Marny przykład1- Falklandy/Malwiny (Dumny Albion oprócz pomocy USA nie chciał więcej)
Po pierwsze: kolonia brytyjska a nie Wlk. Brytania
Po drugie: wielkość konfliktu - wsparcie militarne NATO było raczej zbędne
Po trzecie: USA pozwoliły im na "skorzystanie" z Wyspy Wniebowstąpienia
Po czwarte: USA zaopatrywały Wlk. Brytanie w paliwo a Europa wstrzymała dostawy uzbrojenia dla Argentyny
Rzeczywiście brak reakcji
Edit: W dodatku prośba dumnego Albionu o pomoc militarną NATO mogłaby nadszarpnąć trochę z tej dumy.
Edit2:
Jaka reszta?Reszta potwierdza przykład
NATO wywiązało się lepiej z założeń traktatu niż powinnaStrony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
To ja czekam na przykłady kto wysyłał w czasie wojny falklandzkiej z Europy sprzęt i amunicję do ArgentynyEuropa nie wstrzymała dostawy broni. Zapewne mówisz o wstrzymaniu drugiej transzy pocisków Exocet. Więc mówimy o Francji.
Reakcja sojuszników Wlk. Brytanii była po prostu dostosowana do sytuacji.