Strona 20 z 28 PierwszyPierwszy ... 101819202122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 273

Wątek: Star Wars - Gwiezdne Wojny

  1. #191
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    do paru rzeczy muszę się odnieść

    Humor chyba był, ale na sali kinowej nikt się nie śmiał - przewidywalne to i żenująco słabe było - przykładem wdzianko jednego z hirołsów z pierwszych scen filmu. Właściwie to jeden moment był fajny, ale o tym w spojlerach.
    U mnie wręcz przeciwnie, sala się śmiała - nie jakiś ryk śmiechu ale normalnie uśmiechy. Żenujący to w żadnym wypadku! Był bardzo na luzie i nienachalny.

    Z tym się zgodzę, gdyby iść na film aby popatrzeć na wybuchy, lasery i kosmitów to jest on rewelacyjny. Tutaj Ostatni Jedi nie ma sobie równych. Ale wybuchy, lasery i kosmitów można zobaczyć nawet w takim "Kapitanie Bombie"...
    Zupełnie nie! Są filmy rozrywkowe i "rozrywkowe" Nie chodzi mi o akcję, akcję jak w transformerach itd. Chodzi mi o wydźwięk tego filmu, to rozrywka jak 40 lat temu stare SW, jak Forrest Gump itd. Filmy dla rozrywki, żadne niszowe kino, ale przy tym mające dobry balans między akcją a ambicją - taki przyswajalny. Bardzo to szanuję!

    Ale to właśnie fani nabijali kasę marce Star Wars gdy była ona mrożona, więc nie można tej grupy ignorować bo są wiernym klientem na którym będzie się zarabiać. Ale albo robi się coś solidnie, albo nie powinno próbować robić się tego wcale, a ostatni film to "myk, myk, myk damy 3 sceny swoje i jedną odświeżoną ze starej trylogii". Z drugiej strony to i tak, że tak powiem w skali galaktycznej lepiej, niż VII - o czym poniżej
    A fani są tacy, że albo płaczą że kanon jest w koszu, albo płaczą, że FA jest kopią NH, albo płaczą, że LJ jest zbyt inny, albo akceptują i cieszą się dobrymi, nowymi Gwiezdnymi Wojnami. I jak tu ich zadowolić?

    Wiesz Volomir, gdyby VII była częścią innej marki (nie wiem, dajmy na to byłby to Star Trek albo film ze stajni Marvela) to Lucasfilm mogłoby pozwać scenarzystów o plagiat scenariusza Nowej Nadzei. Sentymentalną podróż to można sobie zrobić z nachosami i dobrym piwkiem pod ręką oglądając IV epizod na Blue-ray. Przebudzenie Mocy to bezwstydne żerowanie myszy disneyowskiej na filmie-legendzie i prosty niewymagający wysiłku skok na kasę, poprzecinany paroma wstawkami aby jednak było coś od siebie. Film nie wyjaśnia co wydarzyło się przez te parę dekad od śmierci Imperatora i rozwaleniu jego niedokończonej zabawki do terroryzowania kosmosu - a wypadałoby.
    Poza gwiazdą śmierci to nie jest wcale kopią, predzej inspiracją i sentymentalną podróżą. Kwestia sporna czy tego sentymentalizmu jest za dużo czy nie. Dla mnie było super, czułem się jakbym znowy miał 7 lat i oglądał wkinie z ojcem odświeżone Imperium.

    I tu się boję co stanie się z innymi "kosmicznymi" markami 20 Century Fox, które poszło pod młotek do Disneya. Jeżeli zrobią z Predatora historię niedowartościowanych emo-kosmitów, którzy po tym gdy szlifują czaszki wylewają żale w predatorowym internecie... Kurka, wtedy brać sznur i spuszczać z okna odtwarzacz DVD aby jakiś pan Mieciu sprzedał je i przynajmniej kupił sobie wino.
    Hejtu na Disneya nie zrozumiem nigdy. To silna marka, inwestująca dużą kasę, dużo wymagająca od twórców i robiąca dobrą robotę. A po kichowatych, ostatnich alienach to chyba nie ma co się martwić, że będzie gorzej

    Mistrzowskiego? Poziom Ataku Klonów (biorąc pod uwagę jak to wyglądało w roku 2002). No ale nikt Ci, na szczęście, nie zabrania wielbienia tego filmu jeśli masz ochotę
    Nope, AC nie przystaje w ogóle do LJ.

    Cieszę się, że pomimo odgrzewania paru kotletów film w ogólnym rozrachunku daje radę. Czy zagrali na nosie fanów? Nie wiem, ja po VIII części zobaczę IX aby wiedzieć jak wszystko to się skończyło - i ograniczam swój kontakt do spin-offów, jeżeli Disney wpadnie na pomysł kręcenia filmów X-XII. Od teraz, lore Star Warsów zamyka się dla mnie na Powrocie Jedi. Są i pewnie pojawią się w przyszłości inne marki, bardziej godne wydawania na nie swoich pieniędzy i czasu
    Jak ja lubie takie gadanie. Jakby SW przerobili na kosmiczny koncert Justina Biebera. A potem i tak każdy pójdzie do kina

    Spoiler: 
    Rzeczywiście, dużo rozgrzebanych wątków zostało pogrzebanych w tym filmie. Nie wiadomo skąd się wziął Snoke. Był hype na Rey, a tu się okazało że rodzice to złomiarze-pijacy... trochę zawód.
    na razie to nic nie wiadomo. Ale nawet jak będą to złomiarze, to nic nie szkodzi, świetnie to buduje postać Rey.

    No i ta teleportacja Jedi... Wygląda na to, że Zakon w okresie Starej Republiki był taki bogaty, że musiał tym szpanować zakupując myśliwiec dla każdego Rycerza Jedi.
    Gdzie ta teleportacja, bo nie wiem?

    Wkurza jeżdżenie po bogatych - bo co, broń sprzedają i zaraz z automatu są źli i w ogóle trzeba pokazać, że mają dzieci-niewolników i strzelają prądem jakieś tam zmyślone zwierzęta. Najlepiej porozdawać wszystko wszystkim, aby później ludzie zabijali się o gąbki, szare mydło i cukier...
    A czemu? jak dla mnie mogli to bardziej pociągnąć! Trochę odcieni szarosci w SW dobrze by zrobiło.

    Wiesz, Palpatine - władca o pozycji równej cesarzom rzymskim epoki dominatu, jest najwyższym władcą Imperium Galaktycznego, dla którego szturmowiec Janusz albo pilot TIE-Fightera Bogdan to tylko parę cyferek we wpływach z podatków do galaktycznego budżetu. Nie jest to postać, która obecna jest na każdym kosmicznym polu bitwy. Na Endor przyleciał, bo planował ostatecznie zniszczyć Rebelię - ale jak na tym wyszedł, wiemy.
    Chodzi mi o to, że Palpatine w starej SW był mizernie pokazany. Ot pare scenek, pare błyskawic i również nic nie wiedzieliśmy o jego historii i potedze. No i szybciutko ginie i tyle. Czy był jakiś hejt? Nope, a na Snoke jest. "Bezsensu"

    to samo Plasma - Bobba Fett. Ile miał tych swoich scen? Co o nim wiedzieliśmy? A jednak stał się jedną z kultowych postaci, mimo że nie używał mocy.

    Jakie to wszystko relatywne


  2. #192
    Podstoli Awatar Jsatrzab
    Dołączył
    Jun 2010
    Postów
    468
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    39
    Otrzymał 89 podziękowań w 59 postach
    Co do żartów to ja dodam, że w kinie siedziała za mną wycieczka z jakiejś podstawówki jakieś 30-40 dzieciaków 8-10 lat i w zasadzie nikt się nie śmiał. Jeśli to porównać do Thora Ragnaroka to można powiedzieć że była grobowa cisza.

    O kosmiczne marki Foxa bym się nie martwił, bo Avatar i tak już był Disneyowy, Alien był na równi pochyłej w dół więc mu Disney nie zaszkodzi, a kosmicznej części Marvela Fox nigdy nie potrafił ugryźć, za to GotG i Ragnarok pokazują że w rękach Marvela można z tego robić świetne filmy.
    Si vis pacem, para bellum

  3. Użytkownicy którzy uznali post Jsatrzab za przydatny:


  4. #193
    Szambelan Awatar Il Duce
    Dołączył
    Jul 2012
    Postów
    7 688
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    163
    Otrzymał 384 podziękowań w 264 postach
    Volomir,różne są gusta więc przestań nam z uporem maniaka wmawiać jaki to nie jest wybitny film, i że to tak naprawdę my się nie znamy i nie zrozumieliśmy genialnego przesłania twórców...Zrozum,że większości osób na tym forum się nie podoba,zarzuty już wymieniałem i je uargumentowałem,to że Cię nie przekonały to już nie mój problem. Dla mnie ten film to największe kinematograficzne rozczarowanie w tym roku i nie zmienią tego Twoje kolejne wpisy twierdzące,że przecież film był ekstra. Z drugiej strony cieszę się,że wybrałem się na to do kina i samemu wyrobiłem sobie opinię,dzięki temu mój hype umarł i na spokojnie oczekuję kolejnych produkcji w uniwersum gwiezdnych wojen.
    Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.

  5. Użytkownicy którzy uznali post Il Duce za przydatny:


  6. #194
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Volomir,różne są gusta
    Ale nie gadamy o gustach tylko o filmie. Nie ma co sie przejmować gustami.

    więc przestań nam z uporem maniaka wmawiać jaki to nie jest wybitny film, i że to tak naprawdę my się nie znamy i nie zrozumieliśmy genialnego przesłania twórców...Zrozum,że większości osób na tym forum się nie podoba,
    Za tą większością to nie przesadzaj Poza tym to wy z uporem maniaka, próbujecie przekonać mnie, że nie mam racji a wy wiecie lepiej.

    zarzuty już wymieniałem i je uargumentowałem,to że Cię nie przekonały to już nie mój problem.
    No i na nie odpowiedziałem, z częścią się zgodziłem, z większością nie i tyle. To jest forum, tak tylko prawilnie przypominam

    nie zmienią tego Twoje kolejne wpisy
    I vice versa

    To jest forum, tu się dyskutuje. Czemu piszesz, a potem odpowiadasz, skoro nie chcesz uczestniczyć w dyskusji?

  7. #195
    Cześnik
    Dołączył
    Jan 2010
    Postów
    338
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 6 podziękowań w 4 postach
    W sumie nie wiem, czy warto jeszcze używać tu spoilerów, ale niech będzie.

    Spoiler: 
    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    A czemu? jak dla mnie mogli to bardziej pociągnąć! Trochę odcieni szarosci w SW dobrze by zrobiło.
    No ale właśnie nie pociągnęli. Ja też chętnie zobaczyłbym trochę więcej szarości, ale twórcy chyba wystraszyli się rozwijania tematu i sięgnęli po wypróbowane, choć zgrane klisze.

    Chodzi mi o to, że Palpatine w starej SW był mizernie pokazany. Ot pare scenek, pare błyskawic i również nic nie wiedzieliśmy o jego historii i potedze. No i szybciutko ginie i tyle. Czy był jakiś hejt? Nope, a na Snoke jest. "Bezsensu"
    To prawda, niemniej to było w 1983. Dla mnie takie porównanie nie ma sensu, bo te filmy powstawały w zupełnie różnych okolicznościach. Od czasu oryginalnej trylogii uniwersum sporo nam urosło, powstał cały świat, którego wówczas nie było i w ramach którego kolejne części są umiejscawiane. Wtedy ramy tego świata wyznaczały właściwie tylko filmy, nie było powodów by szerzej rozwijać postać Imperatora. Dzisiaj jednak fani stali się bardziej wymagający i trudno im się dziwić, że chcieliby dostać choć zarys tego, co wydarzyło się między trylogiami, i nie zamierzają czekać na to ćwierć wieku.

    Dla mnie generalnie problem z odbiorem nowej trylogii jest spowodowany właśnie tą "sentymentalną podróżą", którą zafundował nam Abrams w epizodzie VII, a która dla mnie jest przejawem po części lenistwa, a po części strachu. Skoro twórcy postawili na wypróbowany schemat znany z poprzednich filmów, to trudno się dziwić, że tak mocno nowe części są do nich teraz przyrównywane. W dodatku bezceremonialność, z jaką Johnson ucina rozpoczęte przez Abramsa wątki (Snoke, rodzice Rey) sprawia wrażenie, że po prostu nie chciał lub nie potrafił rozwinąć ich w zadowalającym kierunku, więc się ich po prostu pozbył. Z drugiej jednak strony zrobił to w taki sposób, że w IX części będzie można je na upartego reaktywować. Czas pokaże, czy Abrams jeszcze do nich wróci, czy postanowi podążyć w zupełnie nowym kierunku.

  8. #196
    Podstoli Awatar Krwawy_Baron
    Dołączył
    Jul 2014
    Lokalizacja
    Kraków
    Postów
    447
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    65
    Otrzymał 50 podziękowań w 43 postach
    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    U mnie wręcz przeciwnie, sala się śmiała - nie jakiś ryk śmiechu ale normalnie uśmiechy. Żenujący to w żadnym wypadku! Był bardzo na luzie i nienachalny.
    Potwierdzam słowa Jstrzębia - na Thorze wszyscy śmieszkowali. Między tymi dwoma filmami różnica śmieszności jest kolosalna

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    A fani są tacy, że albo płaczą że kanon jest w koszu, albo płaczą, że FA jest kopią NH, albo płaczą, że LJ jest zbyt inny, albo akceptują i cieszą się dobrymi, nowymi Gwiezdnymi Wojnami. I jak tu ich zadowolić?
    Wyrzucenie kanonu do kosza dało niepowtarzalną możliwość aby uniknąć paru głupich rzeczy, oczywiście za cenę utraty "uznawalności" takich perełek jak Trylogia Thrawna. A że niektórzy nie mogą się z tym pogodzić...

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Poza gwiazdą śmierci to nie jest wcale kopią, predzej inspiracją i sentymentalną podróżą. Kwestia sporna czy tego sentymentalizmu jest za dużo czy nie. Dla mnie było super, czułem się jakbym znowy miał 7 lat i oglądał wkinie z ojcem odświeżone Imperium.
    No cóż, fajnie że wspomnienia wróciły

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Hejtu na Disneya nie zrozumiem nigdy. To silna marka, inwestująca dużą kasę, dużo wymagająca od twórców i robiąca dobrą robotę. A po kichowatych, ostatnich alienach to chyba nie ma co się martwić, że będzie gorzej
    Owszem, ale marka Disney nie jest raczej adresowana do widza dorosłego. Jeżeli postanowią poszerzyć widownię, a Predatory to już raczej celowane są do widza doroślejszego, to będzie spłycanie filmów. W końcu jeżeli pozwolić na Predatora chodzić 13 latkom, ile $$$ więcej wpadnie w kieszeń myszy

    Wiesz co do alienów - Predator to osobne filmy spod szyldu Predator; AvP to śmiercący kloaką spin-off o którym nikt nie chce pamiętać. Dopiero później połączono tych dwóch kosmitów w jedne uniwersum.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Jak ja lubie takie gadanie. Jakby SW przerobili na kosmiczny koncert Justina Biebera. A potem i tak każdy pójdzie do kina
    Nie wiem czy pójdę - poczekam pewnie aż zaczną grać IX na tefałenach. Bo biorąc pod uwagę kto robi ten film, chyba trochę będzie mi szkoda wydać te dwie dychy

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Gdzie ta teleportacja, bo nie wiem?
    Końcówka filmu, biała planeta z czerwonym piaskiem

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    A czemu? jak dla mnie mogli to bardziej pociągnąć! Trochę odcieni szarosci w SW dobrze by zrobiło.
    Dlatego właśnie podobał mi się Rouge One, a tutaj zmieszano ich z błotem dlatego, że dealowali sprzętem min. z Porządkiem.

    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    to samo Plasma - Bobba Fett. Ile miał tych swoich scen? Co o nim wiedzieliśmy? A jednak stał się jedną z kultowych postaci, mimo że nie używał mocy.
    W latach 80 był to randomowy cyngiel, który przewinął się przez dwa filmy. A wypłynął później, bo rola łowcy nagród daje zdecydowanie większe możliwości rozwoju postaci niż laska w srebrnym pancerzu która ciśnie innych szturmowców za to, że nie chcą strzelać do cywili

    A co do Snoke'a - ta postać dawała naprawdę, naprawdę wiele do rozwinięcia. Pomijając Dartha Plaugeisa, którego wielu chciało w nim widzieć, mógł być to - przykładowo - ex-Jedi, który przestając nim być i przejmując władzę nad resztkami Imperium mógł mieć naprawdę ciekawe motywacje. A tak do wziął przyszedł nie wiadomo skąd i po co
    Ostatnio edytowane przez Krwawy_Baron ; 23-12-2017 o 23:09

  9. #197
    Cześnik
    Dołączył
    Jan 2010
    Postów
    338
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 6 podziękowań w 4 postach
    Cytat Zamieszczone przez Krwawy_Baron Zobacz posta
    W latach 80 był to randomowy cyngiel, który przewinął się przez dwa filmy. A wypłynął później, bo rola łowcy nagród daje zdecydowanie większe możliwości rozwoju postaci niż laska w srebrnym pancerzu która ciśnie innych szturmowców za to, że nie chcą strzelać do cywili
    Przez trzy, gwoli ścisłości Swoją drogą nie wiem, czy w Holiday Special nie dostał przypadkiem najwięcej czasu ekranowego ze wszystkich filmów. A wypłynął, bo fanom podobały się jego kozackie ciuchy i styl

  10. #198
    Podstoli Awatar Krwawy_Baron
    Dołączył
    Jul 2014
    Lokalizacja
    Kraków
    Postów
    447
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    65
    Otrzymał 50 podziękowań w 43 postach
    Cytat Zamieszczone przez MicCal Zobacz posta
    Przez trzy, gwoli ścisłości Swoją drogą nie wiem, czy w Holiday Special nie dostał przypadkiem najwięcej czasu ekranowego ze wszystkich filmów. A wypłynął, bo fanom podobały się jego kozackie ciuchy i styl
    Na pewno? Nie wiem czy Boba Fett do Nowej Nadziei nie trafił dopiero w odświeżonej wersji z roku 2000-któregoś

  11. #199
    Cześnik
    Dołączył
    Jan 2010
    Postów
    338
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 6 podziękowań w 4 postach
    Jeśli liczymy tą wstawkę z Nowej Nadziei (to chyba była edycja z 1997), to już mamy cztery Boba po raz pierwszy pojawił się w 1978, w "The Star Wars Holiday Special" - w dodatku w formie animowanej - i miał tam chyba jedną ze swoich dłuższych kwestii, tj. więcej niż jedno zdanie.

  12. #200
    Podstoli Awatar Jsatrzab
    Dołączył
    Jun 2010
    Postów
    468
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    39
    Otrzymał 89 podziękowań w 59 postach
    Do porównań Palpatina ze Snokiem chciałbym tylko dodać że Imperator ginie w ostatnim akcie ostatniego filmu. To że nic o nim nie wiadomo tylko wzmacnia jego pozycje, a jego śmierć ma ogromne znaczenie dla bohaterów. Snoke natomiast ginie w połowie drugiego filmu, a jego śmierć nie ma żadnego znaczenia dla bohaterów. Rey nawet typa nie znała, a Ben jest dalej tym samym emo-dzieckiem mordującym ściany...

    Co do Disneya to jego dyrektor wspominał przy okazji Deadpoola, że planują zrobić coś takiego jak Marvel R. Także bym się nie martwił o Aliena czy Pradatora. Inna sprawa że ostatni Alien równie dobrze mógłby być w w pegi 16...
    Ostatnio edytowane przez Jsatrzab ; 24-12-2017 o 10:05
    Si vis pacem, para bellum

Strona 20 z 28 PierwszyPierwszy ... 101819202122 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •