DLC/FLC/Legendarni Lordowie - spekulacje, dyskusja.

[SaperHeart]

@Chaak
A no widzisz, mamy różne punkty widzenia. Szczerze po przejściu kilku kampanii na Legendzie znudziło mi się granie w singla. We wszystkich grach był ten sam schemat gry. Co prawda muszę przyznać, że jedynym problem jaki mi sprawiła gra w kampanii to było dowodzenie Queekiem i jego pozycja startowa. Tak to dla mnie osobiście kampania jest dodatkiem, a multi głównym celem.

Osobiście jestem tego zdania, że jak coś wprowadzają nowego/uzupełniają to powinno mieć to praktyczne zastosowanie. A szczerze Ci się dziwię, ponieważ zwykły Lord Mag w Kampanii to strata slota.

[Chaak]

Może starta złota, ale lubię w kampanii pograć sobie bardziej fabularnie/klimatycznie zamiast bawić się w powergaming, od tego mam multi. W Rome, na przykład, każdy mój legion miał w sobie jakąś część auxilii ze swojego regionu pochodzenia, niezależnie od tego czy mogłem w ich miejsce lepsze jednostki wcisnąć. Także, dla mnie, spoko jest mieć roostery jak najbardziej zgodne z pierwowzorem.

[Hadvar]

@Chaak
A no widzisz, mamy różne punkty widzenia. Szczerze po przejściu kilku kampanii na Legendzie znudziło mi się granie w singla. We wszystkich grach był ten sam schemat gry. Co prawda muszę przyznać, że jedynym problem jaki mi sprawiła gra w kampanii to było dowodzenie Queekiem i jego pozycja startowa. Tak to dla mnie osobiście kampania jest dodatkiem, a multi głównym celem.

Osobiście jestem tego zdania, że jak coś wprowadzają nowego/uzupełniają to powinno mieć to praktyczne zastosowanie. A szczerze Ci się dziwię, ponieważ zwykły Lord Mag w Kampanii to strata slota.

Branie Maga-Lorda wcale nie jest stratą slota, zwłaszcza jak możemy wziąć do niego mocnego wierzchowca (np. Smoka), wtedy różnice między lordem-wojownikiem i lordem-magiem zacierają się (może nie do końca, ale różnice są niewielkie). Poza tym, popieram to co napisał Chaak, w kampaniach Total Warów kluczem do odniesienia największej przyjemności z rozgrywki jest wczuwanie się w klimat gry i frakcji.

Warhammer jest grą zdecydowanie nastawioną na kampanię. Można to z łatwością zaobserwować poprzez to, jak beznadziejnie działa multiplayer i jak słabo jest rozbudowany.

[SaperHeart]

Branie Maga-Lorda wcale nie jest stratą slota, zwłaszcza jak możemy wziąć do niego mocnego wierzchowca (np. Smoka), wtedy różnice między lordem-wojownikiem i lordem-magiem zacierają się (może nie do końca, ale różnice są niewielkie). Poza tym, popieram to co napisał Chaak, w kampaniach Total Warów kluczem do odniesienia największej przyjemności z rozgrywki jest wczuwanie się w klimat gry i frakcji.

Warhammer jest grą zdecydowanie nastawioną na kampanię. Można to z łatwością zaobserwować poprzez to, jak beznadziejnie działa multiplayer i jak słabo jest rozbudowany.

To, że słabo działa multi to nie tylko widać na Warhammerze. Ogólnie CA nie za bardzo wie jak się za to zabrać.

[Chaak]

Niech popatrzą na Szoguna 2 to się dowiedzą

[Arroyo]

@Arroyo
Uważam, że w tym przypadku teraz przesadzasz. Te braki w tym przypadku są moim zdaniem uzasadnione. Po pierwsze Lord Mag do Elfów nie jest zbytnio potrzebny, ponieważ Elfy mają teraz dwóch bardzo potężnych Lordów Magów, którzy są bardzo Tani (W rozsądnym złożeniu do 2000 ptk.). W Przypadku Mrocznych musiałeś mieć budżet powyżej 2500 żeby złożyć sensownie Matkę lub Syna. Dodatkowo, nie oszukujmy się ale Mroczna Magia nie jest aż tak mocna żeby nią grać Lordem Czarodziejem. Dla Malekitha jest ona wręcz idealna ale dla Morathi ? Teclis i Alarielle moim zdanie w zupełności wystarczą na tą chwilę.
Co do TK sytuacja jest ta sam co u Wysokich. Masz dwóch bardzo dobrych Lordów Magów, którzy zamykają swoją cenę 2000 pkt.

Akurat nie znam się na tych całych zasadach bitewniakowych. Ot po prostu uważam army booki za po prostu rozciągnięcie uniwersum, tyle. Z tego powodu uważam, że najlepiej by było, jakby cały roster dali z bitewniaków i tyle. Bez robienia debilnych wycięć, sorki, ale muszę tego słowa użyć.

[Jutrzenka]

System kucia dla krasnali nie jest częścią żadnego DLC, jest częścią zwykłego patcha.

Ale patcha do dwójki, który w jedynce nie działa, tak? Tak samo jak zianie smoków i tych latających maszkar wampirzych. Chodzi mi o to, że możecie zapomnieć o DLC, FLC, czy też patchach do jedynki. Jeśli już coś będą dodawać z terenu Starego Świata to do ME (lub tej ostatniej kampanii łączącej 3 części - bo w chwili wyjścia trójki, skończą się patche, FLC i DLC także do dwójki).

[estiam]

hej ma ktos ochote pograc przez siec kampannie?

[Elbutcher]

A co myślicie o pomyśle, iż następną grywalną frakcją będzie Tilea (+Estalia)? Grając sobie ostatnio Norską, zauważyłem, iż w drzewku technologicznym jest do wybadania technologia do walki z każdą grywalną rasą plus właśnie jedyną niegrywalną czyli Tilea. Pamiętam, iż w momencie wydania Norski również ta umiejętność była dostępna, lecz nie było w drzewku uwzględnione przyszłych ras jak np. HE czy TK, a mimo to po aktualizacji dodającej nowe rasy, zostawili również Tilee?

[Jsatrzab]

Ale patcha do dwójki, który w jedynce nie działa, tak? Tak samo jak zianie smoków i tych latających maszkar wampirzych. Chodzi mi o to, że możecie zapomnieć o DLC, FLC, czy też patchach do jedynki. Jeśli już coś będą dodawać z terenu Starego Świata to do ME (lub tej ostatniej kampanii łączącej 3 części - bo w chwili wyjścia trójki, skończą się patche, FLC i DLC także do dwójki).

Dlatego nie ma co liczyć że wydadzą DLC z frakcją, której nie ma na mapie kampanii Wiru.