Jak dla mnie kolega pisał o XVI wieku...
Wersja do druku
Jak dla mnie kolega pisał o XVI wieku...
Hmmm mówił o XVI czy XVII w. z XVI wiekiem zgoda, złoty wiek w Polsce, ale XVII to już na 100% nie.
Pampalinex https://www.youtube.com/watch?v=1k0ke7ycs7Q&hd=1 trzymaj tylko obejrzyj całe. Piszesz tak o jak to ruch narodowy umie najlepiej :rolleyes:
Jędrka oglądam od dawna, i jakoś nie widzę tutaj rozbieżności z tym co pisałem. A co ma do tego RN? Weź się zastanów w ogóle co Ty wypisujesz...sobie wstydu tylko robisz...:curve:
To jest internet jaki wstyd? Chodzi o to że RN jest głośny a nie skuteczny. Piszesz mi żebym został chłopem pańszczyźnianym.Szkoda że mam swoją działalność a mimo to bliżej mi do niewolnika niż chłopa. Może dla tego chce by wygrał kiedyś Korwin.
Hehe, i właśnie o takich wyborcach mówiłem wcześniej. Dlatego JKM mnie odrzuca :) (serio popracuj nad poprawną polszczyzną)
II rzesza przed I wojną światową była chyba najsilniejszym państwem gospodarczo i militarnie. To były czasy ich świetności. Gdyby nie Amerykanie to kto wie, może przedarliby się do Paryża.Cytat:
Wymienienie III Rzeszy to strzał w stopę, państwo które koniec końców doprowadziło do utraty przez Niemców części ziem, ludności, zniszczenia gospodarcze itd. Rządzone przez człowieka który przyczynił się do jego klęski.
Za czasów Piotra III Rosja przeszła modernizacje. Katarzyna II dokonała rozbioru Polski zabierając większość jej ziem. To były dobre czasy dla nich.Cytat:
No a przykład Rosji carskiej to w ogóle chyba żart, zacofane państwo słabe gospodarczo i okazujące się koniec końców kolosem na glinianych nogach.
Podczas I wojny światowej - fakt, byli bardzo zacofani i pozbawieni szans na wygranie wojny.
Stalin może nie, ale tacy złoczyńcy jak on i Hitler trafiają się rzadko. Są też dobrzy władcy i trzeba o tym pamiętać.Cytat:
Czyli lepszy np. Stalin u władzy niż demokracja? Skrajnie skorumpowane i nieudolne rządy da się legalnie obalić, prawdziwego monarchę z pełnią władzy obalić można jedynie w bardzo krwawy sposób.
Obalenie rządu nie jest takie proste jak się wydaje. Zresztą można to prześledzić obecnie. W internecie widziałem już nie jeden post, gdzie podczas ostatnich wyborów ktoś oddawał głos na daną osobę, a później okazywało się, że otrzymała ona 0 głosów. Wybory są fałszowane i nigdy nie zobaczymy prawdziwych wyników. No i trzeba pamiętać, że demokracja to rządy głupców, jak mówi JKM. Słowo pijaka spod sklepu jest warte tyle samo, co profesora z Uniwersytetu.
Przy obecnych technologiach władcy nie trzeba obalać w bardzo krwawy sposób. Wystarczy jedna kula. No i pamiętajmy, że jest taki ustrój jak monarchia konstytucyjna. Jeśli nie da się naprawić obecnego ustroju, to ten jest chyba najlepszym lekarstwem.
Podczas monarchii państwo należy do kogoś, a ten ktoś zazwyczaj dba o nie, bo jaki ma cel w tym, aby okraść własne państwo i pozwolić na podbicie przez wroga? Hitler, jak i Wilhelm II wyrządzili okropne szkody, ale przed wojną Rzesza była bardzo mocnym państwem. Nie da się tego zaprzeczyć.
Dlaczego?Cytat:
(co jest niewykonalne w naszym przypadku)
Popieram poglądy KNP, ale nie zagłosuje, ponieważ nie podobają mi się wyborcy. Dobry tok myślenia.Cytat:
Hehe, i właśnie o takich wyborcach mówiłem wcześniej. Dlatego JKM mnie odrzuca :)
Dlaczego? Po pierwsze jesteśmy biednym krajem. Po drugie wymaga to całkowitej zmiany Konstytucji i innych ustaw, zmiany działania sądów i urzędów itd. Po trzecie w jaki sposób chcesz zmienić system rządów w kraju, w którym nie masz na nic praktycznie wpływu? Po czwarte, jeśli myślisz, że posłowie dobrowolnie odstąpią od tzw "koryta" i przekażą wszystko jednej osobie to jesteś straszny optymista :) Oczywiście mówię tu cały czas o zmianie obecnego systemu na ten proponowany przez husarza gdzie całość władzy ma jedna osoba. Dlatego właśnie uważam, że zamiana na taki system jest niemożliwa. Zresztą obawiam się, że jakakolwiek zmiana w aktualnym systemie, która godziłaby w rządzących i ich interesy trudna do wykonania a w najgorszym scenariuszu skończyłaby się jak na Ukrainie czyli Majdanem z ofiarami.
Wystarczy spojrzeć na wielokrotnie przerabiany temat ograniczenia liczby posłów oraz (o zgrozo!:D) rozwiązania senatu. Przerabiany oczywiście do momentu 20:00 w dniu wyborów...
No właśnie. Ciekaw jestem jak wielu chętnych do zasiadania w sejmie by było, gdyby funkcja posła nie była połączona z wielkimi przysporzeniami majątkowymi.
Shay Ruan - obecna ustawa lobbingowa mocno krępuję finansowe możliwość wpływania na parlamentarzystów, więc myślę że gdyby faktycznie zawód posła nie byłby związany z korzyściami majątkowymi to w Sejmie zasiadali by jedynie przedstawiciele z warstw społecznych którzy oprócz zawodu posła także i inną działalność gospodarczą wykonywaliby.
Po za tym nawet gdyby za "posłowanie" byłaby minimalna płaca, to pamiętajcie że im więcej władzy, tym większymi finansami nadzoruje polityk/urzędnik, a to zawsze stwarza możliwości by jakoś zarobić na uboczu, oczywiście nie zawsze w legalny sposób
1453 - koniec wojny stuletniej.
1454 - Statuty nieszawskie - początek demokracji szlacheckiej - koniec sprawowania władzy w Polsce przez jedną osobę.
Ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów miał tyle wspólnego z monarchią absolutną, co obecny system z demokracją bezpośrednią.
Przecież napisałem, że to anegdota...
Ja JKM uważałem za pajaca jeszcze zanim gimnazjalna młodzież zrobiła z niego masakratora lewaków.
Zupełnie pomijając wątek historii ustrojów pańśtwowych, co mnie to w ogóle obchodzi? Mnie interesuje mój własny dobrobyt i zadowolenie z życia a nie wielkie imperia i bogactwo monarchów oraz ich bliskich znajomych. Zresztą cała dyskusja polegająca na porównaniu wybranych form państwowości z różnych okresów historii ludzkości nie ma najmniejszego celu, bo nic to nam nie daje. To tak jakby porównywać Imperium Rzymskie z USA ostatnich kilku dekad. Zupełny bezsens.
Fantastyczny przykład jak bardzo banalny sposób myślenia prezentuję JKM, ale to wynika tylko i wyłącznie z fundamentalnego niezrozumienia działania systemów politycznych. Chociażby z tego powodu ten człowiek nie powinien sprawować ważnych funkcji państwowych.Cytat:
Wybory są fałszowane i nigdy nie zobaczymy prawdziwych wyników. No i trzeba pamiętać, że demokracja to rządy głupców, jak mówi JKM. Słowo pijaka spod sklepu jest warte tyle samo, co profesora z Uniwersytetu.
Teraz pytanie do Ciebie. Czy z ochotą zrzekłbyś się wszelkiej możliwości wpływu na proces decyzyjny państwa którego jesteś obywatelem? Czy chciałbyś oddać się zupełnie woli jakiegoś ciała sprawczego, dajmy na to monarchy?
Pytam bo śmiem twierdzić, że nie masz bladego pojęcia na temat spraw o których się wypowiadasz, zupełnie jak ten żul spod sklepu, w związku z czym powinieneś zostać pozbawiony podstawowych praw obywatelskich, łącznie z możliwością głosowania na JKM.
To znaczy, że jeżeli nie spodoba mi się przykładowo polityka społeczna monarchy, to mogę zwyczajnie podejść do niego z wyciągniętym pistoletem i strzelić kulkę w łeb? Tak po prostu, zupełnie legalnie i nikt nie postawi mnie na szubienicy za to? Świetnie! Zróbmy JKM królem! Chcesz być jego dziedzicem?Cytat:
Przy obecnych technologiach władcy nie trzeba obalać w bardzo krwawy sposób. Wystarczy jedna kula. No i pamiętajmy, że jest taki ustrój jak monarchia konstytucyjna. Jeśli nie da się naprawić obecnego ustroju, to ten jest chyba najlepszym lekarstwem.
Przypomnij mi proszę, śmiercią ilu milionów ludzi i totalną ruiną ilu państw się to skończyło?Cytat:
Podczas monarchii państwo należy do kogoś, a ten ktoś zazwyczaj dba o nie, bo jaki ma cel w tym, aby okraść własne państwo i pozwolić na podbicie przez wroga?
Hitler, jak i Wilhelm II wyrządzili okropne szkody, ale przed wojną Rzesza była bardzo mocnym państwem. Nie da się tego zaprzeczyć.
Doprawdy żelazna argumentacja. Właściwie to Hitler i Wilhelm II byli wspaniałymi władcami. Może nie licząc śmierci i cierpienia milionów, ale myślę że powinniśmy skoncentrować się na pozytywach.
Tak na marginesie, to nie spodziewałem się wiele po zwolennikach Krowina ale to już jest spore przegięcie.
Ja jeszcze dodam że monarchia konstytucyjna jest zupełnie bezsensowna,a przynajmniej taka na wzór WB czy Belgii, Hiszpanii. Nie stać nas na utrzymywanie dworu od tak, żeby był. Zresztą jest to samo w sobie nielogiczne. A III Rzesza była mocnym państwem bo wybiła pewną grupę etniczną zagrabiając jej majątek. To państwo musiało prowadzić wojny żeby móc utrzymać tak ogromną armię.
Zresztą o czym tu gadać skoro i tak nie mamy ciągłości monarchistycznej i nie ma kto zasiąść na tym tronie. Chyba, że obwołamy Tuska królem.....Znając życie połowa społeczeństwa by za tym zagłosowała.
Ale tu nie ma co rozważać czy lepsza jest monarchia czy demokracja, bo to nie ma najmniejszego sensu. Władza nad państwem nigdy nie powinna należeć do jednej osoby, lub też paru. Przykładów w historii jest bez liku.
Moim zdaniem, jedynym racjonalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jednomandatowych, lub dwu-mandatowych okręgów wyborczych, w których przedstawiciel za swe czyny odpowiadałby bezpośrednio przed swymi wyborcami. Nie mielibyśmy do czynienia z "krnąbrnymi sołtysami". Należy zwrócić uwagę, że system ten znalazł zastosowanie w obecnie największych imperiach świata :
- Stany Zjednoczone
- Wielka Brytania
- Francja
- Kanada
- Japonia
- Australia
źródło.wikipedia
Nie można dalej ciągnąć tej idiotycznej sytuacji z nietykalnością posłów w czasie kadencji. Immunitet to totalny idiotyzm.
Utrzymanie rodziny królewskiej wcale nie jest aż tak drogie (oczywiście proporcjonalnie do budżetu). W WB to jest chyba jakieś 150mln złotych a tam jest najdrożej. Spokojnie można znaleźć różne niepotrzebne bzdety na które wydaje piniondze polski rząd - chociażby dotacje na instytucje Kościoła - bodajże kwoty rzędu miliardów.Cytat:
Nie stać nas na utrzymywanie dworu od tak, żeby był.
A jakbyś chciał taką rodzinę królewską wybrać? No i Kościół zrzesza jednak ogromną liczbę ludzi oraz pomaga charytatywnie :)
Nie napisałem, że chciałbym rodzinę królewską, napisałem tylko coś na temat jej utrzymania.Cytat:
A jakbyś chciał taką rodzinę królewską wybrać? No i Kościół zrzesza jednak ogromną liczbę ludzi oraz pomaga charytatywnie :)
Kościół pomaga charytatywnie, ale wątpię by jakoś specjalnie ruszał do tego celu swój majątek.
Tylko że w WB rodzina królewska po części "się zwraca". Być może nawet dla większości Brytyjczyków to coś takiego jak godło czy flaga, w Polsce nie ma dyskusji o tym ile kosztują nas te symbole. Brytyjska rodzina królewska może zarabiać i dawać zarobić innym na swojej sławie, tradycji itd. W Polsce sprawa wyglądałby zupełnie inaczej. Tymczasem nawet w WB pojawiają się głosy że monarchia jest niepotrzebna, że za dużo kosztuje, że ten i ten członek Royal Family ośmiesza kraj itd. Nietrudno sobie wyobrazić jakby to wyglądało w Polsce w stosunku do rodzinki pozbawionej dziedzicznych praw do "rządzenia".
Dokladnie to jest jakies 32mln funtow rocznie.
http://wiadomosci.wp.pl/gid,15817194...?ticaid=1132ea
Krolewski dwor naczelnego gajowego nie wyglada zle w tym zestawieniu:
http://wyborcza.pl/1,76842,14331630,...oddanych_.html
Juz tam "miliardy"
Kościół katolicki dostał w ubiegłym roku od państwa co najmniej 720 mln zł. Rząd przymierza się do reformy Fundusz Kościelnego. Minister Michał Boni będzie rozmawiał o tym, z przedstawicielami Episkopatu. Co roku Fundusz jest zasilany dotacją budżetową – w ubiegłym roku było to 89 mln zł – i jest jedną z najważniejszych pozycji w gronie tych, które ilustrują finansowe wsparcie Kościoła rzymskokatolickiego przez państwo.
Budżetowe wsparcie dla instytucji kościelnych
Pensje duchownych uczących religii w szkołach – około 350 mln zł
Dotacje dla Kościelnych Uczelni Wyższych – 221 mln zł
Fundusz Kościelny – 89 mln zł
Dotacje do remontów zabytków kościelnych – 26,6 mln zł
Ordynariat Polowy Wojska Polskiego – 19,2 mln zł
Caritas Polska – 5,5 mln zł
Kapelani szpitalni – 3 mln zł
Kapelani więzienni – 2,4 mln zł
Kapelani Straży Granicznej – 842 tys. zł
Kapelani Straży Pożarnej – 745 tys. zł
Kapelani w Policji – 441 tys. zł
Kapelani Biura Ochrony Rządu – 150 tys. zł
RAZEM: około 720 mln zł
(źródło: KAI, MON)
Na co idą pieniądze z Funduszu? Jak wylicza Money.pl, są wydawane na dopłaty do składek emerytalnych, rentowych i wypadkowych duchownych. Księżom fundusz finansuje je w 80 procentach. Misjonarze i członkowie zakonów kontemplacyjnych klauzurowych dostają 100 proc. dofinansowania. Rząd chce to zmienić. Szef resortu administracji cyfryzacji podkreśla, że chodzi o usamodzielnienie płacenia składek: emerytalnej, rentowej i zdrowotnej.
Co o planach rządu sądzi Kościół? – Na spotkanie z ministrem przygotowane będą analizy prawne zagadnienia. Z naszej strony już nie raz padała zapowiedź propozycji, by Fundusz Kościelny przekształcić na dobrowolny odpis tak zwanego jednego procenta. Inna wstępną propozycją było uszczelnienie Funduszu, z którego dziś korzysta ponad 170 kościołów i związków – nie tylko my – podkreśla w rozmowie z Money.pl ksiądz Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Zadeklarowanym przeciwnikiem likwidacji Funduszu jest Tomasz Terlikowski, katolicki publicysta, szef portalu Fronda.pl. – Jeśli Tusk zlikwiduje Fundusz Kościelny to zalegalizuje kradzież. W latach pięćdziesiątych komuna ukradła Kościołowi ogromny majątek i ta kradzież miała być rekompensowana poprzez Fundusz – tłumaczy w rozmowie z Money.pl.
Z danych ZUS – na które w opublikowanym ostatnio raporcie o finansach Kościoła powołuje się Katolicka Agencja Informacyjna – wynika, że z Funduszu finansowane są składki 23 tys. duchownych i 1,5 tys. kleryków. Przedstawiciele Kościoła podkreślają, że składki są płacone od płacy minimalnej. W efekcie emerytury, które w tej chwili otrzymuje około 6,6 tys. duchownych to średnio zaledwie 1050,9 zł. Średnia emerytura w Polsce to dziś około 1800 zł.
Kolejną zmianą, która ma dać oszczędności, jest planowane zmniejszenie o połowę liczbykapelanów wojskowych. Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, że wraz z uzawodowieniem armii i spadkiem liczby żołnierzy, nie zmieniła się liczba duchownych niosących posługę duchową w wojsku. W 2011 roku na funkcjonowania zatrudniającego 171 kapelanów Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego MON wydał 19,2 mln zł.
Na pensje 137 kapelanów rzymskokatolickich – oprócz nich są kapelani: prawosławni, ewangeliccy i grekokatoliccy – poszło 10,3 mln zł. Ewentualne oszczędności zamkną się więc w kwocie kilku milionów złotych.
Pensje kapelanów w wojsku polskim:
biskup polowy WP w stopniu generała dywizji – 10 750 zł
Wikariusz Generalny w stopniu pułkownika – 7850 zł
Wikariusz biskupi w stopniu pułkownika- 7300 zł
Dziekani (pułkownicy) – 6350 zł
Proboszczowie parafii wojskowych (podpułkownicy) – 5250 zł
Administratorzy parafii (majorzy) – 4600 zł
Starsi wikariusze – 4030 zł
Wikariusze – 3850 zł
Młodsi wikariusze – 3800 zł
Pracownicy cywilni – 2700 zł
(źródło: KAI)
Równocześnie 184 duchownych pracuje na 86 etatach w Służbie Więziennej. Zarabiają od 1370 do 2240 zł. Przez cały rok ich pensje kosztują około 2,4 mln zł. 11 kapelanów rzymskokatolickich w Straży Granicznej kosztuje państwo 1,3 mln zł rocznie. Średnio zarabiają 5400 zł brutto. Z kolei o duchową równowagę strażaków troszczy się 18 kapelanów. Zarabiają średnio 3450 zł. Także Biuro Ochrony Rządu zatrudnia dwóch duchownych rzymskokatolickich. W sumie zarabiają 12,4 tys. zł miesięcznie.
Około 1500 kapelanów pracujących w: szpitalach i domach opieki społecznej zatrudnionych jest na podstawie Konkordatu, czyli umowy między Stolicą Apostolską, a Rzeczpospolitą Polską. Zarabiają średnio 2000 zł na pełnym etacie.
Politycy do wydatków na Kościół zaliczają także pensje dla księży i zakonnic, które uczą religii w szkole. Przedstawiciele Kościoła i katoliccy publicyści twierdzą, że nie można mówić o dotacji, a jedynie jednym z kosztów systemu edukacji, bo nauka religii to prawo, które państwo gwarantuje tym, którzy sobie tego życzą. – Zupełnie nie rozumiem, dlaczego wydatki na duchownych katechetów uznawać za dotacje dla Kościoła. Przecież oni swoją pracą realizują postanowienia ustawowe. To tak jakby nagle uznać wszystkie fundusze przeznaczona na wychowanie seksualne jako pieniądze przeznaczone na dofinansowanie działalności Wandy Nowickiej. To absurd – mówi Tomasz Terlikowski.
Na pensje dla 11 tys. księży, 2610 zakonnic i 1152 zakonników, którzy – jak wynika z danych Komisji Episkopatu Polskiego ds. Wychowania Katolickiego – pracują na około dziewięciu tysiącach etatów idzie około 350 mln zł.
Państwo wspiera też kościelne uczelnie. W ubiegłym roku dostały one około 221 mln zł dotacji m.in. na: kształcenie studentów i doktorantów, utrzymanie uczelni, zakup książek, podróże służbowe i stypendia.
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II – 135,6 mln zł
Akademia Ignatianum w Krakowie – 22,3 mln zł
Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu – 5,65 mln zł
Papieski Wydział Teologiczny w Warszawie – 4,95 mln zł
(źródło: KAI)
Instytucje kościelne dostają też pieniądze na renowację i konserwację zabytków. Z danych resortu kultury i dziedzictwa narodowego – na które powołuje się w swoim raporcie KAI – wynika, że w ubiegłym roku rzymskokatolickie parafie, zakony, klasztory, opactwa i archidiecezje dostały 26,6 mln zł. Najczęściej pieniądze wydawane były na montaż instalacji antywłamaniowych i przeciwpożarowych, osuszanie fundamentów, remonty elewacji i dachów oraz konserwację polichromii i malowideł. Remonty świątyń są także finansowane ze środków unijnych. Z danych KAI wynika, że średnio co roku instytucje kościelne pozyskują z Brukseli 121 mln zł.
Kapelani dbają o mundurowych i chorych. Kapelani są zatrudnieni nie tylko w armii. W policji pracuje w tej chwili 16 kapelanów. Większość nie pracuje na pełen etat. Zarabiają średnio 2300 zł.
Wsparcie otrzymuje też Caritas Polska. W sumie dzięki dotacjom, które przekazały m.in.: Kancelaria Senatu, MSWiA, i urzędy wojewódzkie w województwach Pomorskim i Kujawsko-Pomorskim przekazały w 2011 roku organizacji zajmującej się działalnością charytatywną 5,5 mln zł. – Nie podejmuję się interpretacji intencji rządu. Zdaje się on jednak nie zauważać pozytywnej i potrzebnej pracy wielu ludzi z kręgu Kościoła dla ludzkich sumień, edukacji, nie dostrzega jego działalności charytatywnej. Rządy na całym świecie wspierają działania Kościołów – nie te związane z kultem, ale te, które służą społeczeństwu – w edukacji, dobroczynności czy dbałości o dobra kultury narodowej. Pieniądze idą bowiem nie tylko w jedna stronę. Sam Caritas, instytucja charytatywna Kościoła w Polsce, przeznacza na programy pomocowe rokrocznie 480 milionów złotych. To pięć razy więcej niż wartość Funduszu Kościelnego – podkreśla ks. Józef Kloch (rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski)
(źródło: money.pl – za zgodą redakcji)
Natomiast co do marnowanych a raczej traconych pieniedzy dla polskiego budzetu odsylam do ponizszego artykulu:
http://wiadomoscihandlowe.pl/2013/10/sieci-powinny-placic-podatek-od-obrotow/
Majdanem? Na Majdanie to chyba niektórzy mieli sprzeczne interesy, a tutaj chyba już każdy ma dość Tuska i spółki.Cytat:
Dlaczego? Po pierwsze jesteśmy biednym krajem. Po drugie wymaga to całkowitej zmiany Konstytucji i innych ustaw, zmiany działania sądów i urzędów itd. Po trzecie w jaki sposób chcesz zmienić system rządów w kraju, w którym nie masz na nic praktycznie wpływu? Po czwarte, jeśli myślisz, że posłowie dobrowolnie odstąpią od tzw "koryta" i przekażą wszystko jednej osobie to jesteś straszny optymista :) Oczywiście mówię tu cały czas o zmianie obecnego systemu na ten proponowany przez husarza gdzie całość władzy ma jedna osoba. Dlatego właśnie uważam, że zamiana na taki system jest niemożliwa. Zresztą obawiam się, że jakakolwiek zmiana w aktualnym systemie, która godziłaby w rządzących i ich interesy trudna do wykonania a w najgorszym scenariuszu skończyłaby się jak na Ukrainie czyli Majdanem z ofiarami.
Jeśli jest to trudne do przeprowadzania, to lepiej nadal pozwolić rządzić obecnym ludziom i pozwalać na różne przekręty, zadłużanie kraju i rujnowanie gospodarki?
Stać nas na utrzymywanie kilku tysięcy instytucji, płacenie wszelkiej maści podatków, dorzucanie się do UE, a nie stać na utrzymanie rodziny królewskiej?
Sądy nadal mogłyby być niezawisłe, chodzi tylko o to, aby zamienić 460 osłów na jedną osobę. Zresztą... teraz wkraczam na swoje jakieś tam marzenia, a nie wiem jakby to wyglądało za JKM.
Żeby jakiekolwiek reformy były przeprowadzone JKM musi być realną siłą w polskim parlamencie. I nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek ustrój był zmieniany w sposób pokojowy. Rzecz jasna, że ta banda nie odstąpi od swoich siedzeń, ale to nie znaczy, że mamy siedzieć cichutko i pozwalać na to, co jest obecnie.
Na szczęście chętnych byłoby mało. O stanowisko ubiegałyby się osoby, które chciałyby wprowadzać realne zmiany w tym państwie.Cytat:
Ciekaw jestem jak wielu chętnych do zasiadania w sejmie by było, gdyby funkcja posła nie była połączona z wielkimi przysporzeniami majątkowymi.
Dopisałeś, gdy poprosiłem o wskazanie cytatu, którego ty nie masz, bo pewnie takiej wypowiedzi nawet nie było. Mogę się mylić, ale tak uważam.Cytat:
Przecież napisałem, że to anegdota...
Ja JKM uważałem za pajaca jeszcze zanim gimnazjalna młodzież zrobiła z niego masakratora lewaków.
Dlaczego uważasz go za pajaca? :)
Odrzucając wątek monarchii. Słyszałeś wypowiedzi ludzi z KNP na temat gospodarki? Z tego co czytam, to chyba nie.Cytat:
Mnie interesuje mój własny dobrobyt i zadowolenie z życia a nie wielkie imperia i bogactwo monarchów oraz ich bliskich znajomych.
Przecież teraz większość osób olewa wybory, więc co to za różnica dla nich, czy mogą iść głosować, czy nie? Zrzekłbym się, gdyby to nie była monarchia absolutna.Cytat:
Czy z ochotą zrzekłbyś się wszelkiej możliwości wpływu na proces decyzyjny państwa którego jesteś obywatelem? Czy chciałbyś oddać się zupełnie woli jakiegoś ciała sprawczego, dajmy na to monarchy?
Tak, możesz tak zrobić.Cytat:
To znaczy, że jeżeli nie spodoba mi się przykładowo polityka społeczna monarchy, to mogę zwyczajnie podejść do niego z wyciągniętym pistoletem i strzelić kulkę w łeb? Tak po prostu, zupełnie legalnie i nikt nie postawi mnie na szubienicy za to? Świetnie! Zróbmy JKM królem! Chcesz być jego dziedzicem?
Nie sądzę, że mógłbym być jego dziedzicem.
Zabawne. Jak ktoś napomni coś o Stalinie bądź Hitlerze, to u 90% osób zapala się kontrolka, która nakazuje torpedować te wypowiedzi.Cytat:
Przypomnij mi proszę, śmiercią ilu milionów ludzi i totalną ruiną ilu państw się to skończyło?
Doprawdy żelazna argumentacja. Właściwie to Hitler i Wilhelm II byli wspaniałymi władcami. Może nie licząc śmierci i cierpienia milionów, ale myślę że powinniśmy skoncentrować się na pozytywach.
Gdzie napisałem, że byli wspaniałymi władcami? Mówię o tym, że za ich rządów Rzesza była potężnym państwem i gdyby nieudolne decyzje w przyszłości, to nie musiałoby się to kończyć na traktacie wersalskim. (dla nas w sumie dobrze, odzyskaliśmy niepodległość)
Z ciekawości. Na kogo głosujesz?Cytat:
Tak na marginesie, to nie spodziewałem się wiele po zwolennikach Krowina ale to już jest spore przegięcie.
Zmiana ustroju to dla JKM takie marzenie. To nie jest tak, że on dopadłby się do władzy i na drugi dzień zniósł konstytucje i powiesił dawnych posłów. On sam mówił, że gdyby wszedł z kimś w koalicje, to ubiegałby się wyłącznie o miejsca w sejmie, bo on nie chce rządzić tylko przepchnąć ustawy liberalizujące gospodarkę.
Problem w tym, że nie każdy ma dość Tuska i jego spółki. Poparcie dla partii rządzącej pokazuje wyraźnie jak wielu wyborców nie chce zmian. Większość ludzi po prostu nie wie nic o polityce i nie interesuje ich to. Zresztą media doskonale działają na psychikę wyborców pokazując "Jedyną właściwą partię" w samych superlatywach. Zresztą modne jest strasznie Kaczyńskim, Korwinem przez media, które siedzą w kieszeni PO. Sądy niezawisłe? Tylko w teorii. Władza zawsze ma wpływ na działanie instytucji sądowych, nawet oddziałują na nie po przez media. Przykłady Katarzyny W, Trynkiewicza gdzie na decyzje sądów miał wpływ w dużej mierze szum jaki sie zrobił w związku z tymi przypadkami pokazują, że sądownictwo nie zawsze działa tak jak należy. Już o przekrętach rządzących szkoda gadać. Mam do czynienia z prawem jako student i nie wygląda to kolorowo.
Nie stać nas.Cytat:
Stać nas na utrzymywanie kilku tysięcy instytucji
Wiesz jak coś takiego zrobić?Cytat:
chodzi tylko o to, aby zamienić 460 osłów na jedną osobę
Też tak uważam. Nie jestem pewien, ale czy taki system nie istnieje w Szwecji?Cytat:
Na szczęście chętnych byłoby mało. O stanowisko ubiegałyby się osoby, które chciałyby wprowadzać realne zmiany w tym państwie.
Nikt nie wie jak te wybory w rzeczywistości wyglądają, bo naprawdę widziałem zdjęcia, gdzie po prostu na danego kandydata ktoś głosował, a wykazywało 0 głosów. Na 100% ucinają niektórym partią. (zresztą na profilach KNP, na facebooku można to znaleźć)
Telewizje obecnie w większości oglądają ludzie starsi, więc jak widzą te nagonki na Korwina, cały miesiąc krzyczenie o "mordobiciu" i pokazywanie w superlatywach PO, to myślą sobie, że jednak lepiej wybrać ich niż "szaleńców". Nic więc dziwnego, że poparcie dla JKM i hmm.... RN jest największe w kręgach 18-25, ale lepiej mówić, że po prostu gimbusy go uwielbiają.
Dać jedynej słusznej partii większość głosów. Skoro głoszą takie poglądy, to pewnie wiedzą jak coś takiego przeprowadzić. (i nikt nie mówi, że to będzie trwało kilka dni czy rok)Cytat:
Wiesz jak coś takiego zrobić?
Na resztę nie odpowiadam, bo widać jak na tacy, że obecna demokracja jest gówno warta.
Błędy popełniono już 20 lat temu bo nie licze okresu komunizmu. Wystarczy spojrzeć kto dostaje się do sejmu, Nie ludzie którzy mają wiedzę ale Ci którzy są medialni. Biedroń czy Grodzka nie mają wiedzy na temat funkcjonowania gospodarki itd ale są w sejmie ze względu na swoją seksualność. Sportowcy robiący kariere w polityce? Żenada. Początkowe założenia składu sejmu były dobre. Nie pamiętam dokładnie proporcji więc mówię tak mnie więcej. Zasiadać w sejmie miało 50% przedstawicieli nauk prawnych a reszta miała się składać z ekonomistów i reprezentantów innych dziedzin mających wpływ na funkcjonowanie państwa. Co mamy aktualnie? Sportowców, ludzi zasiadających w sejmie tylko dlatego, że są homoseksualistami itd.
EDIT: Dodać do tego czym zajmuje sie każda partia? Każda bez wyjątku zajmuje się sprawami przede wszystkim medialnymi jak związki partnerskie, aborcje itd bo dzięki temu ma poparcie. Wbrew pozorom zajmowanie się gospodarką nie nabija im poparcia dlatego ta u nas tak leży.
Zaraz dojdziemy do wniosku że właściwie na nic nas nie stać. Poza oczywiście pensją dla posłów niestety.Cytat:
Nie stać nas.
Na pensje dla posłów też nas nie stać. Stać nas tylko na uczciwośc, a tej niestety nie ma i raczej nie będzie ;)
Za całokształt, nie mam ochoty rozpisywać się na ten temat.
Program KNP wydaje mi się być bardzo szkodliwy, szczególnie postulat całkowitej prywatyzacji edukacji i służby zdrowia. Generalnie cały ten konserwatywno-liberalny potworek to jakieś pomieszanie z poplątaniem, nie mający podstaw w żadnej głębszej myśli z dziedziny społecznej i politycznej, a opierający się na "widzi mi się" JKM. Z jednej strony ultraliberalny program gospodarczy, a z drugiej mocno konserwatywny pogląd na sprawy społeczne. Bardzo też nie podobają mi się poglądy na tematy ustrojowe. Osobiście jestem przeciwnikiem systemów prezydenckich, a tym bardziej skupiania władzy w wąskim granie osób, a do tego właściwie sprowadza się program KNP.Cytat:
Odrzucając wątek monarchii. Słyszałeś wypowiedzi ludzi z KNP na temat gospodarki? Z tego co czytam, to chyba nie.
Cytat:
Przecież teraz większość osób olewa wybory, więc co to za różnica dla nich, czy mogą iść głosować, czy nie? Zrzekłbym się, gdyby to nie była monarchia absolutna.
Czyli jednak, Twoją ambicją jest zostanie chłopem pańszczyźnianym.
Tu nie chodzi o to czy ktoś głosuje czy nie, albo czy stara się aktywnie uczestniczyć w procesie decyzyjnym, tylko o to, że w ogóle ma taką możliwość. Systemy demokratyczne w przeciwieństwie do autokratycznych dają możliwość uczestniczenia w sprawowaniu władzy i są otwarte na wpływ każdego obywatela.
Ty tak na poważnie?Cytat:
Tak, możesz tak zrobić.
To nie jest wcale zabawne. Robisz dokładnie to samo co wcześniej, ignorujesz niewygodne dla siebie fakty, czego efektem są niedorzeczne wnioski. Zresztą podając takie przykłady sam sobie zaprzeczasz.Cytat:
Zabawne. Jak ktoś napomni coś o Stalinie bądź Hitlerze, to u 90% osób zapala się kontrolka, która nakazuje torpedować te wypowiedzi.
Gdzie napisałem, że byli wspaniałymi władcami? Mówię o tym, że za ich rządów Rzesza była potężnym państwem i gdyby nieudolne decyzje w przyszłości, to nie musiałoby się to kończyć na traktacie wersalskim. (dla nas w sumie dobrze, odzyskaliśmy niepodległość)
Co ma Hitler i Stalin do Wersalu?
Aktualnie na nikogo.Cytat:
Z ciekawości. Na kogo głosujesz?
:eek:Cytat:
Zmiana ustroju to dla JKM takie marzenie. To nie jest tak, że on dopadłby się do władzy i na drugi dzień zniósł konstytucje i powiesił dawnych posłów. On sam mówił, że gdyby wszedł z kimś w koalicje, to ubiegałby się wyłącznie o miejsca w sejmie, bo on nie chce rządzić tylko przepchnąć ustawy liberalizujące gospodarkę.
Czym jest wprowadzanie ustaw, jak nie sprawowaniem władzy, czyli rządzeniem?
Co prawda po przeczytaniu ostatnich postów nasuwa mi się kilka pytań, ale chcę zadać tylko jedno pytanie skierowane do zwolenników/wyborców JKM.
Tyle było już pisania o poglądach tego pana na ustrój, nikt jednak nie pokusił się odpowiedzieć na pewne pytanie? W jaki bardzo łatwy sposób według tego pana można obalić monarchę, jeżeli nie spodoba on się społeczeństwu?
Mi przychodzą do głowy trzy rzeczy:
1 - abdykacja, sam monarcha abdykuje ponieważ społeczeństwo się tego domaga lub też pod wpływem swojego stanu zdrowia bądź nacisków ze strony z nim związanych.
Wszystko ładnie, pięknie jest jednak pewno ale - taka rzecz zależy od charakteru monarchy, a w jego rękach będzie skupiona min. władza sądownicza, wojskowa. JKM proponuje monarchię absolutną - jedna osoba (według niego mądra i inteligenta) będzie skupiała cała władzę zamiast 460 posłów. Kto więc zagwarantuje, że uda się zmienić władce gdy ten będzie postępował źle?
2 - rewolucja - te najczęściej kończą się krwawo, zniszczeniem i ogólnym zamieszaniem po zmianie stanu rzeczy.
3 - zamach, ale najczęściej łączy się on z punktem 2, więc też nie przynosi pozytywnych skutków
Jeżeli ktoś ma jakiś przykład na, którym można się oprzeć by łatwo obalić króla to jestem ciekawy i z wielką chęcią o nim poczytam.
A ja im dłużej was (tzn. Korwinowców, nie tych, którzy was próbują temperować) czytam, tym dłużej się zastanawiam, co ma wspólnego monarchia absolutna z tą tzw. korwinową "wolnością"? Przecież jedynowładcy utrzymywali się właśnie dzięki dławieniu opozycji wszelkich stanów, gdyż z definicji zagrażała jego władzy. Jeśli już ma u nas zostać wprowadzona monarchia, to tylko konstytucyjno-parlamentarna, bo gwarantuje z zasady, że król/kaiser/wielki książę nie będzie łamał wolności obywateli. A nawet i ona wymaga poparcia społeczeństwa. Ja też jestem monarchistą (co kontrastuje z moimi socjaldemokratycznymi poglądami), ale uznaje jedynie monarchię konstytucyjną za rozsądną, w przeciwieństwie do jedynowładztwa, które niczym nie różni się od dyktatury czy innego ademokratycznego świństwa.
To ja już chyba nie mam ochoty dyskutować z tobą na ten temat...Cytat:
Za całokształt, nie mam ochoty rozpisywać się na ten temat.
A co w tym takiego szkodliwego? Teraz masz państwową edukacje i służbę zdrowia, cieszysz się? Przecież ktoś w tym temacie pisał niedawno, że jest załamany polską edukacją. (na post któregoś użytkownika)Cytat:
Program KNP wydaje mi się być bardzo szkodliwy, szczególnie postulat całkowitej prywatyzacji edukacji i służby zdrowia.
Większość rzeczy prywatnych jest z reguły lepsza. Prywatna osoba musi być dobra w tym co robi, bo inaczej konkurencja zrobi swoje.
Co? (+ emotikona z rozdziawionymi zębami i ciesząca się od ucha do ucha, której na tym forum niestety nie ma)Cytat:
Generalnie cały ten konserwatywno-liberalny potworek to jakieś pomieszanie z poplątaniem, nie mający podstaw w żadnej głębszej myśli z dziedziny społecznej i politycznej, a opierający się na "widzi mi się" JKM. Z jednej strony ultraliberalny program gospodarczy, a z drugiej mocno konserwatywny pogląd na sprawy społeczne. Bardzo też nie podobają mi się poglądy na tematy ustrojowe. Osobiście jestem przeciwnikiem systemów prezydenckich, a tym bardziej skupiania władzy w wąskim granie osób, a do tego właściwie sprowadza się program KNP.
Apropo... USA opiera się na systemie prezydenckim.
Czasy średniowiecza już dawno minęły. Czytałem kiedyś pewien bardzo ciekawy temat na temat chłopów z tamtego okresu. I wiesz co? Szlachcic zazwyczaj bardzo dbał o swojego chłopa, bo on mu robił w polu. Gdy ten system upadł to niektórzy chłopi nie mogli się dostosować do takich nowości i popadali w ruinę.Cytat:
Czyli jednak, Twoją ambicją jest zostanie chłopem pańszczyźnianym.
Tekst przeczytany na innym forum. Szkoda, że to było dawno, bo wkleiłbym.
To tylko tak na marginesie.
Obywatele nie mają bezpośredniego wpływu na rządzących i ich decyzje. O czym piszesz?Cytat:
Systemy demokratyczne w przeciwieństwie do autokratycznych dają możliwość uczestniczenia w sprawowaniu władzy i są otwarte na wpływ każdego obywatela.
Tusk obiecał zmniejszenie podatków i wywalenie każdego, kto wpadnie na pomysł ich zwiększenia, chciał uprościć biurokracje, śmiał się z tego, że Kaczyński zamiast budować nowe drogi stawia fotoradary. I co, czy Tusk za te niespełnione obietnice został skazany przez obywatela, który przecież ma możliwość uczestniczenia w sprawowaniu władzy?
Chyba, że mamy inne definicje sprawowania władzy i wpływania na nią.
A co w tym takiego dziwnego? Jeśli władca okazuje się tępą szują to się go obala. To właśnie jest duży plus monarchii, że do zlikwidowania jest tylko jedna osoba.Cytat:
Ty tak na poważnie?
Co? (+ emotikona z rozdziawionymi zębami i ciesząca się od ucha do ucha, której na tym forum niestety nie ma)Cytat:
Robisz dokładnie to samo co wcześniej, ignorujesz niewygodne dla siebie fakty, czego efektem są niedorzeczne wnioski.
Przecież nie ignoruje faktu, że przez ich wojnę życie straciło kilkadziesiąt milionów osób. Hitler zrobił z Niemiec super mocarstwo. Tylko o to mi chodzi...
Gdzie sobie zaprzeczam?
Popieprzyło mi się z Wilhelmem i I wojną.Cytat:
Co ma Hitler i Stalin do Wersalu?
Kojarzysz coś takiego, jak władza ustawodawcza i wykonawcza? JKM chce władać tą pierwszą.Cytat:
Czym jest wprowadzanie ustaw, jak nie sprawowaniem władzy, czyli rządzeniem?
chochlik20, JKM sam mówił, że w systemie monarchicznym wystarczy zabić jedną osobę, tak więc pewnie postuluje za opcją 3.
Car Mikołaj II i Wilhelm II sami abdykowali, mimo, że brali udział w tej makabrycznej I WŚ.
PS. 70 rocznica Powstania Warszawskiego. Chwała bohaterom, chwała wielkiej Polsce!
Nie przypominam sobie, żeby JKM jasno powiedział, że jest za monarchią absolutną. No chyba, że ktoś przytoczy fragment.Cytat:
A ja im dłużej was (tzn. Korwinowców, nie tych, którzy was próbują temperować) czytam, tym dłużej się zastanawiam, co ma wspólnego monarchia absolutna z tą tzw. korwinową "wolnością"?
To czemu cały czas psioczycie o likwidacji Sejmu i powołaniu jedynowładztwa?!
Hehehe, nie mogłem się podkreślonego zdania doczekać w tej dyskusji :cool: I ja jeszcze raz chcę spytać, jak chcielibyście obrać ,,krula" i jeszcze takie pytanie PO CO? Skoro do szczęścia nam taki gośc jest niepotrzebny. Już prościej wprowadzić rządy prezydenckie.
EDIT: JEDNĄ osobę zabić? Błagam... uczyłeś się historii jak się kończyły zwykle zamachy na króla, nawet jeśli się udawały? Zachowujesz się jak jego wyznawca, patrząc bezkrytycznie na to co mówi.
1. Przecież zaznaczyłem, że nie naciskam na to, jedynie sprzeciwiłem się jedynowładztwu i zaznaczyłem, że jedyną dopuszczalną formą monarchii byłaby ta konstytucyjna. Gdzie znalazłeś twierdzenie, że żądam tego? Napisałem przecież, że obowiązkowym warunkiem do ewentualnej operacji byłaby PEŁNA ZGODA społeczeństwa.
2. Nic nie pisałem o zamachach na króla, pisałem o opozycji (naturalnej) w jedynowładztwie, która z definicji zagrażała jego władzy - i to nie tylko poprzez mord. Miałem na myśli bardziej prawomocne metody ukrócenia tyranii, np. poprzez nacisk społeczeństwa (Magna Charta Libertatum chociażby), w najgorszej sytuacji rewolucja/wojna domowa i ukaranie tyrana (wojna domowa w Anglii, Wielka Rewolucja Francuska).
3. "Wyznawcą" żadnej ideologii nie jestem, nie jestem typem rewolucjonisty, popieram po prostu interwencjonizm gospodarczy (politykę, która zakłada niewielkie interwencje w gospodarkę przy jednoczesnym zachowaniu reguł wolnego rynku). Jestem kosmopolitą, dlatego jestem w opozycji do nacjonalizmu, którego ty jesteś zwolennikiem, a którego uznaję za zagrożenie dla demokracji. Nie uznaję gospodarki centralnej i bronię prawa własności, a w kwestie obyczajowe mnie niewiele obchodzą. Moje poglądy na politykę religijną zakładają zachowanie świeckości i autonomii państwa, a tą niestety katolicy łamią na każdym kroku.
Tyle wyjaśnień. Mam nadzieję, że kolejny raz nie rzuci we mnie nikt potwarzy.
Edit: nie widzę opcji spoilera
Edit2: acha, mój błąd
Tamta część odnosiła się do NexaTa ;)
Nie chce mi się szukać fragmentów ale jkm wielokrotnie powtarzał, że jest zwolennikiem monarchii absolutnej oraz, że im mniej ludzi sprawuje władzę tym lepiej. ;)
Zresztą wielokrotnie chwalił księcia Lichtensteinu gdyż jak twierdzi ,,Jest to ostatni władca, który ma rzeczywistą władzę''.
Przy okazji oświeć mnie towarzyszu jak ci się udaje być jednocześnie zwolennikiem monarchii i liberałem ? ;D Przecież to jest naturalna opozycja. ;)
+Należy jeszcze dodać, że monarchizm jest częścią prywatnego światopoglądu jego ekscelencji Janusza Korwin-Mikkego i nie ma ona wpływu na program partii, który jak pamiętam popiera decentralizację władzy.
O ile to pierwsze może być nawet sensowne, o tyle to drugie odrzuca mnie na kilometr. Oddałem głos na KNP w eurowyborach jako formę protestu przeciwko PO, ale w wyborach do Sejmu RP tego błędu nie zrobię. Nie chcę powtórki z rządów ZChN, LPR czy PiS.
SLD i Ruch Palikota odpada z powodu promowania związków partnerskich i społeczności LGBT (tylko w tej sprawie społecznej przejawiam jakikolwiek konserwatyzm).
PO odpada z powodów gospodarczych i ich dotychczasowych nieudolnych rządów.
PSL - akurat mnie, mieszczuchowi, partia chłopska jest całkowicie obojętna.
Brakuje mi parti liberalnej zarówno gospodarczo jak i obyczajowo.
Cytat:
SLD i Ruch Palikota odpada z powodu promowania związków partnerskich i społeczności LGBT (tylko w tej sprawie społecznej przejawiam jakikolwiek konserwatyzm).
Ale wiesz że partia liberalna zarówno gospodarczo jak i obyczajowo byłaby za zrównaniem w prawach społeczności LGBT z resztą?Cytat:
Brakuje mi parti liberalnej zarówno gospodarczo jak i obyczajowo.