Zobacz pełną wersję : PBF CZARNE KRÓLESTWA (realia Wiedźmina) 18+!
Rhaegrim
30-07-2015, 17:12
Aedan
Zatem niech tak będzie. Uśmiechnął się i trzymał Virę za rękę jeszcze przez minutę po czym puścił i usiadł na najbliższym wolnym miejscu.
Techniczny
Także jestem za kontynuacją. Jestem jednak wcześniej, wszystko załatwiłem szybko i bez problemów.
Techniczny:
Ja tam jestem za kontynuacją na pustyni. Skoro mieliśmy ten emirat odbijać to lecim dalej. :P
PerWerka
30-07-2015, 17:54
Techniczny
Ja jestem za kontynuacja, obojętnie czy na pustyni czy na północy.....
Hanza pomału wracała do sił, z pomocą magii Eutychesa i Angusa w około 7 dni bylibyście wyleczeni magią.
Aedan odkrył, że nie może się zmieniać w smoka dowolnie, klątwa jednak nie została złamana całkowicie. Ludzie z miasta zaczynają wracać do normalnego stanu. Są w wielkim szoku odnośnie tego co się z nimi i ich przodkami działo przez ostatnie kilkaset lat.
Niektórzy chcą opuścić miasto, ale na zewnątrz są Czerwone Turbany. Co im ew. mówicie? Czy ignorujecie tę sprawę?
Kielon
Przydałoby się wyciągnąć ile się da z tej wizyty, no i udać się do tych Czerwonych Turbanów trza, musimy im powiedzieć o upadku Czerwonej Wieży
Rhaegrim
30-07-2015, 20:57
Aedan
Pewnie nie uszło to ich uwadze, ale można.
Angus:
Do Jumy nie mamy co wracać, nie wykonaliśmy zadania. Wszystkie artefakty miasta przykryły gruzy Czerwonej Wieży. Róbcie co chcecie, ja wracam na północ. Myślę to uczynić w ptasiej postaci, omijając Czerwone Turbany. Ktoś ma chęć udać się wraz ze mną tym samym sposobem?
Techniczny:
Powrót na północ w postaci dużego drapieżnego ptaka, wraz ze wszystkimi chętnymi poza Virą. Sama zakazała druidowi używania na Niej mocy. No chyba, że jakoś fabularnie cofnie ten zakaz.
Jestem za kontynuacją na północy.
Haakon:
Taa... Może i lepiej, że Juma nie dorwie tego co tam było skoro te bydle tam urzędowało.
PerWerka
30-07-2015, 21:54
Selmana
Podeszła do Agnusa.... Nigdy nie byłam na północy, a propozycja jest kusząca. Zresztą nie po to odnalazłam szczęście przy Twoim boku, by teraz je zgubić... Lecę z Tobą...
Przytuliła druida.
Angus:
Przytulił Selmanę i spojrzał na resztę hanzy.
Rhaegrim
30-07-2015, 21:57
Aedan
W sumie, mam na północy kilka spraw do załatwienia. Tam na pewno skryta jest moja przeszłość.
Techniczny
Jeśli kontynuacja na północy to bez mojego BG.....
Lwie Serce
31-07-2015, 10:15
Vira
Angusie, możemy porozmawiać w cztery oczy? Selmana może być też przy nas, jeśli tego chcesz.
Techniczny
Też jestem za północą.
Angus:
Tak, możemy w sześć.
Lwie Serce
31-07-2015, 11:04
Vira
Wiesz zapewne, że skoro Aedan wyrusza na północ to ja muszę i za nim, bez względu... Westchnęła - bez względu na Hasana. Taka chyba ma powinność jako Zerrikanki... Mógłbyś i mnie przemienić w ptaka, bym mogła polecieć z wami? Zrozumiem jak odmówisz, w końcu rozstaliśmy się w nienawiści.
Angus:
Nie czuję Viro do Ciebie nienawiści, tylko pewien żal na sposób w jaki zdecydowałaś się ze mną zerwać. Z drugiej zaś strony jestem Ci wdzięczny, gdyż wyszło mi to tylko na dobre spojrzał wymownie na obejmowaną przez Niego Selmanę. Co z zakazem używania na Tobie mej mocy? Tym z królestwa Tanady.
Lwie Serce
31-07-2015, 11:21
Vira
Nam obojgu wyszło na dobre, po prostu... Nie było to przeznaczenie jak sądziliśmy. Ale nieco miłych chwil było - uśmiechnęła się lekko. Mówisz o tym zakazie, kiedy mi wyleczyłeś magią kaca? Mówiłam to w złości, nie bierz na poważnie tego.
Angus:
Ech, tylko z powodu tego zakazu nie rzuciłem na Ciebie niewidzialności w portowym miasteczku. Przemienię Cię, a co do smoka w sumie dobry węch miałem. Pomyliłem tylko płeć roześmiał się.
Lwie Serce
31-07-2015, 11:28
Vira
Dziękuję. Życzę wam szczęścia - co rzekłszy odwróciła się i wróciła do Hasana. Chwyciła go za dłoń i spytała starając się nie zdradzić wiekszych emocji - wyruszysz ze mną na północ?
Hasan
Jakże mogę to zrobić - rzekł zbolałym głosem nie potrafiąc tak jak ona ukrywać swych emocji - jak mogę porzucić coś o co walczyłem całe życie przed największym sprawdzianem i walką? Zostań ze mną doprowadźmy ją do końca a potem wyruszę z Tobą choćby na kraniec świata.
Lwie Serce
31-07-2015, 11:35
Vira
Nie, nie mogę. Tak jak ty walczysz o emirat, tak ja odnalazłam wreszcie to, czego w życiu poszukuje każda Zerrikanka. Jak teraz zostanę, to stracę to... Smok, złoty smok... Oczy jej zalśniły jak na każdą myśl o tym.
Hasan
A więc on znaczy dla Ciebie więcej niż ja - rzekł coraz bardziej rozgoryczonym głosem,powoli cofając się od niej i systematycznie uwalniając swoją rękę z jej uchwytu.
Lwie Serce
31-07-2015, 11:44
Vira
Ach nic nie pojmujesz, wy mężczyźni nie zrozumiecie nigdy, czym smoki są dla Zerrikanek. Powodzenia w walce o emirat, niech los będzie dla ciebie łaskawy. Ciekawe, czy twój emir byłby w stanie poświęcić się dla ciebie tak jak ty dla niego - puściła rękę Hasana i odeszła porozmyślać w samotności.
Hasan
Patrzył za odchodzącą ukochaną z krwawiącym sercem,nie mógł pojechać za nią choć bardzo tego chciał. Poczucie obowiązku cenił bowiem ponad wszystko inne zwłaszcza że emir nie był tylko monarchą zarządzającym wszystkim z oddali tylko człowiekiem którego oprócz szacunku darzył również przyjaźnią. Rozczarowała go ta grupa ludzi która przy pierwszej nadarzającej się okazji postanowiła dać nogę i uciec na swój kontynent. Ale czy mógł ich winić? Byli tylko grupą najemników trzeba by im mamoną przed nosem poświecić by się w coś zaangażowali fizycznie a obietnice o godziwej zapłacie mogły w tym momencie wydawać się mrzonką. Do odchodzącej Viry powiedział tylko - Ja....,chyba rozumiem,poprzednia reakcja była jedynie przejawem mojej zazdrości myślałem że czujesz do niego coś więcej......, rozejdźmy się w zgodzie najwyraźniej nie jest nam pisane być razem, a czy byłby w stanie? - po krótkiej chwili dodał jakby do siebie - To nie ma znaczenia,nie ma znaczenia....
Lwie Serce
31-07-2015, 12:13
Vira
Wróciła się do mameluka i spojrzała mu w oczy - zastanów się raz jeszcze... Nie musimy się rozstawać a ile dobrego czeka nas na północy... Nie mam do nich, kurwa, siły. Cholerni mężczyźni, zawsze mi w życiu problemów robią a ja... Ehhh...
Hasan
Myślisz że jest mi łatwo? - rzekł odwzajemniając spojrzenie i obejmując ją mocno ale nie na tyle by sprawić jej ból tylko w sposób wyrażający jego silne uczucie - Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak Ty.....,i darzę Cię szczerą i prawdziwą miłością. Ale jak mógłbym spojrzeć potem na własne odbicie? Jak? - przy ostatnim pytaniu potrząsnął nią lekko.
Lwie Serce
31-07-2015, 12:20
Vira
Mówiłam ci już, zrobiłeś wystarczająco wiele całe życie poświęcając, teraz zrób coś dla siebie - odparła.
Hasan
I teraz mam porzucić cały ten trud? - rzekł wpatrując się w nią przenikliwie jednak jego głos był bliski rozpaczy.
Lwie Serce
31-07-2015, 12:31
Vira
Ejże zaraz mi się tu rozpłaczesz... Ja też ale mniejsza o to. Zachowuj się hehe. Zrobisz jak uważasz, może chwile spędzone beze mnie pomogą ci podjąć decyzję. Po tych słowach delikatnie wyrwała się z objęć i pozostawiła Hasana samego ze swoimi myślami.
Haakon:
Mag stoi i przygląda się tej całej sytuacji nie wiedząc co zrobić. Musiał wybrać północ, albo Hasana... Podszedł w końcu do niego i powiedział - Jesteś pewien? Już i tak wiele zrobiliśmy by pomóc twemu emirowi. Powinien zrozumieć, że wybrałeś swą miłość jeżeli postanowisz odejść... Chyba?
Hasan
Patrzył na odchodzącą wybrankę,kochał ją bardzo mocno ale czy mogło to przeważyć trud jego całego życia? Zwłaszcza że niepokoił go jej stosunek do smoka...., z zamyślań wyrwał go głos maga,westchnął ciężko i powiedział - Wiele zrobiliśmy,to prawda,ale godzina wielkiej próby jeszcze nie nadeszła. To pierwszy raz kiedy stoję przed tak trudnym wyborem.....
Haakon:
Rozumiem... Przemyśl tę sprawę. Vira i ja chętnie widzielibyśmy Cię z nami razem na północy.
Hasan
Wiem - odparł kładąc mu dłoń na ramieniu i idąc w ustronne miejsce gdzie będzie mógł na spokojnie pobić się z myślami.
Haakon:
Podszedł do Viry i zaczął do niej mówić szeptem - Eh... Stawiacie mnie pod murem wszyscy jak i jego. Chcę opuścić emirat i te cholerne pustynie, bo mam ich już dosyć, a z drugiej strony nie chcę zawieść Hasana. Polubiłem go i szkoda by było go tracić... Jeżeli nie pójdzie z nami to prawdopodobnie mój wybór będzie jasny - podążam za wami...
Lwie Serce
31-07-2015, 13:35
Vira
Każde z nas dokonuje wyborów, Hasan też musi. Też nie jest mi łatwo, wiem że go zawiodłam ale smok... - odszepnęła.
Haakon:
Ano musi... Tak, rozumiem o co chodzi z tym smokiem - odszepnął.
Kielon
Angusie i ja wrócę na północ, ale gdy tam dotrzemy pożegnam Was, wrócę do Mahakamu, chyba pora się ustatkować, nudzi mnie już ta tułaczka
Techniczny
Hasan wcale nie musi zostać na Południu. To zależy od Il Duce, skoro Vira i Selmana płyną tam z orientalnymi rysami, to może i śniady Hasan płynąć. Odbicie emiratu nastąpi fabularnie i jesteś wolny.
Może czas na Trędowatego Rycerza, czy tam inne PBF-y bo nie wiem co teraz ma być, a od Wieśka przerwa na razie. Co myślicie?
Hasan
Mają rację,muszę za nią podążyć, wychodzi na to że to kobieta mojego życia,nie mogę wypuścić jej z rąk - pomyślał,po czym z mocnym postanowieniem ruszył poszukać ukochanej. Nie trwało to długo kiedy znalazł siedzącą w samotności Virę i powiedział głosem starającym się tym razem nie zdradzać emocji - Przemyślałem sobie to wszystko,możemy porozmawiać?
Techniczny
Jestem za, ale najpierw chcę Virę potestować więc proszę Cię żebyś się jeszcze z tym wpisem wstrzymał chwilę ;D
Lwie Serce
31-07-2015, 15:52
Vira
Skinęła mu głową tylko, jej mina zaś wyrażała zaciekawienie.
Hasan
Dosiadł się do niej mocno ujął jej dłoń obiema rękami po czym chwilę posiedział tak w ciszy jak by zbierając myśli po czym przemówił zdecydowanym ale i spokojnym głosem - Nie będę ukrywał że jesteś kobietą mojego życia....,wyruszę z Tobą na północ ale mam dwa warunki,choć może lepsze słowo to rzeczy do przedyskutowania. Pierwszy będzie dla Ciebie łatwiejszy dla zaakceptowania. Otóż chcę żebyśmy nie mieli przed sobą tajemnic.Nigdy.I w żadnej sprawie nawet najbardziej bolesnej. Zgadzasz się? - zapytał patrząc przenikliwie w jej oczy.
Lwie Serce
31-07-2015, 15:59
Vira
Dobrze... Na początek, straciłam cnotę mając 15 lat, nie wiem tak naprawdę z kim, nie znam jego imienia, twarz miał zakrytą, a ja byłam pijana. Drugi warunek?
Hasan
A ja w wieku 16 z jakąś kurtyzaną - rzekł nieco roześmianym głosem,jednak szybko wrócił do poważnego tonu i dodał - A drugi....,drugi jest dużo trudniejszy,widzisz ja staram się zrozumieć że Wy czcicie smoki ale....., no chciałbym żebyś nie okazywała mu zbytniej czułości ani no.......,ani nie robiła z nim.....,no nie uprawiała seksu. Rozumiem że chcesz za nim podążyć,akceptuję Waszą przyjaźń i cieszy mnie to że jego obecność daje Ci szczęście ale nie chciałbym żeby to wyszło po za to... - mówił z wyraźnym trudem stawiając tak trudny dla Zerrikanki warunek,gdy skończył zastygł w wyczekiwaniu wpatrując się jej w oczy.
Lwie Serce
31-07-2015, 16:11
Vira
Co!? Skąd takie podejrzenie, u was to wyznawcy z bóstwami robią czy co? Roześmiała się głośno.
Hasan
Odetchnął z wyraźną ulgą i powiedział - Czyli zgadzasz się na oba i przysięgasz na wszystko co Ci drogie i święte że ich dochowasz?
Lwie Serce
31-07-2015, 16:15
Vira
Tak, przysięgam. Ehhh zatem mój plan nie wypalił, znów coś za coś...
Hasan
Zeszło z niego całe napięcie i nic już nie mówiąc natychmiast złączył się z nią w namiętnym pocałunku,wiedząc że w ten sposób przekaże jej więcej swoich uczuć niż zwykłymi słowami.
Haakon:
Wyruszam z wami - powiedział do druida.
PerWerka
31-07-2015, 17:26
Selmana
Ciekawe co dalej przyniesie los? Tyle czasu marzyłam by się wyrwać z tego miejsca, którego już serdecznie mam dość, a teraz kiedy mam okazję jakoś nie jestem pewna. Może to obawa przed nieznanym, czymś niezrozumiałym...
Jak jest na Północy? -zapytała Druida.
Techniczny
Jutro po południu może mnie nie być, ale w sumie to nie istotne, tak więc zakończenie dogrywajcie ewentualnie beze mnie
Angus:
Zdecydowanie zimniej niż tu, ale pewno nie o to pytasz. Kobiety tam nie muszą zasłaniać swych obliczy, więc tego nie czynią. Tam, tak samo jak tu, lepiej by nikt nie odkrył Twej prawdziwej natury. A tak odważny strój jak Twój noszą nie tylko kurtyzany, ale także magiczki.
Wypij za mnie kolejkę Bracie, albo dwie, gdy osiądziesz na stałe w Ojczyźnie.
PerWerka
31-07-2015, 21:37
Selmana
Moją prawdziwą naturę skrzętnie ukrywałam tu, więc i na północy sobie poradzę.
Mówisz, że tam jest zimniej? No cóż, będziesz zatem musiał mnie jakoś ogrzewać. Uśmiechnęła się zalotnie.
Angus:
Na to Ukochana możesz zawsze liczyć uśmiech rozjaśnił Jego oblicze.
Porozumienie z Czerwonymi Turbanami pozwoliło odeprzeć atak nomadów opłaconych przez Emira Al-Haik jaki nastąpił wkrótce.
Król Yuma zawarł sojusz z Gazal, podobnie Amazonki.
Dwa miesiące później wojska Emira A-Haik uległy powstańcom w 3 walnych bitwach, stolica została zdobyta, sam emir stracony z rodziną i sojusznikami. Nowy Emir, ze starej i prawowitej dynastii objął władzę, doradza mu Szkarłatny Generał i Bastis.
Otrzymaliście po 3 tysiące novigradzkich koron, a Hasan 5 tysięcy. Statkiem Sigurda docieracie na Północ.
Koniec.
Techniczny
Dziękuję Graczom za grę. Jak się grało?
Lwie Serce
01-08-2015, 11:54
Techniczny
I ja dziękuję MG za grę. Przygoda była ciekawa, zaskoczył mnie finał, myślałem że Amalryk załatwi bestię. Ogólnie fajny motyw z tym Gazal, zachęca do zgłębienia się w uniwersum Conana. :cool:
Techniczny
Ja również dziękuję za grę,grało się całkiem przyjemnie tylko strach pomyśleć co na nas na północy naślesz skoro półboga udało się załatwić :)
Techniczny:
Co tam półbóg, wcześniej załatwiliśmy avatara boga :D
Także dziękuję za grę. Szerze powiedziawszy mi grało się średnio od spotkania z Jumą - z powodu znajomości lektury, na podstawie której była prowadzona przygoda. Ale ze mną jest ten problem, że mało znajdzie się fantasy, którego nie czytałem.
Techniczny:
Także dziękuje za grę. Nawet dobrze mi się grało, ale szkoda, że wątek emiratu nie poszedł jeszcze dalej. :P No ale cóż, zobaczymy co będzie na kontynencie.
PerWerka
01-08-2015, 18:07
Techniczny
Ja ze swej strony również dziękuję zarówno MG jak i Graczom za miłą atmosferę, świetnie spędzony czas, oraz dużą dawkę dobrego humoru.
Jednocześnie pragnę przeprosić za;; czasami zbyt dużą ilość Redsa a czasem za zbyt małą ilość :P.Sadamowi szczególne podziękowania za BG... oraz za to, że Kraś nie wyrwał jej ząbków. ;)
Czekam z niecierpliwością na kolejną przygodę.
Rhaegrim
01-08-2015, 18:30
Techniczny
Dziękuję za grę, było miło. Czekam na następną przygodę.
Dzięki za opinie. Dziś idę szaleć w PRL-u lokal na rynku we Wrocławiu, znaczy mniej pić a bardziej potańczyć sobie. :cool:
Techniczny
Udanej zabawy:D
Techniczny:
Nawet fajny lokal nawiązujący nie tylko nazwą, ale i wystrojem do słusznie minionych czasów.
Że tak się z pewna nieśmiałością ;) spytam - PD-ki? :mrgreen:
PerWerka
01-08-2015, 20:25
Techniczny
Hehhh, w zeszłym tygodniu byłam we Wrocku. W zasadzie w Zoo ale i rynek zahaczyłam. Jednak PRL-ki nie widziałam, a szkoda bo bym pewnie weszła w to ;)
Asur.. PD-ki pewnie jak nogi po tańcach przestana boleć xD
Techniczny
Balowałem 2 dni i w piątek i w sobotę, PD-ki jakieś będą, po południu pomyślę, wstałem niedawno.., i tak szybko jak na 2 dni tańców. W razie bytności Kogoś we Wrocku w jakiś weekend można jakieś piwo wypić.
Khem PD-ki dam, ale jestem muszę wrócić do pełni formy, w tygodniu zarzucę PD-ki.
Ok to wszyscy po 7 PD, niech stracę.
Veronika z Cintry 3.
Techniczny:
Wiedza (Zwierzęta) na 3 za 6 pkt
Wiedza (Istoty magiczne) na 1 za 1 pkt
Zostaje 0 pkt.
Krzepa na 5, i występ na 1 zostaje 1 PD
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©