W wojsku - owszem, na własną rękę - nie.
Wersja do druku
Masz tutaj link do relacji na ile przydał się poborowy+ dowództwo do dupy http://kresy24.pl/55830/zdrada-kule-...ich-zolnierzy/ :P
Jak to się niby ma do dyskusji o przydatności wyszkolonego cywila na polu walki? Wyczytałem jedynie, że oddział tego poborowego był ostrzeliwany przez własną armie. (albo żem ślepy) Moja wina, że Ukraińcy nie rozróżniają swoich od ruskich?
Porównujesz cywila, który nigdy nie miał broni w ręku, nie strzelał i nie przeszedł szkolenia przed wyruszeniem na front do osoby, która szkolenie przeszła i strzelała z broni. Zresztą, nie widzę też powodu dla którego takie przeszkolenie obywateli nie miałoby się odbywać nawet raz/dwa do roku.
Jestem zwolennikiem posiadania broni pod warunkiem że taka osoba przejdzie najpierw raz testy psychologiczne, dwa szkolenie. Osobiście wolę używać noży do rzucania a na szablę polską typu IIb zbieram forsę:P.
Już widzę jak osoba chora psychicznie przyznaje się do swoich chorób psychicznych. Myślisz, że to trudno je ukryć? Takimi testami to się będzie można co najwyżej podetrzeć ;)
A ja osobiście wolę użyć gazu pieprzowego, poczęstuję napastnika raz i spokój. Tylko profesjonalnie przeszkoleni osobnicy są w stanie jako tako sprostać odczynowi alergicznemu, kaszlowi i łzawieniu już nie mówiąc o zwykłych gagatkach.
https://www.youtube.com/watch?v=i-FFx7Xy0Uo
Pozdrawiam przeciwników wolnego dostępu do broni.
Szkoda, że ci paryżanie ich gazem pieprzowym nie potraktowali.
Jeszcze z bliska postrzelił! Ludzki pomiot z fekaliowego rodu!
Słowa... ostrzeżenie ustne. Pampa
To słowo fekalia jest przekleństwem?
Obrażanie mniejszości narodowych jest. Pampa
Człowieku to był policjant i był uzbrojony, po drugie, gdyby broń była legalna według twoich standardów to Ci zamachowcy mieli by jeszcze łatwiejszy dostęp do broni. Poszliby do najbliższego sklepu i kupiliby ją. Chociaż znając Twoje wypowiedzi w tym temacie, co osoba, która to kręciła powinna wyciągnąć za tapczanu broń i urządzić im krwawą jatkę niczym w jakieś grze komputerowej.
Najlepsze jest to że większość z was którzy piszecie o dostępie do broni nie miało jej nawet w rękach. Mówię o broni szturmowej a nie śmiesznych pistolecikach. Nawet sobie nie wyobrażacie jak ciężko jest pociągnąć za spust do innego człowieka. Także o obronie własnej możecie sobie wsadzić między bajki bo większość i tak by się nie odważyła tego zrobić. No chyba że jest się totalnym socjopatą. ;) Tyle ode mnie w tym temacie.