Właśnie tak widzę zaangażowanie się NATO w Afganistanie bo sojusz północny szczególnie po zamachu na Ahmada Szah Masuda (9 IX 01-przypadek?) cienko już przędł. Oczywiście obok innych, równie ważnych powodów. A tu taki rwetest na USA. Rosja-Czeczenia tak, USA/NATO-Afganistan be. Ale o zakłamaniu na tym poziomie już się dogadaliśmy.
I dodam że naprawdę czasami metodami rodem z horroru (żeby oddać prawdę). Ale może widocznie ci na zachodzie wiedzieli czego już nie przełkną i odpuścili?
Pewnie mnie podpuszczasz, ale jak nie to proszę ,służę odpowiedzią dlaczego nie kupują:
http://nafta.wnp.pl/usa-apele-o-zako...249_1_0_0.html
Być może powód jest nieaktualny, w wolnym czasie poszperam.
Biję się w pierś, nieuważnie chyba śledziłem naszą dyskusję bo sądziłem że piszemy o obu surowcach, szczególnie że ciągle przewijał się temat ceny gazu dla Ukrainy. Mea culpa. Co do Chin, wszystko jak przewidziałem. Ceny nie znamy, ale doliczając koszt budowy (pewnie "trochę" przesadzone 90 mld $ po stronie Rosji) to Chiny zrobiły interes i zwiążą Rosję. Gdyby w dalszej przyszłości (teraz każdy realizuje umowy, bo to cywilizowana, mimo swej bezsilności Europa, jakby nie było. Traktaty tu kto inny łamie ostatnio), przy podpisywaniu nowych kontraktów z Europą były jakieś problemy, to związanie Rosji tą umową daje możliwość trzymania Putina za j**a w rozgrywce o przyszłość Dalekiego Wschodu przy coraz bardziej przyspieszonym wyludnianiu rosyjskiego dalekiego wschodu... 10 lat negocjacji w czasie gdy Chiny rozwijały się jak smok to obok świadectwa przemyślanych decyzji świadczy też o nie rzucaniu się w ramiona. Chiny żłopały ropę jak smok, a Rosja była gotowa robić interesy i 10 lat temu. A jednak.I rozpoczęcie budowy po podpisaniu kontraktu. Nie było łatwo, ani jak widać przewidywalnie...