Zamieszczone przez
Volomir
I teraz, pan Korwin uważa, że zapinanie pasów to atak na jego wolność wyboru. Wszystko spoko, tylko sprawa zmienia się przy wypadku. Krul chyba nie zadje sobie sprawy na jakie koszty naraża państwo taka osoba, która nie zapnie pasów. Karetki, policja, straż pożarna to wszystko jest dużo droższe kiedy mamy trupa na ulicy. I to na prawdę są duże pieniądze. No chyba, że zastosujemy się do tego co pan Krul proponuje w poprawkach konstytucji. Każdy robi ze swoim ciałem co chce. No pięknie, tylko kto w takim razie robi porządek z takim delikwentem, który rozkłada się na ulicy? Generalnie chodzi o to, ze patrzy bardzo krótkowzrocznie. Tak samo jak z tymi zmianami konstytucji. Jak wpadnę pod tramwaj, to kto oceni czy to był wypadek? Czy może to była moja decyzja?