Przeciętnego Kowalskiego również bardziej obchodzi jego własne podwórka a dopiero pózniej skala krajowa lub globalna.
Jak już wspominałem wcześniej każdy czerpie z mediów to na co ma ochotę.Po drugie nie miałem na myśłi amerykańskich mediów lecz nasze krajowe do których masz dostęp 24/7 dzięki netowi.Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak wiele jest poza granicami Polski talerzy z symbolami dwóch stacji telewizyjnych?Polacy się interesują tym co się dzieje nad Wisłą w taki sam sposób jak ich rodacy żyjący nad Wisłą.
I wciąż mają prawa wyborcze w kraju z którego powrócili.
Reasumując (po raz kolejny) Twój pomysł pozbawienia prawa głosu Polaków żyjących za granicą jest lakonicznie mówiąc absurdalny i nawet Pł. Korea by nie wpadła na taką metodę ograniczenia swobód obywatelskich.
Jako niepoprawny optymista wciąż wypatruję tych lat kiedy to polskie władze zaczną się kierować tym co jest dobre i korzystne dla Warszawy bez oglądania się na opinie płynące z Waszyngtonu,Brukseli,Moskwy czy Kijowa.








Odpowiedz z cytatem