Mnie już dawno opadły od Waszych argumentów. Trzeba by Kowalskiemu powiedzieć, żeby się do fryzjera udał, zrobić sobie fryz a'la Komorowski, wtedy by Was przekonał.
A nie... on jest łysy, a to pech. Rasowy kibol, nie ma co. :rolleyes:
Wersja do druku
Ale po co te złośliwości? Przecież istotą człowieczeństwa jest wolna wola i wybór a przy tym konstruktywna krytyka i wymiana argumentów.
Oczywiście, ale to działa w obydwie strony, Veritimus.
Do Kowalskiego jestem sceptycznie nastawiony - tzw. "człowiek z ludu", do tego mało znany dotychczas mi raczej nie pasuje. Korwin to inna bajka, szkoda mi nerwów by pisać co o nim sądzę, Palikot zachowywał się dotychczas podobnie jak Korwin tyle, że w drugą stronę, Duda nie odpowiada mi ideologicznie, zresztą jako socjalliberał jestem przeciwny lansowaniu nacjonalizmu pseudoreligijnego pomieszanego z teoriami o "zamachu smoleńskim" i ciągłym znieważaniu innych opcji politycznych. Pani Ogórek za wiele sobą nie reprezentuje, może poza wyglądem, a o Grodzkiej nie wiem za bardzo, co sądzić. Pozostałych kandydatów mało znam, więc w ogólnym rozrachunku zostaje Komorowski jako reprezentant najbliższej mi opcji politycznej, do tego polityk sprawdzony w fotelu prezydenckim.
Edit:
Nie wiem za bardzo, gdzie to wrzucić, ale wewn. walki w PiS dają obraz rzeczywistej sytuacji w obozie prawicowym:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...sternacja.read
To się nazywa argument ze strony osoby, która wcześniej apelowała o merytoryczne argumenty :devil: Wskaż mi łaskawie, gdzie też pisałem, że ochroniarz nie może kandydować? Czy też może znów wiesz jakie były moje intencje?
Chcesz konstruktywną krytykę?
- człowiek ten nie ma wykształcenia, ma skończoną podstawówkę
- nigdy nie pełnił żadnej funkcji politycznej, nie ma doświadczenia w polityce
Jak rozumiem jego plusem jest fakt, że jest człowiekiem spoza układu?
Dopiszę siebie i zagłosuję tylko i wyłącznie na siebie samego, gdyż uważam, że tylko ja jestem w stanie naprawić Polskę, a nie jacyś tam figuranci.
Adriankowaty- fajnie, że troszczysz się o dobro wewnątrz obozu PiS i szukasz fanaberie jakiegoś (szczerze mówiąc) mało wartego Nowaka, ale polecam w takim razie przyjrzeć się PO :) Sikorski to chodzący trup, jeśli chodzi o politykę. Tylko tego nie jest świadomy chyba (jeszcze). Te afery, które wychodziły na wierzch... ciężko oprzeć się wrażeniu, że któryś z partyjnych kolegów próbował go wysadzić z fotela marszałka. I zapewne pójdzie jeszcze na dno, tak jak Kopacz. Oczywiście nie przed wyborami parlamentarnymi. Jednak dla PO to będą bardzo ciężkie wybory (te na jesień) i zaraz po nich możemy się spodziewać nowego premiera i lidera Platformy(o ile wygra koalicja PO-PSL (+ potencjalnie SLD, gdyby mieli za mało głosów w sumie), a dokładniej (najprawdopodobniej) Schetyny. Kopacz daleko do Tuska, już by była skończona w PO, gdyby nie rok wyborczy.
Też nie wiem, po co taka napinka w sprawie Kowalskiego. W sprawie przeszłych wykroczeń będzie orzeczenie sądu, gdy uzbiera 100 K podpisów. Nie wam decydować. A z zawodu nie ma co oceniać, bo jakoś na Kukiza się nie rzucacie, a to przecież muzyk, a nie polityk.
I co Komorowskiego, to wie, że w takiej debacie z Dudą wypadł by beznadziejnie. Nawet przy pomocy takich bezczelnych ludzi, jak Lis, który potrafi wytknąć drobne błędy w wypowiedzi Andrzeja Dudy, a o 'marsza", "palem", "bulu" czy czytaniu nawet nazwiska żony z kartki i wielu innych gaf Komorowskiego nie pamięta. Dlatego nie zgadza się na debatę w I turze, bo liczy na to, że drugiej nie będzie.
Też odniosę się do tego przysłużenia się krajowi przez Wałęsę. Nie będę wnikał, co było przed '89, bo niektóre z tych rzeczy podchodzą pod teorie spiskowe. Załóżmy jednak, że jako działacz S bardzo się przysłużył. Co z tego? My tu mówimy o urzędzie prezydenta. A co niby Wałęsa zrobił jako prezydent? Nie bez powodu wszelkie książki, czy filmy o nim kończą się na '89 ...
Andrzej Duda jest jedyną osobą, która w tych wyborach może zagrozić Komorowskiemu. A Bronisław zdecydowanie dobrym prezydentem nie jest. Dobrze gra rolę słupa podpierającego swoją byłą partię, w której był v-ce szefem. Wszelkie inicjatywy... no wystarczy porównać z jego poprzednikiem- Lech Kaczyński robił znacznie więcej i działał, gdy była potrzeba. Bronek woli pod żyrandolem siedzieć. A problemów, jak te z górnikami nie ma końca. Rolnicy się właśnie do Warszawy wybierają, tak żeby daleko nie szukać. I nie mówcie, że nic nie może zrobić- prezydent powinien pełnić rolę arbitra w takich sprawach, a nie zapadać się pod ziemię i "podziwiać konstruktorów palem". Jako argument za nim pada tu sformułowanie, że już 5 lat pełni urząd, więc się na tym zna. Nie o to chodzi w demokracji przecież. Władza deprawuje, więc osoby na wysokich szczeblach wręcz muszą się zmieniać, a nie trzymać się kurczowo, jak PO. I tez chyba adriankowaty pisał coś, że od Dudy odstrasza go gadanie o Smoleńsku.. A gdzie ty kolego Adrianie je masz? Obejrzyj sobie jeszcze raz film sprzed 3 dni. Wspomniał tylko o tym, jakie powołanie poczuł po rozmowie z Lechem Kaczyńskim (przy boku którego pełnił wtedy swój urząd) i o tym, że 2 dni później prezydenta nie było. Nie sugerował żadnych zamachów, czy spisków. Ale rozumiem- takie tłumaczenie jest po prostu wygodniejsze, bo PiS i Kaczyński to czyste zło. PO też, ale tacy jak ty wybierają to mniejsze. Kocham to tłumaczenie po prostu, ale chciałbym zwrócić uwagę, że nieważne jakim złem- mniejszym, czy większym- nic dobrego w Polsce się nie zrobi.
Nigdzie nie zauważyłem by mu ktokolwiek bronił kandydowania, jedynie mocno podkreślano, że się nie nadaje na tę funkcję. Dla mnie to było proste do zrozumienia jak budowa cepa.
Pewno, że nie hańbi tylko pomyśl czy przypadkiem dany kandydat ma kompetencje do sprawowanie tej funkcji. Pamiętaj, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane bo oprócz właśnie tego potrzebna jest wiedza, której ten kandydat nie ma.
Kukiz i Kowalski to są po tych samych pieniądzach. Dużo gadają tylko. Natomiast jak niby Korwin chce tego dokonać? On w ogóle wie co to znaczy prezydent? Nic nie warta populistyczna papka do spuszczenia w toalecie.Cytat:
Kukiz i Kowalski dla tego aby pokazać że zwykły człowiek tez coś może zdziałać w tym bagnie. Korwin dlatego że może przyśpieszyć upadek tego pokomunistyczny układu.
Lech? To ten od sp...a już pamiętam. Ten co pierwszy poleciał do brata i powiedział "Melduję wykonanie zadania" :lol2: Ty tak na serio? Już nie pamiętam ile było gaf Lecha, było ich multum w porównaniu do Komorowskiego. Teraz szukasz dziury w całym byle tylko mieć co zarzucić Prezydentowi, od czego jest Prezydent? Od rozwiązywania problemów rolników, górników i im podobnych, czy może od pełnienia roli przedstawiciela w ważnych spotkaniach międzynarodowych itp?Cytat:
Wszelkie inicjatywy... no wystarczy porównać z jego poprzednikiem- Lech Kaczyński robił znacznie więcej i działał, gdy była potrzeba. Bronek woli pod żyrandolem siedzieć. A problemów, jak te z górnikami nie ma końca. Rolnicy się właśnie do Warszawy wybierają, tak żeby daleko nie szukać. I nie mówcie, że nic nie może zrobić- prezydent powinien pełnić rolę arbitra w takich sprawach, a nie zapadać się pod ziemię i "podziwiać konstruktorów palem".
To przepraszam, kogo proponujesz wybrać w takiej sytuacji? Kowalskiego, Korwina? Błagam...wtej chwili nie mamy specjalnie innego wyboru. Tak więc co mi po tym, że oddam głos na w/w skoro i tak przegrają z kretesem w Iszej turze?Cytat:
bo PiS i Kaczyński to czyste zło. PO też, ale tacy jak ty wybierają to mniejsze. Kocham to tłumaczenie po prostu, ale chciałbym zwrócić uwagę, że nieważne jakim złem- mniejszym, czy większym- nic dobrego w Polsce się nie zrobi.
"Uczęszczałem do I Liceum im. Stanisława Staszica w Lublinie z którego zostałem usunięty podczas Stanu Wojennego. Podjąłem pracę w sklepie rodziców, a po ich śmierci prowadziłem firmę samodzielnie przez kolejne lata. Obecnie jestem instruktorem sportowym. Stan cywilny - żonaty."
A Wałęsa to był doktorem fizyki jądrowej, nie? :lol:
O Kwaśniewskim bez matury nawet nie mówię...
"W 1992 roku byłem współzałożycielem Ruchu III Rzeczypospolitej, następnie Komitetu Obrony Kupców i Rzemieślników. Od 1993 roku w Unii Polityki Realnej. Założyłem eurosceptyczne stowarzyszenia Związek Obywatelski oraz Komitetu Polska – NAFTA. Od 2005 roku byłem prezesem okręgu lubelskiego UPR, obecnie jestem v-ce prezesem. Organizowałem akcje przeciw Unii Europejskiej, w obronie wolności mediów i potępiające Stan Wojenny. Publikuję w kwartalniku „Czwarta Rzeczpospolita” i miesięczniku „Idź pod prąd”."
Także gratuluję poziomu dna, hipokryzji i zakłamania.
Wiesz Dyktatorze, pokazałem tylko wewn. walki w obozie, który kreuje się na przyszłego kandydata do władzy. Co do Kowalskiego - po prostu sądzę, że polityk bez doświadczenia to kiepski kandydat na prezydenta, zresztą przykład Wałęsy posłużył tylko jako porównanie (też nam wyszedł miernota) - dlatego też odrzucam panią Ogórek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jeśli chodzi o Dudę i Komorowskiego - obydwaj sprawiają wrażenie kandydatów silnie związanych z partiami. Sądzę jednak, że po jego ew. wygranej PiS tylko wzmocni swoją retorykę. Tak naprawdę po prostu PiS jest w dobrej sytuacji po ostatnich wyborach, ale są pewne wewn. zgrzyty, tak jak w PO czy SLD. Komorowskiego popieram głównie dlatego, że umiarkowany liberalizm reprezentowany przez PO najbardziej mi odpowiada. Jeżeli jednak pojawi się partia o bliższych mi poglądach która będzie miała realne szanse na wygranie wyborów - w pełni poprę jej kandydatów, pod warunkiem, że będą wykształceni i będą mieli doświadczenie w politycznej grze. Dziękuję za rzeczowe argumenty i uszanowanie ;)
Czyli mamy kontynuować linie prezydentów nieuków?
Posłem, senatorem, radnym nigdy jednak nie był...
:clap: gratuluje. I co to znaczy? Że, zabraniam mu kandydowania? Jak chce to niech sobie kandyduje, co mi do tego? Dla mnie to kolejna śmieszna kandydatura.
Zresztą przestań szukać na mnie haków, bo śmiesznie Ci to wychodzi, a nic nie potrafisz mi udowodnić ;) sprawdź sobie też hasło - hipokryzja.
Zacznijmy od tego że posiadanie wyższego wykształcenia nie daje z automatu wyższego poziomu inteligencji/wiedzy/mądrości, nie świadczy to też o wysokim poziomie kultury osobistej. (Burak nawet po studiach burakiem pozostanie.) Więc argumenty że nie ma to się nie nadaje traktuje jak powietrze. Do tego trzeba wziąć poprawkę na komunę (czyli inne realia) która przeszkodziła części obywateli ze względów politycznych w przejście z klasy robotniczo-chłopskiej do inteligencji.
Prezydent w Polsce to tylko ozdoba, więc same wybory nie są aż tak ważne. Musi on tylko w miarę wyglądać i potrafić się zachowywać. Ja i tak pójdę na nie i oddam swój głos, choć żaden kandydat/ka mi się nie podoba (o żadnym nie mogę powiedzieć że to "mój" głos/poglądy).
Widzę, że obeznany jesteś z polityką, że tylko Ty masz prawo się wypowiadać, bo ja już nie... Zresztą jak rozumiem zebrał tam takie doświadczenie, które pozwoli mu się odnaleźć w Wielkiej Polityce i godne reprezentować nasz kraj?
Doskonała charakterystyka Korwina :)
Komuna jednak minęła i nikt nikomu nie zabrania się dokształcić. Wystarczą tylko dobre chęci.
No to pan kowalki się nie kwalfikuje:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-on...-polakow/89gqcCytat:
Na jednym z wieców mówił Pan: "Po 25 latach tym pierdołom trzeba skopać d... i wypieprzyć przez okno z budynku Sejmu". Mocno.
To jest język manifestacji. Gdy mam wokół siebie młodych, wkurzonych ludzi, to po prostu muszę być bezpośredni. Potrzebujemy wstrząsu, elita powinna w końcu mówić językiem zwykłych ludzi. A nie kręcić. Rzucam rękawicę tym ludziom, którzy dziś siedzą w parlamencie i narażają Polskę na śmieszność.
@Pampa mial race bo blotne pociski juz lataja:yyk:
Prezydent RP to funkcja reprezentacyjna zatem wszelkie obiacanki-cacanki poszczegolnych kandydatow mozna sobie darowac.On ma podpisywac ustawy,czasem je zawetowac a pozniej...podpisac.Osobiscie mam juz dosc ogladania gajowego i kaszalota zaliczajacych wpadke za wpadka na audiencjach i balach od Belwederu po siedziby koronowanych glow.Dodatkowo reprezentujacych soba toporny wizualnie styl na tle innych politykow.
Co do obecnego gospodarza Belwederu to krotko:
-wiek emerytalny do 67 roku zycia
-lasy panstwowe
-OFE
-ACTA
-WSI
Jako ze nature mam przekorna oddam glos na jedyna kobiete z tego grona.Przynajmniej nie bede mogl sobie zarzucic ze nie chcialem odmlodzic politycznego polskiego betonu;)
Nikt nie broni, tylko po co? Jeśli sobie dobrze radzi i mu nie potrzebne?Cytat:
http://forum.totalwar.org.pl/images/misc/quote_icon.png Zamieszczone przez ituriel32 http://forum.totalwar.org.pl/images/...post-right.png
Więc argumenty że nie ma to się nie nadaje traktuje jak powietrze. Do tego trzeba wziąć poprawkę na komunę (czyli inne realia) która przeszkodziła części obywateli ze względów politycznych w przejście z klasy robotniczo-chłopskiej do inteligencji.
Komuna jednak minęła i nikt nikomu nie zabrania się dokształcić. Wystarczą tylko dobre chęci.
Mam znajomego 26 lat ma tylko zawodówkę, jest spawaczem i legalnie (nic pod stołem) ma 3,5 tysiąca. I się śmieje z bezrobotnych studentów przy browarku. (Żartobliwie, bo to równy gostek jest.) Bo robienie studiów dla samego posiadania jest głupie.
PO nazywasz Wielką Polityką? :lol:
Dobra, ja się wypisuję z tego wątku, bo jak kiedyś Cejrowski mądrze powiedział: https://www.youtube.com/watch?v=al1t6OLOFAA
To jest przesada, naucz się szanować rozmówców albo opuść Agorę, otrzymujesz ostrzeżenie. Pampa
Nie wiem czy to nie przesada Veritimusie.
Co do wyboru Bronka, to człowieka można poznać po ludziach jakimi się otacza. A kto go otacza? Ano byli działacze PZPR, WSI i UD... A teraz proszę sobie wyobrazić, co zostanie z niego, gdy zwinięty zostanie medialny parasol? A parasol może zostać zdjęty, gdy podpadnie Merkel... Przypominam, że w większości mediów głównego...ścieku, przewagę ma kapitał niemiecki:cool: Miłego głosowania obywatele:lol:
A dla lubiących kojarzyć fakty:
http://wpolityce.pl/polityka/227212-...ie-pozydowskie
Nie, Wielką Polityką nazywam spotkania z przywódcami innych państw, uroczystości na, których udział bierze prezydent.
W życiu prywatnym sobie radzi, ok. Ale na arenie międzynarodowej prezydent z podstawówką? Gazety będą miały na nim używanie jak nic.
Pampa, polecam sprawdzić znaczenie słowa "głupek" w sjp:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/g%C5%82upek.html
Jeżeli to jest obraźliwe określenie, to ja jestem św. Genowefa.
A ja polecam nie używania obraźliwych słów. Głupek jest słowem obraźliwym i tyle. Dyskusje publiczne z moderatorem są karalne nie wiem czy zdajesz sobie sprawę.
No dobrze, tylko co w związku z tym, że go tacy działacze otaczają? To, że ktoś miał przeszłość np. w PZPR nie oznacza od razu, że takiego człowieka należy skasować z polityki. Tacy też posiadają wiedzę.
Jaki parasol? Naprawdę uważasz, że Bronek jest aż tak niesamodzielny?
Mam podobne zdanie. Nie interesuje się zbytnio polityką. O Komorowskim dużo nie słychać. Skoro prezydent ma tylko jeździć i dobrze wyglądać (bo jak pisaliście wcześniej ich obiecanki nie są niczego warte bo i tak nic zrobić nie mogą) to i ja stawiam na Panią Ogórek. Wygląd ma, do reszty obowiązków, rytuałów i tego typu rzeczy przygotuje ją sztab pracowników.
Oczywiście, że Prezydent musi COŚ umieć wywalczyć na arenie międzynarodowej. Jednak Prezydent powinien prowadzić politykę w porozumieniu z rządem, bo to rząd rządzi, a nie prezydent.
Natomiast popatrzmy jakich do tej pory mieliśmy w III RP prezydentów:
Lech Wałęsa - byłem za mały aby coś więcej pamiętać, ale nie bez powodu przegrał z po PZPR-owskim betonem jak Kwaśniewski - jedyne co na Wiki ciekawego znalazłem o jego prezydenturze, to to, że przez rok trzymał u siebie Jarosława Kaczyńskiego i potem się go pozbył. Natomiast został wybrany na Prezydenta, gdyż był przewodniczącym solidarności, był ówczesnym symbolem, jak się okazało, lepiej jednak wychodziła mu walka o wolność niż zarządzanie nią, gdy już ją wywalczył.
Aleksander Kwaśniewski - najbardziej chyba jest pamiętany za swojej prezydentury z pwoodu "szorstkiej przyjaźni" z Leszkiem Millerem oraz problemami alkoholowymi (wpadka z golenią na cmentarzu w Charkowie ) - taki nasz mały Jelcyn - O! Pomimo to wygrał reelekcję...
Lech Kaczyński - no cóż, to chyba pamiętamy bardzo dobrze, zwłaszcza jego meldunek bratu z wykonanego zadania po wygraniu wyborów oraz fakt, że nie radził sobie za granicą (oddanie Merkel telefonu z Jarkiem na linii, bo nie wiedział co robić...). Osobiście uważam, że gdyby nie ten nieszczęsny wypadek w Smoleńsku to byłby zapamiętany jako miernota, ale wyszło jak wyszło...
Bronisław Komorowski - przyznaję, że nie potrafię wskazać jego sukcesów w polityce, chociaż ostatnio trochę mniej oglądam TVP Info i wszelkiego rodzaju wiadomości w TVP/Polsacie/TVN. Natomiast jego plusem jest to, że po "szumnych" prezydenturach Kwaśniewskiego i Kaczyńskiego, wreszcie jest cisza i spokój - prezydent ma trwać i stabilizować Państwo Polskie z woli wyborców, a ludzie chyba najbardziej za ten spokój go cenią. A wpadki typu "bul", no cóż, wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd, ale nie ukrywajmy, ważniejsze kraje na świecie miały gorszych prezydentów, np. USA: G.W.Bush i słynne zdjęcie gdy spoglądał przez zakrytą lornetkę i inne takie.
A co do tekstów o WSI, PZPR, kim się otacza etc. - przepraszam bardzo, ale nie zamierzam zniżać się do poziomu "spiskowej teorii dziejów" etc.
A co do kandydatów typu Braun, Kowalski, Kukiz, Ogórek to uważam, że kandydatk n prezydenta powinien mieć jakikolwiek doświadczenie w rządzeniu, np. wcześniej był radnym Gminny/Powaitu/ Sejmiku Wojewódzkiego lub Posłem/Senatorem, albo pełnił inne funkcje publiczne. Tak, tak, bliskie jest memu sercu Cursus Honorum :D
@Dyktator, Ogórek, jeśli jakimś cudem oczywiście by wygrała, to na 100% będzie marionetką Millera/komitetu politycznego SLD.
Wiesz, to kwestia osobistych zapatrywań. PZPR, to organizacja za pomocą, której obce, wrogie mocarstwo, trzymało Polskę "za pysk". To także ekspozytura wrogiej agentury operacyjnej i...wpływu. Co sądzić o prezydencie, który wybiera sobie pomocników z takiego środowiska? Co do "parasola", to Bronek jest gwarantem nienaruszalności wszystkich "resortowych dzieci" ulokowanych w wiodących mediach i biznesie. Wystarczy przejrzeć powiązania rodzinno-towarzyskie "tuzów dziennikarstwa", szefów sondażowni, telewizji... Dlatego gafy, za które każdego innego, media by "rozjechały", są w przypadku Bronka bagatelizowane lub "zamilczane". Patrz mój link odnośnie lasów:cool:. Tak, uważam, że jest niesamodzielny...
Jeszcze jedna uwaga. Czy Prezydent, nieustannie chwalony przez obcych i nie robiący "szumu", jest dobry dla swego kraju?:rolleyes: Zakładam, że chwali się go nie z miłości, ale dlatego, że kosztem swojego państwa, umożliwia realizację cudzych interesów
Jesteśmy krajem postkomunistycznym, gdzie nie doszło do obalenia władzy tylko do transformacji ustrojowej. Lepiej jest, aby trzymać ich przy sobie i mieć wpływ na ludzi, których wpływy ciągle są duże niż nie mieć na nich żadnego wpływu.
Wychodząc z takiego założenia prezydent krytykowany za granicą jest dobry dla swojego kraju? Broni jego interesów?
Ciekawe czy Komorowski ma na nich wpływ?Cytat:
Jesteśmy krajem postkomunistycznym, gdzie nie doszło do obalenia władzy tylko do transformacji ustrojowej. Lepiej jest, aby trzymać ich przy sobie i mieć wpływ na ludzi, których wpływy ciągle są duże niż nie mieć na nich żadnego wpływu.
Izrael to państwo na wskroś nacjonalistyczne tak naprawdę, zamiast rozwiązywać problemy oni je tylko podsycają. Więc tak krytyka mnie nie dziwi i jest słuszna. Putina też krytykują. I czy jego postawa jest dobra dla Rosji na arenie międzynarodowej?
Kto wie tak naprawdę. Nie można jednak zakładać od razu, że nie ma.
Jaruzelski(ktory nawial do Sw.Piotra),Kiszczak,komunistyczni sedziowie i prokuratorzy,socjalistyczna generalicja w wojsku oraz policji czy resortowe dzieci w mediach.Jaki na nich wszystkich ma wplyw obecna wladza?Postkomuna ma sie dobrze w naszym kraju i z checia zagrzebuje kolejne afery obecnej ekipy rzadzacej w zamian za cisze i spokoj.
Wszystkim wyborcom dla ktorych kryterium oddania swojego glosu jest lista obiecanek skladanych przez kandydujacych na urzad prezydenta:
https://www.youtube.com/watch?v=ttPrbSl5XC8
Podobno udziela się na fb...
Komorowski prowadzi: http://www.kresy.pl/wydarzenia,spole...tvp-info-video
Wszyscy sędziowie, prokuratorzy są spadkobiercami postkomuny... generałowie by nimi zostać muszą mieć odsłużoną ilość lat, więc to mnie nie dziwi, resortowe dzieci kontrolują media jak rozumiem? A jedynymi obiektywnymi mediami są te prawicowe?