Zobacz pełną wersję : PBF NARODZINY LEGENDY (Skyrim)
Lwie Serce
08-03-2015, 17:17
Argonian Inarix
Do kasztelu towarzysze, naprzód! Może uda nam się odwieść dowódcę od trzymania tam swoich ludzi, ta budowla zmieni się prędko w gruz, gdy smok uderzy!
Andhara Khajjit
Trzeba ludzi z kasztelu wygonić, to przecież istna wędzarnia, jedno zionięcie i żywego ducha nie zostanie. Do jakiś składów kupieckich pod piwnicami trzeba uciekać lub w lesie schronienia poszukać
Helgen, 9 dzień Pierwszych Mrozów
Khajiit lubił się przyrównywać do ludzi i elfów, nie akceptując przekonania przedstawicieli tych ras, jakoby kotołaki znajdowały się dalece od nich niżej w kwestii rozwoju cywilizacyjnego. Kotołak jadał ludzką strawę, starał się jak najczęściej chadzać na tylnych łapach i unikał krycia samic swego gatunku w obecności postronnych obserwatorów. Dzięki temu pozostawał niezbicie pewien, że prócz futra i wąsów praktycznie nic nie odróżnia go od człowieka czy elfa.
Ale tego późnego popołudnia w Helgen górę nad wyuczonymi nawykami wzięła pierwotna natura wielkiego kota, uwolniona z głębin podświadomości za pomocą walczącego o przetrwanie instynktu. Kładąc po sobie uszy i jeżąc ukryty pod rzemieniową zbroją grzbiet, wymachujący gorączkowo ogonem khajiit skakał wielkimi susami od jednej pryzmy gruzu i belek do drugiej, uchodząc przed zdezorientowanymi i skrajnie przerażonymi legionistami mogącymi w napadzie paniki chlasnąć tarasującego im drogę kotołaka mieczem.
- Andhara jest bystra! - mruknął głucho do siebie samego kocur, utrwalając krótkimi zdaniami kruszejące w zastraszającym tempie poczucie pewności siebie - Andhara jest zwinna!
W uliczce pojawił się gnający z metalicznym stukotem podków koń, dosiadany przez lekkozbrojnego jeźdźca w cesarskiej skórzni. Przyciśnięty do szyi zwierzęcia mężczyzna jeszcze popędzał swego wierzchowca, mknąc ku południowej bramie Helgen. Stojący mu na drodze kotołak napiął błyskawicznie mięśnie chcąc uskoczyć sprzed nóg pędzącego konia, ale zrobił to zbyt wolno, dając się zaskoczyć jeźdźcowi, który pojawił się jakby znikąd.
Nad uliczką rozległ się głośny łopot skórzastych skrzydeł i wielkie szpony pochwyciły w ułamku chwili jeźdźca wraz z koniem. Krzyczący przeraźliwie człowiek i kwiczące zwierzę uniosły się w powietrze na kilkanaście stóp, po czym runęły w dół stromym łukiem uwolnione z morderczego uścisku.
Andhara miała za sobą wiele doświadczeń ze skakaniem na ofiary. Skakała z drzew na jelenie, z brzegów rzeki w nurt pełen ryb, ze skraju wykrotów na uwięzione w dziurach króliki. Będąc łowcą nie zaprzątał sobie nigdy myśli uczuciem jakiego musiała doświadczać w ostatnich chwilach jego ofiara, widząca opadający wprost na nią ogromny kształt.
I tego pamiętnego dnia w Helgen khajiitka doświadczyła takiego właśnie wrażenia, niczym napadnięty królik czy jeleń. Ciężkie cielsko konia runęło z góry wprost na kotołaka, z rozwianą grzywą i podrygującymi konwulsyjnie nogami. Kotołka szarpnął się z całej siły w bok, prosto między płomienie trawionej ogniem szopy. Konający koń gruchnął z hukiem w bruk tuż za czubkiem ogona khajiita, siejąc na wszystkie strony strugami gorącej krwi.
- Andhara ma dosyć! - tym razem zamiast zwyczajowego mruknięcia z gardzieli kocura wydarło się rozpaczliwe miauknięcie -Andhara chce do domu!
Wątek techniczny
Opisałem pokrótce scenkę będącą w międzyczasie udziałem kocura, który w zamieszaniu odłączył się od reszty grupy na małą chwilkę.
Zajrzę potem, jak coś to zapodajcie wpisy fabularne do setnika, by go przekonać że kasztel to zły pomysł. Do kasztelu się kierują legioniści.
Andhara Khajjit
Przeklęty smok, przeklęte Skyrim, przeklęty po stokroć setnik i jego upór, a niech się pcha do tego kasztelu Khajjitka pobiegła poszukać towarzyszy i razem z Nimi schronić się w jakimś lepszym miejscu niźli kasztel
Lwie Serce
08-03-2015, 17:31
Argonian Inarix
Dowódco, wycofaj swych żołnierzy z kasztelu i czym prędzej uciekajcie do lasu, zobacz co smok zrobił z murem i innymi budynkami. Jest tak potężny, że i Kvatch by zniszczył, moze nawet Cesarskie Miasto. Nie znajdziecie tu nic prócz śmierci, ruszajcie bo czas nagli. Zawierz mym słowom, jestem byłym zastępcą kapitana armii hrabstwa Leyawiin, i potrafię ocenić kiedy starcie jest do wygrania a kiedy nie. Mimo, że z taką bestią nie walczyłem.
Techniczny
Biedny koń, zapierdzieliłbym fruwającego gada za takie coś :(;D
Rhaegrim
08-03-2015, 17:35
Harald
W kasztelu spali wszystkich. Jam w wojnie walczył sam, żem oddziałem dowodził. Tam ludzi wszystkich wygubisz. W las niech uciekają.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Dowódco ocalcie swych ludzi póki jest szansa, w kasztelu czeka ich pewna śmierć, smok zrobi sobie z nich potrawkę na gorąco. Jedyne pewne schronienie to las, ja nie zamierzam biec tam na własne zatracenie. Po czym wydarł się by usłyszało go jak najwięcej ludzi - Komu życie miłe niech za mną do lasu biegnie, po czym sam udał się w tamtym kierunku.
Henryk5pio
08-03-2015, 18:03
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir patrzył swymi szeroko otwartymi, pomarańczowymi oczami na chaos, który dział się w Helgen. Smok fruwał nad ludźmi i porywał ich swymi szponami, aby po chwili puścić ich z wysokości kilkudziesięciu stóp w ogień i ruiny... Zobaczył, jak cesarscy legioniści uciekają w popłochu prosto do grodowego kasztelu. W międzyczasie smok nic sobie nie robiąc z żelaznych i stalowych strzał, które wystrzeliwali w niego łucznicy znowu przeleciał nad grodem zionąc ogniem - osmolił między innymi mur, nieopodal którego stał Elf. Golradir, kuląc się w cieniu muru, posłał w jego kierunku czar porażenia, który jednak spudłował. Zaczął biec wzdłuż niego, szukając jakiegoś miejsca, gdzie mógłby się częściowo schronić przed smokiem. Ledwo zarejestrował w tym chaosie pełnym smoczych ryków i ludzkich krzyków, że wielki gad ponownie przeleciał nad nim i wypuścił ze swych szponów jakiegoś żołdaka, który spadł prosto pod nogi Altmera. Elf został obryzgany błotem i krwią, która buchnęła z nieszczęśnika po jego uderzeniu w ziemię. Plując błotem ,podbiegł do jakiegoś cesarskiego trupa, który miał na sobie płaszcz - uciął szybko kawałek swym sztyletem, którym następnie wytarł twarz i ręce. Oglądając rozgrywającą się wokół orgię śmierci i zniszczenia, postanowił, że najwyższy czas wziąć nogi za pas...
Setnik
Jakiś dziesiętnik mówi milcz jaszczurze, setnik zaś dziesiętniku wracajcie do swoich ludzi.
Może i dobrze radzicie, skoro smok mury i baszty rozwalił to i kasztel nie zdzierży.
Rozproszyć się, pożary gasić, rannych do piwnic, bestii nie prowokować. Większość do lasu w małych grupkach oddalonych od siebie.
Techniczny
Sensowne argumenty, plus Przywództwo Argonianina na 4 i Norda na 3, oraz doświadzczenie wojskowe i rzut na +1 i setnik dał się przekonać.
Kontynuacja jutro raczej.
Dobry wpis elfa.
Jutro będę raczej po 17.
Techniczny
Prosiłabym Aravena, aby przejął postać Jana i prowadził ją jako towarzysza Npc. Nie ma sensu abym dalej wstrzymywała wam grę, ponieważ teraz będę rzadziej się pojawiać, a tutaj akcja idzie szybko i sprawnie. Mogłam nie zapisywać się do gry, jednak nie spodziewałam się nagłego braku czasu :|
Od MG
Ok, dzięki za info i grę. postać będzie albo NPC-em albo ja odłączę, chyba, że Ktoś nim zagra albo zagra swoją postacią, dałem info w Technicznym o wolnym miejscu tutaj.
Helgen, 9 dzień Pierwszych Mrozów
Górskie miasteczko płonęło, a czarny smok oblegał blanki niewielkiego kasztelu żłobiąc pazurami głębokie bruzdy w szarym kamieniu fortyfikacji. Ukryci pod zwisającymi nisko gałęziami świerków wędrowcy przyglądali się zagładzie ludzkiej społeczności ze ściśniętymi gardłami i nawet beztrosko podchodzący do wielu spraw kotołak milczał przez niezwykle dla niego długi czas.
- Khandara myśli, że ten smokowiec nie odlatnie, póki tam żywe człeki są - mruknął w końcu khajiit, poruszając niespokojnie wąsami i wciąż kładąc płasko na głowie swe zakończone pędzelkami uszy - Jak nas zoczy, pożre.
- Uchodźmy stąd, tylko gdzie? - odparł pytaniem Hastur, leżący na brzuchu za próchniejącym pniem drzewa - Droga do Białej Grani wiedzie przecież przez Helgen, a zresztą miasto jest zbyt daleko, byśmy tam doszli choćby i maszerując całą noc.
- Jest jeszcze inny wybór - odrzekł czyjś głos, dobiegający z głębi gęstych krzewów rosnących opodal obranej pośpiesznie kryjówki najmitów - Bliżej będzie do Rzecznej Puszczy, stamtąd brukowana droga aż po Białą Grań.
Głos należał bez wątpienia do mężczyzny, ale jego właściciel był doskonale schowany w chaszczach.
Wątek techniczny
Ciekawe, kto to taki..
Godzina do zachodu słońca, smok nadal niszczy Helgen. Co robicie?
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Zerwał się jak poparzony na dźwięk obcego głosu za plecami, i odruchowo wyciągnął miecz obracając się - kim jesteś? Wyjdź z ukrycia, tylko bez żadnych gwałtownych ruchów.
Lwie Serce
09-03-2015, 15:00
Argonian Inarix
Dłonią odsunął lekko klingę miecza Siliusa - spokojnie, jakby chciał z nami walczyć to by się nie ujawniał, tylko atakował od razu z ukrycia.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Masz rację, wciąż mam nerwy w rozsypce przez tą bestię, powiedział - lekko zawstydzony, niechętnie chowając miecz z powrotem.
Techniczny
Będę dopiero po 18
Helgen, 9 dzień Pierwszych Mrozów
Silius wyciągnął miecz w stronę z jakiej dochodził go, argonianin go jednak przyhamował.
Inarix odwrócił się wbijając zwężone w szparki oczy w gęstwę krzewów, w skrytości ducha przeklinając swą nieuwagę oraz otępiony od zapachu spalenizny nos khajiita. Kimkolwiek był ów tajemniczy rozmówca, podszedł piątkę najmitów w budzący lęk sposób i nawet skoncentrowana na smoku uwaga najemników nie mogła do końca tłumaczyć ich nieostrożności.
Krzaki zaszeleściły i wychynął z nich zgięty wpół kształt, który okazał się najzwyklejszym w świecie człowiekiem... chociaż zapewne nie całkiem zwykłym żołnierzem. Był to cesarski legionista, niski i bardzo szczupły, o pociągłej twarzy rodowitego Cyrodiilczyka. Jego szare oczy taksowały bacznie postacie ukrytych wśród świerków obcych, ale przeskakiwały co chwila na skąpaną w ogniu panoramę Helgen i wielki skrzydlaty kształt krążący wśród dymów pożaru.
Porykiwanie koszmarnej bestii wciąż wstrząsało posadami gór.
Cesarski legionista nosił tę samą lekką zbroję, co jego umierający w Helgen towarzysze broni, ale skrywał ją pod obszernym burym płaszczem z kapturem. Barwy tego stroju pozwalały mężczyźnie wtapiać się w leśne poszycie, ułatwiając mu skryte podróżowanie.
- Akatosh musiał nade mną sprzyjać, że dopiero teraz przybyłem do Helgen - powiedział ostrożnym tonem żołnierz, ale chociaż nieznajomy silił się na wyważoną pozę, Silius z miejsca wychwycił w jego głosie nutę starannie skrywanego przerażenia - Jak do tego doszło?
Wątek techniczny
Cesarski żołnierz, zapewne górski zwiadowca. Bynajmniej nie bezbronny, ma łuk i miecz. Chwilowo w nastroju do konwersacji, wszelako warto zadbać o odpowiedni dobór słów, bo na pewno jest wstrząśnięty i nie do końca panuje nad nerwami...
Andhara Khajjit
A skąd Nam to wiedzieć, niedawno do miasta przybyliśmy, kaźń miała być to popatrzeć poszliśmy. A bestia nie wiadomo skąd się pojawiła, uratowaliśmy tylu ludzi ilu się dało uchodząc w las, a smok nadal miasto niszczy i chyba dopóty dopóki go w niwecz nie obróci nie odleci
Rhaegrim
09-03-2015, 17:58
Harald
Tak, smok to rzadki widok. Licho wie co mu w głowie siedzi. Też kiedyś w legionie służyłem, w Rzecznej Puszczy się czego napijemy na nerwów ostudzenie.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Rozluźnił się trochę widząc że ma do czynienia z rodakiem. Do tego tak samo przerażonym jak oni sami byli przed chwilą. Chodź z nami do Rzecznej Puszczy, nic po Tobie w Helgen a i widzę że drogę znasz to tym lepiej. Napijesz się z nami dla ukojenia nerwów a potem do swoich dołączysz - powiedział łagodnie.
Techniczny
Kimże jest Hastur?
Od MG
Hastur BG z innego PBF-a na jakim bazuję i z jakiego kopiuję wpisy, nie zawsze wszystko zmienię, czasem coś przeoczę. Nie ma obowiązku gry jak pomyłki MG są takie straszne.
Do MG
Nie bierz tak tego do siebie, kierowała mną jedynie ciekawość a nie złośliwość czy zamiar wytknięcia Tobie jakiegoś błędu.
Żołnierz
Sagitus jestem, miło krajana spotkać, zabiorę się z Wami, bo samemu łacno tu życie postradać można. Za godzinę zmrok zapadnie chyba, trzeba gdzieś obóz rozbić. Czy po nocy chcecie iść?
Lwie Serce
09-03-2015, 20:25
Argonian Inarix
Zależy co tu czyha po nocach żołnierzu, ja nie stąd to nie wiem czy jak słońce zajdzie to coś nas nie pożre hehe.
Henryk5pio
09-03-2015, 20:26
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Dotąd milczący Golradir postanowił wreszcie się odezwać: - Żołnierzu, wprawdzie rozbicie obozu i odpoczynek to dobra myśl, ale lepiej trochę się oddalić, choćby z godzinę marszu od Helgen, tak na wszelki wypadek. Chyba, że wrócilibyśmy do tego fortu, co go wcześniej z bandytów wyczyściliśmy? Co wy na to moi towarzysze?
Andhara Khajjit
Jak w godzinę dojdziemy do Rzecznej Puszczy to nie ma czasu co mitrężyć i pora ruszać, a jeśli obozujemy to i tak proponuję się stąd oddalić mrr Khajjitka spojrzała z niepokojem na szalejącego smoka
Górskie lasy opodal Helgen, 9 dzień Pierwszych Mrozów
Żołnierz: W godzinę to dojdziemy do rzeki, do osady Rzeczna Puszcza jest jakieś 5 godzin od rzeki.
Gęsty iglasty las pochłonął grupkę podróżnych, ledwie tylko się w weń zagłębili. Odgarniając rękami chłoszczące po twarzach gałęzie i szarpiąc wplątanymi w krzewy jeżyn butami, wędrowcy z południa przedzierali się przez puszczę zmierzając we wskazaną im przez legionistę stronę. Ryki smoka stawały się coraz cichsze, aż ustały zupełnie, stłumione poszyciem lasu i zboczem odgradzającej zbiegów od Helgen góry.
Górska puszcza była przeraźliwie cicha, jakby nagłe pojawienie się mitycznego stwora wypłoszyło z niej wszystkie żywe istoty. Zmęczeni nie tylko całodzienną podróżą, ale i wyczerpującą ucieczką z Helgen wędrowcy cały czas zwalniali kroku, co rusz sięgając po swe coraz lżejsze bukłaki. Zziębnięty Ahraveen opatulił się szczelnie płaszczem czując jak wychłodzone mięśnie zaczynają odmawiać mu posłuszeństwa, popadając w niepokojące odrętwienie grożące w skrajnych przypadkach tymczasowym paraliżem. Lubujący się w cieple jaszczur oblizywał bezwiednie swą paszczękę, drżąc na całym ciele.
Ze względu na wysokość terenu noc okazała się bardzo zimna, ale żaden z mężczyzn nie ośmielił się zaproponować popasu i rozpalenia ogniska, wciąż obawiając się zagrożenia ze strony czarnego smoka. Gdzieś za zboczem góry wciąż dopalały się ruiny Helgen i świadomość tego ciągle dodawała sił zmęczonym nogom.
Po dobrej godzinie marszu ściana skał po prawej najmitów nagle zniknęła przechodząc w rzadko porośnięty łagodny stok opadający daleko w dół ku północy. Wychynąwszy spomiędzy drzew, najmici ujrzeli w całej swej krasie wielką srebrną tarczę księżyca wiszącą nad górami Skyrimu, zalewającą surową krainę bladym nieziemskim blaskiem.
Kotołak jako pierwszy usłyszał rzekę, cesarski zwiadowca nie kłamał.
Techniczny
Rozbijacie obóz, czy nocny marsz? Jesteście zmęczeni, testy macie utrudnione o 1 cały dzień walczycie i biegacie.
Andhara Khajjit
Mrr rzeka dobre miejsce na obóz, a może i jakaś rybka na kolację
Techniczny
Kotołak może by spróbował coś złowić, ale na płyciźnie, nie chcę zębacza spotkać
Rhaegrim
09-03-2015, 20:52
Harald
Tak, był to dziwny dzień. Trzeba odpocząć. Warty ustalimy po rozbiciu obozu.
Lwie Serce
09-03-2015, 20:53
Argonian Inarix
Ssssss ajajajak zzzimno ehh.
Henryk5pio
09-03-2015, 20:54
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Andhara ma rację, ledwo żyjemy, musimy rozbić obóz na noc i odpocząć trochę...
Andhara zajęła się łapaniem ryb rozbijanie obozu zostawiając reszcie.
Techniczny
Przetrwanie testujemy, Kotołak ma je na 3 +1 za rzut daje to +3. Bo trudność przeciętna +1 bo tu jest masa pstrągów, sukces na +3 (Bo przetrwanie 3 +1 rzut daje 4 minus jeden za trudność testu wynik to sukces na +3). Więc macie tyle ryb, że zaspokoją wasz głód wieczorem i jeszcze zostanie wam na śniadanie.
Zakładam, ze rozbijacie obóz tak ? Jakieś warty?
Andahra Khajjit
Mrr dobre rybki, pieczone rybki, jak zjemy musimy jakoś warty przy obozowisku podzielić mrr
Rhaegrim
09-03-2015, 21:10
Harald
Ja wartuję pierwszy. Kto następny?
Lwie Serce
09-03-2015, 21:12
Argonian Inarix
Mi obojętne, gładkoskóre issstoty, cholerny smok, byśmy sobie teraz w karczmie ciepłej siedzieli...
Andhara Khajjit
Zbudźcie Mnie przed świtaniem, ostatnią wartę wezmę miau
Rankiem na warcie Andhary, ta usłyszała coś dużego zbliżającego się do obozu, zdołała obudzić resztę, stoi przed wami ogromny niedźwiedź jaskiniowy z 2 razy większy niż niedźwiedzie brunatne. Stanął na dwóch łapach, ma ponad 3 metry. Jest głodny i rozdrażniony.
http://bi.gazeta.pl/im/3/10413/z10413903K,Niedzwiedz-brunatny.jpg
Techniczny
Iana z wami już nie ma, powiedział wam, że z elfem, khajitem i argonianinem w kompanii, jednak mu nie po drodze.
Kontynuacja raczej jutro.
Co robicie ?
Andhara Khajjit
Rzućmy mu może rybkę albo jakaś kulę ognia mhrr
Wygląda, że rybki to za mało jak na jego apetyt, rusza w waszym kierunku, omijając rzucone ryby. Zaczyna biec za jakieś 12 metrów dobiegnie do was.
Lwie Serce
09-03-2015, 21:33
Argonian Inarix
Eee no chyba... No do broni a cóż pozostaje!
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Niech to szlag, najpierw smok a teraz jakiś przeklęty niedźwiedź, po czym dobywa miecza i ustawia się w pozycji defensywnej.
Andhara Khajjit
Magu proszę opal mu futro
Techniczny
Jak czar go zajmie to uciekajmy
Henryk5pio
09-03-2015, 23:15
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir uznał, że propozycja Andhary jest rozsądna, w końcu dzikie zwierzęta boją się ognia, dlatego też wypuścił z obu rąk w kierunku niedźwiedzia czary płomieni.
Ogień nie wystraszył niedźwiedzia raczej go wkurzył.
Techniczny
Pytanie czy uciekacie czy walczycie? Jak uciekacie to w różne strony? Ktoś kogo dogoni niedźwiedź może mieć dużego pecha.
Techniczny
Czy elf może spróbować przestraszyć niedźwiedzia? W sensie będzie to miało jakiekolwiek szanse powodzenia?
Techniczny
Jedynie czar elfa ma jakieś szanse by go wystraszyć, ale Elf w tej rundzie zaatakował Płomieniami, zadając lekkie obrażenia, za 1 presji.
By niedźwiedź uciekł należy mu przełamać Presję Psychiczną, to może wymagać kilku czarów zależy od rzutów. Wiec kilka rund by trzeba z nim walczyć czarami Strachu.
To ważne decyzje czy uciekacie, jeden z was może zginąć niekoniecznie żołnierz, wylosuję kto. Lub walczycie w grupie z tym wielkim niedźwiedziem jaskiniowym on na czterech łapach ma wysokość 170 cm, na dwóch ponad 3 i pół metra.
W razie walki Mag albo wali czarami na Presję Fizyczną piorun i płomienie wspierając wasze wysiłki w atakach bronią, albo Strachem. To wielki drapieżnik i i niełatwo go przestraszyć. Możecie dwutorowo Mag atakuje go strachem, a reszta walczy zadając rany fizyczne.
Lub wszyscy łącznie z Magiem fizyczne, albo ucieczka, będą testy Sprawności kontra Sprawność niedźwiedzia, raczej 2 czy 3 takie testy, może ktoś jednak zwieje. Niedźwiedzie wbrew pozorom dość szybko biegają na niedługich odcinkach a ten jest wielki.
Muszę mieć deklaracje Waszej taktyki. Niedźwiedź jest wielki i groźny, ale jeden.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Nie ma rady, musimy mu stawić opór, otoczyć bestię, zostawmy jej tylko drogę odwrotu, elf niech jako jedyny walczy z dystansu. Jak dobrze pójdzie to wyjdziemy z tego cało.
Andhara Khajjit
Brrr walczyć z niedźwiedziem, toż to głupota, ale chyba mu nie uciekniemy, ino nie dajcie się łapą pacnąć
Techniczny
A jakby zarżnąć jakiegoś mieszkańca Helgen, może nim misiek się zajmie?
Od MG
Mieszkańcy Helgen zostali ponad godzinę stąd, ew. żołnierza musielibyście zabić, jak honor Wam nie wadzi.
Ran nie macie, noc była zeszły wam.
Techniczny
Czekam na deklarację norda i argonianina i maga czy atakuje fizycznie Płomień lub Piorun czy Strachem.
Henryk5pio
10-03-2015, 12:05
Techniczny
Jeśli wszyscy walczą, to ja mogę używać czarów strachu do oporu, jeśli nie wszyscy, to daję dyla wraz z innymi.
Rhaegrim
10-03-2015, 12:23
Harald
Przeklęty niedźwiedź! Chodź ubiłem już większe!
Techniczny
To jeszcze argonianin i robię walkę.
Lwie Serce
10-03-2015, 15:13
Argonian Inarix
Techniczny
Trzyma się blisko reszty i zamierza walczyć claymorem.
Walczy 4 wręcz, Magi i zwiadowca z legionu z dystansu.
Techniczny
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag (Henryk5pio)
Skrócone bojowe
Czujność 4, Sprawność 2 (2 brak pancerza)
Atak magia 6 obrażenia 3
Obrona magia 6
Zbroja brak
Presja fizyczna 4 Presja psychiczna 7
Konsekwencje 2 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ ] 2[ ] 3[ ] 4[ ]
Rany: Lekkie [ ] [ ] Średnia [ ] Poważna [ ] 4 PL.
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 2 psychicznie ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ 3 psychicznie ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ]
III - Trafiasz za [ 4 psychicznie ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [5 psychicznie ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ ] Unikasz [ ] ------ IV- Dostajesz za [ ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [6 psychicznie ] Pudłujesz [ ] ------ VI- Trafiasz za [ ranę średnią ] Pudłujesz [ ]
A łucznik go dobija, na początku VI starcia.
Argonianin Inarix (Lwie Serce)
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2 (1)
Atak Claymore 6 obrażenia 4
Obrona z Claymorem 6
Atak łuk 4 obrażenia 2
Zbroja Kolczuga strażników 2
Presja fizyczna 6 Presja psychiczna 4
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ ] 2[ ] 3[ ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ ]
Rany: Lekkie [ ] Średnia [ ] Poważna [ ] 3 PL.
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 3 ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
I – Dostajesz za [ 4 ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [ ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 8 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ ranę lekką ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ IV- Dostajesz za [ 5 presji i ranę lekką ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [ 10 ] Pudłujesz [ ]
V – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ]
Harald Svenson (Rhaegrim)
Skrócone bojowe
Czujność 3, Sprawność 3 (3 używanie zbroi)
Atak topór 5 obrażenia 3
Obrona z toporem 5
Atak sztylety miotane 2 obrażenia 1
Zbroja żelazna kolczuga 2
Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 4
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ ] 2[ ] 3[ ] 4[ x ] 5[ ] 6[ x ] 7[ ]
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ ] Poważna [ ] 4 PL.
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ] ------ II- Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
I – Dostajesz za [ 4 ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [ ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 5 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
III – Dostajesz za [ 4 ] Unikasz [ ] ------ IV- Dostajesz za [ ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x
V – Dostajesz za [ ] Unikasz [ ]
Ahndara Khadar (Sadam86)
Skrócone bojowe
Czujność 4, Sprawność 4 (4 lekka zbroja)
Atak sztylety 5 obrażenia 3
Obrona ze sztyletami 6
Zbroja lekka skórznia 1
Presja fizyczna 4 Presja psychiczna 3
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ ] 2[ ] 3[ x ] 4[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] [ ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 3 PL.
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ] ------ II- Trafiasz za [ 4 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [3 i poważną ranę ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 7 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ ranę lekką ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ IV- Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ]
V - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
V – Dostajesz za [ 4 i ranę lekką ] Unikasz [ ]
Silius Flavonius (Yourself)
Skrócone bojowe
Czujność 3, Sprawność 3 (2 średnia zbroja)
Atak miecz półtoraręczny 6 obrażenia 3
Obrona mieczem 6
Zbroja kolczuga 2 +1 tarcza dębowa razem 3 pancerza
Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 3
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ ] 2[ ] 3[ ] 4[ ] 5[ x ] 6[ ] 7[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ ] Poważna [ ] 4 PL.
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 2 ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ 6 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [7 potężny cios ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 8 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ 9 ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ IV- Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ]
V - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
V – Dostajesz za [ 5 i ranę lekką ] Unikasz [ ]
Niedźwiedź Jaskiniowy
Niedźwiedź to zwierzę terytorialne, raczej nie atakuje nie sprowokowany, jest agresywny broniąc młodych albo terenu.
Umiejętności:
Zwinność 2
Czujność 2
Walka 6 (Łapy 2 ataki)
Siła 6
Przetrwanie 2
Siła Woli 5
OM 4
Sztuczki: Twardziel, Gruba skóra, Broń naturalna 2 ataki
Pancerz 2 / Obrażenia 5 (broń naturalna kły i pazury)
Presja fizyczna 9 Presja psychiczna 6
Presja Fizyczna 1[ x ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ] 8[ x ] 9[x ] 10[ x ]
Eliminacja [ x ]
Presja Psychiczna 1[ ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] [ x ] Średnia [ x ] 4 PL/ 3/ 2/1/0
Padł po około minucie, ale Was poharatał, zwłaszcza khajitka mocno oberwała.
Opisy walki nie wymagane, wystarczą komentarze i bieżące deklaracje i lecimy dalej.
Techniczny
Czy skoro to była walka grupowa to robić opis?
Od MG
A przeczytałeś ostatnie zdanie w Technicznym wyżej?
Andhara Khajjit
Paskudny misiek, mrr ale pieczeń z niego dobra będzie mrr
Techniczny
Ja opisu nie robię, 1 PL na zmianę poważnej w średnią
Ok, zaktualizowane.
Lwie Serce
10-03-2015, 17:53
Argonianin Inarix
Przeklęta kraina, smok, wielki niedźwiedź, niedługo się okaże że i wrota Oblivionu się tu otwierają hehe. Może rzeczywiście przyrządzić futrzaka i zjeść go, w Helgen nam nie dali zbytnio. Najedzeni ruszymy w dalszą drogę. Chyba że czas nas nagli.
Techniczny
1PL na ranę lekką.
I teraz ja nie wiem jaka forma prawidłowa, Argonian czy Argonianin :D Bo obydwie chyba spotykałem.
Od MG
Zaktualizowane
Techniczny
W TESV mówią do mnie Argonianinie, więc chyba Argonianin
Zajrzę za godzinę
Łucznik z Legionu
Co smaczniejsze kąski wykroimy z łap niedźwiedzia i jeszcze na jutro będzie co jeść, łeb jego i pazury jako trofeum weźmy, opatrzym rannych, zjemy i ruszymy, chyba, ze chcecie na głodnego iść.
Lwie Serce
10-03-2015, 18:01
Argonianin Inarix
Zjedzmy najpierw, dość głodowania.
Po opatrzeniu rannych, zjedliście posiłek.
Techniczny
Łeb niedźwiedzia zabieracie i pazury, kto będzie ew. go niósł?
Ku Rzecznej Puszczy ruszacie, legionista prowadzi.
Użycie PL na usuniecie ran, deklarujcie ew. w Technicznych, kto nie zadeklarował.
Rhaegrim
10-03-2015, 18:10
Harald
Musiał być zdesperowany, że zaatakował tak dużą grupę
Górskie lasy na pogórzu Jerallu, 10 dzień Pierwszych Mrozów
Bystry nurt rozbryzgiwał się na sterczących z wody skałach, przypominających wystające spod powierzchni rzeki kamienne kły. Nieustanny szum wdzierał się w uszy stojących na brzegu wędrowców, utrudniając im prowadzenie cichej z konieczności rozmowy. Wysoko w górze miriady gwiazd lśniły na nieboskłonie niczym rozsypane przez jakiegoś boga klejnoty, zimne i niewiarygodnie odległe.
- Szukajmy innego miejsca, może jeszsze znajdziemy tę przeklętą wiosskę - zdecydował kucający na obmywanej nurtem skale Inarix - Wiemy przecież, że mussimy iśść z prądem.
Wąski trakt biegł wzdłuż prawego brzegu rzeki, wijąc się między drzewami, przyciskając w wielu miejscach do nagich skał wyrastających spod darni ku nocnemu niebu. Gęstwa krzewów jawiła się czarnymi plamami na tle linii lasu, ale jeszcze ciemniejsze były zbocza niedalekich gór, pnące się wysoko w górę i przesłaniające swymi monumentalnymi kształtami sporą część nieboskłonu.
- Jak wilki wyją, łapki od razu jakoś mniej bolą - zauważył filozoficznym tonem khajiit, przyśpieszając kroku i wysuwając się na przód grupki druhów - Andhara zatroskany o przyjaciół, poszuka chatek.
Trzej pozostali najmici mimo znużenia również wydłużyli krok, chcąc nadążyć za wciąż żwawym kotołakiem. Ich zmrużone oczy lustrowały każdą podejrzaną plamę czerni w pobliżu szlaku, ale nic prócz odległego wilczego wycia nie wieściło nocnych niebezpieczeństw.
- Słyszałem w Brumie taką wiejską piosnkę - odezwał się po chwili Harald - Podobno kiedy wróci wielki smok, nadejdzie Kres Czasów...
- Też ją słyszałem - odparł wymijająco Elfi Mag - Wierzysz w każdą piosenkę?
- Khandara nie rozumie, czemu druhy chcą śpiewać ? - z przodu dobiegło prychnięcie khajiita - Druhy przyjdą zamiast śpiewać. Khandara widzi światła.
Wątek techniczny
W mroku gdzieś z przodu widać światełka - dość liczne, by wieścić istnienie jakiejś większej społeczności. Jaką przyjmujecie postawę? Idziecie w dystyngowany sposób czy raczej się skradacie?
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Hmm tam na pewno jest jakieś skupisko ludzi, nie możemy mieć jednak pewności że są przyjaźnie nastawieni. Może pójdziesz na zwiad Sagitusie? Andhara jest ranna a Ty nas podszedłeś bez trudu.
Techniczny
Araven wysłałem Ci PW.
Lwie Serce
10-03-2015, 18:26
Argonianin Inarix
Słusznie! Zwiadowca to się może niepostrzeżenie podkraść.
Rhaegrim
10-03-2015, 18:30
Harald
I co jeszcze nas dziś spotka? burknął Nord
Andhara Khajjit
Skradać się, po co, jeszcze złapią i jak szpiegów potraktują, idźmy z uniesioną głową mrr
Sagitus
Zrobił zwiad i wrócił, wygląda spokojnie.
Andhara Khajjit do reszty
Czy już możemy się udać do osady, czy nadal w tym lesie mam Sobie ogon odmrażać?
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Wioska zbudowana została w miejscu, gdzie rwący wcześniej poprzez kaskady nurt rzeki rozlewał się nieco szerzej i łagodniał opływając wzniesiony pośrodku niewielkiego cypla tartak. Drewniane chaty o słomianych dachach wciśnięte były pomiędzy strome zbocze góry i koryto rzeki. Starannie wyglądająca droga, najwyraźniej regularnie naprawiana przez mieszkańców Rzecznej Puszczy, biegła przez kamienny mur zwieńczony zadaszonym pomostem, podobno do ogrodzenia Helgen, ale w przypadku tej wioski pełniący wyłącznie symboliczną rolę.
Inarix zrozumiał, dlatego muru nie zaopatrzono w bramę, kiedy zauważył, że każdy niemile widziany przybysz mógł bez trudu wejść do Rzecznej Puszczy od strony płynącej wzdłuż wioski rzeki.
W malutkich okienkach chat i na drewnianych werandach domostw płonęły żelazne lampy olejne i pochodnie, a dobiegające od strony jednej z większych chat dźwięki podniesionych głosów dowodziły niezbicie tego, że mimo nader późnej pory spore grono mieszkańców potrafiło się kłócić z werwą niemal dorównującą wrzaskom cesarskich handlarzy na targowiskach Brumy.
- Wygląda na to, że miejscowi w niczym nie ucierpieli - oznajmił stojący pod łukiem muru Hastur, który wcześniej w duchu szczerze lękał się tego, że i Rzeczna Puszcza padnie ofiarą napaści smoka.
- Hej, wy tam! - spod zadaszonej werandy najbliższej chaty zeskoczył na drogę jakiś zwinny kształt, opatulony długim płaszczem i ściskający w ręce łuk - Kim jesteście?
Wątek techniczny
Weszliście do wioski, okrzyknięci niemal natychmiast przez jakiegoś strażnika. Jakieś deklaracje?
Poniżej wrzuciłem obrazek Rzecznej Puszczy za dnia, w nocy niczym się między sobą nie różnią!
http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20120718102846/elderscrolls/pl/images/d/d5/Riverwoodimage.png
Andhara Khajjit
Zdrożonymi wędrowcami szukającymi odpoczynku i pracy rzuciła do strażnika
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Pierwszych Mrozów
Opatulony płaszczem strażnik podszedł ostrożnie bliżej muru, dołączył do niego jeszcze jeden zbrojny ściskający w dłoni obnażony miecz. W bladym księżycowym świetle Kotopłak rozpoznał bez trudu regularne pociągłe rysy twarzy bosmera i twardo ciosane oblicze rodowitego Norda.
Leśny elf zauważył wśród grupki przybyłych khajiita i zesztywniał zauważalnie dając znak swego napięcia. Czasy zaciekłych wojen pomiędzy bosmerami i khajiitami dawno już minęły, lecz chociaż kotołaki generalnie puściły je w niepamięć, długowieczne elfy wciąż pamiętały więcej niżby sobie życzyły - co wcale nie dziwiło zważywszy na okrucieństwo charakterystyczne dla będących na wojennej ścieżce khajiitów.
Milczenie przerwał nordzki towarzysz bosmera, barczysty mężczyzna w sile wieku o wielkich spracowanych dłoniach.
- Bądźcie zatem pozdrowieni - powiedział niskim basowym głosem, nie przestając taksować przybyszów podejrzliwym głosem - Jestem Alvor, kowal, to zaś Faendal. Idziecie od granicy? Może od strony Helgen?
Coś w głosie Alvora, najpewniej delikatne i ledwie wyczuwalne drżenie, podpowiedziało przybyszom, jakiego rodzaju pytanie za chwilę padnie z ust barczystego Norda.
- Czy widzieliście może coś dziwnego po drodze? - wtrącił szczupły niski elf, zerkający cały czas na khajiita z niechęcią, którą można było wyczytać z jego oczu.
- Widzieliście może... smoka?! - zapytał wprost Alvor, nerwowo postukując palcami dłoni w jelec miecza.
Lwie Serce
10-03-2015, 21:24
Argonianin Inarix
Smoka... O tak, widzieliśmy.
Alvor
To może jakieś szczegóły zdradzicie? My tu wieści ciekawi. A żadne zwierze was po drodze nie napadło, albo ludzie jakowyś?
Andhara Khajjit
Widzieliśmy, nawet z takiej odległości jakie zapewne nikt by Sobie nie życzył phhh, co do zwierząt atakujących to jakiś niedźwiedź mrr dobra pieczeń z niego była, ale łeb i pazury mamy, chcecie może kupić?
Lwie Serce
10-03-2015, 21:29
Argonianin Inarix
Szczegóły powiadasz... Więc masz, stosy spalonych na popiół ciał, zniszczone budynki, zabici, wielu zabitych. Masakra niczym na wojnie, potędze tej bestii niewiele może się równać. Cesarscy żołnierze, choć dzielni to nie powstrzymali smoka. I nie sądze, by ktokolwiek go powstrzymał. Przynajmniej zanim spali kolejną osadę.
Kowal Alvor
A jarla Ulfrica i jego hersirów ścięto czy smok ich też zabił? A wy co uciekliście?
Techniczny
Poczekajmy na resztę, niech teraz Oni się wykażąxD
Lwie Serce
10-03-2015, 21:33
Argonianin Inarix
Jacyś Nordowie uciekli, jako i wszyscy. Ucieczka, wielka ucieczka i ratunek swego żywota, jedyne co pozostało.
Techniczny
Sadam ma rację, co same ogoniaste będą gadać.:D
Rhaegrim
10-03-2015, 21:41
Harald
Mało co zostało z Helgen rodaku. To był ciężki dzień i musimy odpocząć.
Leśny elf Faendal
Jaki niedźwiedź was napadł, co ta khajitka gada, macie jego pazury, pokażcie. I kontynuujcie odpowiadanie na pytania kowala.
Rhaegrim
10-03-2015, 21:49
Harald
Jarl i hersirowie uciekli. Nam się to też udało.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Wielka bestia, chyba jaskiniowy. A jarla i jego towarzyszy nie zdążyli ściąć. Psie syny uszły z życiem - tu splunął soczyście. A my uratowaliśmy kogo się da i daliśmy nogę.
Kowal Alvor
Jak to jarl i jego ludzie to psie syny ?, prawi Nordowie jako my! za nazywanie Nordów psimi synami toporem po łbie można zebrać, jesteś w Skyrimie, nie w Cyrodill. Pamiętaj o tym, bo długo nie pożyjesz.
Leśny elf
Jaskiniowy? ten ludojad, bo jeden niedźwiedź zgłupiał był albo posmakował w ludzkim mięsie, z tuzin ludzi zabił wciągu 2 miesięcy. I wyście go ubili? Więcej was było?
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Tylu ilu nas widzisz, nikogo więcej. Spokojnie kowalu nikt tu nie nazywa Nordów psimi synami - wykonał uspokajający gest ręką. Jedynie o buntownikach mam takie mniemanie.
Kowal
Jak z was takie rezuny to udzielimy wam gościny, o ile będziecie się przyzwoicie zachowywać, pamiętając gdzie jesteście i u kogo. Dla kogo jarl Ulfric to buntownik a dla kogo wybawca się to jeszcze okaże. Imperium słabo porządku pilnuje, bandyci się rozzuchwalili, handel prawie ustał, a żołnierzy jak na lekarstwo, widzę, że z wami jeden cesarski, dezerter czy jak?
Jutro będę raczej po 17.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
To nie dezerter a żołnierz ocalały z masakry. A była może jaka nagroda za ubicie tego niedźwiedzia? I czy nie macie jakiegoś potencjalnego zlecenia dla ludzi o naszych, hmm, predyspozycjach? Pokażcie też drogę do karczmy jeśli łaska, bo od dawna nie spaliśmy w porządnych łóżkach.
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Przestronne wnętrze karczmy wypełniał tłum rozgorączkowanych postaci, w przeważającej mierze mężczyzn, aczkolwiek baczne ślepia jaszczura dostrzegły wśród gromady rozmówców również kilka kobiet o twardych zawziętych twarzach i mądrych oczach.
- Powiadam wam, że to znak zesłany przez Akatosha! - perorował jakiś człowiek stojący na drewnianej ławie - Przecież to nie może być przypadek, że po tylu setkach lat smok pojawia się dokładnie w chwili, kiedy cesarscy chcą ściąć w Helgen Ulfrica Gromowładnego! Bogowie zesłali smoka, by ten ocalił jarla!
W zadymionym wnętrzu karczmy wybuchło pandemonium głosów, gwizdów i pohukiwań. Niektórzy ze słuchaczy poparli słowa mężczyzny, inni nie skrywali swej dezaprobaty dla jego osądu.
- Hod, złaź z tej ławy! - zakrzyknęła jasnowłosa kobieta w stroju karczmarki - Gerdur, powiedz mu coś!
Również jasnowłosa, góralka nosząca miano Gerdur ściągnęła Hoda za rękaw z ławy, po czym sama się na nią wspięła podnosząc w górę obie ręce.
- Uciszcie się! Uciszcie! Zamknijcie te przeklęte gęby!
W karczmie zapadła dzwoniąca w uszach cisza. Gerdur powiodła wzrokiem po twarzach zgromadzonego w wielkiej izbie tłumu, opuściła swe dłonie wzdłuż ciała.
- Jeśli Helgen padło, a tak powiada nasz gość, musimy prosić o pomoc jarla Balgruufa - oznajmiła nie znoszącym sprzeciwu głosem - Sami nie podołamy wyzwaniu, jeśli smok zwróci swą uwagę ku nam...
- Jeśli potrzebujecie pomocy, nie odmówimy! - z głębi izby dobiegł podniesiony męski głos, chrapliwy i niski. Spojrzenia słuchających Gerdur mieszkańców pobiegły natychmiast w tamtą stronę, a usta góralki zacisnęły się bezwolnie w cienką linię.
Przemówił rosły Nord o beczkowatej klatce piersiowej, okryty futrzaną zbroją nabitą tu i ówdzie żelaznymi płytkami, zarośnięty niczym niedźwiedź i łypiący na góralkę mało przyjaznym wzrokiem. Kilku siedzących razem z nim przy stole mężczyzn, wyglądających podobnie jak przemawiający Nord, roześmiało się cicho pod nosami.
- Gdyby zaszła taka potrzeba, gotowi jesteśmy wręcz przenieść się do Rzecznej Puszczy, by tylko zadbać o wasze bezpieczeństwo. Nie zaprzeczysz chyba, że to wielkoduszna propozycja, Gerdur - dokończył wielkolud klepiąc się znacząco dłońmi po udach.
Stojący w cieniu za progiem Silius spojrzał uważnie na górującą ponad tłumkiem kobietę i chociaż nie uważał się za znawcę ludzkich zachowań, mógłby przysiąc, że płowowłosa Nordka wielkim wysiłkiem powstrzymywała się od wybuchu gniewu.
- Nie wiem, czy nas na nią stać, Havarze - odpowiedziała siląc się na uprzejmość - Nie wiadomo, czy się przypadkiem tak nie rozgościcie, że zechcecie osiąść tu na stałe.
Wątek techniczny
Jesteście w środku, ale nikt jeszcze nie zwrócił na Was uwagi, co stanowi okazję do przysłuchania się gorączkowej dyskusji pomiędzy miejscowymi. Jeśli o obecną konwersację idzie, Gerdur i Havar najwyraźniej nie pałają do siebie miłością...
Ktoś was wyprzedził i miejscowi dyskutują o zagładzie Helgen. Coś robicie lub mówicie?
Autor niniejszego PBF-a niejaki Keth, cofnął akcję na ostatnie siewy, zamiast początek zimy, tak i ja czynię. :D
Będę po 17 w środę.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Stał dalej w cieniu i przysłuchiwał się rozmowie, nie chciał się wychylać dopóki lepiej nie rozezna się w sytuacji. Po za tym ostatnią rzeczą jakiej w tej chwili chciał była kłótnia na oczach wszystkich mieszkańców wioski.
Andhara Khajjit
Nie ma co się w oczy rzucać, wieści trzeba posłuchać pomyślała
Rhaegrim
11-03-2015, 16:44
Harlad
Myśli Ludzie są podzieleni. Część jest za Ulfriciem a część za Cesarstwem. Tylko kto ma rację?
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Silius przecisnął się obok Inarixa szukając wzrokiem jakiegoś ustronnego miejsca w rogu karczmy, w zapewniającym dyskrecję cieniu pozwalającym dać odpocząć znużonym nogom, a jednocześnie przyjrzeć się z ubocza ożywionej dyskusji. Nim jednak Cyrodilczyk zdążył cokolwiek wypatrzyć, stojący u jego boku Alvor walnął pięścią w metalową patelnię powieszoną na drewnianym wsporniku przy drzwiach.
Metaliczny łoskot sprawił, że niejedna osoba w karczmie podskoczyła mimowolnie w miejscu, a wszyscy jak jeden mąż obejrzeli się w stronę progu.
- Uciszcie się na chwilę! - huknął donośnie wioskowy kowal, przepychając się pomiędzy ziomkami w stronę zajmowanej przez jasnowłosą Nordkę ławy - Gerdur, przybyli nowi uciekinierzy z Helgen! Widzieli smoka!
Khajiit zdążył już prześlizgnąć się wzdłuż okopconej ściany ku stercie ciśniętych w kąt pomieszczenia skór, ale wyprostował się z cichym syknięciem pojmując znienacka, że spogląda na niego mrowie na poły podejrzliwych, na poły zaskoczonych oczu.
- Dajcie ich tutaj! - odkrzyknęła Gerdur - Rozstąpcie się, przepuśćcie ich!
http://img525.imageshack.us/img525/2286/screenshot6pb.png
http://img10.imageshack.us/img10/2923/ahraveen.jpg
Wątek techniczny
I tyle by było, jeśli o dyskrecję idzie. Właśnie staliście się bohaterami wieczoru! Poproszę o jakąś reakcję...
Przykładowy Khajit i Argonianin powyżej.
Wszyscy na was patrzą złaknieni wieści, może jakiejś rady jak się przed smokiem obronić, a ów Havar chyba nie jest stąd, ale pewnie się czuje.
Andhara Khajjit
To z odpoczynku nici pomyślała Dajcie chwilę wytchnienia i coś do picia zacni mieszkańcy odpowiadając na szum tłumu
Lwie Serce
11-03-2015, 17:03
Argonianin Inarix
Ano widzieliśmy ssssmoka, i pomagaliśmy uciec mieszkańcom Helgen przed nim. Ozwał się jaszczur, po czym dodał - jeśli chcecie coś jeszcze wiedzieć to pytajcie, tylko polejcie jakiegoś trunku, to chętnie odpowiemy.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Choleraaa, pomyślał Silius, nie tak to miało wyglądać. Ale teraz już nie możemy tego przeczekać,po czym przemówił donośnym głosem - Tak widzieliśmy smoka i to z odległości w której nie chciałbym ponownie się znaleźć. Jarl wraz ze swoimi kompanami uszli z życiem - tu wyraźnie się skrzywił. Ale zanim nas przesłuchacie dajcie napitku i jedzenia bo dopiero co przyszliśmy a i mieliśmy nie miłe spotkanie z wielkim niedźwiedziem po drodze.
Rhaegrim
11-03-2015, 17:10
Harald
Nord nic nie mówi
Gerdur
Podajcie im piwa, po kolei jak wielki był smok, jak wyglądał?
Podobnie o jakim niedźwiedziu mówicie?
Havar
Pewnikiem ubili jakiegoś młodego niedźwiedzia i tyle.
Andahra Khajjit
Smok jak to smoki wielgachna bestia tu raźno gestykuluje jak stodoła albo i większy, a niedźwiedź też wyrośnięty, niech no ktoś łeb miśka pokaże, strasznie natrętny był
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Jakiego młodego, wielki na 3-4 metry jak na dwóch łapach stał i na 1,5 na czterech. Mości kowal mówił że to był miejscowy ludojad. A smok, ogromny, czarna bestia powiadam ja wam, kły jak miecze, oddech który topił kamień, wielkie pazury i skóra twardsza od najlepszej stali- w tym momencie aż ciarki mu przeszły na wspomnienia zdarzeń z Helgen.
Lwie Serce
11-03-2015, 17:18
Arogonian Inarix
Zzzamilcz (do Havara), bydlę wielkie to było i silne, skóra grupa i łapy potężne. Żeśmy wprawni w boju to go pokonaliśmy. A smok... Ogromny, cały pokryty łuskami. Spojrzał swym groźnym wzrokiem na słuchaczy. Wyobraźcie sobie bestię sto razy groźniejszą i większą niż najpotężniejszy wojownik z Argonii.
Cesarski zwiadowca
Ot macie łeb niedźwiedzia, żaden to młodzi, a stary samiec niedźwiedzia jaskiniowego, któren ponoć ludzi w okolicy zabijał, oby to był ten.
Nordowie w karczmie
Wielki jak stodoła ten smok? biada nam.
Gerdur
Mnie się widzi, że to rzeczywiście ten niedźwiedź ludojad. Gościna Wam się należy na koszt osady 2 tygodnie macie tu wikt i spanie. I naszych dwóch ludzi niedźwiedź zabił i kilka zwierząt też.
Skąd Wy i jako was zowią?
Havar
Bacz jak do mnie się zwracasz jaszczurze, szanuj lepszych od siebie.
Techniczny
Zajrzę koło 19. Wy piszcie w miarę możliwości.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Silius Flavonius z Cyrodil, najemnik.
Andhara Khajjit
Jak widać jestem Khajjitką Andhara mnie zowią, a z towarzyszami wędrujemy od przejścia z Cesarstwem, jakowegoś zajęcia i zarobku szukając mrr
Lwie Serce
11-03-2015, 17:26
Argonianin Inarix
Zatem nie podważaj naszych czynów. Ja jestem Inarix z Leyawiin.
Rhaegrim
11-03-2015, 17:28
Harald
Jam Harald z Wichrowego Tronu.
Techniczny
Mag zaginął, trza poczekaćxD
Od MG
W sumie racja. Poczekamy na Maga, bo mamy do przodu i tak i ważny moment w negocjacjach.
Henryk5pio
11-03-2015, 20:02
Techniczny
Sorry, że tak późno się pojawiam, miałem dzisiaj sporo na mieście do roboty i w domu, dlatego dopiero teraz jestem, wcześniej rozrywałem się w Skyrim (SoulCairn :D).
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Ja jestem Golradir, Altmer ze Skywatch na Wyspach Summerset, jedyny mag w naszej kompani - przedstawił się, wykonując ukłon wobec zgromadzonych, Elf.
Nordowie
Dziwna kompania i ten elf, pewnie szpieg...
Gerdur
Do ziomków, cisza. Do was, to jak odpoczniecie u nas, na pewno znajdzie się dla Was jakieś zajęcie, jak mówiłam 2 tygodnie macie tu dobre wyżywienie, nocleg i piwo za darmo, ale nie możecie się upijać za mocno. Zgadzacie się?
Lwie Serce
11-03-2015, 20:06
Argonainin Inarix
Elf? Mądrzy się wiecznie, sssłuchać go ciężko ale się przydaje czasem. Mi układ pasuje.
Andhara Khajjit
Phhh mag, a niedźwiedzia to od razu nie usmażył tylko My musieliśmy go zakuć
Henryk5pio
11-03-2015, 20:08
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Drodzy mieszkańcy Rzecznej Puszczy, gdybym był, jak sądzicie szpiegiem, to czy podróżowałbym z Nordem i dwoma Cesarskimi w drużynie, czy raczej siedział na dworze jakiegoś Jarla i knuł intrygi? - zapytał lekko kpiącym tonem Golradir.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Wolałbym pieniądze ale taki układ też nie jest zły, pomyślał, przytakując jedynie miejscowej sołtysce. Elfa przydatność jest wątpliwa i to raczej kula u nogi niż wartościowy członek drużyny ale szpiegiem raczej nie jest. Najwyżej skróci się go o głowę w razie czego - dodał na głos.
Nordowie
Jak złapiemy na szpiegowaniu lub okradaniu nas to gościna nieaktualna, jakieś zlecenia będą opłacane osobno. Gościnę macie jako zaliczkę.
Andhara Khajjit
Chyba druhowie gościną nie pogardzimy, co mrr?
Lwie Serce
11-03-2015, 20:22
Argonianin Inarix
Ja nie pogardzę hehe, dajcie wypocząć dziś a następnego dnia, możemy brać zlecenia.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Tak jest, ale ja bym jeszcze zjadł porządny posiłek, no i piwa się więcej napił.
Henryk5pio
11-03-2015, 20:26
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir postanowił udać, że nie słyszy tego co mówił Silius. Słysząc zgodę mieszkańców na ich pobyt lekko w zamian się ukłonił i usiadł na krześle przy ognisku. Następnie popatrzył na swych "druhów" i rzekł:
- Jeśli któryś z was chciałby się podleczyć, to mogę pomóc, dzisiaj jeszcze nie używałem zaklęć leczących.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Silius usiadł na drugim końcu karczmy, jak najdalej od elfa udając że ten jest powietrzem.
Lwie Serce
11-03-2015, 20:30
Argonianin Inarix
Przysiadł się do Siliusa - ty też Elfowi nie ufasz widzę, po tym co z cesarstwem zrobili nie zasługują na szacunek, nie mówiąc o tym że każdy mer to łotr i zdrajca.
Andhara Khajjit
Podejrzana mieścina skoro tacy gościnni, ale nie ma co wybrzydzać pomyślała po czym przysiadła na ławie niedaleko ognia chłonąc ciepło
Rhaegrim
11-03-2015, 20:36
Harald
Siada obok Siliusa i mówi po cichu Elfy ha! Psia ich mać.
Henryk5pio
11-03-2015, 20:38
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Widzę Andharo, żeś trochę oberwała podczas walki z tym niedźwiedziem. Jeśli byś chciała, to mogę Ci je w całości wyleczyć - zaoferował swą pomoc Elf Khajitce.
Andhara Khajjit
Hm szczodra oferta, chętnie skorzystam, a ich gadaniem się nie przejmuj, za bardzo wojnę rozpamiętują, jakby coś do Ciebie mieli to dawno by już ubili
Henryk5pio
11-03-2015, 20:42
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Altmer uśmiechnął się słysząc słowa Andhary, a następnie zaczął leczyć jej rany.
Techniczny
@Araven Zużywam przysługujące mi na dziś (11.03 vel 10 ostatnich siewów) punkty leczenia na lekką i średnią ranę.
Od MG
Khajitka wyleczona - brak ran, zaznaczam u siebie. I używaj terminów z gry, 10 dzień ostatnich siewów. :cool:
11 dnia rano (następnego) wszyscy pozbędą się lekkich.
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Inarix starał się jeść w sposób podpatrzony u ludzi, nie chcąc na oczach podejrzliwych mieszkańców północy wygarniać kaszę z miski za pomocą swego giętkiego jęzora. W zamian z uporem godnym lepszej sprawy walczył z nieporęczną dla argonianina drewnianą łyżką, nabierając na nią niewielkie ilości strawy i wsadzając je do zawieszonej tuż nad naczyniem paszczęki.
Zmrużone ślepia jaszczura krążyły po zgromadzonych w karczmie osobach, w hipnotycznie niemalże sposób wpatrzonych w opowiadającego z pełnymi ustami Altmera i uzupełniającego tę opowieść własnymi komentarzami khajiita. Harald zachowywał powściągliwe milczenie, jedząc w elegancki sposób kawałki wsuwanej do ust czubkami palców sarniny.
- Mówiłam wam! - wrzasnęła jakaś pomarszczona staruszka - Nie chcieliście wierzyć, kiedy mówiłam wam o smoku! Przeleciał nad wioską o zmierzchu!
- Nie krzykaj, Hilda, przecież nikt już nie mówi, żeś skłamała - kowal Alvor położył dłoń na ramieniu staruszki, po czym ujął ją pod ramię odprowadzając w głąb izby. Wieśniacy rozstąpili się niechętnie robiąc im miejsce i wtedy wzrok argonianina padł nagle na grupkę siedzących przy innym stole ludzi, trzymających się na dystans zarówno wobec hałaśliwych towarzyszy Havara jak i reszty mieszkańców wioski.
- Sama widzisz Gerdur, że smok naprawdę powrócił - oznajmił Havar wstając ze swej ławy i wsadzając ręce za szeroki skórzany pas - Jeśli mu przyjdzie ochota tu zajrzeć, pożre was wszystkich za jednym zamachem. My was obronimy.
Gerdur sposępniała jeszcze bardziej, odwróciła głowę w stronę brodatego wielkoluda ściągając w nieładny sposób usta.
- Pozwól, że rozważę na osobności tę ofertę - odpowiedziała nienaturalnie spokojnym tonem, tak fałszywie uprzejmym, że jego ton wręcz gryzł wszystkich w uszy.
W kącie widzicie chyba jednego z Gromowładnych tego co miał najlepszą zbroję, ale teraz ma skórzaną ale twarz identyczna niemalże z tamtym w doskonałej zbroi co w Helgen z nim negocjowaliście.
Wątek techniczny
Poza tym góralem podobnym do tego w najlepszej zbroi jest, tu jakiś tajemniczy Breton, trzyma się na uboczu, zdrożony, może on tu przyniósł wieści z Helgen przed wami.
Andhara Khajjit
Wyleczonej wyostrzyły się zmysły i dostrzegła dziwnych przybyszów w drugim kącie sali Mrr jakiś zapach znajomy, to chyba ci buntownicy z Helgen, czego oni tu chcą, do buntu pewno nawołują poszybowały leniwie myśli Trzeba się mieć na baczności
Lwie Serce
11-03-2015, 21:12
Argonianin Inarix
Wstał i wolnym krokiem podszedł do Gromowładnego. Spytał - hmmm, czy ja cię nie sssnam, gładkoskóra istoto?
Gromowładny
Może się gdzieś widzieliśmy, mogłem być ładniej odziany, a co żałujecie podjętej niedawno decyzji?
W karczmie ucichło, nawet Havar i jego zabijaki zamilkli, czekając na rozwój wypadków...
Lwie Serce
11-03-2015, 21:16
Argonianin Inarix
Ach, czyli sssnam. A czy żałuję? Dobre pytanie, zależy czy znajomość z takimi jak ty, przynosi korzyści.
Gromowładny
Raczej jako zwolennicy władzy cesarskiej, niekoniecznie jesteście dla mnie i mojego pana wiarygodni jako najemnicy, to nic osobistego, fakt jeno stwierdzam. Widzę, że was ubyło o jednego, tego cesarskiego kusznika, za to imperialny zwiadowca wam towarzyszy, dezerter?
Andhara Khajjit
Słysząc rozwój dyskusji zaczęła się rozglądać za drogą ucieczki
Gromowładny
Nie ma między nami rozlanej krwi, jak dotąd. My tu tylko w gościnie, zaraz odejdziemy, macie coś naprzeciwko?
Jeno Nordowi jaki wam towarzyszy się dziwię, ze cesarstwu służy miast swej ojczyźnie.
Lwie Serce
11-03-2015, 21:23
Argonainin Inarix
Co się gapicie gładkoskórzy? Zająć się swymi sprawami! Strudzonemu najemnikowi wypocząć i pogawędzić z podróżnymi dajcie! Krzyknął do gapiów. Po chwili dodał ciszej - skąd wiesz, człowiecze żem zwolennik cesarstwa? W rodzinnym mieście czeka mnie sznur za dezercję, porzuciłem służbę Tamriel. Ale jak chcesz...
Obrócił się i zaczął odchodzić powoli, bacząc czy Gromowładny nie ma nic do powiedzenia już.
Henryk5pio
11-03-2015, 21:24
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir zaczął się zastanawiać co jaszczurce strzeliło do głowy by wkładać kij w mrowisko, powoli zaczął się przesuwać ku wyjściu z karczmy, biorąc przykład a Andhary, jednak widząc co robi dalej Inarix, zatrzymał się w pół drogi.
Lwie Serce
11-03-2015, 21:25
Techniczny
Uniwersum TES znam dość dobrze ale w Skyrima nie grałem, to nie wiem czy nadstawiam łeb ;D
Gromowładny
Czyli jak to u was jest nie wszyscy kochacie cesarstwo?
Techniczny
Nie wiem jak to jest w grze, ja jej nie mam, PBF prowadzę na bazie PBF-a Kolegi, sam zmieniam sporo i wiele będzie inaczej niż w grze, na tym nie bazujcie. Kto pro cesarski w grze u mnie moze być Gromowładny albo neutralny albo nadal cesarski.
Techniczny
Aravenie, ale nawet nie opierając się na grze czuć że w powietrzu burda wisixD
Henryk5pio
11-03-2015, 21:28
Techniczny
Technicznie rzecz ujmując Gerdur z rodzinką są pro-rebelianccy, Advar z rodzinką pro-cesarscy, a sklep na tym zadupiu prowadzi rodzeństwo Cesarskich. W tartaku Gerdur pracuje Bosmer ^^ Ogólnie powinien być spokój, chyba, że komuś coś odbije... ;D
Lwie Serce
11-03-2015, 21:30
Argonianin Inarix
Jaszczur znów się obrócił, tym razem w stronę Gromowładnego i zbliżył się. Widzissssz, cesarstwo było mi domem, ale dziś jestem wolny i z nikim niezwiązany, szukając ciekawych okazji.
Od MG
Konwersujcie z Gromowładnym, ja na dziś raczej znikam. Może coś napisze potem jeszcze.
Techniczny
Jutro będę dopiero jakoś koło 19 najpewniej
Lwie Serce
11-03-2015, 21:32
Techniczny
Ja siedzę pół godzinki dziś, jutro będę późnym popołudniem/wieczorem.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
O ile cieszył się że nie tylko on w kompanii nie cierpiał elfa to już rozmowy Inarixa z Gromowładnymi niezbyt przypadły mu do gustu. Nie ruszył się z miejsca, tylko świdrującym spojrzeniem przeszywał na wylot buntowników i jaszczura sącząc powoli piwo. Kątem oka spoglądał też na Norda, co do którego orientacji politycznej miał spore wątpliwości. Jego uwagę przykuł jeszcze Breton, co on do diaska robi tak daleko od Wysokiej Skały? Za dużo tu niepewnych elementów pomyślał.
Rhaegrim
11-03-2015, 21:50
Harald
Po cichu sączył piwo i przeszywał wzrokiem Inarixa.
Gromowładny
Właśnie skończyliśmy nasze piwo i zamierzamy odejść, co do was najemników to wiemy, ze tu zostajecie i nie wszyscy kochacie imperium, dla nas to lepiej. Szanuję przekonania innych nie Nordów, zależy mi na Nordach jako naszych rodakach.
Ktoś nas zamierza zatrzymywać spytał hersir, nikt się nie odezwał. A wy najemnicy macie coś naprzeciwko temu byśmy bez walki stąd odeszli?
Techniczny
Okazuje się, ze jest tu kilka trudnych sytuacji, różne frakcje w sensie procesarskie czy popierające bunt Gromowładnych, tajemniczy Breton. Havar i jego zabijaki, jakich widocznie obawia się Gerdur, oraz chwilowo sami Gromowładni, jacy chcą odejść, pytanie czy z nimi walczycie.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Nie miał zamiaru wdawać się w walkę w karczmie na oczach mieszkańców wioski do której dopiero co przybyli. W końcu kto wie czy zaraz ktoś nie wbije im noża w plecy podczas walki. Gdy Gromowładni wyszli od razu mu ulżyło, w końcu to jeden problem z głowy mniej. Teraz skupił swoją uwagę na bandzie Havara, zgrywali się na świetnych wojów ale równie dobrze mogły być to czcze przechwałki.
Techniczny
Ilu jest ludzi Havara, jak są uzbrojeni i czy Silius jest w stanie ocenić ich umiejętności?
Andhara Khajjit
Khajjitka tylko odprowadziła wzrokiem Gromowładnych, nie miała ochoty na kolejną już bitkę w przeciągu zaledwie paru dni
Lwie Serce
12-03-2015, 17:42
Argonianin Inarix
Uśmiechnął się lekko na słowa Gromowładnych i poszedł dalej pić.
Rhaegrim
12-03-2015, 17:45
Harald
Spokojnie pił i zastanawiał się nad sytuacją Skyrim nie wiedząc kto ma rację
Ludzie Havara
Oprócz Havara, jest ich 5 tutaj, zbroje stalowe, topory lub miecze i tarcze, poza Havarem, bo ten ma dwuręczny topór. Raczej doświadczeni, tu i tam jakieś blizny, dobre uzbrojenie.
Techniczny
Gromowładni wychodzą zatrzymujecie ich?
Nie miałem netu od rana z przerwami drobnymi.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Hmm konkurencja, i jakieś umiejętności też mają, niedobrze-pomyślał. Myślałem że Cesarskich popierasz - powiedział do wracającego Inarixa na głos, z lekko wyczuwalną wrogością w głosie.
Techniczny
Nie zatrzymuję Gromowładnych, niech idą w pokoju. Póki co :)
Lwie Serce
12-03-2015, 18:43
Argonainin Inarix
Nie trzymam niczyjej strony, można ująć że jestem wolnym strzelcem. Cesarstwu służyłem, nie tak dawno temu.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Tym bardziej dziwne, że nie jesteś po jego stronie skoro nie tak dawno służbę zakończyłeś. Chyba że ktoś sprawił że nie pamiętasz jej zbyt dobrze.Ja nie mam wyboru z racji swojego urodzenia - powiedział wzruszając ramionami i opróżniając kufel jednym haustem, karząc gestem ręki podać sobie kolejny.
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Jedzący zachłannie Breton podniósł wzrok znad miski kaszy i spojrzał na altmera wzrokiem, w którym zabłyszczała jakaś dziwna nuta, jakaś niewypowiedziana groźba albo przynajmniej przestroga.
- Widziałem jak czarny smok podpala ogniem z paszczy dachy chat - powiedział po chwili dźwięczącej w całej karczmie ciszy - Widziałem rozrywanych na strzępy cesarskich żołnierzy i Gromowładnych. To była wielka bestia, zdolna czynić rzeczy, o które nie sposób ją byłoby podejrzewać. Widziałem jak przywarła do kamiennej baszty po to, by wybić w niej łbem dziurę, a potem zionąć do środka i spopielić tych, którzy się tam ukryli.
Przez tłumek zdjętych grozą słuchaczy przeszedł cichy pomruk trwogi.
- Widziałem jak porwała jeźdźca z koniem pospołu, a potem cisnęła nimi w powietrzu niby dziecięcymi zabawkami - ciągnął dalej Breton, przemawiając melodyjnym głosem, ale przez cały ten czas wpatrując się w czerwone oczy Llorvasa - Widziałem też wiele innych strasznych rzeczy, wszelako nie chcę o nich rozprawiać, by do cna nie przerazić tych wszystkich nieszczęśników, którzy tu przybyli. Czy to wam wystarczy?
Wątek techniczny
Wygląda na to, że czarnowłosy Breton faktycznie uciekł z Helgen w chwili napaści smoka!
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Inarix chłonął jednym uchem opowieść bezimiennego Bretona, ale jego uwaga koncentrowała się bardziej na osobie brodatego Norda i jego kilku kompanów. Mężczyźni wcisnęli się w najciemniejszy kąt karczmy, siedzieli tam oparci plecami o grube belki ściany w sposób taki, by nikt nie zdołał podejść ich niepostrzeżenie od tyłu.
Przyglądali się zgromadzeniu mieszkańców osady w milczeniu, nie zadając żadnych pytań, przegryzając od czasu do czasu leżące w misce na stole kawałki wędzonego sera. Wszyscy mieli narzucone na siebie futrzane okrycia, ale rozpięli je w ciepłym dusznym wnętrzu karczmy odsłaniając noszone pod spodem ćwiekowane skórznie. Ciężkie topory o starannie naostrzonych głowicach tkwiły oparte o ławy w zasięgu krzepkich rąk Nordów, potęgując jeszcze bardziej atmosferę niewypowiedzianego zagrożenia emanującego od ich rosłych postaci.
Szajka Havara znacznie odbiegała od nich zachowaniem, bo z wyglądu wszyscy mogli uchodzić za sąsiadów z tej samej góskiej sadyby. Ludzie Havara również byli Nordami, wszyscy bez wyjątku, jasnowłosymi wielkoludami o beczkowatych torsach i topornie ciosanych rysach twarzy. Nie żałowali sobie ani miodu ani piwa, przez co ich oblicza przybrały już czerwonawej barwy, a rzucane w stronę kobiet spojrzenia trąciły nutą kiepsko skrywanej pożądliwości.
Uwadze jaszczura nie uszedł też fakt, że stłoczeni wokół Gerdur mieszkańcy wioski starali się do ludzi Havara nie zbliżać, unikali nawet zbyt częstego spoglądania w ich stronę.
Wątek techniczny
Gromowładny i jego kompani wyszli, natomiast banda Havara mimo natrętnie przyjacielskiego zachowania najwyraźniej jest niemile w wiosce widziana (aczkolwiek nikt nie waży się tego powiedzieć wprost).
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Dlaczego? Nie bój się nikt Cię nie wyda - uśmiechął się lekko. Po czym dodał - Coś czuję że Breton nie zbyt przepada za naszym elfem,czemu mnie to nie dziwi? hehehe. Łatwiej będzie wspólny język znaleźć. A Havar i jego przyjaciele chyba nie są tu zbyt mile widziani. Może powinniśmy dać im to do zrozumienia? W końcu to konkurencja.
Andhara Khajjit do Elfa
Dałbyś radę tę piątkę najemników zastraszyć, widać ich tu nie lubią, może by ich przy pomocy mieszkańców złupić?
Lwie Serce
12-03-2015, 19:03
Argonianin Inarix
Dusza podróżnika Siliusie, hehehe... Chcesz się bić z Havarem? Czemu by nie...
Techniczny
Usunąłem wtedy posta, ale Cesarski się zdążył ustosunkować jak widzę to odpowiadam.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Są nalani, lepszej okazji nie będzie żeby ich trochę pokiereszować, w równej walce mogliby sprawić nam problemy, a o burdę z takimi typami nie trudno.
Rzeczna Puszcza, 10 dzień Ostatnich Siewów
Havar do kompanów
Wychodzimy, teraz, bez dyskusji.
Towarzysze Havara nie skrywali swego niezadowolenia z opuszczenia karczmy, złorzecząc pod nosami i spluwając siarczyście pod nogi. Rosły wielkolud nie robił sobie wiele z tych oznak złości, dopinając futrzane okrycie i spoglądając w rozgwieżdżone niebo ponad wioską.
- Mogliśmy jeszcze posiedzieć, Havar - warknął jeden z pozostałych mężczyzn, rosły drab o oszpeconej starymi bliznami twarzy - Nie skończyłem jeszcze pić.
- I nikogo jeszcze nie zerżnął! - zaśmiał się ochryple drugi góral, opierając się bokiem o omszały kamienny mur wyznaczający granicę Rzecznej Puszczy - Dziś pewnie wychędożyłby od ręki nawet Orgnara!
- Stul gębę, Sigurd! - Havar okręcił się na pięcie i potrząsnął ostrzegawczo zaciśniętą w kułak pięścią - Wszyscy stulcie! Nie moja wina, żeście zwykli kutasami myśleć, a nie głowami i to dlatego ja tutaj rządzę, a nie wy, kurwie bękarty. Nie warcholić i cicho być, raz wraz. I chodźcie za mur, bo nikt nie musi nas słyszeć.
Wciąż pomrukując niechętnie, górale usłuchali oschłego rozkazu nie ważąc się podsycać nagłego gniewu swego przywódcy. Stanęli kilkanaście jardów dalej na skraju szumiącej jednostajnie rzeki, przysuwając się do siebie i bacznie słuchając szeptanych do nich słów Havara.
Żaden z nich nie spostrzegł okrytej ciemnym płaszczem szczupłej postaci, która przycupnęła chwilę wcześniej w cieniu muru i która wyślizgnęła się zza niego dopiero długą chwilę po tym jak grupka dziwnie nagle cichych górali odeszła w górę kamiennego traktu.
Wątek techniczny
Wy tymczasem wciąż jecie, a ja czekam, aż skończycie... Zaczepiacie ich? Tutaj?, czy jak wyjdą?
Techniczny
To co lejemy ich zaraz jak z karczmy wyjdą?
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Panowie i Pani, obowiązki wzywają, chyba trzeba się pozbyć nie pożądanych gości z wioski. Powiedział na tyle głośno żeby usłyszała go też Andhara przy ognisku ale nie aż tak głośno żeby głos dotarł do wychodzących z karczmy oprychów. Załatwmy to na zewnątrz, jeszcze nas mieszkańcy za zniszczenie karczmy zarżną. Powiedział wstając przy tym powoli od stołu.
Lwie Serce
12-03-2015, 19:16
Argonianin Inarix
No to chodźcie gładkosskórzy kompani. Hej wy tam! Mordy wam nieco zapuchły, pomócccc wam pozbyć się opuchlizny, rozcinając skórę?
Andhara Khajjit
Podniosła się z ławy, wydobyła sztylety, a Jej twarz rozjaśnił koci uśmiech To zaczynajmy nie ma co się za długo zasiadywać
Techniczny
Deklarować Kocią grację za 1PL? Czy z automatu używasz MG?
Od MG
Z automatu i za darmo, masz bonus +1 do obrony jak nie jest ciasno.
Rhaegrim
12-03-2015, 19:17
Harald
Wstaje i myśli A tym ciągle mało.
Havar po wyjściu
Do nas mówisz jaszczurko, nie gadam ze zwierzętami, nawet dwunożnymi.
Techniczny
Przerażanie ich jako grupy się raczej nie uda, jest ich kilku, strachliwi nie są, a jak się zacznie walka to wymieszają się z Wami.
Kto walczy z Havarem ?.
Rhaegrim
12-03-2015, 19:21
Harald
To nie zwierzę a mój towarzysz. Takiego nie pozwolę obrażać. Chodź zmierzmy się, zobaczym jakiś twardy.
Andhara Khajjit
Zwierzakiem Mnie nazywasz, osz ty
Techniczny
Ja walczę, kocią gracje bym aktywował
Lwie Serce
12-03-2015, 19:22
Argonianin Inarix
Chodź no tu prymitywna łajzo, zobaczymy czy w mieczu równie żeś biegły co w jęzorze.
Techniczny
Walczę z Havarem, obelgi jaszczur nie przepuści.
EDIT: Dobra to Sadam pierwszy. Albo Rhaegrim, wszyscy chcą lać Havara haha ;D
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Phi, te zwierzaki jak to ich nazywasz są więcej warte niż wy wszyscy razem wzięci.
Techniczny
Będą mieli jakieś ujemne modyfikatory za upicie? Lwie ja nie chce, polubiłem Siliusa i nie chcę się z nim jeszcze rozstawać :P
Rhaegrim
12-03-2015, 19:24
Harald
Andharo nie. To sprawa dwóch Nordów.
Havar
Zawalczę z Nordem, zabijanie zwierząt zostawię moim ludziom.
Techniczny
Oni nie są pijani, wypili ze 2 piwa i nieco miodu, wy podobnie.
Nord walczy z Havarem.
Elf, ponieważ go nie ma, to używam czarów bojowych pioruna bo są w stalowych zbrojach.
Wynik walki po 20.
Techniczny walka z Havarem i jego ludźmi
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag (Henryk5pio)
Skrócone bojowe
Czujność 4, Sprawność 2 (2 brak pancerza)
Atak magia 6 obrażenia 3
Obrona magia 6
Zbroja brak
Presja fizyczna 4 Presja psychiczna 7
Konsekwencje 2 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ x ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 4 PL.
Hersir z bandy Havara
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2
Atak miecz 6 obrażenia 2, Obrona 5
Zbroja stalowa + tarcza Pancerz 3 Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 5, OM 2
Presja 1[ ] 2[ x ] 3[ x ] 4 [ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ] Eliminacja [ x ]
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 2 ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ 6 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ II- Dostajesz za [ 3 ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 3 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ 5 ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ 4 i Lekką ] Unikasz [ ] ------ IV- Dostajesz za [ 2 i Średnią ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [ 7 ] Pudłujesz [ ] ------ VI- Trafiasz za [ 4 ] Pudłujesz [ ]
V – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ VI- Dostajesz za [1 i Lekką ] Unikasz [ ]
VII - Trafiasz za [ zabijasz wroga ]
Argonianin Inarix (Lwie Serce)
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2 (1)
Atak Claymore 6 obrażenia 4
Obrona z Claymorem 6
Atak łuk 4 obrażenia 2
Zbroja Kolczuga strażników 2
Presja fizyczna 6 Presja psychiczna 4
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ x ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ x ] 5[ ] 6[ ]
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ ] Poważna [ ] 3 PL.
Hersir z bandy Havara
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2
Atak miecz 6 obrażenia 3, Obrona 5
Zbroja stalowa + tarcza Pancerz 3 Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 5, OM 2
Presja 1[ ] 2[ ] 3[ x ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ] Eliminacja [ x ]
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 3 ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ 4 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ 3 ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [ 1 ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 5 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ 6 ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ 2 ] Unikasz [ ] ------ IV- Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ]
V - Trafiasz za [ 7 ] Pudłujesz [ ] ------ VI- Trafiasz za [ Powalasz wroga ] Pudłujesz [ ]
V – Dostajesz za [ 4 ] Unikasz [ ]
Harald Svenson (Rhaegrim)
Skrócone bojowe
Czujność 3, Sprawność 3 (3 używanie zbroi)
Atak topór 5 obrażenia 3
Obrona z toporem 5
Atak sztylety miotane 2 obrażenia 1
Zbroja żelazna kolczuga 2
Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 4
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ x ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ x ] 4 PL.
Havar
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2
Atak topór 6 obrażenia 4, Obrona 5
Zbroja stalowa + tarcza Pancerz 2 Presja fizyczna 8 Presja psychiczna 5, OM 3
Presja 1[ ] 2[ x ] 3[ ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ] 8[ x ] Eliminacja [ x ]
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 5 ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ 4 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ 2 i Średnią ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [ 5 ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 6 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ 7 ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ 3 ] Unikasz [ ] ------ IV- Dostajesz za [ 4 ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [ 2 ] Pudłujesz [ ] ------ VI- Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
V – Dostajesz za [ 6 ] Unikasz [ ] ------ VI- Dostajesz za [ 7 ] Unikasz [ ]
VII - Trafiasz za [ 8 ] Pudłujesz [ ] ------ VII- Dostajesz za [ Ranę poważną ] Unikasz [ ]
VIII- Trafiasz za [ Zabijasz Havara ] Pudłujesz [ ]
Ahndara Khadar (Sadam86)
Skrócone bojowe
Czujność 4, Sprawność 4 (4 lekka zbroja)
Atak sztylety 5 obrażenia 3
Obrona ze sztyletami 6
Zbroja lekka skórznia 1
Presja fizyczna 4 Presja psychiczna 3
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ x ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 4 PL.
Hersir z bandy Havara
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2
Atak topór 6 obrażenia 2, Obrona 4
Zbroja stalowa + tarcza Pancerz 3 Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 5, OM 2
Presja 1[ x ] 2[ x ] 3[ x ] 4[ ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ] Eliminacja [ x ]
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ 1 ] Pudłujesz [ ] ------ II- Trafiasz za [ 5 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ II- Dostajesz za [ 2 ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 2 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ 3 ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ IV- Dostajesz za [ 4 i Lekką ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ] ------ VI- Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ]
V – Dostajesz za [ 3 ] Unikasz [ ] ------ VI- Dostajesz za [ 1 i Lekką ] Unikasz [ ]
VII - Trafiasz za [ 6 ] Pudłujesz [ ] ------ VIII- Trafiasz za [ Zabijasz hersira ] Pudłujesz [ ]
VII – Dostajesz za [ ] Unikasz [ x ] ------ VIII- Dostajesz za [ Średnią ] Unikasz [ ]
Silius Flavonius (Yourself)
Skrócone bojowe
Czujność 3, Sprawność 3 (2 średnia zbroja)
Atak miecz półtoraręczny 6 obrażenia 3
Obrona mieczem 6
Zbroja kolczuga 2 +1 tarcza dębowa razem 3 pancerza
Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 3
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Presja 1[ x ] 2[ ] 3[ x ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ x ]
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 4 PL.
Hersir z bandy Havara
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2
Atak miecz 6 obrażenia 3, Obrona 6
Zbroja stalowa + tarcza Pancerz 3 Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 5, OM 2
Presja 1[ ] 2[ x ] 3[ ] 4[ x ] 5[ x ] 6[ x ] 7[ ] Eliminacja [ x ]
DIAGRAM WALKI
I - Trafiasz za [ ] Pudłujesz [ x ] ------ II- Trafiasz za [ 4 ] Pudłujesz [ ]
I – Dostajesz za [ 5 ] Unikasz [ ] ------ II- Dostajesz za [ 4 ] Unikasz [ ]
III - Trafiasz za [ 5 ] Pudłujesz [ ] ------ IV- Trafiasz za [ 2 ] Pudłujesz [ ]
III – Dostajesz za [ 3 ] Unikasz [ ] ------ IV- Dostajesz za [ 6 ] Unikasz [ ]
V - Trafiasz za [ 6 ] Pudłujesz [ ] ------ VI- Trafiasz za [ 7 ] Pudłujesz [ ]
V – Dostajesz za [ 7 ] Unikasz [ ] ------ VI- Dostajesz za [ 1 i Średnią ] Unikasz [ ]
VII - Trafiasz za [ Zabijasz hersira ]
Walka byłą ciężka tylko Inarix nie ma średniej, pozostali mają lekkie i średnie, a Nord jaki powalił Havara ma wszystkie możliwe rany.
Leczenie Mag zużył dziś. Havar i 5 jego zabijaków padło w walce.
Opisy nieobowiązkowe, ale wskazane. Czekam na deklaracje, niektórzy aż klęknęli, Harald np.
Pora było stanąć do walki Khajjitka uzbrojona w dwa sztylety stanęła naprzeciw wroga zakutego w stal. Nim tamten wykonał choćby ruch sztylety zdążyły go ugodzić, jeden niegroźnie drasnął dłoń, drugi wbił się w bark trafiając w szczelinę w zbroi i gdy kotołak starał się go wyszarpnąć musiał zrobić unik przed mieczem wroga, za to otrzymał cios tarczą w bark, lecz nie uczynił on wielkiej krzywdy Khajjitce. Andhara prychając odskoczyła, zrobiła szybki piruet i znalazła się z boku wroga w pozycji idealnej do ataku, znów wykonała serię ciosów, jeden trafił znów w dłoń, powiększając ranę, drugi dosięgnął uda w miejscu niedokładnie zakrytym nabiodrkiem. Tu szczęście opuściło kotołaka, zarobił cios w lewą łapę, a sztylet z niewładnej dłoni upadł na ziemię, Khajjitka nie ustępował, ale otumaniona bólem w kontrze chybiła, i to przez złośliwość losu dwa razy. Ponadto zbytnio się wychyliła i znów otrzymała płytkie cięcie w lewą łapę. Nowa fala bólu otrzeźwiła Jej umysł, jednym płynnym susem doskoczyła do wroga i wraziła mu sztylet w oko, nieopatrznie jednak użyła zbyt dużej siły i runęła na ziemię razem o obalonym wrogiem, który co gorsza przytłukł Ją cielskiem zakutym w stal, wydusił powietrze z płuc, a nadwyrężone żebra odpowiedziały bólem. Z tej pozycji dostrzegła już niewiele, głównie padające ciała ludzi z bandy Havara.
Rhaegrim
12-03-2015, 20:26
Tu będzie opis
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Na niego ruszył przeciwnik zbrojny w miecz i tarczę, całe szczęście że z tym Havarem nie muszę się potykać - pomyślał w duchu. Z rozważań wyrwał go świst miecza, szybko uniósł tarczę blokując uderzenie, następnie wyprowadził szybką kontrę którą jednak i jego wróg zbił bez trudu. Zaczęli wymianę ciosów jednak żaden z nich nie miał pomysłu na przełamanie bloku przeciwnika. Nord wyprowadził uderzenie tarczą, zbijając na bok tarczę Siliusa, ten zaskoczony takim obrotem spraw nie zdążył wykonać zastawy mieczem i miecz wrogiego Hersira wbił się ze świstem w jego bark, trzeba było szybko kończyć pomyślał najemnik. Znów postanowił postawić wszystko na jedną kartę, odrzucił tarczę i uchwycił miecz obu rącz, udał że za wolno zmienia pozycję wystawiając swoją nogę na cięcie, wróg łyknął przynętę, Silius zdołał cofnąć ją na tyle szybko że uniknął jej odrąbania ale mimo to została lekko rozcięta. Silius włożył całą siłę jaka mu pozostała i odrąbał głowę wrogiego Hersira. Kto nie ryzykuje ten nie żyje - skonstatował po swojemu, opierając się po chwili o umazany we krwi miecz.
Henryk5pio
12-03-2015, 21:13
Tu będzie opis.
Lwie Serce
12-03-2015, 21:14
Tu opis
Od MG
Walki na przyszłość
Wrócę raczej do systemu narracyjnego w walkach, ale dzięki tym kilku walkom w pełnym zdołam udoskonalić narracyjny i jeszcze go bardziej zbliżyć do wyników z systemu pełnego.
W pełnym każda walka zajmuje mi od 25 do 45 minut. W narracyjnym zaś około 3 do 5 minut z obliczeniami.
Pełny będzie na strzały przedrundowe i Magię strachu itp.
I tak nie bardzo w opisach korzystacie z systemu rozpisywania trafień na rundy.
Inne testy Umiejętnosci niebojowych, robimy jak w systemie Pełnym.
Jakieś protesty?
Techniczny
MG bo w sumie chyba nie bardzo wiemy jak robić opisy w systemie rundowymxD
Od MG
Prawda jest taka, że sumie istotne są trafienia przełamujące presję i powodujące rany. A to daje też narracyjny. Spoko chciałem potestować walkę w Pełnym i potestowałem w 4 czy 5 walkach padło sporo bandytów i wielki niedźwiedź, tyle mi starczy, to zbyt obciążające w PBF-ie by robić walki w pełnym jako MG, dla kilku Graczy. Dzięki testom pełnego systemu jak pisałem udoskonalę jeszcze narracyjny, będzie git. I tak ten nasz Pełny, to jakieś 80% pełnego z reala, w PBF-ie ciężko grać na pełnym w 100% bez deklaracji online w walce, a to trudne i trwałoby za długo.
Do MG
Ok, dzięki za wyjaśnienie, jakby Ci się kiedyś chciało w wolnej chwili to wstaw gdzieś taki opis z rozpisaniem na rundy chętnie zobaczę
Lwie Serce
12-03-2015, 21:30
Techniczny
Spoko narracyjny lepszy moim zdaneim, okiem gracza.
Henryk5pio
12-03-2015, 21:31
Techniczny
Mnie to w sumie obojętne, ale się pytam, skąd tyle ran mój Alti dostał?? Ktoś go wystawił, czy jak?
Od MG
Przecież pisałem w Technicznym przed walką, nie ma kogoś MG przejmuje postać. To przejąłem, się ciesz, że go wreszcie załatwiłeś w VII rundzie. Brak zainteresowania Postacią zagraża jej zdrowiu niekiedy. :D
Drużyna 4 głosami na 5 opowiedziała się za atakiem na Havara i jego ludzi. To dołączyłeś...
Gerdur, kowal i Inni
No ładnieście nas urządzili najemniki, chwilę po udzieleniu wam gościny, wszczęliście śmiertelną zwadę z Havarem i jego zbirami, jeden z nich chyba uszedł, powie reszcie.
Bo banda Havara to ponad 20 chłopa, tu padło 6. Nadal jest ich 15 może nieco więcej, i wkrótce tu przyjdą zapytać gdzie Havar jest. Co wam do łbów strzeliło?
Breton
Nie uszedł, dopadłem go nim zwiał, (wyciera miecz z krwi).
Andhara Khajjit
Jakby nie patrzeć sześciu mniej, a Ty człowieku ubiłeś tego szóstego dla przyjemności czy miałeś w tym interes? rzuciła do Bretona
Henryk5pio
13-03-2015, 11:42
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir przysiadł ciężko na ziemi i zaczął leczyć sobie poważną ranę, przysłuchując się jednocześnie zawiązującej się dyskusji z Bretonem...
Techniczny
Zużywam punkty leczenia na poważną ranę.
Od MG
Nie masz dziś Punktów leczenia Khajita leczyłeś, to ten sam dzień, nie czytasz moich wpisów jako MG Panie Kolego...
I Poważna zużywa 3 Punkty, Ty masz Średnią i dwie Lekkie, rany mylisz.
EDIT
Siet, faktycznie, sorry Araven, ale tyle walk w jeden dzień i człowiek się już myli... :/
Breton
Z ostrożności, jak tak uciekał to myślałem, ze po innych może, albo miał jakieś rozkazy od Havara. Uciekać zaczął, jak widział, że wygrywać zaczynacie, po kilku starciach mina mu zrzedła, bo żaden z Was nie padł, mimo, ze rany po niedźwiedziu niektórzy mieli, a tamci srodze obrywali. Wszyscy tutejsi na walkę patrzyli, a tamten się wymknąć próbował. Ja tu obcy, ale widziałem co za jedni ten Havar i jego druhy. Z dobroci i ostrożności uczyniłem co uczyniłem.
Andhara Khajjit
Rozumnie postąpiłeś nieznajomy, a poza tym co to za banda co przywódcy nie ma, i co z Was za ludzie że terroryzować się dajecie zamiast łotrów widłami pogonić?
Gerdur
Osada nasza niewielka, a band zbójeckich wiele, musimy się dogadywać, w walkach giną nasi, co zrozumiałe, pobijemy jedną czy drugą bandę to kolejna nas pokona, nie tędy droga khajitko. Walczymy jak nie ma innej możliwości, teraz już się nie dogadamy z nimi. Po zemstę przyjdą... Pytanie kiedy. A wy pewnie teraz odejdziecie co najemnicy? czy zostaniecie bronić nas ?, bo wasza to wina. Zapłacimy, ale bogaci nie jesteśmy, handel niemal ustał bandy wszędzie.
Jak nam pomocy odmówicie, zebranie mieszkańców trzeba będzie zwołać i pod opiekę kogoś się oddać, legioniści w Helgen pobici, to za wielkiego wyboru nie mamy...
Techniczny
Z dobrych intencji narobiliście bigosu, będąc tu gośćmi bylibyście dodatkowym elementem odstraszającym banitów i wzmacniającym miejscowych. 15 czy 17 tęgich rębaczy z bandy Havara, to spore zagrożenie. Pytanie co uczynicie, czy zostaniecie czy nie? Czy będziecie czekać na atak czy nie, sami atakując. Jedyną realną siłą są tu obecnie bandyci, i jarl Ulfric ze swymi Gromowładnymi, jaki się gdzieś ukrywa... Bo Cesarstwo ludzi tu nie da.
Jest jeszcze jarl Balgruf z Białej Grani, o jakim to w Helgen słyszeliście, on nadal z Cesarstwem nie zerwał.
Andhara Khajjit
Pewno zostaniemy popatrzyła po kompanach
Techniczny
Spauzyjmy
Henryk5pio
13-03-2015, 12:05
Techniczny
Nie przeginajmy z tymi walkami, bo niektórzy z nas jeszcze padną i co wtedy?
Od MG
Posty techniczne minimalizujcie, podstawa to fabularne, jak najdłuższe. Ja się tu produkuje z sytuacją a jedyny wniosek Maga to ograniczyć walki. Fabularnie się odnieś do pytań Gerdur i sytuacji. Bo za takie wpisy PD nie przysługuje, raczej ujemne za "manczkinizm" zamiast odgrywania postaci.
Czasu wam trzeba teraz kilka dni by Magią Średnie i poważne usunąć. Lekkie zejdą w międzyczasie.
Pauzujemy aż reszta się wypowie, Mag ew. zedytuje ten post dodając fabularny wpis.
------------------------------------------------------------------------------------
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Cóż, jeśli tylko moi towarzysze zechcą wam pomóc to ja też zrobię co w mojej mocy, i stanę w waszej obronie, pomimo mych ran - powiedział Golradir patrząc na Gerdur swymi pomarańczowymi oczyma. Altmer wprawdzie nie miał na to żadnej ochoty, wolałby znaleźć jakąś kryjówkę i w niej wypocząć, ale wiedział, że samemu wiele nie zdziała w tym stanie, więc przedzieranie się przez las ku Białej Grani byłoby proszeniem się o śmierć. Zwłaszcza, że po drodze mógłby znowu natknąć się na tego cholernego Smoka. Zdecydował się więc zobaczyć co powiedzą jego towarzysze i poprzeć przeważające stronnictwo.
Widok na Rzeczną Puszczę, 10 dzień Ostatnich siewów, przed południem.
Wioska zbudowana została w miejscu, gdzie rwący wcześniej poprzez kaskady nurt rzeki rozlewał się nieco szerzej i łagodniał opływając wzniesiony pośrodku niewielkiego cypla tartak. Drewniane chaty o słomianych dachach wciśnięte były pomiędzy strome zbocze góry i koryto rzeki. Starannie wyglądająca droga, najwyraźniej regularnie naprawiana przez mieszkańców Rzecznej Puszczy, biegła przez kamienny mur zwieńczony zadaszonym pomostem, podobny do ogrodzenia Helgen, ale w przypadku tej wioski pełniący wyłącznie symboliczną rolę. Każdy z was rozumiał, dlatego muru nie zaopatrzono w bramę, kiedy zauważył, że każdy niemile widziany przybysz mógł bez trudu wejść do Rzecznej Puszczy od strony płynącej wzdłuż wioski rzeki.
W malutkich okienkach chat i na drewnianych werandach domostw płonęły wieczorami, żelazne lampy olejne i pochodnie, a dobiegające od strony jednej z większych chat dźwięki podniesionych głosów dowodziły niezbicie tego, że mimo nader późnej pory spore grono mieszkańców potrafiło się kłócić z werwą niemal dorównującą wrzaskom cesarskich handlarzy na targowiskach Brumy.
Techniczny
To tak dla lepszej taktycznej oceny sytuacji i dla klimatu. Czekam na fabularne wpisy BG.
Lwie Serce
13-03-2015, 12:52
Argonainin Inarix
Hmmmm nie wiem jak ssss honorem u was, ale mi on każe mimo wszystko zostać jakiś czas i w razie czego bronić osady. Nie licząc już korzyści, bo mieszkańcy nam zapłacą.
Rhaegrim
13-03-2015, 14:26
Harald
Zostańmy jesteśmy im tego winni. Później udam się do Jarla o pomoc.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Zostaniemy ale nie za darmo, rany nam póki co niech jakiś wasz medyk opatrzy, jutro porozmawiamy przy śniadaniu o ewentualnej zapłacie, a teraz już nas nie męczcie bo widzicie że jesteśmy srogo poharatani.
13 dzień Ostatnich siewów, wieczór
Gerdur
Oczywiście, że Was opatrzymy, niektóre z waszych ran szybko się nie zagoją, w waszym Magu nadzieja. Minęły 3 dni, napadu nie było.
Techniczny
w 3 dni Mag poleczył siebie i innych z ran średnich i poważnej Haralda, Lekkie Wam zeszły. Macie pełnię sił. Ale minęły 3 dni, ponoć widziano jakowyś Nordów obserwujących wioskę. Co robicie?
Lwie Serce
13-03-2015, 18:22
Argonianin Inarix
Chyba winniśmy zapolować na tych Nordów co ich ponoć widziano, wszak nie będziemy tu wiecznie siedzieć a oni pewno nie poważą się na nas ruszyć.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Jesteśmy w pełni sił, za wikt i dach nad głową dziękujemy, ale trzeba nam przejść do konkretów. Ile oferujecie za wybicie bandy świętej pamięci Havara?
Andahra Khajjit
No i ktoś odważny w wiosce się znajdzie coby Nas wspomóc w tym szczytnym wysiłku zlikwidowania reszty bandy
Kowal
Zważywszy na to, że to wy z nimi zaczęliście to 800 septimów i 1/4 łupów jakie na nich zdobędziemy.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
1000 i 1/3 i uznajcie robotę za wykonaną
Lwie Serce
13-03-2015, 18:36
Argonianin Inarix
Spojrzawszy na kowala, przeszywającym wzrokiem - zważywszy na to, że prędzej czy później i tak by was obrobili, wydaje się to trochę niższa cena, niż przewidywałem.
Andhara Khajjit
Może i My zaczęliśmy, ale Wy jakoś nie byliście zadowoleni z ich obecności, ani specjalnie Nas nie powstrzymywaliście, więc 1000 septimów i 1/3 łupów mrr?
Kowal
1000 septimów i 1/4 łupów, chyba, że macie sensowny plan to możemy przystać na 1000 septimów i 1/3 łupów, jak Cyrodilczyk chce, ale najpierw poznajmy ten wasz plan, bo na razie macie 1000 septimów i 1/4 łupów.
Lwie Serce
13-03-2015, 18:40
Argonianin Inarix
Plan? Hmmm, podejść, zabić, wziać łupy, wrócić. Sssprytnie? Mniej sprytne będzie otoczenie ich i pssszyczajenie się, a następnie atak po ostrzale. Tak dla wrażenia, że nas więcej.
Andhara Khajjit
Skoro obserwują wioskę, wybić obserwatorów bo to pewnie nie cała banda, a potem zaatakować uszczuplone siły, najlepiej przedtem wywabiając z kryjówki, albo zwabić resztę do wioski, ostrzelać, a resztę wyrżnąć mrr
Lwie Serce
13-03-2015, 18:44
Argonainin Inarix
Ale jak zwabić? Gołego Altmera postawimy jako przynętę? Chyba że masz lepszy pomysł, jak ich ściągnąć.
Andhara Khajjit
Mrrr goły Altmer chyba starczy
Kowal
Nasz leśny elf, wie gdzie oni obozują, 8 godzin marszu od nas, lada chwila mogą uderzyć na wioskę. Ichnich zwiadowców jest dwóch, jak nie wrócą nabiorą podejrzeń.
Albo atak na na nich, albo obrona we wsi, jedno z dwóch. Jak obrona zwiadowców można zdjąć, jak atak na nich w sumie podobnie, ale zaraz by trzeba ruszać. Ale jak oni cierpliwi, to mogą i za kilak tygodni uderzyć, albo posiłki ściągną.
Andhara Khajjit
Atakować ich w obozie to głupota, jakoweś pułapki mogą być po drodze, lepiej sprowokować atak na wioskę.
Lwie Serce
13-03-2015, 18:49
Argonianin Inarix
Lepiej bronić się we wsi, możemy urządzić zasadzkę na nich, ssss o tak, to może podziałać.
Breton
Prowokacja to nie jest zły pomysł, trzeba jakoś sprawić by się zdenerwowali, może złapiemy obu zwiadowców a puścimy jednego, patrosząc drugiego i mówiąc jakie z nich szumowiny, oraz, że to my ubiliśmy Havarowych ludzi a wasz druh Harald, samego Havara zarąbał.
Nie ja tu dowodzę, i nie jestem jednym z was.
Andhara Khajjit
Spróbować można, ale tego wypuszczonego trza poturbować, np. ręce połamać coby jak wróci do walki nie stanął
Bosmer
Ponoć khajici na wojennej ścieżce bardzo okrutnie sobie poczynali, khajitki chyba też?
Gerdur
Co ostatecznie proponujecie?
Rhaegrim
13-03-2015, 19:00
Harald
Jestem za prowokacją i obroną w wiosce. Tak będzie najlepiej.
Lwie Serce
13-03-2015, 19:01
Argonianin Inarix
Tak, łatwiej będzie ich zabić wtedy.
Od MG
Kto idzie łapać zwiadowców, ilu was tam idzie, jak to robicie?
Podstęp tu dominuje, Przetrwanie może dać jakiś bonus.
Musicie konkretne deklaracje robić bym mógł akcję rozstrzygnąć. Kogoś z miejscowych prosicie o pomoc?
Andhara Khajjit
Na zwiadowców mogę Ja zapolować, do pomocy wezmę elfa z wioski i Bretona
Lwie Serce
13-03-2015, 19:20
Argonianin Inarix
Niech będzie, reszta z nas się bardziej tu przyda.
Khajitka, Bosmer i Breton ruszyli, udało się wam podejść wrażych zwiadowców, wywiązała się walka, jeden z nich zginął drugi poturbowany został pojmany.
Techniczny
Podstęp 4 + Wasz rzut 0 kontra ich Czujność 3. Więc skradający mieli 4 a zwiadowcy 3. Sukces na +1, niewielka przewaga na początku. Bosmer i Breton odnieśli lekkie rany, Khajitka dostała ale bez rany.
Mag kogoś z nich leczy, dziś ma pełna pulę na leczenie.
Co robicie z pojmanym i co mu mówicie? puszczacie go? czy jednak nie?
Andhara Khajjit po powrocie z jeńcem do wioski
Słuchaj uważnie wrócisz do reszty i powiesz, że tu czekają zwłoki waszego herszta do odebrania po czym skinęła głową kowalowi coby pogruchotał młotem ręce jeńca
Spora szansa, że uderzą kolejnego dnia, stracili kolejnego człowieka, kolejny jest okaleczony. Kowal zwichnął mu prawy bark, inaczej by mógł zemrzeć po drodze.
Jakieś przygotowania?
Walczycie wręcz? Poza Magiem? Około 10 ludzi z wioski stanie do walki w tym Breton, kowal i Bosmer oraz Gerdur i kilku innych.
Jakichś 5 do 6 z nich to prawdziwi wojownicy, zawsze to spore wsparcie.
Techniczny
Jest szansa na wynik walki dziś, ale wszyscy musza zadeklarować co robią w tym Mag.
Ale raczej wynik walki będzie jutro po południu, albo w niedzielę dopiero, po deklaracjach.
Andhara Khajjit
Wystawmy jakieś warty, żeby Nas nie zaskoczyli
Techniczny
Pauzę proponuję zanim reszt zdeklaruję, walczę wręcz
Lwie Serce
13-03-2015, 19:56
Techniczny
Jaszczur walczy mieczem.
Rhaegrim
13-03-2015, 19:57
Harald
W powietrzu wisi burza. Niebawem przybędą
Techniczny
Nord walczy swą bronią
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Niech przychodzą, nie mają żadnych szans z nami, zwłaszcza jak ich z zaskoczenia weźmiemy - powiedział pewnie,polerując swój wierny miecz.
Henryk5pio
13-03-2015, 20:28
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Im szybciej przyjdą tym szybciej z nimi skończymy, dzięki czemu będziemy mogli iść dalej, na przykład do Białej Grani - powiedział Golradir, przenosząc dla zabawy czar strachu z lewej ręki do prawej i z powrotem.
Techniczny
W nadchodzącej walce używam głównie czarów strachu, porażenie tylko we własnej obronie, w razie bezpośredniego zagrożenia.
Techniczny wynik walki
Hersirowie nie dali się zaskoczyć, zebrali posiłki. Większość uderzyła w ścianie tarcz od strony brany, ale niemal 10 w 2 łodziach od strony rzeki.
Obrońcy posłali po dwie strzały nim doszło do walki, Mag załatwił piorunami jednego, podobnie jaszczur. Potem doszło do walki na miecze, topory, młoty i inną broń.
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag (Henryk5pio)
Skrócone bojowe
Czujność 4, Sprawność 2 (2 brak pancerza)
Atak magia 6 obrażenia 3
Obrona magia 6
Zbroja brak
Presja fizyczna 4 Presja psychiczna 7
Konsekwencje 2 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Rany: Lekkie [ x ] [ ] Średnia [ ] Poważna [ ] 4 PL.
NARRACYJNE
Atak Magia 9 / Obrona Bliska Magia 8 (16)
Obrona Daleka 6 (12)
OMF 6 (11)
OMU 6 (11)
Wrogi hersir (przeciętny, znacznie słabsi od elitarnych)
NARRACYJNE
Atak topór lub miecz 6 / Obrona Bliska 6
Obrona Daleka 5
OMF 6
OMU 5
Czas walki 8 rund
Skala wyzwania 8 za czas walki + 7 za Atak hersira razem 15 minus (Obrona 8 i rzut 0). Więc 15 minus 8 Obrony daje 7 obrażeń. Rany Średnia i 2 Lekkie, zmusiłeś do panicznej ucieczki Strachem 3 hersirów, a mogłeś ich zabić piorunami lub płomieniami.
Info od MG
Używanie strachu jest bez sensu w takiej walce bo ci, sobie uciekli spokojnie z walki, ale wola Maga decyduje. Strach to strach. Strachem można się bronić, co też czyniłeś. Mieszanie czarów jest beznadziejne mechanicznie, albo Strach albo Szkoła zniszczenia, więc rzucasz sam strach.
Argonianin Inarix (Lwie Serce)
Skrócone bojowe
Czujność 2, Sprawność 2 (1)
Atak Claymore 6 obrażenia 4
Obrona z Claymorem 6
Atak łuk 4 obrażenia 2
Zbroja Kolczuga strażników 2
Presja fizyczna 6 Presja psychiczna 4
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 2 PL.
NARRACYJNE
Atak Claymore 10 / Obrona Bliska 7 (14)
Obrona Daleka 5 (10)
Wrogi hersir (1 przeciętny tarcza i topór, i 1 elitarny dwuręczny topór, ma +2 do współczynników)
NARRACYJNE
Atak topór lub miecz 6 zwykły 8 elitarny / Obrona Bliska 6 zwykły 8 elitarny
Obrona Daleka 5 zwykły 7 elitarny
Czas walki 7 rund
Skala wyzwania 7 za czas walki + 8 za Atak hersira razem 15 minus (Obrona 7 i rzut +1). Więc 15 minus 8 Obrony daje 7 obrażeń. Rany Poważna i Lekka, zabijasz 1 elitarnego i 1 zwykłego Hersira
Harald Svenson (Rhaegrim)
Skrócone bojowe
Czujność 3, Sprawność 3 (3 używanie zbroi)
Atak topór 5 obrażenia 3
Obrona z toporem 5
Atak sztylety miotane 2 obrażenia 1
Zbroja żelazna kolczuga 2 + 1 tarcza razem 3
Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 4
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 4 PL.
NARRACYJNE
Atak topór 8 / Obrona Bliska z tarczą 8 (15)
Obrona Daleka 7 z tarczą (13)
Wrogi hersir (1 przeciętny tarcza i topór, i 1 elitarny dwuręczny topór, ma +2 do współczynników)
NARRACYJNE
Atak topór lub miecz 6 zwykły 8 elitarny / Obrona Bliska 6 zwykły 8 elitarny
Obrona Daleka 5 zwykły 7 elitarny
Czas walki 8 rund
Skala wyzwania 8 za czas walki + 8 za Atak hersira razem 16 minus (Obrona 8 i rzut +2). Więc 16 minus 10 Obrony daje 6 obrażeń. Rany Średnia i Lekka, zabijasz 1 elitarnego i 1 zwykłego Hersira
Andhara Khadar (Sadam86)
Skrócone bojowe
Czujność 4, Sprawność 4 (4 lekka zbroja)
Atak sztylety 5 obrażenia 3
Obrona ze sztyletami 6
Zbroja lekka skórznia 1
Presja fizyczna 4 Presja psychiczna 3
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Rany: Lekkie [ x ] [ ] Średnia [ x ] Poważna [ ] 4 PL.
NARRACYJNE
Atak sztylety 8 / Obrona Bliska 6 (11)
Obrona Daleka 5 (9)
Wrogi hersir (2 przeciętnych, pierwszy tarcza i topór, a drugi miecz i topór)
NARRACYJNE
Atak topór lub miecz 6 / Obrona Bliska 6
Obrona Daleka 5
Czas walki 8 rund
Skala wyzwania 8 za czas walki + 6 za Atak hersira razem 14 minus (Obrona 6 i rzut +2). Więc 14 minus 8 Obrony daje 6 obrażeń. Rany Średnia i Lekka, zabijasz 2 zwykłych Hersirów
Silius Flavonius (Yourself)
Skrócone bojowe
Czujność 3, Sprawność 3 (2 średnia zbroja)
Atak miecz półtoraręczny 6 obrażenia 3
Obrona mieczem 6
Zbroja kolczuga 2 +1 tarcza dębowa razem 3 pancerza
Presja fizyczna 7 Presja psychiczna 3
Konsekwencje 1 xLekka 1xŚrednia 1xPoważna
Rany: Lekkie [ x ] Średnia [ x ] Poważna [ x ] 4 PL.
NARRACYJNE
Atak miecz / Obrona Bliska z tarczą 8 (16)
Obrona Daleka 7 z tarczą (13)
Wrogi hersir (Dowódca zbroja stalowa i dwuręczny młot)
NARRACYJNE
Atak dw młot 10 elitarny / Obrona Bliska 8 + 6 za rany Lekką i Średnią razem 14
Obrona Daleka 12 z ranami
Czas walki 8 rund
Skala wyzwania 8 za czas walki + 10 za Atak hersira razem 18 minus (Obrona 8 i rzut -1). Więc 18 minus 7 Obrony daje 11 obrażeń. Rany Średnia i Lekka i Poważna, zabijasz wodza.
Jest po walce około 10 uszło, w tym 3 od czaru Maga, ale prawie 20 wrogów padło w boju. Macie 3 zabitych i niemal wszystkich rannych, kilku ciężko.
Khajjitka pomyślała Czemu zawsze trafiają Mi się takie dryblasy po czym ruszyła do ataku. Przeciwnicy kryjący się za potężnymi tarczami widocznie ignorowali kotołaka, i był to ich błąd nie doceniali zwinności przeciwnika, pomimo tego że zakuci w stal i wymachujący straszliwymi narzędziami mordu, nie za bardzo mieli jak dosięgnąć Andhary, która szybkimi piruetami i zwodami schodziła z linii ataku. Dopiero po dłuższych gonitwach Khajjitka postanowiła przyjąć walkę, gdy przeciwnicy zakuci w stal byli już wyraźnie zmęczeni. Szybkim ruchem doskoczyła do wroga z mieczem i poderżnęła mu gardło, gdy padał jego morda nadal wyrażała zdziwienie, drugi widząc los kompana zmienił nastawienie do Khajjitki, teraz traktował Ją jak pełnowartościowego przeciwnika.
Zaczął zataczać toporem kręgi, których kotołak unikał, w pewnym momencie sfrustrowany wróg cisnął w Andharę tarczą zwalając Ją z nóg. W brzuchu trafionej Khajjitki rozgościły się igiełki bólu, a Ona sama runęła na ziemię, już wróg chciał zakończyć Jej żywot toporem, gdy kotołak z trudem zdołał się przeturlać, zatopiła kły w nieosłoniętej łydce wroga i wyszarpała krwawy ochłap, wróg zaryczał jak dziki zwierz i runął na ziemię, wierzgając, trafił Khajjitkę w ramię, ale to Jej nie zniechęciło, wdrapała się na jego plecy i zgrabnym ruchem skręciła kark
Techniczny
1PL na średnią
Rhaegrim
13-03-2015, 21:41
Nord z ponurą determinacją ruszył na swego przeciwnika, który zasłaniał się tarczą. Naparł na niego i przytłoczył swą masą. Żołnierskie doświadczenie zawsze się przydawało. Jego przeciwnik nie był tak doświadczony jak on. Wytrącił go z równowagi i zanurzył topór w posiadanej przez niego klatce piersiowej. Zaś następny hersir dzierżył potężną broń dwuręczną, zamachnął się i lekko zranił Norda, który w porę odskoczył do tyłu ratując swe życie. Lecz bandyta jeszcze raz wykonał potężny cios tym razem boleśnie raniąc tarczownika. Ten rozwścieczony w następny atak włożył całą siłę i toporem pozbawił głowy zbójca.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Cholera, psia jego mać, teraz to ja muszę stawić czoło ichniemu wodzowi, przeklęty los - myślał, złorzecząc na swojego pecha, i wizję nieuchronnej walki z potężnym przeciwnikiem. Bowiem w jego kierunku zmierzał ogromny,dwu metrowy Nord, uzbrojony w potężny obu ręczny młot. Tego zostawcie mnie - krzyknął do swoich ludzi, ruszając z drapieżnym uśmiechem na najemnika. W pewnym momencie gwałtownie przyśpieszył, wykonał potężny zamach i Silius zdołał jedynie unieść swoją tarczę do góry,modląc się by zatrzymała cios, potężne łupnięcie oznajmiło kontakt młota z tarczą, poczuł jedynie straszny ból rozchodzący się po całej ręce. Tarcza jednak zdołała jakimś cudem wytrzymać, jednak drugi taki cios będzie oznaczał jej koniec. Silius przeszedł do kontrataku wykorzystując możliwość skrócenia dystansu i wykonując serię cięć. Przeciwnik jednak bez trudu zbił większość z nich i tylko ostatnie lekko rozcięło mu ramię. Jednak wystarczyło to do tego by wpadł w szał bitewny, nie bacząc na nic złapał za ostrze miecza zaskoczonego najemnika, po czym bezceremonialnie zdzielił go z główki tors. Silius zachwiał się by po chwili poczuć potężne uderzenie w okolicach klatki piersiowej i usłyszeć trzask swoich łamanych kości,to uderzenie zbiło go z nóg. Przeciwnik nie tracił czasu, już wznosił młot mający roztrzaskać czaszkę Siliusa, ten jednak napędzany siłą czystej desperacji, zrobił wypad swoim mieczem i przebił przeciwnika na wylot,ten spojrzał na najemnika z nienawiścią i odmawiając przyznania się do porażki zaczął dusić Siliusa swoimi łapami, ten czując że coraz szybciej ucieka z niego życie, zagłębił miecz jeszcze bardziej w ciało wrogiego wodza. Uścisk powoli zelżał, po czym z głuchym łoskotem jego ciało padło na ziemię. Ledwo żywy wsparł się na swoim mieczu i zaczął lustrować pole bitwy. Zobaczył resztki uciekających bandytów którzy ostatecznie stracili wiarę w sukces po śmierci wodza. Trzeba będzie zrobić sobie przerwę od wojaczki pomyślał - czując ból z każdym oddechem.
Techniczny
1 PL na zamianę poważnej w średnią
Od MG
Niemożliwe, bo masz wszystkie rany odniesione (brak wolnych slotów Lekkiej), za 1 PL usuwasz Lekką lub za 2PL Średnią lub nic.
Do MG
Faktycznie, dopiero teraz to do mnie dotarło. Zostawiam jak jest, zaryzykuję :P
Lwie Serce
13-03-2015, 21:51
Argonianin łapiąc swego claymore mocno w dłonie, obmierzył napastników swym spojrzeniem i z okrzykiem przemieszanym z sykiem, ruszył na hersirów. Pierwszego, słabszego staranował po prostu, obalając pokotem na ziemię. Nord wił się i próbował upuszczoną broń uchwycić, ale jaszczur dobił go potężnym ciosem miecza rozcinając mu łeb. Wtem Inarix spotkał dużo groźniejszego wroga, potężnego człowieka z północy, władającego wielkim, dwuręcznym toporem. Nord zaatakował pierwszy chybiając, wyprowadził jednak kolejny cios przyjęty na ostrze jaszczura. Były żołnierz w odpowiedzi zaatakował z dużą siłą wojownika wytrącając go na chwilę z równowagi, sam jednak wpadajac z takim impetem nie mógł sytuacji wykorzystać. Nord zamachnął się znów potężnym orężem i ciął nim Argonianina mocno, tak że zbroja nie pomogła zahamować ciosu. Jaszczur zasyczał i skontrować usiłował ale dostał kolejne, lekkie już cięcie w nogę. Wkurzył się tedy nie na żarty i wpadł w bojowy nastrój, jak za dawnych czasów. Obrzucił Norda serią ciosów claymorem łamiąc jego dotychczas skuteczną obronę. Przeciwnik jaszczura utracił równowagę i upuścił topór. Dawny zastępca kapitana Leyawiin litości nie miał zamiaru okazać, zamachnął się raz a porządnie i rozpłatał brzuch wroga, krew się polała i słyszeć można było jęk przeraźliwy. Inarix przeklął kilka razy z powodu bólu oraz oparł się o ścianę pierwszego, lepszego budynku...
Techniczny
Wydaję 1PL i zamieniam ranę ciężką na średnią.
Od MG
Zrobione.
Henryk5pio
13-03-2015, 22:20
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir planował profilaktycznie w trakcie walki trzymać się z tyłu grupy i używając czarów strachu wystawiać bezbronnych wrogów pod ostrza kompanów, niestety nie wszystko poszło zgodnie z jego wolą. Wprawdzie na początku walki ząłtwił jdnego z desantujących się wrogów czarem porażenia, ale skupienie się później na czarach strachu okazało się dobre tylko na krótką metę i to wyłącznie w defensywie. Przeciwników było więcej niż się z towarzyszami spodziewał. W efekcie zamiast wystawiać wrogów pod oręż sprzymierzeńców, udało mu się tylko ogonić czarami przed trzema hersirami, którzy go zaskoczyli od tyłu. Pomimo tego oberwał parę ciosów, w tym parę w plecy, jeden mocniejszy w ramię i jeden poważnie w udo. Otrzymując je klął po Altmersku nad swoją naiwnością - okazało się, że teorie Mędrców z Labiryntu Alinoru nie są warte funta kłaków, a czary strachu nadają się do odganiania watach wilków, a nie walki. Golradir uznał, że będzie musiał zmienić swoje priorytety i skupić się bardziej na czarach ze szkoły zniszczenia, no chyba, że zdobędzie czar furii - było nie było najlepiej, aby wrogowie powyrzynali się sami...
Techniczny
Zużywam całą moc leczenia i leczę poważną ranę.
Od MG
Nie masz Poważnej rany, a Średnią i 2 Lekkie, to już 3 raz chcesz sobie leczyć Poważną nie mając jej, dziwne, Mag szuka śmierci czy co?. Wyleczyłem Ci więc Średnią i 1 Lekką.
Ok 14 dnia masz kolejne czary leczące dopiero.
Rzeczna Puszcza, 13 dzień Ostatnich Siewów, po walce i opatrzeniu rannych. Ranek.
Wciąż nie przerywając milczenia, czarnowłosy nieznajomy odsunął do siebie puste naczynia, dopił kilka ostatnich łyków miodu z kubka, a potem poprawił koszulę podnosząc się ze swojej ławy.
- Orgnar? - odezwał się dźwięcznym głosem - Skończyłem, możesz mi wskazać drogę do Gerdur.
Jedzący nadal wędrowcy zawiesili w powietrzu swe łyżki, spojrzeli w kierunku Bretona nieco zaskoczonym wzrokiem.
- Nie przeszkadzajcie sobie - wzruszył ramionami czarnowłosy mężczyzna - Zawsze możecie do nas dołączyć później.
Wątek techniczny
Trochę arogancka zagrywka, nie da się ukryć. Gość zachowuje się tak jakby przekonany był, że jest od Was więcej warty i zasługuje na spotkanie z Gerdur w pojedynkę. O ile ona go przyjmie tuż po walce.
Będę po 17, dziś za wiele nie popiszę chyba nawet po południu i wieczorem, zobaczymy może dam radę.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Szeptem do towarzyszy - kto nie jest ciężko ranny niech idzie z nim, nie ufam mu i nie jestem przekonany co do jego dobrych intencji po czym jęknął z bólu próbując poprawić się na ławie.
Andhara Khajjit
Coś Bretonie taki wyrywny, popatrzyła po kompanach czy w piątkę podołają ubić Bretona
Lwie Serce
14-03-2015, 15:29
Argonianin Inarix
Ja zosstaję chyba, zbyt ból i rana dosskwiera.
Henryk5pio
14-03-2015, 15:36
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Ja też zostaję, muszę odpocząć, zbyt dużo się jak dla Mnie działo w ostatnich dniach - powiedział kompanom Altmer.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Świetnie, to może ja najciężej ranny z Was wszystkich mam iść? - zapytał ironicznie, krzywiąc się z bólu przy każdym ruchu
Andhara Khajjit
Ja dotrzymam mu towarzystwa, jak Wy iść nie chcecie
Lwie Serce
14-03-2015, 15:43
Argonainin Inarix
Sssss samym Altmerem siedział nie będę, no dobra idę z wami.
Henryk5pio
14-03-2015, 15:43
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
- Idź, idź Siliusie, w końcu dla Ciebie jako najemnika to chleb powszedni... - odparł mu ironicznie Golradir. - Ja tak czy siak zostaję w karczmie.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Nikt Cię nie prosił żebyś z nami szedł - warknął, siedź tu na swoim złocistym dupsku, lepiej sobie poradzimy bez ciebie.
Gerdur do Bretona
Zgłupiałeś, jest po bitwie mamy rannych, to nie czas na pogaduszki, opatruj jak masz jakieś pojęcie o tym.
Wieczorem pogadam i z najemnikami i z tobą, na razie nic z tego.
Techniczny
Opatrzyliście się, rany wam doskwierają, słabi jesteście ogólnie. Kolejna walka moze was zabić, chyba, ze byłaby krótka i szybka. Mag dzięki leczeniu w najlepszej formie.
Załóżmy, że mamy wieczór już.
Raczej jutro będę pisał.
Co do ubicia Bretona w obecnym stanie ciężko by było, nie wiecie co on umie a jest lekko ranny tylko, i jakby nie było ostro walczył z wrogimi hersirami. To i miejscowi by krzywo patrzyli na takie osłabianie sił obronnych osady. Ale wolno wam robić co chcecie.
Rhaegrim
14-03-2015, 17:16
Harald
Pójdę, najciężej ranni niech zostaną. Ech co jeszcze Nas spotka/
13 dzień Ostatnich Siewów, popołudnie, kilka godzin po walce.
[Scenka dla Altmera}
Golradir siedząc w karczmie, ziewnął przeciągle nie potrafiąc się przed ziewnięciem powstrzymać, zmienił ułożenie wyciągniętych przy palenisku nóg, po czym zesztywniał wyczuwając czyjąś obecność tuż obok. Nie odwrócił bynajmniej wzroku, ale przechylił się nieznacznie w bok, w sposób umożliwiający w razie potrzeby łatwe sięgnięcie po sztylet, lub użycia magii.
– Potrafisz pisać? - zapytał ściszonym głosem leśny elf, Faendal. - Potrzebuję pomocy kogoś, kto jest piśmienny. Golradir powstrzymał się z trudem od pełnego wyższości grymasu, bo słowa bosmera tylko utrwaliły przybysza z Morrowindu w przekonaniu o zdziczeniu swych leśnych kuzynów.
– A po co ci ktoś biegły w piśmie? – zapytał równie ściszonym tonem Altmer, mimowolnie zerkając w stronę trójki pozornie drzemiących w kącie karczmy Nordów.
– To się okaże, jeśli potrafisz pisać – odpowiedział Faendal, wwiercając się spojrzeniem złotych oczu w twarz Llorvasa.
– Potrafię czytać i pisać, więc mów o co chodzi. Jaki masz problem i w czym mogę ci pomóc? - zapytał rzeczowo ciemny elf, uważając jednocześnie na ruchy kompana coby mu jakiegoś numeru nie wywinął.
Przez pociągłą twarz Faendala przemknął cień szczerego ukontentowania, szybko ukrytego pod przybraną na użytek świadków obojętną miną.
– Niewiele mam złota, wszelako chętnie się z tobą nim podzielę, jeśli wyświadczysz mi pewną przysługę - powiedział ściszonym tonem bosmer, przysuwając się jeszcze bliżej do Golradira. - Rzecz idzie o... rzekłbym, sprawy natury uczuciowej.
– Jeśli sądzisz, że dam ci się wychędożyć, a potem opiszę to wierszem, to bardzo się rozczarujesz - odparł Altmer mrużąc pomarańczowe oczy, w których migotał blask paleniska.
Poszukaj sobie innego oblubieńca. Polecam mego druha z Czarnych Mokradeł, jego gruby ogon może się nadać do wielu celów. Faendal roześmiał się cicho, ale szczerze, przechylił się w bok taksując Golradira wyraźnie przyjacielskim spojrzeniem.
– Nie lękaj się, ponieważ nie czyham na twą cnotę - odpowiedział tłumiąc nutę rozbawienia w swym głosie. - Idzie o pewną kobietę, bardzo piękną i bardzo bliską memu sercu.
Chciałbym, byś napisał dla mnie pewien list. – Amory tak? No dobra przynieś jakiś dzban wina i mów co mam napisać – odpowiedział rozbawiony elf.
Bosmer położył na stole pęk gęsich piór i słoiczek atramentu, a potem wygładził dłonią wyciągnięte spod odzienia papierowe karty.
– To siostra miejscowego kupca, Camilia Valerius - wyznał skrycie Faendal, uśmiechając się podświadomie na dźwięk wypowiedzianego na głos imienia wybranki serca.
– Kochasz się w ludzkiej kobiecie? - zmarszczył nos Golradir. - Czy to... rozważne?
Bosmer obejrzał się z ukosa na wysokiego elfa, lecz jeśli nawet pomyślał coś mało pochlebnego na temat rasowych uprzedzeń swego rozmówcy, nie okazał tego żadnym grymasem.
– Od kiedy o miłości rozprawia się w kwestii rozwagi? - odparł filozoficznym tonem.
- Gdybyś poznał ją bliżej, lękałbym się o to, że stałbyś się moim kolejnym rywalem.
się zdawkowo Golradir, wyczuwając w ostatnich słowach Faendala nutę prawdziwej złości.
- Też z wioski?
– A jakże... - kiwnął głową bosmer, oglądając się przezornie w stronę niedalekiej Delphine.
- To Sven, syn Hildy, nasz miejscowy bard. Muszę się go raz na zawsze pozbyć, stąd potrzebny mi ten list. Chciałbym, abyś napisał go w imieniu Svena, a ja podrzucę papier
w odpowiednie miejsce. Camilia obrazi się na Svena i rzuci się w moje ramiona i będziemy żyli długi i szczęśliwie.
– To nie lepiej normalnie z tą dziewczyną pogadać? O tym, co czujesz i jaka jest piękna
i… no wiesz. A nie jakieś zdrady, tajemnice czy spiski czynić? No ale skoro chcesz to mów, co mam jej w jego imieniu napisać.
Tylko żeby się nie okazało, że ten bard jutro w potoku gdzieś znaleziony będzie - przez moment zawahał się Golradir.
Techniczny
Czy Golradir jest chętny do ew. pomocy i napisania jakiegoś liściku do barda?
13 dzień Ostatnich Siewów, wieczór, kilka godzin po walce.
Gerdur
Jasnowłosa przywódczyni osady zaczęła mówić, ledwie tylko goście usiedli przy stole, stając u jego szczytu ze skrzyżowanymi na piersiach ramionami. Była niewiastą w sile wieku, krzepką i zahartowaną latami ciężkiej pracy, a przy tym wciąż emanującą pewnym dojrzałym pięknem, którego zapewne nie dostrzegali młodzi mężczyźni.
– Zaprosiłam was tutaj, by przekazać swoją prośbę - powiedziała wprost, nie bawiąc się w konwenanse, które najwyraźniej były jej obce. - Rzeczna Puszcza nie oprze się smokowi sama, jeśli do czegoś takiego dojdzie. Potrzebujemy pomocy jarla Balgruufa, potrzebujemy jej bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Oczywiście musicie się podleczyć, z Magią waszego druha Elfa, nie zajmie to chyba zbyt długo?
Biała Grań musi usłyszeć o wydarzeniach w Helgen, a pewna jestem, że na dworze jarla nikt jeszcze o tym nie wie.
– Mamy zanieść wieść na dwór jarla? - zapytał czarnowłosy Breton, odchylony na ławie i spoglądający na Gerdur uważnym wzrokiem.
– Wieści i prośbę, by jarl przysłał nam swoich hersirów - wtrącił Hod, siedzący dotąd w milczeniu obok swej żony. - Bez zbrojnych z Białej Grani nie mamy najmniejszej szansy,
by się obronić.
– Nie rozważacie innych opcji i innych jarlów ? zapytał Breton.
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Pójść możemy ale co nam oferujecie w zamian? Jakby nie patrzeć to kolejna przysługa o którą nas prosicie, a my jesteśmy prostymi najemnikami -powiedział z bezczelnym uśmiechem, wzruszając przy tym ramionami.
Andhara Khajjit
Jakich innych jarlów masz na myśli Bretonie, czyim emisariuszem jesteś?
Techniczny
Będę po 14
Breton
Nie jestem niczyim emisariuszem, wszak sami widzieliście kogo mieli w Helgen ścinać, jarla Ulfrica od Gromowładnych, kilka dni temu sami ich tu widzieliscie, w tej karczmie, więc miejscowi i ich biorą pewnie pod uwagę, ja tylko pytam, co zdecydowali, nie optuję za żadną opcją.
Gerdur
Poza zapłatą jaką wam jesteśmy winni 1000 septimów macie 1/3 łupów na ludziach Havara zdobytych, broń głównie. Bo ich bazę pewnie złupiły już inne bandy. A by osiągnąć jakieś sensowne ceny za łupy, handel musi ruszyć, a bez wsparcia Białej Grani, handel nie ruszy. Dodatkowo hersirowie tutaj od jarla Balgruufa, umożliwią wam patrolowanie okolicy, na czym się wzbogacić możecie. Więc po mojemu i w Waszym to leży interesie po części. Opłaciliśmy was za walkę, na podróż damy żywność i list z prośbą o pomoc, jak się uda wasze łupy jakie dopiero szacujemy wyższą cenę osiągną. Co powiecie?
Silius Flavonius, najemnik z Cyrodil
Szeptem do towarzyszy - I tak mieliśmy tam iść a Ci już nam więcej nie zapłacą bo sami kiepsko przędą. To jak, pomagamy im?
Techniczny
Dodałem zaległy opis. A właściwie opisy ;)
Rhaegrim
15-03-2015, 10:57
Harald
Pomóżmy i tak kierujemy się do Białej Grani.
Henryk5pio
15-03-2015, 11:17
Golradir, Elf Wysokiego Rodu, Mag
Golradir wziął do ręki pióro podane mu przez Faendala, zanurzył je w kałamarzu i zaczął pisać na podsuniętej mu karcie:
Moja Droga Camillo
Chcę abyś wiedziała, jak bardzo Cię pragnę. Pragnę Cię mieć u siebie w domu, jako moją żonę. Żebyś prała mą pościel, myła moje blond włosy, gotowała mi obiady i wychowywała w domu nasze dzieci, jak na prawdziwą Norską rodzinę przystało, gdy ja będę podróżował.
Twój Kochający Sven
Golradir wziął list do ręki i chuchnął na atrament, żeby szybciej wysechł. Następnie podał go Faendalowi i rzekł: -To powinno wystarczyć, żadna Cesarska kobieta nie da się zagnać do garów, pieluch, sprzątania domu, i usługiwania mężowi, gdy akurat wróci z podróży, podczas których on zażywa przyjemności życia... - Altmer zawiesił głos, po czym dodał - W przeciwieństwie do Niej.
Następnie z kpiącym uśmieszkiem dorzucił - Nie musi mi dziękować Faendalu, w końcu my Merowie, powinniśmy sobie pomagać, ponoć... Ale uważaj na członków Thalmoru, jeśli by tu zawędrowali, mógłbyś mieć kłopoty, a wraz z Tobą Camilla Valerius. Powodzenia!
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©