Armia Boltonów przewidywalnie, jak scenarzyści mogą się pobawić w kopiuj-wklej to się nie ograniczają.
Fajnie że Stannis po części zapłacił za związek z "demonem/bogiem ognia". Choć w sumie to odwrócili się od niego najemnicy (ufundowani zresztą chyba przez Żelazny Bank który to wątek został raczej teraz dziwnie ucięty). Myślałem, że może zwykli wojskowi go opuszczą, tacy co szli za nim widząc w nim dobrego, sprawiedliwego itd. Więc w sumie to może jednak nie spalenie córki spowodowało stratę ludzi. Swoją drogą połowa armii zdezerterowała i zabrała konie... no ale skoro 20 ludzi może podpalić po cichu połowę obozu to widać ogólnie nikt tam niczego nie pilnował.
Wątek z Brienne... jeżeli to zapalenie świecy 5 sekund po "zejściu z posterunku" miało być śmieszne to się udało, bo ta sytuacja była komiczna, a nie tragiczna.
Sansa jednak skoczyła, co prawda nie z wieży, ale zawsze coś. No ale pewnie przeżyje, choć w sumie to podobny wątek skoku w książce ponoć skończył się śmiercią, więc może twórcy jednak postanowią spojrzeć na to logicznie. No i Theona chyba nic przy życiu nie trzyma, miał swój "powrót do siebie" więc może zginąć, zwłaszcza, że do Stannisa bądź siostry już chyba nie dołączy, no ale zobaczymy co twórcy planują na kolejny sezon.
Śmierć księżniczki przewidywalna, z tym całusem widocznie było coś nie tak, choć w większym stopniu to raczej kwestia tego, że to scenarzyści są przewidywalni, wiadomo było, że na spokojnie to się nie skończy. Swoją drogą skopali raczej postać tego władcy Dorne. W książce był mocno "uziemiony", ale umysł miał bardzo bystry. Planował rozsądną zdradę, a tu wysłał syna do "gniazda żmij" (jaka ironia). Niezbyt orientuję się kto tam kim jest, ale jeżeli to ten sam książę który postanowił wpaść do smoka na obiad to moim zdaniem głupio postanowili połączyć te wątki, choć koniec końców zginie pewnie jednak "głupio".
Naga Cersei, myślałem, że tego nie pokażą. W sensie, że jeżeli miałaby się pojawić nago to zrobiłaby to już w pierwszym odcinku pierwszego sezonu. Początkowo myślałem, że jej "ciało" gra dublerka, bo nie pokazywali go razem z odsłoniętą twarzą. No i chyba dobrze mi się wydawało:
http://uproxx.com/tv/2015/06/lena-headey-body-double/.
Śmierć Snowa trochę biedna. Miałem za to wrażenie, że trochę aura się zmieniła wokół niego na chłodniejszą, może więc twórcy trzymali się książkowego "chłodu" w chwili śmierci.
Ogólnie odcinek według mnie nie najgorszy, przewidywalny i tyle. Śmierci mnie nie zaskoczyły i nie wydaje mi się, żeby było ich dużo.
Zakończyli podajże większość wątków podobnie jak Martin w ostatniej książce. Trochę śmieszne, że w polskiej wersji wciąż mówią o tym, że ten sezon był oparty podajże na "Uczta dla wron". W angielskiej chyba tego nie ma, no ale mówią też kto w Polsce wydaje ten tom, więc to pewnie kwestia reklamy i jakichś tam umów.
Ciekawe co w kolejnym sezonie. Chciałem napisać, że głupio, że nikt z Boltonnów nie szukał Stannisa, mimo iż ten nie opuścił nawet pola bitwy. Ale w sumie to nie widzieliśmy jak Ramsay wracał do zamku, no i ta ucięta scena ze Stannisem... Więc może jeszcze sprawa się wyjaśni w kolejnym sezonie i wrócimy na pobojowisko.