cóż kobiety, które były porywane z ulicy przez jego synków pewnie miały inne zdanie o nim. Podobnie jak Kurdowie.
Rola autorytarnym reżimów - bronią by bandyci nie mordowali i nie gwałcili.... Ręce opadają... jak robią to ludzie reżimu to tylko po to by nikt inny tego nie robił...
Najlepsze na jak zwykle na koniec - Korwin przejdzie do partyzantki!!
NIECH KTOŚ m MI W KOŃCU WYTŁUMACZY - ON JEST ZA DEMOKRACJĄ CZY ZA REŻIMEM I RZĄDAMI AUTORYTARNYMI?? Bo ja się już gubię w tym momencie, no chyba, że władzę zdobędzie w sposób demokratyczny, a potem by jej nie stracić wprowadzi reżim jak Hitler czy Łukaszenko.
Tak w gwoli małego sprostowania :) Korwin wszystkich nazywa "Jego Eminencją, Jego Ekscelencja itd..." ,
W takim razie można uznać to za brak szacunku do takiej osoby, jeżeli nadużywa się takiego określenia, zwłaszcza, że bardziej przypisane jest ono koronowanym głowom lub zwierzchnikom kościołów.
Za wszystko można uznać brak szacunku, zwłaszcza jeżeli chodzi o zachowanie JKM ;)
Działa to też w drugą stronę - za wszystko możecie Korwina uwielbiać, co jest zaraźliwe i wygląda kuriozalnie, gdy wielką czcią darzy się kogoś starszego o 50 lat. Sam spotykam się w życiu z wieloma Korwinistami i oni mnie przerażają. Dam dwa przykłady:
a) mój młodszy o rok i cztery miesiące brat: zarywa naukę, korzystał z używek, dlań wulgaryzmy są językiem "normalnym", ponadto zwyzywał mnie obficie, gdy na tzw. Wigilii Bożego Narodzenia próbowałem rozmawiać z rodziną na tematy mnie interesujące (polityka i historia) i odmówiłem uczestnictwa w śpiewaniu kolęd. Do tego chodzi na lekcje religii tylko po to, by poprawić sobie średnią i zasłyszane tamże teorie nt. mniejszości seksualnych, religijnych czy jakichkolwiek powtarza na głos ("pedały to zło"; "w x (za x wstaw dowolną religię, inną niż katolicyzm rzymski) robi się a, b, c (za w/w. litery wstaw dowolne zwyrodnienie - kanibalizm, nie poszanowanie praw chrześcijan - rozumianych jako katolicy rzecz jasna, ignorancję tudzież ludobójstwa), każdą próbę oporu określając mianem lewactwa najłagodniej, a (dawne określenia niepełnosprawności umysłowej) zazwyczaj, ostatnio zaczął traktować PiS jako zbawcę państwa polskiego wzorem swych autorytetów z wideoblogów na YT.
b) mój rówieśnik ze szkoły: śle niewybredne żarty na temat innych ras ("w Afryce upadł rząd - gałąź się złamała" chociażby), określa inaczej myślących mianem lewactwa, jest zwolennikiem dyktatury totalitarnej a'la Korea Północna (oczywiście, rzekomo ma panować wolny rynek), przeciwnik powszechnej edukacji, uznaje bezrobocie i wykluczenie społeczne za stan normatywny.
Obydwaj stanowią dokładne odwrócenie mojej osoby i się ich tez nie da znieść po prostu. Tym bardziej tej o tzw. "lewactwie".
Jeżeli używa się określenia, które jest zarezerwowane dla pewnej grupy osób - czyli koronowane głowy, zwierzchnika kościoła wobec osoby, która nie należy do tej grupy uznaję to za pewien brak szacunku. A jeżeli mówimy zaś o słowach, które według niektórych są przekręcane, całościowa mają inny kontekst jak to niektórzy uważają lub później są tłumaczone przez osoby drugie, że prezes miał co innego na myśli to uważam to za elementarny brak szacunku. Ubranie świni w garnitur nie sprawi, że nagle zacznie jeść nożem i widelcem. Korwin ubrany w garnitur, nieodłączną muszkę nie jest dla mnie symbolem dżentelmena za którego pragnie uchodzić. Jeżeli o nawet miałbym wziąć dawne kryteria wobec kobiet - czy kobieta nadaje się do kuchni, łóżka i ma ładnie wyglądać, to nie sądzę by jakikolwiek mężczyzna, który bywał na salonach ośmieliłby się stwierdzić głośno, że kobieta przejmuje poglądy od swojego mężczyzny, przez jego plemniki. Sprowadzenie roli kobiety do rzeczy, która nie myśli a tylko robi jest straszne.
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/200...karze-smierci/Cytat:
Wiadomo, że kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy. Te głupoty, które p.Nowicka wygaduje, są Jej po prostu biologicznie narzucone.
Korwin wypowiedział się, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn ponieważ nie grają w szachy czy w brydża. Oczywiście oparł to na badaniach. Jakich??
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipotez...%99%C5%BCczyzn
Szkoda, że nie dodał, że niższe IQ wynika z dyskryminacji kobiet.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/of...ejsze-mezczyzn
Czyżby jego niechęć do kobiet w polityce i ich równouprawnienia brała się ze strachu, że jako przedstawiciel mężczyzn może się okazać, że jest głupszy od przeciętnej Polki?? Kiedyś ze strachu palono na stosach ludzi, teraz ze strachu najwidoczniej Korwin uważa, że mniejsze prawa dla kobiet sprawią, że będzie on inteligentniejszy bądź mądrzejszy. To się nazywa budowanie polityki wobec własnego ego.
Niektórzy twierdzą, że Korwin jest osobą inteligentną.... według mnie można nazwać go osobą mądrą, która posiada pewien zakres wiedzy, ale nigdy nie powiedziałbym, że jest on inteligenty. Człowiek inteligenty wie kiedy ma milczeć, wie jak ma sformułować swoją wypowiedz by nie była aż tak obraźliwa a zwłaszcza wie, kiedy powinien przeprosić.
@adriankowaty
Ad.a) Dziękuję Bogu, że jestem jedynakiem :D Bez obrazy, ale współczuję braciszka...
Ad.b) Dawno już czytając komentarze na gazeta.pl, onet.pl. interia.pl zauważyłem, że słowo "lewak" i zwyzywanie nim kogoś to najgorsza obelga, której żadna inna się nie równa... A co do tego bezrobocia i wykluczenia społecznego, to kolega może zmieni zdanie, jak sam zostanie bezrobotnym, ciekawe co wtedy powie.
A teraz coś ode Mnie, znam jednego korwinistę (lat 43(!)), który tak samo uważa, że każdy powinien dbać o siebie, że przepisy prawa powinny być proste i przejrzyste dla każdego (z czym akurat się zgadzam), że urzędy powinny działać szybko i sprawnie (też popieram), a nadmiar urzędników (często przypominał, iż u końcu PRL-u było jakoby 185 tys. urzędasów a teraz już pół miliona) wyrzuciłby na bruk, niech zaczną naprawdę pracować, a nie obijać się (tego już nie popieram akurat), i tak dalej i tym podobnież... Poza tym sztandarowy już chyba tekst, iż podatki powinny być minimalne, z których utrzymywano by tylko i wyłącznie wojsko, policję i sądownictwo, a cała służba zdrowia winna być sprywatyzowana (zgroza...). Na moje pytania, a co z bezrobotnymi i tymi co potrzebują pomocy to odpowiedzi były, że wzięliby się sami do pracy, pozakładali firmy etc.
Podobnie ostatnio dyskutowałem z moim wujkiem (i sąsiadem nota bene), gdy doszedłem do wniosku, że skoro najmniejszą komórką społeczną jest rodzina, a w rodzinie każdy (przynajmniej teoretycznie) dba o każdego, a zgadzamy się, że te rodziny łączą się w grupy, aby czuć się bezpieczniej, grupy w plemiona/ klany a one potem tworzyły większe twory państwowe, więc skoro tak to wyglądało (w uproszczeniu oczywiście) to można słusznie założyć, że skoro podstawowe komórki społeczne, które składają się na dany naród/kraj mają więc wpisane w siebie wzajemne dbanie o swoich członków, to adekwatne jest stwierdzenie, że i Państwo powinno dbać o wszystkich swoich obywateli... Jaki wtedy raban się zaczął, że nie, nie, że inaczej, że czemu ktoś ma płacić składkę zdrowotną na kogoś innego etc. A wcześniej z wywodem rodzina->grupy->plemiona->państwo się zgodził, a tu nagle wolta o 180 stopni...
Ja nie wiem, może jestem nie życiowy, może w złych czasach się urodziłem, ale dziwi Mnie takie podejście do życia, przecież każdy kiedyś będzie niepełnosprawnym - jak np. mój dziadek, którym muszę się opiekować, bo ledwo już chodzi i zapomina o wielu rzeczach, jak więc można wymagać prywatnej służby zdrowia? Dla Mnie to jest jednak niepojęte, a mam skończone 25 lat i urodziłem się już w Wolnej Polsce (wrzesień 1989r.). I nie, nie uważam się za komunistę i proszę Mnie takimi porównaniami nie częstować.
Jeśli chcesz zobaczyć Korwinreich w akcji, polecam Demotywatory. Doskonała próba badawcza. Po prostu mentalność parafialnego reakcjonisty zmieszana z przekonaniem o świętości wolnego rynku. Fakt faktem, ale tak jak niezadowolenie społeczne doprowadziło do zmian we Francji i Europie, tak tutaj wyładowuje się w postaci JKM. Co do aliansu do z PiS - był on do przewidzenia gdyż dwie partie populistyczne w swej rządy władzy mogą sobie pozwolić na tymczasowe alianse - i tak KNP wyląduje jako satelita.
Zapomniałbym - ja się ze swoim socjalliberalizmem nie kryję na forum.:P
Ja jestem ciekawy czy Twój znajomy ma pojęcie ile kosztuje utrzymanie tych trzech rzeczy, zwłaszcza, że uzbrojenie trzeba modernizować co jakiś czas, dać pieniądze na projekty i prototypy. Bo łatwo jest mówić, zmniejszmy podatki jeżeli nie wiemy tak naprawdę ile kosztuje samo utrzymanie sił zbrojnych nie mówiąc już o policji. I tak na marginesie - wiesz może jaki miał pogląd na straż pożarną?? Przecież też państwo płaci na nią.
Propo Twojego wujka - nie chcę życzyć mu źle, to piszę już na początku - ,ale zakładając, gdyby zachorował obłożnie i jego składka zdrowotna u prywaciarza by się powiększyła o powiedzmy 50% a on nie miałby wtedy pieniędzy to jestem ciekaw, czy pomysł z państwową służbą zdrowia i faktem, że na jego leczenie składałby się cały naród byłby wtedy też taki zły.
@chochlik20
Cóż, znajomy to akurat prywaciarz mający firmę jednoosobową i jak potrafię się zgodzić, że składka ZUS jest za duża i tu akurat bym pozwolił ludziom zrezygnować i samemu odkładać na emeryturę lub też wprowadzić dziedziczenie składek oraz pozwoliłbym wypłacać całość pieniędzy na własną odpowiedzialność jednostki, która podpisywałaby przy wypłacie papierek, że rezygnuje z wszelkich roszczeń wobec ZUS co do emerytury. Natomiast też nie rozumiem jak ludzie mogą tak krótkowzrocznie patrzeć na perspektywę gigantycznego okrojenia wpływów i wydatków budżetu państwa... Straż pożarną chyba wrzucił do ogólnie pojętej mundurówki... Chociaż skoro jest OSP, to diabli wiedzą jak tę konkretną sprawę widzi...
A co do wujka, to on akurat chociaż coś tam ma z sercem, to jednocześnie posiada kamienicę, w której na parterze ulokował mu się jakiś SKOK, plus w pozostałej części prowadzi szkołę językową. Jego żona natomiast ma hurtownię wędlin, więc jeśli nie zajdzie jakaś plaga egipska, to raczej kasy im nie braknie. Stąd pewnie takie a nie inne podejście do składek...
Ogólnie uważam, że warto by np. zlikwidować PIT i tę część machiny urzędniczej, która go rozlicza, bo gdzieś wyczytałem, że wpływy z tego podatku pokrywają się z wydatkami na utrzymanie kontroli i rzeczy około PIT-owych ( o ile to prawda, a nie pic na wodę). Nie pdooba mi się jednak bardzo takie arbitralne wyrzucanie ludzi na bruk, bo to pasożyty są, sam miałem w panśtwówce praktyki na studiach i wiem ja kto wygląda - nie jeden prywaciarz złapałby się za głowę, ale tam jednak generalnie kuleje zarząd z wysokości, a nie szare masy na dole, które i tak starają się jak mogą aby to jednak dobrze funkcjonowało.
Ja rozumiem, że wiele rzeczy w naszym kraju trzeba zmienić, uprościć ale to co proponuje Korwin przypomina mi totalną anarchię - państwo ma tylko chronić obywatela przed drugim obywatelem oraz przez zagrożeniem zewnętrznym. Reszta już rządzących nie obchodzi, bo daliśmy takie udogodnienia, że wszytko powinno być już ok. Jak się okaże, że to co zostało dokonane w praktyce się nie sprawdza, to zawsze znajdzie się kozioł ofiarny na którego zrzucimy winę.
Nie tyle anarchię, bo jednak ta Policja i Wymiar Sprawiedliwości by były, co totalne wolnoć Tomku w swoim domku oraz olewanie cudzych potrzeb, taki skrajny egoizm... Dlatego właśnie Korwin jest tak niebezpieczny, bo proponuje proste, wygodne i szybkie rozwiązania, a każdy człowiek takie lubi. I nie ma co się z niego nabijać, bo z Hitlera też się na początku śmiano...
I obaj są populistami. Ale grunt, że niedługo ów szaleniec powinien zemrzeć (70 z górą lat,:devil:).
Może nie życzmy nikomu śmierci? Upominam od takich wypowiedzi. Pampa
Jednak jest to jakby nie patrzeć pewien rodzaj anarchii, gdzie obywatelowi dajemy szerokie pole do popisy, a jak coś mu nie wyjdzie to niech zdycha pod płotem.
Korwin nigdy drugim Hitlerem nie zostanie, nie ma tej charyzmy, wierzy w niego ledwo garstka ludzi młodego pokolenia, którym albo w życiu coś nie wyszło, albo są zbyt młodzi by zrozumieć jak rządzi się świat albo są zniesmaczeni obecną władzą. Do tej pory jedynym sukcesem jego partii były wybory do PE. Teraz jak wejdzie się na stronę jego partii na FB lub na jego profil to są achy i ochy czego to on nie dokonał, czego to on tam nie zrobił. Prawda jest jednak taka, że król jest nagi. Bo Korwin nie ma żadnego sukcesu, żadne ugrupowanie go nie chciało, ani jego ludzi. W końcu wyżebrał też albo się nad nim zlitowali i pozwolili, że aby jeden z posłów jego partii dołączy do ugrupowania uniosceptyków. Teraz znów pójdzie do wyborów, że każdy to złodziej i ,że dotychczasowe rozwiązania są złe.
Wiem, że Korwin to nie Hitler, to inny typ osobowości, szło mi po prostu o to, że jak z Hitlera się śmiano tak i ludzie u nas śmieją się z Korwina, a lekceważenie przeciwnika zwykle się mści. Nie wiem jakie szanse ma korwin w wyborach parlamentarnych, ale jest jednak ewentualność, że zastąpi w sejmie Ruch Palikota... A jeśli PiS wygrałby wybory, to mógłby KNP zaprosić do koalicji jako "przystawkę". Aż strach się bać takiej rzeczywistości :/
Może mnie uznacie za nazistę ale fakt faktem Hitler czegoś dokonał straszliwego ale jednak czegoś co wymagało pewnych że tak powiem uzdolnień. Podniósł Niemcy z upadku 1918 roku a taki Korwin to przy nim koprolit mówiąc naukowo. Wiele razy pisałem o populizmie Korwina ale przypomnę też że pisałem czym on jest: przykładem zmian na arenie polskiej polityki. To oczywiście przykład negatywny ale wybił się co oznacza że mogą pojawić się inne partie które mogą okazać leprze lub gorsze.
"Źle się dzieje w państwie duńskim..."
Marusiak?? Twarz praktycznie nie znana w polityce ( ja przynajmniej go nie kojarzę), z tego co czytam na wikipedi - http://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Marusik - od dawna próbował zaistnieć w polityce. Do wyborów do PE bezskutecznie, teraz nagle staję się twarzą Nowej Prawicy.
Wpis na portalu Nowej Prawicy na fb:
Czyli potwierdziło się to co od dawna było tu pisane - ludzi nie interesował program, tylko Korwin i to co on objawi.Cytat:
- Potwierdzam, że doszło do takiego głosowania, Konwentykl zmienił, prezesa partii - mówi w rozmowie z naTemat Konrad Berkowicz, wiceprezes KNP. Nie chce jednak komentować informacji o nowej partii Korwin-Mikkego. - Partia to formalność, tylko struktura, bo ludzie głosują na Korwina. Dowodzi tego przykład Unii Polityki Realnej, która miała 20 lat na budowanie marki, dzisiaj praktycznie nie istnieje - zauważa Berkowicz (III wiceprezes partii).
Dziwi mnie ten ruch na jesieni mamy wybory parlamentarne i jakoś nie widzę szans by Nowa Prawica bez Korwina miała jakieś szanse.
Wipler o rozłamie:
http://www.wykop.pl/link/2321392/prz...-pl-5-01-2014/
No cóż, mieli szansę wejść do sejmu, a teraz raczej na wieki zostaną partyjką kanapową :D
Tylko co z wyborcami? 90% głosowało z nich na JKM. Więc pójdą głosy za nim. Z drugiej strony widać tą słabość. Przecież trzeba mieć jeszcze jakiś "żołnierzy"... Jeden, choćby najbardziej oświecony człowiek niczego nie zmieni. Co najwyżej może zostać strażnikiem żyrandola. Ale co robić, gdy ciągle ludzie odskakują po dłuższej obserwacji tegoż człowieka? :hmm:
To samo twierdzi Wipler. Poczekajmy jednak na reakcje wyborców w najnowszym sondażu.
Jak dla Mnie to KNP (tak jak i UPR po odejściu Korwin-Mikkego) może się już uczyć jak grać marsz żałobny. JKM zapowiedział, że do wyborów prezydenckich wystartuje z własnym komitetem wyborczym. Można go uważać za wariata , ale jedno trzeba mu oddać, koleś jest niezatapialny...
Kuriozum, czy to już stanie się normą (mówię o przeprowadzkach Korwina)?
A więc tak, nie będę cytował wikipedii, ale był w: Stronnictwie Demokratycznym (1962-1982) -> Ruch Polityki Realnej/Unia Polityki Realnej (1987-2002 (uwaga, w roku 1988 miał jednocześnie epizod w Komitecie Obywatelskim przy Lechu Wałęsie)) -> Platforma Janusza Korwin-Mikkego, do której nie przystąpił, ale z jej listy kandydował z ramienia UPR, potem Platforma JKM została przekształcona w Wolność i Praworządność, natomiast w marcu 2011 zarejestrowana została Unia Polityki Realnej - Wolność i Praworządność, którą przekształcono dwa miesiące później w znany nam obecnie Kongres Nowej Prawicy, ufff...
To jest tak pokiełbaszone, że wolę wkleić link do wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Korwin-Mikke Sami zobaczcie.
PS
Umknął mi epizod startu z list LPR-u... Naprawdę zastanawiam się kto zaliczył więcej partii, Rysiu Czarnecki czy JKM...
Pan Marusik to najprawdopodobniej tylko prezes techniczny, wybór podyktowany m.in. nawałem obowiązków Korwina (PE, publicystyka, prezesura, rodzina i 70 lat na karku) - w kwestii medialnej oraz kampanii ma pozostawić Korwinowi całkowicie wolną rękę. Jak dla mnie znakomity wybór i cieszy mnie, że to właśnie on, a nie Wipler został prezesem partii.
Komitet wyborczy swój Korwin organizuje, gdyż chciałby poszerzyć elektorat o popierających takie organizacje jak Republikanie, Koliber, UPR, być może wolnorynkową część narodowców, podczas gdy KNP ma pozostać partią o wciąż stricte określonych poglądach i wartościach, a nie kociołkiem Korwiniksa z wszystkim naraz i jednocześnie niczym konkretnym. Kto zna Marusika, ten wie, że korwinizmu w nim nie mniej jak w samym Korwinie.
To tak a propos plotek i pożywki medialnej.
Vertimusie czytałeś wypowiedz Korwina??
Słuchałem.
https://www.youtube.com/watch?v=GjvbxaNU_Vk
Ten człowiek to jakaś kiepska komedia:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,tit...wiadomosc.html
http://aszdziennik.pl/114351,unia-zn...jego-pogladami
Tak dla rozluźnienia
To się może udać:eek:
Na koniec padło stwierdzenie, że to wymyślone - czyli niestety dla nas żart.
Raczej myślałem o tym jaki to byłby świetny sprawdzian dla JKM. Ogłosiłby swój sukces w PE i czy by się nie zdziwił że tak łatwo mu poszło.:D
Jak to czytam to mam takie odczucia :wall: i czemu ja się nie dziwię, że to nie przeszło:
http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/kol...ropozycje/2564
Ale, jedno trzeba mu przyznać idzie w zaparte co do nazwy:
Kongres Nowej Prawicy - Janusza Korwin Mikkiego czyli w skrócie KNP-JKM a nowa partia miała się nazywać Konfederacja Nowej Polski - nusza Korwin Mikkiego czyli w skrócie KNP-JKM :lol2: