Też nie mam nic przeciw ekshumacji, choć dla mnie sprawa jest mnie więcej jasna, a przeczytałem ntt chyba wszystko co się da, łącznie z ostatnią monumentalna pracą Chodakiewicza, który przyznaje, że jakaś grupa miejscowych brała udział w zbrodni, ale wg niego, to były jakieś lokalne menty, sugeruję też, że prawdopodobnie zostali zmuszeni przez Niemców lub kierowała nimi chęć odwetu za kolaboracje części społeczności żydowskiej z sowieckim okupantem w latach 1939-1941, absolutnie nie antysemityzm

a przede wszystkim stara się odpierać zarzuty jakoby mieli jakiś związek ze środowiskiem narodowym(bo tak wynika np ze śledztwa IPN) którego autor jest sympatykiem, z czym się nie kryję.
Tłumaczą to względami religijnymi.