Zobacz pełną wersję : Co aktualnie czytacie?
Strony :
1
2
3
4
[
5]
6
7
8
9
Gajusz Mariusz
18-05-2015, 19:59
Ja czytałem jeszcze z inną okładką:
http://cms.antykwariat.waw.pl//mfc/c/0/3/b/a8bd705f1b87ac47d01eb35a128141d05b60.jpg
a zaczynam się brać za
http://ecsmedia.pl/c/crotone-982-b-iext28801372.jpg
chochlik20
21-05-2015, 11:38
Po skończonej książce "Przeklęta ziemia" w ,której autor Tony Wheeler odwiedza różna totalitarne kraje min. Arabie Saudyjską, która wydaje się bardziej nieprzyjazna od Iranu
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/65000/65884/155x220.jpg
wziąłem się za coś luźniejszego, składając tym samym hołd jej autorowi, który już nic więcej nie napisze :(
http://www.proszynski.pl/images/media/products/strazstraz1.jpg
Pratchett jest super. Trzeba tylko przywyknąć do jego skojarzeń i poczucia humoru:).
Ja sięgnąłem do wykopaliska z biblioteki. Antologia pisarzy SF NRD z lat 70. Wcześniej myślałem, że Niemcy piszą SF bez polotu, jakoś tak sztywno... Spotkało mnie miłe zaskoczenie. Poza pierwszym opowiadaniem, reszta jest dobra. Część w takim lemowskim stylu:P. Natomiast opowiadanie "Zaczarowany kot" - to perełka. Wizja kosmonauty uganiającego się po statku kosmicznym za nieznośnym kotem -świetna. Polecam.
http://s.archiwumallegro.com.pl/1/2041595001.jpg
chochlik20
21-05-2015, 18:47
To prawda, do Prachetta trzeba nie tylko przywyknąć, ale i się przekonać. Nie wiem czy ktoś czytał, ale Prachett oraz dwójka naukowców J. Cohen i I.Stewart stworzyła cykl czterech książek zatytułowanych "Nauka Świata Dysku" . Świetnie się je czytało zwłaszcza, że były napisane z humorem ;)
Ja natomiast przeczytałem dwie książki Andrzeja Sapkowskiego, jedna "Coś się kończy, coś się zaczyna" a druga, "Świat króla Artura", jak ktoś już się naczytał jak to rycerze byli wspaniali i honorowi, to AS, w drugiej książce, szybko to ukróca ;). Używa do tego sporej ilości kronik i źródeł które zresztą wymienia, także naprawdę polecam.
romanrozynski
26-05-2015, 17:28
Radomir F. Grabowski, Guzów 5 VII 1607, Zabrze 2005
Pierwsza i jedyna monografia bitwy pod Guzowem, całkiem niezła moim zdaniem , wiele rzeczy można by zapewne doprecyzować ale z książki można się dużo dowiedzieć, oparta na dokumentach czyli pracy badawczej autora, a nie jakieś popłuczyny, absolutnie nie żal mi wydanych na nią 20 paru złotych
chochlik20
27-05-2015, 09:00
Ostatnia książka z cyklu zaczęta i pewnie szybko pokaże się tylna okładka bo czyta się rewelacyjnie!
http://www.proszynski.pl/grafika/cache/w200/Dlugi.Mars.jpg
Podniebna Kawaleria
W. A. Herbst
Ciężko się oderwać:cool::clap::ok:
adriankowaty
28-05-2015, 18:37
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/195000/195124/249754-155x220.jpg
Sam z kolei czytam powyższą książkę. Autor (profesor uniwersytecki, który wziął sobie rok wolnego, by napisać to dzieło) zmieścił całą epokę (liczoną u niego chrologią "długą", od 1789 do 1919/1945) na zaledwie 1250 stronach. Tak jak u Herrin ("Bizancjum") mamy tu do czynienia z literaturą popularnonaukową, z opisywaniem całokształtu poprzez podzielenie go na rozdziały i subrozdziały (miasta europejskie, kolonialne i imperialne, niewolnictwo, industrializacja, postęp techniczny, etc.), ale jednocześnie autor używa zdecydowanie słownictwa profesjonalistycznego a także unika perspektywy monoeuropejskiej, starając się ją zastąpić perspektywą obu stron - w przypadku niewolnictwa chociażby autor ukazuje zarówno skalę zjawiska, wpływ niewolnictwa na kapitalizm, ale także wyniszczenia demograficzne, jakich dotknęła Afryka w samym wieku XIX, okresie największej intensywności handlu niewolnikami, ukazuje lokalne kraje uzależnione od niewolnictwa (jak kalifat Sokoto), etc. Książka (dla jednych obszerna, dla mnie raczej dość krótka) potrafi wciągnąć, chociaż wymaga odrobiny cierpliwości na początku, kiedy autor (w pierwszych dwóch rozdziałach) zajmuje się raczej wyjaśnieniem różnic między chronologią krótką a długą, polemiką z innymi historykami w sprawie epoki, etc. Można powiedzieć, że to taki dość obszerny wstęp do lektury.
Autor (profesor uniwersytecki, który wziął sobie rok wolnego, by napisać to dzieło) zmieścił całą epokę (liczoną u niego chrologią "długą", od 1789 do 1919/1945) na zaledwie 1250 stronach.
Widzę, że nie tylko ja lubię obalać "cegły":) Czytałem pozytywne recenzje o tej książce i pewnie też po nią sięgnę...
Opis jednej z mało znanych (w Polsce) kampanii i bitwy Wojny Secesyjnej Autor nie szczędzi interesujących szczegółów. Pisze przystępnie i potoczyście. Wyczuwa się, że jest sercem po stronie Południa (podobnie jak ja;)) Dobrze się czyta. Polecam.
http://www.wanax.pl/galerie/l/las-smierci-dzialania-w_1787.jpg (http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&frm=1&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0CAcQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.wanax.pl%2Findex.php%3Fp1574% 2Clas-smierci-dzialania-w-wilderness-5-6-maja-1864&ei=341oVafyFur4ywOh5YLYBg&bvm=bv.93990622,d.bGQ&psig=AFQjCNGX7wm1Zhk9XOla_vr1YN9ycar_yA&ust=1433001810773116)
.
Gajusz Mariusz
30-05-2015, 15:28
Zakończyłem lekturę
http://ecsmedia.pl/c/crotone-982-b-iext28801372.jpg
Cóż, dla mnie temat pierwszej części średniowiecza jest mało znany w porównaniu z okresem zapoczątkowanym pierwszą krucjatą. Więc książka całkowicie mnie satysfakcjonuje. Jak już wcześniej pisałem, im starsza batalia tym mniej do niej zachowanych źródeł. Więc w tym wypadku poświęcenie samej bitwie 13 stron na 194 jest w miarę zrozumiałe. Ponieważ bitwa została stoczona na krańcach "włoskiego buta" dla autora punktem wyjścia był upadek Ces. Zach. Na szczęście nie wgryza się za bardzo w temat, ogólnie opisując dzieje polityczne tego regionu i kolejne siły próbujące go zająć/utrzymać. Dokładniejszy opis mamy od IX wieku i zmagania "wielkich": Cesarstwa Ottonów, Kalifatu Fatymidzkiego i Cesarstwa Bizantyjskiego. A w ich cieniu księstw longobardzkich. Mamy także bardzo fajny opis powstania Ces. Niem. Jego relacji z Bizancjum i papiestwem. Dodam, że na listopad zapowiadane jest Połabie 983 tegoż autora co stanowi naturalne przedłużenie wątków książki. Polecam.
Jaka kolejna lektura, Gajuszu? Bo ja zacznę od Zwiadowców I część - Ruiny Gorlanu Flanagana zaraz po skończeniu Bannockburn.
http://ecsmedia.pl/c/zwiadowcy-ksiega-1-ruiny-gorlanu-b-iext3915492.jpg
Presidente
30-05-2015, 16:26
Nie za stary jesteś na takie lektury?
Nezahualcoyotl
30-05-2015, 16:46
Obowiązkowa pozycja dla każdego maniaka Mezoameryki.Świetna pozycja okraszona mnóstwem ilustracji oraz informacji które nawet dla starych wyjadaczy są niczym powiew świeżości.Książka przeznaczona zarówno dla osób obeznanych już z kultura prekolumbijską jak rówież dla tych którzy czynią pierwsze nieśmiałe kroki w świecie przesiąkniętym mitologią oraz kosmologią.Jest pewien błąd odnośnie kalendarza azteckiego ale to szczegół który wyłowią jedynie wtajemniczeni ;)
http://i59.tinypic.com/2zqseuw.jpg
Nie za stary jesteś na takie lektury?
Wiek jest nieważny :P
Nezahualcoyotl
30-05-2015, 17:00
Od naukowych pozycji polecam dobre bo polskie i nawet wciągające:
http://i61.tinypic.com/33mmk5t.jpg
979
Wojny Sparty Scotta M. Ruscha. Lekka, ciekawa pozycja skrótowo opisująca historię wojen Sparty od walk z Mesenią po II bitwę pod Mantineą.
A ja zacząłem taka o to małą książeczkę:
http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/f/i/file_9286.jpg
Sięgnąłem wreszcie do literatury "wagonowej":). Zaznaczam, że w żadną grę z tej serii nie grałem... Ten odcinek można potraktować jako typową powieść awanturniczą. Wielkiej filozofii w tym nie ma, ale nieźle napisane i czas przy lekturze szybko zleciał... Polecam.
http://ecsmedia.pl/c/assassin-s-creed-06-black-flag-u-iext22949572.jpg (http://ecsmedia.pl/c/assassin-s-creed-06-black-flag-b-iext22949572.jpg)
Gajusz Mariusz
08-06-2015, 15:19
http://histmag.org/grafika/recenzje9/wojny-sparty.jpg
Wojny Sparty Scotta M. Ruscha. Lekka, ciekawa pozycja skrótowo opisująca historię wojen Sparty od walk z Mesenią po II bitwę pod Mantineą.
Sam mam na nią chętkę :P
A ja zacząłem taka o to małą książeczkę:
http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/f/i/file_9286.jpg
Mała, mała, ale na 96 stronach masz kompendium informacji o strukturach, organizacji, szkoleniu, taktyce, wyposażeniu i uzbrojeniu tytułowych jednostek do pojedynczych kompanii włącznie. Plus kilka krótkich (siłą rzeczy) opisów walk z 39/40 roku. Jeżeli wciągnie Cię ten Osprey i jego forma polecam także wydane przez bellonę te pozycje, nim przestała współpracować z Ospreyem (:() :
http://histmag.org/grafika/Lukasz/afrikakorps_min_220x308.jpghttps://sezar.pl/img/articles/BELL-2502_1.jpg
Sięgnąłem wreszcie do literatury "wagonowej":). Zaznaczam, że w żadną grę z tej serii nie grałem... Ten odcinek można potraktować jako typową powieść awanturniczą. Wielkiej filozofii w tym nie ma, ale nieźle napisane i czas przy lekturze szybko zleciał... Polecam.
http://ecsmedia.pl/c/assassin-s-creed-06-black-flag-u-iext22949572.jpg (http://ecsmedia.pl/c/assassin-s-creed-06-black-flag-b-iext22949572.jpg)
O! Arroyo będzie chwalił wybór lektury :D
W chwili obecnej czytam:
http://www.publio.pl/files/product/big/56/d8/53/118094-opowiesci-z-meekhanskiego-pogranicza-pamiec-wszystkich-slow-robert-m-wegner-1.jpg
to kontynuacja losów bohaterów z Południa i z Zachodu.
Mimo że nie ma Czerwonych Szóstek ani czaardanu Laskolnyka i tak czyta się świetnie.
Ogólnie cały cykl (to już 4 książka Opowieści z meekhańskiego pogranicza) według mnie jest jednym z lepszych polskich fantasy ostatnich lat.
EDIT:
Jednak górale i czaardan sie pojawia. Dopiero w epilogu, który oczywiście najlepiej przeczytać na końcu, ale zawsze.
Gajusz Mariusz
16-06-2015, 10:34
Ja właśnie skończyłem Bolimów 1915
http://ksiegarniaklimczok.pl/obr/am729853
Wielka Wojna to nieciekawy okres wielkich masakr na małej (stosunkowo) powierzchni. Ale było nie było szacuje się że w armiach zaborców służyło łącznie 3,4 mln Polaków, odpowiednio: 1,2 mln w armii rosyjskiej, 1,4 mln austriackiej i 800 tys niemieckiej (według Janusza Tazbira). I choćby dlatego warto poznać ten konflikt trochę bardziej niż pobieżnie. Tym razem mamy typową kilkumiesięczną bitwę w centralnej Polsce z okopami, zasiekami itd w tle. Ciekawostką jest użycie po raz pierwszy na froncie wsch. (już miesiąc po Ypres z frontu zach.) gazów bojowych, w tym wypadku chloru. Czytało się dużo lepiej niż Limanową 1914 wydaną niedawno z tej samej serii wydawniczej. Autor włożył wiele pracy w poszukiwaniu materiałów źródłowych choć sam przyznaje że i tak sporo jeszcze jest do otwarcia w archiwach moskiewskich. I mimo obecnej sytuacji jest nadzieja na dostęp do nich gdyż akurat ta wojna nie jest traktowana tak politycznie jak wojna 1919-21 czy oczywiście II Wojna Światowa. Niemalże nie ma strony w książce bez przypisu. Swoją drogą cieszy, że po kilkudziesięciu latach seria HB zaczęła dosyć regularnie wydawać książki poświęcone Wielkiej Wojnie.
Ja zaś czytałem pierwszy raz Grahama Mastertona. Dosyć znany pisarz horrorów, więc w końcu musiałem spróbować :p Przeczytałem "Bazyliszka" - nie porwał mnie, mimo tego że dział się w Polsce. Taka-se opowiastka fantasy. Bardzo przewidywalna i totalnie bez klimatu. Pewnie tutaj skończyłaby się moja przygoda z tym autorem, ale że już wziąłem drugą książkę to spróbowałem "Sfinksa". I tutaj było dużo lepiej! Odkrycie Ameryki to to nie jest, ale bardzo mnie wciągnęło. Fajny klimat, dobrze napisane, chociaż parę niedociągnięć się znalazło. Tak czy inaczej Masterton dostał kredyt zaufania i zobaczę co zaprezentuje w Dzinie. A tak to mam wypożyczone 2 książki Crichtona i jedną Gaimana.
Gajusz Mariusz
16-06-2015, 16:39
A tak to mam wypożyczone 2 książki Crichtona
Możesz się pochwalić które? swego czasu kilka przeczytałem.
Następny i Rój. Chciałem jeszcze wziąć Micro ale niestety nie było.
Gajusz Mariusz
16-06-2015, 17:02
Następny i Rój. Chciałem jeszcze wziąć Micro ale niestety nie było.
Niestety, tych nie czytałem. :confused:
No to Bannockburn przeczytane.
http://rights.bellona.pl/nokl/big/185.jpg
Temat wojen szkockich stanowił dla mnie pewną barierę, głównie ze względu na różnice, dzielące obie nacje i to, że był to okres, który w pewnym sensie mnie nie fascynował. Filmy takie jak Braveheart trochę przekonywały do zainteresowania się tematem powstania i żywotu Roberta Bruce'a, lecz film mało mówił o tym drugim. Jednak pewnego dnia udało mi się zakupić za 25 zł książkę o bitwie Roberta Bruce'a z armią króla Anglii Edwardem II. Czy warto kupić tę książkę?
Szczerze mówiąc jestem miło zaskoczony tym, jak książka została perfekcyjnie napisana. Cała bitwa to 1-2 rozdziały, do tego przypisy na dole książki od razu rozwijają wypowiedź z danego fragmentu tekstu. W większości książek z Historycznych Bitew mamy odnośniki do innych książek, co powoduje, że czasem laik danego okresu historycznego wydaje dodatkowo pieniądze na książki z bibliografii danego autora.
Pan Jarosław Wojtczak spisał się na medal, co do w miarę logicznego przedstawienia danego okresu historycznego i historii stron konfliktu. Tym bardziej, że historia Szkocji przed tą wojną o niepodległość Królestwa Gór (jak to Szkocję nazywam) to była dla mnie terra incognita. Poza tym bitwa wg mnie pokazała dobitnie, że kawaleria bez sprawnego dowódcy nijak się sprawdza. Co można zauważyć po wg mnie najsłabszym władcy Anglii - Edwarda II (nie mylić z "Młotem Szkotów"), bo jak można posłać jazdę na rozstawione konkretnie schiltrons? Do tego źle użyci strzelcy i masa innych błędów taktycznych.
Książce wystawiam 9,5/10, bo parę małych błędów z datami zauważyłem, w każdym bądź razie jest to wg mnie najlepsza książka, jaką dotąd przeczytałem o średniowieczu i z chęcią zabrałbym się za kolejne dzieła autorstwa Jarosława Wojtczaka.
Teraz pora na Pearl Harbor.
Polemajos
18-06-2015, 19:58
Ja ostatnio przeczytałem ,,Wyprawę Sycylijską" G,Lacha oraz ,,Benewent" K.Kęćka .Teraz zabrałem się za ,,Magnezję" .
1015
Magnezja rewelacyjna, w ogóle Pan Kęciek ma świetny styl pisania :). Wyprawa Sycylijska już nie tak dobra ale też w porządku.
Gajusz Mariusz
18-06-2015, 20:12
Po Magnezji od razu chce się grać Selkami i zmieniać historię... :D
Ipsos 301p.n.e.1017 pan Lach dobry jak zawsze:)
Bannockburn czytałem niedawno i bylem zadowolony z pozycji.
Lach, Wojtczak, Rochala i Swoboda to autorzy HB które kupuje w ciemno bo wiem że się nie zawiodę :)
Gajusz Mariusz
18-06-2015, 22:56
Ja zaś studiuję
http://ksiegarnia.bellona.pl/nokl/big/6470.jpg
podobna pozycja do bliźniaczej poświęconej starożytności (post 936). Zbyt ogólnie, ale jak już mam... ;)
Niewielka, ale rzeczowa publikacja, o najwybitniejszym z Osmanów. Zawiera sporo ciekawostek. Przy okazji, okazuje się, że serial "Wspaniałe stulecie" jest w zasadzie zgodny z prawdą historyczną... Książkę polecam.
http://j.wpimg.pl/r,id,d14yMTQ7dV5odHRwOi8vZ2V0LTIud3BhcGkud3AucGwvJ TNGYSUzRDY1NDk1NjkzJTI2ZiUzRDAwLzA3LzhGLzAwMDc4RkE wX29yaWdpbmFsXzhFMjZFNDBCNDQzRkFDQzIuanBnO3FeMC45O 3ReanBnO3Nea3NpYXpraTtmdF4x.jpg
Gajusz Mariusz
24-06-2015, 19:11
Niewielka, ale rzeczowa publikacja, o najwybitniejszym z Osmanów. Zawiera sporo ciekawostek. Przy okazji, okazuje się, że serial "Wspaniałe stulecie" jest w zasadzie zgodny z prawdą historyczną... Książkę polecam.
http://j.wpimg.pl/r,id,d14yMTQ7dV5odHRwOi8vZ2V0LTIud3BhcGkud3AucGwvJ TNGYSUzRDY1NDk1NjkzJTI2ZiUzRDAwLzA3LzhGLzAwMDc4RkE wX29yaWdpbmFsXzhFMjZFNDBCNDQzRkFDQzIuanBnO3FeMC45O 3ReanBnO3Nea3NpYXpraTtmdF4x.jpg
Chyba wzrósł popyt na książkę w księgarniach i antykwariatach po serialu bo właśnie wydano wznowienie w Bellonie. :cool:
http://1.bp.blogspot.com/-ZAKUvc6R-A4/VX0t2Zcre-I/AAAAAAAADkA/Iy9biBo2GCE/s1600/sulejman-ii-wspanialy-zdobywca-wladca-reformator-b-iext29237629.jpg
http://ksiegarnia.bellona.pl/index.php?c=new&bid=8032&page=0
Zapewne każdy z nas oglądał film Michael Bay'a o tytule Pearl Harbor. Znane romansidło z II WŚ i brutalnym atakiem na port amerykańskiej Floty Pacyfiku w tle (swoją drogą z dobrze wykonaną bitwą powietrzną)
bxIsVYdB0lA
Jednak jakiś czas temu naszło mnie na przeczytanie książki autorstwa Jarosława Jastrzębskiego o tym samym tytule co film. Po obejrzeniu filmu i fenomenalnie wykonanej wg mnie bitwy w porcie i paru innych notkach o tej bitwie na różnych portalach/grupach na Facebooku byłem wystarczająco zmotywowany do zabrania się za dzieło tego autora. Co jednak uważam po przeczytaniu o tej książce?
Początkowo urzekła mnie okładka książki - samoloty Japonii atakujące okręty Ameryki. Widać, że autor okładki się postarał o szczegóły.
http://historia.org.pl/wp-content/uploads/2012/09/pearl-harbor-1941.jpg
Spis treści podzielony jest na 6 dużych rozdziałów i ok. 21 podrozdziałów, doliczając 12-stronicową bibliografię i 2 mapy.
Książka zaczyna się od przedstawienia tego, jak atak na Pearl Harbor wpłynął na stosunek Ameryki do II Wojny Światowej i zarazem przyczynił się do wielkiej 4-letniej wojny o Pacyfik. Również posługuje się tłumaczeniem wymowy niektórych liter z jęz. japońskiego na polski.
Autor poruszając kwestię historii obu stron konfliktu w ataku na bazę Floty Pacyfiku cofa się w historii aż do czasu, gdy oba mocarstwa wkroczyły na rynek światowy i zarazem włączyły się do rywalizacji w I Wojnie Światowej. Innymi słowy przedstawia nam genezę obu stron. Jednak w tej recenzji miałem się skupić na ocenie książki, która w porównaniu z innymi HB'kami o II Wojnie Światowej wypada w miarę dobrze. Dużo jednak jest w książce wiadomości o wyporności statków, uzbrojeniu i krótkich opisach tychże morskich "potworów" XX wieku. Sama jednak bitwa, omówiona w podrozdziale "Tora, Tora, Tora" została zawarta w 11 stronach - jednakże nie jest to powód do niedosytu czy rzucania kozłów na tę książkę, gdyż w istocie sama bitwa była dość krótka (głównie z racji tego, iż był to atak z zaskoczenia). Autor rozpatruje w swoim dziele również błędy obu stron, oceniając negatywnie zarazem dowódców USA, jak i Japonii. Warto zwrócić uwagę na ilość map, których jest tylko 2. Że ile?! Tylko 2?! Inne książki o bitwie w Perłowej Stoczni (tł. z ang.) zawierają więcej lub o wiele lepiej wykonanych map niż ta książka.
Podsumowując zarówno plusy jak i minusy oceniam książkę J. Jastrzębskiego na 8/10. Polecam ją głównie tym ludziom, którzy są zaciekawieni główną przyczyną wojny na Pacyfiku i którym nie przeszkadza duża ilość "statystyk" okrętów obu nacji.
Teraz pora zabrać się za "arcydzieło" P. Derdeja - Zieleńce-Mir-Dubienka.
Gajusz Mariusz
30-06-2015, 18:59
Jeżeli chodzi o film bardziej oddający prawdę o ataku na Pearl Harbor to polecam Tora! Tora! Tora!
kFUfY9bQMgI
A sama książka zaskoczyła mnie innym niż do tej pory na rynku polskim spojrzeniem na przyczynę konfliktu. Czy jakiekolwiek mocarstwo kiedykolwiek zrezygnowało w sposób pokojowy ze swych mocarstwowych aspiracji na skutek bezkrwawego szantażu w chwili swego największego rozkwitu? Na dodatek dodając specyficzne, niezrozumiałe dla nas poczucie honoru? Czytając pytałem się, co tam jeszcze mogę się dowiedzieć, a tu niespodzianka na plus! Polecam!
Ja swoją pulę książek przeczytałem. Bardzo spodobał mi się Gaiman, muszę zdobyć "Amerykańscy Bogowie". Masterton tak w miarę mi podchodzi - raz lepiej, raz gorzej. Jednak jeśli chodzi o taką atmosferę "gloomy" to Lovecraft pozostaje dla mnie numerem jeden, i chyba jedynym autorem którego dzieła wzbudzały we mnie autentyczny lęk. Przeczytałem także Crichtona. I tu mam bardzo mieszane uczucia. Opieram się na jego dziele "Next". Niby mnie wciągnęło, jednak ilość wątków, wydawałoby się tak różnych, trochę mnie poraziła. Do tego masa informacji naukowych i mamy niezły chaos. Oczywiście rozumiem, że to cecha technothrillerów, ale teraz czytam Relikwiarz Prestona&Childa i jest to wszystko zgrabniej podane.
Gajusz Mariusz
30-06-2015, 19:16
Crichton - technothriller to jego popis. Polecam Kulę, Śmierć binarną i Jurassic Park.
chochlik20
01-07-2015, 08:52
Ja swoją pulę książek przeczytałem. Bardzo spodobał mi się Gaiman, muszę zdobyć "Amerykańscy Bogowie". Masterton tak w miarę mi podchodzi - raz lepiej, raz gorzej. Jednak jeśli chodzi o taką atmosferę "gloomy" to Lovecraft pozostaje dla mnie numerem jeden, i chyba jedynym autorem którego dzieła wzbudzały we mnie autentyczny lęk.
Czyli nie tylko ja miałem ciarki jak czytałem jego opowiadania :) dobrze wiedzieć ;)
Dobry opis pięciu dni walk Armii Łódź (szczególnie 30 dywizji). Opisana jest też bitwa o Piotrków. Dużo relacji uczestników walk. Ciekawe są relacje niemieckie. Pozwalają spojrzeć na wrześniową kampanię z "drugiej strony":cool:. Bawi tylko tłumaczenie Niemców, że za porażki (krótkotrwałe co prawda...) odpowiada głównie...teren. Oj uwziął się na nich ten polski teren na początku września:clap:... Do tego zdjęcia i mapy. Polecam też czytanie przypisów. Fajna publikacja.
http://www.dobroni.pl/foto_news/1_x7489.jpg (http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&frm=1&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0CAcQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.dobroni.pl%2Frekonstrukcje%2C szczercow-gory-borowskie-1939-ksiazka-andrzeja-wesolowskiego%2C745&ei=Qp2TVaKvAeXXywOxxLsY&bvm=bv.96952980,d.bGQ&psig=AFQjCNGAuOBEG6gQM3jQXHRIN7EisBqmIw&ust=1435823808236823)
Przeczytał właśnie "Drogę" Cormaca McCarthy... Gorąco polecam fanom literatury survivalowo-apokaliptycznej. Dawno tak nic mnie nie wzruszyło jak ta książka. Niby nic się tam nie dzieje. Tak na prawdę większość stanowią opisy i szczątkowe dialogi przypominające monologi głównego bohatera. Ale ma to niesamowity klimat! Jeśli zaś chodzi o fabułę: ojciec i syn (dziecko) wędrują samotnie przez zniszczoną, wyjałowioną Amerykę. Gdzie na każdym kroku można spotkać "złych" ludzi jedzących innych ludzi. Mało akcji, ale jak coś się dzieje to jest dosyć szokujące. Serdecznie polecam, w sumie to każdemu. Na podstawie ksiażki nakręcono film z Theron i Aragornem. Sam go nie widziałem, ale słyszałem, że jest dobry ;
Aż mnie zaciekawiłeś, jak skończę sagę wiedźmina (powrót po 6 latach), to na pewno sięgnę!
PS:Plus za Rusta na avatarze :D
1037
"Królowie przeklęci" Druona
"Królowie przeklęci" są super. Nic a nic się nie starzeją. Też polecam.
Ja dorzucam też powieść w 6 tomach o Bolesławie Chrobrym. Z początku trudno się czyta. Trzeba przestawić się na staropolskie słówka, których jest tam sporo. Akcja toczy się z początku powoli (jak to w puszczy...), ale już po 100 stronie wciąga czytelnika jak bagno:).
Osobiście uważam tę powieść za gotowy scenariusz do serialu historycznego. Tylko dać współczesny język, podrasować parę wątków i wyszłaby produkcja, przy której "Wikingowie" mogliby się schować...;)
http://img.tezeusz.pl/static/product_gallery/25/255174_2_small.jpg (http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&frm=1&source=images&cd=&ved=0CAcQjRw&url=http%3A%2F%2Fantykwariat.tezeusz.pl%2F255174%2 Cgolubiew-antoni-boleslaw-chrobry-t-i-vi.html&ei=SHubVcC8GofqyQPs7ZrQCw&bvm=bv.96952980,d.bGQ&psig=AFQjCNEWy0SVkC0Z_vWpfpml0UAjWYrZXg&ust=1436339393866322)
A ja właśnie powróciłem do dawno odłożonej i już skończyłem :
http://cdn4.swistak.pl/a.swistak.pl/018/807/18807183_400.jpg
(wybaczcie że link, ale normalnie nie chce mi wstawić obrazka - wydziwia że URL nie teges)
--------------
Pojęcia nie mam jaki to gatunek: fabularyzowany dokument?? powieść faktograficzna??? w każdym bądź razie ten sam co Dywizjon 303: fakty lekko tylko odziane pisarską peleryną.
-----------
Wybitnym bym tego nie nazwał, ale dobrze, miejscami bardzo dobrze napisane i wartościowe.:ok:
=========
PS: mam właśnie z taką okładką (a właściwie to obwoluta)
i kilkoma częściowo wydartymi kartkami. Dlatego historię "Bielska" poznałem z kilkoma lukami:cry2:
Okres II rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów był dla mnie całkowicie nieznany, głównie z racji tego, że tamtą wojnę przykrywało 2 lata późniejsze powstanie kościuszkowskie, będące okresem ciekawszym i pokazującym jeszcze większą nienawiść do ówczesnego władcy.
Gdy pewnego dnia poszedłem do antykwariatu rozejrzeć się za książkami z cyklu Historyczne Bitwy, wpadła mi w oko publikacja autorstwa Piotra Derdeja o trzech bitwach okresu wojny w obronie Konstytucji 3 maja - Zieleńcach, Mirze i Dubience. Postanowiłem oddać za nią książkę K. Śledzińskiego - Zbaraż 1649.
I tu takie małe dopowiedzenie - czytałem po raz drugi Zbaraż 1649, by sprawdzić, czy zarzuty na portalu historycy.org są wobec tej publikacji słuszne. Okazuje się, że tak - choćby w kwestii liczebności obu stron i opisu starcia. Uznałem, że ta książka to zwykły stek kłamstw i zarazem wyolbrzymianie liczebności wojska, czego nie powstydziliby się Rosjanie i twórcy filmów 1612 i Taras Bulba.
Wracając do tematu - gdy wymieniłem książkę za Zieleńce-Mir-Dubienka 1792, od razu skierowałem się do domu w celu jej przeczytania.
Początek nie jest zły, okładka jasno przedstawia starcie kawalerii narodowej z jegrami Rosji, co wygląda w miarę dobrze. Książka jest dedykowana dwóm zmarłym profesorom: Andrzejowi Zahorskiemu i Jerzemu Skowronkowi. Czy jednak ta publikacja jest dobrym oddaniem czci tym nauczycielom? Zaglądając na koniec do bibliografii mamy aż 10 stron z tytułami książek, które pan Derdej użył do napisania swej książki. Najwięcej z nich są tworem ludzi żyjących w tamtym okresie, m.in. Tadeusza Kościuszki czy samego króla Stanisława Poniatowskiego.
Od razu pierwszy zgrzyt - dlaczego głównie używano cytatów wyjętych prosto z ich pamiętników? Rozumiem, że to ma nadać klimat publikacji, ale jeśli pierwszy raz ktoś czyta w staropolszczyźnie, to brzmi to trochę jak czytanie bolszewickiej agitacji przez głównego bohatera w 1920: Bitwa Warszawska, czyli dość zabawnie. Jest jednak o wiele gorzej.
Opisy bitew są nie tyle nieczytelne, co niezrozumiałe. Sam opis bitwy pod Zieleńcami to z 2-3 strony, a to było jedno z ważniejszych starć w tamtym okresie. Doliczmy do tego miotanie wydarzeniami w bitwie na poziomie typowego Rosjanina i brawo - mamy nieczytelny obraz starcia. Ja rozumiem, że miała to być książka poświęcona całej wojnie w obronie Konstytucji 3 maja, ale bez przesady - autor mógł dokonać czytelniejszego opisu bitwy i przede wszystkim dłuższego, bo pozostawia niedosyt. Ale to jeszcze nic, poza nieczytelnymi obrazami bitew mamy też mało czytelne mapy, co również ubija stan książki.
Brakuje mi również rozdziału o taktyce wojsk polskich i rosyjskich - tu mam na myśli same manewrowanie na polach bitew i co najważniejsze - uzbrojenia i ubioru obu stron konfliktu. Co mnie boli, bo można było wycisnąć więcej materiału o tym okresie jak na taką książkę, która ma łącznie 160 stron + bibliografia i mapy. Nawet obrazy to tylko portrety dowódców, władców i bitwy, ale nie ma żadnych obrazów wojaków. Jednak duży plus autor otrzymuje ode mnie za to, że próbował polemizować z innymi zarzutami innych autorów odnośnie ilości sił zmierzających do Warszawy w lipcu 1792 roku - zawsze lubiłem polemikę autorów książek, co dodawało chęci na zwrócenie się ku danemu dziełu
Bardzo mi się podobała książka Piotra Derdeja o Kamieńcu Podolskim, lecz przy czytaniu Zieleńców przez chwilę myślałem, że to nie Derdej pisał, ale później zrozumiałem, że czytam po prostu ciężkostrawną publikację. Jako, że to jedna z nielicznych książek, tak opisujących okres tej mało znanej mi wojny Rzeczpospolitej, wymierzam jej ocenę 5.5/10 - książka dobra na jednorazowe przeczytanie, lecz by bardziej zrozumieć bitwy takie jak Zieleńce, polecam książki z cyklu zwycięstwa Rzeczpospolitej, która niedawno zaczęła wydawać swe książki.
http://www.xexe.pl/pliki/sklep/2/15_47428000203KS.jpg
Teraz pora zabrać się za Kanny 216 p.n.e. Janusza Sikorskiego.
Gajusz Mariusz
09-07-2015, 18:51
A ja nad morze zabrałem
http://www.taniaksiazka.pl/images/popups/323/32313001012KS.jpg
i czyta się wyśmienicie.
Super!Choć to był czas eksperymentów to jednak już na początku U-booty były super-bronią.Ja jeszcze utknąłem z Niemieckimi dywizjami pancernymi (brak czasu a i jezyk niemiecki dodaje do pieca :) )
romanrozynski
12-07-2015, 21:35
czytałem po raz drugi Zbaraż 1649, by sprawdzić, czy zarzuty na portalu historycy.org są wobec tej publikacji słuszne. Okazuje się, że tak - choćby w kwestii liczebności obu stron i opisu starcia. Uznałem, że ta książka to zwykły stek kłamstw i zarazem wyolbrzymianie liczebności wojska, czego nie powstydziliby się Rosjanie i twórcy filmów 1612 i Taras Bulba.
Co do opisu stracia to Śledziński przepisywał na ogół z pracy Frąsia, który z kolei nie znał współczesnych bitwie planów umocnień, i stąd m. in. błędy
Natomiast co do liczebności to armia kozacko-tatarska liczyła nieco mniej niż 300 000 ludzia z tym, że do boju było z tego 60 % (w swojej pracy szacowałem ok. 50 % z sił kozackich i 40 % z tataraskich a więc nieco za mało)
Najwięcej na temat obrony Zbaraża znajdziesz w mojej pracy na ten temat:
http://napoleonv.pl/opis/3856473/bitwa-pod-zbarazem-1649.html
Wracając do tematu - gdy wymieniłem książkę za Zieleńce-Mir-Dubienka 1792, od razu skierowałem się do domu w celu jej przeczytania.
Opisy bitew są nie tyle nieczytelne, co niezrozumiałe. Sam opis bitwy pod Zieleńcami to z 2-3 strony, a to było jedno z ważniejszych starć w tamtym okresie. Doliczmy do tego miotanie wydarzeniami w bitwie na poziomie typowego Rosjanina i brawo - mamy nieczytelny obraz starcia. Ja rozumiem, że miała to być książka poświęcona całej wojnie w obronie Konstytucji 3 maja, ale bez przesady - autor mógł dokonać czytelniejszego opisu bitwy i przede wszystkim dłuższego, bo pozostawia niedosyt. Ale to jeszcze nic, poza nieczytelnymi obrazami bitew mamy też mało czytelne mapy, co również ubija stan książki.
W internecie jest książka Adama Wolańskiego o wojnie 1792 r., praca Derdeja to jej nieudolne streszczenie, warto za to sięgnąć do pracy Wolańskiego, gdzieniegdzie są tam co prawda nieścisłości, Wolański zupełnie nie zna się na ocenie strat (polskie podaje na podstawie źródeł rosyjskich a rosyjskie na podstawie polskich :D ) ale praca jest jasna, klarowna i zawiera dużo informacji
Teraz pora zabrać się za Kanny 216 p.n.e. Janusza Sikorskiego.
Kanny mi osobiście się podobały, myślę że z tych 3 pozycji które wymieniłeś to jedyna którą warto przeczytać
Co do opisu stracia to Śledziński przepisywał na ogół z pracy Frąsia, który z kolei nie znał współczesnych bitwie planów umocnień, i stąd m. in. błędy
Natomiast co do liczebności to armia kozacko-tatarska liczyła nieco mniej niż 300 000 ludzia z tym, że do boju było z tego 60 % (w swojej pracy szacowałem ok. 50 % z sił kozackich i 40 % z tataraskich a więc nieco za mało)
Najwięcej na temat obrony Zbaraża znajdziesz w mojej pracy na ten temat:
http://napoleonv.pl/opis/3856473/bitwa-pod-zbarazem-1649.html
W internecie jest książka Adama Wolańskiego o wojnie 1792 r., praca Derdeja to jej nieudolne streszczenie, warto za to sięgnąć do pracy Wolańskiego, gdzieniegdzie są tam co prawda nieścisłości, Wolański zupełnie nie zna się na ocenie strat (polskie podaje na podstawie źródeł rosyjskich a rosyjskie na podstawie polskich :D ) ale praca jest jasna, klarowna i zawiera dużo informacji
Kanny mi osobiście się podobały, myślę że z tych 3 pozycji które wymieniłeś to jedyna którą warto przeczytać
Aktualnie nie będę mógł zakupić Twojego dzieła z racji oszczędzania na jedną grę, ale książkę Wolańskiego sprawdzę, jak tylko nie będę mieć problemu. Kanny właśnie czytam i już jestem na rozdziale o Saguncie. Nawet ciekawie się czyta ;)
Gajusz Mariusz
12-07-2015, 22:12
Początek nie jest zły, okładka jasno przedstawia starcie kawalerii narodowej z jegrami Rosji, co wygląda w miarę dobrze. .
http://www.xexe.pl/pliki/sklep/2/15_47428000203KS.jpg
Okładki Pawła Głodka były zawsze perełkami. Można przyczepiać się do takich a nie innych kolorów epoletów, wyłogów mundurów i innych drobiazgów, ale klimat zawsze trzymały.
Ale to jeszcze nic, poza nieczytelnymi obrazami bitew mamy też mało czytelne mapy, co również ubija stan książki.
Juz siermiężne wydania PRL-owskie posiadały kolorowe, niekiedy rozkładane mapy (trzeba było je składać by zmieściły się w HB-owskim formacie! Np Zatoka Świeża 1463. Można? Można!) Nieprzejednanym wrogiem doboru i formatu map umieszczanych we współczesnych HB-kach jest Wojciech Zalewski. Jak ktoś kojarzy hasło: Taktyka i Strategia (Militarny Magazyn Historyczny) to wie o kogo chodzi.
Teraz pora zabrać się za Kanny 216 p.n.e. Janusza Sikorskiego.
http://www.mojabibliotekamazurska.pl/biblioteka/am/img/okladki/2322.jpg
niedawne wznowienie z taką okładką:
http://merlin.pl/Kanny-216-p-n-e_Janusz-Sikorski,images_big,29,978-83-11-12200-0.jpg
Moje pierwsze spotkanie z serią i... starożytnością w postaci pisanej. :cool: Początek podstawówki i zbliżający się koniec PRL-u. Mimo że ukazują się niekiedy pozycje poniżej średniej, to serię odziedziczoną po ojcu zbieram. A Kanny podparte pozycją Ospreyowską
http://www.gandalf.com.pl/o/bitwa-pod-kannami-wielki-triumf,big,315123.jpg
zawsze będzie miało poczesne miejsce w mojej pamięci i na półce.
EDIT :D
http://forum.totalwar.org.pl/showthread.php?6791-Wasze-kolekcje/page6
Zresztą ktoś uważny w poście 60-tym może ową pozycję wyśledzić. :cool:
marko1805
13-07-2015, 21:40
Ja aktualnie w wolnych chwilach przerabiam:
https://lh3.googleusercontent.com/-fDb7PxJjQ3U/VaQE3CdQnzI/AAAAAAAAB5I/CsFqshH6BFY/s400-Ic42/piechota1.jpg?gl=PLhttps://lh3.googleusercontent.com/-yuKeqWcJido/VaQfcYEGkBI/AAAAAAAAB5o/Q1b-djv77wU/s400-Ic42/kawaleria.jpg?gl=PL
Łącznie cztery tomy, pozycje obowiązkowe dla każdego mundurolofila i wielbiciela epoki napoleońskiej.
Gajusz Mariusz
13-07-2015, 21:56
Zazdroszczę, posiadam tylko
https://cms.antykwariat.waw.pl//mfc/2/8/d/a/11b9ca7a45d5455953ddd1b489b376a0279b.jpg
ale, kiedyś jak portfel pozwoli to może uzupełnię. Jednak gdy wspomnę i dodam tomy: WOJSKO POLSKIE W SŁUŻBIE NAPOLEONA to jednak ręce i portfel opadają... :(
marko1805
14-07-2015, 11:44
Cóż , mnie udało się zgromadzić całą kolekcję, zarówno albumów wydanych przez Karabele jak i wcześniejszych tytułów wydanych jeszcze pod szyldem Bellony. Prawda, wydatek spory ale nie żałuję wydanych pieniędzy. Teraz oczekuje na ostatnią część zamykającą cykl:
https://lh3.googleusercontent.com/-3OqeTaiqanI/VaTlc-sCYvI/AAAAAAAAB7U/gRNVFjhGAok/s400-Ic42/generalicja.jpg
chochlik20
17-07-2015, 18:46
http://moznaprzeczytac.pl/wp-content/uploads/2013/11/asymetria_okladka.jpg
Książka dla miłośników alternatywnej historii świata ;) a teraz wziąłem się za historię prawdziwą :)
http://ecsmedia.pl/c/zapomniane-narody-europy-b-iext3689636.jpg
Teraz pora zabrać się za Kanny 216 p.n.e. Janusza Sikorskiego.Wg mnie strata czasu - książka dawała radę w latach 80-tych i 90-tych, teraz na rynku dostępne są lepsze i ciekawsze pozycje.
Imho to co na dziś zostało wartościowego w tej książce to wyciągi ze źródeł dotyczące Kann, mapki i końcowe rozważania nt. wpływu idei kanneńskiej na czasu późniejsze.
Treść właściwa zawiera za dużo błędów, spekulacji i zniekształcających obraz sytuacji skrótów, żeby można było to uznać za polecaną pozycję.
Gdy ktoś zapyta mnie, co sądzę na temat II Wojny Punickiej, od razu jestem skłonny odpowiedzieć hasłami Kanny, Trebia, Ilipa czy Zama. Wojna Hannibala z Rzymem była pokazem dwóch wielkich potęg ówczesnego świata, gdzie do teraz znany jest manewr kartagiński spod Kann czy odbicie taktyki wzmocnioną rzymską wersją spod Zamy.
Z racji tego wszystkiego, co przedstawiłem powyżej postanowiłem poszukać jakichś publikacji na internecie i w księgarniach. Trafem udało mi się zdobyć książkę autorstwa Janusza Sikorskiego z cyklu Historyczne Bitwy. Po zakupieniu za niecałe 25 zł od razu zabrałem się za czytanie. Czy książka zasługuje na to, by stała w mojej elitarnej gablocie książek udanych?
Początek jak początek, mamy 6 stron opisujących to, jakie dzieła autor wykorzystuje (dodam, że bibliografia to 3 strony i są tam praktycznie same książki wydane w XX wieku, więc część elementów książki mogą nie być takie same w porównaniu do aktualnych odkryć). Po przejściu przez wstęp otrzymujemy wątek całej I wojny punickiej, który swoją drogą jest nie dość, że ciekawie napisany, to i pomaga nam w zrozumieniu problemów obu stron konfliktu. Później zaczyna się opis samej II wojny punickiej. Wszystko opisane w miarę szczegółowo pozwala na odtworzenie starć w naszych myślach, za co należy się plus dla autora.
Mamy również rozpatrywania różnych autorów, w tym Schlieffena na temat wpływów i odwzorowań starć na styl Kann, choćby podrzucając tu Sedan 1870 czy próbę wymanewrowania armii francuskiej w 1914 roku podczas rajdu na Paryż. Żeby nie była to krótka książka, pan J.Sikorski dodał również tzw. aneksy z fragmentami książek Liwiusza, Appiana i Polibiusza, za co również +, gdyż twory tych autorów są teraz wręcz bardzo wiele cenne, a i powinny być wg mnie pozycją obowiązkową każdego fana starożytnych starć.
Jednak dość o tym, skupmy się na formie dzieła i ilości map oraz zarzutów wobec książki, bo to one są tu ważne. Książka jest napisana dobrze, nie ma tu jakichś błędów ortograficznych ani interpunkcyjnych. W publikacji zawarte są 3 mapy, lecz mimo ubogiej ilości map, to są one bardzo wyraźne i przypominają te mapy z dołączonych do książek do nauki z historii w gimnazjum. W tej sytuacji autor zbiera kolejny plus, gdyż nie zdarzyło mi się jeszcze, by mapy były tak wyraźnie wykonane. Mamy też sporo obrazków zawartych w książce, które w porównaniu do poprzednio recenzowanej przeze mnie publikacji przedstawiają się o wiele lepiej. Ukazane są tu m.in. obraz bitwy pod Metaurusem, zabójstwo Archimedesa czy pieszy legionista rzymski. I tu się zatrzymajmy na sekundę - ten ostatni obrazek jest bardzo charakterystyczny i coś przypomina... no tak. To obraz rzymskiego hastatusa z książki "Historia Armii Rzymskiej" z cyklu "Tak żyli ludzie".
Zarzutów wobec książki można się doszukać, choćby pod względem wartości książki - jako, że autor używał książek wydanych w XX wieku, to książka może być przez część osób uważana za bezużyteczną w świetle aktualnych publikacji na ten sam temat. Tu muszę się nie zgodzić - spójrzmy na to tak, że wcześniej autorzy nie mieli dostępu do aktualnie odkrytych źródeł, przez co sami pisali tyle, co wiedzieli na ten temat.
Podsumowując, uważam książkę za w miarę dobrą pozycję. Faktem jest, że w aktualnym okresie stanowi zaledwie zalążek pełnej wiedzy o II wojnie punickiej, to jednak warto sięgnąć po nią ze względu na świetnie opisane bitwy, mapy brawurowo wykonane czy świetne obrazki, zachęcające do zajrzenia na książkę. Ocena to 7.5/10. Niemniej jednak w przyszłości spróbuję chwycić się za jakąś inną książkę o II Wojnie Punickiej (np. jeśli Kęciek coś wyda/wydał)
http://www.gandalf.com.pl/o/kanny-216-p-n-e,big,307416.jpg
Pora zabrać się za Krotonę.
http://ecsmedia.pl/c/crotone-982-b-iext28801372.jpg
OK, podobały Ci się mapy grafiki, układ treści itd. W Twoim powyższym tekście jest o i o interpunkcji i o formie książki i o warstwie graficznej - ja tez nie mam raczej do tego zastrzeżeń więc OK. Czego natomiast nie ma w Twoim tekście to oceny treści pod kątem merytorycznym. Serio, żadnych błędów nie znalazłeś, nie rzuciły Ci się w oczy?
Jesli zaś chodzi o inne kwestie, w tym o warsztat autora (później się najwyżej odniosę do innych):
Trafem udało mi się zdobyć książkę autorstwa Janusza Sikorskiego z cyklu Historyczne Bitwy. Po zakupieniu za niecałe 25 zł od razu zabrałem się za czytanie.Jakim tam trafem, książka jest za kilka złociszy na Allegro - konkretniej to I wydanie, ale czy to nowe jest w jakikolwiek sposób poprawione?
Heh, jeśli tak (co się może niedługo okazać), to będę musiał sobie ją kupić i przeczytać. :)
Zarzutów wobec książki można się doszukać, choćby pod względem wartości książki - jako, że autor używał książek wydanych w XX wieku, to książka może być przez część osób uważana za bezużyteczną w świetle aktualnych publikacji na ten sam temat.Nie myl "nie miał" z "miał, ale nie umiał korzystać". Taki Lazenby w "Hannibal's war" odwalił kawał dobrej roboty i moim zdaniem jego książka do dziś jest jedną z najlepszych dot. IIWP.
Dlaczego akurat wspominam o Lazenbym? Proponuję sprawdzić bibliografię Sikorskiego.
Tu muszę się nie zgodzić - spójrzmy na to tak, że wcześniej autorzy nie mieli dostępu do aktualnie odkrytych źródeł, przez co sami pisali tyle, co wiedzieli na ten temat.A do jakich to źródeł niby aktualnie odkrytych, dotyczących IIWP miał nie mieć dostępu Sikorski?
Ale konkretnie, po dziełach i autorach proszę.
Moje zarzuty wobec tej książki mogę wyartykułować, jak ktoś chce. W razie czego - w tym temacie, czy może jakiś bardziej adekwatny jest?
Na razie ograniczę się do pytania - czy wg JAKIEGOKOLWIEK forumowicza publikacja, w której wydarzenia które dzieli c.a. dwa lata, opisane są jako następujące w odstępie dni (s. 98 wyd. I) zasługuje na miano publikacji godnej polecenia, czy tez może jednak nie?
Ocena to 7.5/10. Niemniej jednak w przyszłości spróbuję chwycić się za jakąś inną książkę o II Wojnie Punickiej (np. jeśli Kęciek coś wyda/wydał)Wydał i to już ładnych kilka lat temu.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/133134/wojna-hannibala
Wnioskuję, że "Kanny" to Twoja pierwsza (lub druga) książka nt. IIWP tudzież Kann. To by wyjaśniało dlaczego nie znałeś książki Kęcieka, jak i to, ze Sikorskiemu dałeś 7.5 a nie powiedzmy 4 - 5 :)
W razie czego - tak, Kęciek jest lepszy niż Sikorski, zarówno jeśli chodzi o całość wojny jak i o same Kanny.
Przeczytałem tę książkę jako pierwszą, więc ocena wg mnie jak najbardziej jest wyrozumiała. Kęcieka książkę przeczytam, ale nie teraz - mam inne wydatki.
Strzelałem, poproszę Marksman Badge ;)
A no to w tej sytuacji Twoja ocena jest faktycznie zrozumiała, bo jak by nie było, zapewne dowiedziałeś się tak czy owak sporo nowych rzeczy.
Jest to jednak niestety także nieco niefortunne, bo książka ta serio nie jest najlepszym wyborem do pierwszego kontaktu z tematyką.
Do końca tygodnia postaram się wrzucić uwagi do tej książki, żeby to co wcześniej napisałem nie wyglądało gołosłownie. :)
Poliorketes
20-07-2015, 22:26
A nie prościej po prostu podrzucić ten link do dyskusji na historycy.org - http://www.historycy.org/index.php?showtopic=17629
Chyba, że masz Sargonie do dodania coś ponad to? "Kanny" to nieudana praca, Sikorski poszedł na łatwiznę i oparł się na pracy Harolda Lamba, "Hannibal". Miał jednak pecha, bo Lamb popełnił wiele błędów, a Sikorski je bezrefleksyjnie powielił. "Kanny" powstały w oderwaniu od źródeł, co każdy kto je czytał zauważy. Są dużo lepsze prace na ten temat - "Wojna Hannibala" K. Kęciek; S. Lancel, "Hannibal", czy świeżynka - "Wojna Hannibala" J. F Lazenby.
Gajusz Mariusz
20-07-2015, 23:12
Moje zarzuty wobec tej książki mogę wyartykułować, jak ktoś chce. W razie czego - w tym temacie, czy może jakiś bardziej adekwatny jest?
Myślę że jak masz takie ciśnienie to najlepszymi miejscami będą:
http://forum.totalwar.org.pl/showthread.php?91-Historyczne-Bitwy-Wydawnictwo-Bellona/page16
lub
http://forum.totalwar.org.pl/showthread.php?6499-Ksi%C4%85%C5%BCki-o-wojskowo%C5%9Bci-w-staro%C5%BCytno%C5%9Bci/page10
Na razie ograniczę się do pytania - czy wg JAKIEGOKOLWIEK forumowicza publikacja, w której wydarzenia które dzieli c.a. dwa lata, opisane są jako następujące w odstępie dni (s. 98 wyd. I) zasługuje na miano publikacji godnej polecenia, czy tez może jednak nie?
Nie będę bronił pracy która mnie oczarowała bez mała 30 lat temu jak niepodległości bo nie mam po temu wiedzy na tym poziomie. Oczywiście takie rzeczy nie powinny się wydarzyć! Tylko że dla kogoś kto nie siedzi w temacie zbyt mocno lub nie opiera się na tej pracy....pisząc własną pracę (jak widzę, tak właśnie zrobił Sikorski) czyli z zasady człowiek wiedzący o IIWP tyle co wyniósł (albo i nie) z historii albo wikipedii to nie będzie miało wielkiego znaczenia (no chyba że dotyczy to daty tytułowej bitwy albo daty początku i końca konfliktu. Jeżeli to dotyczy np zdobycia jakiegoś miasta po drodze z Iberii do Italii to z kontekstu treści wyłapie się błąd autora). Ja gdy czytam temat znany mi tylko z grubsza (np ostatnio Konfederacja Barska) musiałbym siedzieć przy internecie i sprawdzać każdą datę i nazwisko sprawdzając autora czy nie mija się z prawdą. Tak nie robię i zapewne większość także. Jeżeli złapie taki czytelnik bakcyla to sięgnie po inne opracowania, prace które naświetlą mu problem. Powiem tak, mnie jako dzieciaka Sikorski nie skrzywił, nie zniechęcił do starożytnej historii. Wprost przeciwnie. Tak właśnie traktuję całą serię. To są furtki dla zaciekawienia. Jeżeli ktoś tylko i wyłącznie kończy przygodę z tematem na przeczytaniu np omawianego KANNY to znaczy że i tak go to nie będzie ciekawiło czy np jakieś poselstwo rzymskie dotarło do Macedonii w 219 r p.n.e. czy w 217 r.p.n.e.
Tak, wiem. Jak już wcześniej napisałem takie merytoryczne błędy nie powinny się to w ogóle zdarzyć. Ale jak nasz forumowy największy krytyk wpadek w serii HB czyli romanrozyński uważa że warto ją przeczytać to znaczy że dla kogoś zaczynającego przygodę z IIWP nie powinna być na indeksie ksiąg zakazanych. ;)
A nie prościej po prostu podrzucić ten link do dyskusji na historycy.org - http://www.historycy.org/index.php?showtopic=17629
Chyba, że masz Sargonie do dodania coś ponad to? "Kanny" to nieudana praca, Sikorski poszedł na łatwiznę i oparł się na pracy Harolda Lamba, "Hannibal". Miał jednak pecha, bo Lamb popełnił wiele błędów, a Sikorski je bezrefleksyjnie powielił. "Kanny" powstały w oderwaniu od źródeł, co każdy kto je czytał zauważy. Są dużo lepsze prace na ten temat - "Wojna Hannibala" K. Kęciek; S. Lancel, "Hannibal", czy świeżynka - "Wojna Hannibala" J. F Lazenby.W zasadzie nie mam - to, co napisałem w zalinkowanej dyskusji załatwia jakieś 90% moich obecnych zarzutów co do tej książki, wieć nie ma sensu powielać.
A prościej i owszem, tylko nie chciałem tak po prostu wrzucać linka do innego forum. Ale skoro już się pojawił... :) Przynajmniej nie muszę się już produkować :D
Nie będę bronił pracy która mnie oczarowała bez mała 30 lat temu jak niepodległości bo nie mam po temu wiedzy na tym poziomie. Oczywiście takie rzeczy nie powinny się wydarzyć! Tylko że dla kogoś kto nie siedzi w temacie zbyt mocno lub nie opiera się na tej pracy....pisząc własną pracę (jak widzę, tak właśnie zrobił Sikorski) czyli z zasady człowiek wiedzący o IIWP tyle co wyniósł (albo i nie) z historii albo wikipedii to nie będzie miało wielkiego znaczenia (no chyba że dotyczy to daty tytułowej bitwy albo daty początku i końca konfliktu. Jeżeli to dotyczy np zdobycia jakiegoś miasta po drodze z Iberii do Italii to z kontekstu treści wyłapie się błąd autora). Ja gdy czytam temat znany mi tylko z grubsza (np ostatnio Konfederacja Barska) musiałbym siedzieć przy internecie i sprawdzać każdą datę i nazwisko sprawdzając autora czy nie mija się z prawdą. Tak nie robię i zapewne większość także. Jeżeli złapie taki czytelnik bakcyla to sięgnie po inne opracowania, prace które naświetlą mu problem. Powiem tak, mnie jako dzieciaka Sikorski nie skrzywił, nie zniechęcił do starożytnej historii. Wprost przeciwnie. Tak właśnie traktuję całą serię. To są furtki dla zaciekawienia. Jeżeli ktoś tylko i wyłącznie kończy przygodę z tematem na przeczytaniu np omawianego KANNY to znaczy że i tak go to nie będzie ciekawiło czy np jakieś poselstwo rzymskie dotarło do Macedonii w 219 r p.n.e. czy w 217 r.p.n.e.Dobra, to może od razu nowicjusze niech idą w Gazdę lub Nowaczyka. Furda rzetelność, ważne że obrazki są - co z tego, ze pozrzynane.
Tak, wiem. Jak już wcześniej napisałem takie merytoryczne błędy nie powinny się to w ogóle zdarzyć. Ale jak nasz forumowy największy krytyk wpadek w serii HB czyli romanrozyński uważa że warto ją przeczytać to znaczy że dla kogoś zaczynającego przygodę z IIWP nie powinna być na indeksie ksiąg zakazanych.Ponieważ ktoś, kto się świetnie wyznaje na RON, wyznaje się automatycznie równie dobrze na starożytności?
Imho nie, więc argument jest zwyczajnie bez sensu. W zasadzie to nie znam nikogo, kogo opinia mogłaby wskazywać, ze dana książka nadaje się dla początkujących lub nie, jeśli chodzi całościowo o publikacje z tak szerokiej chronologicznie serii jak Historyczne Bitwy.
Gajusz Mariusz
21-07-2015, 00:58
Dobra, to może od razu nowicjusze niech idą w Gazdę lub Nowaczyka. Furda rzetelność, ważne że obrazki są - co z tego, ze pozrzynane.
Nie, zagoń ich do studiowania greki i łaciny, a potem wyślij do najlepszych bibliotek i niech wciągają wiedzę. Tylko żeby po kilku latach nie powiedzieli że jednak ich to nie obchodzi, chcieli przeczytać o Hannibalu coś więcej niż notka w wikipedii i tyle...
Ponieważ ktoś, kto się świetnie wyznaje na RON, wyznaje się automatycznie równie dobrze na starożytności?
Gdzie napisałem że równie dobrze zna się na starożytności? Po prostu jest tu także ktoś kto poleca.
W zasadzie to nie znam nikogo, kogo opinia mogłaby wskazywać, ze dana książka nadaje się dla początkujących lub nie, jeśli chodzi całościowo o publikacje z tak szerokiej chronologicznie serii jak Historyczne Bitwy.
To akurat nie mój problem...
Nie, zagoń ich do studiowania greki i łaciny, a potem wyślij do najlepszych bibliotek i niech wciągają wiedzę. Tylko żeby po kilku latach nie powiedzieli że jednak ich to nie obchodzi, chcieli przeczytać o Hannibalu coś więcej niż notka w wikipedii i tyle...I po co ten strawman?
Lektura Kęcieka czy nawet Lazenby'ego nie wymaga studiowania greki i łaciny.
Gdzie napisałem że równie dobrze zna się na starożytności? Po prostu jest tu także ktoś kto poleca.W sumie racja. ja też np. mogę polecić Callao 1866 - okładka bardzo ładna.
To akurat nie mój problem...Mój też nie. To była opinia.
chochlik20
21-07-2015, 09:03
Mógłby jakiś moderator globalny lub ktoś z administracji poprzenosić posty? Tworzy się dyskusja, chociaż tytuł działu zachęca do czegoś innego.
Gajusz Mariusz
21-07-2015, 10:25
Dałem człowiekowi linki z miejscami do wylania swej żółci, więc chyba na tym tutaj skończyliśmy. Przynajmniej tak to wygląda z mojej strony. Kwestią otwartą pozostaje czy skorzysta z nich, czy pytał żeby pytać. :hmm:
CORREGIDOR. SZTURM NA SKAŁĘ 1945. Dobrze napisana publikacja dotycząca walk w rejonie Manili w czasie IIWŚ. Opisuje zarówno atak Japończyków w 1941r. , jak i odbicie przez Amerykanów w 1945r. Polecam fanom wojny na Pacyfiku.
http://www.gandalf.com.pl/o/corregidor-szturm-na-skale-1945,pd,3086.jpg
Dałem człowiekowi linki z miejscami do wylania swej żółci, więc chyba na tym tutaj skończyliśmy. Przynajmniej tak to wygląda z mojej strony. Kwestią otwartą pozostaje czy skorzysta z nich, czy pytał żeby pytać. :hmm:Przecież już pisałem w tej kwestii, dokładniej - odpowiadając Poliorketesowi.
Dla mnie EOT.
http://ecsmedia.pl/c/amerykanscy-bogowie-b-iext23189905.jpg
Jestem już po lekturze. Cóż moge powiedzieć? Bardzo dobra książka! Z niecierpliwością czekam na serial ;)
A teraz czeka mnie:
http://www.swiatksiazki.pl/uploads/tx_evoproducts/22/59/2259_99905372259.jpg
marko1805
21-07-2015, 13:54
Co do Lazenbiego własnie otrzymałem i wraz z" Żołnierzem imperialnym" będzie stanowił lekturę na najbliższe tygodnie jeśli czas pozwoli.
https://lh3.googleusercontent.com/-lT_51PpfFxE/Va4_aUqxl2I/AAAAAAAAB70/jaIYC46vyBk/s640-Ic42/wojna%252520hannibala.jpghttps://lh3.googleusercontent.com/-z3kzqbewoyI/Va4_hN_uZ9I/AAAAAAAAB78/omjvXPxEQLM/s640-Ic42/zo%2525C5%252582nierz%252520imperialny.jpg
Teraz wziąłem się za "Trylogię Nocnego Anioła":
http://img06.staticclassifieds.com/images_tablicapl/160585793_1_644x461_trylogia-nocnego-aniola-torun.jpg
Jestem w 3/4 pierwszego tomu i czyta się szybko i dość przyjemnie.
chochlik20
23-07-2015, 11:04
Przyjemnie się czyta zwłaszcza, że autor nawiązuje w książce do Polaków mieszkających w Jakucji.
http://ecsmedia.pl/c/jakuck-slownik-miejsca-b-iext22736436.jpg
Presidente
23-07-2015, 11:23
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/102000/102553/140x200.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/books/190000/190003/201713-140x200.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/books/222000/222423/278870-140x200.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/books/249000/249961/367874-140x200.jpg
Cykl Adama Przechrzty o Razumowskim. ZSRR w latach 1942-47. Walka pomiędzy GRU i NKWD. Plus trochę fantastyki, ale nie na tyle aby cykl uznać jako stricte literatura fantastyczna.
Uważam tę część za lepszą, z cyklu "Świat dysku". Jak to u Pratchetta, jest przewrotny humor, absurd goni absurd i przede wszystkim... cięta krytyka naszej współczesności:P. Polecam. Jako ciekowstkę podam, że na podstawie tej książki nakręcono niezły film.
http://ecsmedia.pl/c/swiat-dysku-tom-30-pieklo-pocztowe-u-iext6458046.jpg (http://ecsmedia.pl/c/swiat-dysku-tom-30-pieklo-pocztowe-b-iext6458046.jpg)
romanrozynski
24-07-2015, 17:14
nasz forumowy największy krytyk wpadek w serii HB czyli romanrozyński uważa że warto ją przeczytać to znaczy że dla kogoś zaczynającego przygodę z IIWP nie powinna być na indeksie ksiąg zakazanych
Zauważ jednak, że napisałem iż to Kanny to jedyna książka którą warto przeczytać ale z 3 wymienionych przez przedmówcę. Nie oznacza to od razu że książkę tę polecam.
Pozostałe prace które wymienił należą do najsłabszych z serii HB i w porównaniu z nimi Kanny Sikorskiego to perełka. Gdyby jednak zestawić je z takimi pozycjami jak Moskwa 1612 czy Smoleńsk 1632-34 to pewnie polecałbym tylko pozostałe dwie bo o krytycznych opiniach o Kannach już kiedyś słyszałem, a uważam że warto ją przeczytać ze względu na wyciągi ze źródeł dotyczących samej bitwy kannejskiej, co do pozostałej treści jako laik w sprawach starożytności się nie wypowiadam, bo to że mi się osobiści podobała nie znaczy że była dobra zwłaszcza, że wiem o starożytności tyle co kot napłakał
Gajusz Mariusz
24-07-2015, 17:56
Poczytaj moje wypowiedzi. Także pisałem w kontekście takich osób z okolicznościami mojej przygody z tą książką włącznie. Nic ponad to. Ale po co czytać wypowiedzi dyskutanta, lepiej zabawić się w agorę w skryptorium więc było śmiesznie...
Znowu spina, nie potraficie spokojnie porozmawiać o książkach, róbcie tak dalej to temat się zamknie
Gajusz Mariusz
24-07-2015, 18:34
Jaka znowu spina! :eek: Przecież tylko wyjaśniam romanrozynskiemu wymianę postów pomiędzy mną a sargonem i mój punkt widzenia...
Ale po co czytać wypowiedzi dyskutanta, lepiej zabawić się w agorę w skryptorium więc było śmiesznie...
Jak chcesz, tylko potem nie narzekajcie...
Gajusz Mariusz
24-07-2015, 18:41
Wyraźnie piszę o czasie przeszłym. Coś mi się wydaje że zaczęło się szukanie dziury w całym.... Nawet się domyślam powodu. :cool:
romanrozynski
24-07-2015, 22:50
Nie widzę żadnej spiny, może lekką uszczypliwość :) Natomiast wracjąc do tematu : co aktulanie czytam, to ostatnio czytam dwie prace:
http://www.skapiec.pl/site/cat/1024/comp/2583439?utm_referrer=https%3A%2F%2Fwww.google.pl
a więc Łojów Biernackiego. Z tej racji że to moja tematyka piszę też powoli recenzję tej pracy.
Takie ogólne przmyślenia na jej temat:
1. jest to zdecydowanie udoskonalenie w porównaniu z poprzednią pracą tegoż autora o tejże tematyce, gdyż choćby w aneksach podano treść dodatkowych źródeł, a niektóre fragmenty zawierają nowe ustalenia
2. nasłabszą częscią pracy są dygresje na temat tego co się działo na froncie koronnym-najlepiej je ominąć żeby nie czytać tych bzdur: ot choćby zawarcie rozejmu w drugiej połowie czerwca 1648 r. (13 czerwca to zdecydowanie I połowa) , 50 000 ludzi Chmiela pod Piławcami (żadne źródło nie podaje mniej niż 100 000 ) itd, itp
3. dość słaby jest opis wojskowości kozackiej, jakieś podziały na roty i połroty dawno obalone w literaturze przedmiotu, brak wzmianki o tym, że część wojska kozackiego to była część niebojowa, ale cóż oczekiwać skoro Biernacki radził się największego cieniasa w tych kwestiach-Macieja Franza, którego wypociny (doktorat i habilitacja) zostały zmiażdżone w recenzjach, a częćiowo na jedenj z tych prac Biernacki się opiera
4. nie do końca udany jest scenariusz zaproponowany przez autora w przypadku bitwy tytułowej, całe szczęście podaje on też źrodła dzięki którym można się zorientować jak było tzn. wyrobić sobie inny obraz batalii niż prezentuje autor, chodzi np. o to że nie wierzy on że pierwszy atak husarii wyszedł na lewe skrzydło kozackie, zbyt dramatycznie przedstawia sytuację wojska litewskiego przed przybyciem wysłanych podjazdów itd
5. Biernacki błędnie podaje trasę przybycia Krzyczowskiego pod Łojów za Lipińskim którego wywody dotyczące rzekomej bitwy pod Międzybożem między Krzyczowskim a Wiśniowieckim zostały obalone już przez Chruszewskiego, a zatem i marszruta Krzyczowskiego pod Łojów z Konstantynowa powinna budzić poważne wątpliwości, wiadomo zresztą z jednego źródła (które nawet Biernacki podaje :)) że pułkownik kijowski przyszedł pod Łojów z Kijowa
Ogólnie warto przeczytać, ale wystrzegając się opisów wojskowości i dygresji o walkach na froncie koronnym
Czytam też Tczew 1627 Jakuba Pokojskiego, który jest zdecydowanie godny uwagi. Co prawda wstęp jest przydługi i właściwa treść zaczyna się około strony 60 ale mamy i nowe ustalenia i czytalene mapy, dobry opis wojskowości, trochę drażni powtarzanie cytatów w kilku miejscach
preussen6
24-07-2015, 22:56
Zacząłem powoli czytać Dzieła Wybrane św. Tomasza z Akwinu.
Proszę ograniczyć docinki i uszczypliwości. Tu się prezentuje opinie o tym co Kto aktualnie czyta i uzasadnia je ew. polecając albo odradzając daną książkę,
i bez ataków personalnych.
W sieci jest masę chamstwa i trollingu, tu go być nie powinno i będzie tępione.
Presidente
25-07-2015, 19:59
Kolejne książki Adama Przechrzty:
Chorągiew Michała Archanioła
Białe noce
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4000/4063/352x500.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/books/59000/59465/352x500.jpg
Znowu dostajemy świat sił specjalnych, tyle że współcześnie. Elementy fantastyczne trochę bardziej się przebijają do czytelnika niż w poprzednim cyklu. Książka pisana w czasach gdy stosunki z Rosją były mniej napięte.
chochlik20
28-07-2015, 09:34
Nie spodziewałem się, że książka okaże się aż tak dobra, intrygująca i wciągająca.
http://roztocze.net/wp-content/uploads/2014/03/korporacja-zabojcow-rosja.jpg
Gajusz Mariusz
01-08-2015, 17:50
Jak wcześniej już pisałem na urlopie zacząłem czytać:
http://www.taniaksiazka.pl/images/popups/323/32313001012KS.jpg
Autora nikomu kto miał cokolwiek wspólnego z polską literaturą wojenno-morską myślę przedstawiać nie trzeba. Temat działalności Ubootwaffe w trakcie WWII był, jest i będzie często poruszany (m.in. przez samego Andrzeja Perepeczko w bliźniaczej pracy którą przy okazji także gorąco polecam)
http://merlin.pl/U-booty-drugiej-wojny-swiatowej_Andrzej-Perepeczko,images_product,4,83-88920-33-2.jpg
Niestety tematyka działalności Ubootów w trakcie Wielkiej Wojny na taką skalę została wzięta na warsztat w naszym kraju tylko raz... A szkoda, bo największe asy z WWI miały na koncie większe sukcesy od swych następców z WWII! Oczywiście inne czasy, okoliczności, ale także prymitywniejsze okręty. Autor stara się tak drobiazgowo opisywać tematykę że wyszukiwał nawet nazwy zatopionych trawlerów rybackich o pojemności kilkunastu BRT! Opisy najciekawszych epizodów, opisy ubootów, dane ich największych albo najsławniejszych ofiar wraz z sylwetkami, mapki, tabelki, podsumowania miesięczne (w tragicznym dla żeglugi alianckiej kwietniu 1917 nawet dniowe!). Gdy dochodzi do poważnych różnic w materiałach źródłowych (np miejsce, okoliczności i czas zatopienia czy to uboota czy jego ofiary) autor podaje także te inne okoliczności plus źródło informacji. Nic tylko czytać ;)
Po tej lekturze niedaleko chronologicznie wziąłem do ręki:
http://merlin.pl/Pomorze-1920_Marcin-Leszczynski,images_big,19,978-83-11-13858-2.jpg
I co tutaj mamy? Zaczynamy od nieznanych szeroko przygotowań do zsynchronizowanego z Powstaniem Wielkopolskim niedoszłego powstania na pomorzu. Choć do walk i potyczek doszło. Później mamy opis operacji zajmowania części Pomorza przyznanej RP w Traktacie Wersalskim. Ogółem szeroko znany jest tylko motyw zaślubin Polski z Bałtykiem związany z postacią gen. Hallera. Tutaj mamy organizację jak i realizację tej operacji. Dopiera druga część książki to wydarzenia związane z walkami z sowietami. Tych dużo nie było, z racji ogołocenia garnizonów i wysłaniu wojsk na front we wcześniejszym okresie. Praktycznie autor daje nam opis walk naprędce zorganizowanej grupy płk Habicha i jedynej poważnej bitwy: o Brodnicę. Dużą część książki zajmuje i ciągle przewija się w innych rozdziałach postać gen Kazimierza Raszewskiego. Jakie miał prerogatywy, jakie rozkazy i w końcu jak w praktyce ich użył by zorganizować praktycznie z niczego obronę linii Wisły? W książce autor także zaznacza fakt koncentrowania nad granicą wojsk niemieckich. Ogólnie lektura ciekawa, lecz pisana ciężkim językiem. Cieszy, że w serii HB to już 10 pozycja omawiająca walki o granicę świeżo odrodzonego państwa polskiego w latach 1918-1920.
Było na morzu, było na lądzie, teraz sięgnę po coś o walkach w przestworzach.;)
Całość składa się z dwóch tomów. Pierwszy przejrzałem pobieżnie. Jest to opis niemieckiego Elbląga (Elbinga) i jego mieszkańców. Drugi natomiast, jest świetny. Jest to sfabularyzowana relacja z zaciekłych walk o to miasto w 1945r. Dynamiczne, pełne dramatyzmu, opisy starć, przedstawione są od strony niemieckiej i rosyjskiej. Nie brak też wspomnień ludności cywilnej. Na uwagę zasługuje dokładny opis rosyjskiego rajdu pancernego przez miasto. Szkoda, że w publikacji tej nie ma mapek taktycznych - lepiej by się umiejscowiło opisywane miejsca w przestrzeni... Drugi tom polecam.
http://historia.org.pl/wp-content/uploads/2012/03/Elbing-1945.-Tom-II-–-Pierwyj-gorod-198x300.jpg (http://historia.org.pl/wp-content/uploads/2012/03/Elbing-1945.-Tom-II-–-Pierwyj-gorod.jpg)
AS - "Miecz przeznaczenia".
Sam Fisher
07-08-2015, 21:29
Sławomir Cenckiewicz, "Śladami bezpieki i partii". Gruba lektura :D Przenośnie i dosłownie.
Obecnie czytam Berlin 1945 p.Zbigniewa Stąpora.
chochlik20
20-08-2015, 18:09
Anna Politkowska - "Rosja Putina"
http://ecsmedia.pl/c/rosja-putina-b-iext8491206.jpg
Zaczynam właśnie "Króla Wilków":
https://yatta.pl/cache/size601/border0/es3/zoom0/pi0/img=towary/1259848424_nw.jpg
Historia Powszechna: Starożytność Adama Ziółkowskiego
Wielka książka o starożytności od rewolucji neolitycznej do upadku Rzymu, autor omawia ustroje i społeczeństwa wszystkich większych państw, a także kulturę i rozwój technologiczny danego okresu.
Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
Polemajos
29-08-2015, 20:12
Obecnie czytam ,,Goci ,rzeczywistość i legenda" Jerzego Strzelczyka .
Skończyłem Berlin a teraz dokańczam dywizje pancerne,ponownie czytam jedną z moich ukochanych książek ,,Królowie i książęta polscy'' oraz ,,Niemen 1920'' Wyszczelskiego.
A ja zabieram się za 2 książki.
Podręcznik Armii Wysokich Elfów z Warhammer Fantasy:
http://static.polter.pl/sub/Elfy-Wysokiego-Rodu-Ksiega-Armii-bn19274.jpg
I Guadalcanal autorstwa Piegzika:
http://historia.org.pl/wp-content/uploads/2013/05/Guadalcanal-1942-1943.jpg
"Korea Północna - Tajna misja w kraju wielkiego blefu" Johna Sweeneya.Relacja z podróży do Korei przeplatana historią dynasti Kimów oraz wspomnieniami ludzi którzy mieli styczność z tym krajem np.Wenezuelczyka który przeżył koreańskie łagry lub członka IRA wyrzuconego z KRL za złe zachowanie. Pozycja godna polecenia
"Malta 1565" A. Zielińskiego.
http://www.eksiegarnia.pl/f_okl_max.php?nazwa=./okladki/355289.jpg&karta_max=700
chochlik20
11-09-2015, 13:54
Po skończonej 4 części trylogii "Oko Jelenia" czytanej już po raz drugi wziąłem się za "Matrioszki w hidżabie. Reportaże z Dagestanu i Czeczenii."
Henryk5pio
12-09-2015, 13:48
Aktualnie czytam: "Lancasterowie i Yorkowie. Wojna Dwóch Róż" autorstwa Alison Weir. Bardzo ciekawa pozycja, ukazująca wszystkie ważne osoby tamtego okresu w Królestwie Anglii, ich ambicje i powody konkretnych działań. Jak dla Mnie - porywająca lektura :)
http://sklep.wydawnictwoastra.pl/71-299-thickbox/lancasterowie-i-yorkowie-wojna-dwoch-roz.jpg
Natomiast parę dni temu skończyłem czytać: "Historia Burów. Geneza państwa apartheidu" Jana Balickiego.
Głupio zabrzmi, ale jak to przeczytałem, to zrozumiałem, czemu w RPA istniał rasizm.
http://cms.antykwariat.waw.pl//mfc/6/2/2/3/e63705b599c1d70027db6092bb32d7e733bc.jpg
Dobrze napisana. Przedstawia panoramę polityczno - militarną pierwszej wojny w zatoce. Czyta się świetnie. Autor ma dobry styl. Szczególnie polecam rozdział o wojnie psychologicznej i propagandzie. Daje do myślenia - zwłaszcza w obecnych czasach. Polecam.
http://www.ksiegarniaswit.pl/206792-450-thickbox/pustynna-burza-pierwsza-wojna-nad-zatoka-perska-1991-janusz-lizut.jpg
Nezahualcoyotl
14-09-2015, 23:14
Absolutnie genialna pozycja literacka poświęcona kulturom Mezoameryki.Mini encyklopedia w której autorzy zamieścili kosmologię,mitologię,symbolikę,religię oraz życie codzienne ludów centralnego Meksyku.Znakomite żródło wiedzy dla początkujących badaczy prekolumbijskiej Ameryki jak i dla tych bardziej zaawansowanych.Jedynym minusem są czarno-białe ilustracje oraz zdjęcia.Szkoda szczególnie tych pierwszych gdyż kolorystyka w tym kręgu kulturowym miała szczególne znaczenie.No ale z drugiej strony jest to jednocześnie motywacja do odnalezienia oryginalnych reprodukcji zamieszczonych w tej książce którą bardzo polecam:
6B3ULR6_DM4
Zaś w kolejce już czekają kolejne rodzynki takie jak "Kodex Borgia":
http://i57.tinypic.com/2wp1h75.jpg
"Słownik majańskich hieroglifów"
http://i57.tinypic.com/2ktc2.jpg
Shay Ruan
15-09-2015, 16:22
Aktualnie czytam "Ja inkwizytor. Wieże do Nieba" Jacka Piekary.
Rewelacyjne mroczne fantasy osadzone w alternatywnej rzeczywistości, w której Chrystus zszedł z krzyża i rozgromił swoich przeciwników. Polecam.
"Malta" wypada całkiem spoko, ale brakowało mi opisu obu armii. Akurat moja wiedza o XVIw. około Europy jest raczej średnia, więc taki rozdział byłby mile widziany.
Teraz kolej na "Vercellae"
http://www.matras.pl/media/catalog/product/v/e/vercellae_101_pne__IMAGE1_290741_9.jpg
Polecam Vercellae - świetna książka jak dla mnie. Zwłaszcza ze względu na opis pochodzenia Cymbrów i Teutonów oraz o ich wędrówce w stronę Italii - te opisy są wg mnie bardzo bogate w różne ciekawostki ;)
Henryk5pio
16-09-2015, 13:57
Jako, że dzisiaj w południe skończyłem czytać książkę "Lancasterowie i Yorkowie. Wojna dwóch róż", na fali entuzjazmu pognałem do biblioteki i wypożyczyłem kilka książek. Na pierwszy ogień idzie książka o Ryszardzie III, czyli:
http://kormoran.sklep.pl/img/products/10/12/4/1_max.jpg
Odnoszę wrażenie, że szykuje się interesująca lektura ^^
Zdjęcie pochodzi z kormoran.sklep.pl
Dobrze i dowcipnie napisana. Autor jest krytyczny dla Napoleona, stara się jednak wyważyć ocenę jego polityki. Moim zdaniem - udanie. Nie ma tu szczegółów ruchów wojsk, czy dokładnie opisanych bitew, ale w sposób barwny przedstawiona jest ogólna panorama tej wojny. Polecam.
http://images.okazje.info.pl/p/ksiazki/1916/hiszpanska-wojna-napoleona.jpg (http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&frm=1&source=images&cd=&ved=0CAcQjRxqFQoTCKvGqfTmocgCFUSPLAodoNcArw&url=http%3A%2F%2Fksiazki.okazje.info.pl%2Fksiazka% 2Fk%2Fhiszpanska-wojna-napoleona.html&psig=AFQjCNHg_h6mv--i-h66BAd1xT2-UVKUYw&ust=1443807139219617)
Gajusz Mariusz
13-10-2015, 17:40
Było na morzu, było na lądzie, teraz sięgnę po coś o walkach w przestworzach.;)
Sorki za opóźnienie, ale były obiektywne powody. O walkach w powietrzu była pozycja:
http://static1.redcart.pl/templates/images/thumb/9462/432/600/pl/0/templates/images/products/9462/54e683631091c327ce110fa28121b8a6.jpeg
Książka to połączenie historii użycia bojowego znakomitej konstrukcji Kurta Tanka na froncie zachodnim (plus Afryka Płn z Włochami od niespodzianki jak spotkała dywizjony RAF-u w sierpniu 1941 po ostatnie próby rozpaczliwej obrony powietrznej III Rzeszy i tytaniczne zmagania z 8 Armią Lotniczą USA) z sylwetkami wybijających się pilotów którzy na nich latali (experten). Książka raczej nie dla początkujących, gdyż np brak opisu technicznego samolotów z rodziny FW-190. Myślę że raczej dla tych co od pierwszego wejrzenia odróżniają tęponose "foki" od długonosych "meserów" oraz dla tych którym nazwa Sturmbock nie jest niczym nowym. Ale może się mylę. Może skok na głęboka wodę także tutaj ma swoje zastosowanie? :hmm:
Po tej lekturze, już w trakcie bana wziąłem do ręki bliźniaczą publikację:
http://static3.redcart.pl/templates/images/thumb/9462/432/600/pl/0/templates/images/products/9462/3eae433df7ddee380beb0a9f099eb572.jpeg
Tutaj analogicznie mamy opis użycia FW190 na froncie wschodnim od zimy z 1942 na 1943 po ostatnie zestrzelenie 8 maja 1945 bombowca Petlakow Pe2 nad Bałtykiem. Także sylwetki experten Luftwaffe są analogicznie do poprzedniej książki okraszone opisami walk powietrznych nad Łukiem Kurskim, nad Kurlandią czy Polską. Aż dziw bierze że tak nieliczne Jagdeschwader (JG) czyli pułki myśliwskie prawie do końca wojny wywalczały panowanie w powietrzu tam, gdzie stacjonowały. Jednak na tym froncie jak nigdzie liczby decydowały o wszystkim. Obie pozycje do schrupania.
http://www.ravelo.pl/pub/mm/multimedia/image/jpeg/100356408.jpg
Ciekaw jestem Ignacewa zwłaszcza, że o ile dobrze pamiętam to pod miejscowością o tej nazwie odbyły się w 1863 roku dwa starcia
Wiem, że już przeglądałeś, więc już wiesz, ale może innych zaciekawi odpowiedź.
Mnie ciekawi Ignacewo i Filipiny :). A co do Chocimia to jednak wolę stara szatę graficzną.
Otóż w tej pozycji opisane są obie bitwy pod tą miejscowością. I ta z 8 maja 1863 jak i ta z 9-10 czerwca 1863. W miarę kompletny jest także opis bitwy pod Olszowem 22 marca 1863 oraz Pyzdrami 29 kwietnia 1863. A ogólnie książka opisuje przebieg Powstania Styczniowego w Powiecie Konińskim. Grandą jest brak mapy największej z tych bitew: tytułowej z 8 maja. :wall: Temat tego powstania nigdy mnie jakoś nie fascynował. Mimo że najdłużej trwało, to jednak następne pokolenie było pierwszym po stracie niepodległości które wpierw wzięło liczydła, na zimno kalkulowało i zdecydowało, że najważniejsze jest przetrwanie narodu w jak najlepszym stanie mimo panujących aktualnie warunków aby dotrwać do bardziej sprzyjających warunków zewn. Mimo tego książkę czyta się z przyjemnością (ale fakt np. nie sprawdzam czy Taczanowski wkroczył w nocy z 5 na 6 maja do Tuliszkowa, czy dopiero w godzinach porannych, to zostawiam ortodoksom tematu)
Kolejną pozycją była bliższa mi ortodoksyjnie:
http://get-2.wpapi.wp.pl/?a=65495693&f=00/02/26/00022679_original_0F46FAC228D2FF2F.jpg
Jest to drugie wydanie, poprawionej pozycji która wydana została kilka lat wcześniej pod tytułem: Pojazdy Armii Krajowej w Powstaniu Warszawskim. Autor znany jest w środowisku, więc jakość materiału była pewniakiem. Mrówcza praca dała efekt nie tylko w postaci ukazania bliżej znanych Kubusia czy Chwata, ale także obu zdobytych Panter
http://bi.gazeta.pl/im/b4/7a/11/z18328756Q,Zolnierze-plutonu-pancernego--Wacek--Bat---Zoska--.jpg
dwóch Sd. Kfz 251 o nazwach własnych "Jaś-Szary Wilk" i "Starówka"
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/d9/e0/22/d9e0220a3330e56ba9c8fa4546faaa7e.jpg
oraz ciężarówek wielu typów, samochodów osobowych i terenowych jak i motocykli. Przedstawiono także zdobytą lokomotywę.
Niewątpliwą pomocą były zdjęcia które pojawiają się w internecie od lat a o których nikt nie miał wiedzy w poprzedniej epoce. Doszukałem się jednego, jedynego minusa. W opisie zdobycia Panter według autora czołgi należały do "dywizji pancernej SS HERMAN GORING". Kilka słów wyjaśnienia. W oczach młodych żołnierzy AK mających mały wgląd w realia sił zbrojnych III Rzeszy takie opisy nie byłyby niczym zdrożnym. Każdy kto nosił panterkę był z automatu brany za SS-mana. Ale historyk w 2009 powinien już wiedzieć ze:
- Dywizja Pancerno-Spadochronowa HERMAN GORING nigdy nie była dywizją Waffen-SS.
- Dywizja ta I batalion pancerny (jeden z dwóch w tej dywizji) wysłała 3 lipca na szkolenie do Holandii na wozy PzKpfw V Panther i nie dotarł jeszcze na front. Drugi batalion posiadał PzKpfw IV H
- Owe Pantery pochodziły z 1 kompanii I Batalionu 27 Pułku Pancernego 19 Dywizji Pancernej (Wehrmachtu) i to była wiedza jak najbardziej dostępna w 2009. A załogi pancerne nie zawsze walczyły w czarnych kombinezonach panzertruppen. Panterki o różnym kroju i schemacie plam były raczej powszechne wśród załóg czołgów AD 1944.
Ale to jedyna wpadka wyśledzona przez ortodoksa PANZERWAFFE :P
Kolejną pozycją było:
http://ecsmedia.pl/c/sladami-gasienic-b-iext24812085.jpg
Autor koncentruje się na walkach "maczkowców" na całym szlaku wojennym od Normandii po Wilhelmshaven. Powstanie i szkolenie dywizji mamy skrócone do 40 stron. Później 300 stronicowy żywy opis walk narratora powoduje że oczami wyobraźni siedzimy w Shermanie, Cromwellu czy Carrierze. Chwilami ku mojemu zdziwieniu narracja jest prowadzona w 1 osobie. I zgadza się, autorem książki jest mjr Jan Marowski p.o. kwatermistrza 1 DPanc! I tu mamy znowu jeden zgrzyt który wyłapałem. Podstawowe dane czołgów adwersarza wywiad dośc skutecznie dostarczał najbardziej zainteresowanym. A takimi byli np jak najbardziej pancerniacy alianccy. Dane Pantery były znane wywiadowi brytyjskiemu co najmniej od lipca-sierpnia 1943. Jeden z egzemplarzy zdobytych pod Kurskiem został nawet wysłany aliantom zachodnim (w przeciwną stronę trasą która dostarczała sprzęt pancerny Stalinowi liczony w tysiącach sztuk w ramach Lend Lease). I dlatego uparte twierdzenie autora że PzKpfw V był wyposażony w acht coma acht powoduje zdziwienie piszącego te słowa. A książka powstała po wojnie... Cóż, długolufowa armata 7,5cm KwK 42 L/70 miała niewiele różniące się dane balistyczne od 8,8cm, ale to jednak wpadka. Ja to tłumaczę tym, że jednak żołnierze tyłowi to... żołnierze tyłowi. ;) Książka b. dobra, lecz było coś, co przeszkadzać może nie będącym głęboko w temacie. Nie ma podanych struktur jednostek. Ktoś nie obeznany czytając np: 3 szwadron 24 Pułku Ułanów uderzył od flanki nie wie, czy uderzyło nominalnie 5, 15 czy 50 Shermanów. To jednak nie ułatwia zrozumienia opisu walk. Czy atak ten był potężnym uderzeniem, czy rzuceniem kilku czołgów. Myślę że dane techniczne ukazanych w książce pojazdów używanych przez obie strony także mogłoby ułatwić zrozumienie walk na "Maczudze" czy o Bredę.
Kolejny HB-ek
http://booklikes.com/photo/max/220/330/upload/books/a/3/a30b3322321220e4a4dfb0404b9ce2ff.png
to już przybliżana przez Arroyo kolejna książka tegoz autora po Crotone 982 z tej samej serii. Świetny materiał by poznać słowiańszczyznę połabską. Autor przedstawia historię przybycia jej na ziemię z grubsza obszaru dawnej NRD. Ich relację z Piastami, Frankami wschodnimi później z Cesarstwem Niemieckim. Poznajemy zróżnicowanie wewnętrzne, strukturalne, gospodarcze Serbołużyczan, Obodrytów, Wieletów i Stodoran. Widzimy na poły przymusową chrystianizację i germanizację. Reakcją na nie było ogólne powstanie Słowian z naczelną rolą Obodrytów i Wieletów zakończone w praktyce wycięciem w pień Niemców na wschód od Łaby. I w praktyce odsunięcie na 150 lat zgermanizowanie tych plemion i narodów. Polecam wszystkim chociażby dlatego że poznajemy bardzo dużo o działalności Mieszka I w tym okresie i czasie zaś sam rozglądam się za rozszerzeniem tego tematu w książce tegoż autora którą już czyta jeden z naszych forumowych kolegów:
http://ecsmedia.pl/c/slowianie-polabscy-dzieje-zaglady-b-iext29162958.jpg
Kolejna pozycja to wydana przez znane wydawnictwo MILITARIA spod ręki rosyjskiego historyka Maksyma Kołomyjca:
http://www.net-maquettes.com/wp-content/uploads/Wydawnictwo-Militaria-179-Moskwa-1941-1.jpg
Książka to opis walk rosyjskich sił pancernych w okresie 30 września - 5 grudnia 1941. Cóż, ksiązka wyraźnie pokazuje na czym opierała się rosyjska historiografia Wielkiej Wojny Ojczyźnianej AD 2003. Każdy słyszał o kotle pod Stalingradem. Trochę mniej o kotle kijowskim w 1941, które w kraju nad Wisłą wyszło z ukrycia po 1989. ale nie każdy wie o kotłach pod Wiaźmą i Briańskiem w październiku 1941. Zacytuję fragment: "W kotłach znalazły się 64 dywizje, 11 brygad pancernych i 50 pułków artylerii. Stawiły one zorganizowany opór, część jednostek udało sie przerwać do swoich, lecz większośc zołnierzy zgineła lub dostała się do niewoli. Straty sowieckie według danych niemieckich wynosiły około miliona a do niewoli dostało się 688 tys. W kotle sowieci stracili 6000 dział i 830 czołgów"
Zastanawia czemu rosyjski historyk musi sie posiłkować danymi niemieckimi w 2003? :cool: Wcześniej te dane byłyby podparte słowem "niewiarygodne". W XXIw już nie. Ale czemu nie podał danych rosyjskich? Są dwie prawdopodobne odpowiedzi. Te dane w 2003 ciągle były tajne nawet dla swoich. Druga? Gdy autor je poznał, wolał napisać dane niemieckie, rosyjskie byłyby nie do przyjęcia dla jego rodaków... :mrgreen: Ale teraz jest jeszcze lepiej. Jest już przepis karny grożący wszystkim, którzy będą pisać "nieprawdę" w stosunku do Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. A jak widzi historię przefarbowane KGB na Kremlu to my Polacy widzieliśmy chociażby w ciągu ostatniego roku.
Wracając do książki. To wydawnictwo ma jeden wielki plus. Doskonałą szatę graficzną i znakomite zdjęcia praktycznie w każdej swojej publikacji. Ta książka nie jest wyjątkiem in minus.
I doszliśmy do książki aktualnie czytanej przez Gajusza Mariusza.
http://static3.skapiec.pl/459587-2-1-5-bob-bennet-mike-roberts-wojny-nastnopccew-aleksandra-wielkiego.jpg
Jak ktoś czytał Ipsos 301 r. p.n.e. z HB to wie czego się spodziewać, tylko więcej i dokładniej. Z jednym minusem. Autorzy zupełnie nie przywiązują wagi do opisów bitew. Te widocznie pozostawiają szczegółowym monografiom, ograniczają się do podstawowych manewrów, strat i przyczyn zwycięstwa/porażki i co ono znaczyło dla dalszej kampanii. Tu jest kładziony nacisk na politykę, relacje pomiędzy Diadochami, przyczyny zmian frontów i sojuszy. A zaczynamy także z tego samego miejsca. Chwili śmierci Aleksandra. Czyta się dobrze z kolejnym minusem. Jest bardzo dużo przypisów znajdujących się na końcu książki. Nie ma strony by nie przewrócić nieprzeczytanej części książki w tą i z powrotem. A większość to nie odnośnik do źródła historycznego. To kolejny opis, cytat mówiący o innym przebiegu zdarzenia oparty o inne źródło. Ok, może nie minus, ale czyta się bardzo "niewygodnie" ;)
Ostatnia książka, ci sami autorzy, ta sama tematyka, ciut inny tytuł: Wojny domowe w imperium Aleksandra Wielkiego. Kupiłem pewien czas temu za grosze na jakimś kiermaszu.
Gajusz Mariusz
13-10-2015, 18:31
http://www.gandalf.com.pl/o/wojny-domowe-w-imperium-aleksandra,pd,345585.jpg
Strzelam że to ta sama książka. Już widziałem jak potrafi jedno wydawnictwo (Bellona) wydać tą samą książkę pod dwoma tytułami w przeciągu kilku ledwie lat.
http://historia.org.pl/wp-content/uploads/2011/11/Falaise.jpghttp://merlin.pl/Falaise-Zwyciestwo-ze-skaza_Anthony-Tucker-Jones,images_big,21,978-83-11-12288-8.jpg
Zresztą jak przyjrzałem się naszym książkom to wyszło że te także wydało wydawnictwo... BELLONA.
"Wojna Czu z Han 209-202 p.n.e." Macieja Kuczyńskiego
http://www.matras.pl/media/catalog/product/h/i/historia_nowozytna_powszechna_14921789_IMAGE1_2108 73_10.jpg
Aktualnie czytam to - szczerze? Odkrywam wiele rzeczy (dzięki tej książce), o których nie miałem zielonego pojęcia.
Nie lepiej sięgnąć po coś bardziej renomowanego? Bazylow? Rostworowski?
Wracając do Aleksandra. Tak, to ta książka. Nawet "wstałem i odwróciłem się" by spojrzeć na wypisaną cenę - 10zł. Bellona specjalizuje się w tym ostatnio. Przerabia serię HBków w jakieś serii z twardą oprawą, dodając kilka pozycji spoza repertuaru XVII wieku i tej tematyki. Plus sytuacji, że jest na to przesyt, więc nie schodzą, zalegają, tanio chodzą, a Bellona dostała wyraźny znak żeby takich numerów nie robić. Minus, Bellona dostała po rzyci finansowo, więc będzie musiała to sobie odbić. Osobiście domyślam się, że takie powtórki to nie tylko skok marketingowy, ale także umowy zawierane z autorami. W przypadku tych zagranicznych zawierają od razu na dwa wydania, więc w chwili gdy książka odebrana zostanie słabo, pozbywają się w krótkim czasie do tego praw.
W przypadku książki o koreczku pod Falaise, rozumiem że masz obie pozycje. Czy rozdziały i całe ściany tekstu są toczka w toczkę?
Jeszcze o podręcznikach: Historia Polski 1572-1795, p.prof. Augustyniak, napisany przystępnym jeżykiem, w przeciwieństwie do innych rzeczy jej pióra, które wymagały ode mnie uważnego czytania każdego zdania, nawet tych najbardziej oczywistych i najprostszych. Zakres wiedzy - potężny, choć jak to podręcznik, jest to wiedza powierzchowna. Jeśli ktoś studiuje historie - pozycja obowiązkowa na III semestrze.
Podkreślę nim zniechęcę: styl nie ma wpływu na jakość treści u tej osoby. Wiele osób przeintelektualizuje swoje prace licząc na nie wiem co, może na większe uznanie, może liczy na powrót do łask myśli o elitaryzacji nauki - nie wiem. Wychodzi to zazwyczaj słabo, szczególnie jeśli piszący ma mało do powiedzenia i bliżej mu do machania cepem niż piórem.
Orientuje sié kto czy Dzieje Agonii Jasienicy można jeszcze gdzieś dostać? We wszystkich sklepach oznaczone jako niedostępne, tylko na allegro są stare egzemplarze sprzed 100 lat :/ (kij z wiekiem, szkoda, że same miękkie okładki).
Gajusz Mariusz
14-10-2015, 17:15
W przypadku książki o koreczku pod Falaise, rozumiem że masz obie pozycje. Czy rozdziały i całe ściany tekstu są toczka w toczkę?
Kardynale, skądże! Książki o takich tytułach ściągają moją uwagę. Gdy zobaczyłem tą drugą pozycję w zapowiedziach wpadł mi w oczy autor. Wziąłem w rękę swój egzemplarz i zobaczyłem że ilość stron też się zgadza. Nie wierzyłem że ten sam autor ma drugą książkę o takiej samej ilości stron i z podobnym tytułem. Gdy się w końcu ukazała, przejrzałem swoją książkę pod względem ilustracji i nazw rozdziałów i udałem się do księgarni. A w niej wszystko stało się jasne... :evil:
Ta książka bardziej skupia się na opisie powiązań służb, polityków i świata przestępczego, niż na samym drogim Bronisławie:cool:. Czyta się bardzo dobrze. Jak kryminał. Tyle, że tutaj kryminałem jest nasza polska rzeczywistość. Dużo tu różnych ciekawostek i smaczków z światka polityki i wojska. Fajnie przedstawiona geneza mafii pruszkowskiej. Polecam.
http://ecsmedia.pl/c/niebezpieczne-zwiazki-bronislawa-komorowskiego-u-iext28273195.jpg (http://ecsmedia.pl/c/niebezpieczne-zwiazki-bronislawa-komorowskiego-b-iext28273195.jpg)
chochlik20
15-10-2015, 16:06
Ja aktualnie czytam sobie pozycję, o której usłyszałem, że jest "psedoksiążką" ;)
http://www.znak.com.pl/files/covers/card/r8/Jagielski_Lara_500pcx.jpg
na deser wcześniejszy lub późniejszy zostawiłem sobie:
http://ecsmedia.pl/c/alfabet-braci-kaczynskich-b-iext8465905.jpg
i po tym, co piszą na końcu książki oraz to, co przeczytałem na pierwszej stronie czuję, że będę miał niezły ubaw. :D
Nezahualcoyotl
27-10-2015, 16:54
"Wojna Czu z Han 209-202 p.n.e." Macieja Kuczyńskiego
Kuczyńskiego jedyne co czytałem,posiadam i polecam to:
http://i60.tinypic.com/13z6gdl.jpg
Nie wiedziałem że ma tak szerokie zainteresowania.
Aleksandria przeczytana. Szczerze mówiąc po przeczytaniu mam wrażenie, że książka powinna się zwać "Historia Łacińskiego królestwa Cypru", aniżeli ta konkretna bitwa. Samo starcie ma z parę stron, także to dość mało jak na całą bitwę. Niemniej historia rodu Lusignan bardzo ciekawa. Sam Piotr I uważany jest przeze mnie jako wyjątkową postać historyczną średniowiecza. Daję więc książce 7.5/10, bo mimo wszystko świetnie się czyta, ale jest parę małych błędów i nieścisłości, bo jak wyjaśnić, że Gwidon z Lusignan był słabym królem Jerozolimy, ale dobrym Cypru? Rozumiem - zapoczątkował dynastię władającą 3 stulecia, ale bez przesady, za wiele to on tam nie zrobił na Cyprze, bo Bóg wezwał go do siebie.
Teraz zabieram się za kampanię Napoleona w Egipcie, czyli książkę T. Rogackiego "Egipt 1798-1801"
http://img.tezeusz.pl/static/product_image/14/146718_big.jpg
Gajusz Mariusz
28-10-2015, 02:01
No a ja w końcu skończyłem
http://static3.skapiec.pl/459587-2-1-5-bob-bennet-mike-roberts-wojny-nastnopccew-aleksandra-wielkiego.jpg
I takie pytanie do fachowców z tematu. Wyczytałem ku mojemu zdziwieniu ze Ptolemeusz zabronił przyjmowania do armii rdzennych Egipcjan. Mogli tylko służyć we flocie. To prawda? Jeżeli tak to kiedy z tym zerwano? Korci mnie rozejrzeć się za
http://merlin.pl/Armia-Lagidow-Organizacja-i-struktura_Slawomir-Jedraszek,images_big,9,978-83-89943-57-6.jpg
ktoś ma? Jakieś opinie? Podsumowując, książka przypomniała mi, że z królestw diadochów jedynie jeszcze Egiptem nie zagrałem w Romku 2 ;) Trzeba zagrać kampanię póki czas.
Po przeczytaniu Połabia 983 rozglądałem się za tym tematem i oświeciło mnie, że na półce czekają kupieni swego czasu po przecenie Słowianie Zachodni
http://static.dvdmax.pl/grafika/produkty/allegro/304563_0003.jpg
No to się doczekali :champagne:
marko1805
28-10-2015, 10:43
Mariuszu- czytujesz Michałka ??! Toż to wręcz zakazana lektura wśród "historyków" brak bibliografii pełna kontrowersyjnych teorii nie popartych źródłami !!!! ;) Może dlatego ze był żołnierzem i pewne aspekty militarne widział nie za stert szpargałów :hmm:
Czyli tak jak ja:D .Mam większość jego prac i mimo krytyki środowisk historycznych lobię go czytać w choć wielu książkach powiela teksty ze swych poprzednich prac.
Gajusz Mariusz
28-10-2015, 10:54
Szczerze mówiąc mam i czytałem tylko
http://img.tezeusz.pl/static/product_image/14/146773_big.jpg
otrzymane lata temu w prezencie od brata. I źle nie wspominam (jak masz to wiesz że wbrew tytułowi połowa książki to opis krzyżowców i Bizantyjczyków), poza tym żadnego opracowania ani wykładów na tym nie zamierzam podpierać ;) a Słowian z taką przeceną nie mogłem sobie odpuścić xD Ale pamiętam, że z 10 pozycji tego wyszło w dwóch seriach: Słowianie i Wyprawy Krzyżowe.
chochlik20
28-10-2015, 15:16
A ja sięgnąłem po "Polska broń pancerna w 1939 roku" Szubańskiego :)
Nezahualcoyotl
28-10-2015, 20:24
Ponad 900 stron historii najbardziej tajemniczego ludu Mezoameryki na których zostały zawarte wszelkie dziedziny życia Majów od ich pierwszych osad aż po konkwistę.Bogato ilustrowana,z mnóstwem tablic chronologicznych i dynastycznych.Organizacja miast-państw,opisy wojennych kampanii,charakterystyka społeczeństwa,losy całych dynastii,powstawanie pierwszych ośrodków miejskich i ich zarządzanie.Oczywiście nie mogło zabraknąć przytoczenia mitologii oraz religii a także roli kalendarzy tak istotnych dla tej cywilizacji.Pozycja dla osób raczej już obeznanych z tą tematyką:
http://i66.tinypic.com/14ccz92.jpg
https://books.google.co.uk/books?id=YdgXZao23l0C&redir_esc=y
Opowieść o żołnierzach, amerykańskiego batalionu działającego w Iraku. Nie jest to suche sprawozdanie z pola walki, ale pełna osobistych refleksji relacja dziennikarska. Czyta się świetnie. Lektura skłania do przemyśleń. Polecam.
http://image.ceneo.pl/data/products/11052720/i-dobrzy-zolnierze.jpg?=59ea8
Gajusz Mariusz
31-10-2015, 22:50
A ja sięgnąłem po "Polska broń pancerna w 1939 roku" Szubańskiego :)
A z którego roku wydanie? Bo zdaje się nowe wydania są uzupełniane.
Przerabiane Świat Dysku. Kompleksowo. ;)
hdshovcase
02-11-2015, 23:17
Sięgnąłem po ''Trudna droga Namibii do niepodległości'', oraz do powieści ''Straż! Straż!'' ze Świata Dysku.
Aktualnie czytam sobie mangę ,,Bleach'' tom 13.
chochlik20
03-11-2015, 09:06
Sięgnąłem po ''Trudna droga Namibii do niepodległości''.
Intrygujący tytuł, jak znajdę gdzieś w biblio to zapewne się skusze :)
A, ja sięgnął po, coś mniej ambitnego po tej książce:
http://www.nukat.edu.pl/nukat/icov/KRU/xx002404909.jpg
i jestem w trakcie tego:
http://ecsmedia.pl/c/zwierzchnik-b-iext27629891.jpg
Czyta się dobrze, jak każdą jego książkę. Tyle, że w tej znajdziemy bardzo dużo nawiązań do Rosji Putina, do jego życiorysu itd.
Poliorketes
04-11-2015, 18:42
http://www.tetragon.com.pl/img/Tetragon_Res_Militaris_tom_2.jpg
Fajna rzecz, zbiór artykułów o wojskowości antycznej. Wśród autorów znane nazwiska: Tomasz Szeląg, Michał Faszcza, plus kilku młodych - zdolnych. Duże zróżnicowanie w doborze tematów, jak ktos lubi takie klimaty nie będzie zawiedziony.
Polemajos
04-11-2015, 19:24
Zadam głupie pytanie - gdzie można nabyć powyższą książkę ? :P
Poliorketes
04-11-2015, 19:38
Wiem z innego forum, że będzie można ją kupić w tych księgarniach, gdzie sprzedawane są książki wydawnictwa Tetragon. Ja nie mogłem w żadnej stacjonarnej księgarni trafić, więc zamówiłem na stronie Tetragonu.
chochlik20
05-11-2015, 13:36
Świetna książka, bardzo dobrze się ja czyta. Naprawdę godna polecenia!
http://upolujebooka.pl/_data/offer/000004/00037940/zawod_szpieg.jpg
Ciekawa książka, opisująca działanie flot i operacje desantowe w czasach, gdy napęd parowy wypierał żaglowy:)
http://cms.antykwariat.waw.pl//mfc/6/a/2/7/3b1649bc47819c45e57f0457971b788799e8.jpg
Połabie 983, średnia kniga....
Ja sobie czytam "Siarkę" D. Prestona i L. Childa. Taka tam lekka literatura ze znanymi mi bohaterami. Męczę od miesiąca bo czasu trochę brak ;)
http://www.profit24.pl/images/photos/okladki/695/694151/__b_9788377730799.jpg
Ciekawie napisana pozycja, zlepek wspomnień różnych osób biorących udział w bitwie, zarówno żołnierzy jak i cywili. Pozycja warta przeczytania chociażby dla licznych wzmianek o Polakach nie zawsze pozytywnych;)
hdshovcase
17-11-2015, 17:43
czytam teraz ''Czarodzicielstwo'' i ''Wyprawę Czarownic'' Terry'ego Pratchetta
Colin Woodard "Republika Piratów":
http://www.wsqn.pl/wp-content/uploads/2014/08/piraci_nowe.jpg
Z uwagi na obecną sytuację w Europie ponownie sięgnąłem po tę książkę... Początek nie jest zbyt porywający, gdyż opisuje sytuację gospodarczo-polityczną w Cesarstwie na początku V wieku. Wbrew obiegowej opinii była ona całkiem niezła... Dalej, akcja się rozkręca. Osobom skłonnym do refleksji na temat uchodźców, polecam rozdział Wojna nad Dunajem i następne...:cool:
http://www.rebis.com.pl/rebis/import/books/K2873/covermin.jpg
Wpadłem w wir opowieści o walkach we Włoszech z 1944 roku, i oczywiście w temat Monte Cassino.
Tyle, że tym razem inaczej - od niemieckiej strony. Książka Bohaterska obrona Monte Cassino 1944 http://grzbiet.pl/ksiazki/bohaterska-obrona-monte-cassino-1944-aliancka-kompromitacja-na-wloskie jest dziwna, zwłaszcza dla osoby wychowanej na bohaterskim zdobyciu klasztoru przez Chłopaków Andersa. Dziwna, ale ciekawa bo pokazuje ten drugi punkt widzenia. Dodatkowo autor zwraca uwagę na aspekty walk których nasi autorzy (na przykład Wawer w BH) jakoś nie chcą zaznaczyć. Na przykład przełamanie niemieckiej obrony przez francuzów (oraz gwałty i rozboje jakich się dopuścili), które - według autora było podstawą do opuszczenia klasztoru przez wojska niemieckie.
1287
Wpadłem w wir opowieści o walkach we Włoszech z 1944 roku, i oczywiście w temat Monte Cassino.
Jak chcesz dowiedzieć się o walkach po zdobyciu klasztoru, to polecam tę książkę. Autor pisze dobrze. Trochę drażni tylko, tym swoim wybielaniem nieudolnego generała Clarka ( trudno zaakceptować, to co się działo w związku z natarciem z przyczółka Anzio...) Są też tam wspomnienia żołnierzy koalicji, niemieckich, partyzantów włoskich, cywilów.
http://www.1939.pl/ksiazki/pieklo-italii/big.jpg
[QUOTE=szwejk;373119]Jak chcesz dowiedzieć się o walkach po zdobyciu klasztoru, to polecam tę książkę.
Dziękuje - poszukam bo nie znam. Co prawda w kolejce czeka już taka ciekawostka: Spadochroniarze Hitlera (http://grzbiet.pl/ksiazki/spadochroniarze-hitlera-niemieckie-operacje-powietrznodesantowe-w-lata-wydawnictwo-bellona) a w niej oczywiście akcja SS-Sonderverband z.b.V. Friedenthal - czyli Otto Skorzeny i Mussolini.
1288
Gajusz Mariusz
20-11-2015, 17:33
Michał, jak chcesz przeczytać o walkach o Monte Cassino w sposób całkowicie wyjątkowy poszukaj trylogię Melchiora Wańkowicza:
http://kmf.blog.pl/files/2012/07/Melchior-Wa%C5%84kowicz-Bitwa-o-Monte-Cassino-tom-I-III1.jpg
A 1DSpad? W końcu to zielone diabły!
http://img.weixinyidu.com/150520/74bc4dbc.jpg
Co do
http://ksiegarnia.bellona.pl/books/covers/8273.jpg
to zdaje mi się że to nowa odsłona książki która jest u mnie na honorowym miejscu na półce:
http://booklikes.com/photo/max/220/330/upload/books/78/32/260d735b6cee18a03d02e4e8d300741f.jpg
Ubył jeden z autorów, ale patrząc po ilości stron, znacznie rozszerzona wersja. Także się za nią rozejrzę.:ok:
chochlik20
20-11-2015, 18:23
Przewija się tematyka drugo wojenna, a ja akurat w temacie :)
http://www.rebis.com.pl/rebis/import/books/K6411/coverbig.jpg
a dla tych, którzy lubią dobry thriller polecam świetną książkę - Tomasza Lipki!!
http://media.splay.pl/wp-content/uploads/2015/06/notebook-ok%C5%82adka.jpg
@Gajusz Mariusz trylogię Wańkowicza znam :) powiem więcej, czytałem trzy różne książki tego samego autora o tym samym tytule ;) to przewrotne stwierdzenie oczywiście.
Po prostu dawno, dawno temu trafiłem na dwa różne wydania tej książki (edycja z czasów komuny) i sposób pocięcia przez cenzurę był zauważalny.. Trzecie podejście do Wańkowicza to właśnie to które pokazałeś. Bez dwóch zdań facet potrafił pisać :)
@chochlik20 Janczarów Berlinga nie znam, za to przeczytałem niedawno coś takiego:
Wojsko Berlinga i Żymierskiego 1943-1945 (http://grzbiet.pl/ksiazki/wojsko-berlinga-i-zymierskiego-1943-1945-wydawnictwo-rytm)
http://grzbiet.pl/static/okladka/x_3085.jpg
i mam bardzo, bardzo mieszane odczucia..
Z jednej strony fajnie napisana, zwłaszcza jak ktoś nie zna realiów i skali formowania sił w ZSRR. Dużo informacji o schematach, wyposażeniu wojska, problemach logistycznych, kadrowych itp..
Ogromny plus za podniesienie kwestii wcielania jeńców w "Wehrmachtu" do jednostek LWP.
Ale irytuje mnie fakt, że autorzy na siłę udowadniają, że było to wojsko Polskie, tzn składające się z Polaków i będące pod naszym zarządem politycznym.
Zarząd polityczny wskazany przez Stalina, karda najwyższa też.
Kadra średnich stopni, oraz większość technicznej również sowiecka, czasem tylko ze znajomo brzmiącymi nazwiskami - Jan Mierzycan, Wojciech Bewziuk, Antoni Siwicki...
Z uwagi na obecną sytuację w Europie ponownie sięgnąłem po tę książkę... Początek nie jest zbyt porywający, gdyż opisuje sytuację gospodarczo-polityczną w Cesarstwie na początku V wieku. Wbrew obiegowej opinii była ona całkiem niezła... Dalej, akcja się rozkręca. Osobom skłonnym do refleksji na temat uchodźców, polecam rozdział Wojna nad Dunajem i następne...:cool:
http://www.rebis.com.pl/rebis/import/books/K2873/covermin.jpgUpadek cesarstwa wspominam bardzo dobrze:) Książka napisana bardzo ciekawie (pomijając nudny początek). Autor w interesujący sposób opisuje napór barbarzyńców na ziemie cesarstwa i jego skutki. Obala przy tym parę mitów np. o słabości Rzymu lub wyjątkowości Attyli.
Niedawno zacząłem czytać Kontynuację Upadku Cesarstwa Rzymskiego
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179068/240557-352x500.jpg?_ga=1.112077380.1504700099.1446754719
Tu po krótkim wstępie Heather na pierwszych 100 stronach opisuje historię Teodoryka księcia Gotów panońskich który stał się najpotężniejszym postrzymskim władcą. Porównania rodu Amalów do familii Corleone, Intrygi na bizantyjskim dworze tworzą naprawę ciekawy klimat. Szkoda że Heather nie pisze powieści historycznych :confused:
chochlik20
21-11-2015, 16:41
@chochlik20 Janczarów Berlinga nie znam, za to przeczytałem niedawno coś takiego:
Wojsko Berlinga i Żymierskiego 1943-1945 (http://grzbiet.pl/ksiazki/wojsko-berlinga-i-zymierskiego-1943-1945-wydawnictwo-rytm)
http://grzbiet.pl/static/okladka/x_3085.jpg
i mam bardzo, bardzo mieszane odczucia..
Z jednej strony fajnie napisana, zwłaszcza jak ktoś nie zna realiów i skali formowania sił w ZSRR. Dużo informacji o schematach, wyposażeniu wojska, problemach logistycznych, kadrowych itp..
Ogromny plus za podniesienie kwestii wcielania jeńców w "Wehrmachtu" do jednostek LWP.
Ale irytuje mnie fakt, że autorzy na siłę udowadniają, że było to wojsko Polskie, tzn składające się z Polaków i będące pod naszym zarządem politycznym.
Zarząd polityczny wskazany przez Stalina, karda najwyższa też.
Kadra średnich stopni, oraz większość technicznej również sowiecka, czasem tylko ze znajomo brzmiącymi nazwiskami - Jan Mierzycan, Wojciech Bewziuk, Antoni Siwicki...
Ja właśnie kończę "Janczarów" i mam jak najbardziej pozytywne odczucia, bo książka ma tylko jeden minus - brak map, ale tak nie ma się do czego przyczepić. Akurat autor nie skupił się na wyposażeniu, ale na kwestiach politycznych związanych z formowaniem i piszę wprost, że wielu oficerów było spolszczonymi Rosjanami, że nadania były polityczne, o walkach pomiędzy stronnictwami, o dezercjach żołnierzy i przechodzeniu ich do Wehrmachtu (radio "Wanda") lub też "do lasu" do AK. Podniesiona jest kwestia Katynia i innych miejsc, autor stara się rozwikłać losy niektórych dowódców i ludzi, którzy przeszli na stronę komunistów sięgając nawet do internetowych forów. Z niej dowiedziałem się o operacji "Untthinkable", której to opracowanie zlecił Churchill. Autor naprawdę napisał tę książkę bardzo obiektywnie i jest naprawdę świetna!!
Zacząłem czytać i już mi się spodobała. Książka opisuje walkę chrześcijaństwa z islamem na obszarze i wokół Morza Śródziemnego. Zaczyna się od bitwy na rzeką Jarmuk w...Syrii:cool: w roku 636...
http://www.rebis.com.pl/rebis/import/books/K3400/covermin.jpg
Gajusz Mariusz
22-11-2015, 18:16
A ja wracam na morza i oceany:
http://portal.strategie.net.pl/PortalImages/Okladki_Ksiazek/Rycerze%20g%C5%82%C4%99bin%20_k1_.jpg
O książce: http://historia.org.pl/2012/02/09/%E2%80%9Drycerze-glebin%E2%80%9D-t-lowell-recenzja/
@chochlik20 namówiłeś mnie na "Janczarów" ;)
W kwestii "Wojska Berlinga.." to nie jest tak, że autorzy nie piszą o zrusyfikowaniu czy uwarunkowaniach politycznych. Bo piszą, tylko .. no moim zdaniem manipulują. Jest rozdział o formowaniu wojska w ZSRR. Kompleksowy, bo nie tylko Anders i Berling ale też jest mowa o sowieckiej dywizji mającej składać się z obywateli znających nasz język (czas formowania - wiosna 1941). Jest mowa o Katyniu i innych miejscach kaźni. Jest mowa o selekcji, o podległości politycznej Wasilewskiej i spółki .. Wszystko to jest. Manipulacja polega na rozmydleniu - jest rozdział o politycznej zależności Wasilewskiej, potem kilka rozdziałów o czymś tam i tekst: Pierwsza dywizja operacyjnie podlegała stawce, ale politycznie podlegała Związkowi Patriotów Polskich złożonemu z Polskich patriotów.. Znaczy się Polskie Wojsko.
Albo z innej części - jest mowa o brakach kadrowych, zwłaszcza specjalistów, jest informacja o spolszczeniach kadry sowieckiej .., ale kiedy przechodzą to podsumowania piszą - mieliśmy rozbudowane lotnictwo w składzie .... co prawda były to w większości jednostki radzieckie, ale ponieważ latały z szachownicami to były one polskie...
Kuriozum - Polski 3 PLSz który pewnie nawet nie zauważył jak przestał pewnego sierpniowego dnia 1944 roku nazywać się 611 PLSz...
Książka trochę wygląda jak obrona tezy, że wojsko z ZSRR było Polskie, niezależne i niepodległe, tylko organizacyjnie podporządkowane.
chochlik20
27-11-2015, 17:01
;)
http://www.proszynski.pl/images/media/products/Folklor.swiata.dysku.jpg
Gajusz Mariusz
29-11-2015, 22:46
Spore przeceny do 30 listopada. Sporo HB-etek, w tym najnowszy Manzikert ale nie tylko:
http://www.swiatksiazki.pl/produkty-z-grupy/targi-ksiazki-historycznej-10640/?products[sortby]=price&products[limit]=50&products[page]=1
Edit:
W Matrasie także: http://www.matras.pl/?gclid=COWuhpn9t8kCFeULcwodGwwB-Q
Polemajos
05-12-2015, 19:58
,,Kosowe Pole" przeczytane, przyznam, że czytało się przyjemnie. Jest to jedna z niewielu książek, w których autorzy skupiają się na głównym temacie bez nadmiernego schodzenia w poboczne wątki. Naprawdę polecam.
Teraz zaś wziąłem się za pachnący nowością ,,Manzikert 1071".
http://ksiegarnia.bellona.pl/books/covers/8369.jpg
chochlik20
06-12-2015, 09:44
Ciekawie napisane, bo póki, co nie są to same suche fakty historyczne, ale relację ludzi zarówno Czerwonoarmistów jak i Niemców.
http://images.okazje.info.pl/p/ksiazki/1825/ostatnia-twierdza-hitlera-breslau-1945.jpg
Gajusz Mariusz
06-12-2015, 10:25
http://historia.org.pl/wp-content/uploads/2012/03/rycerze-g%C5%82%C4%99bu.jpg
Rycerze głębin - książka w kształcie wywiadów z asami U-bootów z okresu WWI. Napisana przez jankesa i wydana pierwotnie w 1928. Czyta się świetnie z perełką na czele gdy Lothar von Arnauld wspomina jak jedna z torped wycelowanych i wystrzelonych z wrogiego op (francuskiego) przeleciała ... nad pokładem pomiędzy kioskiem a działem U-35 :eek: I wszystko byłoby fajnie gdyby nie jeden mankament. Autor na każdym kroku (regularnie, tak co 10 stron) ciągle przypomina jacy rycerscy byli kapitanowie U-bootów. Nie należę do tych, którzy po czynach kilku zbrodniarzy miałbym oceniać kapitanów niemieckich o.p. z okresu WWII jako zbrodniarzy. Tym bardziej tych z WWI bo tu naprawdę takich sytuacji było liczonych na palcach jednej ręki. No ale nie można doprowadzać czytelnika do wymiotów...
A teraz (Polej ;)) 86 strona....
http://www.ckwiedza.pl/obr/am757500
:devil: :clap:
A ja postanowiłem zabrać się za Legnicę 1241
http://pxhst.co/avaxhome/12/51/00185112_medium.jpeg
Napisana ze swadą i typowo angielską ironią, historia relacji angielsko - francuskich, od czasów wczesnego średniowiecza. Lektura nie tylko bawi ale i uczy. Zawiera dużo historycznych ciekawostek. Polecam.
http://ecsmedia.pl/c/1000-lat-wkurzania-francuzow-u-iext31092926.jpg (http://ecsmedia.pl/c/1000-lat-wkurzania-francuzow-b-iext31092926.jpg)
Wespazjan
08-12-2015, 12:34
Jeśli chodzi o upadek Cesarstwa Rzymskiego chciałbym polecić monumentalne dzieło Gibbona o tym tytule. Obejmuje ono okres od końca II w.n.e. do upadku Bizancjum. U nas ukazały się dwa pierwsze tomy obejmujące okres do detronizacji ostatniego cesarza Zachodniego Imperium przez Odoakera. Ostatni tom jest dostępny tylko w wersji angielskiej. Nadmieniam, że autor doczekał się krytyki ze strony kół chrześcijańskich.
Sulejman I
08-12-2015, 12:46
Ostatnie zdanie ma zachęcić do czytania? ;)
Aktualnie czytam "Tamerlan i jego czasy" Malowista. Ogólnie ciekawa postać ale autor potrafi przynudzić. Ogólnie polecam.
Wespazjan
10-12-2015, 14:47
Nie miałem tego na myśli. Autor uważa, że jedną z przyczyn upadku Rzymu było chrześcijaństwo.
romanrozynski
11-12-2015, 21:09
Witold Biernacki
"Łojów 31 lipca 1649. Działania wojenne na Litwie w latach 1648-1649"
http://ecsmedia.pl/c/lojow-31-lipca-1649-dzialania-wojenne-na-litwie-w-latach-1648-1649-b-iext28413470.jpg
Minirecenzja tej pracy:
http://romanrozynski.blogspot.com/2015/12/garsc-uwag-o-ksiazce-dotyczacej-bitwy.html
Poproszę jednak o rozwinięcie postu o to, co aktualnie czytasz i okładkę książki.
A.
Obrazka nie byłem w stanie wstawić, bo nie działa mi ta opcja-RR
Gajusz Mariusz
14-12-2015, 07:53
Manzikert 1071 Stanisława Reka zaliczony. Teraz pora na:
http://www.slowianin.de/images/product_images/thumbnail_images/9788372198990.jpg
Tytuł trochę mylący, bo rok 1939 dotyczy Armii Polskiej we Francji.
Słowo wyjaśnienia. Nie chodzi mi o to że autorowi temat polskiej broni pancernej doby września 1939 nie pasuje. Przeciwnie! Temat ten ujął w osobnej książce:
http://static.dvdmax.pl/czolgi-wojska-polskiego-1919-1939-janusz-ledwoch-ksiazka_midi_283128_0001.jpg
która zresztą po roku doczekała się wznowienia!
http://www.ww-model.pl/galerie/m/militaria-czolgi-wojska_10591.jpg
Poza tym to dopiero pierwsza część materiału co także nie jest odzwierciedlone na okładce.
W Cieniu Kapitolu, Religia Starożytnych Rzymian. Ciekawa książka o religii, jej znaczeniu i sposobach obchodzenia świat w Rzymie, a przy okazji o kalendarzu i igrzyskach. Zdjęcie się pojawi później, jak jakieś znajdę.
Wysłane z mojego SM-T815 przy użyciu Tapatalka
chochlik20
14-12-2015, 12:51
Świetnie się zapowiada, chociaż zdążyłem ledwie przeczytać wstęp ;)
http://www.rebis.com.pl/rebis/import/books/K6091/coverbig.jpg
Gajusz Mariusz
14-12-2015, 15:23
^^ Przeglądałem swego czasu w księgarni. Napisz kilka zdań po lekturze. ;)
hdshovcase
15-12-2015, 23:30
Książka bardzo mnie zaciekawiła, choć przeczytałem na razie tylko początek.
http://sm1.muza.com.pl/301-thickbox_default/bogactwo-i-nedza-narodow.jpg
A ja postanowiłem zabrać się za pracę p. Majewskiego: "Cecora 1620" - wg mnie dużo lepsza praca od tworu Śledzińskiego.
http://img03.allegroimg.pl/photos/400x300/51/01/17/27/5101172797
romanrozynski
16-12-2015, 09:30
Ameryki nie odkryłeś, niemniej i w tej pracy zdarzaja się potknięcia, choćby z taką werwą opisane czołowe starcie husarzy z Turkami 19 września nie miało w istocie miejsca
chochlik20
16-12-2015, 11:04
^^ Przeglądałem swego czasu w księgarni. Napisz kilka zdań po lekturze. ;)
Książka nie jest moim zdaniem warta 55zł jak sugeruje cena na okładce, góra dałbym za nią 30zł i tak by się zastanawiał mocno czy warto. Lekturę czyta się dobrze, ale spodziewałem się czegoś innego, a nie biografii dwóch Amerykanów i jednego Brytyjczyka, którzy zdezerterowali z wojska, bo mieli kłopoty z psychiką. Autor nawiązuje do innych przypadków, ale bez wdawania się w szczegóły, pisze jak próbowano zaradzić zmęczeniu psychicznemu, pisze o podejściu sądów do takich ludzi, ale dość ogólnikowo. Mamy też ogarnięte po łebkach bandy dezerterów, które rabowały sklepy, magazyny wojskowe, napadały na transporty. Nie ma, co liczyć na statystyki - ile, jakiej narodowości i z jakiego frontu najwięcej zdezerterowało żołnierzy. Autor skupił się na trzech bohaterach walczących w piechocie, a w ogóle nie ma uwzględnionych innych rodzajów wojsk. Moim zdaniem książką bardziej do wypożyczenia z biblioteki niż kupienia, bo po jakimś czasie może się nam wydawać, że źle wydaliśmy pieniądze.
Zapowiadała się dobrze, ale po ostatniej stronie nie uważam jej za aż taką świetną.
Dobry szwedzki kryminał, a autorka na szczęście nie wzorowała się na postaci wykreowanej przez Mankella - Wallanderze.
http://www.proszynski.pl/images/media/products/papierowy.chlopiec.jpg
Gajusz Mariusz
17-12-2015, 08:27
Ok, czas na zapoznanie się z najnowszym dziełem Jarosława Wojtczaka:
http://www.olesiejuk.pl/images/product/big/big/1/2/978-83-11-13912-1.jpg
Co do Manzikert 1071 jednym zdaniem: niedosyt w kwestii wojskowości.
Czołgi Wojska Polskiego 1939-1945: czekam na drugi tom z niecierpliwością.
K A M 2150
18-12-2015, 00:02
Disaster Artist, książka opowiadająca w zabawny i ciekawy sposób jak powstawał najlepszy gniot w historii kina, czyli "The Room". Autor, Greg Sestero opowiada perypetie z planu oraz trudną przyjaźń z tajemniczym reżyserem/milionerem/producentem/aktorem/scenarzystą Tommym Wiseau. Gorąco polecam :)
http://www.richardcrouse.ca/wp-content/uploads/2013/12/disaster_artist.png (http://webmastera.republika.pl/projekt.html)
chochlik20
19-12-2015, 11:08
Książka, która moim zdaniem warta jest swojej ceny, czyli ok. 60zł.
http://ecsmedia.pl/c/grabiez-europy-losy-dziel-sztuki-w-trzeciej-rzeszy-i-podczas-ii-wojny-swiatowej-b-iext24422709.jpg
Nie mam zielone pojęcia o sztuce, choć niektóre nazwiska znam, ale książka jest świetna i co dziwne, wcale nie jest nudna.
Gajusz Mariusz
21-12-2015, 23:51
I Filipiny 1898-1902 zaliczone :cool:. Przez 300 stron czekałem czy tu także wspomni Wojtczak o jednej z ikon broni krótkiej XXw czyli Colt M1911
http://www.coltautos.com/images/1911_Navy_109967i.jpg
która swą genezę ma jak najbardziej powiązaną z wydarzeniami opisanymi w książce. I nie zawiodłem się :ok:
A teraz
http://www.film.gildia.pl/_n_/literatura/tworcy/horst_hinrichsen/motocykle_reichswehry_i_wehrmachtu_1934_1945/okladka-200.jpg
pozycja w formie bardziej fotoalbumu niż książki do czytania, więc do Świąt dam radę :cool:
Wespazjan
22-12-2015, 17:57
Ostatnio przeczytałem jeszcze raz cykl Horatio Hornblower Forestera o wojnie na morzu w czasach napoleońskich. Moim zdaniem jedna z najlepszych powieści marynistycznych z czasów wielkich żaglowców
Jeszcze dla odmiany, skoro tu dużo militariów, chciałbym polecić coś z militariów s-f, mianowicie cykl Honor Harrington Davida Webera, oprócz tego cykl Schronienie tego samego autora.
Weber napisał też cykl Belizariusz, historię alternatywną z elementami s-f z czasów Bizancjum, 3 tomy ukazały się, 4 tom jest w języku angielskim, może go też wydadzą.
Polecam tego autora tym, którzy lubią ten typ literatury.
Przeczytałem tylko tę część całego cyklu. Nie wiem jak inne, ale tą czytało się znakomicie. Dotyczy rzymskiego podboju Brytanii, za panowania cesarza Klaudiusza. Polecam fanom powieści historycznych.
http://ecsmedia.pl/c/orly-imperium-tom-4-orly-i-wilki-u-iext11309931.jpg (http://ecsmedia.pl/c/orly-imperium-tom-4-orly-i-wilki-b-iext11309931.jpg)
chochlik20
27-12-2015, 16:15
Świetna książka!
http://ecsmedia.pl/c/rycerze-czarnego-krzyza-b-iext22387368.jpg
Wespazjan
28-12-2015, 22:35
Akurat przeglądam Mantzikert 1071 wydane po rosyjsku w serii 100 bitew - mam w pdf. Co prawda kiedyś trochę w szkole uczyłem się rosyjskiego bo takie było nasze nauczanie i mam zamiar to skonfrontować potem z ks. Reka. Poza tym czytam o krucjacie przeciw albigensom (katarzy) "Herezja doskonała" - O'Shea.
Lwie Serce
29-12-2015, 19:18
Biorę się za dzieła Jacka Komudy, na pierwszy ogień:
http://fabrykaslow.com.pl/uploads/media/okladka/0001/04/thumb_3377_okladka_duzy.jpeg
Ostatnio przeczytałem jeszcze raz cykl Horatio Hornblower Forestera o wojnie na morzu w czasach napoleońskich. Moim zdaniem jedna z najlepszych powieści marynistycznych z czasów wielkich żaglowców
Jeszcze dla odmiany, skoro tu dużo militariów, chciałbym polecić coś z militariów s-f, mianowicie cykl Honor Harrington Davida Webera, oprócz tego cykl Schronienie tego samego autora.
Weber napisał też cykl Belizariusz, historię alternatywną z elementami s-f z czasów Bizancjum, 3 tomy ukazały się, 4 tom jest w języku angielskim, może go też wydadzą.
Polecam tego autora tym, którzy lubią ten typ literatury.
Dużo lepsza jest wersja angielska, bo polscy tłumacze tworzą różne dziwne potworki językowe. Poza tym ten autor lubi bawić się językiem i coś co ma sens po angielsku, oo polsku brzmi dziwnie albo sztucznie.
Ja teraz czytam Kartagina 149-146 Bernarda Nowaczyka.
Wysłane z mojego SM-T815 przy użyciu Tapatalka
Ja za to zacząłem czytać ,,Pomnik Achai". Póki co skończyłem dwa tomy, przede mną jeszcze dwa; a czyta się bardzo przyjemnie.
Gajusz Mariusz
30-12-2015, 21:22
Świetna książka!
http://ecsmedia.pl/c/rycerze-czarnego-krzyza-b-iext22387368.jpg
Nie wątpię, w tej serii raczej słabych pozycji nie ma. :ok: Ja zaś po obejrzeniu Zundappów i ulubionych BM-ek R-75 (tym ostatnim kilka razy w roku mam przyjemność pojeździć na imprezach rekonstrukcji. Bieg wsteczny jest zabójczy :D )
http://i-am-modelist.com/wp-content/uploads/2013/07/bmw-r75_4.jpg
jak i całej reszty stajni motocykli wziąłem na tapetę:
http://www.matras.pl/media/catalog/product/d/y/dywizja_pancerna_das_reich_w_bitwie_o_kursk_12_lip ca_1943_IMAGE1_310985_1.jpg
Książka zaczyna się od omówienia pokrótce szlaku bojowego całej Waffen SS do lipca 1943. Później 70% objętości to dokładne omówienie wyposażenia i struktur (lipiec 1943) do drużyny włącznie wszystkich jednostek wchodzących w skład tytułowej dywizji (czyli batalionów pancernych, grenadierów pancernych, p-lot, rozpoznawczych, saperów, artylerii, zaopatrzenia, służby sanitarne) z wyśmienicie wybranym zilustrowaniem. Na koniec Operacja Cytadela z Prochorowką na deser. Czyta się jednym tchem.
Presidente
30-12-2015, 22:16
A ja skończyłem czytać "Silos" Hugh Howey'a
http://ecsmedia.pl/c/silos-tom-1-u-iext24146351.jpg
a teraz czytam drugą cześć
http://ecsmedia.pl/c/trylogia-silos-tom-2-zmiana-u-iext27482315.jpg
i powiem, że świetnie się czyta - szczególnie, że nie wszystko jest takie jakie nam się wydaje na początku
Legnica przeczytana. Powiem tak - jak na tak krótką książkę to polecam ją każdemu, kto lubi średniowiecze - Polska w tym okresie to taka "Gra o tron" ;)
Teraz biorę się za Lwów 1920 L. Wyszczelskiego:
http://ecsmedia.pl/c/lwow-1920-b-iext24957934.jpg
Świetna książka!
http://ecsmedia.pl/c/rycerze-czarnego-krzyza-b-iext22387368.jpg
Moja ulubiona o 2WŚ :)
Gajusz Mariusz
02-01-2016, 20:46
Po 2 DPanc Waffen SS znowu mnie wciągnęło, więc pora na 3DPanc Waffen SS.
http://i51.fastpic.ru/big/2013/0211/5a/9d89cf6ae17a6133636c783b9611ec5a.jpg
Tym razem lektura różniąca się od większości w tym temacie. Od razu widać że autor nie koncentruje się na czysto militarnej historii tejże dywizji, lecz także na zbrodniach popełnionych przez jej żołnierzy (trafnie, bo ta miała najwięcej "za uszami"). Znakomicie udokumentowana, właściwie nie ma strony bez przypisów.
http://www.matras.pl/media/catalog/product/t/a/tako_rzecze_zaratustra_IMAGE1_310820_4.jpg
Odświeżam sobie, bo 15 lat temu niewiele zrozumiałem ;)
W przerwie od Lwowa, podczas tego tygodnia zaczytuję się w tę książkę z Osprey Publishing:
http://www.oczytani.pl/galerie/t/termopile-480-p-n-e-osta_4362.jpg
Gdy w tle leci muzyka z filmu 300, to od razu mam klimat przy czytaniu tej książki. Ale już na poważnie - czyta się ją nawet nieźle i swoją drogą dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy. Ciekawe, czym jeszcze mnie uraczy ta książka :)
chochlik20
04-01-2016, 10:35
Nie jest to typowa książka historyczna i może przez to czyta się mi się ją dobrze.
http://www.wielkalitera.pl/www-data/_photo/pozycja/brudne-serca-390.jpg
Presidente
04-01-2016, 11:59
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/232000/232066/320815-352x500.jpg
Świetne sc-fi, świetna postać Tuffa. Czego chcieć więcej?
Wespazjan
05-01-2016, 22:04
Tuf Wędrowiec znakomity, powieść pełna humoru, zlecenia nie zawsze wykonane z zamierzeniami zlecających. Polecam też jak już jesteśmy przy Martinie "Przystań Wiatrów" napisaną wspólnie z Lisą Tuttle. Całkiem niezła.
chochlik20
08-01-2016, 17:50
"Karbala" - dobrze się czyta, bo jest napisana z punktu widzenia osoby tam przebywającej czyli nie suche fakty, ale krew, strach i jeszcze raz krew. Na początku książki mamy krótkie wstępniaki historyczne, by pokazać tło wydarzeń, później to już opisy wydarzeń, które doprowadziły do powstania oraz relacje z walk.
Rzucą się jednak jedna rzecz podczas czytania, a mianowicie fakt, że polscy żołnierze nie byli przygotowani pod względem sprzętu i sami zmuszeni byli dopancerzyć pojazdy, zwłaszcza Ci z pierwszych tur.
http://www.swiatksiazki.pl/typo3temp/pics/f6d5e78622.jpg
Zacząłem ,,Akcjum 31 p.n.e''.
Ja po raz kolejny lecę z moim ulubionym zestawem - "Sztuka Wojny" i "Książę".
Aktualnie "Srebrny Orzeł" autor Ben Kane
Lwie Serce
13-01-2016, 21:36
Po skończeniu dzieła Komudy, biorę się za "Lwie Serce' George'a Bidwella. Przeczytałem już nieco, książka naprawdę fajna, choć krótka niestety.
http://4.bp.blogspot.com/-xmenZaB8x_8/UcLepi3nzHI/AAAAAAAABC0/4G9sQb6JVVw/s1600/lwie+serce.jpg
chochlik20
14-01-2016, 18:31
Coś krótka ta Twoja biografia :mrgreen:
U mnie na tablicy "Starcie królów" Martina.
Lwie Serce
14-01-2016, 18:59
No dość krótka, ale wolno się czyta bo jest mało dialogów, większość to opowieści, opisy itp. Bardzo ciekawe zresztą. :)
Gajusz Mariusz
14-01-2016, 19:38
No dość krótka, ale wolno się czyta bo jest mało dialogów, większość to opowieści, opisy itp. Bardzo ciekawe zresztą. :)
Pisał po nocach autobiografię, opłacił "słupa", wydał a teraz się chwali, phi! :mrgreen:
Pora zabrać się za książkę J. Wolskiego o Imperium Seleucydów - Dzieje i upadek imperium Seleucydów
http://stara-szuflada.pl/product/image/285/DZIEJE-I-UPADEK-SELEUCYD.jpg
Nezahualcoyotl
15-01-2016, 22:43
Czytać nie czytam gdyż czekam na listonosza jednak kiedy dostanę tą książkę w swoje łapska z pewnością się podzielę z Wami jej zawartością (przynajmniej tą wizualną):
http://i68.tinypic.com/2pr6adg.jpg
http://www.abebooks.co.uk/9781901543032/Aztec-amp-Inca-Empires-Native-190154303X/plp
Kawaleria samodzielna Rzeczypospolitej Polskiej w wojnie 1939 - Leon Mitkiewicz.
Ciekawe studium kampanii francuskiej 1940 r. Jak ktoś lubi analizy sztabowe i przeglądanie mapek taktycznych, to polecam. Zawiera sporo, mało znanych, ciekawostek.
http://ecsmedia.pl/c/legenda-blitzkriegu-kampania-zachodnia-1940-u-iext23184575.jpg
chochlik20
20-01-2016, 15:40
Herbert George Wells "Wojna światów" - czyli klasyka, ale nie cierpię, gdy narrator jest w 1 osobie...
http://humanitas.pl/upload/photos/max/a2477dd47af15db540a407106097c4ceac5ace4d.jpg
A później biorę się za J. Perteka "Pod obcymi banderami". W sumie też klasyka gatunku ;)
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS5p1aSFw8RLgYGvSCvwy1fUFkSi1Pu0 hZLt7EaPSINRHayb9bT
Wespazjan
22-01-2016, 14:12
H. G. Wells napisał też "Historię świata". Jak na te czasy w których pisał i kiedy się ta książka ukazała, to rewelacja. Zbierał materiały przez wiele lat. Polecam. Dla miłośników historii gratka.
"Crotone 982" Barkowskiego
Wespazjan
25-01-2016, 21:26
Znalazłem coś takiego: Tyszkiewicz - Słowianie i Awarowie. Organizacja plemienna Słowian. Zabieram się do czytania. Właściwie to niewiele na ten temat spotkałem. A był to ciekawy okres.
Wespazjan
30-01-2016, 14:49
Skończyłem z Awarami. Postanowiłem jeszcze raz przeczytać, a może po raz trzeci Paula Herrmanna "Siódma minęła, ósma przemija", książkę o odkryciach geograficznych od czasów prehistorycznych do Kolumba. Druga część tego samego autora pt. "Pokażcie mi testament Adama" - od czasów Kolumba do współczesnych. Bardzo polecam.
I jak wrażenia z "Awarów"? Szukałem czegoś o tej książce i podobno bardzo mało jest w niej zawarte informacji o samych Awarach.
Białystok biała siła,czarna pamięć
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/264000/264800/411911-352x500.jpg
chochlik20
01-02-2016, 12:19
Nie przypuszczałem, że oprócz mnie ktoś tutaj czyta publicystykę ;)
A no poczytuje szczególnie gdy dotyczy bliskich mi tematów;)
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/9a/1b/d2/9a1bd2de1401f13f38790ec20c791037.jpg
Klasyk klasyków jak chodzi o opisy władców. Wczesne średniowiecze i wczesnośredniowieczni władcy Cesarstwa Wschodniorzymskiego.
Wespazjan
11-02-2016, 13:01
Polecam Piotra Kuncewicza "Antyk zmęczonej Europy". Esej o tym co Europa zawdzięcza antykowi. Bardzo dobra pozycja.
http://ecsmedia.pl/c/tiara-i-korona-u-iext25208297.jpg
Powieść o sporze Grzegorza VII i cesarza Henryka IV. Fajnie się czyta. Pozwala też dobrze się wczuć w klimat średniowiecznych Niemiec. Polecam.
Ja wziąłem się za ,,Adama Mickiewicza'' Knaflewskiej, i Gorlice 1915 Klimeckiego
Polactwo Rafał A. Ziemkiewicz (http://lubimyczytac.pl/autor/3301/rafal-a-ziemkiewicz)
"Połabie 983" z HB:
https://ksiegarnia.bellona.pl/books/covers/8180.jpg
Poczet Cesarzy Bizantyjskich przeczytany - wg mnie bardzo dobra i bardzo ciekawa pozycja dla tych, co chcą zaznajomić się z wczesnym Bizancjum (a raczej Cesarstwem Wschodniorzymskim od czasu edyktu Teodozjusza I). Aktualnie zabieram się za Poczet Cesarzy Rzymskich również Krawczuka. Polecam zakupić wersję z 2010 roku, która zawiera i okres Pryncypatu i Dominatu - kończy ją Romulus Augustulus.
http://image.ceneo.pl/data/products/10776825/i-poczet-cesarzy-rzymskich.jpg?=5fe8c
"Połabie 983" z HB:
Recenzje dla tego tytułu są miażdżąco krytyczne.
Wespazjan
25-02-2016, 13:55
Ostatnio czytałem Davida Webera kolejną część cyklu "Schronienie" pt. "Jak potężna armia". Cały cykl super. Dla miłośników militarnej s-f.
Na zmianę z książką Krawczuka czytam sobie kolejną część Katona i Macro - Podbój:
http://esensja.stopklatka.pl/obrazki/okladkiks/128247_podboj_337.jpg
Wespazjan
29-02-2016, 21:34
Panie Heroldzie Północy !!!
Czeka Pana trochę czytania. Orły Imperium mają już 9 lub 10 tomów. Na razie czytałem 9 tomów.
Obecnie czytam 2 tom Klątwy Imperium Harlana Thomasa. Jest to alternatywna historia w której Imperium Rzymskie na Zachodzie trzyma się mocno i walczy razem z Bizancjum z Persami w VI wieku n.e.
Polemajos
29-02-2016, 23:03
Diuna.
Bitwa o Atlantyk z punktu widzenia Niemców. Autor Cajus Bekker. Nieźle napisana. Dobrze się czyta. Zawiera sporo ciekawostek. Polecam.
http://img.tezeusz.pl/static/product_image/33/332752_normal.jpg
Nezahualcoyotl
03-03-2016, 17:15
Żeby nieco odpocząc od prekolumbijskiej lektury zacząłem zapoznawać się z zawartością nastepujących pozycji książkowych:
http://i65.tinypic.com/34fel9l.jpg
http://i65.tinypic.com/m8dvde.jpg
Zaś z racji najnowszego i (chyba) ostatniego DLC do Attila staram się sobie przypomnieć,poprzez powtórną lekturę,informacje dostępne w następującej książce:
http://i67.tinypic.com/2m6od4x.jpg
Profesura wspominała, że powyższa praca prof. Gieysztora jest jak na dzisiejszą wiedzę dość uboga i pełno w niej błędów. Nigdy nie siedziałem w temacie, więc ograniczę się do wysłuchania pozostałych głosów.
U mnie "Zbrojni" Świata Dysku.
Nezahualcoyotl
05-03-2016, 21:05
Książka Gieysztora została wydana ponad 30 lat temu.Zatem ma pełne prawo zawierać pewne niedociągnięcia oraz błędy.Sęk w tym że wciąż jest na naszym rynku pozycją bardzo wartościową gdyż w tej dziedzinie obfitej lektury za bardzo nie ma:
http://www.gadki.lublin.pl/gadki/artykul.php?nr_art=764
Zapewne zmieni się to, popularność na słowiańszczyznę, pogańszczyznę i pokrewne tematy wczesnośredniowieczne wśród cywili (GRH) oraz mundurowych (tatuaże co drugiego młodego wojaka), skuszą kogoś do wydania czegoś.
Po latach oczekiwania czytam "Dzieje Mazowsza lata 1527-1795".
Ostatnio wydobyłem z rezerw kilka złociszy na opowieść o naszym pierwszym czołgu http://grzbiet.pl/ksiazki/czolg-renault-ft-powstanie-budowa-i-uzycie-w-boju-na-froncie-zachodnim
1447
Książka oczywiście znacznie szerzej opisuje historię czołgu, koncentrując się na jego historii powstania i zastosowaniu w Wielkiej Wojnie. Jakby nie patrzeć rocznica powstania czołgów (100 lat) tuż tuż :)
Powieść o wodzu z Syrakuz, który walczył przeciwko Kartaginie i...demokracji;) Nieźle napisana. Dobrze się czyta. Polecam.
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6739/352x500.jpg
U mnie teraz pora na coś luźniejszego. Deadpool powinien się nadać na start:D.
http://images.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/deadpool/1/okladka-600.jpg
http://emp0pwn0cdn0blob0prod.static-osdw.pl/images/106425773b
Książka możliwa zachęcająca do gry w Rome II. Sporym minusem są badziewne oraz mało czytelne ilustracje i mapki.
Ja teraz czytam "World War Z":
http://ecsmedia.pl/c/world-war-z-b-iext22012847.jpg
Najpierw oglądałem film na jej podstawie, ale był dość słaby, więc gdyby nie to, że została mi dość mocno polecona pewnie nigdy bym jej nie zaczął. Jak na razie czyta się bardzo fajnie, książka jest napisana w formie reportażu już po tytułowej wojnie z zombie. Mam nadzieję, że zachowa poziom do końca (podobno trzyma:D).
http://kuraidom.blox.pl/resource/1236.jpg
A u mnie leci już 3 tom... dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła! Pochłaniam, pochłaniam i tylko smutno mi że został ostatni tom :<
Profesura wspominała, że powyższa praca prof. Gieysztora jest jak na dzisiejszą wiedzę dość uboga i pełno w niej błędów. Nigdy nie siedziałem w temacie, więc ograniczę się do wysłuchania pozostałych głosów.
Wręcz przeciwnie, praca ta jest napisana bardzo dobrze i powiem, że lepiej od wielu innych pozycji. Oczywiście ma wady np. pobieżnie przedstawione informacje o Słowianach, dlatego bez minimum podstaw wiedzy można się pogubić, widać także że Gieysztor wymaga od czytelnika tego minimum, bo po prostu pomija kilka aspektów uznając je za "oczywiste". Inną wadą jest także chaotyczny sposób przedstawiania informacji, ja w niektórych momentach się pogubiłem i musiałem doczytać :P To są główne wady tej pozycji. Polecam za to bardzo przystępną i naprawdę fajną książkę "Religia Słowian" Andrzeja Szyjewskiego, napisana luźniejszym językiem w przeciwieństwie do pracy Gieysztora ale w łatwiejszy sposób przyswajalna i zawierająca tą samą wiedzę :P
Co do mnie to czytam teraz "Drzewiej" Orkana, bardzo chciałem dostać wersję z ilustracjami ale nie mogłem znaleźć :( Przedstawia się to tak mniej więcej, oczywiście w środku można znaleźć także stylizowane na drzeworyty obrazy: http://41.media.tumblr.com/f8d2e78fb44285f057cb91ace7398eeb/tumblr_nax146cETa1tzeqovo3_500.jpg
Bardzo lubię podobne klimaty więc szybko zainteresowałem się "Drzewiej" :D
Mam także pytanie dla bardziej obeznanych z tematem, czy możecie polecić jakieś ciekawe pozycje opisujące starożytną Grecję, Rzym, ale w szczególności chciałbym skupić się na upadku Cesarstwa. Tak samo chciałbym spytać o pozycje związane z wczesnym średniowieczem, średniowieczem w Polsce, coś o wyprawach krzyżowych.
Recenzja książki "Warhammer: Piętno Chaosu"
UWAGA! Z góry zaznaczam - jeśli nie grałeś kampanii Mark of Chaos, a chciałbyś ją poznać, bądź przymierzasz się do skończenia kampanii - radzę nie czytać recenzji, gdyż będzie pełna spoilerów dotyczących fabuły gry. Z kolei jeśli skończyłeś wszystkie kampanie lub nie zamierzasz znać fabuły kampanii Mark of Chaos, to zapraszam do czytania.
Zapewne spora liczba z was zna grę Warhammer: Mark of Chaos. Gra nie do końca wybitna, lecz z w miarę fajną fabułą, cofającą nas do czasu po Wielkiej Wojnie z Chaosem - rok 2303-4. W grze mieliśmy dostępne 6 ras, podzielone na 3 ugrupowania (trzecie dochodzi w dodatku Battle March). Ważne rzeczy, które zadecydują o kształcie mojej recenzji to wątki fabularne i postacie.
Przypomnijmy: w pierwszym ugrupowaniu ważni bohaterowie to: kapitan Stefan von Kessel, arcymagini Wysokich Elfów Aurelion, Marszałek Gwardii Reiku, hrabia von Gruber, Feldsturm.
Drugie ugrupowanie to Chaos, do którego zaliczali się: Sudobaal, potężny czarnoksiężnik, silny wódz Chaosu Thorgar Okrwawiony, wojownik Olaf i Kasquit ze skaveńskiego klanu Skryre.
Książka "Piętno Chaosu", autorstwa Anthony'ego Reynoldsa, miała być swoistą adaptacją gry Warhammer: Mark of Chaos. Jak jednak wyszło mimo hucznych wśród książek reklam na okładce i brzmiącego napisu "Ta pełna akcji powieść oparta jeat na przebojowej grze komputerowej "Warhammer: Mark of Chaos""? Ano tak samo, jak to słowo "jeat" - dziwnie.
Sama postać z okładki zachęciła mnie do zakupu i aż trudno uwierzyć, że wydałem na tę książkę 29 złotych. W sumie niewiele, ale sądzę, że książka winna być dużo tańsza. Zacznijmy od początku.
Jak zapewne pamiętacie, wątek Imperium zaczynał się od zniszczenia wojsk Chaosu, zbierających się na jednej z równin, a żeby ich zniszczyć, należało podprowadzić artylerię Feldsturma i rozpocząć ostrzał Krasnoludów Chaosu. W książce jest inaczej - mamy wątek, że Stefan von Kessel partaczy wyznaczone mu zadanie i gromi wojska Chaosu, niż bronić dostępu do Gór Środkowych.
Wyobraźcie sobie teraz 300 Spartan, którzy zamiast bronić przełęczy wychodzą z niej i radośnie sieką Persów... bez sensu, prawda? Dokładnie tak samo czułem się, czytając ten wątek. Z kolei wątek Chaosu zaczyna się już od ataku na wieś, podczas gdy z kolei główny bohater Chaosu stawał się dopiero wodzem. I tutaj kolejny strzał w kolano - główny bohater Chaosu w tej książce zwie się Hroth... z kolei Thorgar jest tylko marnym wojakiem w szeregach Hrotha. Kto to w ogóle wymyślił?! To tak, jakbym zamiast Aurelion prowadził do boju po stronie Wysokich Elfów księcia Khalanosa, jej kuzyna. Niby ok, ale kto nie chciałby dowodzić czarodziejką? Skoro mowa o Aurelion, w książce w ogóle nie ma wcześniejszego spotkania z nią, ba - nawet umiera pod koniec książki. W grze z kolei ginęła z ręki czarodziejki Mrocznych Elfów - Lilaeth. Wątki głównych bohaterów dobra i zła w porównaniu z grą są strasznie pocięte - pamiętacie, jak w Mark of Chaos mieliśmy misję z zabójstwem Wampira przez Kessela? W książce nic o tym nie ma. Ogółem mamy całkowicie luźną adaptację zrobioną po swojemu przez Reynoldsa.
Wracając do bohaterów - sam Sudobaal przecież zdradził Thorgara i w końcu swą zdradę przypłacił życiem - tu z kolei Hroth go oszczędza... Kolejną głupotą jest wątek Księcia-Elektora Talabeklandu, który w fabule gry zwiewał z Talabheimu, chcąc w otwartym polu w pojedynku załatwić Thorgara. Tutaj z kolei umiera we własnym łożu, a gdy przybywa jeden z kapitanów jego prowincji, nagle schorowany (tak, on umiera, ale nadal żyje) wychodzi, by walczyć i polec.
Ogólnie fabuła naprawdę nisko w porównaniu z tą z gry. Porównania celowe, skoro ta książka ma być "historią opartą na grze".
Lecz dość o tym, bardziej rozwalały mnie byki ortograficzne i w nazewnictwie. Wielokrotnie słowo "Kessel" - nazwisko rodowe Stefana - zamieniane było na "Kassel" - formalnie początkujący czytelnik miałby z tym zawrót głowy. Na samej okładce jest już byk, co oznacza, że polskie tłumaczenie leży jak w Total War: Attila.
Zapewne zapytacie się "Czy warto kupić tę książkę?". Odpowiem "I tak, i nie". Problem z jednoznacznym stwierdzeniem, do kogo skierowana jest książka wynika z tego, czy grałeś w Warhammer: Mark of Chaos i czy skończyłeś kampanię. Poza tym problem też leży po stronie tego, jaka tematyka książek z Warhammer Fantasy Cię ciekawi. Jeśli podoba Ci się tematyka wojen w Warhammer Fantasy - książka jest dla Ciebie. Z kolei jeśli wolisz książki typowo przygotowe - radziłbym zaopatrzyć się w:
"Rotę" Dana Abnetta
"Przygody Gotreka i Felixa" Williama Kinga i Nathana Long'a
"Młotodzierzcę"
Według mnie są to dużo, dużo lepsze pozycje z książek z Warhammer Fantasy.
Oceny w skali nie będę wystawiać, gdyż po prostu za tym nie przepadam. Jeśli chodzi wam ogółem, co sądzę? Przeczytać można, ale na raz i potem najlepiej odstawić (przynajmniej według mnie).
http://valkiria.net/system/thumb.php?type=inline&img_id=1173092622775396239
A teraz kończę "Zabójcę Skavenów".
Grałem w Mark of chaos i mam pytanie: Czy tytuł książki nawiązuje do ,,tego'' aspektu z dzieciństwa Stefana czy nie?
Tak, jest ten wątek z jego rodzinką i życiem.
Nieźle napisana. Dobrze się czyta. Polecam.
http://ecsmedia.pl/c/1942-poligon-czerwonych-generalow-b-iext6762477.jpg
Ja z kolei w drobnej przerwie od Zabójcy Skavenów i Inwazji czytam sobie "Wojnę Trappa" - udało się złapać za złotówkę tę książkę. Póki co wciąga mocno, jak na powieść o II WŚ.
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/28000/28017/352x500.jpg?_ga=1.169480481.1635218435.1461091530
Gajusz Mariusz
30-04-2016, 22:57
No to polecam Pokój Trappa:
http://www.wydawnictwoamber.pl/files/1889312602/pokoj-trappa_431.jpg
Tajną wojnę Trappa
http://www.wydawnictwoamber.pl/files/1889312602/tajna-wojna-trappa_379.jpg
oraz Trapp i III wojna światowa
http://img07.staticclassifieds.com/images_tablicapl/319008361_3_644x461_wojna-trappa-i-inne-literatura.jpg
ale już nie tak dobre :(
"Inwazja" jest zbiorem opowiadań z Warhammer Fantasy, wspólnie napisana przez kilku autorów, wśród których prym wiodą takie nazwiska jak:
Nathan Long
Chris Wraight
Robert Vardeman
Mike Lee
i wiele innych. Co mi się najbardziej spodobało w tej książce? Przede wszystkim okładka - jeźdźcy Imperium gromiący wojska maruderów Chaosu. Czy jednak książka jest tak dobra jak okładka? Przekonajmy się
"Ślepiec" to opowieść Nathana Longa o sukcesywnym natarciu na Naggarond przez Alith Anara, Belannaera i Elthariona. Samo to wydarzenie wpisane jest na zawsze w podręcznikach armii Wysokich Elfów i zapewne w annałach historii Mrocznych Elfów. Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy to fakt, że Eltharion jest ślepy, ma opaskę na oczach, a jednak widzi wszystko. Nie wiem, może byłem ślepy, jak czytałem podręczniki Wysokich Elfów w poszukiwaniu wiedzy o Eltharionie, ale jestem święcie przekonany, że ten koleś ślepy nie był. Dalej, mamy wątki walk o Naggarond, walki z Nieśmiertelnymi - elitką wojsk Wiedźmiego Króla, która składa się z kilku najsilniejszych Mrocznych Elfów i wszyscy mają maski... dobra, może autor trochę odleciał. Mamy wątek możliwego spisku na życie Malekitha, który szybko zostaje udaremniony przez naszych trzech protagonistów, a także wątek Oka, które miesza Elfom w zmysłach. Mam wrażenie, że fabuła poleciała tak szybko, że sam autor pogubił się w swojej wizji tego opowiadania. Sami bohaterowie źli nie są, nawet można było się przywiązać do charakteru co niektórych. Lecz historia to już inna para kaloszy - strasznie szybka, mimo wielu logicznie wyjaśnionych elementów, to jednak sam autor musiał się trochę pogubić. Nie oceniam tej opowieści źle, bo naprawdę zawiera w sobie wiele z tego, co w podręcznikach do bitewniaka mamy przekazanego, lecz mogło to być lepiej napisane.
"Przeczucie" - Chris Wraight, który napisał wkrótce wydaną książkę "Armie Imperatora" również dodał swą opowieść do tego zbioru. Opowiada ona o dwójce Elfów z Tor Yvresse, wyruszających na wyprawę z kilkoma regimentami wojowników w poszukiwaniu nowych lądów do zasiedlenia. Okazuje się, że na nowym lądzie nie są sami, gdyż żyją tam Zwierzoludzie i dziwne, podobne do ludzi istoty. Podobne, bo właściwie sam nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, że to jakieś prymitywy, czy po prostu jakaś inna rasa niż ludzie. W każdym bądź razie tutaj nie jest źle, same walki ze Zwierzoludźmi ciekawe, kuzyn głównej bohaterki troskliwy i to aż zbyt mocno, same wyglądy postaci i Zwierzoludzi świetnie przedstawione, sama opowieść mimo wszystko mi się podobała.
REZYGNACJA
"Oczyszczenie", napisane przez Roberta E. Vardemana jest chyba moją najmniej lubianą opowieścią z tego cyklu. Dlaczego? Bo sama fabuła wydaje się głupia. Gość walczący z larwą w jego oku, która została wyczarowana przez Czarnoksiężnika Nurgla przy jego ubijaniu, próba uwolnienia larw z osady opętanego, do tego walka ze Skavenami, która jest strasznie krótka, a do tego mam wrażenie, że samemu autorowi się nudziło. Gdyby porównywać trylogię Konrada do tego -> wybrałbym Konrada, przynajmniej bym się pośmiał przy krytyce tego "dzieła". Samemu autorowi "Oczyszczenia" nie dałbym nawet do rąk scenariusza do odcinka "Ojca Mateusza". Co za chłam.
http://www.film.gildia.pl/_n_/literatura/tworcy/christian_dunn/inwazja/okladka-200.jpg
Muszę sobie zrobić od tej książki przerwę, ostatnia z tych opowieści wytrąciła mnie z równowagi :D
Sulejman I
04-05-2016, 12:05
Skończyłem drugi tom Szubienicznika. Jeśli w następnej części autor nie bujnie akcji znacznie do przodu to dam sobie spokój. Tom pierwszy wydawał mi się przegadany ale potraktowałem go jako wstęp do dobrego kryminału osadzonego w czasach Jana III Sobieskiego. Niestety, część druga nie porusza akcji prawie wcale do przodu, wątek, który był na koniec tomu pierwszego został tak wyjaśniony, że miałem ochotę książkę rzucić w kąt. Teraz tak myślę, że w "dwójce" było tyle powtórzeń z "jedynki", że mógłbym wcale nie czytać, a i tak bym wiedział o co chodzi.
Dzisiaj idę po: Besala J., Zygmunt Stary i Bona Sforza. Czytał ktoś?
Mam także pytanie dla bardziej obeznanych z tematem, czy możecie polecić jakieś ciekawe pozycje opisujące starożytną Grecję, Rzym, ale w szczególności chciałbym skupić się na upadku Cesarstwa. Tak samo chciałbym spytać o pozycje związane z wczesnym średniowieczem, średniowieczem w Polsce, coś o wyprawach krzyżowych.
Wyprawy krzyżowe? Tylko jedna osoba jest do polecenia:
Steven Runciman
Dzieje wypraw krzyżowych
Zajefajnie napisana (i przetłumaczona), drzewa genealogiczne, mapy, kultura, religia, polityka, społeczeństwa, wszystko w jednym. O jej wartości świadczy posiadanie przeze mnie jej w mojej biblioteczce. :)
O Grecji i Rzymie, ale raczej wczesnym okresie pisał Kubiak w jednej z trzech ksiąg im dedykowanych: Dzieje Greków i Rzymian. Ot takie lekkie czytanie. Jak chcesz coś mocniejszego to Historia starożytnej Grecji Hammonda albo Historia starożytnego Rzymu Jaczynowskiej. Obie pozycje to podręczniki akademickie.
Reszta nie była w orbicie moich szczególnych zainteresowań.
Besala dużo wydają ostatnio, podoba mi się, ale ciut zbyt lekko jak dla mnie, miejscami ślizga się po tematach byle tylko nie wejść w niego i nie wyłożyć swojej racji. Z tego powodu odłożyłem jego prace na dalsze tory.
Czytam, a w zasadzie dalej męczę Dzieje Mazowsza t2.
Bartolomeo
06-05-2016, 16:54
Potwierdzam Steven Runciman - "Dzieje wypraw krzyżowych "- znakomity warsztat niedawno skończyłem. Aktualnie zabrałem sie za " Samolubny Gen " R.Dawkins, ciekawe ale juz mnie ciagnie do historii znowu , poczytalbym coś z dobrą fabułą ale osadzanego w średniowieczu najlepiej. Ostatnio minęła mi gdzies reklama jakiegoś nowego tytułu o Wikingach , szumnie nazwana polską Grą o tron :) Kojarzycie może o jaki tytuł chodzi?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©