Taka bezsensowna wycieczka osobista to kiepski sposób pokazania braku argumentów, ale to Twój wybór. To z tym idolem to w ogóle śmieszne, było trzeba się wysilić i jeszcze większą bzdurę wymyślić, oskarżanie o putinofilię jak widzę stało się nową formą oskarżania o hitlerofilię. A co do ironii to no cóż jak się pisze brednie to trzeba się pogodzić z tym że ktoś na nie odpowiada, ironia nie jest synonimem bzdury więc radzę się nią nie zasłaniać. Zresztą chyba oczywiste że mi nie chodziło o samą ironię ale o to co się za nią kryło. No ale masz prawo powiedzieć że chodziło tylko o bezcelową ironię niemającą żadnego oparcia w niczym, mogę się nawet przyznać że popełniłem błąd nie wykrywając tego że ironia była zwykłym offtopem w ramach ciśnięcia po Putinie.

Poza tą ironią obracamy się w takich albo innych relacjach, ja branżowych z reguły.
I te Twoje "branżowe" relacje powiedziały Ci że Putin jest taki i taki, i że zrobił coś przez co się ośmieszył, co więcej ujawniły Ci dzięki wiedzy tajemnej posiadanej przez ich redaktorów długoterminowe plany Moskwy i dały wgląd w całą jej dyplomację w tym prowadzoną z Damaszkiem i Nowym Delhi. Szkoda że reszta świata zazwyczaj nie ma takich świetnych źródeł jak polskie "serwisy branżowe", no ale dzięki temu Ty możesz bawić się w nieobiektywne przedstawianie danych i offtopową ironię.

PS. Nie powiem kto tu ma fiksację na punkcie Putina bo ostatnie posty w tym temacie nie pozostawiają raczej w tej kwestii złudzeń.