PDA

Zobacz pełną wersję : PBF CZARNE KRÓLESTWA (realia Wiedźmina) 18+!



Strony : 1 [2] 3 4 5 6 7

PerWerka
01-07-2015, 21:01
Selmana

-A więc słucham.

Asuryan
01-07-2015, 21:05
Angus:

Wykonujemy tu pewną misję dla Hasana, a przydała by się nam pomoc kogoś obdarzonego takim talentem, jaki mi próbowałaś zademonstrować. Czy raczej powinienem rzec czegoś, bo człowiekiem to Ty na pewno nie jesteś.

PerWerka
01-07-2015, 21:13
Selmana

przełożyła swe nogi.
zastanawiała się czy zaprzeczać. i ukradkiem spojrzała na Virę.-coś chyba jednak jej powiedziałNie mogąc złąpać już kontaktu wzrokowego z Zerrkanką, wstała dość żwawo. Ty tez nie jesteś człowiekiem, ale nie robię z tego afery. powiedziała bezpośrednio w twarz Druida. Jej oczy wyraźnie go prześwietlały.

o jakich talentach mówisz, bo chyba nie jest wam potrzebna (wulg)na gwałt.....!

Asuryan
01-07-2015, 21:25
Angus:

Mylisz się, choć bardzo mało brakowało bym nim być przestał. Jednak nie musisz się obawiać, że wydamy Twój sekret, nawet gdy odmówisz swej pomocy. Na pewno masz ważny powód by udawać jedną z nas, ale dość nieudolnie to czynisz. Ssaki nie mają tak czerwonych oczu jak Ty, oprócz albinosów. A na albinoskę masz znów za ciemny odcień skóry. A mówię oczywiście o Twoim talencie hipnozy. Wątpię byś chciała ujawnić nam inne którymi dysponujesz.

PerWerka
01-07-2015, 21:32
Selmana

Wiedziała już wcześniej, że jej hipnoza ujawniła się druidowi i nie było sensu zaprzeczać. Jeśli ma zdobyć zaufanie musiała mówić prawdę. Choć kłóciło się to z jej naturą. Niechętnie ale w końcu...
-skąd masz pewność że jest taka mocna. Ty ją przełamałeś...

Asuryan
01-07-2015, 21:35
Angus:

Większość potężnych kapłanów czy magów by ją przełamało. A druid w sumie jest pewnym rodzajem kapłana. Czy odpowiednio potężnym jestem... jak głośno rozbrzmiał mój głos w Twojej głowie?

PerWerka
01-07-2015, 21:42
Selmana

-Nie był to dzwon. chciała się uśmiechnąć.
-Zgodzę się pod dwoma warunkami. Po pierwsze nie ujawnicie nic o moich zdolnościach... to by zepsuło moją dobrą opinie w mieście.
Ale ważniejsze dla mnie jest to, że nie będziecie dociekać nigdy mojej prawdziwej natury. Mówiłam już tej pannicy z patelnią na dole jak śpiewała, swoją drogą bardzo zabawne i piękne piosenki, że mądrze robi, że nie ufa nieznajomym.... My musimy postąpić teraz głupio i wzajemnie sobie zaufać... co Wy na to?

Asuryan
01-07-2015, 21:52
Angus:

Jestem za. Nie chcę byc Twoim wrogiem. Mogę zrobić dla Ciebie o wiele więcej, mianowicie dać radę jak uniknąć tego, by ktoś inny zaczął dociekać Twej prawdziwej natury. Nie wiem tylko, czy w pobliżu są jakieś gnomie warsztaty, byś z rady tej mogła skorzystać. Co prawda przydymione szkła były ostatnim krzykiem mody, ale bardzo daleko stąd na północ, w samym Oxenfurcie. Mój były podopieczny, Sven, mało się w nich nie zabił schodząc ze schodów uniwersytetu. Na szczęście znalazł o wiele godniejszą śmierć dla syna jarla. Jeśli tu takie dostaniesz, nie zdejmuj ich po prostu ze swego nosa. Co do szczegółów misji wprowadzi Cię Hasan. Pewno przy Tobie nie miał zbytnio ochoty akurat o niej myśleć.

PerWerka
01-07-2015, 22:06
Selmana

wyciągnęła ręke
- umowa stoi..... Ale ja nie jestem sama. powiedziała. Jeszcze jest Aedan. Jak to powiedzieć, pomagał mi trzymać fason, i myślę że chciałby przyłączyć się do wa... nas poprawiła się w pół słowa

Asuryan
01-07-2015, 22:09
Angus:

Podał jej swoją dłoń i przypieczętował umowę uściskiem. Starał się to zrobić z wyczuciem, to była w końcu ugoda, a nie próba sił.
A swoją drogą, jeśli to nie tajemnica, możesz zdradzić do czego mnie próbowałaś zmusić?

PerWerka
01-07-2015, 22:48
Selmana
Jego dotyk sprawił, że zastygła na ułamek sekundy.... miała nadzieję,że nie zauważył tego.
Spojrzała na Virę. Teraz to nie ma znaczenia bo już wiem że jesteście partnerami. Widziałam jak patrzysz na nią i chciałam Cię zapytać czy jesteście razem. okłamała.....

Wampka nadal nie ufała druidowi. Natomiast widziała już wielką nadzieję, że wyrwie się z tego zadupia. Zasiedziała się w tym miejscu zbyt długo i wiedziała, że krążą plotki o wampirach grasujących po okolicy... Tylko spodziewać się wiedźminów... pomyślała z obrzydzeniem i trochę ze strachem.

Asuryan
01-07-2015, 22:52
Angus:

Stało to wówczas pod pewnym znakiem zapytania. A jeszcze jedna, już ostatnia kwestia. Nadal widać w moich oczach niedźwiedzia, tak że miałaś wrażenie, iż ja także nie jestem człowiekiem?

PerWerka
01-07-2015, 22:56
Selmana

Oj miałam na myśli tego zwierza. Pokazała palcem na podartą pościel i uśmiechnęła się kokieteryjnie....

Asuryan
01-07-2015, 22:58
Angus:

Parsknął śmiechem. Idziemy na to piwo które obiecałaś postawić?

PerWerka
01-07-2015, 23:05
Selmana

- Zawsze wolę dobre czerwone wino, ale dziś zrobię wyjątek i wypiję te pomyje.

Dobrze w takim razie chodźcie na te piwo..

Asuryan
01-07-2015, 23:41
Angus:

Szkoda, że nie mają w tej spelunie pitnego miodu. Choć sporo lat minęło od kiedy odczarował mnie Myszowór i przyjął na swego ucznia, to nadal mam czasem ogromną chęć na świeżego surowego pstrąga wprost ze strumienia, a za garniec miodu dałbym się chyba żywcem pokroić. Za błędy młodości trzeba czasem bardzo długo płacić. Szczęście, że na odludziu sprawdzałem jak długo mogę utrzymać przemianę, inaczej by mnie rodacy ubili. Naprawdę mało już brakowało bym całkowicie zatracił swą ludzkość na cześć zwierzęcej natury. Od nowa musiałem się uczyć ludzkiej mowy. A wyspiarze długo szeptali za plecami mego mistrza, że przygarnął niedźwiedzia i przemienił go w człowieka. I tak oto zyskałem swój przydomek... zatonął we wspomnieniach idąc za Selmaną.

Il Duce
02-07-2015, 09:27
Hasan

Zszedł na dół do wciąż przebywających tam rycerza i maga mijając po drodze Angusa i Selmanę po czym rzekł do Haakona - Idę na miasto,możesz iść ze mną,ale na bogów,jak jeszcze raz użyjesz magii w tak bezmyślny sposób to już nie będę się hamował.

Lwie Serce
02-07-2015, 10:25
Vira

Otrząsnęła się z zadumy o smoczycy, przelotnie przysłuchując się rozmowie. Ruszyła za Angusem i Selmaną, szepcąc do narzeczonego nerwowo - nie warcz na mnie więcej, jak powodu nie masz. Wiesz czemu spojrzałam w jej oczy...

Asuryan
02-07-2015, 10:28
Angus:

Nie łam nigdy więcej żadnej danej mi obietnicy, to i warczeć nie będę odpowiedział cicho Virze.

Lwie Serce
02-07-2015, 10:32
Vira

Westchnęła i przyspieszyła kroku wychodząc przed kompanów, zdenerwowana wyraźnie. Nie czekając na nich, dosiadła się do stolika zajmowanego przez hanzę.

Asuryan
02-07-2015, 10:38
Angus:

Chyba za ostry znów byłem. Ech kobiety, delikatne to czasem jak jajko, a czasem twardsze od żelaza. Usiadł obok ukochanej i pocałował Ją bez słowa w policzek.

Lwie Serce
02-07-2015, 10:43
Vira

Mężczyźni są tacy wrażliwi... Wystarczy trochę sie zdenerwować, a zaraz im się nas żal robi i spieszą z pocałunkami hihi. Zerrikanka nie dała poznać po sobie, że się ucieszyła tylko dalej siedziała z dośc posępną miną, ale nie opierała się przy pocałunku.

Kot
02-07-2015, 11:47
Haakon:

W porządku - odpowiedział Hasanowi lakonicznie.

Techniczny:

Jeśli karczmarz odpowiedział coś sensownego to mag udaje się tam z Hasanem, jeśli nie to po prostu pyta się o jakąś dzielnicę kupiecką czy coś w tym stylu i wyrusza.

Il Duce
02-07-2015, 12:39
Hasan

Dobrze,chodźmy zatem,ktoś jeszcze chętny rozprostować nogi? - zapytał w duchu jednak licząc że nie znajdą się ochotnicy.

Techniczny
Czy Hasan zna to miasto? Był w nim już kiedyś? Jeśli tak to jak wiele pamięta?

Lwie Serce
02-07-2015, 12:49
Vira

Hm... Nudno tu, większosc się porozłaziła, chętnie dołączę. Poprawiła włosy, zacisnęła mocniej pas i wstała szykując się do wyjścia.

Il Duce
02-07-2015, 13:55
Hasan

Dobrze - odparł niechętnie - ale resztę bym prosił żeby została, dość już się w oczy szpiegom uzurpatora rzuciliśmy, ja jestem tutejszy,Vira się nie wyróżnia tak mocno poprzez kolor skóry,Haakon jest niezbędny bo kto tam spamięta jego składniki. Natomiast Ty Angusie samą posturą się już wyróżniasz a i ubiór jakiego ludzie tutaj nigdy nie widzieli nosisz,Aedan ma iść ze zleceniem więc to oczywiste że zostać powinien a Selmana.... cóż, z tak skąpym ubiorem od razu wszystkie spojrzenia na ulicy przyciągnie. Zatem dla dobra celu naszego pobytu tutaj,zostańcie.

Araven
02-07-2015, 16:05
Karczmarz

U Selima, znajdziecie panie wszelkie ingrediencje alchamaniczne i insze takie.


Techniczny
Hasan i Haakon i Vira idą w trójkę?

Wampirzyca jak uruchamia ew. swoje miejscowe kontakty?

Co robicie w sprawie Jednookiego i Szczura?

Z racji na zmianę pracy, mam teraz mało czasu w tygodniu i akcja mocno spadnie w tygodniu, wpisy powinny być codziennie, ale niezbyt liczne ode mnie. Więcej ew. w weekendy.

Lwie Serce
02-07-2015, 16:08
Techniczny

Vira też idzie z nimi, jak już powiedziała.

PerWerka
02-07-2015, 16:22
Selmana
Jakoś wcześniej mój ubiór ci nie przeszkadzał pomyslała. Jednak musiała przyznać rację. Jej śniada cera i tak już przyciąga uwagę. Musi zaopatrzyć się w coś bardziej odpowiedniego, I tak miała zrobić zapas min. swoich ulubionych perfum. Z obrzydzeniem zbliżyła kufel piwa do ust. -Jak oni mogą pić ten wyciąg z rynsztoka? miała nadzieje że nikt nie widział jak udaje, że pije. Wylewała ukradkiem zawartość kufla pod stół, wiedząc że smród który wydobywał się spod niego nie różni się od szczyn szczurów.
-Poszłabym z wami bo muszę zrobić też trochę zakupów. A znam miejsce gdzie można znaleźć alchemika. Ale skoro nie chcecie bym gorszyła swoim wizerunkiem takie persony to zostanę. Wiedziała, że mogła przesadzić trochę z ironią w głosie, ale nie przejmowała się zbytnio tym faktem.

Lwie Serce
02-07-2015, 16:30
Vira

Przesadziłeś Hasanie, ona może być... Może być smo... Mimo wszystko winni jej jesteśmy szacunek - rzekła cicho do kompana. Przeproś ją lepiej. Wiele kobiet skąpy ubiór tu ma, chyba nam nie zawadzi.

Kot
02-07-2015, 16:34
Haakon:

Gdzież znajdę tego Selima dobry człowieku? Mam nadzieję, że nie ma w swojej ofercie tylko ziół...

Araven
02-07-2015, 16:39
Macie namiary na sklep Selima, z kilometr od karczmy, tez w Dzielnicy portowej

Kot
02-07-2015, 16:41
Haakon:
Mag zostawił karczmarzowi nieco orenów w podzięce (załóżmy, że 10-15:P) po czym zwrócił się do Hasana i Viry: ​Wiem, gdzie znajdziemy ten sklep alchemika. Jest w dzielnicy portowej kilometr stąd.

Il Duce
02-07-2015, 16:42
Hasan

Dobrze jak chcesz to idź, siłą Cię przecież nie zatrzymam, a co do ubioru to sypialnia i zamtuz to nie to samo co dzielnica kupiecka,mój lud jest dość tradycyjny tylko kurtyzany tak się noszą - odrzekł zjadliwie - jako osoba rzekomo długo tu przebywająca powinnaś to wiedzieć......

Lwie Serce
02-07-2015, 16:44
Vira

A mało tu kurtyzan? Biegają wszędzie. Bym sobie pobiegała z nimi hehe - dodała już dużo ciszej.

Kot
02-07-2015, 16:45
Haakon:
Nie przyciągniesz czasami zbytniej uwagi, Selmano? - mag nie chce jej brać z sobą bo myśli, że jeszcze sprawi tylko same kłopoty.

Il Duce
02-07-2015, 16:45
Hasan

Viro jesteśmy w dzielnicy biedoty a do tego koło zamtuzu,w innych dzielnicach za to w więzieniu można skończyć.

Lwie Serce
02-07-2015, 16:47
Vira

W innych dzielnicach to pewno mają bardziej wyszukane kobiety do towarzystwa Hasanie... Choć zaiste, raczej nie tak skąpo odziane.

Kot
02-07-2015, 16:47
Haakon:

Zaufam słowom Hasana. Poza tym co sobie alchemik o mnie pomyśli... - ​dodał drugą część potem po cichu.

Araven
02-07-2015, 17:05
Sobie rozmawiajcie, czekam na reakcję Druida też i Kielona.

PerWerka
02-07-2015, 17:05
Selmana

-Moja osoba zwraca uwagę tylko wygłodniałych i znudzonych swoimi partnerkami, i partnerami (partnerami powiedziała zerkając na Vire, do której puściła oczko)

Nie stójmy tu jak te kwoki na grzędzie....

Il Duce
02-07-2015, 17:11
Hasan

Sama to zaproponowałaś więc mi tak tego seksu nie wypominaj - rzekł beznamiętnym głosem wzruszając ramionami - a co do kontaktów to może uruchom znajomości u koleżanek po fachu,z jedną ze swoich zawsze chętniej się informacjami dzielą a mówiłaś do tego że je Jednooki gnębi. Więc pewnie będą chciały pomóc w załatwieniu drania.

Lwie Serce
02-07-2015, 17:12
Vira


Spojrzała groźnie na Selmanę, potem zaś jeszcze bardziej wściekle na Angusa, którego zaloty do niej, nawet jeśli mające być jedynie prowokacją doprowadziły do tego komentarza. Skoro ktoś tu jest znudzony swoją partnerką, to niech zostanie z inną, równie piękną.

Po słowach Hasana zaś, zasmuciła się nieco...

Kot
02-07-2015, 17:16
Haakon:

Taaak, tylko? Równie dobrze mogą na nas napaść ludzie Jednookiego, a ty jak na razie sądze nie potrafisz walczyć w żaden sposób.

PerWerka
02-07-2015, 17:33
Selmana

No nie potrafię.... od tego mam rycerza. Odburknęła do maga głosem,który to miał potwierdzić. Wiedziała że jeśli dojdzie do walki z wrogiem musi być bardzo ostrożna.

-rozbawiła się w duchu.... Tyle lat w najstarszym zawodzie świata nauczyło ją manipulacji swoimi gestami, mową ciała. Niech myślą, że jestem dziwką...
Jak łatwo dają się wodzić za nos.

Kot
02-07-2015, 17:36
Haakon:

Rycerza. A rycerz z nami nie idzie. - odpowiedział stanowczym i nieco ostrym tonem. Hasanie, zostawiamy ją czy co?

Il Duce
02-07-2015, 17:42
Hasan

A niech idzie - odparł - ale na własne ryzyko,jeśli wpakujesz się w kłopoty nie licz że rzucę się z pomocą - dodał do Selmany - i sądzę że reszta ma bardzo podobne zdanie.

PerWerka
02-07-2015, 18:01
Selmana

Ha,ha ha.... roześmiała się na głos... poprawiając swój woal by nie zobaczyli jej kłów.
-we wszystkim się uradzacie? Zaraz wyjdzie na jaw że idąc na stronę też musicie uzyskać wzajemną aprobatę... to naprawdę zaczyna być żenujące...

posłuchajcie, dziwnym zbiegiem okoliczności znaleźliśmy się w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Ja zaczepiłam tylko Krasnoluda bo wydawał się dobrym klientem. Nie mogłam wiedzieć, że Wy chcecie walczyć z tymi młokosami co zawsze zbierają haracz z kupców. Trza było poczekać aż oddalą się i wtedy im mordy poobijać. Gdybyś zapytał uprzejmie swojego "mentora" o pozwolenie użycia magi to nie musielibyśmy w panice uciekać do tej nory...
Dziwek jest Tu wszędzie i pełno. i jakoś rzucają się w oczy,ale nikt ich nie chce pozabijać. Natomiast to Wy "wielcy wojownicy" zwaliliście na swoje łby połowę dzielnicy. i moją i rycerza
Do (wul) nędzy nie przyczepiłam się Tylko utknęłam tu z wami......

Czuła, że zaczyna przestawać panować nad swoimi emocjami.... Słyszała bicie serca Hasana. No spójrz mi w oczy ty przybłędo powiedziała do siebie w myślach. Czuła w sobie nienawiść i czar nocy, w którym starał się być miły -prysł.

sadam86
02-07-2015, 18:10
Techniczny

Aravenie biorąc pod uwagę, że raczej nikt krasnoluda nie obudził to nie mam co deklarować xD

PerWerka
02-07-2015, 18:12
Techniczny

No szkoda bo mogłoby być wesoło. :P
A nie może się obudzić sam po kolejną flaszkę?

a co by spamu nie było to może mi neta już dziś wciąć, bo burzę mam.. :(

Frøya
02-07-2015, 18:28
Veronika

Och jaki cudowny ogród! Tyle w nim kwiatów, zieleni, jabłoń taka piękna! Ale głowy... dlaczego głowy? Braciszku mój, czemu Twoja czaszka? Nie zwisaj z jabłoni! Karl do cholery jasnej! Karl!
Obudziła się nagle zlana zimnym potem. Serce kołatało jej bardzo szybko i niestabilnie, zaś w głowie kręciło się od nadmiaru sennych emocji. - Kurwa mać... - wyjęczała. Rozglądnęła się powoli po chaotycznie nieuporządkowanym i tragicznie brudnym pokoju. Przez ułamek sekundy nie miała pojęcia gdzie tak naprawdę się znajduje. Gdzieś na dole karczmy słychać było znajome krzyki. Wśród głosów i wrzasków pirackich załóg rozpoznała głos maga Haakona i jak jej tam... Seleny? Przeciągnęła się ospale i ziewnęła bardzo głęboko. Szybko podniosła się na nogi, odziała na się zbroję i zarzuciła na plecy tarczę. Chciała widowiskowo kopniakiem otworzyć drzwi. Daj spokój, w stajni nie jesteś... Więc klasycznie sięgnęła po klamkę. Zbiegła na dół, o ile zbiec pozwalała jej ciężka zbroja. Spotkała kamratów i szczerze się do nich uśmiechnęła. - Jak morale kompania? Gdzie tym razem ruszamy, hę? A Ty rozpust... ekhm... kurtyzano. Czemuż tak mordkę wydzierasz, heem?

Lwie Serce
02-07-2015, 18:39
Vira

Morale powiadasz? Spojrzała na Veronikę majac na wpół zasłoniętą włosami twarz. Ach cudowne, poza tym że jestem jakoś z pewnych dziwnych przyczyn bardziej wkurwiona niż poprzednio. Uśmiechnęła się głupkowato, po czym dodała - a gdzie idziemy... Dobre pytanie. Choć szczerze mało mnie to obchodzi. Zerrikanka westchnęła i usiadła na pobliskim, wolnym stoliku nogi kładąc na krześle.

sadam86
02-07-2015, 18:49
Kielon

Obudziły Go krzyki z dołu, chmurny zszedł na dół z zamiarem obicia komuś mordy Czego się tak drzecie?

Frøya
02-07-2015, 18:49
Veronika
Wkurwienie dobrze wpływa na bitewną efektywność - uśmiechnęła się puszczając Virze zalotnie oczko - Czy tego chcecie czy nie ruszam z wami! Zaczyna śmierdzieć tu łajnem i szczynami...

sadam86
02-07-2015, 18:56
Kielon

Dobra to skoro już wstałem to wpierw piwa bym się napił jako że Go suszyło szybko opróżnił kufel

Kot
02-07-2015, 18:59
Haakon do Selmany:

Haha... - zaśmiał się spokojnie i krótko, po czym dodał: Tak bardzo chcesz z nami iść, że aż masz czelność posuwać się do obelg i pokazów złości? Rób sobie co chcesz, nie będę nadstawiał nadaremno głowy nad tobą skoro tak stawiasz sprawę. ​Mag czeka na Hasana, po czym następnie za nim wychodzi.

Il Duce
02-07-2015, 18:59
Hasan

Kompletnie zignorował Selmanę, nie zamierzał dać się wyprowadzić z równowagi gadaniną jakiejś kurtyzany, na głos powiedział tylko : Faktycznie dość już się nagadaliśmy,ja idę kto chce niech dołączy -dodając na widok schodzącego krasnoluda - A Kielonie dobrze że jesteś,idziemy na miasto trochę powęszyć, i tak chyba wszyscy idą - po czym odwrócił się i spokojnym krokiem ruszył na miasto.

Techniczny
Przy okazji Hasan zbiera informacje od kurtyzan na temat bandy jednookiego, używając w zależności od konieczności przekupstwa bądź przekonywania.

sadam86
02-07-2015, 19:02
Kielon

Ja wszyscy to i ja pójdę ruszył za Hasanem

Rhaegrim
02-07-2015, 19:04
Aedan Rehgynn

Lepiej żebym nie pokazywał się na mieście z wami jeśli mam iść ze zleceniem. Jednak zobowiązuje mnie umowa, której nie mogę złamać. Selmano dla dobra sprawy muszę cię na chwilę zostawić, oczywiście za pozwoleniem.

sadam86
02-07-2015, 19:06
Kielon

O jakiej umowie On gada? "Za pozwoleniem" hehe piesek łańcuchowy hehe

PerWerka
02-07-2015, 19:19
Selmana

Słowa rycerza, przywróciły jej równowagę psychiczną.
-Dobrze Aedanie, odparła już spokojnie. ruszyła za hanzą.

Techniczny
Jeśli rycerz do tej pory jeszcze uważa się za ochroniarza wampki, podbiegła jeszcze po słowach -Dobrze Aedanie i dała mu pocałunek w policzek. Szepcząc mu do ucha, że go zwalnia z jakiegokolwiek obowiązku. słyszy to tylko on a reszta myśli tylko że dała mu buziaka...;)
Ofc Rycerz mógł się wcale za takiego nie uważać. ale gdzieś tam w rozmowach chyba było..

Jeśli można to niech Rha wypowie się w technicznym jaki miał stosunek do tego

Jeśli nie był jej ochroniarzem to techniczny edytnę.... sorka że tak mieszam xD

Kot
02-07-2015, 19:22
Haakon:

Eh, uparta dziewka... Będą kłopoty z tą przybłędą, zobaczycie. Za me słowa i Hasana pewnie się spróbuje zemścić. Najwyżej się ją przegoni potem.

Rhaegrim
02-07-2015, 19:24
Aedan Rehgynn

Zatem uważaj na siebie. W razie czego wiesz gdzie jestem szepnął po czym usiadł i zaczął powoli dokańczać swoje piwo.

Techniczny
Popieram wersję z buziakiem.

sadam86
02-07-2015, 19:28
Kielon

Trza się trzymać z daleka od Selmany żeby jakiegoś syfu nie złapać, chyba gościła całe miasto między nogami rzekł cicho krasnolud, ale nie na tyle cicho, aby do uszy Selmany nie dotarły te słowa

PerWerka
02-07-2015, 19:33
Selmana

Bo tacy klienci jak ty bucu, się tylko tu pałętają....
Wampka opanowana nawet nie odwróciła się w jego kierunku.

sadam86
02-07-2015, 19:34
Kielon

Ta "bucu" zmienisz nastawienie jak Ci buźkę młotem przemodeluję pomyślał mściwie Kielon

Lwie Serce
02-07-2015, 19:38
Vira

Uśmiechnęła się do Veroniki - chociaż ona w humorze i nie próbuje irytować na siłę.

Araven
02-07-2015, 19:50
Kurtyzany

Nie są chętne do mówienia czegokolwiek o Jednookim, widać, ze są mocno zastraszone, nawet złoto nie pomaga. Nieznajomym facetom raczej nic nie powiedzą, chyba, że jakąś torturujecie...

Techniczny
Czyli rycerz zostaje, a reszta wyrusza ? i czekamy na deklarację Angusa.

Sklep alchemiczny możecie odwiedzić wcześniej, na bazie cennika spróbujcie ustalić co kupicie i za ile.

PerWerka
02-07-2015, 20:01
Tehniczny

Edycja na prośbę i MG.

Selmana wszystkie wskazówki Jakie znała odnośnie Jednookiego i Szczura przekazała W hipnozie Hasanowi. Od niego zależy czy hanza je wykorzysta.

Araven
02-07-2015, 20:10
Techniczny
Do jutra się dogadajcie jak zdobywacie informacje, kto idzie do alchemika, a kto do kurtyzan. Alchemik jest poza wpływami Jednookiego (dzielnica portowa). Kurtyzany jakie coś wiedzą są w Dzielnicy biedoty (teren Jednookiego i Szczura).

Asuryan
02-07-2015, 20:54
Angus:

Naprawdę Hasanie jesteś takim kretynem, czy tylko takiego udajesz?! krzyknął za wychodzącymi ze speluny.

Il Duce
02-07-2015, 21:09
Hasan

Na krzyk druida wrócił się do karczmy spojrzał bez cienia strachu na wielką posturę druida,kładąc dłoń na rękojeści miecz i wycedzając przez zęby : A Ty naprawdę jesteś taki nie okrzesany czy tylko mi postanowiłeś tę przyjemność zrobić? I mówże o co Ci chodzi jeśli masz odwagę mi to w twarz powiedzieć.

Kot
02-07-2015, 21:11
Haakon:

Hmmmm? A więc nagle stajesz w jej obronie, druidzie? Ciekawe dlaczego? Z dobroci serca? Czy Hasan być może pomylił się co do Ciebie i kłopotów, które możesz nam sprawić, a wręcz możesz się nam przydać? - po czym zdanie w umyśle maga urwało się i zaczął rozmyślać nad tą sprawą. Haakon pomyślał, że skoro druid krzyknął do mamuleka w ten sposób, to zapewne miał do tego dosyć ważny powód w obronie tej kurtyzany. Mag wrócił za Hasanem do karczmy, odchodząc nieco na bok spoglądając na sytuacje.

Asuryan
02-07-2015, 21:13
Angus:

Po pierwsze, to nie muszę z Wami w ludzkiej postaci chodzić. Po drugie, trzeba być naprawdę idiotą by odrzucać pomoc jedynej osoby, dzięki której może udać się nasza gówna misja. I to tylko ze względu na jej sposób ubierania się również wycedził przez zęby A zupełnym szaleńcem by pomyśleć, że zostawię Virę sam na sam z Tobą.

PerWerka
02-07-2015, 21:21
Selmana

Stanęła po cichu tuż za magiem i bacznie go obserwowała.

Kot
02-07-2015, 21:22
Haakon:

Mag spojrzał na druida z zaciekawieniem, podnosząc przy tym brew. Jak niby kurtyzana miała pomóc w naszej głównej misji? Na razie mamy czekać tutaj i tak, a naszą obecną, poboczną misją jest załatwienie Jednookiego.

Il Duce
02-07-2015, 21:27
Hasan

To że nie musisz w ludzkiej postaci przebywać? Racja o tym zapomniałem. A co do jej przydatności do głównego celu misji jakoś nie widzę by naszym zbawcą miała być kurtyzana, a ubiór ma istotne znaczenie, to że Ty tego nie pojmujesz to już nie moja sprawa. Mam wrażenie że to podszyte jest osobistą niechęcią,od dawna wiem żeś małostkowy i próżny a Twoje ego urosło do niesamowitych rozmiarów. Jeśli tak to rozwiążmy tą sprawę pojedynkiem,rzeczą świętą dla Twego ludu,na śmierć i życie Ty byłbyś pod postacią niedźwiedzia - odparł niemal warknięciem,miał dość ega druida i jego pychy,to się musi zakończyć tu i teraz.

Kot
02-07-2015, 21:28
Haakon:

Mógłbym Cię o coś spytać, druidzie? Powiedz mi jak Selmana miałaby pomóc w naszej głównej misji? - spytał zaintrygowany.

Asuryan
02-07-2015, 21:35
Angus:

Do tego, by to zobaczyć, trzeba by w gwiazdy spojrzeć i umieć odczytać ich układ. Co do kurtyzany... czasem poruszenie małego niepozornego kamyka może wywołać lawinę. A małym niepozornym kamykiem Selmana nie jest, pozory mogą być bardzo mylne. Co do pojedynku, masz rację, nie odmówię go, jeśli nadal chcesz go stoczyć. Bo jeśli rzeczywiście jesteś tak głupi, by nie dostrzegać pewnych rzeczy, to zabijając Cię tylko przysłużę się Sprawie.

Kot
02-07-2015, 21:38
Haakon:

Przejdź do rzeczy, druidzie. Co przed nami oboje ukrywacie? - stanął bokiem w odpowiedniej odległości od druida i Selmany, aby mieć na obojga widok.

Asuryan
02-07-2015, 21:41
Angus:

Nie tyle ukrywamy, co nie zdążyliśmy powiedzieć. Selmana zgodziła się nam pomóc, nawet nie wiedząc na czym ta misja polega, pod warunkiem że zrobi to razem z rycerzem.

Il Duce
02-07-2015, 21:42
Hasan

Daję Ci drugą możliwość jeśli krwi przelewać nie chcesz, wracaj na kontynent bo Twoja osoba nie jest niezbędna dla powodzenia misji. Jeśli odmówisz zatem stańmy do walki. Nie umiem w gwiazdy patrzeć więc jej talentów nie widzę. Mówisz o Sprawie ale to rzecz Ci obca której nawet nie pojmujesz, więc raczej to Ty jesteś głupcem którego ego i pycha zżerają od środka. Wybieraj druidzie - odparł już spokojny jednak wciąż spoglądając z przeraźliwym chłodem i bez cienia strachu prosto w oczy druida.

Asuryan
02-07-2015, 21:45
Angus:

Chodźmy zatem w ustronne miejsce, skoro tak sprawę stawiasz. Kielonie, Virathelleo, nie szukajcie zemsty jeśli w tym pojedynku polegnę.

Kot
02-07-2015, 21:45
Haakon:

W porządku druidzie, ale czym jest ten "niepozorny kamień" czy jak nazwałeś Selmanę? - spojrzał na Selmanę, trzymając dystans.

Powodzenia, Hasanie...

Il Duce
02-07-2015, 21:48
Hasan

Skinął mu głową dodając tylko - Jesteś dzielnym człowiekiem Angusie,szkoda że tak to się musi zakończyć ale zbyt duże różnice nas dzielą i widzę że dodatkowo podszyte jest to osobistą niechęcią - po czym dodał do maga - Dziękuję Haakonie,jeśli polegnę... zadbaj proszę o mój godny pochówek.

Asuryan
02-07-2015, 21:49
Angus:

Coś komuś obiecalem, więc nie odpowiem Ci na to pytanie Haakonie, bo obietnica to rzecz święta. Druid wstał i wyszedł na zewnątrz speluny.

Kot
02-07-2015, 21:52
Haakon:

W porządku, Hasanie. Zadbam o to - powiedział mając nadzieję w sercu, że jednak Hasan wygra ten pojedynek, lecz obawiał się, że siła niedźwiedzia może go jednak przerosnąć. Wciąż gdzieś nadal lubił tego mamuleka, mimo wcześniejszych nieprzyjemności z nim. W sumie to chyba jedyna osoba, którą polubił z całej grupy... Nie chciał, aby walczył, lecz Haakon nie powstrzyma wojownika przed pojedynkiem.

Haakon do Angusa:

Skoro tak twierdzisz... I jeśli rzeczywiście jej umiejętności i pomoc okaże się wielce pomocna, to będzie zasługiwać na moje przeprosiny... Co w sobie takiego skrywasz, kurtyzano? Nie ważne, czas pokaże bądź sam to odkryje.

Il Duce
02-07-2015, 21:56
Hasan

Wyszedł za druidem, liczył się z tym że polegnie,chciał umrzeć za Sprawę a nie w walce z jakimś szurniętym dzikusem. Ale honor nie pozwolił mu uchylić się od pojedynku i puścić płazem zniewagi jaką dostał Angusa. W myślach jednak przeprosił Emira - Mój Panie,przebacz mi że tak życie na szali położyłem,oby dane mi było dalej walczyć za Twą Sprawę po tym pojedynku,jednak honor nie pozwolił mi dzisiaj odpuścić.

Do Haakona

Dziękuję, zatem przystąpię do pojedynku z czystym sercem. I przebacz mi ten wybuch Haakonie. Jesteś jednym z niewielu którzy moją sympatię w tej grupie otrzymali.

Kot
02-07-2015, 22:03
Haakon do Hasana:

Mag szybko wyszedł za nim i powiedział: Wybaczam ci, Hasanie. Również jesteś jednym z niewielu, bądź raczej jedynym, którego darzyłem sympatią tutaj. Będzie Ciebie tutaj brakować...

PerWerka
02-07-2015, 22:09
Selmana

Wiedziała, że jeśli jej plan miał się udać potrzebowała ich jeszcze przy życiu. Wszystkich...Nie obchodziły jej ich waśnie i kłótnie.....

Spojrzała jakiemuś biedakowi w oczy... zupełnie przypadkowa osoba.....chodź tu. Zwróciła się do hanzy.... powiedzcie co ma zrobić a ja go bez wypowiedzenia słowa do tego zmuszę. moim talentem jest kierowanie kogoś swoją wolą....

Techniczny

Użycie hipnozy na przypadkowym przechodniu. Używa wszystkiego by hipnoza się udała.

Kot
02-07-2015, 22:25
Haakon:

Hipnoza... Tak, teraz chyba już wszystko rozumiem... - odpowiedział zaintrygowany, lecz w jego umyśle knębiły się myśli czym może być Selmana. Zwykły człowiek nie mógłby znać takiego zaklęcia, ponieważ nie posiadałby mocy... Stan kapłański jest przeznaczony tylko dla mężczyzn z tego co widziałem na tych terenach, a czarodziejka... Musiałaby przejść trening korzystania z mocy lub sama wyćwiczyć to w jakiś sposób, ale nie... Nawet jeśli byłaby magiem renegatem to Angus nie robiłby ani ona takiej tajemnicy. Magowie renegaci i "samoucy" to pospolite zjawisko i zupełnie akceptowalne. A zatem droga kurtyzano... Nie jesteś człowiekiem. Lecz czym? Muszę pomyśleć.

Techniczny:

To w takim razie niech mag myśli nad Selmaną, może go olśni w końcu. :F

Przy okazji zanim wydasz Aravenie wszystkie werdykty to pytanie na pw ci zadam.

Il Duce
02-07-2015, 22:30
Hasan

Doprawdy imponujące Selmano,zatem źle Cię oceniłem, Angus miał rację co do Twojej przydatności jednak nie param się magią by zdołać to wcześniej dostrzec. A raz rzuconego wyzwania nie cofnę,zresztą i tak by do pojedynku prędzej czy później doszło więc nie ma co się kryć i go unikać.

Techniczny
Przepraszam za pośpiech Aravenie ale założyłem że zwykły cywil nie ma szans na oparcie się hipnozie. Jeśli się pomyliłem posta oczywiście usunę.

Asuryan
02-07-2015, 22:49
Techniczny:

I tak trzeba zaczekac na reakcję nieobecnych.
a Wiedza (Magia) to nie to samo co Wiedza (Magiczne istoty) :P

Frøya
02-07-2015, 23:09
Veronika

Dziewczyna używa swej siły i obecnej sytuacji, kiedy Hasan pochłonięty jest kłótnią z druidem oraz kurtyzaną. Żelazna pięść dziewczyny powędrowała prosto w paszczę Mameluka. Liczy na to, że ten straci przytomność bądź przynajmniej padnie na ziemię.
Jeżeli test siły się powiedzie:
- Niepotrzebne waśnie chcesz stwarzać, hę? W mojej Hanzie buraku!?
do Angusa:
- Nawet słowem nie piśnij o jakimś honorze! Jesteśmy w centrum zaszczanego miasta, które tylko czyha na moment ażeby nam sztylet pod żebro wsadzić, a wy chcecie w pojedynki się bawić, co?
W przeciwnym wypadku wdaje się w bójkę z Hasanem. Ku własnemu zadowoleniu do wszczynania burd.

Asuryan
02-07-2015, 23:12
Angus:

Skinął tylko głową Cintryjce po usłyszeniu Jej słów.

PerWerka
02-07-2015, 23:30
Selmana

gdy zobaczyła Veronike w akcji

do biednego przechodnia zupełnie niewinnej osoby,, Rozkazuje ci powiedzieć -co się patrzysz tak głupia dziwko.

Który cały czas był pod hipnoza.



Selmana spuściła wzrok z udawaną pokorą. Już na głos powiedziała - przepraszam.

Techniczny
Zmiana taktyki spowodowana jest chęcią utrzymania w tajemnicy przed bg że może używać hipnozy.

jeszcze jedna uwaga... o ile dobrze rozumiem Druid i Vira do tej pory tylko wiedzą o jej umiejętności. Druid wcześniej po nie udanej próbie wampki a vira po rozmowie w pokoju....

Asuryan
03-07-2015, 00:02
Angus:

Nie spałeś z Nią by się tak do kobiety zwracać! warknął. Musiał w końcu dać upust swej furii. Z całą swoją siłą i wściekłością walnął go kułakiem w skroń. Nie dbał o to czy przy okazji nie rozwali mu czaszki.

PerWerka
03-07-2015, 09:17
Techniczny

Co mag ma na myśli o hipnozie ... Post 341

Pojawienie się prostytutki na mieście wzbudza podejżenia że jet z kosmosu?
Komu dala powód poza druidem i jego dziewczynie ze umie hipnotyzowC?

Asuryan
03-07-2015, 09:28
Techniczny:

Pewno wszystkim którzy to usłyszeli - "powiedzcie co ma zrobić a ja go bez wypowiedzenia słowa do tego zmuszę. moim talentem jest kierowanie kogoś swoją wolą...."

Lwie Serce
03-07-2015, 09:32
Vira

Wyszła na zewnątrz wraz z innymi i nerwowo przyglądała się awanturze. Dwaj mężczyźni, jej narzeczony a drugi... Przyjaciel chcieli walczyć ze sobą na śmierć i życie, nie mogła na to pozwolić. O Angusa wciąż się też bała, mimo że źle ją tego dnia potraktował, bardzo źle... Ja wam pokażę, cholerni wariaci, ja wam dam pojedynki, jak to nie poskutkuje to jednemu i drugiemu ze strzały ogon zrobię. Po chwili Zerrikanka zachwiała się i oparła na scianie karczmy, osuwając się na ziemię mówiąc - Angusie, Hasanie... Przymknęła oczy i zaczęła ciężko dyszeć, rękę kładąc na sercu, jak gdyby wielki jego ból czuła.

Asuryan
03-07-2015, 09:35
Angus:

Natychmiast dobył różdżki i rzucił zaklęcie lecznicze na swą Lubą. Po czym podbiegł do Niej z troską malującą się w Jego oczach.

Lwie Serce
03-07-2015, 09:41
Vira

Chwyciła Angusa mocno za dłoń i spojrzała w jego oczy, jak zwykle mając twarz przysłoniętą włosami - nic nie rozumiesz? Nie chce śmierci żadnego z was, ty jesteś mym narzeczonym, on przyjacielem... Bólu serca czarem nie uzdrowisz. Więc zakończcie ten kurewski spór, nikomu niepotrzebny.

Asuryan
03-07-2015, 09:44
Angus:

Nie ja go na pojedynek wyzwałem bym mógł to zakończyć inaczej niż walką. A po tym, jak chciał bym Cię opuścił i udał się na północ, nawet nie mam chęci próbować odrzekł szeptem Ukochanej.

Lwie Serce
03-07-2015, 09:46
Vira

A kto powiedział, że ja nie wyruszę na północ za tobą? Zawołaj go, pomówię z nim, jeśli Veronika się z nim nie bije...

Asuryan
03-07-2015, 09:50
Angus:

Spojrzał w stronę Hasana. Gdy tylko będzie miał taką możliwość z wielką niechęcią odzewie się do mameluka - Vira chce z Tobą porozmawiać południowcu.

Il Duce
03-07-2015, 10:49
Techniczny
Niestety ale muszę zgłosić nieobecność. Nie będzie mnie od jutra w południe. Natomiast w niedzielę rano i wieczorem, koło południa w niedzielę powinienem mieć możliwość dania posta tak samo w sobotę do mniej więcej 13-14.

Kot
03-07-2015, 12:42
Techniczny

Co mag ma na myśli o hipnozie ... Post 341

Pojawienie się prostytutki na mieście wzbudza podejżenia że jet z kosmosu?
Komu dala powód poza druidem i jego dziewczynie ze umie hipnotyzowC?

"powiedzcie co ma zrobić a ja go bez wypowiedzenia słowa do tego zmuszę. moim talentem jest kierowanie kogoś swoją wolą...." Co do podejrzeń, że jest latającym kucykiem z kosmosów to chociażby:



Gdyby była zwykłym człowiekiem i posiadałaby "moc" to bardzo wątpię, żeby latałaby jako dziwka po mieście i dawała dupy za kasę, a jej talent nie został wykorzystany i umiałaby znikąd hipnozę... I tu idą dwie teorie: jeśli ktoś zauważył jej talent to i musiał zostać rozwijany zapewne pod kątem jakiegoś nauczyciela czy szkoły, bo jak opanowałaby sama te zaklęcie? Wtedy można by uznać, że jest jakimś magiem renegatem bądź wyrzuconym ze szkoły, a w świecie Wiedźmina tacy są akceptowalni przez społeczeństwo, ale jednak Selmana skłamała i powiedziała Haakonowi, że nie umie się bronić + doliczyć "spiskowanie" z druidem i cała otoczka tajemnicy, która naruszyła zaufanie Haakona do druida. Bo gdyby powiedziała, że jest kimś takim to na 99% nikt nie miał by z tym problemu w drużynie, a mag nie miałby więcej powodów do podejrzeń.
Druga teoria: chyba, że by podpierniczyła coś z jakiejś szkoły magów (jakimś cudem), ewentualnie ze świątyni albo od kapłana albo maga, ale jak wyżej: nie powiedziała nic o tym, a robiła niepotrzebną zasłonę, więc mag ma dalej powody by przypuszczać, że jest pucykiem kony z kosmosu. To "jakimś cudem" można zargumentować tym, że Haakon sam był w Akademii Magów, dokładnie w Kaedwen, a z tego co kojarze to magowie z akademii nie udostępniają wiedzy o magii byle komu...
Haakon zakłada, że stan kapłański jest w tych rejonach/kraju/tej całej pustyni dla mężczyzn z tego co widział podczas dotychczasowej podróży (przykład: miasto królowej Tanady). Być może to głupota, ale w każdym razie rzuca to wszystko na jedną kartę. Najwyżej PD mi poleci za to.
Wiedza (magii) poziom 3


Część argumentów rzeczywiście nie pojawiła się w przemyśleniach maga, ale myślę, że to co było to i tak wystarczy. Nawet jeśli teraz sie nie pojawiły to zawsze do tego mogą się pojawić później...

Tak poza tym... Jak ci to tak przeszkadza, że mag chce podrążyć temat to zapraszam na priv bo mnie to już delikatnie mówiąc wkurza. Trzeba było inaczej grać, a to, że "to taka postać" cytując Ciebie to mam to gdzieś. Prosiłbym też o nie wtrącanie się innych poza MG do tej sprawy. ;)

Haakon:

Mag odsunął się od nich i obserwował sytuację, zastanawiając się jednocześnie jak to się dalej potoczy. Nie spodobał mu się natomiast ten wjazd Veroniki w sprawę Hasana i druida.

No pięknie... Jeszcze jej brakowało, żeby dolała oliwy do ognia...

sadam86
03-07-2015, 15:12
Kielon

Obserwując całą to farsę i idiotę mameluka

Róbcie co chcecie, ja mam to wszystko gdzieś, cały ten Emirat, młot mogę wynająć i na północy, zawsze znajdzie się chętny kto przyjmie na służbę najemnika. To jak kto pakuje się ze Mną na statek i płynie na północ?

Araven
03-07-2015, 16:06
Jakaś kobieta pyta Selmany co się patrzysz tak głupia dziwko.

Pięść Veroniki z Cintry ugodziła mameluka.

Znowu jesteście w centrum uwagi, nim burda się zaczęła na dobre widać kilkunastu strażników miejskich jacy chcą Was aresztować lub zabić, co robicie? Zaczynają Was otaczać.

Il Duce
03-07-2015, 16:10
Hasan

Padł jak długi na ziemię po ciosie Veroniki, wypluł krew jaka zebrała mu się w ustach po czym rzekł siląc się na spokój - Masz cios Veroniko z Cintry muszę Ci to oddać - z trudem gramoląc się na nogi i dodając po chwili - odłóżmy może nasz spór na spokojniejszy moment i rozwiążmy go słowami a nie siłą - ostatnie wyrazy już ledwo mu się przez usta przecisnęły.

Kot
03-07-2015, 16:39
Haakon:

No kurwa... - powiedział rozdrażniony i zaniepokojony tym widokiem, obserwując nadchodzących strażników i przygotowując się do walki.

Mam nadzieję, że to nie z mojej wcześniejszej akcji... W końcu jesteśmy przy samej dzielnicy mieszczańskiej... A nawet jeśli to nie dam się zatłuc ani aresztować.

Lwie Serce
03-07-2015, 16:58
Vira

Hasan! Ile razy trzeba cię wołać! Zerrikanka gramoląc się wstała na równe nogi i oparła dłoń na szabli, gotowa by jej dobyć. Podejdź tu, do cholery - rzekła jeszcze nerwowo do mameluka.

Il Duce
03-07-2015, 17:01
Hasan

Idę już idę,nie krzycz tak - rzekł rozmasowując twarz po bombie jaką otrzymał od Veroniki,miał jednak dłoń opartą na rękojeści miecza i bacznie obserwował strażników.

Lwie Serce
03-07-2015, 17:03
Vira

Jak jakimś cudem uporamy sie z tymi strażnikami, to mamy we troje do pogadania, zanim pójdziecie się tłuc, zrozumiano? Zwróciła się do Angusa i Hasana.

sadam86
03-07-2015, 17:04
Kielon

Jeszcze strażników tu brakowało, co jeszcze się do Mnie uczepi. Jak wyjaśnimy sprawę ze strażą muszę hanzę przycisnąć o co wszystkim chodzi i albo się dowiem albo trup padnie gęsto

Il Duce
03-07-2015, 17:05
Hasan

Dobrze,zrobię to dla Ciebie,masz na to moje słowo honoru że nie tknę Angusa zanim nie spróbujesz nam do rozsądku przemówić - rzekł nie patrząc jednak na rozmówczynię tylko na coraz bardziej zacieśniających kordon strażników.

PerWerka
03-07-2015, 17:32
Tehniczny

Post 319 edytowany za porozumieniem z MG.


Selmana

Miała nadzieje, że jej fortel się udał...
Szukała kontaktu wzrokowego z jednym ze strażników.

Araven
03-07-2015, 18:05
Dowódca straży

Wy obcy, co to za burdy? Tolerujemy Was, ale miał spokój być w tej tawernie? Atakujecie jednego z naszych rodaków jak widzę. Otoczyć ich.

Do Hasana

Nic Ci nie jest Panie?

Selmana
Nawiązałaś kontakt wzrokowy z jednym ze strażników.

sadam86
03-07-2015, 18:33
Kielon

Wolałby to załatwić tradycyjnie czyli mordując tylu ilu się da, ale niech tam Hasan się wykaże i może jakoś z tego wyłga

Kot
03-07-2015, 18:39
Haakon:

Mag nieco odetchnął z ulgą, bo być może Hasan jakoś wybawi hanzę z tej sytuacji, lecz nadal był gotowy zaatakować strażników w razie czego.

PerWerka
03-07-2015, 18:42
Selmana

Aż mnie korci By kazać temu żołdakowi powiedzieć, ze rozpoznaje tego "mistrza od piorunów...-pomyślała.

Techniczny
cały czas trzyma kontakt wzrokowy ze strażnikiem. jeszcze nie hipnotyzuję... czekam na wpisy pozostałych BG.

Il Duce
03-07-2015, 19:16
Hasan

Dziękuję za troskę Panie Kapitanie - powiedział uprzejmie lekko skinąwszy mu głową na oznakę szacunku - jednak nie wnoszę przeciw tym tutaj przybyszom żadnej skargi,uchybiłem złym słowem cnocie owej kobiety to i ją z równowagi wyprowadziłem, a nie znają oni naszych obyczajów. Gwarantuję że już spór rozwiązany i do żadnego rozlewu krwi ani bijatyki tu nie dojdzie.

Frøya
03-07-2015, 19:38
Veronika
Argument siły zawsze działa - powiedziała cicho uśmiechając się zadowolona - ciesz się, że maczugi nie dobyłam he he - żartobliwie zaśmiała się i wysłała przyjazne oczko do Hasana szczerząc zawadiacko ząbki. Dziwiła się na taką reakcję straży. Przecież burdy w takie podłej spelunie to musi być norma.

sadam86
03-07-2015, 19:40
Kielon do Veroniki

A tak właściwie o co poszło, bo jestem nieco wczorajszy i nie bardzo łapię?

Araven
03-07-2015, 20:04
Kapitan

Kogoś musimy aresztować, no chyba, że się jakoś dogadamy...

sadam86
03-07-2015, 20:05
Kielon

Popatrzył z ukosa Ile?

Araven
03-07-2015, 20:06
Kapitan

Nie mniej jak 200 sztuk srebra, czasy ciężkie.

sadam86
03-07-2015, 20:08
Kielon

No dobra, niech będzie Nasza strata

Techniczny
Jeden oren jak rozumiem równa się jedna sztuka?

Il Duce
03-07-2015, 20:11
Hasan

Bez słowa podszedł i wręczył mu mieszek z odliczoną sumą dodając tylko z uśmiechem - Za fatygę.

Lwie Serce
03-07-2015, 20:14
Vira

Angus! Hasan! Za mną! A reszta nie zbliżać się, mamy coś ważnego do omówienia - rzekła stanowczo odchodząc kilka kroków i nie oglądając sie za siebie.

Asuryan
03-07-2015, 20:49
Angus:

Bracie, jak wrócę musimy pogadać rzucił do Kielona udając się za Virą.

Il Duce
03-07-2015, 20:49
Hasan

Co za kobieta,ale serce nie sługa,jego wybrała i muszę to zaakceptować,szkoda że ten barbarzyńca wydaje się tego nie doceniać - pomyślał po czym ruszył za przyjaciółką.

sadam86
03-07-2015, 20:50
Kielon

Dobra, a Ja tymczasem se tu postoje krasnolud splunął i zaczął plwocinę rozcierać butem

PerWerka
03-07-2015, 20:53
Selmana

Uważnie obserwowała hanzę.
-jak dzieci.... zresztą nie, one się nie chcą zabijać co parę minut..... gdybym wiedziała,że taka afera wybuchnie z powodu głupich zakupów już dawno bym sama poszła....

Odwróciła się i ruszyła w sobie tylko znanym kierunku....

Techniczny
używa zniknięcia gdy jest poza polem widzenia hanzy.
Dociera do swoich koleżanek po fachu i próbuje je przekonać by te pomogły jej i hanzie w razie akcji "Jednooki"

Użycie na nich uroku by dały się przekonać, wmawia im że to dla ich dobra....
Przy okazji "pożycza" od nich jakiś płaszcz z kapturem. To dla niepoznaki że nie była na zakupach.... i nie rzucała się w swoim ubraniu w oczy

Kot
03-07-2015, 20:58
Haakon:

Ufffff... Jeden problem z głowy...No i nie wywołany przeze mnie hehe - zaśmiał się lekko w duchu po czym oparł się o ścianę karczmy wyczekując reszty.

Lwie Serce
03-07-2015, 21:01
Vira

Zatrzymała się w miarę ustronnym miejscu i ręce kładąc na biodrach spojrzała wyjątkowo poważnie na obydwu. A teraz posłuchajcie mnie uważnie, zrobicie jak chcecie, ale zaraz się przekonamy ile dla ciebie znaczy miłość, a dla ciebie przyjaźń. Wasz spór może i ma jakiś sens, ale nie dam wam się pozabijać. Macie zaprzestać tej kłótni, bo nie chcę widzieć śmierci żadnego z was. Albo śmiało, ruszajcie do walki, ale ja z wami nie będę już chciała mieć nic wspólnego. To jak?

Asuryan
03-07-2015, 21:11
Angus:

Nie ja rzuciłem wyzwanie bym je mógł wycofać. A i tak zaraz jak tylko uporacie się z bandytami, wracam z Kielonem na północ. Mam nadzieję że także razem z Tobą Virathelleo.

Il Duce
03-07-2015, 21:24
Hasan

Angusie to prawda ja rzuciłem wyzwanie, ale sprowokowałeś mnie do takiej reakcji. Zacząłeś rzucać obelgi pod moim adresem z powodu jakiejś nieznajomej kobiety, nie mam magicznych zdolności by dostrzec bez pokazu z jej strony że umie ludzi do swej woli naginać. Ty byś zareagował podobnie na takie zniewagi z mojej strony. A wyzwanie.....,cóż wycofam je na prośbę Viry a i ponownie go nie rzucę jeśli znów mnie do tego nie zmusisz. Co do opuszczenia kontynentu.... mówiłem to w gniewie,wiem że nigdy ukochanej byś nie porzucił, zostań jeśli jesteś w stanie współpracować ze mną bez wzajemnego wchodzenia sobie w drogę. Jeśli jednak dalej chcesz odejść nie będę Cię zatrzymywał - zakończył patrząc olbrzymowi prosto w oczy.

Lwie Serce
03-07-2015, 21:31
Vira

Obiecałam walczyć za emirat, już nie pamiętasz? Dopiero po tym mogę wyruszyć z tobą na północ. A więc przestańcie strzępić jęzory i zróbmy co należy. Obiecajcie mi, że nie wejdziecie sobie w drogę już i po sprawie. W przeciwnym wypadku wiecie... Zbyt wiele się napłakałam bo moi bliscy mieli chęć się wyrzynać, teraz ani jednej łzy uronić nie zamierzam.

Asuryan
03-07-2015, 21:40
Angus:

Westchnął bardzo ciężko. Lepiej byśmy faktycznie nie wchodzili sobie w drogę w najbliższym czasie Hasanie. Dlatego na czas kiedy reszta będzie walczyć z bandytami, ja przypilnuję bezpieczeństwa handlarza i jego córeczki. Chyba, że już ktoś inny o tym pomyślał i się tego podjął. A co do przyszłości zobaczymy. Równie dobrze Ty możesz polec w walce z przestępcami jak i ja podczas ochrony niewinnych. A co do Twoich obietnic Viro, być może będziesz musiała wybierać którą masz zamiar spełnić. Nie zawsze da się wszystkie.

Il Duce
03-07-2015, 21:46
Hasan
Wyciągnął dłoń w stronę druida i rzekł - Zatem przypieczętujmy tym uściskiem dłoni zakończenie sporu, ze swojej strony daję słowa honoru że Ci wchodził w drogę nie będę. A polec zamierzam dopiero w walce o odzyskanie ojczyzny dlatego również z tego względu nasz pojedynek był nie potrzebny....

Asuryan
03-07-2015, 21:50
Angus:

Wyciągnął dłoń i uścisnął prawicę Hasana. Ja po tym wydarzeniu nie mogę Ci obiecać, że nadal będę miał serce by o jej wolność walczyć. Choć szkoda było by wysiłku, który już w to włożyłem.

Lwie Serce
03-07-2015, 21:55
Vira

Przypomnij sobie Angusie, co mi mówiłeś wyznając mi miłość, gdy przestrzegałam cię o ryzyku, jakie niesie za sobą związanie się ze mną - rzekła, nie czekając na odpowiedź, tylko od razu nerwowym krokiem przechodząc między ukochanym a Hasanem.

Il Duce
03-07-2015, 21:57
Hasan

Odwzajemnił uścisk,mocny i męski ale nie taki żeby druid mógł to wziąć za jakąś próbę sił i dodał tylko - I tego dotychczasowego wkładu nigdy Ci nie zapomnę, zrób jak Ci serce podpowiada - po czym również odszedł wracając do Hanzy.

Asuryan
03-07-2015, 22:03
Angus:

Ruszył w końcu do czekającego na Niego brata. Zniżył głos do szeptu, by nikt inny go nie usłyszał. Gdy będziecie tłuc tych bandytów, ja pod postacią psa będę chronił handlarza, którego mało na śmierć nie przestraszył Haakon. Gdybym poległ, powiedz Virze, że wybrałem podróż na północ. Mniej będzie cierpieć, niż gdyby dowiedziała się o mej śmierci. Moje szczątki zaś spal na okręcie. To na koszta mego pogrzebu, bo do ślubu i wesela mimo wszystko chyba jednak nie dojdzie sięgnął do sakwy i podał krasnoludowi sakiewki z nagrodą od królowej Tanady.

Techniczny:

1000 novigradzkich koron na taki pogrzeb powinno starczyć z nawiązką, gdyby druidowi powinęła się łapa.

Kot
03-07-2015, 22:26
Haakon:

Podszedł do Hasana i zapytał na tyle głośno, aby nikt inny nie przysłuchiwał się ich rozmowie: I jak? Vira przekonała was do porozumienia?

Il Duce
03-07-2015, 22:30
Hasan

Tak - skinął mu głową - więcej rozlewu krwi między sobą szukać nie będziemy, i nie zapomnę Ci że zgodziłeś się o mój pochówek zadbać - powiedział kładąc mu dłoń na ramieniu.

Kot
03-07-2015, 22:41
Haakon:

To się cieszę... - odparł mu ze spokojem, po czym po chwili ciszy dodał: Co masz zamiar teraz zrobić?

Il Duce
03-07-2015, 22:43
Hasan

Chodźmy wreszcie na to miasto a potem zajmijmy się resztą przygotowań do rozprawy z tą bandą - odparł przyjaznym głosem po czym ruszył w stronę sklepu alchemika.

Kot
03-07-2015, 22:50
Haakon:

W porządku - również odparł przyjaznym głosem i ruszył za Hasanem. Po drodze rozmyślał nad tym co może kupić u tego alchemika.

Techniczny:

Cennik opracuje jutro na te potrzebne surowce do bomb.

Araven
04-07-2015, 08:22
Selmana gdzieś przepadła, znużona kłótniami nowo poznanej Hanzy.


Techniczny
Czyli dogadaliście się i idziecie na zakupy alchemiczne. Ktoś nie idzie ew. robi coś innego?

Angus ma pewne plany, po tym jak pogada z Kielonem.

Dziś poprawię Postaci, raczej po południu coś będę więcej na necie.

sadam86
04-07-2015, 11:49
Kielon do Angusa

Co ty za głupoty pleciesz, jakiej śmierci, co to ma znaczyć? I jak to nie dojdzie do wesela, oj coś widzę trza parę łbów obić to może rozum wróci co poniektórym, bo inaczej tak dalej pracować się nie da. A właśnie propo współpracy o co chodzi z tym przekazywaniem myśli Selmanie? Niby wygląda jak kurtyzana, ale przymila się do każdego i jakoś na pieniądzach Jej nie zależy, wiesz coś o tym. Kiedyś słyszałem legendę o sukubach, to jedna z nich czy może coś innego. Z Nią też chyba muszę Sobie porozmawiać krasnolud się rozejrzał a właściwie to gdzie Ona znikła?

Techniczny
Dzięki Aravenie

Kot
04-07-2015, 12:31
Haakon:

Po pewnym czasie, gdy mag i mamulek zmierzali w kierunku sklepu alchemika zapytał: I jak? Przyjmiemy tą Selmanę do drużyny?

Techniczny:

My już idziemy, możemy iść czy jak Aravenie? Bo nie wiem :F

Il Duce
04-07-2015, 12:43
Hasan

Myślę że tak, nie możemy odtrącać jej pomocy ani tego rycerza. On wygląda na niezłego wojownika a ona ma niespotykany talent. A jakby tego było mało Kielon i Angus z zamiarem odejścia się chyba noszą....

Kot
04-07-2015, 12:48
Haakon:

Rycerz wydaje się jak na razie okej. Co do tej Selmany... Nie podoba mi się ta cała sprawa z nią i to bardzo. - mag po tym na chwile się zamyślił nad tym tematem.

Il Duce
04-07-2015, 12:56
Hasan

Nie wolno jej za nic ufać,ale odtrącić jej nie możemy,takie moje zdanie, ale większość musi ją poprzeć,na siłę innych do jej akceptacji przymuszać nie zamierzam.

Kot
04-07-2015, 12:59
Haakon:

Wiesz... Nie ufam jej ani nic ale zastanawia mnie jedna rzecz... Opowiedz mi o tym kraju. Macie tu jakąś akademię magów, kobiety wstępują do stanu kapłańskiego czy coś w ten deseń?

Araven
04-07-2015, 13:00
Selmana, informacje uzyskane w spoilerze (tylko dla Niej).

Panienki dzięki Twym mocom udzieliły Ci informacji: następnego dnia Jednooki chce definitywnie zabić Szczura i jego ludzi, robią duża akcję na konkurencję, wiesz gdzie to jest, stary magazyn przy rzece. jednooki bije panienki za byle co i zdziera z nich strasznie.

Mag zaczyna podejrzewać, że Selmana nie jest człowiekiem.


Techniczny
Jak się już nawzajem nie zabijacie to możecie iść, straż przekupiona, proszę odpisać 200 orenów.

Do sklepu alchemika docieracie bez problemu, proszę fabularne zamówienie złożyć.

Zaktualizowałem Postaci, tym razem powinno być ok.

Selmana ma do wyboru 3 Umiejętności nie bojowe na 1 poziomie, bonus taki. Awansowałem ją nieco, by nie odstawała za bardzo od reszty Hanzy.

Lwie Serce
04-07-2015, 13:00
Vira

Przysłuchując się mimowolnie od jakiegoś czasu rozmowie Hasana z Haakonem w końcu rzekła do nich dość cicho - jednak wolę jej nie mieć przy sobie, me wcześniejsze podejrzenia na pewno były nieprawdziwe a to zwykła krętaczka i prowokatorka. Do tego Angus mam wrażenie, że ma ochotę jęzor wywalić na jej widok.

Il Duce
04-07-2015, 13:11
Hasan

Jesteś pewna? Może tylko chciał żebyś poczuła się zazdrosna,no i nie musisz jej lubić ani ufać,wiem że robi wszystko po to żeby zwrócić na siebie uwagę i odnieść jakąś wymierną korzyść ale na odtrącenie jej pomocy chyba nie możemy sobie pozwolić. Zwłaszcza że Twój narzeczony i jego brat zamyślają nad odejściem.

Techniczny
Czy Hasan umie odpowiedzieć na pytanie maga?

MG
Tak, niech odpowie wg uznania Hasana, ale tu też są Szkoły magii ale bardziej Magia Umysłu (Ciosy psioniczne, Hipnoza, czytanie i przesyłanei myśli), niż Pioruny kuliste.

Lwie Serce
04-07-2015, 13:14
Vira

A niech odchodzą, jak tak mnie kocha, że zamierza mnie opuścić, to droga wolna. A co do Selmany... Zobaczymy, ale jak nam wbije kiedyś nóż w plecy... Bacz na nią. A w ogóle to chociaż dobrze ci z nią było? Bo chyba mi nie wmówisz, że tylko rozmawialiście razem w komnacie - zaśmiała się lekko.

Kot
04-07-2015, 13:14
Haakon:

Ano nie możemy... Niestety. Jeśli mogę wiedzieć to o jakich podejrzeniach mówisz? - zwrócił się do Viry z naciskiem na słowo "podejrzeniach".

Il Duce
04-07-2015, 13:28
Hasan

Dobrze Viro,będę uważał. A co do tej nocy to uprawialiśmy seks ale to było dziwne....,nie pamiętam z niej wszystkiego,jakby przez jakąś mgłę mam to wspomnienie i nie mogę sobie przypomnieć żadnych szczegółów.Wypiłem dużo wina więc to pewnie dlatego ale zdecydowanie nie wpływa to na miły odbiór tamtej chwili - rzekł tak żeby tylko Vira i Haakon mogli usłyszeć - A co do stanu kapłaństwa Haakonie to owszem uczą ich magii ale jest on jedynie dla mężczyzn,nie słyszałem o przypadku by kobiety do nich przyjmowali i raczej on miejsca nie miał bo mój lud jest zbyt tradycyjny by takie coś dopuścić. Są też owiane ponurą sławą szkoły umysłu,szkolą się w nich najlepsi z najlepszych,elitarni agenci mający zwalczać wroga wewnątrz kraju, nikt nigdy nie oparł się ich przesłuchaniom. Z tego co wiem większość adeptów to mężczyźni ale sporadycznie zdarzają się wśród nich kobiety. Uzurpator skaptował część z nich,reszta została wymordowana i rozproszona,polowania na nich były przeprowadzane z największą uwagą i rozmachem - dodał już normalnym głosem.

Techniczny
Ok ,mam nadzieję że nie popłynąłem z tymi szkołami umysłu :)

Asuryan
04-07-2015, 13:32
Angus:

Nie będę stał na drodze szczęścia Viry, a wygląda na to, że bardziej szczęśliwą będzie z Hasanem niż ze mną. Nie taką miną reaguje kobieta na wieść, że przyjaciel przespał się z inną, tylko dlatego że była ona chętna.
W takiej sytuacji po prostu tracę chęć do życia. Niestety mameluka nie mogę ubić, związała mi ręce w tej kwestii. Dlatego po pokonaniu bandytów pewno wyruszę z Tobą na północ. Podobno czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
Co do Selmany, ogon Jej z rzyci nie wyrasta ani skrzydła z pleców, ale tak samo lubi manipulować innymi jak succuby. Nie tylko mężczyznami i ma w tym sporą wprawę. Przydałby się ktoś taki w przywróceniu tronu prawowitemu władcy. Więcej Ci rzec niestety na Jej temat nie mogę, odkryłem kilka Jej sekretów i obiecałem że ich nie zdradzę. A ja, w odróżnieniu od Zerrikanki, bardzo serio traktuję wszystkie obietnice.

sadam86
04-07-2015, 13:36
Kielon

Ehh baby to zło, ale ciężko bez nich też żyć, nie rezygnuj z miłości, jeśli się poddasz toś baba a nie chłop ze Skellige, no i zawsze zdarzają się wypadki zwłaszcza mamelukom hehe. Co do Selmany, skoro nie możesz nic wyznać to Sam Ją przepytam, może nie skończę marnie hehe

Asuryan
04-07-2015, 13:42
Angus:

Jeszcze nie zrezygnowałem. A do wypadku niestety nie mogę przyłożyć palca jeśli mam mieć o co walczyć. Co do Selmany lepiej się z Nią zabaw tak jak będzie chciała. Czy będziesz przepytywać, czy inaczej się z Nią bawić, nie patrz Jej przy tym prosto w oczy.

Kot
04-07-2015, 13:45
Haakon:

Mówisz, że kobiety nie wstępują do stanu kapłańskiego, tak? I że sporadycznie zdarzają się w szeregach magów kobiety? Proszę, proszę, proszę... Wyszło mniej zawilej i prościej niż się spodziewałem... - powiedział cicho, tak aby tylko Hasan usłyszał i Vira. Po tych słowach mag zamilkł i nie mówił nic więcej o tej sprawie.

Lwie Serce
04-07-2015, 13:53
Vira

Wiesz Haakonie... Może kiedyś ci powiem, teraz chyba nawet nie warto wspominać o tym. Choć... Skrzydła, ogień, te sprawy. Po czym do Hasana z uśmiechem rzekła po cichu - nie pij jak do kobiety idziesz, w drugą stronę też to działa więc wiem co mówię.

Kot
04-07-2015, 14:06
Haakon:

Eeee? - po chwili mag załapał chyba o co chodzi Virze i odparł - Ah, w porządku... Dobra. To ja idę kupić te materiały na bomby - po czym wchodzi do sklepu rozglądając sie po nim, po czym następnie podchodzi do lady:

Witam. Masz może panie siarkę, węgiel oraz saletrę? Lub coś co jest dosyć łatwo palne lub silnie wybuchowe?

Techniczy:

Nie mam pojęcia ile siarka, saletra i inne graty kosztują to takie coś wymyśliłem:

Mały woreczek z siarką (200 g) kosztuje 5 orenów
Mały woreczek z węglem (200 g) kosztuje 2,5 orenów
Mały woreczek z saletrą (200 g) kosztuje 5 orenów

Jak alchemik coś będzie miał bardziej sensownego to mag kupi coś więcej.

MG
Ceny 10% tego co dałeś i zrób po 200 gram te woreczki.

Araven
04-07-2015, 14:12
Alchemik

Mam wszystko co wymieniliście, ile woreczków każdej substancji wam trzeba panie?

PerWerka
04-07-2015, 14:13
Techniczny



Selmana spieszyła się. Wiedziała, że czas nie jest w tej chwili jej sojusznikiem.
Prawie niezauważalnie przemknęła przez uliczki... na ulicy Kupieckiej były jeszcze niedawne ślady Błyskawic maga, którymi tak niefortunnie przestraszył Wszystkich wokoło. Gdy weszła do niewielkiego budynku już na progu przywitał ją znajomy głos, nie tyle nieprzyjazny, co raczej ironiczny.
-No proszę... proszę.... kto raczył się zjawić?
Selmana odpowiedziała równie "uprzejmie"
-W drzwiach nie znajdziesz klienta....
Nie słuchała potoku wyzwisk już wyraźnie rozwścieczonej "Odźwiernej"
Na końcu korytarza znajdowały się drzwi... Gdy je otwarła i weszła do środka, rozmowy które było słychać za nimi nagle ucichły.
Odezwała się do niej kobieta, która na pierwszy rzut oka mogła się wydawać za stara na swoją profesje... Jednak Sealmana wiedziała, że kluczem do tego by dziewczyny zechciały jej pomóc jest przekonanie właśnie tej Starej 'Burdel mamy"
-Powiedz ile zarobiłaś? Nie było cię tak długo, więc zapewne obsłużyłaś calą tą banę, z którą nagle zniknęłaś... należy się nam dola, bo twoi nowi znajomi narobili taki raban że zapewne przez dwie pełnie nie zjawi sie tu żaden pożądny sponsor...
Selmana, bez najmniejszego problemu mogła posłużyc sie swoimi sztuczkami by zrobić z tych dziwek swoje niewolnice. Dawno temu jednak, stanęła na ulicy bo to dawało jej wiele możliwości. Kamuflarz jaki dawały jej panienki pozwalał bezkarnie przebywać w mieście bez obawy zdemaskowania jej prawdziwej natury.


-Oni nie są moimi znajomymi, ale jest możliwość, że pomogą nam w naszej sprawie.
A pieniądze można zarobić w inny sposób...


Na słowo pieniądze oczy jej rozmówczyni nagle zrobiły się okrągłe i szkliste.
Chciwość przez nie przemawiała. Selmana za długo była wśród nich by wiedzieć, że strach dziewczyn, choć nie wiadomo jak duży można przezwyciężycćwłaśnie pieniędzmi... ( była to zasada, gdy czegoś nie możesz zrobić młotkiem, to weź cięższy młotek)


-Chodzą plotki na mieście ze chcą się dobrać do Tyłka Jednookiego...Załóżmy Selmano, że ci pomożemy, co z tego będziemy miały?
-To bardzo proste... łup Jednookiego..
- ha ha ha, roześmiała się stara dziwka prosto w twarz Selmany... Myślisz że jak już się uporają z tym alfonsem to pozwolą nam zabrać łup? głupia zdzira z ciebie... śliczna to fakt, ale strasznie głupia.


Selmana puściła obelgę mimo uszu. Ale nagle przybliżyła swoją twarz do twarzy Burdel mamy..Syknęła przez zęby... -Posłuchaj stara wywłoko..... Myślisz że jednooki jest tak głupi że trzyma wszystkie pieniądze w jednym miejscu?
Częśc skarbu jest powiedzmy na wierzchu, właśnie dla takich pazernych naiwniaków, ale prawdziwy i dużo większy jest ukryty.


Ta hanza jak pokona jednookiego to zabierze właśnie ten mniejszy..a jak już odejdą stąd to wy wtedy zabierzecie resztę, czas jednookiego się kończy ale na jego miejsce są już chętni następcy... Wy zyskacie trochę pieniędzy na gorsze czasy..


-Wy? zapytała, a co z tobą?
-No cóż, ja opuszczę was wraz z hanzą i przestanę wreszcie wam robić kłopoty...Nie wiem czy się skusisz czy będziecie tu siedziały i czekały na lepsze jutro, które nigdy nie nadejdzie.... Ja przyszłam z propozycją ale decyzja należy do was...


Opuściła ten przybytek nie czekając na ich reakcję.




Selmana zastanawiała się czy Stara chwyci haczyk. Oczywiście że mogła jej po prostu kazać ale potrzebne były jej jeszcze inne dziewczyny, a tyle na raz nie mogła zahipnotyzować.


Zależało jej na tym by dziewczyny pomogły jej interesom.
Kiedyś Jednooki był jej klientem i gdy był pijany powiedział jej o skarbie, tylko to go uchroniło że Selmana nie wypiła z niego całej krwi i nie porzuciła jego ścierwa na pastwę zwierzyny... Jednooki pokazał jej ukryty kluczyk który nosił przy sobie. Selmana zobaczyła go przez ułamek sekundy. Mały niewinnie wyglądający kluczyk, ale na środku miał osadzony kamyk... Selmana była pewna że nie jest on zwykłym kamieniem, wydawało jej się, że jego posiadacz z odpowiednimi umiejętnościami będzie mógł czytać w myślach...........


Techniczny...

Selnmana powinna pojawić się koło sklepu Alchemika razem z hanzą... Ona odeszła z karczmy wcześniej ,jak jeszcze druid gadał z dziewczyną i bratem... Spieszyła się wiedząc co ma zamiar zrobić


Zabrała z od koleżanek trochę ubioru i perfum.... Ten ubiór już nie rzuca się w oczy....

Dam art jak znajdę odpowiedni, tamten co wcześniej wrzuciłam przestaje byc aktualny... ofc jeśli to nie problem

Kot
04-07-2015, 14:15
Haakon:

Hmm... A macie może panie prócz tego co wymieniłem coś bardziej wybuchowego i łatwopalnego? Coś co będzie się długo palić, łatwo się nie zgasi i daje całkiem mocny wybuch. Czy będzie to ciecz czy jakiś proszek nie ma to znaczenia... Przy okazji panie, macie coś w stylu ostrych i mocnych opiłek skał bądź żelaza? - mag zarzucał sprzedawce pytaniami, a przez myśl przechodziły mu to coraz więcej pomysłów na te swoje "bomby". Swój pomysł chyba jednak trochę udoskonali.

Araven
04-07-2015, 14:16
Nafta nieźle wybucha... 4 sztuki srebra za litr.

Techniczny
Sfabularyzuj powyższe wpisy, poza ściśle technicznymi elementami. Dobra robota. Dziewczyny w to wejdą. I pomogą same z siebie, mało kto może być wg nich gorszy niż Jednooki.

sadam86
04-07-2015, 14:22
Kielon do Angusa

Co do wypadku to się pomyśli różnie to bywa, a z Selmaną nie zamierzam się bawić, Ona już zabawiła się moim kosztem, chce z Nią tylko porozmawiać i to byle szybko. Patrzeć też na Nią nie muszę.

Kot
04-07-2015, 14:26
Techniczny:

O to chodzi? Jak tak to tutaj pojawi sie odpowiedź Haakona. A, i jeden srebrnik to ile orenów? Czy ich nie przyjmie i będę musiał w innej walucie zapłacić?
Edit: 1 do 1 wartość srebrnika w orenach z tego co sie dowiedziałem :P to od razu płacę. Mag dorzucił pomysł z opiłkami/kawałkami żelaza. Oceń ile to by maga kosztowało. Mag od razu przyszykował nieco więcej kasy w razie czego.

Haakon:

Zatem poproszę dwa woreczki węgla, siarki, saletry oraz litr nafty, oraz jeśli masz panie ostre kawałki żelaza bądź jakiś innych podobnych minerałów, niezbyt dużo, powiedziałbym tyle samo co węgla - po czym odlicza 40 orenów i czeka na odpowiedź alchemika co do tych opiłków. W głowie maga narodził się nagle pomysł na udoskonalenie swojego pomysłu z bombami. Pomyślał o dorzuceniu opiłków żelaza do części bomb. Jeśli siła będzie na tyle duża, by rozsadzić naczynie to opiłki powinny również wystrzelić i poranić wszystko dookoła.

Asuryan
04-07-2015, 14:32
Angus:

Uważaj na siebie, ja ze swej strony to samo robić będę. Chce sprawdzić po Waszym powrocie czy jeszcze mam o co walczyć i zobaczyć Was zdrowych i całych. No może poza jedną osobą roześmiał się.
Wszedł w zaułek i zamienił się w wielkiego psa używanego w dżungli do walk z jaguarami i lampartami... oraz tropienia i łapania zbiegłych niewolników. O tygrysim umaszczeniu sierści i pobliźnionym pysku. Rana, którą zadała jego sercu Vira, wpłynęła na rzucany czar przemiany. Pobiegł do miejsca w którym upadł przestraszony handlarz owocami, powęszył i poszedł za zapachem.
http://www.hundeseite.de/hunderassen-bilder/fila-brasileiro.jpg

sadam86
04-07-2015, 14:35
Kielon

Skoro druid udał się tam gdzie zaplanował, Kielon pomaszerował do dzielnicy portowej poszukać sklepu alchemika i reszty towarzyszy

PerWerka
04-07-2015, 14:51
Selmana

Przy wyjściu psiknęła się swoim ulubionym zapachem. Dzika róża. Poprawiła na sobie pospiesznie nowe ubranie o dziwo starannie uprane i uprasowane..
-No powinnam wyglądać jakbym ze sklepu wyszła... -powiedziała do siebie pod nosem....

W chwili gdy wyciągała flakonik przez chwile wydawało jej się że ktoś ją obserwuje.... ale nie był to człowiek....
-a może to jakaś obsesja? chyba przedawkowałam z tym biedakiem w parku...... oblizała ze smakiem wargi....

pobiegła do sklepu Alchemika mając nadzieje ze znajdzie hanzę...

sadam86
04-07-2015, 15:04
Kielon

Gdy zmierzał w kierunku sklepu zauważył biegnącą Selmanę, zakrzyknął do Niej Poczekaj musimy porozmawiać

PerWerka
04-07-2015, 15:10
Selmana

-A mamy o czym?, spojrzała na niego bez żadnego uczucia w oku. Jej twarż nie mogła zdradzić czy go pragnie, czy się go boi, czy zwyczajnie ma go gdzieś... zupełnie bezduszna... nic ją ten krasnal nie obchodził... ale nie czekała na odpowiedź...
-Jeśli macie zamiar się pozabijać to właśnie nadarza się ku temu dobra okazja.....

sadam86
04-07-2015, 15:14
Kielon

No może i o czymś mamy, to zależy, ale na wstępie zaznaczam nie chcę Ci zrobić krzywdy, ale nurtuje Mnie jedno pytanie. Czym jesteś i nie patrz na mnie jakoś dziwnie, głupi nie jestem, a i druida przycisnąłem, choć zastawił się tajemnicą. Tak więc albo porozmawiamy szczerze albo po prostu odwrócę się na piecie i wrócę na północ, Mi wszystko jedno

Techniczny
Używam empatii

PerWerka
04-07-2015, 15:27
Selmana




-Czym! CZYM! CZYYYYYYYYYYYYYYYYMMMMMMM! wydarła się z pogardą.
rzeczą... zwykłą (wulgaryzm) na którą cie nie stać!

sadam86
04-07-2015, 15:36
Kielon

Skoro tak stawiasz sprawę to żegnaj, chciałbym Ci powiedzieć że było miło poznać, ale cóż nie powiem Kielon odwrócił się na pięcie i poszedł szukać druida Czas wracać na Północ

PerWerka
04-07-2015, 15:49
Selmana

Podbiegła do krasnoluda i złapała go za ramie... trochę silniej jak na dziewczynę. nie chciała zrobić mu krzywdy. chciała dać tylko w ten sposób znać że jego podejrzenia mają podstawy..
Czekaj... odpowiedziała już trochę spokojniej......
Przepraszam..... schyliła się nad nim i szepnęła, ale tak by tylko on usłyszał... proszę nie mów nikomu że poczułeś... starała się by jej głos brzmiał naprawdę wiarygodnie
Techniczny
użycie przekonanie. tylko na krasnalu...

Odwróciła się do reszty hanzy.
Czy uwierzycie że nie wiem kim albo czym jestem?
Spotkałam was i zrozumiałam że nie chcę tu zostać. daliście mi możliwość wyrwania się z tej dziury. ale naprawdę nie wiem kim jestem. Obudziłam się kiedyś tu zgwałcona ledwie żywa. od tamtej pory niewiele pamiętam.

Opadła na kolana i zrezygnowana czekała na reakcje...

sadam86
04-07-2015, 16:00
Techniczny

MG jak traktujesz tą rozmowę, reszta hanzy Nas widzi czy nie?

Araven
04-07-2015, 16:03
Wy rozmawiacie to decydujcie sami czy na uboczu i czy inni widzą.

Techniczny
Mag masz te opiłki żelaza gratis.

Z racji na deklarację Selmany raczej chce by Inni widzieli jej wyznanie.

sadam86
04-07-2015, 18:08
Kielon cicho do Selmany

Myślisz, że reszta jest idiotami i niczego się nie domyśla, ale jak chcesz grać dalej nierozgarnięta to Ja Ci nie bronię, a teraz wybacz muszę znaleźć druida. I jeszcze tylko Ci powiem, że nie umiesz Sobie zjednywać sympatii, starasz się pociągać za wszystkie sznurki, ale tak się nie da, a co do łzawych historyjek, za długo już żyję, żeby robiły na Mnie wrażenie. Chciałem z Tobą porozmawiać szczerze i uczciwie, ale teraz na to już za późno.

Frøya
04-07-2015, 18:15
Veronika

Znudzonym i poirytowanym wzrokiem przeszywala teraz żałośnie wyglądającą Selmanę. - Straszne rzeczy - skomentowała wrednie - ja nikogo nie zamierzam niańczyć - pokręciła głową i wyjęła zza pazuchy swoją drewnianą fajeczkę. - Kiedy wreszcie czarownik wylezie z tego sklepu.? Ruszmajmy bo wtapiam się w zbroję...

Kot
04-07-2015, 18:19
Haakon:

Mag zapłacił i podziękował alchemikowi po rozpoczął pakowanie worków ze składnikami, gdy nagle usłyszał wydzieranie się Selmany. Pośpieszył się, szybko pożegnał i od razu wyszedł ze sklepu ze swoją torbą podróżną w ręku. Gdy to uczynił rozglądnął się w okół i ujrzał Selmanę klęczącą na ziemi. Po tym z lekkim zdziwieniem zapytał się hanzy - ​Co się dzieje?

Frøya
04-07-2015, 18:26
Veronika

-Ślepyś? - zapytała maga wypuszczając powoli tytoniowy dym z ust - Czarowniki podobno mądre. Biedactwo chce nas na litość wziąć. Masz co trzeba?

Kot
04-07-2015, 18:35
Haakon:

Aha... Cóż, tak, mam wszystko - odpowiedział przekładając swoją podróżną torbę przez ramię, po czym kontynuował: Jeszcze tylko brakuje mi czegoś do czego będę mógł wepchnąć to całe cholerstwo które kupiłem. Kupi się coś, bądź glinę w dzielnicy kupieckiej.

sadam86
04-07-2015, 18:52
Techniczny

Kielon idzie szukać druida, zacznie w miejscu gdzie kupiec zemdlał, popyta ludzi albo o kupca albo o nietypowego psa, chyba że przez więź z bratem łatwiej druida znajdę?

PerWerka
04-07-2015, 19:42
Selmana

Zrozumiała, że przeszkadza hanzie. Nie akceptują jej takiej jaka jest to zapewne gdyby dowiedzieli się że jest wampirem jej żywot dobiegłby szybko końca... Pierwszy raz od niepamiętnych czasów czuła się niedobrze. Inność jest nieakceptowana i w tym świecie i zapewne w innych.. (jeśli takie istnieją)
to chyba najgorsza cecha ludzi.....

Spojrzała na Kielona, swój wzrok skierowała również na pozostałych.
co do niektórych była pewna, że jej nie chcą tu widzieć a reszta nawet jeśli jest inaczej, to nie przeciwstawi się grupie.
- Stary magazyn przy rzece. powiedziała łagodnie. -Hassanie gdy spotkaliśmy sie pierwszy raz powiedziałeś coś o honorze. Wierzę w niego. udowodniłeś to rzucając się na Agnusa... wolałeś śmierć niż utratę honoru..... Chciałam to ukryć bo nie znałam waszej reakcji. teraz też nie wiem co zrobicie, ale powiem ci prawdę.... W nocy zahipnotyzowałam Cie i przekazałam Ci pewne informację. Wiem że alkohol mógł je przyćmić...
Jednooki Chce jutro zaatakować szczura. nie będą się was spodziewali. jeśli chcecie wyrównać z nim swoje porachunki to tam go znajdziecie....


Teraz pozwólcie, że zejdę wam z drogi.....

Lwie Serce
04-07-2015, 19:46
Vira

Stój - złapała Selmanę za ramię. Czyli jednak ty jesteś... Smoczycą? W oczach Zerrikanki widać było teraz współczucie i dobroć, zaś słowa które wymówiła ledwo przeszły jej przez gardło, bowiem było to baaardzo bezpośrednie pytanie...

Kot
04-07-2015, 19:47
Haakon:

Spojrzał na Virę ze zdziwieniem. ​Że co? Jaka smoczyca?

Araven
04-07-2015, 19:48
Kielon idziesz sam do Dzielnicy biedoty, niedługo po tym co tam nawyprawialiście?, wow, co za brawura...

Jakieś reakcje na słowa Selmany, jaka zdobyła bardzo cenne informacje...?

sadam86
04-07-2015, 19:50
Techniczny

Skoro Selmana okłamuje Kielona i nikt go nie zatrzymuje to tak krasnolud idzie sam poszukać druida

PerWerka
04-07-2015, 19:53
Selmana
do Viry
-Nie chcę Cię okłamywać ale naprawdę nie wiem..... Być może.....

Nie miała złych zamiarów i nie chciała okłamywać Zerrikanki.

do maga
-Tylko mówię gdzie znajdziecie Jednookiego. Powiedzmy że mam z nim porachunki. Może i jestem wyrachowana i może jestem zepsuta. Ale te dziewczyny to cała rodzina jaką znam. Nie umiem ich kochać, ale szanuję za swoją ciężka pracę... i za to że w potrzebie mnie przygarnęły.. Wychowały na taką jaka jestem bo nie pamiętam swojej przeszłości. ale co Was to może obchodzić? Wy swoje wiecie......

Jednooki i szczur chcą zdzierać haracz z prostytucji ale to dwie wrogie bandy
jutro ma załatwić szczura więc możecie ich zaskoczyć.... zrobicie co będziecie chcieli ....

Il Duce
04-07-2015, 20:00
Hasan

Kompletnie go zatkało - To by wyjaśniało te mgliste wspomnienia, informacje o tych bandach pamiętam ale jak je otrzymałem już nie, wiem tylko że od Ciebie.... - spojrzał na nią wzrokiem który choć trochę wyrażał falę emocji jaka przez niego przechodziła, z jednej strony wściekłość że mieszała mu w głowie,z drugiej podziw dla jej umiejętności z trzeciej znów zażenowanie że próbowała ich na litość wziąć - Jak zdobyłaś te informacje? I skoro raz mi w głowie zamieszałaś czemu mamy Ci ponownie zaufać? Byłabyś niezwykle przydatna dla Sprawy ale jaką mamy gwarancję że nie zapragniesz ponownie nas oszukać? - mówił mając mętlik w głowie,kompletnie nie wiedząc co ma robić i jak zareagować.

Techniczny
Jeśli Selmana dalej jest na kolanach Hasan pomaga jej wstać.

Lwie Serce
04-07-2015, 20:01
Vira

Spojrzała przenikliwie na Selmanę, była całkowicie zmieszana, ale choć cień szansy na to, że jest smoczycą kazał Zerrikance pomóc jej. Westchnęła ciężko i wreszcie rzekła - niech nam potowarzyszy, póki co przekazała nam ważne informacje. Każde z nas ma wiele za uszami, nie ukrywajmy... A w ramach podzięki możemy sprawdzić czy jest warta zaufania.

Araven
04-07-2015, 20:08
Kielon Wyhylon w gnomiej zbroi płytowej z runicznym młotem obrócił się na pięcie i ruszył w stronę Dzielnicy biedoty...

PerWerka
04-07-2015, 20:09
Selmana

Prostytutki w całym mieście.... Wiedzą co się dzieje i jest to skarbnica wiedzy o wszystkim co się dzieje w okolicy. Wam by pewnie nic nie powiedziały ale Mnie znają. zresztą obiecałam im coś w zamian, część łupu po Jednookim. potrzeba tylko go znaleźć i zabić...

Natomiast co do zaufania..... Veronika ujęła to bardzo trafnie... nie ufa nieznajomym... Nie masz gwarancji bo moje słowo pewnie nic nie znaczy.... Nie musisz mi wierzyć, nikogo do niej nie zmuszę... Hipnoza była jedynym sposobem by Ci zaszczepić te informacje... ale twoja.... słaba głowa do wyskokowych trunków je zaćmiła... zwróciła się do Hassana.

Kot
04-07-2015, 20:29
Haakon:

Mag spojrzał na Selmane i zastanawiał się co znowu kombinowała. Nie ufał jej, ale postanowił spytać się jej o parę rzeczy: Nie wiesz czym jesteś zatem? Nie wierzę ci... Na dodatek już podpadłaś parę razy w ciągu tego czasu. Nie wiem, róbcie co chcecie. Jeśli chcecie dawać jej drugą szansę to proszę bardzo, jak nie to nie... - mag skrzyżował ręce i wymierzył Selmanę zimnym wzrokiem.

Gdybyś to poprowadziła inaczej to nie skończyłoby się to w taki sposób. I nagle po tym całym wybuchu i tym co ci zrobiliśmy przekazujesz nam takie informacje? Oj, coś ty kombinujesz, Selmano... Czyżby próbujesz dokonać aktu zemsty? Hasan i Vira dają ci drugą szansę - niech robią co chcą, uszanuje zdanie mamuleka... Ale jeśli wpadniesz, a my wyjdziemy z tego wszystkiego cało to wszyscy się z tobą policzą.

Il Duce
04-07-2015, 20:38
Hasan

Nie taka słaba- mruknął pod nosem i dodał już głośniej - Jeśli o mnie chodzi możesz do nas przystać, ale kolejnej szansy nie dostaniesz....

Asuryan
05-07-2015, 02:19
Angus:

Druid zawzięcie szukał kupca Sulejmana. W postaci psa na szczęście mógł podążać za tropem używając tylko jednego zmysłu, węchu, przed ślepiami nadal bowiem miał widok Viry, gdy spiorunowała go wzrokiem po wypowiedzi Selmany oraz smutek goszczący na Jej twarzy po wypowiedzi Hasana. W swych uszach zaś nadal słyszał słowa, które wypowiedziała później do niego wyruszając ze speluny. Choć bardzo chciał wyrzucić je ze swej głowy, nie potrafił. Przez to kompletnie nie zwracał uwagi na otoczenie.
Jeśli przestała ufać w me uczucie, to chyba nie ma sensu by dalej tkwić w tym związku, tym bardziej że do mameluka wydaje się czuć coś więcej niż odważy się przyznać. Nie będę stał na drodze do Jej szczęścia, tym bardziej, że sama mnie pcha w ramiona innej. Musi wybrać kto jest dla Niej ważniejszy przemykało przez psi łeb. Czuł się fatalnie, jakby ktoś wyrwał mu pół serca.

Techniczny:

Przypominam o braterstwie krwi. Druid i Veronika wyczują jeśli Kielon znajdzie się w poważnym niebezpieczeństwie.

Araven
05-07-2015, 08:02
Nieco później, Dzielnica biedoty

Angus w postaci ogromnego psa, dociera pod dom kupca Sulejmana, widzi 10-ciu młodych oprychów jak otoczyli dom kupca i walą w drzwi i okna, żądając otwarcia.
Uliczką z naprzeciwka nadchodzi samotny krasnolud Kielon, widzi co się dzieje. Przywiodło go tu dziwne przeczucie, że Angus może potrzebować pomocy.

Rycerz Aeldan, blisko domu kupca

Jako rzekła pani Vira, każdy ma coś do ukrycia, czy za uszami czy gdzie indziej. Selmana jest nieco skomplikowana, ale nie jest zła. Myślmy raczej jak jej informacji użyć.

Vira też czuje dziwne ukłucie niepokoju, ale wie, ze Angusa wspomaga Kielon

sadam86
05-07-2015, 09:07
Kielon

Widząc zaistniała sytuację dobył kuszy i posłał bełt w stronę oprychów

Techniczny
Strzelam tak żeby nie trafić przypadkiem druida, w zależności od odległości jaka mnie od nich dzieli albo kończy się na pojedynczym strzale albo posyłam jeszcze parę bełtów, a potem młot. Krasnolud nie jest w nastroju do negocjacji, choć jednego jeńca można by wziąć.

Araven
05-07-2015, 09:31
2 posłane bełty zabiły 2 oprychów, 6 biegnie na krasnoluda, dojdzie do walki wręcz (mają pecha...). Bojowy młot pojawił się w mocarnych dłoniach krasnoluda. Kilku miejskich oprychów nie było żadnym wyzwaniem dla mistrza młota, zbrojnego w doskonały pancerz i runiczną broń, ale oni o tym nie wiedzieli, za chwilę zaczną umierać.

Co robi Druid?

Asuryan
05-07-2015, 10:06
Techniczny:

Druid odmieni się w człowieka i sprawdzi czy brat nie odniósł ran.

Lwie Serce
05-07-2015, 10:22
Vira

Zaczęła nerwowo przechadzać się z jednego miejsca w drugie, zamyślona i zaniepokojona. A co, jeśli coś mu się stało... Nie daruję sobie, że nie było mnie z nim... W końcu wyrwała się z rozmyślań i bez słowa pobiegła do dzielnicy biedoty, szukając Angusa i Kielona.

Il Duce
05-07-2015, 10:58
Hasan

A Ty dokąd?!- wykrzyknął za Virą.

Lwie Serce
05-07-2015, 11:04
Vira

Zatrzymała się na chwilę i spojrzała z oddali na Hasana. Uśmiechnęła się bardzo serdecznie i po chwili znów ruszyła biegiem do dzielnicy biedoty, a mameluk dostrzegł tylko jej rozwiewane przez wiatr czarne włosy i płaszcz, coraz bardziej oddalające się.

Il Duce
05-07-2015, 12:24
Hasan

Szalona kobieta, ale jako jedna z niewielu w tej popieprzonej kompanii wie co robi - po czym dodał już na głos - Haakonie to jak? Masz wszystko czego potrzebujesz? Dokąd teraz?

Kot
05-07-2015, 12:34
Haakon:

A ta gdzie leci? Zresztą, nieważne. Muszę kupić trochę gliny albo coś w co będę mógł upchać te całe worki. Może gdzieś tutaj coś będzie, ewentualnie w dzielnicy kupieckiej - po czym dodaje po cichu do Hasana - Co z Selmaną? Wolę, żeby nie łaziła za nami po mieście bo i tak już nam dość podpadła... Dobrze podejrzewałem, że to nie jest człowiek.

Il Duce
05-07-2015, 12:36
Hasan

Jak chce niech idzie - odparł również szeptem - w jej wypadku może lepiej będzie jak ją na oku będziemy mieli.

Kot
05-07-2015, 12:41
Haakon:

Dobra, ale uważajmy lepiej na nią. No to chodźmy poszukać tych materiałów - odpowiedział również szeptem

Techniczny:

Jeżeli mag wie jak działa hipnoza to przekazuje szeptem najważniejsze informacje o tym Hasanowi. Wiedza(magia) poziom 3

Il Duce
05-07-2015, 12:55
Hasan

Dobrze - skinął mu głową,dodając do reszty - idziecie z nami?

Araven
05-07-2015, 13:08
Kupiec Sulejman,

No Panowie teraz to już albo ich zabijecie, albo oni spalą mi dom i zabiją całą rodzinę. Jest was tylko dwóch? To już po nas...


Techniczny

Kielon odniósł 1 ranę lekką zabił 4 oprychów, w tym dwóch młotem. Jeden zwiał, jeden pojmany.

Mag wie jak działa Hipnoza, albo nakaz określonego zachowania, albo manipulacja pamięcią (wymazanie pewnych wspomnień, albo ich wprowadzenie do umysłu ofiary, efekty zależą od poziomu ew. sukcesu).

Glinę i inne duperele masz. Rób te bomby i nie komplikuj życia MG, bo Cię poparzy czy coś. :devil:

Selmana proszę przypominać MG o ew. piciu krwi w celu wzmocnienia swych zdolności.

sadam86
05-07-2015, 13:14
Kielon

No dwóch tylko jak widać, a kto przetrwa to się okaże

Kot
05-07-2015, 13:19
Techniczny:

Hahaha, wiedziałem, że nie wytrzymasz w końcu z tymi komplikacjami i realizmem. xD

Haakon:

Mag zaglądnął jeszcze raz do swojej torby czy wszystko ma, po czym zobaczył, że jednak ma całą glinę i inne duperele... - Ops... Dobra, nie ważne, wszystko mam... Ktoś coś po coś jeszcze chce iść do miasta? - powiedział głośno do wszystkich, po czym dodał po cichu do Hasana - Teraz tylko je zmontuję w tej szopie blisko karczmy. Wszystko mam nadzieję będzie gotowe do jutra, a mi zostanie może co nieco z tego... Po drodze przy okazji powiem ci co nieco o tej umiejętności Selmany, może ci się to przyda...


Od MG

Od dłuższego czasu jest spora swoboda i nie narzucam wszystkiego, to nie gra w realu. Za to Ty twardo wymuszałeś na MG akceptację każdej dupereli. Kontrolowanie każdego oddechu BG nie ma nic wspólnego z realizmem wg mnie.

Do MG:

Okej, rozumiem.

Asuryan
05-07-2015, 13:24
Angus:

Pakuj się i wynoś z tego miasta, albo pozwól się ochraniać. Twój wybór - odparł druid kupcowi po czym wyleczył zaklęciem ranę bratu.

Il Duce
05-07-2015, 13:37
Hasan

Dobrze, ja już nic nie potrzebuję skoro Selmana dostarczyła nam informacje a Ty masz swoje składniki więc jak dla mnie możemy wracać

PerWerka
05-07-2015, 13:58
Selmana

techniczny

Wampka idzie za magiem i Hakonem. siądzie w tej szopie co tam mag i bedzie patrzeć jak tę gline urabiają w garnki, wypalają, wcześniej rozpalając taki mały piecyk co chyba w każdej szopie jest.... potem (mam nadzieje ze farba jest na miejscu... ) pomalują te garnki i napchają w to coś co powstanie te wszystkie starannie odmierzone składniki, uważnie uważając by szopy przy tym nie rozpieprzyć w drobny mak.

Jeśli nikt jej nie będzie zawracał gitary to zwyczajnie bedzie siedzieć i się nudzić....

sadam86
05-07-2015, 14:00
Kielon

Może niedługo rozwiążemy problem z Jednookim tak więc powinieneś mieć spokój rzekł do kupca, po czym do Angusa to zostajemy tutaj i jakoś pozbywamy się ciał czy coś innego działamy?

Asuryan
05-07-2015, 14:02
Angus:

W jakiś zaułek by się przydało je zaciągnąć. A później bezpieczeństwa kupca z rodziną pilnować trza, dopóki Jednooki nie padnie.

sadam86
05-07-2015, 14:05
Kielon

Dobra to się trupów pozbędę i do Ciebie dołączę, posiedzimy se tu razem, pogawędzimy

Techniczny
Kielon po pozbyciu się ciał wróci pod dom kupca

Lwie Serce
05-07-2015, 14:22
Techniczny

Przed powrotem Kielona Vira znalazła Angusa?

Od MG
Nie bardzo, bo oni są razem w Dzielnicy biedoty przy domu kupca. Ale z grubsza wiesz gdzie iść i Kielon nie ukrywał, ze idzie do Angusa.

Asuryan
05-07-2015, 14:41
Angus:

O czymś konkretnym chcesz pogawędzić bracie? rzekł do Kielona, gdy ten już wrócił po uporaniu się z ciałami.

sadam86
05-07-2015, 14:46
Kielon

I tak i nie. Ale zacznę może od początku, coraz mnie się mi tu podoba, cały ten Hasan coraz bardziej działa Mi na nerwy, nie dość że jest strasznie zarozumiały, to jeszcze ten jego patos odnośnie SPRAWY, ciągle ta sprawa, ale stawki nie wymienił, a Ja za darmo nie walczę. Dochodzi do tego jeszcze Selmana, chciałem z Nią grzecznie porozmawiać to tylko się na mnie wydarła, nie bardzo chce mi się już na tej pustynni siedzieć, chyba pora wracać na północ, a tu niech się mordują na chwałę Emira

Asuryan
05-07-2015, 14:53
Angus:

Też mam zamiar na północ wracać, wątpię czy jest sens tu jeszcze siedzieć. Ale to po pokonaniu bandy, jak przypłynie Łobuz. W takim przypadku pewno stracę Virę, ale pewno i tak by się to stało prędzej czy później. Już coraz bardziej się ode mnie oddala. Trzeba by było z Veroniką zagadać czy ma chęć z nami się udać. Co do Selmany uważaj. Wydaje się mi bardzo zdesperowana by opuścić to miasto wraz z rycerzem. Ale nie mam nic przeciw by zabrać ich z nami, najwyżej prawowity władca nie odzyska tronu.

sadam86
05-07-2015, 14:57
Kielon

Ano z Veroniką trzeba by pogadać, ehh szkoda bracie Twego związku z Virą, ale widzę, że knuje coś z Hasanem, więc chyba masz rację że chcesz to zakończyć. Co do Selmany, najchętniej bym Ją tu zostawił, jak jednak będzie z Nami płynąć to spędzę najwyżej podróż w kajucie, coby nie musieć się z Nią spotykać.

Asuryan
05-07-2015, 14:59
Angus:

Czyli jednak nie tylko ja to widzę, jest to zatem prawda, a nie ma zadrość westchnął bardzo potężnie.

sadam86
05-07-2015, 15:02
Kielon

No to ich przytulanie dziwnie wygląda, zwłaszcza Hasan skoro taki niby honorowy jest to jednak ma strasznie lepkie rączki, może by mu je połamać co Angusie hehe

Asuryan
05-07-2015, 15:07
Angus:

Uczynił byś mnie bardzo szczęśliwym człowiekiem roześmiał się druid.

sadam86
05-07-2015, 15:08
Kielon

Hmm to może okażę dobroć serca i spełnię życzenie hehe

Araven
05-07-2015, 15:09
Techniczny

"Bomby" zrobione, co zamierzacie robić potem, udaremniacie jakoś atak Jednookiego na bandę Szczura czy macie inne plany?
Dogadujecie się ze Szczurem czy nie? Ew. Kto i jak to robi?

Il Duce
05-07-2015, 15:12
Techniczny
Hasan uważa że trzeba wybić obie bandy za jednym zamachem a atak przeprowadzić w samym środku walki pomiędzy nimi.

sadam86
05-07-2015, 15:19
Techniczny

Druid z Kielonem będą sobie siedzieć pod domem kupca i gadać, skoro reszta ma ich gdzieśxD
A co z Virą? dobiegła w końcu?

Kot
05-07-2015, 15:30
Techniczny:

Mag pakuje bomby do torby żeby ich ktoś nie podpierniczył i leci ze wszystkim do Hasana. Miał mu jeszcze powiedzieć o tej hipnozie coś. Potem mag tylko czeka na dalsze wydarzenia. Zero współpracy z obydwoma :P najlepiej niech jeden drugiego najpierw dobije a potem niech hanza wbija do akcji.

Haakon:

Robota z tymi bombami była całkiem ciekawa i miła, lecz wzrok Selmany i jej obecność nieco irytowała maga podczas pracy... i to nie z powodu jej ciekawości, a raczej z obawy, że zacznie znowu kombinować. Na szczęście praca przebiegła bez żadnych problemów.
Mag po skończeniu bomb zapakował wszystko uważnie do swojej torby podróżnej i ruszył w kierunku pokoju Hasana, a gdy dotarł pod drzwi zapukał w nie.

Il Duce
05-07-2015, 15:32
Hasan

Pukanie w drzwi wybudziło go z drzemki, ziewnął i zaspanym głosem powiedział - Proszę

Kot
05-07-2015, 15:39
Haakon:

Mag wszedł do pokoju i zamknął od razu drzwi - Eh, obudziłem Cię? Przyniosłem te bomby - po czym położył 3 sztuki na stole. Były nieco ciężkie przez to, ile napakował w nich prochu i innych rzeczy, a gliniana, twarda i nieco gruba skorupa miała nie dopuścić do rozwalenia ich z byle jakiego powodu. Nie były to najładniejsze "bomby" na świecie, ale mag nie był garncarzem, a to miało tylko wybuchać i spełniać swoją rolę.

PerWerka
05-07-2015, 15:41
Selmana

Patrzyła jakiś czas jak mag się podnieca całą ta babraniną w tych proszkach.... nie powiedziała ani słowa. A wzrok mógł mówić tylko jedno... Nuda....
Gdy poszedł do Hasana, postanowiła iść w kierunku magazynów przy rzece. Nie mogła już mieć pewności czy hanza zaatakuje na 100% . Druid Ikraś przepadli, Vira też nagle gdzieś poleciała. Miała nadzieję że wrogie bandy same się wytłuką. Może nadarzy się okazja by dorwać Jednookiego...

Techniczny.
zaszywa się gdzieś w pobliżu magazynów ale nasłuchuje również czy hanza w końcu przyjdzie.



Będę gdzieś około19.00

Il Duce
05-07-2015, 15:46
Hasan

Nic nie szkodzi i tak trzeba się zabierać do pracy - rzekł podchodząc do bomb po czym po krótkich oględzinach dodał - ładne to one nie są ale wierzę że skuteczne,jak się ich używa?

Kot
05-07-2015, 15:55
Haakon:

No garncarzem to ja nie jestem. Musisz podpalić ten lekko mokry lont i w odpowiednim momencie cisnąć bombą we wroga. Jak za wcześnie ją rzucisz to istnieje ryzyko, że możesz ją rozwalić przed wybuchem. Nie trzymaj jej zbyt długo czasami w dłoni jak już ją zapaliłeś bo w najlepszym wypadku rozwali ci ją. Uważaj też na wybuch i nie stawaj zbyt blisko miejsca, gdzie wyrzuciłeś tą bombę bo nawrzucałem dodatkowo do bomby odłamków z żelaza. Ryzyko podpalenia czegoś albo kogoś też istnieje. To chyba tyle...

Il Duce
05-07-2015, 15:57
Hasan

Brzmi śmiercionośnie,chętnie wypróbuję je w akcji. Niezły zamęt spowoduje w szeregach tych band. Jak się sprawdzą może warto będzie częściej z nich korzystać - rzekł delikatnie oglądając jedną z nich i ważąc ją na dłoni.

Kot
05-07-2015, 16:12
Haakon:

Mam taką nadzieję. No i mam nadzieję, że nikt nie sfajczy pół portu przy okazji... - odpowiedział przyglądając się swoim bombom. Miał szczerą nadzieje, że zrobią swoje, a jego praca nie pójdzie na marne. Po paru chwilach znowu się odezwał: Hm... Miałem ci powiedzieć coś o tej hipnozie bodaj po drodze. Nie patrz Selmanie w oczy, nigdy. Jeśli to zrobisz to będzie mogła zawładnąć tobą. Po tym już może praktycznie zrobić wszystko co z tobą zechce: kontrolować Ciebie, rozkazywać ci, wymazać ci wspomnienia. Efekt tego ostatniego zależy od jej umiejętności władania tą mocą oraz od twojej silnej woli. Nie wiemy czym jest, więc uważaj na nią, bo to to człowiek na pewno nie jest.

Il Duce
05-07-2015, 16:44
Hasan

Hmm - zasępił się lekko - dziękuję,będę o tym pamiętał. Ale jeśli nie człowiek to co?

Kot
05-07-2015, 17:16
Haakon:

Nie mam pojęcia... Kiedyś być może się tego dowiemy. No dobra, powinienem jeszcze dać te bomby reszcie, o ile wrócili. - po czym mag wyszedł z pokoju i zaczął szukać reszty towarzyszy po karczmie.

Lwie Serce
05-07-2015, 17:55
Vira

Gdy wreszcie, po męczącym biegu odnalazła Angusa i Kielona, zdyszana spojrzała na narzeczonego i w końcu rzekła - niepokoiłam się, miałam jakieś złe przeczucie że coś niedobrego się stało... Widzę, że jednak wszystko w porządku. Uśmiechnęła sie przelotnie i usiadła, z trudem łapiąc kolejne oddechy.

sadam86
05-07-2015, 17:58
Kielon

Dzięki za troskę rzekł z przekąsem Jakoś specjalnie się nie śpieszyła