Cytat Zamieszczone przez Aryann Zobacz posta
Nie tyle porównuje realia, co ilość strategii i unikalnych elementów obu produkcji. Argument ilościowy nacji na rzecz poprzednich odsłon TW nie ma moim zdaniem w tym przypadku sensu. Może Rome 2 trochę w tej kwestii zmienił ze względu na kręgi kulturowe i trochę większe różnice między frakcjami, ale to i tak zupełnie inny rząd różnic niż między Orkami a Krasnoludami. Posługując się określeniami z planszówek: jeśli poprzednie odsłony TW to euro gry, to Warhammer: Total War będzie zdecydowanie ameritrashem.
To nawet porównanie nie ma większego sensu, bo nic nie łączy tych dwóch odsłon, po za wydawcą. Dwa różne światy, dwa różne mechanizmy.
Argument ilościowy nacji ma sens, ponieważ wiemy ile nacji spokojnie mogłoby się znaleźć w tej odsłonie, a tymczasem dostajemy ich ich dość niewiele - takie tam podstawowe nacje występujące w każdej grze fantasy - ludzie, orkowie, krasnoludy i nieumarli. Widać tutaj akurat brak nacji elfów, ale to mamy dostać później. Brak niektórych nacji to akurat wina GW, a nie CA.
Co, do zasad - inna koncepcja gry, inne zasady. Pytanie tylko, czy nie przesadzą z nimi, albo też ich nie dopracują przez, co gracz straci masę nerwów na ich opanowanie.