Cytat Zamieszczone przez Pirx Zobacz posta
Natomiast jeżeli chodzi o same bitwy morskie, to proponowałbym, aby to obrońca atakowany "z morza" decydował, gdzie chce spotkać przeciwnika: na morzu czy też na lądzie. Bo jeżeli obrońca nie czuje się pewnie na morzu, to powinien mieć możliwość przyjęcia walki na lądzie.

Natomiast atakujący przez morze musiałby się liczyć z decyzją obrońcy - i albo walczyć na morzu albo na lądzie.
Wtedy wprowadzanie bitem morskich mijało by się z celem, i tak nadmorską prowincję możesz przejąć atakując ją z granicznej prowincji.

Cytat Zamieszczone przez Remix Zobacz posta
No w sumie z fortyfikacjami już popłynąłem xd
Ale jeśli chodzi o atak przez morze to bardziej myślałem o tym, że aby zaatakować prowincję na lądzie to pierw trzeba pokonać przeciwnika na morzu i wtedy jest otwarta droga do walki na lądzie.
To by nie miało sensu, bo byś musiał stoczyć 2 bitwy o jedną prowincję, myślmy racjonalnie a nie