W Bogdanówce te groby są (przynajmniej nie znam przypadków aby odmówiono postawienie jakiegoś krzyża czy nagrobku). Inna sprawa, co muszę przyznać, że z tego co wiem to tam akurat najgorsze rzeczy się nie działy (co nie znaczy, że ludzie nie ginęli).
Ale OK. Przyjmijmy że groby są i że Ukraińcy nie chcą stawiać nagrobków/krzyży. To jak chcesz ich przekonać by postawili? Groby są na ich terenie. Bez ich zgody krzyże stać nie będą. Jeżeli chcemy je postawić, musimy mieć zgodę Ukraińców czy się nam to podoba czy nie. Więc jeżeli chcemy je postawić i na tym tak naprawdę zależy nam najbardziej, to powinniśmy Ukraińców przekonać, że odmawiając ich ustawienia postępują źle. A ustawienie krzyży nie będzie niosło za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla nich. Czy przekonamy ich uchwalając uchwałę o owym ludobójstwie? Czy to będzie działanie skuteczne prowadzące do realizacji choćby tego celu który wyznaczyłeś? A może taka uchwała ma WYŁĄCZNIE poprawić nasze samopoczucie? Albo jeszcze lepiej, poprawić pozycję polityczną jej wnioskodawcy, który może przewidzieć reakcję na nią osób o takich przekonaniach jak twoje, reagujących emocjonalnie? Tylko czy wtedy wnioskodawców tej uchwały obchodzą te krzyże czy oni ja mają po prostu gdzieś bo na nich im nie zależy?
Jeżeli chcesz osiągnąć cel winieneś działać tak by go osiągnąć. Więc celem autorów tej uchwały na pewno nie były te krzyże tylko coś zupełnie innego. Bo w tej materii głupcami oni nie są.