Nie kupuję tego.Moim zdaniem to musiała być pomyłka separatystów.
Wersja do druku
Nie kupuję tego.Moim zdaniem to musiała być pomyłka separatystów.
W Nowy Rok "bratni naród" wkroczył tradycyjnie pod czarno/czerwonymi szmatami gloryfikując swojego bożka.Dla niektórych forumowiczów nazywanie rzeczy po imieniu,czyli właśnie banzderyzm wciąż jest solą w oku.Jednak z chęcią sie zapoznam z ich definicją tego fenomenu który ma poparcie oficjalnych władz rezydujących w Kijowie.Niestety dla fanów młodej faszystowskiej republiki nie jest to zjawisko marginalne lecz sięgające ponad 50% poparcia ukraińskiego społeczeństwa a jeśli odejmiemy od tego mniejszości etniczne procent ten wzrośnie nawet do 65%-70%.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spole...ery-foto-video
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polit...fikuje-bandere
Znaczy się kolejne zmarnowane pieniądze gdyż historia stosunków gospodarczych w latach 2014-15 pomiędzy Warszawą a Kijowem pokazuje że to tylko strona polska ponosi straty idące w grube miliardy(pożyczki,kredyty,rewers gazu,"sprzedaż węgla",etc...).
Wiadomo wszem i wobec że w trakcie inwazji bratnich narodów rosną nastroje nacjonalistyczne. Czy nam się to podoba czy nie, mają taką a nie inną historię walki z Moskwą. A zaczęło się od milionów ofiar zagłodzenia Ukrainy przez braci Moskali. Milionów. Już pisałem tu kiedyś: czy ktoś tu pisze o Chorwatach jako państwie faszystowskim bo w latach 90-tych partie i oddziały nieregularne bez żadnej żenady wzorowały się na Ustaszach? Pod względem swych dokonań właściwie odpowiednik 1:1 do OUN i UPA.
Co do tych stosunków gosp. 2014-15. Trzeba teraz czekać na ich białą księgę.:cool: Przecież nastąpiła "dobra zmiana". Lecz jeżeli chodzi o PiS raczej nie spodziewałbym się zmiany. No ale kto wie, potrafią zaskakiwać.
Co do czerwonych sztandarów z sierpem i młotem w Donbasie i na Placu Czerwonym co jakieś święto. Nawet szkoda o tym pisać.
http://www.socjalizmteraz.pl/resourc...nierzflaga.jpg
http://www.socjalizmteraz.pl/resourc...luganksfot.jpg
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/35025/pap_ep...estwa_625.jpeg
Rok temu została wyjaśniona sprawa zestrzelenia malezyjskiego Boeinga 777 nad Ukrainą. Okazuje się, że za zestrzelenie odpowiedzialni są banderowcy rządzący z Kijowa. Najpierw zmusili samolot do zmiany kursu, później zestrzelili go z Buka, którego umieścili na terytorium zajętym przez separatystów, a na końcu ukraiński Su-25 poleciał sprawdzić czy robota została poprawnie wykonana, a Amerykanie sprawdzili to za pomocą satelity. Separatyści nie mają nic wspólnego z zestrzeleniem samolotu. Materiał z 25 lipca 2014 roku:
Widać jak wiele informacji zatajają i przekręcają polskie media.
Max Kolonko jako dowód -_-'
To tym bardziej.Jakoś w Polsce podważa się ustalenia rosyjskie w sprawie smoleńska.Po za tym można podważać wyniki dochodzenia Ukrainy,USA, ale holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa?To był ich obowiązek wyjaśnienia sprawy.Wyszło iż samolot został zestrzelony pociskiem BUK wyprodukowanym w Rosji.I teraz kwiatek:Na konferencji Ałmaz-Ałtej,Rosjanie przedstawili własną wersję dochodzenia na krótko przed opublikowaniem wyników dochodzenia Holendrów.Wniosek?
Ja to tylko zostawię mimo że to wp, ale myślę iż jest to ciekawe:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,tit...wiadomosc.html
Interesująca jest wzmianka, o braku współpracy Rosji z innymi państwami w sprawie dochodzenia.Mimo iż sami na początku to proponowali.
Wcześniej tego nie widziałem. Wczoraj pierwszy raz to zobaczyłem i argumenty rosyjskich generałów z lipca 2014 r. są dla mnie przekonujące.
Skoro twierdzisz, że zmienili "rewelacje", to może podasz jakie teraz są aktualne?
Ja się zastanawiam dlaczego Amerykanie nie upublicznili zdjęć z satelity skoro sami Rosjanie o to prosili? Czyżby nie chcieli żeby świat dowiedział się, że za zestrzelenie samolotu odpowiedzialny jest reżim banderowski z Kijowa?
Amerykanski ekspert: Kijów winny śmierci pasażerów Boeinga
Jeżeli nie wiedziałeś a praktycznie siedzisz w tym jednym temacie poczytaj sobie ów temat od 17 lipca 2014. Ale ponieważ rozumiem ewentualny brak czasu to skrótowo:
-pierwsza wersja którą przedstawiłeś za pomocą Maxa który jak coś mówi to tak jest była tylko jedną z wielu które miały ponad 100%-owo niepodważalne dowody (wzajemnie się wykluczające jak zaraz się dowiesz...) Wersja ta mówiła o zestrzeleniu przez Ukraińców z... terenów separatystów (to najciekawszy ślad, najbardziej się przy nim uśmiałem). Jakieś manewry B777 a nawet strata na jakiś czas prędkości do... 200km/h. Podpowiem że to dla B777 prędkości zbliżone do minimalnej/lądowania i niewiele mniej zbliżone do przeciągnięcia. Na razie zostawmy ten trop. Kolejny to po prostu zestrzelenie przez Su-25. Nawet nasz kolega pisał coś o charakterystycznych śladach po pociskach działek pokładowych na kokpicie i ciałach. Gdy zapytałem co rozumie pod hasłem charakterystyczne ślady temat zniknął. Później jeszcze Rosjanie nam dostarczyli zdjęcia satelitarne ukraińskiego... Su-27 wystrzeliwującego pocisk R-27 w kierunku B777. No ale jak sam piszesz, Polska jest okłamywana, lecz Holendrzy po stracie tylu swych rodaków postanowili zbadać spraw osobiście bo wiesz, gdy np rosyjscy generałowie jak mówią że nie ma tam i tam rosyjskich żołnierzy to znaczy że tak jest (np Krym...). Od tego momentu Mosfilm kręcący te filmy z konferencji prasowych w rosyjskim MON właściwie kręci je na użytek własnych obywateli i swoich wyznawców poza granicami FR. Bo na bank nie dla Holendrów. A więc nadszedł październik 2015 i Holendrzy ogłosili że robią konferencję prasową z wynikami które do tej pory udało im się ustalić. Rosjanie to usłyszawszy zrobili kilka godzin wcześniej swoją. Tu masz garść info:
http://www.defence24.pl/267700,mh17-...skiego-raportu
Jak przeczytałeś uważnie to zauważysz od razu że te najdokładniejsze informacje o miejscu odpalenia BUK-a z pierwszej konferencji są już nieaktualne nawet dla Rosjan, gdyż już... nie odpalono go z terenów należących do separatystów. ;) Dodam że gdy Ty odkrywasz tą wersję z lipca 2014 Holendrzy idą całkiem innym śladem:
http://www.defence24.pl/288805,spraw...kich-zolnierzy
Podpowiem Ci jeszcze że Holendrzy nie odkryli żadnego dziwnego manewru ani żadnej dziwnej straty prędkości (do 200km/h :eek:) do momentu eksplozji. Piloci nie byli niczego świadomi do tego momentu. Żeby jeszcze ubarwić te rosyjskie wypociny z ich konferencji rodem z Mosfilmu dopowiem że nigdy nie potwierdzili że mieli tam swoje Buki kilka razy dokumentowane na tych terenach. To kłamstwo! Ktoś by rzekł No to jedziemy dalej z faktami: raptem 3 dni wcześniej zestrzelili ukraińskiego Ana-26 na wysokości 6,5km.
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=13920
Jak znajdziesz odpowiedź czym go mogli zestrzelić to chętnie przeczytam. O szukaniu wśród ciał ofiar spadochroniarzy ukraińskich na znanym wszystkim filmie już nie powiem, bo to jak pamiętam już omawialiśmy....
Edit: Ciekawa analiza udziału artylerii w walkach w Donbasie. Polecam.
http://www.defence24.pl/290280,najciezszy-argument-kijowa-artyleria-w-donbasie
Widać, że ten defence24 jest bardzo nierzetelnym źródłem informacji. Ich artykuł to czysta manipulacja.
Na wstępie mamy tytuł:
"MH17 zestrzelił separatystyczny BUK - konkluzja holenderskiego raportu"
Tytuł ten ma sugerować czytelnikowi, że według holenderskiego raportu winni zestrzelenia samolotu są Rosjanie i czytelnik ma czytać artykuł z takim właśnie przeświadczeniem.
Później piszą coś takiego:
"Holendrzy opublikowali raport końcowy z dochodzenia mającego wyjaśnić, co było przyczyną katastrofy samolotu pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych nad Ukrainą 17 lipca 2014 r. Z raportu tego wynika, że samolot został zestrzelony produkowaną przez Rosję rakietą naziemnego zestawu przeciwlotniczego typu BUK-M1, odpaloną z wyrzutni rozmieszczonej na terenie zajętym przez separatystów."
Użyli określenia, że "samolot został zestrzelony produkowaną przez Rosję rakietą" co po wcześniejszym tytule ma sugerować, że to separatyści zestrzelili samolot. Ale przecież Ukraińcy też używają w swoich Bukach rakiet produkowanych przez Rosję. Czy są w ogóle rakiety do Buków produkowane przez Ukrainę? To jest celowa manipulacja mająca wprowadzać w błąd polskiego czytelnika i sugerować mu, że według raportu holenderskiego winni są separatyści.
A później piszą, że jednak holenderski raport nie określa kto jest winny:
"Holendrzy wyraźnie wskazują, że rakieta została wystrzelona z terytorium zajętego przez separatystów, z obszaru o powierzchni około 23 km2 (nie wskazując jednak, kto obsługiwał zestaw). Rosjanie bez skrupułów udowodniali, że był to ukraiński system przeciwlotniczy i że został pocisk wystrzelono z zestawu z okolicy wioski Zaroszczeńskie".
Zapomnieli redaktorzy dodać, że wioska Zaroszczeńskie była zajęta w tamtym czasie przez separatystów. Czyli zarówno Holendrzy jak i Rosjanie są zgodni, że samolot został zestrzelony z systemu Buk z terenów zajętych przez separatystów. Różnica jest jedynie taka, że Holendrzy nie wiedzą kto obsługiwał Buka, a Rosjanie twierdzą, że to Ukraińcy obsługiwali Buka z którego został zestrzelony samolot.
Kolejną manipulacją tego marnego źródła jest to, że redaktor sugerował, że Rosjanie zorganizowali kontrkonferencję po tym jak się dowiedzieli, że Holendrzy chcą zorganizować konferencję na której mają przedstawić swój raport. Redaktor starał się przedstawić, że stanowisko Rosji i Holandii jest całkowicie odmienne podczas gdy obie strony są ze sobą zgodne - obie strony twierdzą, że samolot został zestrzelony z systemu Buk znajdującego się na terytorium zajętym przez separatystów.
Twierdzisz, że według Rosjan malezyjski samolot został zestrzelony przez Su-25. To ja poproszę o link do filmu na którym przedstawiciele Rosji (prezydent, premier, generałowie) w oficjalnym wystąpieniu twierdzą, że samolot zestrzelił ukraiński Su-25. Polscy redaktorzy potrafią przekręcać fakty. Na konferencji rosyjskich generałów, której treść przetłumaczył Mariusz Max Kolonko, rosyjski generał stwierdził, że Su-25 podleciał do malezyjskiego samolotu na odległość mniejszą niż 5 km, ale nic nie mówił o tym, że Su-25 zestrzelił Boeinga. Polscy redaktorzy potrafią przekręcać słowa przedstawicieli Rosji dlatego poproszę o oficjalną wypowiedź władz Rosji na której pada stwierdzenie, że Su-25 zestrzelił malezyjskiego Boeinga.
Cytat:
Jakieś manewry B777 a nawet strata na jakiś czas prędkości do... 200km/h. Podpowiem że to dla B777 prędkości zbliżone do minimalnej/lądowania i niewiele mniej zbliżone do przeciągnięcia.
To nie była strata prędkości na jakiś czas. Samolot zaczął tracić prędkość, aż spadła ona do 200km/h, a następnie zniknął z radarów. I mniej więcej w tym momencie pojawił się niezidentyfikowany obiekt, który nie miał transpondera czyli był to najprawdopodobniej Su-25. Przecież to oczywiste, że jak malezyjski samolot dostał rakietą i rozsypał się w powietrzu, to zaczął tracić prędkość, aż zderzył się z ziemią. Pytanie co tam robił ukraiński Su-25?
Nie będę komentował bzdur o wykrywaniu rosyjskich żołnierzy za pomocą Facebooka bo to nawet koń by się z tego uśmiał.
Przeczytaj jeszcze raz i zacznij myśleć. Zapewne separatyści klaskali i odprowadzali Ukraińców goździkami po trafieniu? :clap: I o ile wiem Rosjanie całkowicie inaczej wykazują obszar z którego wystrzelona została rakieta BUK niż komisja holenderska. A że Holendrzy nie wskazują sprawcę to dowód że są profesjonalistami. Mają poszlaki i siedzą nad tym dalej.
Po pierwsze Ty ciągle trzymasz się konferencji, nazwijmy ją, otwarcia. Ale to było 1,5 roku temu... Zupełnie nie przyswajasz informacji z mojego postu. Trudno. Su-25? Na to dowody miał zajac. Bodaj charakterystyczne rany na ciałach oraz zniszczenia kokpitu. Nie ten adres Niklot. Jeszcze raz radzę polecieć temat, a nie odgrzewasz starą dyskusję.
Dlaczego prawdopodobnie? Równie dobrze mogli powiedzieć że polski Mig-29 lub F-16. Ale odpowiedź na to pytanie znają tylko rosyjscy generałowie... I Max Kolonko rzecz jasna. :cool:
Rosjanie dalej twierdzą że nie mieli tam swych BUK-ów. Więc jak już zbadałeś temat to jaka jest odpowiedź na moje pytanie:
Czym zestrzelili Rosjanie raptem 3 dni wcześniej ukraińskiego Ana-26 na wysokości 6,5km ?
Co do rzetelności. Te portale jako pierwsze ujawniły słabo zamalowane oznaczenia kaukaskiego O. W. na pojazdach zielonych ludzików (a więc nie garnizonu sewastopolskiego). Zajac też od razu żądał dowodów dziennikarskiego śledztwa. Dopiero przyznanie się Putina rozwiało wszelkie kłamstwa na ten temat, ale tylko wśród zajadłych fanów kliki kremlowskiej, bo cały świat i tak znał prawdę od chwili pierwszych materiałów pokazujących zielonych ludzików. Więc dajmy działać Holendrom, Brytyjczykom, Australijczykom i Malezyjczykom. Ja poczekam na nich, bo na pewno nie na Maxa...
Jakby Ci tu powiedzieć... Wrak samolotu i jego mniejsze fragmenty z wysokości 10km nie zwalniały, chyba że rosyjska fizyka przekroczyła poziom osiągalny dla reszty świata...
Stanowisko Rosji od konferencji, która miała miejsce około 1,5 temu nie uległo zmianie do dnia dzisiejszego. 1,5 temu twierdzili, że samolot malezyjski został zestrzelony z Buka przez banderowców z terytorium zajętego przez separatystów i dziś twierdzą tak samo, więc nie widzę powodu żeby nie trzymać się konferencji sprzed 1,5 roku.
Co do zestrzelenia samolotu przez banderowski Su-25, to w źródle, które podałeś jest takie pytanie:
"Specjaliści zadają coraz głośniej jeszcze jedno pytanie: jak mając taką ilość zdjęć uszkodzeń kadłuba (które zresztą ujawnił rosyjski koncern Almaz-Antey) oraz taką ilość fragmentów pocisku we wraku, można było twierdzić, że samolot został zestrzelony przez ukraiński samolot wojskowy? Na to pytanie jednak nikt na Kremlu na pewno nie odpowie."
Źródło
Dlatego Ciebie proszę o link do wideo z oficjalnym wystąpieniem przedstawiciela Rosji na którym przedstawiciel ten stwierdza, że banderowski Su-25 zestrzelił malezyjski samolot.
Pytasz dlaczego ukraiński Su-25, a nie polski MiG-29. A skąd na terytorium Ukrainy, która nie jest w stanie wojny z żadnym państwem, ani nie jest w sojuszu wojskowym z żadnym państwem miałby się znaleźć nie-ukraiński Su-25? Skąd miałby znaleźć się tam polski MiG-29? Przecież to oczywiste, że na niebie ukraińskim latają ukraińskie samoloty wojskowe.
Odnośnie An-26, to według banderowców samolot leciał na wysokości 6,5 km i są dwie wersje zestrzelenia samolotu:
1. Zestrzelenie za pomocą naziemnego zestawu rakietowego Pancyr
2. Zestrzelenie samonaprowadzającą rakietą CH-24 powietrze-powietrze wystrzeloną z samolotu, który wystartował z lotniska Millerowo
Takie są wersje banderowców.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...strzelono.html
Od razu widać kłamstwa w wersji banderowców bo rakieta Ch-24 jest rakietą powietrze-ziemia, a nie powietrze-powietrze. Jak Rosjanom udało się zestrzelić samolot rakietą powietrze-ziemia tego ja nie wiem. W sprawie zestrzelenia An-26 nie było żadnego międzynarodowego śledztwa i nie będzie bo jest to samolot wojskowy i nie zginęli cywile z innych państw, więc nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę. Wersja banderowców jest mało wiarygodna. Twierdzą oni, że samolot został zestrzelony albo z Pancyra z terytorium Rosji albo przez rosyjski samolot rakietą powietrze-ziemia. Po co Rosjanie mieliby strzelać do ukraińskiego transportowca skoro nie są w stanie wojny z Ukrainą? Nie wiemy na jakiej wysokości został zestrzelony samolot. To że banderowcy twierdzą, że było to na wysokości 6,5 km nie oznacza, że jest to prawdą. Dla mnie te wszystkie banderowskie wersje nie trzymają się kupy i wydają się być wysnute z palca. Najbardziej wiarygodna jest wersja separatystów, że samolot lecący na wysokości znacznie mniejszej niż 6,5 km zestrzelili separatyści z przenośnej wyrzutni.
Co do zwalniania samolotu, to Rosjanie na konferencji nie podali na jakiej wysokości był samolot. Podali tylko, że zaczął tracić prędkość do około 200 km/h po czym zniknął z radarów. Rosyjska fizyka jest w porządku. Każdy samolot, bez względu na jakiej będzie wysokości będzie tracił prędkość jeśli silnik przestanie pracować. Obniżając wysokość lotu można utrzymać prędkość lub nawet ją zwiększyć. Ale pokonana droga między dwoma punktami znajdującymi się na ziemi będzie malała czyli dla obserwatora z ziemi będzie to wyglądało jakby samolot zwalniał. Nie wiem czy wiesz, ale wzór na prędkość jest taki:
V = s/t
gdzie:
s - jest to droga jaką pokonuje obiekt
t - jest to czas
Jeśli samolot będzie leciał pionowo w dół i jeśli nawet będzie zwiększał prędkość, to względem dwóch punktów znajdujących się na ziemi będzie stał w miejscu.
A po uderzeniu rakiety w samolot jest mało prawdopodobne żeby piloci mieli jakąkolwiek kontrolę nad maszyną, więc samolot mógł tracić prędkość, opadać, aż w końcu spadł na ziemię. Tak to mogło zostać zarejestrowane przez urządzenia rosyjskie i jest to jak najbardziej zgodne z fizyką.
A co do portalu defence24, to mnie niestety nie przekonasz. Gołym okiem widać jak portal ten manipuluje informacjami, a więc jest nierzetelny i nie ma znaczenia czy coś ujawnił czy nie i co ujawnił. Istotne jest to, że manipulują faktami co już wcześniej wykazałem.
A ja dzisiaj usłyszałem, że Polska przyjęła milion uchodźców z Ukrainy z ust szefa MSZ. Dostaliśmy z Unii fundusze na zasiłki dla uchodźców? Może ktoś wie i mnie oświeci. Skoro tylu przyjęliśmy to chyba nie powinni nam wciskać wyznawców Proroka.
O milion za dużo a uciekają przed kamaszami Poroszenki i tyle w temacie tego rezuńskiego patriotyzmu.
Ostatnio czytałem o wizycie Pana Poroszenki w Izraelu. Wylewnie dziękował za misję cywilizacyjną Żydów na Ukrainie w ostatnich kilku wiekach. Zapomniał tylko powiedzieć o pomniku który postawiono przywódcom rzezi humańskiej. Poza tym porównał Izrael otoczony przez wrogów do Ukrainy. Widocznie Starozakonni cywilizowali Ukrainę w karczmach które mieli w arendach. Rzeczywiście taka misja na pewno się Ukraińcom podobała. Tylko skąd się wzięło powiedzenie "Lacha i Żyda powiesić razem z psem"?
A nie pochwalił się wyzwoleniem Oświęcimia przez armię ukraińską (wszak niedawno była kolejna rocznica) co tak z dumą ogłosił w zeszłym roku? Nawet pobratymiec Grzesiu Schetyna Poroszence przytakiwał na tą historyczną korektę.
Pan G. Schetyna to historyk z wykształcenia i "wie" co mówi. Niedługo dowiemy się, że Ukraińcy nas wyzwolili i tylko psim swędem wleźli tu Ruskie. Trzeba nam więcej takich znawców naszej historii.
Z tego co sobie przypominam, Ukraińcy sięgają do początków państwa Rusi, tj czasów Ruryka,Igora i Włodzimierza. Uważają się za ich spadkobierców. Tylko skąd te widły, czyli tryzub w ich herbie? Z tego co sobie przypominam to herbem Rusi był Archanioł Michał na niebieskim tle. Coś im świtało chyba w mózgownicach gdy ten herb ustalali (może w pijanym widzie), bo jest to coś podobnego do chazarskich symboli. Może ktoś to wyjaśni kto ma większą wiedzę, bo mi ten tryzub do niczego nie pasuje. Zresztą tak samo obecni Litwini powołują się na tradycje Litwy, chociaż ich państwo leży na terenie dawnej Żmudzi, która była oddzielnym księstwem w ramach państwa Polskiego, a nie w ramach Litwy. Królowie polscy nosili tytuł księcia Żmudzi. Dawniejsza Litwa leżała na terenach obecnej Białorusi. Dziwne że te nacje powołują się na tradycje do których mają wątpliwe prawa.
Tryzub był jednym z symboli Rurykowiczów właśnie, a nie żadnych Chazarów :rolleyes: o których w ogóle narosło ostatnio mnóstwo mitów i teorii spiskowych.
Przykłady monet z Rusi Kijowskiej pod panowaniem Rurykowiczów.
http://s3.amazonaws.com/armstrongeco...-9781015AD.jpg
http://archeowiesci.pl/wp-content/up...e%C5%82ka1.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...3a8a973c81.jpg
http://st.coinshome.net/coin-image-1...EskEfD8Dxk.jpg
Kolebką litewskiej państwowości są bodajże Troki, które leżą na Wileńszczyźnie, a nie na Żmudzi.
Zarówno Litwini jak i Białorusini mają prawo do powoływania się na tradycję WLK.Księstwa Litewskiego, a Ukraińcy na Ruś Kijowską, tak jak i Rosjanie.
PaskudnyPludraku !!!
Niestety muszę trochę polemizować. Tryzub na monetach Włodzimierza jest pochodną od tamgi szeroko stosowanej przez Chazarów jak również przez plemiona słowiańskie im podległe. Światosław który rozbił kaganat Chazarów pobierał daninę od plemion słowiańskich i innych nacji które włączył do Rusi. Skoro tam tamgi były w powszechnym użyciu jako oznaka przynależności, władzy itp., prawdopodobnie wprowadzono tamgę na monetach, by wszyscy wiedzieli kto ją wydał.
Wpływy Chazarskiej kultury były widoczne na Rusi choćby w tym, że władców Rusi aż do XI wieku tytułowano kaganami. Jest to potwierdzone w ówczesnych dokumentach. Wykopano ten symbol tj. "tryzuba" dopiero w XX wieku by nawiązać do tradycji Rusi Kijowskiej. Sał się on również godłem niesławnych oddziałów OUN i UPA.
Natomiast jeśli chodzi o Żmudź i Litwę, mam tutaj do powiedzenia, że Troki założył Gedymin. Natomiast Mendog gdy zaczął tworzyć podwaliny pod państwo Litewskie jeszcze przed Gedyminem, stolicę miał w Nowogródku, w którym koronował się na króla, leżącym na terenie obecnej Białorusi i to on podbił Auksztotę stanowiącą część obecnej Litwy. Żmudź i Auksztota nie należały pierwotnie do Litwy, a stanowią większość terenu Litwy. Obecnie trudno znaleźć mapy z XIII i XIV wieku dokumentujące granice z tego okresu. Obecna Litwa nie chce uznać odrębności Żmudzinów, uważając ich za Litwinów, co powoduje separatystyczne dążenia tej społeczności. Wg. danych państwowych ok 0,5 mln ludzi deklaruje się Żmudzinami, zdaniem organizacji żmudzińskich jest ich ok. 1 mln. Jak pamiętamy z historii to Żmudź dzieliła Zakon Kawalerów Mieczowych od Krzyżaków. Dla współczesnych nie było wątpliwości kim byli mieszkańcy Auksztoty. Czy byli Litwinami? Wiele razy władze różnych państw naginały historię dla własnych celów. Mam takie spojrzenie na te sprawy. Zaznaczam, że nie jestem historykiem z zawodu i wykształcenia i mogę się mylić. Moje zainteresowanie historią jest czysto amatorskie.
Sporo badaczy twierdzi jednak, że tryzub Rurykowiczów jest pochodną/modyfikacją symboli wikińskich-konkretnie pikującego sokoła z charakterystycznie rozłożonymi skrzydłami(i to by się zgadzało biorąc pod uwagę pochodzenie Ruryka) teza jakoby Rurykowicze przejęli ten symbol dopiero od Chazarów coś się nie trzyma kupy jak dla mnie, tym bardziej, że tamgą posługiwało się wiele ludów stepowych(nie tylko Chazarzy), w tym Tatarzy krymscy kilka stuleci później.Pomijając już pochodzenie tryzuba faktem jest, że był symbolem powszechnie używanym przez Rurykowiczów na Rusi Kijowskiej i to nie tylko na monetach,również na ozdobach,uzbrojeniu..... itd ostatnio np rosyjscy archeolodzy wykopali takie coś
http://kresy24.pl/wp-content/uploads...b_medalion.jpg
http://kresy24.pl/70666/rosyjscy-archeolodzy-kopali-kopali-i-wykopali-tryzub/
Obecnej polityki Litwy wzgl mniejszości nie popieram i potępiam, nie zgadzam się jednak z tezami, że współczesna Litwa nie ma prawa powoływać się na dziedzictwo Wlk.Księstwa litewskiego itp
Sz. Panie PaskudnyPludraku.
Jest mi niezmiernie miło prowadzić dyskusję z osobą mającą wiedzę na ten temat. Zdaję sobie sprawę, że do dzisiaj toczą się dyskusje wśród historyków na temat tryzuba na monetach pierwszych władców Rusi. Jedni mówią o sokole nurkującym, inni o tamgach stepowych m.innymi chazarskich. Nie rozstrzygniemy tutaj sprawy. Jest również faktem, że na tradycję Rusi powołują się również Rosjanie. Być może i oni mają do tego jakieś prawo. Jak popatrzymy, to ciągoty do starożytnego pochodzenia mają w Europie prawie wszystkie nacje. choćby u nas lansowana teoria pochodzenia od Sarmatów w XVI i XVII wieku. Nawet teraz przez niektórych idea wielkiego państwa słowiańskiego które rzekomo istniało 4 tys. lat temu.
Oczywiście, że mają(pisałem o tym od początku) zarówno Rosjanie jak i Ukraińcy, a spór kto bardziej toczy się od lat(czego nie zamierzam rozsądzać), ostatnimi czasy znów na topie w związku z konfliktem na Ukrainie, choć nawet Putin powoływał się na wspólne dziedzictwo Rusi Kijowskiej.
Prezydent Rzeszowa nie wyraził zgody na postawienie pomnika ku czci Polaków bestialsko pomordowanych przez UPA argumentując swoją decyzję osłabianiem relacji polsko-ukraińskich.Aż dziwne że po drugiej stronie Sanu niczym grzyby po deszczu powstają pomniki i tablice upamiętniające oprawców naszych rodaków i nikt w Kijowie za bardzo sobie do głowy nie bierze obustronnych stosunków sąsiedzkich:
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1...-wolynska.html
U nas też są pomniki na Podkarpaciu upamiętniające "bohaterów" ukraińskich którzy Naszych rzezali na Wołyniu. Powstały nielegalnie i gdy ktoś wkurzony ochlapie je farbą lub coś w nich uszkodzi, zaraz krzyk w mediach, zwłaszcza w naszym opiniotwórczym pisadle "Wyborcza". Żaden rząd nie odważył się ich rozebrać bo nasi bracia Ukraińcy by się obrazili. Na Ukrainie stawia się naszym oprawcom pomniki, nawet SS Galizien ma swoje ulice. W naszym kraju niedługo nie będzie wolno wspomnieć o Wołyniu jak tak dalej pójdzie.
Miłośnicy banderyzmu mają się coraz lepiej w naszym pięknym kraju.Nie dość że ich nielegalne pomniki nanoszone są na mapy jako atrakcje turystyczne to teraz mają czelność robić sceny o ich dewastacje.I od kiedy to mordercy oraz zwyrodnialcy z UPA są definiowani jako "żołnierze"?
http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/zn...owane-z/lt83tl
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polsk...terow-upa-foto
Nie tak dawno władze bratniego narodu nie pozwoliły na wzniesienie pomnika ku czci "Cichociemnych" a nasze wciąż tolerują obiekty postawione ku pamięci zbrodniarzy.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spole...-cichociemnych
http://demotywatory.pl/4653344/W-Prz...nieznane-osoby
Brawo, brawo, brawo!
Już przywrócono stare tablice poprawnie politycznie pod nadzorem samego Tymy i lokalnej policji.Najlepiej tak nielegalnie postawione obeliksy poddawać mechanicznej obróbce kilofa i młota.
Tymczasem prezes sprytnie stara się o wymazanie ukraińskich zbrodni poprzez zlanie ich z obchodami inwazji ZSRR:
http://www.polishclub.org/2016/05/25...a-na-polakach/
Ja nie wiem nasi rządzący mają jakieś biznesy na tej Ukrainie? Rodzinę? Kontakty z gangsterką? Co oni się tak tej dziury boją?
Osobiście mam wrażenie że nasi ojcowie u władzy postępują z Ukrainą identycznie niczym zachodni politycy wobec muzułmanów.Zatem klapki na oczach i poprawność polityczna chociaż w naszym przypadku dochodzi zapewne jeszcze ta logika robienia Rosji na złość poprzez odmrażanie sobie własnych uszu.
Dobry komentarz do tego co teraz odwala PiS:
https://www.youtube.com/watch?v=OxSfnrh1l8Y
Moim zdaniem jeśli mamy się bratać z Ukraińcami to powinni podchodzić do UPA i OUN tak jak Niemcy do nazistów, a nie PiS bezczelnie *cenzura* i podchwytuje jakąś niby wojnę polsko-ukraińską zamiast ludobójstwa, o Katyń tak zabiegają,a o dużo straszliwszy Wołyń to już nic. Ja tego nie rozumiem albo raczej rozumem ale ich hipokryzję.
Pamiętam jak AK na początku wojny wysyłało "posła" do ich nacjonalistów z propozycją współpracy, w którą mimo wszystko ślepo wierzyli, Ukraińcy rozerwali go końmi. Czyli przywiązali do 2 koni i popędzili te konie w dwie strony. Nie mamy wpływu na to co robią Ukraińcy, jak nie chcą mieć z nami dobrych relacji, to nic nam nie da wchodzenie im w tyłek za wszelką cenę, tylko się upokorzymy, jak w życiu.
Używajmy ladniejszych słów. Pampa
To nic że przedstawiciele "bratniego narodu" napadają na naszych rodaków z konsulem włącznie,przetrzymują polskich senatorów w hotelu,przeprowadzają procesje pod przykrywką których pogrywają banderowskie przyśpiewki i okrzyki,to nic że wymuszają opóznianie prac nad uchwaleniem ustawy a następnie uchwały definiującej "walkę" gierojów z Polakami zgodnie z prawdą,na nic zakłamywanie prawdy historycznej przez proukraińskich parlamentarzystów w polskim sejmie i ukraińskich badaczy działających w odpowiedniku naszego IPN.Niestety ale tani medialny chwyt Poroszenko ze złożeniem kwiatów nie przekonał nikogo zwłąszcza że ten sam człowiek składa hołd zwyrodnialcom u siebie w kraju i osobiście wspiera ich hołubienie a także wynoszenie na pomniki w randze bohaterów narodowych.
Dziś po 27 latach polski Sejm wreszcie zrobił kamień milowy w stosunkach polsko-ukraińskich nazywając rzeczy po imieniu i przegłosował wniosek o ustanowienie 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach IIRP.
Z pewnością zaraz odezwą się Tymy,Schetyny,Michniki i cała reszta probanderowskiej sfory ale to dobrze bo prawda ich boli i musi boleć tak długo jak sami nie poproszą o przebaczenie a przede wszystkim nie zdelegalizują neobanderowskiego ruchu na Ukrainie który tak długo jak istnieje nie pozwoli na normalizację w stosunkach pomiędzy dwoma państwami.
Szkoda tylko iż to uchwała a nie ustawa ale na początek dobre i to bo przy okazji już się ujawniło 10 posłów dzięki którym nie przyjęto wniosku jednomyślnie.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polit...le-ws-11-lipca
Ktoś tam w PiS ma łeb, chcieli przepchnąć podwyżki wiedząc że po kilku dniach i tak będzie już nowy temat. To teraz zaczną się jałowe dyskusje, można by mieć nadzieję że ostatni raz, no ale w końcu zaraz się okaże że można "więcej, mocniej" itd. i temat pewnie nigdy nie umrze.
Pamiętam że już w 2013 PiS z Kaczyńskim apelowali o uchwalenie ustawy o wołyńskim ludobójstwie i tylko wyborczy sukces z zeszłego roku oraz poprawność polityczna wobec Ukrainy spowodowały nagłą amnezję tej partii w tej kwestii.Po szczycie NATO jakoś dziwnie się odblokowali na co z pewnością miały środowiska kresowe oraz narodowe zarówno w mediach jak i w samym parlamencie.
Się zaczyna.Jemu jest przykro a jak się mają czuć bliscy ofiar którzy oglądają popiersia i pomniki banderowców we Lwowie i pozostałych miastach ukraińskich?
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-sw...ia,662847.html
Mentalność Kalego mentalnością Ukraińca?
Akurat ostatnio średnio się polskim podwórkiem interesuje i nic w mediach nie słyszałem, więc wątpię aby przekaz taki dotarł do jakiejś większej liczby osób.Cytat:
Po szczycie NATO jakoś dziwnie się odblokowali na co z pewnością miały środowiska kresowe oraz narodowe zarówno w mediach jak i w samym parlamencie.
Myślę że PiS po prostu potrzebuje ostatnio się "pokazać", a Wołyń to "tani koszt". Głównemu "przedstawicielowi" Ukrainy jest przykro... i tyle. Oczywiście dla Ukraińców awanturowanie się o Wołyń też może być obiecujące w kwestii nabijania poparcia społecznego, ale jednak ich straty mogą być większe niż Polski w przypadku pogorszenia relacji. No i dla nas Wołyń to Wołyń, dla Ukraińców to jednak jest związane teraz z walką na wschodzie. Największym "sojusznikiem" Polski w tej kwestii może być Rosja i prorosyjska część Ukrainy. Pytanie jeszcze jak reagować może środkowa część Ukrainy, jawne "probanderowskie" działania raczej nie zostałyby tam przyjęte z powszechnym entuzjazmem. Jest jeszcze tak w ogóle kwestia realnych sił "wojskowych" które odwołują się do Bandery a które chyba mają na pieńku z częścią obecnych władz.
Ogólnie więc ze strony Ukrainy to skomplikowana sprawa, a ze strony Polski? "Ukraińcy się obrażą" i tyle, zbytnio nie ma nawet co straszyć tym że pchnie to Ukrainę w stronę Rosji, choć pewnie tacy co będą tak robić się znajdą.
Antek i tak wie, że rzeź wołyńska to sprawka Rosji i NKWD :drunk: to ewidentna zagrywka pod publiczkę, a PIS nadal będzie prowadził politykę na max proukraińską i antyrosyjską, ale dobrze się stało, że nazwano rzeczy po imieniu.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/macierewicz-o-rzezi-wolynskiej-zrodlem-rzezi-wolynskiej-jest-rosja-video
http://pl.sputniknews.com/polska/201...cjonalizm.html
Od zawsze uważałem tego osobnika za nieszkodliwego świra ale teraz sam się zapędził w kozi róg swojej głupoty obszytej rusofobią.Pomysleć że jest historykiem z wykształcenia :crazy:...