Zamieszczone przez
Napoleon7
@ ...Twoja definicja nie mówi, że musiano wymordować wszystkich, co jak zwykle tendencyjnie pomijasz, a potem znów przytaczasz, że nie wszystkich choć pisało całkowite lub częściowe. @
1. To nie jest moja definicja tylko ONZ-owska, przyjęta powszechnie na całym świecie.
2. Gdyby rozumieć ją tak jak strasz się przedstawić Ty, to np. zamach na WTC też należałoby traktować jako "ludobójstwo" gdyż spełniałoby w Twoim rozumieniu punkty a) i b) tejże definicji.
Zawsze, przy wykorzystywaniu każdej definicji należy ją interpretować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. A ten mówi nam, że istotne są też intencje, zamiary popełniającego zbrodnię. Te zaś nie mogły dotyczyć wszystkich Polaków zamieszkujących sporny teren, gdyż było to fizycznie niemożliwe.
A skoro chcesz wrócić do zasadniczej części tematu, to co z moim pytaniem? Doczekam się odpowiedzi?