Cytat Zamieszczone przez zajac Zobacz posta
ale w dobie powszechnej oraz totalnej elektroniki nawet ślepy by rozróżnił kogo obiera sobie za cel
Bzdura podparta wiedzą z hollywood. A w realu? Choćby kwestia lotu MH17. Tak już się cieszyli a tu bałagan na cały świat. W dobie powszechnej elektroniki ta jest na tyle awaryjna że nawet w tak istotnych kwestiach (po 11 września) jak loty dyżurne myśliwców jest wymogiem potwierdzenie wzrokowe celu. Przy płynnym froncie, z przebierańcami różnej maści na miejscu (Kurdowie, rosyjscy "ochotnicy", irańscy strażnicy rewolucji, Hezbollach, armia rządowa wśród której wyposażony jednolicie pododdział to perełka, islamiści różnej maści kończąc na rebeliantach i operatorów sił specjalnych tak samo się nie wyróżniających z oczywistych powodów) to dziwię się że ostatni raz wypadek przy pracy był w grudniu. 8 miesięcy nalotów wymierzonych w armię Assada i zero trafienia? Komedia rodem z Mosfilmu. No ale przyjmując tę wizję, to znaczy że to nie był przypadek: http://wyborcza.pl/1,75399,20436381,...k-w-syrii.html więc skąd ten płacz i lament? To nie gra tylko wojna. Tym razem "wiórami" byli sołdacy Asada.