te słynne tunele :) Pamiętam jak Boguś Wołoszański o nich opowiadał :)
Co do czołgów to czy np. rpg-7 jest w stanie zniszczyć czołg? przebić jego pancerz?
Wersja do druku
te słynne tunele :) Pamiętam jak Boguś Wołoszański o nich opowiadał :)
Co do czołgów to czy np. rpg-7 jest w stanie zniszczyć czołg? przebić jego pancerz?
Oglądaj od 5 minuty
https://www.youtube.com/watch?v=DnJpZkzxWKY
Widziałem też swojego czasu parę filmików z Iraku jak amerykańskie Abramsy obrywały od RPG
Ale czy zniszczyły?
Czy obecnie można niszczyć czołgi z RPG?
Oczywiście, że tak. Jeśli pocisk trafi z odpowiedniego dystansu w odpowiednie miejsce czołg zostaje wyeliminowany
http://defense-update.com/20060726_r...tml#.VJ2V5_8Dg
Po więcej informacji zapraszam do internetu ;)
Mam teraz inne pytanie. Jaki sens mają od +/- lat 60-70 bombowce strategiczne? Np. w Wietnamie B 52 pełniły role klasycznych bombowców, a na Falklandach Vulcany bardziej psychologicznie niż fizycznie niszczyły armię Argentyny. Czy nie można by to ww. celów zastosować myśliwców wielozadaniowych? Lub myśliwsko-bombowych?
Czym natomiast( i czy są jeszcze w służbie) różnią się samoloty szturmowe od myśliwców wielozadaniowych lub samolotów myśliwsko-bombowych?
Mig-21, cóż. :hmm:Zależy od wersji i czasu wykorzystania. Nad Wietnamem Płn. o tyle się sprawdzał, że działał w przestrzeni kontrolowanej przez własne naprowadzanie. Były okresy, gdy Amerykanie z powodów politycznych nie atakowali baz lotniczych! Migi były bezpieczne gdy wylądowały. Takie i inne kuriozalne pętanie żołnierzy jednej strony (dylemat czy atakować szlak Ho Chi Minha czy nie tylko dlatego że był po stronie granicy Laosu i Kambodży. Komuniści takich dylematów nie mieli w tej kwestii) czyniło tą wojnę co najmniej kuriozalną. W walkach z pilotami izraelskimi o sukcesach raczej mówić nie można. Odpowiednika po zachodniej stronie można by widzieć w F-104 Starfighter.
http://flyawaysimulation.com/images/...4-7zip-0-1.jpg
Też jednozadaniowy płatowiec z pociskami powietrze-powietrze. Te zestawy niekierowanych pocisków do atakowania celów naziemnych pomińmy milczeniem. Na zachodzie nastała później era F-4 Phantom II
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...A-314_1968.jpg
Od tej pory zachód poszedł w wielozadaniowość. Ten sam płatowiec używano w różnych dywizjonach, tyle że szkolonych i optymalizowanych do konkretnych celów (zadania myśliwskie, rozpoznawcze, uderzeniowe), na wschodzie pozostano z jednozadaniowością. Do tej pory podstawa obrony powietrznej Rosji to Su-27.
http://img1.pictaero.com/2009/05/21/s/43109.jpg
Z całym szacunkiem, to typowy jednozadaniowy myśliwiec. Indie np. zamówiły wielozadaniowe Su-30 na jego podstawie
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb2...Take-off_s.jpg
Rosjanie woleli opracowywać 20 lat Su-34...
http://www.ausairpower.net/VVS/NAPO-...mb-Drop-1S.jpg
Wracając do pytania. To była dobra maszyna tylko w warunkach przewidzianych w regulaminie zastosowania. Gdy te warunki nie były spełniane, było już dużo słabiej...
Podałem dwie ciekawe pozycje w poście nr 7 na pierwszej stronie tego tematu.
Forrest Gump też do nich właził! xD
Vulcany
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...arp.750pix.jpg
miały w głównej mierze zablokować lotnisko z betonowym pasem startowym w Port Stanley by myśliwskie Mirage
http://todoperfiles.zoka.cc/posters/...20MALVINAS.jpg
, Daggery,
http://1.bp.blogspot.com/_kdcsVoFMTK...09990448_f.jpg
szturmowe A-4 Skyhawk
http://fotos.subefotos.com/33e5726a6...ddb9d54f5o.jpg
i najniebezpieczniejsze z nich Super Etendardy
http://www.airforceworld.com/attacke..._missile_1.jpg
nie miały możliwości z niego korzystania. I w dużej mierze spełniło to się. Pomyślmy jakie straty odnotowałaby Royal Navy w przeciwnym przypadku? Mają sens, bo tu gra rolę udźwig-zasięg. Amerykanie wiedzieli że nie będą w stanie B-52 zaatakowac klasycznie bloku wschodniego, więc w praktyce zmienili je w platformę do przenoszenia Tomahawków.
http://imgc.allpostersimages.com/ima...dec-6-1979.jpg
Tu już nie trzeba za bardzo zbliżać się do granic. Z B-1 wstrzymali się z produkcją, przekonstruowano, zupełnie zmienili mu profil lotu-nisko nad ziemią i podjęli produkcje pod nazwą B-1B
http://www.airforceworld.com/bomber/gfx/b1/b1b_2.jpg
Rosjanie nie zajarzyli i wyprodukowali swe odpowiedniki B1 (nie B-1B!) w postaci Tu-160
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...lev_Tu-160.jpg
jako latające wysoko, świecące z daleka na monitorach stacji radiolokacyjnych bombowce, tyle że wzorem B-52 wyprodukowali do nich (na ile mogli ze swoją elektroniką) rakiety skrzydlate Ch-55, coś ala Tomahawk, ale jako że są przeznaczone do przenoszenia ładunków nuklearnych z zasady, z celnością jak można się domyślić, cienko. Amerykanie maja jeszcze B-2
http://www.globalresearch.ca/wp-cont...b-2stealth.jpg
ten ma pokonywać obronę dzięki technologii stealth. Po zestrzeleniu F-117 przez Serbów (mimo że F-117 był właściwie samolotem doświadczalnym, ale na tyle sie udał że wyprodukowano kilkadziesiąt sztuk) nikt nie da głowy że po latach i ten nie ma szans wlecieć niezauważony w przestrzeń powietrzną, ale jak F-22
http://www.fas.org/man/dod-101/sys/a...-0000l-001.jpg
tak i B-2 okazał się nawet i dla jankesów za drogi. Wyprodukowano chyba 21 sztuk. Wracając do pytania: czy są potrzebne? Rosjanom do straszenia (Tu-95
http://www.rusarmy.com/photo/avia0/s...u-95%20001.jpg
i Tu-160). NATO reaguje, a Putin zaciera ręce mówiąc Iwanom: widzicie? Musimy się zbroić, zewsząd wróg! Amerykanie też korzystali z B-1B jak i B-52 nad Irakiem, Afganistanem, wcześniej nad Serbią. Ale najczęściej wzmacniają pierwszą falę Tomahawków, właśnie dzięki zasięgowi i udźwigowi.
Pozostają na służbie,( choć ostatnio było głośno o zamiarze wycofania) A-10
http://www.modelaircraftcompany.com/...r/A-10%201.jpg
a na wschodzie Su-25
http://www.enemyforces.net/aircraft/su25_2.jpg
Różnią się tym, żes pecjalnie zostały stworzone do wsparcia pola walki. Stąd opancerzenie, potężne uzbrojenie i niezły udźwig. Prędkość i pułap nie był istotny, więc tu odstają od klasycznych samolotów wielozadaniowych. Z precyzją ataku Su-25 tez możemy mówić w trybie przypuszczającym, ale tu celność miała być nadrabiana ilością (główna wartość wojsk Ukłądu Warszawskiego).
Czyli bombowce strategiczne pełnią dziś role klasycznych bombowców o olbrzymim udźwigu, lub np. jako nosiciele rakiet?
Czy samoloty szturmowe są jeszcze wykorzystywane? Były na pewno w Wietnamie.
Jak przedstawia się obrona samolotu przed rakietą ziemia-powietrze? I czy można bronić się przed rakietami wystrzelonymi przez samolot?(system phalanx na okrętach jej chyba w tym celu stosowany)
Ze szturmowych używane są na pewno amerykańskie A-10 (np. w Iraku i Afganie) i ruskie Su-25 (np. w Gruzji) i mają się dobrze. Nie wiem jak z obroną przeciw rakietami (stawiałbym na flary, ale nie mam 100% pewności), ale ostrzał z działek biorą na klatę bezproblemowo:D.
Do pewnego momentu :)
Jakie znaczenie w walce kołowej ma działko pokładowe? Amerykanie z niego zrezygnowali potem do niego wrócili. Czy pociski z tego działka są w stanie "dogonić" samolot? czy np. AIM-9 Sidewinder jest w stanie zniszczyć każdy samolot chodź np. taki mig 25 leci szybciej?
Na temat działka w walce kołowej odpowiedział Ci już Gajusz. Nie ma ono już zastosowania, bardziej przydatne może być jedynie przy niszczeniu np. samolotów transportowych czy śmigłowców, które nie są na tyle szybkie ani na tyle zwrotne by uciec pilotowi myśliwca. Ewentualnie działko może się przydać przy niszczeniu pojazdów opancerzonych. Większość państw zrezygnowała z działka z myśliwcach, skupiając się na rakietach, ewentualnie stosując działka podwieszane.
Samoloty przeważnie nie poruszają się maksymalną prędkością ze względu na duże zużycie paliwa wówczas, więc rakieta ma szanse dotrzeć. Dlatego samoloty wyposażone są w różnego rodzaju ochrony przed nimi min. flary. Może również przyspieszyć starając się wymanewrować pocisk by ten stracił namiar.
A jak bronią się np. ważne budynki przed atakiem rakiet? lub inne obiekty nie ruchome lub o niskiej ruchomości?
Z grubsza, tak.
Odpowiedź już padła.
Lotnictwo wojskowe wykorzystuje flary (pułapki cieplne) w celu przeciwdziałania pociskom naprowadzanym termicznie. Za ich pomocą, pilotom samolotów i śmigłowców udawało się oszukać rakiety przeciwlotnicze wroga, wykorzystujące podczerwień.
http://6.s.dziennik.pl/pliki/4659000...ry-643-482.jpg
Na rakiety naprowadzane radarowo (z zasady te z większym zasięgiem) stosowane są manewry, by radar śledzący zgubił cel (zerwanie śledzenia) i nie podświetlał go dla głowicy rakiety. Ostatnio zaczęto stosować wabiki holowane. Ale ogólnie to stosuje się zasobniki walki radioelektronicznej by mylić radary i głowice rakiet. A najlepiej zniszczyć radar naprowadzania, wtedy zestaw rakietowy p-lot pozostaje ślepy.
Są w stanie, jak najbardziej. AIM-9 np w najnowszej wersji (AIM9X) wystrzelony w bliskiej odległości jest w stanie trafić (niekoniecznie zestrzelić) każdy samolot. MIG-25 nie latał ciągle na największej prędkości ze względu na koszmarne zużycie paliwa. A AIM-9 jest używany w walce na bliską odległość. Na Miga 25 użyłbym zapewne AIM-7 Sparrow, choć teraz praktycznie są w użyciu jej wersje pod nazwą AIM-120 AMRAAM (oba prędkość 4Ma, więc Mig-25 nie uciekłby...)
Popatrzmy na najnowsze konstrukcje:
http://2.bp.blogspot.com/-ndzxMeKUN6...n+di+Dunia.jpg
F-22 Raptor - 1 × 20mm działko M61 Vulcan w kadłubie
http://www.dailyairforce.com/post_image/402.jpg
F-35 Lightning - z trzech wersji A,B,C tylko A ma mieć 1 × działko GAU-22/A 25 mm
http://defense-update.com/images_new..._multirole.jpg
Eurofighter - Działko Mauser BK-27 kal. 27 mm
http://2.bp.blogspot.com/_SuL-22JZ-e...0/rafale_c.jpg
Rafale - Działko GIAT 30/719B kal. 30 mm
http://cfile217.uf.daum.net/R400x0/2...52194DE616DA0A
PAK-FA - ma mieć działko 9A-4071K 1×30 mm
http://www.9000wy.com/uploads/allimg...630103F1V5.jpg
Su-35 - 1 × działko GSz-30 30 mm
a więc działko pokładowe ma przyszłość. Rosjanie zawsze stawiali na manewrowość, zachód woli pozostawić broń ostatniej szansy.
Rozstawia się w ich pobliżu/wokół zestawy rakiet p-lot :D Zależnie od ich zasięgu bliżej lub dalej od chronionego obiektu.
Czyli wystrzelonej rakiety przeciwko jakiemuś budynkowi nie da się zniszczyć?
Da się, choć pewno wszystko zależy od odległości z jakiej została wystrzelona.
A od jakiej najmniejszej odległości można?
A czemu wysnułeś wniosek że nie da się zniszczyć? Z tego że przeczytałeś w moim poście o rozstawianiu zestawów p-lot wokół obiektu? :hmm:Najsławniejszy przykład to użycie Patriotów przeciw Scudom na początku 1991 w Izraelu (to był warunek Izraela by nie włączyć się do nalotów, a tego inne arabskie państwa by nie zniosły)
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...e_launch_b.jpg
http://pl.wikipedia.org/wiki/MIM-104_Patriot
czy użycie Iron Dome zeszłego roku
http://www.sampress.net/photo/14-07-05-1946640510.jpg
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBelazna_Kopu%C5%82a
Planujesz coś? ;)
nie :)
Szukałem informacji o uzbrojeniu dywizji w czasach zimnej wojny i znalazłem to http://www.wargaming.pl/index.php?mo...le&article=123
Jak to natomiast wyglądało w innych latach i u innych państw?
Zastanawiałem się nad skutecznością tego
http://pl.wikipedia.org/wiki/BM-30_Smiercz w alce np. z dywizją pancerną? Czy z tego typu wyrzutni strzela się do takich związków taktycznych? W jakim celu?
Mam pytanie.
Jak np. taki b-52 broni się w powietrzu? Musi mieć osłonę z własnych myśliwców?
Bo wydaje mi się że wrogie myśliwce przechwytujące łatwo je zniszczą...
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że B-52 jest bombowcem powstałym w latach 50 ubiegłego wieku, a wtedy realia walki powietrznej były zupełnie inne. Obecnie strącenie tego typu maszyny nie stanowi żadnego problemu dla współczesnych myśliwców odrzutowych. Doktryna użycia bombowców strategicznych zmieniała się w czasie, ale zawsze warunkiem koniecznym było posiadanie przewagi w powietrzu. Inaczej samoloty tego typu ponosiły duże straty, co stawiało pod znakiem zapytania sens używania tych koszmarnie drogich maszyn. Sama idea bombowca strategicznego polegała na tym, że miał on być niedostępny dla samolotów myśliwskich przeciwnika. Liczył się maksymalny pułap lotu takiej maszyny, który z reguły wynosił około 10 000 metrów. To oznaczało, że większość myśliwców tłokowych nie była w stanie wzbić się tak wysoko, aby móc je zaatakować. Oczywiście próbowano wzmacniać moc owych silników i pod koniec II wś. niemieckie myśliwce osiągały te wysokości, ale kosztem czasu operowania po jej osiągnięciu. Chodziło przede wszystkim o zużycie paliwa, które znacząco wzrastało wraz z zwiększeniem mocy. W efekcie nawet gdy samolot myśliwskie zdołały przechwycić bombowce strategiczne przelatujące na swoim maksymalnym pułapie, to i tak nie były w stanie skutecznie ich zwalczać. Słabość broni pokładowej (głównie km-y i działka lotnicze niewielkiego kalibru) sprawiała, że myśliwce nie były w stanie szybko uporać się maszynami typu B-29 Superfortress, lecącymi dodatkowo w kluczu i zapewniającymi sobie nawzajem wsparcie za pomocą karabinów pokładowych. Sytuację zmieniło pojawienie się silników odrzutowych, które w sposób znaczący skróciły czas wznoszenia się samolotu, a więc i przez dłuższy okres czasu piloci myśliwców mogli zwalczać bombowce strategiczne na ich maksymalnych pułapach. Trzeba jeszcze tutaj dodać, że bombardowanie z dużej wysokości było bardzo mało precyzyjne i z reguły w czasie II wś. bombowce strategiczne na czas zrzutu ładunku obniżały pułap do około 3-4 tys.metrów, co oczywiście narażało je na większe ryzyko, ale zapewniało znaczenie lepszą precyzję bombardowania.
Pojawienie się samolotów odrzutowych oznaczało zatem początek końca masowego użycia bombowców strategicznych. Z czasem myśliwskie odrzutowe znacząco zwiększyły swoją siłę ognia. Przede wszystkim rozwój rakiet typu powietrze-powietrze znacząco nadwyrężył sensowność dalszego wykorzystywania kosztownych przecież bombowców strategicznych. Ale prawdziwym gwoździem do trumny tego typu maszyn są rakiety ziemia-powietrze, których skuteczność nie tak dawno mogliśmy zaobserwować na przykładzie zestrzelenia malezyjskiego Boeinga nad Ukrainą. Trzeba pamiętać, ze tego typu samoloty są potwornie drogie w konstrukcji i utrzymaniu, a ich skuteczność bojowa coraz bardziej spada. Dlatego też wypierane są przez systemy rakietowe (rakiety balistyczne średniego i dalekiego zasięgu) oraz mniejsze samoloty, które dzięki rozwojowi techniki osiągają nieraz potencjał niszczący podobny do bombowców strategicznych, a są o wiele trudniejsze do wykrycia i zniszczenia. Do tego trudno ukryć tak duży samolot w dobie nowoczesnych systemów radarowych. Dlatego też obecnie samoloty tego typu są używane w roli straszaków do przenoszenia broni atomowej. Inne zastosowanie obarczone jest zbyt dużym ryzykiem, choć trzeba tutaj zawsze brać pod uwagę potencjał ewentualnych stron konfliktu.
Więc z Twojej wypowiedzi łatwo wyciągnąć jeden wniosek b-52 nie ma obecnie żadnego znaczenia :)
Zastanawia mnie jeszcze ilość śmigłówców w porównaniu do ilości samolotów. Czego jest więcej i dlaczego?
I czy walki śmigłowiec vs samolot itp. w ogóle się odbywają?
Czy artyleria p-lot zestrzeliwuje cele od jakiegoś pułapu, a poniżej tego pułapu mieszczenie celów przejmuje artyleria p-lot lufowa?
O nie, to zdecydowanie zbyt daleko idący wniosek. :P Powtarzam, wszystko zależy do potencjału walczących stron i ogólnych zdań stawianych tego typu maszynom. W warunkach pełnej dominacji w powietrzu, a przecież ta jest podstawą amerykańskiej doktryny wojennej, B-52 to nadal potężna broń. Wystarczy spojrzeć na to (http://upload.wikimedia.org/wikipedi...ay_arms_06.jpg) zdjęcie, aby zrozumieć potencjał niszczący tego typu samolotów. W warunkach dominacji w powietrzu nadal można używać tych bombowców do wykonywania uderzeń konwencjonalnych, a dzięki rozwojowi systemów radarowych i technologii rakietowych, konstrukcja ta może zostać użyta do montowania rakiet sterowanych różnego typu i przeznaczenia. Ja tylko stwierdziłem, że era konwencjonalnych bombowców strategicznych dobiega końca z przyczyn, które wcześniej wymieniłem. Trzeba pamiętać, że obecnie nie ma ryzyka wojny światowej, w której byłaby konieczność dokonywania zmasowanych nalotów konwencjonalnych, a przecież do tego zostały stworzone bombowce takie jak B-52. Nie będziesz przecież używał klucza B-52 przeciwko Talibom w Afganistanie lub ISIS w Syrii. To tak jakbyś muchę siedzącą na ścianie w swoim pokoju chciał sprzątnąć za pomocą granatnika. Niby można, ale po co? ;) Obecnie większość konfliktów to konflikty asymetryczne, gdzie liczy się precyzyjny atak w konkretne cele oraz minimalizacja możliwości utraty maszyny oraz pilota/załogi. Dlatego właśnie Amerykanie pracują nad maszynami typu Lockheed F-117 Nighthawk czy Northrop B-2 Spirit i wykorzystaniem technologii stealth. Połączenie tej technologii z możliwością przenoszenia przez te samoloty broni jądrowej stawia po prostu pod znakiem zapytania dalszy rozwój bombowców strategicznych. Ale nie oznacza to oczywiście, że obecne samoloty tego typu są już kompletnie nieprzydatne. Przeciwnie, są one ciągle modernizowane i ulepszane, a nieużywane maszyny Amerykanie magazynują i zabezpieczają na słynnym cmentarzysku samolotów w Arizonie. Wystarczy odpowiedni rozkaz i znajdujące się tam kadłuby można ponownie przywrócić do służby. Tak więc to nie jest takie hop siup, bo przecież mówimy tutaj o broni wartej biliony dolarów. Rozróżnijmy perspektywy rozwoju od bieżącego zastosowania. Tyle gwoli sprecyzowania mojej poprzedniej wypowiedzi. ;)
Co do reszty Twoich pytań, to są one zbyt ogólne.
1) Różne kraje, o różnych potencjałach mogą mieć rożny stosunek helikopterów do samolotów bojowych. Wszystko zależy od pieniędzy, ale też od ogólnej strategii obrony i ewentualnych zagrożeń. Każdy kraj we własnym zakresie modyfikuje ten stosunek i trudno tutaj dopatrywać się jakiejś ogólnej prawidłowości.
2) Trzeba pamiętać, że śmigłowiec bojowy ma inne zadania taktyczne na polu walki od myśliwca. Jego głównym zadaniem jest wspieranie natarcia piechoty, zwalczanie pojazdów opancerzonych wroga, walka z innymi śmigłowcami oraz ewentualna ochrona lub wykonywanie operacji transportowych w ramach pola bitwy. Natomiast głównym zadaniem myśliwców jest zapewnienie dominacji powietrznej nad polem bitwy, a zatem przede wszystkim zwalczanie wrogich myśliwców lub samolotów szturmowych. A to oznacza, że w zakresie ich obowiązków może wystąpić konieczność zwalczania wrogich śmigłowców bojowych. Trudno tutaj też mówić o ewentualnej walce, bo współczesne myśliwce wielozadaniowe mają ogromną przewagę nad śmigłowcami, więc raczej mówiłbym tutaj właśnie o zwalczaniu śmigłowców przez myśliwce.
3) Nie ma czegoś takiego jak artyleria plot. lufowa. Mamy działa przeciwlotnicze różnego kalibru. Z reguły działa o kalibrze mniejszym od 40 mm nazywa się działkami przeciwlotniczymi. Działa te mogą być sprzężone lub pojedyncze. Mogą być stacjonarne lub samobieżne, a więc zamontowane na podwoziu kołowym lub gąsienicowym. Potem mamy pociski ziemia-powietrze o różnym stopniu zaawansowania. Od ręcznych zestawów (np. GROM) po całe systemy rakiet kierowanych ziemia-powietrze (np. 9K37 Buk, 9K33 Osa). Generalnie każdy rodzaj broni plot. ma określony maksymalny zasięg skutecznego ostrzału, który zależy również od rodzaju użytej amunicji.
Czy ta technologia (stealth) działa?
Czytałem że f-117 w Jugosławii zestrzelono...
Co do tych śmigłówców i samolotów. To czy śmigłowce mogą niszczyć samoloty? A co w sytuacji gdy samoloty walczyły przewagę w powietrzu? można nimi atakować odziały naziemne, ale czy nie mogą być też skierowane do kompletnego zniszczenia sił w postaci helikopterów? I czy je nieczczą? Rakietami? Działkami?
Zaraz zaraz z tego co się orientuje B 52 były używane do nalotów na pozycję Talibów w Afganistanie. Wystarczy wpisać hasło w googleCytat:
Trzeba pamiętać, że obecnie nie ma ryzyka wojny światowej, w której byłaby konieczność dokonywania zmasowanych nalotów konwencjonalnych, a przecież do tego zostały stworzone bombowce takie jak B-52. Nie będziesz przecież używał klucza B-52 przeciwko Talibom w Afganistanie lub ISIS w Syrii.
https://www.youtube.com/watch?v=gXGNEtfy1R4
Stealth to zbiorowa nazwa wszelkich zabiegów technicznych mających na celu zminimalizowanie możliwości wykrycia danego obiektu. Nie oznacza to jednak, że samolot wykorzystujący stealth nagle stanie się całkowicie niewidzialny i przez to niezniszczalny. :P Generalnie w tym wszystkim chodzi o to, aby wróg jak najpóźniej wykrył samolot, co przekłada się na ograniczenie jego możliwości przeciwdziałania. W wypadku samolotów chodzi oczywiście o uniknięcie namierzenia przez systemy radarowe, które potrafią wykryć cel na długo przed tym, nim ten wleci np. w strefę powietrzną danego kraju.
Jeśli śmigłowiec ma na uzbrojeniu rakiety powietrze-powietrze naprowadzane na podczerwień, to może niszczyć cele powietrze, w tym samoloty. Nie siedzę w temacie aż tak głęboko, aby wiedzieć, czy takie przypadki były. Trzeba pamiętać, że zarówno śmigłowce, jak i myśliwce mogą przenosić różne rodzaje uzbrojenia (rakiety rożnych typów, bomby), w zależności od celów taktycznych, które mają osiągnąć. Jeśli celem jest dominacja powietrzna, to logicznym jest zamontowanie pod kadłubem maszyny rakiet p-p, których przeznaczeniem jest niszczenie celów powietrznych.
Ok, tylko nie w tym rzecz.;) Odsyłam jeszcze raz do moje wypowiedzi, gdzie użyłem zwrotów: "klucz B-52", czyli większa liczba tych maszyn operująca w zwartej grupie, oraz "zmasowane naloty", a więc naloty powtarzalne, o silnym natężeniu na liczne cele naziemne (tzw. naloty dywanowe, patrz II wś., wojna w Wietnamie). Czym innym jest użycie B-52 do taktycznych ataków konwencjonalnych, a czym innym wykorzystywanie potencjału tego samolotu w ujęciu strategicznym. Takie same zadania jakie w Afganistanie realizowały B-52 mogły wykonywać inne rodzaje maszyn (myśliwce wielozadaniowe i samoloty szturmowe). To jest to, o czym pisałem wcześniej. Wszystko zależy od potencjału obu walczących stron. Ech, za dużo wątków tu się miesza i trudno utrzymać przejrzystość wypowiedzi. ;)
Są one rzadkim przypieckiem ze względu na stosowane powietrzne doktryny użycia śmigłowców i helikopterów czy raczej z braku przypadków wojen stron o podobnym potencjale lotniczym?
Czy walki śmigłowiec vs śmigłowiec się zdarzają?
Mam jeszcze jedno pytanie trochę nie związane z tematem.
Coraz bardziej zastanawia mnie użycie bojowe BWP, czołgów i samobieżnych zestawów przeciwlotniczych.
Jak wygląda w walce np. na pustyni ich rozstawienie? Czy na przedzie pojadą czołgi za nimi bwp a na końcu SZP? (chodzi mi tu o wyimaginowane starcie, taką partię szachów gdzie siły są podobne liczenie, obie dysponują lotnictwem)
Co do walk śmigłowiec/samolot vs śmigłowiec to wydaje mi się, że ich brak jest spowodowany ich brakiem po obydwu stronach obecnych konfliktów. Któryś z rosyjskich helikopterów (chyba Ka-50, cz któraś z jego wersji) podczas projektowania miał posiadać możliwość zwalczania NATOwskich śmigłowców szturmowych (np. AH-64 Apache), także takie potyczki są w planach.
Nawiązując do samolotów to moim zdaniem samoloty szturmowe (np. A-10, Su-25) z racji niższych prędkości i operowania na niższych pułapach mogłyby być skuteczne przeciwko helikopterom jeśli zastosowano by na nich odpowiednie uzbrojenie. Na pewno w Iraku Amerykanie często uzbrajali A-10 w rakiety powierze-powietrze, jednak nie wiem czy mieli okazję ich na czymś użyć.
Również podobnie myślałem o tym problemie. Głównym powodem braku takich walki jest asymetryczność konfliktów zbrojnych.
Samoloty szturmowe mogą niszczyć helikoptery( i pewnie odwrotnie), natomiast myśliwce niszczące śmigłowce i śmigłowce niszczące myśliwce? Trudno mi to sobie wyobrazić. Owszem rakiety naprowadzane radarem jak najbardziej mogą odpalać i to jest chyba(?) jedyny sposób powyższej walki?
Wznawia dyskusje na temat ogólnie mówiąc statków powietrznych.
Z informacji które można uzyskać w internecie wynika ze w wojnie na Ukrainie samoloty j helikoptery straciły znaczenie. Nie latają, są zestrzeliwywane. Czyżby było to zwiastunem końca jakiejś epoki a lotnictwie?
Lotnictwo nigdy nie straci na znaczeniu, bo ten kto panuje w powietrzu panuje i na lądzie. Samoloty i śmigłowce dają dużą przewagę i tak prędko nie zostaną zastąpione. Wojna na Ukrainie jest wojną specyficzną, bo bierze w niej udział trzecia strona konfliktu, która się nie przyznaje do tego, ale angażuje. Na początku właśnie dzięki pomocy Rosji dla separatystów Ukraina straciła dużą liczbą swoich maszyn. Inną kwestią jest słabe wyszkolenie tamtejszych pilotów, zlekceważenie drugiej strony, stan maszyn, które zostały. Czynników, które uziemiły lotnictwo Ukrainy jest pewnie jeszcze sporo. Ukraina musiałaby włożyć masę środków na modernizację oraz zreorganizowanie tego co posiada, a tych brak.
W lotnictwie ostatnimi czasy na znaczeniu zyskują drony, ale daleka jeszcze droga, by to w przyszłości one - jako tańsze odpowiedniki pozbawione strat czynnika ludzkiego - zastąpiły samoloty, chociaż pewnie i tak w jakimś tam stopniu będą używane.
"Ten kto panuje w powietrzu panuje i na lądzie" :)
Co do lotnictwa trzeba prac tez pod uwagę rozwój środków obrony które od ostatnich konfliktów gdzie były wykorzystywane znacznie się zmieniły. Szczególnie łatwe wydaje się zestrzeliwywane śmigłowca z ręcznej wyrzutni(chyba że się myle).
A co do dronow to trzeba pamiętać i zdalnym sterowaniu czyli walka elektroniczna na zaklocanie itp będzie ich możliwości zakłócala i nigdy chyba nie wypra ludzi.
Czynik rosyjski na Ukrainie to głównie sprzęt i ludzie którzy szkolą Ukraińców. Nie wiem ilu z nich bierze czynny udział w walce jako "regularne" oddziały
Pamiętaj, że ukraińskie helikoptery są zabytkowe i Rosjanie mają pełne ich specyfikacje, wiedzą jak działają systemy etc. więc mają przewagę przy ich wykrywaniu i zestrzeliwaniu.
Helikoptery nad polem bitwy są zawsze przydatne, najlepiej to pokazała Pustynna Burza, gdzie Apache najpierw zniszczyły kilka stacji radiolokacyjnych, a później niszczyły czołgi i inne pojazdy w bardzo dużych ilościach.
Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
Środki obrony plot. zawsze się rozwijają i choć się zmieniły to ciągle istnieją środki, które mają niwelować ich zamiary. Ukraina straciła sporo ze swojego sprzętu już w początkowej fazie konfliktu, który toczy się na lądzie a nie w powietrzu. Jeżeli przyjmiemy założenie, że Ukraina to mała Rosja, to nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że w eskadrach przed konfliktem nie latało 70% sprzętu. Dowództwo ukraińskie słusznie zauważyło, że użycie lotnictwo przyniosło straty a nie korzyści i wycofali resztę na wypadek konfliktu z Rosją i obrony własnej przestrzeni powietrznej.
Co do dronów, aby zakłócić ich sygnał najpierw musisz wiedzieć, gdzie one są, w jakim kierunku lecą i na jakim pułapie. A ,że są one niewielkie i pewnie w przyszłości będą jeszcze mniejsze to radary ich tak łatwo nie wykryją w przeciwieństwie do samolotu. Po drugie - koszt jednego drona i wyszkolenia jego pilota jest mniejszy niż wybudowanie samolotu i wyszkolenie jego pilota. Strata drona nie równa się stracie operatora. Plusów dronów jest dużo i zapewne, gdy konstruktorzy samolotów zabrną w ślepą uliczkę w ich rozwoju mogą sięgnąć, po coś łatwiejszego w projektowaniu, budowie. Przecież wojna opiera się głównie na kasie i jeszcze raz kasie.
Gdy, jeszcze byłem na agorze i śledziłem zmagania to było wiele doniesień o regularnych oddziałach rosyjskich biorących udział w wojnie.
Problem braku użycia przez Ukrainę lotnictwa leży w barkach technicznych i kadrowych czy może to zasługa jednak sił ( pod wg. uzbrojenia plot i wiedzy o samolotach które są przecież produkcji radzieckiej)"nowo"Rosji?
Co do tych dronow; to nie zastąpią one nigdy sił tardychynech. Ich użycie to głównie z wiadomościami bo do walki się nie nadaja (trzeba by zwiększyć ich rozmiary a co za tym idzie będą łatwiej wykrywane. W ogóle ich używanie jest kozystne w celach zwiadowczych chodź i tutaj pewnie za parę lat zostanie coś "na nie wymyslone" (obecnie to pewnie z karabinu można takiego drobna zestrzelic ;)
Drony mają dwie zalety, których samolot czy śmigłowiec nie ma i nie będzie miał. Mogą robić dowolne manewry i mogą zdecydowanie szybciej przyspieszać, bo się nie przejmują G.
Co do zestrzelenia to one latają na stosunkowo dużym pułapie i czasami jest je trudno znaleźć, nie mówiąc już o zestrzeleniu.
Wracając do helikopterów, które Polska może wybrać przy przetargu na szturmowy.
T129 ATAK niby tani, ale jest zdecydowanie zbyt lekki i nietrwały.
Eurocopter Tiger te same wady co powyższy i jest w połowie prototypem.
AH-1 Viper tani, niemożliwy do zajechania, spory udźwig, sprawdzona konstrukcja i tańszy od Apacha
AH-64 Apache dla mnie jest najlepszą opcją, ale niestety jego cena nie jest mała, jego dużym plusem jest to, że został sprawdzony w kilku wojnach i wyrósł z typowych chorób wieku dziecięcego.
Niby są jeszcze wszelakie Mi-35, 28 i Ka-50/52, ale to coś jest z Rosji i trzeba by wydać sporą fortunę na integrację z systemami NATO.
Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
Ah-1 Viper chyba najlepszy wybór
Co do apacha to kosztuje on tyle co 8 mi 28! W innej sytuacji, np. Chin czy Indii warto było by pomyśleć na rosyjskim sprzętem który jest tani i dobry. Ale w przypadku Polski trzeba brać sprzęt Nato
Jedno i drugie złożyło się na siebie.
W 100% nie zastąpisz, ale w pewnym procencie mniejszym lub większym już tak. Zależy co rozumiesz przez walkę? Wspieranie wojsk lądowych czy też obronę przestrzeni powietrznej? Zresztą nie zapominaj, że wszystko idzie obecnie w miniaturyzację, więc zapewne będzie można odpowiednio przystosować broń dla dronów. Zresztą nie zapominaj, że amerykański Predator może przenosić rakiety.
Aby, zastrzelić musisz go wcześniej zobaczyć i jak twierdzę po raz kolejny strata jednego drona nie boli tyle co samolotu :)
Tyle, że jesteśmy odcięci od możliwości kupienia takiego sprzętu, więc dużego wyboru nie mamy tak naprawdę.