Co niektórzy fani pana Stonogi nawet w Sejmie by go widzieli ;) Ale za jaką sprawą te akta akurat do niego trafiły? Dobrze komuś zapłacił czy jak to się odbyło?
Wersja do druku
Co niektórzy fani pana Stonogi nawet w Sejmie by go widzieli ;) Ale za jaką sprawą te akta akurat do niego trafiły? Dobrze komuś zapłacił czy jak to się odbyło?
Mówi że na chińskich serwerach to było, ale jak dla mnie to jest to grubsza sprawa skąd on je ma.
Najciekawsza jest treść tych akt. Pokazuję to nam jasno jak zgnilizna moralna panuję u naszych elit rządzących. Oczywiście w telewizji biadolą nad samym wyciekiem, a do treści w ogóle się nie odnoszą.
Zaczynają się żarty, że niedługo będziemy pisali i mówili "Platforma O", jak o przestępcach:clap: Z tych akt wychodzą też coraz bardziej smakowite rzeczy... Mnie rozbawił, poboczny wątek obyczajowy. Otóż według tych akt, córka BARDZO ZNANEGO biznesmena dawała... na stole, w eleganckim Vip Roomie pewnemu lobbyście... Niby nic ( w końcu to ich sprawa) ALE z Polską musi być bardzo źle, skoro córki elit, tak się...prowadzą:rolleyes:
Trochę czytałem, ale w sumie nudy, bylibyście tak uprzejmi wskazać konkretne fragmenty,linki..... z których jasno wynika, że rządzący w jakiś rażący sposób łamali prawo, że komuś z rządzących postawiono zarzuty,oskarżono, bądź są takie zamiary ? pomijam jakieś durne,bulwersujące gadki, czy wątki obyczajowe właśnie, bo z tego nic konkretnego nie wynika.
Córka przenajświętszego,najwspanialszego dotychczas prezydenta RP http://forum.totalwar.org.pl/images/...n_rolleyes.gif śp Lecha Wielkiego I, też się nie za dobrze prowadzi wg norm katoprawicy, wszak już dwukrotnie się rozwodziła.
Poza tym jak prowadzą się np córki elit USA, weźmy choćby Paris Hilton hmm ? :drunk: same kręcą pornosy i umieszczają w sieci, to z tym USA musi być jeszcze gorzej niż z Polską(w ruinie).
http://racjonalista.tv/o-tym-jak-pis...-byl-u-wladzy/
i do tego jeszcze mają ponad 25, jak nie 30% poparcia...już nie chcę mówić kto kupuje bujdy i bajeczki PiSu. Naprawdę nie rozumiem skąd mają takie poparcie?
A co tu rozumieć? Nie są PO i tyle, choć oczywiście swój twardy elektorat też mają. Póki co są na szczycie bo PO się kompromituje i sypie, PSL-owi już chyba nie uda się "zmienić twarzy"*, SLD też ledwo się trzyma, a Palikot od dawna już wegetuje. W sieci zaczęła się nagonka na Kukiza, więc widocznie PiS próbuje zgarnąć całą pulę. Pozornie** świetne wyniki PiS-u znikną jednak pewnie w chwili wykrystalizowania się nowej konkurencji, na rękę PiS-u byłyby więc raczej wybory jak najszybciej. Mam więc nadzieję, że Kopacz nie pęknie i jakoś PO do jesieni dociągnie.
*Zbyt długo pewnie już szli ramię w ramię z PO i stracili szansę "przyczepienia" się do kolejnych zwycięzców, przestali być "języczkiem u wagi", a stali się "języczkiem u wagi PO". Wynik Jarubasa też pewnie swoje zrobił.
** W praktyce to oni "sondażowo" chyba nawet nic nie zyskali, mają takie poparcie jakie mieli.
Zmęczenie materiałem. 8 lat rządów (pierwsza podwójna kadencja od 1989). Wielu młodych wyborców nie widziało nikogo innego u sterów. Nagrania - słownictwo i poglądy jak u Sienkiewicza na temat państwa - oraz ich kompletna ignorancja (do wczoraj), różnica między rzeczywistością wokół wyborcy a mowami kwiecistymi czołowych przedstawicieli PO na ten sam temat etc. Ja się osobiście nie dziwię, bo Kopacz to żadne zwierzę polityczne jak Tusk. To że jako jedyna mogła nakrzyczeć na niego na zebraniach PO nic nie znaczy, po prostu pomogła w leczeniu jego siostry (czy jakoś tak) i trafiła do polityki z długiem wdzięczności u Donalda. Autorytetem nigdy nie będzie.
Nie no początek tekstu mnie rozwala.... obniżanie podatków nazywać złem (normalnie "Szwecja w Polsce" :D ), w tym zniesienie podatku spadkowego dla najbliższej rodziny. Nie jestem za PO, ani za PIS-em, ale ludzie coraz bardziej popadają w skrajności, obie partyjki miały swoje plusy i minusy (mimo wszystko PIS gospodarczo uważam teraz za większe zło, bo może mieć dziwne i oderwane od rzeczywistości pomysły), a PO za długo już się buja przy władzy i zabrakło Tuska, który co by nie mówić był (i jest) politykiem pierwszej 15-latki XXI wieku w PL(nienawidzę tej "ciepłej wody w kranie", ale kolo ma charyzmę i porozstawiał sobie partię, jak i po części kraj, jak chciał, i mimo wielu afer radził sobie; on by się nie bał debaty u Kukiza a pewnie by ją i wygrał).
Niby dlatego, że ludność chce zmiany? Zmiany na co, na PiS? To tak jakby człowiek w trakcie przeziębienia miałby wybrać czy dalej być taki czy dostać nowotwór.
Bo nie oszukujmy się może i za PO kolorowo nie było, ale też tragedii nie ma, dostajemy dotacje z unii, drogi się budują a PiS....chyba wszyscy pamiętamy 2005-07. Pozwolę sobie użyć dwóch słów - dwulicowość i populizm.
Tylko te 2,8mln rozwala wizerunek słusznej i jedynej parti ale to się zwali na PiS który jest winien ostatnich 8 lat doprowadzania kraju do ruiny.Ustepujący prezydent tak twierdził,partia tak orzekła a za nią jej wierny elektorat...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kra...bostwie/t8vf9q
P.S.Dotacje się skończą za 5 lat a co póżniej?Nikt kto sprawuje rządy w tym kraju nie wybiega aż tak daleko w przyszłość?Dopiero będzie głód i mizeria bez unijnej zapomogi do której od 2020 będziemy jeszcze więcej dokładać aniżeli pobierać.
Dotacje dostajemy, owszem, ale na razie to je głównie przejadamy. Oczywiście PO nie omieszka się tym chwalić. I słusznie, chwalić się można, ale jak się okaże, że gospodarka Polski mocno oklapnie po 2020 roku, to te przechwałki będą odbijać się niektórym czkawką. Za wszystko trzeba płacić, o czym przekonuje nas przykład Grecji czy Hiszpanii, które tak chwalone przed kilku/kilkunastu laty, teraz nie mogą się odbić od dna. A wtedy ocena rządów koalicji PO-PSL może być diametralnie różna. Bo nie oszukujmy się, bilans 8 letnich rządów jest dość mizerny, wziąwszy pod uwagę stan państwa.
Populizm i dwulicowość to nie jest domena PiSu, lecz wszystkich partii politycznych, bo nie da się prowadzić polityki w ramach ustroju demokratycznego bez tych narzędzi. Jeśli ktoś myśli inaczej, najwyższy czas nieco się zastanowić i przy okazji ściągnąć "partyjne" okulary, niezależnie od tego, jakie "barwy" noszą.
Lata 2005-07? Pamiętam. Poziom rządzenia nie był jakoś diametralnie różny od tego, co obserwujemy w latach 2008-15. Mało dobrych zmian, dużo amatorki i improwizacji, parę grubszych wpadek. Dokładnie to samo można powiedzieć o rządach PO. Różnica dotyczy jedynie narracji medialnej obu okresów. Nie widzę zatem powodów do paniki.
Ok media coś tam "kreowały", ale PIS dodawał coś tam od siebie, no i oczywiście Samoobrona oraz LPR... a od tamtego czasu był jeszcze "po drodze" był "Smoleńsk", teraz to się dopiero będzie działo.Cytat:
Różnica dotyczy jedynie narracji medialnej obu okresów.
Już ktoś kolejny pisze o jakiejś ruinie... jeżdżę po Polsce i nie wiem gdzie ona jest. Raz na 2-3 tyg. jestem w Ostrołęce a także wsi pod tą mieściną, no i tam jest dobrze, lepiej niż 10 lat temu. Ostatnio byłem na Podkarpaciu pod Dębicą, też piknie, nowy rynek, ludzie zadowoleni, moja rodzinka (a raczej żony) radzi sobie, inni też z tego co widziałem i słyszałem. Byłem też w Białym, Lublinie, Toruniu i też piknie, bidy nie widać, a co dopiero ruiny. W Wawie mieszkam (tutaj mnie cholera przez te mosty bierze, ale "mój" już niedługo dobrzy Czesi skończą, wiec loooz :P) i tutaj także ruiny nie widać, chyba że liczyć kamienice na Pradze, ale one też coś tam mają być chyba modernizowane; czy tam bezdomnych i pijaczków, ale Ci byli też podczas "prosperity" za PIS i będą zawsze. Na zachód za bardzo ostatnio nie jeżdżę ale skoro tam głosują bardziej na PO to też "ruiny" nie widać.
Największą "ruinę" jaką widzę, to urzędnicy w naszych urzędach, a te odwiedzam "od wewnątrz" i stwierdzić trzeba, że inni ludzie pracują "na państwówce" a inni w firmach prywatnych (co poniektórych praca zmienia). Co dla mnie nie jest pocieszające, bo z pewnych względów pewnie pójdę na etat do urzędu :lol2: , ale to też wszystko przez moje wybory życiowe, od studiów, poprzez niedocenienie pracy w korpo, kilka słabych wyborów potem i jest jak jest. Nie będę winić za to państwa...
Tylko pozazdrościć optymizmu. Zastanawiałeś się może, co by tu się działo, gdyby parę milionów nie uciekło z... tej pięknej budowy (to w opozycji do "ruiny";)) Wszystkie ładne widoczki, które opisujesz są... na kredyt. Jak tu zostaniesz i przyjdzie Tobie spłacać obecne gigantyczne zadłużenie( podatki, podatki...), to mam nadzieję, że państwa naszego dalej winić nie będziesz:cool: W Grecji, też ruin nie widać, a ludzie tam dziwnie niezadowoleni... W Hiszpanii też... Południowcy frustraci pewnie są:lol2: Najpiękniej zaś objawi się nam słoneczna przyszłość, gdy optymiści zaczną tutaj szukać pracy... po 50-tce (emerytura). Ostrzegam, nie wszyscy mogą zostać profesorami, czy bankowcami...
O podatki się nie boję póki nie wprowadzą katastralnego, która partia to zrobi to głosuję na opozycję.... emeryturę zapewniam sobie sam: ziemią, numizmatami i kasą na koncie, na państwową nie liczę i odkładam tylko tyle tam ile muszę. Nie siedziałem też na zadupiu (choć o dziwo facet w Ostrołęce może znaleźć pracę od ręki, tylko trzeba chcieć i nie mieć 2 lewych rąk) tylko wyjechałem, jakoś sobie z żoną radzimy, nie jest uroczo ale jakoś trzeba żyć...
Nie napisałem, że jest wszędzie piknie i cudownie, ale na pewno nie ma też ruiny. Wszystko jeszcze można zmienić, wyprowadzić, lub rozpieprzyć. Państwo buduje na kredyt, przedsiębiorcy których znam jeżeli biorą kredyt to mają to dobrze przemyślane, moi znajomi poza nielicznymi wyjątkami też... Jeżeli z PL będzie źle to nie będę ukrywał, że wyjeżdżam, bo nie zamierzam spłacać kasy zaciągniętej dla głupich pomysłów przez politryków. Żona ma obywatelstwo USA, także........ :P
Nikt mnie też nie przekona, że PIS przeszło by przez te 8 lat lepiej od PO, już ich pomysły na kryzys o tym świadczą... o dziwo PO nic nie robieniem zrobiło więcej dobrego niż złego, niż inni co chcieli pompować kasę w gospodarkę (sztuczne prosperity, niby o Polskę powinniśmy się mniej martwić niż o strefę euro czy nawet USA, bo tam za dużo kasy poszło, za dużo kasy z dodruku, to już dawno powinno paść, trzyma się bo to duże tematy są w przeciwieństwie do PL)... Myślisz, że pomysły PIS o ponownym skróceniu wieku emerytalnego, czy o 500 zł na każde itd. dziecko to dobre pomysły? Już nie mówiąc o "realizmie budżetowym" dla tych pomysłów... Dla mnie od dawna nie ma alternatywy jeśli chodzi o partie, no może teraz Ci "nowi Zieloni", ale to kompletnie nie moja bajka i wątpię, że się przebiją... Kukiz? Nie bądźmy śmieszni, to już wole Korwina.
Nie jestem "dorobioną klasą średnią" (że niby musiałbym bronić tego co mam, w tym teraźniejszego systemu), to co mam, mam tylko dzięki sobie, Żonie i rodzicom, nikt mi nic za darmo od Państwa* czy skądś tam nie dał i nie oczekuję tego.... Po prostu nie widzę lepszej alternatywy do tego co mamy teraz... boję się, że może być tylko gorzej.
ps. Kto dla Ciebie jest bankowcem? Bo jak "pani z oddziału", to muszę Cie zmartwić, dużo nie zarabiają.... czasem w niektórych miejscach w PL najniższą krajową, plus prowizję, która ciężko wyrobić, a wiem to nie z opowieści, czy GUS tylko z akt osobowych. Naprawdę w papierach jest dużo info, i dlatego śmieszy mnie, że rzutki pracownik np. z takiego banku zarabia mniej niż nieruchliwa i co by nie mówić głupia pani z US czy Urzędu Wojewódzkiego.
* a przepraszam, minąłem się z prawdą, wyczesałem MDM, no już jak dawali to głupi by nie brał :P, zresztą to była transakcja wiązana z kredytem, tak by go może nie wziął....
Miałem na myśli banksterów (czyli wierchuszkę bankową:P), do zwykłych "galerników systemu" nic nie mam...
Wiecie, życie pisze najlepsze komedie. W 1953r. Grecja uczestniczyła w UMORZENIU wojennych długów Niemiec...:cool: Szwabi powinni więc dla przyzwoitości zrobić to samo... Zaraz, Niemcy i przyzwoitość?:eek:...:devil:
Na fotografii widzimy jak min. grecki minister finansów umarza niemieckie długi wojenne 1953r
https://pbs.twimg.com/media/CJAxDaNWoAQLmZF.jpg
Przecież tutaj wcale nie chodzi o to, aby Grecja oddała cały dług, bo wszyscy wiedzą, że jest to niemożliwe. Ba, Grecy nie oddadzą nawet połowy tego długu. Ale jeśli UE ma się godzić na ratowanie tego kraju, to tylko pod warunkiem podjęcia przez Ateny niezbędnych reform, które dadzą jakieś szanse na to, że pewnego dnia Grecja wyjdzie na prostą. Darowanie długu Grekom byłoby w tej chwili nieodpowiedzialne, gdyż oznaczałoby zgodę na cwaniactwo. Najpierw napożyczamy kupę kasy, wszystko przejemy, a potem dzięki szantażowi będziemy domagali się ich umorzenia, nie dając nic lub prawie nic w zamian. A za 10 lat będziemy mieli powtórkę.
Grecja powinna zbankrutować wcześniej, dużo wcześniej.... ale jak się bawiono w ratowanie banków francuskich (dobrze Francuzi pograli, teraz Niemcy mają większy problem) i niemieckich, to teraz trzeba jakoś zachować twarz i jeszcze spróbować ratować "rządową kasę"... Nie ma szans, że oni to spłaca, a bankructwo może czegoś by ich nauczyło, a tak dalej żyją "na kredyt". Kolejna transza niczego nie rozwiąże, za rok czy nawet w grudniu, będzie to samo..
A nie mogłaby europejska "trojka" przelać odpowiednich sum bezpośrednio na konta wierzycieli? Z pominięciem rządu greckiego? Przecież byłoby to samo, tylko szybciej i prościej, niż ta cała szumna "pomoc" :cool:
Z tego co kojarzę to przelała... zmienili się wierzyciele, zamiast prywatnych banków są obywatele Niemiec i Francji (chyba jeśli chodzi o banki to było odwrotnie)... i co śmieszne, Włoch i Hiszpanii, którzy mają problemy i u siebie. Grecja "na wydanie" w restrukturyzacje, gospodarkę itd. dostała chyba z 10% całej pomocy...
Dodatkowo przecież była tez przecież już jedna redukcja długu Grecji...
Mają duży dług w porównaniu do PKB (i to liczony z ukrywaniem niektórych tematów), większy ma tylko z rozwiniętych krajów Japonia, ale ta sobie raczej poradzi, a Grecja musi tak czy inaczej zbankrutować i szalejąca tam lewica raczej nie zrobi tego dobrze. Choć kto by zrobił z tamtejszych "elit"...
Grecja jest tu pewnie potrzebna z kilku powodów. Niemcy przelewający kasę na niemieckie konta aby ratować Grecję... ktoś by zaczął pytać o co tu właściwie chodzi. Ratowanie Grecji aby ta nie rozwaliła Euro brzmi raczej lepiej niż "bogaci Niemcy" dający kasę "innym bogatym Niemcom". Ja na miejscu przeciętnego Niemca zacząłbym się zastanawiać czemu on musi dawać kasę innemu Niemcowi aby ratować Greka, czemu tamten Niemiec sam Greka nie uratuje? Wiadomo, że sprawa jest "głębsza", jednak kwestia zachowania Greków jako czarnych koni pewnie jakoś tam istotna jest. W końcu Polakom też się opcja wykładania kasy na "frankowiczów" nie podoba.
No i to UE i politycy, szybciej i prościej to nie jest ich ulubione słowo. Ocierając się o teorie spiskowe można by się zastanowić ile już zarobiły "osoby trzecie" na tym całym przelewaniu kasy.
Co pewnie jednak najważniejsze to jak już w tym temacie zauważono niewiele to by zmieniło. Za jakiś czas problem by się powtórzył, a Grecy do tego czasu nabraliby pewnie ochoczo pożyczek mając czyste konto, ba w obecnej sytuacji wygląda na to że by musieli. Wiadomo, że byłaby jakaś podejrzliwość, no ale ktoś by zaryzykował i by pożyczki dawał, być może na gorszych warunkach niż dla reszty. Taka loteria: "dam pożyczkę Grekom ryzykując, że reszta Europy może za nich jej nie spłacić". Oczywiście UE mogłoby pewnie jakoś odciąć Grecję od pożyczek, tylko jak by to w praktyce wyglądało? Byłoby to pewnie stawanie na głowie i udawanie, że nie ma się do czynienia z chorą sytuacją i chorym państwem. Pozostanie Grecji przy Euro pewnie by sprawę dodatkowo mocno komplikowało. Koniec końców mogłoby więc wyjść na to, że Grecję tak czy siak byłoby trzeba "wyrzucić", a bez pożyczek i reform tak czy siak by zbankrutowała. W praktyce więc nic bezpośrednie załatwienie sprawy z wierzycielami by nie dało, mogłoby za to być takim "prezentem" dla Greków na zasadzie "radźcie sobie od teraz sami, ale załatwimy wam czyste konto", w praktyce rzecz jasna byłby to prezent dla wierzycieli bo Grekom to już pewnie niejeden w Europie źle życzy. Takie rozwiązanie "wyczyszczamy konto Greków i ich wyrzucamy" byłoby pewnie dla niektórych atrakcyjne, ciężko byłoby je pewnie jednak odpowiednio atrakcyjnie przedstawić tym którzy mieliby greckie długi spłacić. No i zawsze pozostaje kwestia innych państw, które mogłyby chcieć iść śladem Grecji. Z tego co słyszałem to choćby Hiszpanie wzięli się w garść, z jednej strony więc reszta UE może się bać dawania im złego przykładu, a z drugiej może nawet tamtejsza władza obawiać się, że obywatele ich wykopią kiedy zobaczą jak to fajnie Grecy sobie poradzili. W końcu nikt nie lubi widzieć, że po tym jak on spłacił swoje długi komuś innemu je "umorzono" i to w dodatku pewnie między innymi za jego pieniądze.
Jak przeczytać poniższy dialog, to podobnie może być (jest) w Polsce. Aż dreszcz przechodzi...:confused:
Pavlos Akritidis ( 06.07 , godz. 9.20 , TVP Info , rozmowa , red. Marek Czyż ) : pożyczki udzielone Grecji przez Niemcy i Francję zostały wydane na zakup niemieckich czołgów , francuskich łodzi podwodnych oraz samolotów F - 16 .
Samoloty miały problemy z lataniem , czołgi nie były nikomu potrzebne a łodzie podwodne ...
Prowadzący rozmowę : Grecy nie płaca podatków .
P.A. : telewizje prywatne też nie płacą podatków i prowadzą czarny PR , flota handlowa - raje podatkowe .
Redaktor prowadzący : " pas "
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale to znaczy że Polska kupiła samoloty F16 które nie latają, Leopardy które są nieprzydatne, a również i planowany zakup łodzi podwodnych należałoby sobie odpuścić i to za pieniądze bankierów z Niemiec i Francji.Tak mam to rozumieć ?
http://swiat.newsweek.pl/przemarsz-n...,366319,1.html
Żeby nie być oskarżanym o zwykłe zaślepienie to poruszę i tę kwestię.
Nie zaprzeczę, że są radykałowie, ale dotyczy to zarówno polityki jak i religii. Nie każdy muzułmanin chce ścinać głowy w Europie tak jak i nie każdy prawicowiec wygłasza nazistowskie hasła.
Mam tylko pewne wątpliwości co do obiektywizmu tego artykułu (jak i całego Newsweeka), ale byłbym skłonny przyznać rację jego autorowi gdyby się pokusił o bardziej konkretne "dowody zbrodni".
Na załączonych zdjęciach nie widzę ani jednego nazistowskiego symbolu. Jakiś ochotnik znajdzie symbole nazistowskie z tej demonstracji? Twitter? Facebook? Nie będzie wtedy wątpliwości, że to po prostu zje**.Cytat:
Większość z nich niosła flagi z nazistowskimi symbolami
Ma ktoś dostęp do nagrania audio/wideo z demonstracji? Chętnie bym przyłączył się do hejtowania tych radykałów wraz z wami, drodzy przeciwnicy prawicy. Tylko może coś więcej niż suchy tekst, który nie ma pokrycia na zdjęciach (a może to świadomy zabieg żeby nie pokazywać bądź co bądź, ale zakazanych nazistowskich symboli, kto wie?)Cytat:
skandując przy tym antyżydowskie hasła
Oczywiście jako, że mamy dostęp do internetu to szybko zerkam na stronę NOP.
http://www.nop.org.pl/2015/06/04/div...nusza-walusia/
Zgadza się. 4 czerwca 2015 roku, sobota. To chyba te same wydarzenie.
Wątpliwości część druga.
Czemu Newsweek przemilczał sprawę Walusia? Nie oceniam słuszności czy niesłuszności występowania w obronie rodaka. Przeczytaj tekst na stronie NOP i sam oceń. Chyba, że chcesz w skrócie:
Czemu przedstawił tę demonstrację jako demonstrację propagandową i faszystowską, a nie w sprawie konkretnego celu?Cytat:
10 kwietnia 1993 roku Janusz Waluś zastrzelił lidera Południoafrykańskiej Partii Komunistycznej i zbrojnego ramienia Afrykańskiego Kongresu Narodowego Chrisa Haniego. Organizacja, którą kierował Hani odpowiadała za ataki bombowe i zabójstwa żołnierzy, policjantów oraz cywilów. Jej hymn zawierał słowa „Przyrzekamy sobie zabić wszystkich białych”. Za działalność terrorystyczną Hani został skazany na 18 lat więzienia, lecz udało mu się zbiec do ZSRR, gdzie odbył przeszkolenie wojskowe a także studiował na Uniwersytecie im. Lumumby, szkole dla afrykańskich komunistów. Nawiązał tam również kontakty na wysokim szczeblu z władzami oraz KGB, był osobiście przyjmowany przez Jurija Andropowa oraz Leonida Breżniewa. Janusz Waluś przeczuwając do czego mogą doprowadzić rządy ANC zdecydował się na radykalny krok… Dziś odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności w więzieniu w Pretorii.
Jeśli kryje prawdziwy powód demonstracji to czy nie jest oczywistym, że zwyczajnie kłamie? Nie byłoby w tym NIC dziwnego w tych czasach.
Oczywiście "polskie media" obsmarowują tylko Polaków. Newsweek "zapomniał" o tym, że w tej akcji uczestniczyli też BRYTYJSCY nacjonaliści.
Artykuł Newsweeka dotyczył wydarzeń z zeszłej soboty natomiast antyżydowskie hasła NOP Division England wykrzykiwał kilka miesięcy temu. Co zabawniejsze - NOP znowu nie był sam.Cytat:
Narodowi radykałowie pikietowali w Coventry oraz w Londynie – pod ambasadą RPA. W trakcie tej ostatniej akcji obok działaczy NOP przemawiał także Jez Turner, twórca znanej na Wyspach inicjatywy London Forum.
http://www.nacjonalista.pl/2015/04/0...lskiemu-lobby/
Zarzutem wobec Żydów jest finansowanie EDL (English Defence League), które ich zdaniem służy do walki z antyżydowskimi poglądami (np popieranie Palestyńczyków i nazywanie Żydów okupantami).
LOL?!Cytat:
W dniu zamachów przeprowadzonych przez zwolennika skrajnej prawicy Andersa Breivika członkowie ugrupowania zaatakowali meczet w mieście Luton w Anglii Dochodzenie przeprowadzone przez dziennikarzy dziennika The Guardian w 2010 roku wykazało, że EDL jest finansowany przez biznesmenów wspierających ruchy faszystowskie w różnych krajach. Strony internetowe EDL są administrowane przez dobrze znanych aktywistów neofaszystowskich. EDL utrzymuje kontakt z różnymi ugrupowaniami europejskiej skrajnej prawicy, kontaktowało się także z Andersem Breivikiem[12][13]. Ugrupowanie często kojarzone jest z neonazizmem[14].
Rozwinięcie :
http://www.theguardian.com/world/201...dl-searchlight
http://www.telegraph.co.uk/news/worl...ce-League.html
Pozostawiam znowu wam do oceny część o żydach. Czy mają słuszność czy nie? Sami potraficie wyciągać wnioski.
Czego natomiast nie pozostawie nikomu do oceny to piekło dzieci z Rotterham.
http://www.nacjonalista.pl/2014/08/2...akistanczykow/Cytat:
Cel kampanii był jasny: sprzeciw wobec multikulturowego szaleństwa, którego ofiarą padają kolejne kraje europejskie.
Gdyby uwierzyć Newsweekowi to każdy powinien hejtować narodowców (taki jest przekaz mediów od dawna i nie jest to żadnym zaskoczeniem). Ale jak tu krytykować ich (przynajmniej w tej kwestii) skoro występują przeciwko poprawności politycznej, która doprowadziła do wykorzystywania dzieci? Lepiej nazywać ich nazistami bez względu na wszystko. Bo tak.Cytat:
Miarą absurdu i tchórzostwa w postępowaniu usłużnych wobec importowanych „Brytyjczyków” władz miasta, oraz stawianiem zwyrodnialców ponad okaleczone psychicznie oraz fizycznie ofiary jest fakt, iż po ujawnieniu skandalu obawiano się, że… aresztowania sprawców mogą się spotkać z oskarżeniami o rasizm (sic!)
Pozostawiam to do waszych przemyśleń. Ja oczywiście już mam swoją opinię na ten temat i każdy rozumny będzie wiedział dokładnie co sądzę na ten temat, więc nie muszę tego rozwijać. Mogę natomiast dołożyć łyżkę dziegciu. Nic poważnego, ale nieprzyjemnie się patrzy na niektórych panów z NOP.
Nie ma miłośników starożytnego Rzymu tak jak i nie ma miłośników fińskiego lotnictwa :D Trochę z przymrużeniem oka z mojej strony, ale masz rację.
https://noppomorzezachodnie.files.wo...nienie-sad.pdf
Zacznij od 3 strony.
Nie oceniam, tylko podaję dalej.
Sam byś doszedł do tego jeśli byś przeczytał całość, ale tak dla leniwych zacytuję tylko mały kawałek uzasadnienia:
Całkiem logiczne.Cytat:
...lecz symbol ten po raz pierwszy pojawił się w starożytnym Rzymie i symbolizował potężną władzę konsulów rzymskich, mających prawo wymiatania rózgami nieporządków i karania śmiercią ich sprawców [...]. W ocenie biegłych, z analizy programu NOP wynika, iż partia niedwuznacznie akcentuje silną rolę władzy państwowej jako narzędzia w realizacji celów narodowych [...]. Ponadto fasces jest jedynie elementem znaku, który przedstawia orła w koronie otoczonego napisem Narodowe Odrodzenie Polski, a to oznacza zupełnie nowy znak i nowe znaczenie, tym samym wykazanie faszystowskiego charakteru wydaje się wręcz niemożliwe. Fasces zdobią herb współczesnej Francji i Senatu Stanów Zjednoczonych, które to państwa trudno posądzić o propagowanie faszyzmu.
https://upload.wikimedia.org/wikiped...Senate.svg.png
http://vignette3.wikia.nocookie.net/...path-prefix=pl
Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły jak by tu obsmarować tych faszystów?
Rozumiem zatem, że NOP itp są miłośnikami idei republikańskiej ? bo właśnie dlatego rózga liktorska znajduję w dwóch powyższych herbach.
Wszystko to nie zmienia faktu, że rózga liktorska,krzyż celtycki.... itp jakimś dziwnym trafem są również symbolami faszystowskimi/nazistowskimi, oczywiście można sprytnie odwracać kota ogonem, że odnosi się do innej symboliki jak było nawet ze swastyką jakiś czas temu, i ostatecznie sędzia stwierdził, że chodzi o hinduski symbol szczęścia.
A brunatne koszule w jakich często paradują członkowie NOP, to jaka to symbolika ?
Skoro już robisz za adwokata NOP, wytłumacz mi o co chodzi z tym ich antysyjonizmem ? bo w tej kwestii to mogliby sobie nawet przybić piątkę z antifą :lol2:
Inną tutaj sprawą jest powód przedstawiania rózg liktorskich przedstawionych godeł.Zarówno dla Francji jak i USA jest to spuścizna końca XVIII wieku czyli epoki oświecenia,która to odwoływała się do wzorców starożytnych.Po wieku XX za przykładem ruchów faszystowskich ,które tez czerpały z tradycji starożytnej,jednak przy tym nieco sprofanowały ten symbol swymi działaniami, po czym przejęły je następne pokolenia oczarowane sukcesami potężnych ruchów.
Gdybyś przeczytał dokładnie cytat to byś nie musiał zadawać tego pytania.Cytat:
Rozumiem zatem, że NOP itp są miłośnikami idei republikańskiej?
Mógłbyś konkretniej zarzucić cytatami, linkami? Nie mówię, że kłamiesz, ale wolałbym mieć pewność o czym dokładnie piszesz.Cytat:
było nawet ze swastyką jakiś czas temu, i ostatecznie sędzia stwierdził, że chodzi o hinduski symbol szczęścia.
Różne są sytuacje w życiu. Nie wiem czy kojarzysz grę World of Tanks. Jeśli kojarzysz to mogę z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że wiesz kto to Jingles. Nie? No ok. Polacy, nic się nie stało.
Otóż pan Jingles jest Brytyjczykiem i znanym youtuberem. Prezentuje materiały dotyczące gier World of Tanks, World of Warships, Armoured Warfare, War Thunder i wiele innych, ale skupia się głównie na czterech pierwszych. Co mają wspólnego? Są grami wojennymi. Ponadto pan Jingles służył w Royal Navy. Jak już pewnie się domyślasz - jest fanem wojskowości, a już w szczególności marynarki. Czemu o tym piszę?
Otóż pan Jingles pojawił się na Tankfest 2013 w niemieckim uniformie z czasów II WŚ i miał z tego tytułu nieprzyjemności przy wystawie Wargamingu (nie pozwolono robić mu zdjęć przy ich wystawie).
https://www.youtube.com/watch?v=vYvZLGr5ufQ (nie ma tu pokazanej sytuacji, tylko o niej mówi ok 15minuty).
Nikogo nie trzeba przekonywac, że pan Jingles nie jest nazistą i ze spokojem można powiedzieć, że chodzi tylko o zaprezentowanie się w niemieckim uniformie, a nie propagowanie czegokolwiek. Różne są sytuacje w życiu.
Przeczytałem, ale tam nie ma nic o idei republikańskiej.
Pierwsze znalezione w google
http://www.wprost.pl/ar/405423/Proku...kie-szczescie/
Sytuacja faktycznie chora, ale z drugiej strony ludzie bawiący się w rekonstrukcje Niemców(w tym i jednostek SS) z ok IIwś takich problemów zbyt często nie miewają, no chyba, że paradują w takim mundurze gdzieś daleko poza obszarem imprezy, za to ponoć mogą być jakieś konsekwencje.
Idea republikańska jest ideą silnej władzy i o tym mówi ONR i to dostrzegł sądCytat:
Przeczytałem, ale tam nie ma nic o idei republikańskiej.
Jeśli masz się czegoś czepiać to tego co oni chcą zrobić z silną władzą. To już jest inna kwestia.Cytat:
...niedwuznacznie akcentuje silną rolę władzy państwowej...
Trochę dziwne tłumaczenie. Mówi o europejskim rozumieniu swastyki będąc w europejskim kraju i posługuje się szerszą interpretacją. Brak konsekwencji.
A tak na chłopski rozum - jak zapytasz się na ulicy "co to jest faces/rózga liktorska" to ile osób odpowie ci "faszystowski symbol"? Dam sobie głowę uciąć, że bardzo niewiele. Czy symbol będący obecnie w użyciu przez demokratyczne kraje jest aż tak zły żeby mówić o faszyzmie? Jak widać nie.
Trochę uciekliśmy od morału mojego posta. Jakby nie rozumieć symboli to nie zmienia to faktu, że Newsweek chciał tylko obsmarować narodowców i umyślnie nie informuje o prawdziwym zajściu.
1) Idea silnej władzy nie pasuje do republikanizmu.Bardziej określiłbym tutaj słowem bezpiecznej lub zrównoważonej gdyż w republikanizmie zależy ludowi na posiadaniu wpływu na losy państwa.
2)Jak zapytasz się przechodniów na ulicy co to jest rózga liktorska to najczęściej usłyszysz ,,nie wiem''.:D
3)Rzeczywiście,Newsweek często podaje informacje bez pokrycia,choć czasem zdarza mu się mówić prawdę,lecz w tym przypadku nie sądzę.Zresztą uczestniczyło w tym niewiele osób,i nie doszło do burd czy zniszczeń.
Nie wiem czy tego nie zauważyłem na pierwszym miejscu czy dodałeś to (trochę nie ogarniam, jestem padnięty).Cytat:
A brunatne koszule w jakich często paradują członkowie NOP, to jaka to symbolika ?
Skoro już robisz za adwokata NOP, wytłumacz mi o co chodzi z tym ich antysyjonizmem ? bo w tej kwestii to mogliby sobie nawet przybić piątkę z antifą
Teraz to chcesz mnie sprowokować do czegoś co nie było moją intencją.
Znalazłem artykuł, wytknąłem jego błędy, jego brak obiektywizmu. Tu nie chodzi o obronę NOP tylko o standardy mediów, które się stosuje generalnie przeciwko narodowcom.
W moim poście wystarczająco jasno wyjaśniłem ICH zarzuty wobec Żydów, więc nie sądzę żebym musiał tłumaczyć więcej. Można się z nimi zgadzać lub nie, ale nie zamierzam o tym dyskutować. Nie jestem specjalnie fanem NOP ani ONR (niespecjalnie przepadam za ich wizerunkiem i nie mówię tu o symbolu wszelkiego zła na ziemi aka rózga liktorska). Wolę słuchać takich ludzi jak Bosak. Młody, porządnie wyglądający, szanujący się Polak, który potrafi się wysłowić bez używania wulgaryzmów i mający swoje zdanie. I nie jest to temat o Żydach, więc nie schodźmy z tematu.
Jakbyś poczytał komentarze pod tamtym artykułem newsweeka to byś zobaczył skutki niedoinformowania. Jeśli przedstawiać sytuację tak jak to zrobił newsweek to nie ma zaskoczenia, że Polacy będą się wstydzić za rodaków za granicą. Tylko jednym jest słuszna krytyka radykalnych nacjonalistów, a drugim jest kreowanie poglądów poprzez przedstawianie wydarzeń w niepełnym i fałszywym świetle. Taki morał tej bajki na dobranoc.
Myślałem, że mowa o rzymskim republikanizmie jako, że Pludrak zasugerował żartobliwie, iż członkowie NOP są miłośnikami starożytnego Rzymu.Cytat:
1) Idea silnej władzy nie pasuje do republikanizmu.Bardziej określiłbym tutaj słowem bezpiecznej lub zrównoważonej gdyż w republikanizmie zależy ludowi na posiadaniu wpływu na losy państwa.
https://en.wikipedia.org/wiki/Fasces..._and_movements
Nie trzeba na siłę doszukiwać się nazizmu tam gdzie go nie ma. Przynajmniej w sytuacji opisywanej przez newsweek. No chyba, że domaganie się uwolnienia Polaka jest oznaką nazizmu to ja już nie mam pytań.
Wydźwięk tematu tego wątku jest przezabawny. Można by zapytać - skoro teraz jest źle, to kiedy właściwie było w Polsce dobrze? W latach terapii szokowej lat 90'? W latach PRLowskiej biedy? W epoce nędzy okresu II RP? A może wcześniej, w epoce, w której podstawową jednostką gospodarowania w Polsce był folwark, a podstawowym obowiązkiem większości obywateli pańszczyzna obrabiana pod groźbą zlania kijem przez ekonoma? Jak świat światem ludzie (a przynajmniej Polacy) zawsze będą narzekać, ale tak dobrze jak dzisiaj, nie mieliśmy jeszcze nigdy. Pokój, wolność osobista, sprawne nadganianie Zachodu, przyzwoity wzrost gospodarczy, brak problemów na tle narodowościowym (co często kończy się terroryzmem). Choć oczywiście to nie zmienia faktu, że mogłoby być lepiej.
Wydźwięk tego tematu bardzo trafnie określa to co się dzieje dzisiaj. Kolejna perełka ze świata i kraju.
Cytat:
Żydzi z USA ponownie apelują o zwrot pieniędzy za majątki utracone podczas II wojny światowej w Polsce. By głos był bardziej donośny poprosili o wsparcie wpływowych polityków. Efektem tych starań jest list 46 kongresmenów do Johna Kerry'ego.
Inicjatorem tej korespondencji jest Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego, która od lat walczy o odzyskanie majątków zagarniętych w czasie wojny. Autorzy listu proszą Departament Stanu o interwencję w tej sprawie i żądają, by 70 lat po zakończeniu II wojny światowej uregulować wreszcie sprawy majątkowe narodu żydowskiego prześladowanego w wyniku tego konfliktu.
http://www.money.pl/gospodarka/wiado...0,1851078.htmlCytat:
W 2002 roku organizacje żydowskie zgłaszały podobne do dzisiejszych roszczenia i z wnioskiem o wyjaśnienie tej kwestii wystąpił jeden z posłów.
W dokumencie czytamy: "W latach 1948-1971 rząd polski zawarł szereg układów z rządami państw obcych, na mocy których Polska wypłaciła rządom tych państw stosowne odszkodowania z tytułu mienia pozostawionego lub znacjonalizowanego w Polsce po II wojnie światowej.
Czym jest ten szereg układ z rządami państw obcych? Dobrze, że zapytałeś.
https://www.facebook.com/historiajak...77311645894895Cytat:
Umowa indemnizacyjna pomiędzy USA i PRL dotycząca roszczeń mienia obywateli Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Dnia 16 lipca minie bowiem 55 lat od podpisania przez rządy
Stanów Zjednoczonych i Polski bardzo ważnego układu. Co to za układ?
Wszystkie polskie rządy w ostatnim 25-leciu borykały się z problemem
roszczeń majątkowych środowisk żydowskich, zwłaszcza roszczeń Żydów z
USA. Rządzący Polską politycy odnosili się do tych żądań na różne
sposoby, ani razu jednak nie słyszałem odpowiedzi, że problem roszczeń
został rozwiązany raz na zawsze i to już 50 lat temu. Nie znam
wypadku, aby liczący się kierownicy polityki polskiej przywołali jako
argument fakt podpisania w dniu 16 lipca 1960 r. traktatu
odszkodowawczego zawartego pomiędzy rządem USA a rządem Polski. Układ
ten regulował sprawę roszczeń majątkowych instytucji i obywateli
amerykańskich od Polski za mienie pozostawione i ocalałe na terenie
Państwa Polskiego po II wojnie światowej. O dokumencie tym pod koniec 2009 roku przypomniała Myśl Polska i chwała jej za to.! Cytuję za
M.P. z dnia 6-13.12.2009 r.: "Zgodnie z art. 1 tegoż traktatu/umowy
rząd Polski zobowiązał się zapłacić, a rząd USA przyjąć, 40 mln
ówczesnych dolarów amerykańskich za całkowite uregulowanie i
zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli USA, zarówno osób
fizycznych jak i prawnych z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju
przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub
odnoszących się do mienia, które nastąpiło w Polsce przed dniem
podpisania i wejścia tego układu w życie. Spłata tego zobowiązania
przez Polskę następowała w rocznych ratach i została w całości
spłacona i rozliczona dnia 10 stycznia 1981 roku."
Podobne układy zawarte zostały także z rządami innych państw: Wielką
Brytanią, Francją, Kanadą, Włochami, Szwecją, Danią, Lichtensztajnem,
Holandią, Grecją, Norwegią, Belgią i Luksemburgiem, ale umowa z USA
jest najważniejsza ponieważ roszczenia Żydów amerykańskich są
największe a dyplomacja USA wspiera je bezwarunkowo, całą siłą
wielkiego mocarstwa. Naszą rzeczą, rzeczą polskich środowisk
patriotycznych jest przypomnieć o Umowie z 16 lipca 1960 r.
Przypomnieć, że jeśli jacyś obywatele USA mają roszczenia co do
majątku zabranego im przez komunistów na ziemiach polskich, po II
wojnie światowej, to adresatem tych żądań, już od 50 lat, nie może być
rząd Polski lecz rząd USA. Rzeczą polskich środowisk patriotycznych
jest także przypomnieć o tym polskiej klasie politycznej. Dać dowód,
że nie wszyscy zapomnieli o tych, jakże ważnych, układach.
Poniżej przedstawiam w załączeniu tzw. umowę indemnizacyjną, zawartą 16 lipca 1960 roku w Waszyngtonie między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki, dotyczącą uregulowania roszczeń obywateli amerykańskich wobec państwa polskiego z tytułu przejęcia przez Polskę ich mienia w drodze nacjonalizacji, albo w inny sposób. Z tej umowy wynika, że Polska zapłaciła rządowi USA 40 mln dolarów w 20 rocznych transzach, w zamian za co rząd USA przejął na siebie zobowiązania z roszczeń odszkodowawczych i zobowiązał się w art. IV tej umowy, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych roszczeń wysuwanych wobec Polski z tego tytułu przez obywateli amerykańskich.
W świetle postanowień tej umowy, żądania, jakie pod adresem Polski wysuwają mające siedzibę na terenie USA i kierowane przez obywateli Stanów Zjednoczonych żydowskie organizacje, mają wszelkie znamiona usiłowania przestępczego wyłudzenia od Rzeczypospolitej Polskiej 65 miliardów dolarów i jako takie powinny być ścigane przez prokuraturę. Osobną sprawą jest ukrywanie przed polską opinią publiczną umów indemnizacyjnych – w tym również załączonej umowy – przez rządy Rzeczypospolitej Polskiej. Ukrywając przed polską opinią publiczną fakt istnienia tych umów oraz ich treść, kolejne rządy Rzeczypospolitej Polskiej próbują uniknąć odpowiedzialności za zaniechanie wydania rozporządzeń, umożliwiających obywatelom polskim uzyskanie restytucji lub odszkodowań za znacjonalizowane mienie.
Tu jeszcze rozwinięcie tematu:
http://radio.radiopomost.com/z-polsk...jestacie-prawa
Zwrócę szczególną uwagę na punkty 4 i 5 i jak to wygląda w praktyce:
A więc nie dość, że PRL już dawno temu wywiązała się ze obustronnej umowy to jeszcze im mało.Cytat:
(Gronkiewicz-Waltz daje, Maciej Wiśniowski, NIE, nr 49/2012)
Jako rażący przykład PONOWNEGO rozdawalnictwa (czy raczej grabieży) majątku narodowego dziennik cotygodniowy przytacza przykład spadkobierców niejakiego Juliusza Glassa, który co prawda został objęty układem indemnizacyjnym i jego roszczenia wobec RP teoretycznie wynosiły 0.
A jednak…
Miasto zwróciło na przykład nieruchomość o gigantycznej wartości przy ulicy Mokotowskiej 46a pełnomocnikowi następców prawnych Glassa. Na moje pytania mecenas wskazał, że Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że odszkodowanie za tę nieruchomość nie zostało wypłacone. W takim przypadku urzędnik, który stoi na straży majątku samorządowego, zwraca się do Ministra Finansów z pytaniem, czy niewypłacenie odszkodowania oznacza wyłączenie spod układu indemnizacyjnego. Wiadomo, jaka byłaby odpowiedź, bo od 2010 r. znane jest stanowisko MSZ i MF w tej sprawie. Urzędnik warszawski ze stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami nie jest jednak urzędnikiem krakowskim, nie przejawia więc żadnej aktywności przed sądem. Jedyne, co urzędnik potrafił, to zwrócić kamienicę pełnomocnikowi spadkobierców. Miasto zapłaci także odszkodowania za lata korzystania z budynku, a państwo za lokale, które sprzedano lokatorom. A Glass nie był jedynym bogatym mieszkańcem Warszawy, którego nieruchomości mogą zahaczać o układ indemnizacyjny.
Widziałem te roszczenia na własne oczy, miałem je w ręku... chociaż akurat amerykańskich było mało, bo ministerstwo przechowywało je w innym miejscu ("pod ręką", czyli już kilka lat temu wiedziałem, że to jeszcze jest na "tapecie"... żeby było śmieszniej to oficjalnie ich "nie było":rolleyes:). Niektóre były dość śmieszne, np. koleś żądał zwrotu za pościele, kredens itd. :D Tam też chyba była kwestia obywatelstwa, dużo osób nie mogło nic dostać, bo w myśl przepisów było obywatelami PL.
Teraz czytam, że dokumentacja jest niekompletna itd., a wydawało mi się, że akurat to było w najlepszym porządku, tylko jak już pisałem brakowało amerykańskich.
Inna natomiast sprawą jest, że dla mnie własność i spadek to rzecz święta, tam gdzie zostało to uregulowane, jak z USA to ok, ale np. dekret Bieruta to inna bajka...
Chodziło mi o to, że zarówno w Grecji jak i w Polsce jest BARDZO NIEFRASOBLIWY (kryminalny) sposób wykorzystania pieniędzy uzyskanych z kredytów i pożyczek unijnych... Różnica w tym, że nawet w kryzysie Grecja jest od nas bogatsza;)
Uwaga ogólna: Niemieckie (unijne) banki pożyczają Polsce pieniądze, by ta mogła kupować niemieckie (unijne) towary... Istne finansowe perpetuum mobile:cool:... Nie przypomina to wam struktury handlu między kolonistami, a Indianami? Z historii wiemy, komu to się bardziej opłaciło:hmm:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...ny-budzet.html
http://www.bbc.com/news/uk-politics-33437115
Można po ludzku? Można. Oczywiście mały bul pupy GW na koniec tekstu, ale przynajmniej WB idzie w odpowiednim kierunku.
Jaaasne, w UE są tylko niemieckie banki. I wszystkie towary też są niemieckie.:rolleyes: Czy myślisz, że Niemcy aż tak dominują w UE? Gdyby tak było to ani Francja, ani Wielka Brytania nie miałyby żadnego interesu w podtrzymywaniu struktur europejskich. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Myślisz, że ktoś daje coś za darmo? Zwłaszcza na poziomie międzynarodowym? Dotacje UE mają dać "kopa" nowym członkom Unii, aby te mogły szybciej się rozwijać. Ale szybszy rozwój oznacza jednoczesny wzrost zapotrzebowania na nowe technologie i towary. A te są w krajach na zachodzie Europy. Więc de facto duża część dotacji wraca do krajów, które wkładają pieniądze we wspólny budżet. Nikt tutaj żadnej Ameryki nie odkrywa, że Niemcy czy Francuzi, godząc się na nierówne traktowanie pod względem dzielenia budżetu UE, wiedzą, że dzięki otwartym rynkom i zasadzie wolności przepływu ludzi, towarów i kapitału, część z tych pieniędzy i tak odzyskają, a przy okazji zapewnią pracę dla swoich obywateli. A że Niemcy najmądrzej wykorzystują reguły funkcjonowania UE i mają najsilniejszą gospodarkę z krajów członkowskich? Bywa. Powtarzam, sprawa jest cholernie skomplikowana, bo współczesna ekonomia i gospodarka to nie to samo, co 100 lat temu, gdy wszyscy wszystko sami sobie produkowali, ale przeciętnych ludzi nie było stać na zakup większości z tych towarów. Oczywiście możemy zrobić sobie drugą Białoruś, gdzie również wszystko jest produkowane na miejscu i chwalić się, że żaden Niemiec nic nam nie pożycza. To jest możliwe, ale w takim wypadku trzeba pamiętać, że ceny towarów i usług pójdą w górę i trzeba będzie mocniejszej interwencji państwa w rynek; płacę spadną, bo zniknie kapitał zagraniczny, a gospodarka będzie oparta wyłącznie na kapitale krajowym, a tego nie będzie zbyt wiele z powodu zacofania gospodarczego i braku nowoczesnych technologii i towarów na eksport (no chyba, że mamy ropę, dużo ropy) itd. Ludzie tak bardzo psioczą na upadek polskiej gospodarki, na kapitał zagraniczny, ale w garażu mają niemieckie auto wzięte na leasing lub kredyt, w domu sprzęt RTV/AGD kupiony w stosunkowo niewysokiej cenie, a na zakupy jeżdżą do Lidla lub Tesco, bo chcą kupić taniej. Ot, rozdwojenie jaźni, ewentualnie brak elementarnej wiedzy o funkcjonowaniu współczesnego świata.