Cytat:
"Straty poniesione przez ekspedycję karną faszystowskiej junty z Kijowa w okresie od 2 do 12 maja 2014 roku wynoszą łącznie 650 zabitych i rannych, wśród których są 285 ekstremistów z >Prawego Sektora<, którzy wstąpili do Gwardii Narodowej, 120 ukraińskich najemników (....) 90 funkcjonariuszy ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa (....) 70 zagranicznych najemników(....) W tym samym okresie straty po stronie milicji ludowej wynosiły 8 osób, zaś kolejne 3 zostały ranne."- ujawnił Wiaczesław Ponomiariow.
Cytat:
Taka jest rzeczywistość i Polakom powinno to dać do myślenia. Powinno się pojawić większe zainteresowanie tą sprawą, bo nie jest to tylko czysto sentymentalne wspominanie przeszłości, lecz następuje przejęcie upowskich metod postępowania i politykowania, przejęcie banderowskiego etosu, który jest stawiany dzisiejszym Ukraińcom za wzór, choć zachodnim Ukraińcom nawet nie trzeba było go stawiać, bo oni w nim wyrośli. Usiłuje się całemu narodowi ukraińskiemu ten etos banderowski zaszczepić. Już samo nieodcięcie się od tego etosu, a mogłoby ono tylko polegać na stanowczym jego potępieniu, jest niebezpieczne. UPA to jest tradycja najgorsza z możliwych, tak jak tradycja niemieckiego hitleryzmu z charakterystycznymi formacjami SS, do których UPA zresztą w różnych okresach się zbliżała. Uważam, że Polacy są zaślepieni antyrosyjskim aspektem tradycji upowskiej i uważają, że skoro jest ona antyrosyjska, to jest jak najbardziej godna pochwały albo przynajmniej pobłażliwości. W polskiej polityce jest to jedno z tych głupstw ocierających się o polityczną zdradę interesów narodowych.
Cytat:
Wskutek tego, żeśmy się wmieszali w sprawy ukraińskie, to już dzisiaj rozważamy, czy Rosja nas zaatakuje, czy nie – problem, którego by nie było, gdybyśmy się zachowali neutralnie.