Cytat Zamieszczone przez Napoleon7 Zobacz posta
@ Polska nie stała się silna, bo przylgnęli do nas Rusini i WKL @
Trochę w tym stwierdzeniu jest prawdy, bo unia w Lublinie była w sumie bardziej potrzebna Litwie niż Polsce (tu drobna uwaga - Rusinów to muśmy jakoś specjalnie nie przygarnęli, oni weszli "w pakiecie" z Litwą i po 1569 roku trafili w dużej części do Korony).
Tyle, że porównywanie tamtych czasów do obecnych jest nieporozumieniem. Poprzedni rząd miał bardzo realistyczny i sensowny pomysł na "silną Polskę" w postaci roli jaką nasz kraj miał odgrywać w UE. Sama Polska jest średniakiem, tym niemniej wyrabiając sobie stosowne wpływy w UE w dziedzinach priorytetowych (jak np. polityka wschodnia) i wpływając na politykę UE mogliśmy odgrywać większą rolę niż wskazywałby nasz potencjał. Problem polega na tym, że ta polityka została zniszczona w pierwszym miesiącu rządów PiS. I nawet zmiana władzy jej nie odbuduje, bo zawsze pozostanie niepewność czy ci "szaleńcy" z PiS znów do władzy nie dojdą - dla naszych partnerów to będzie wystarczający powód by do końca nas poważnie nie traktować. Więc teraz będzie problem a wszelkie pomysły na "silną Polskę" należy odłożyć do lamusa na diabli wiedzą jak długo. Będziemy wegetowali na obrzeżach UE, chyba, że Kaczyńskiemu wpadnie do głowy związać się z Rosją, czego też do końca wykluczyć nie można (choć wydaje się to fantastyczne - ale w państwach autorytarnych takie zwroty są czymś charakterystyczny - wola "wodza" jest w praktyce nieograniczona, patrz choćby stosunki turecko-rosyjskie). To by była katastrofa, ale my do tej katastrofy i tak zdążamy, a polityka zagraniczna dla rządu PiS i tak ma znaczenie drugorzędne.
Nie widzę przyszłości Polski w strukturach UE, warto do niej należeć jeśli mówimy o aspekcie gospodarczym, lecz nie warto w aspekcie politycznym się przywiązywać. Ostanie wydarzenia pokazały iż Unia nie jest w stanie poradzić sobie z problemami XXI wieku. Każde z państw bawi się w piaskownicy póki uważa się za szefa, ale kiedy okazuje się inaczej to zabiera swoje zabawki i idzie gdzie indziej. Tym bardziej że nadchodzą wydarzenia mogące zmienić oblicze Europy. Konflikt na Ukrainie pokazuje że nawet Rosja nie jest w stanie w nieskończoność utrzymywać swej władzy.