Przed wojną może i tak, generalnie środowiska narodowe były podzielone, ale w toku okupacji jednak w jakimś stopniu zbliżyły się do siebie.
Przecież delegatura rządu państwa podziemnego na Podlasie latem 1941r, nie zmyślałaby pisząc takie raporty.
Bo takich działań nie było, przynajmniej jeśli idzie o państwo podziemne, które stanęło na wysokości zadania, i było przerażone skalą problemu do tego stopnia, że szmalcowników i Polaków morderców Żydów zaczęto karać śmiercią, ale dopiero od 1943r(co było bardzo w niesmak środowiskom narodowym i pisali nawet do władz podziemnych w tej sprawie). W przypadku partyzantki, to już różnie bywało, ale to były raczej sporadyczne przypadki.
Jak i te podyktowane chorą ideologią antysemicką narodowców, i zdarzały, to się może w innych rejonach kraju,ale na Podlasiu latem 1941 to było na znacznie większą skalę.
To nie ja podałem liczbę 200tyś, sam wątpię w takie dane,a na Podlasiu w toku tych pogromów zginęło przynajmniej kilka tyś Żydów.