Zobacz pełną wersję : Seriale
"Peaky blinders" kawal dobrej roboty.Jak dla mnie dodatkowa frajda jest sluchanie zachodniosrodkowego akcentu uchodzacego w calym Krolestwie za "najbrudniejszy i plugawy".Dodatkowo miejsca ukazane w serialu a istniejace po dzis dzien w B'gham.Serial wart uwagi i z niecierpliwoscia oczekuje drugiego sezonu zwazywszy ze bedzie w nim wystepowac Tom Hardy.
https://www.youtube.com/watch?v=37OPH7a9Xj8
O kurde... Tom Hardy? Jak ja go uwielbiam! Jestem bardzo ciekaw tego co pokaże, bo jego rola angielskiego, osiedlowego gangstera z mini serialu The Take to mistrzostwo!
Gajusz Mariusz
25-06-2014, 15:30
No i jak po obejrzeniu 4 sezonu GoT? Jakieś zachwyty? Rozczarowania? Ciekaw jestem Waszych opinii, bo mam trochę mieszane uczucia (chodzi mi o ekranizację- powieści nie czytałem).;)
Jeśli chodzi o ekranizację to chyba lepiej się nie dało. Jeśli chodzi o sprawy książkowe to żałuję tylko tego, że nie wprowadzili jednej, bardzo ciekawej postaci. A w sumie to dwóch ;) Aczkolwiek jest nadzieja, że jedna z nich pojawi się na początku przyszłego sezonu.
Jedna z nich to zapewne Lady Stoneheart. A druga? :)
Lady to "powinna" umrzeć już dawno, wkurzała za życia więc Martin uznał pewnie na przekór że i po może ;). Drugą pewnie jest ten Zimnoręki, przynajmniej mi tej postaci brakuje.
Nie oglądałem co prawda jeszcze w całości ostatniego odcinka ale póki co myślę że jako adaptacja sezon wyszedł całkiem nieźle. Trzeba sobie całkiem odpuścić przywoływanie książki z pamięci i jest nieźle. Niestety kilka charakterów i wątków zostało zmienionych na moim zdaniem gorsze, choć to pewnie też kwestia tego że patrzę przez pryzmat książki. W praktyce wyszło też że kiepskie sceny to sceny które nie mają oparcia w książce, źle to wróży kolejnym sezonom, ale póki co dało się przeżyć.
Za to ostatnia bitwa wyszła moim zdaniem bardzo źle. Wojska Stannisa bawiące się w jakiejś defilady i masa konnicy otaczająca lasek z garstką dzikich. Nie widziałem w tym sensu, tak się przecież nie walczy i tak nie było w książce. Ja sobie to wyobrażałem jako brutalną szarżę ciężko uzbrojonej konnicy miażdżącą źle wyekwipowanych dzikusów niegotowych na spotkanie takiej siły. Tymczasem dostaliśmy masę konnicy którą Stannis wziął nie wiadomo skąd poruszającą się i atakującą tak jakby jej dowódca był jednym z tych idiotów którzy trenowali wojsko tak żeby ładnie wyglądało na paradach i walczyło tak jakby wojna była jedną wielką paradą. Zabrakło mi też fajnego motywu spalenia tego ptaka warga i ogólnie w tym 8 i 9 odcinku udziału (choćby poprzez wspomnienie) także innych ludzi z Nocnej Straży.
Poliorketes
25-06-2014, 22:24
Scena wychodkowa została zupełnie skopana, pominęli bardzo istotny wątek, który wpłynął na decyzję karła (nie będę się zagłębiał w szczegóły, żeby nie spoilerować). Bitwa biedna, wyglądało to jak nalot policji na melinę, jak to ktoś w necie ładnie ujął. Ogólnie jestem zawiedziony.
Gajusz Mariusz
25-06-2014, 23:46
Mnie rozbiły 3 sceny:
-Próba odbicia Greyjoya: decyzja podjęta przez siostrę (pal licho fetora) że niby jakim cudem stamtąd wyszła?
-Obrona czarnego zamku (czy jakoś tak) Ygritte, Tormund i "łysy z toporem" zabijają w trójkę w 5 minut więcej wron niż owych 20 broniących się na początku, nie mówiąc o zabijanych przez innych dzikich (z jaką łatwością). Nawet jak winda przywoziła posiłki masowo (brak takich scen) to 50 zginęło ich po 20 minutach, a ich nie ubywało i nie ubywało..... (Snow dostaje w twarz kowadłem i... rano wygląda jakby nigdy nic:cool:-szczegół)
-Snow mówi w liczbie mnogiej o olbrzymach i mamutach. Olbrzymów było 2-óch, ok. Od biedy zaliczam, ale gdzie mamuty? Tak jak chłopaki wcześniej zauważyli-co to było? Szarża jazdy przez lasy i knieje?:eek: Od sceny otwierającej z Gladiatora to już norma? (Aleksander i pseudo bitwa pod Hydaspesem...) I małe pytanie. Już nie mówię o błyskawicznym czasie od pozyskania pieniędzy poprzez najem armii (cała konna????) najem statków, przerzut morzem i pojawienie się pod murem. Ono brzmi- Jak Stannis pojawił się za murem? Brak decyzji o zawaleniu korytarza w murze był tłumaczony że to jedyny... Dzicy szturmują mur, w dzień odpoczywają ok, ale 100000 (minus straty z nocnego szturmu) ludzi i nikt nie obserwuje muru i kluczowej bramy? Jakim cudem można w takich warunkach rozstawić niezauważenie hufce? Tak wąskim gardłem? A może armia przypłynęła morzem i lądowała już za murem? To jedyne logiczne rozwiązanie. Jak czytaliście to wyjaśnijcie mi to, proszę.
Śmierć wielkiego Tywina w wychodku - normalnie Katarzyna Wielka :P
Ogólnie chyba najwięcej wpadek logicznych na 4 sezony widzę tutaj. I jedno zaczyna mnie denerwować. Znowu się robi "hobbitowo". Wszyscy walczą ze wszystkimi ale przyszłość leży w rękach najsłabszych (fizycznie) istot jakie poznaliśmy...
Na osłodę bohaterka najładniejszej sceny 4 sezonu:cool:
http://25.media.tumblr.com/5770c02f1e8fd21a5cd251025ea08c1e/tumblr_mlfpv6SJgP1qgpng9o1_500.jpg
PS: Sorki za jakiekolwiek przekręcenie imion bohaterów, piszę ze słuchu.
-Próba odbicia Greyjoya: decyzja podjęta przez siostrę (pal licho fetora) że niby jakim cudem stamtąd wyszła?
Ucieczka na widok kolesia machającego kluczami była bardzo "zabawna", jak powszechnie w końcu wiadomo każdy człowiek z mieczem panicznie boi się kilku kundli :P. Wątek dodany przez twórców chyba dość mocno na siłę. Desant po drugiej stronie Westeros sam w sobie był już mocno naciągany.
-Obrona czarnego zamku (czy jakoś tak) Ygritte, Tormund i "łysy z toporem" zabijają w trójkę w 5 minut więcej wron niż owych 20 broniących się na początku, nie mówiąc o zabijanych przez innych dzikich (z jaką łatwością). Nawet jak winda przywoziła posiłki masowo (brak takich scen) to 50 zginęło ich po 20 minutach, a ich nie ubywało i nie ubywało..... (Snow dostaje w twarz kowadłem i... rano wygląda jakby nigdy nic:cool:-szczegół)
Oklepany motyw z tymi nieprzebranymi masami rzekomo będącymi garstką, choćby w Wikingach bodajże też się pojawia, w Spartakusie za to z tego co pamiętam postawili na nieśmiertelnych herosów i brak trupów wśród ich sojuszników (no chyba że pojawia się jakiś smarkacz syn kogoś sławnego który jako jedyny spośród Rzymian potrafi się bić). Mnie w tej kwestii zwłaszcza uderzyła Ygritte zabijająca jak leci w scenach w których się pojawia, żeby wszystko nabrało choć trochę sensu trzeba by uznać że kiedy jej nie widać to nic nie robi.
A może armia przypłynęła morzem i lądowała już za murem? To jedyne logiczne rozwiązanie. Jak czytaliście to wyjaśnijcie mi to, proszę.
Przypłynęła morzem, tu mapka: http://awoiaf.westeros.org/images/6/6c/Westeros_-_Byound_the_wall.jpg . Stannis dostał nawet wsparcie od strażników z Eastwatch, no ale twórcy to olali. Inna sprawa że Dzicy zostali wzięci podajże z dwóch stron, na to już z tego co pamiętam w książce wytłumaczenia nie ma. Bo i dziwne żeby było, nawet mając kilku strażników w obozie "ciężko" byłoby ominąć dziesiątki tysięcy dzikich na ich ziemiach.
Już nie mówię o błyskawicznym czasie od pozyskania pieniędzy poprzez najem armii (cała konna????) najem statków, przerzut morzem i pojawienie się pod murem.
Wymysł twórców serialu, w rzeczywistości siły Stannisa były podajże bardzo skromne. Ta scena z Żelaznym Bankiem dodana przez twórców miała pewnie to wszystko uwiarygodnić. W sumie siły Boltonów też zostały przedstawione jako bardzo duże więc twórcy pewnie z sobie znanych celów postanowili że na północy będą większe siły niż powinny.
Snow mówi w liczbie mnogiej o olbrzymach i mamutach. Olbrzymów było 2-óch, ok. Od biedy zaliczam, ale gdzie mamuty?
Olbrzymów było więcej, "osobiście" w książce był poznany jeszcze przynajmniej jeden, ale być może twórcy go z serialu wytną. Z mamutami dokładnie nie pamiętam ale też raczej było ich więcej. Inna sprawa że w książce pojawia się jakiś motyw że podajże ten król olbrzymów jest ostatnim olbrzymem. Nie wiem jednak czy to kwestia złego tłumaczenia, złej pamięci czy też może to sugestia że olbrzymy i mamuty przetrwały nie w sposób naturalny.
Chodziło mi właśnie o Zimnorękiego. Cóż nie ma go, szkoda, może to takie puszczenie oka do teorii spiskowych na temat tego kto nim jest;) Bo jak wiemy Branowi jego wygląd nic nie mówił, ale nam mógłby.
LS mam nadzieje, że się pojawi bo to ciekawy zabieg i pewnie szok dla nieoczytanych.
Co do reszty to nie chce mi się rozpisywać. Owszem, parę rzeczy było dziwnych, zawsze się coś takiego znajdzie. Chociażby ta feralna próba odbicia Fetora... Wyszło trochę jak z jakiejś komedii. Do tego parę niepotrzebnych wątków - romans eunucha z tłumaczką WTF? Kule ognia u trójokiej wrony również dziwne. Ale tak to dostałem na prawdę wiele! Kilka fajnych wydarzeń, fajne postacie - OBERYN! Do tego bardziej przemyślana akcja, wszystko ładnie ułożone a nie tysiąc wątków po 10 minut na ekranie. Dla mnie najlepszy sezon GoT. Każdy odcinek świetny, a przyznam że w poprzednich sezonach zdarzało mi się przesuwać akcję - Dany...
Co mnie martwi? Że kończą mi się ulubione wątki :< Królewska przystań trochę na bok odejdzie. Wyspiarze są dla mnie tak totalnie obcy - ale mogę się pozytywnie rozczarować, tutaj na prawdę wiele zależy od twórców. Cieszy mnie wątek Aryi bo jest to moja ulubiona część GoT. Tyrion mam nadzieje, że nie straci. Gorzej z Dany, bo jej jest dużo, za dużo. No i Jon snow, też jest w nim jakaś nadzieja. Szkoda ze watek Sansy się praktycznie urywa.
Nezahualcoyotl
03-08-2014, 19:24
Pierwsze "przecieki" nadchodzacego sezonu "The walking dead"
https://www.youtube.com/watch?v=tvPRDQr1hKQ
https://www.youtube.com/watch?v=NC8Q00MHwhE
Wyglada na to ze nie przerobia ich na steki i kielbaski ;)
Edit
Jesienia cos dla fanow Constantine
https://www.youtube.com/watch?v=uPE2oBnzROY
http://uk.ign.com/videos/2014/07/26/vikings-season-3-trailer-comic-con-2014
Trailer 3 sezonu Wikingów
:cool:
Przypominam serial Lone Gunmen. Jako ciekawostkę podaję, że pilotażowy odcinek z 4 marca 2001 był o samolocie pasażerskim, który porwany przez pilota przez małą frakcję wewnątrz rządu USA, miał się rozbić o World Trade Center...
A najlepiej zobaczyć samemu;) 39.34min.
https://www.youtube.com/watch?v=iRtqQLMAZek
A sam serial też dobry:)
Gajusz Mariusz
23-09-2014, 11:46
O mały włos! ;) A występują tam bohaterowie znani z ... Archiwum X jak widzę. Pomagali nieraz Foxowi. Dla mnie nowość bo serialu nie znałem :yyk:
A co sądzicie o serialu ,, Wspaniałe stulecie", które podobnież jest hitem za granica (podobnież nie tylko w Turcji...). Czy warto przyjrzeć się temu serialowi czy go omijać??
Nezahualcoyotl
07-10-2014, 22:34
Jestem w polowie pierwszego sezonu "The leftovers".Przyznaje ze jest dosc intrygujacy i polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=rKtgMEKMoiU
A jak finałowy sezon Synów Anarchii? Ogląda to ktoś jeszcze?
Ja niecierpliwie czekam z tygodnia na tydzień by zobaczyć jak te wszystkie zazębione wątki się skończą.
No i w końcu mogliby zabić Gemme :D
A co sądzicie o serialu ,, Wspaniałe stulecie", które podobnież jest hitem za granica (podobnież nie tylko w Turcji...). Czy warto przyjrzeć się temu serialowi czy go omijać??
Widać, że jest trochę wzorowany na serialu "Dynastia Tudorów". Tyle, że mniej tu polityki, a więcej haremowych intryg. Jeżeli ktoś lubi takie klimaty, to obejrzy z przyjemnością. Zwłaszcza, że prawie nie ma w nim brzydkich kobiet;)... Zwraca też uwagę dobra muzyka. No i historyczna postać Roksolany czyli, po naszemu: Aleksandry Lisowskiej. A po turecku: Hürrem
Wie ktoś może jak się ma oryginał do wersji TVP tego "Wspaniałego Stulecia"? Pytam bo telewizja ta lubi robić cyrki w stylu cenzury czy wklejania wyciętych scen.
Gajusz Mariusz
14-10-2014, 20:50
Jak wkleja wycięte sceny (reżyserska edycja?:cool:) to spoko, gorzej z cenzurą.
chochlik20
15-10-2014, 12:50
/2RJGwgH3NJs
Ogląda ktoś może ten serial? Leci aktualnie na TVP1. Mnie skusił do oglądania zwiastun - dżungla, Amazonka, nieznane tereny dziwne zjawiska, pomyślałem, że będzie fajnie i strasznie. Pierwszy odcinek był fajny, narobił mi smaczka, ale kolejne oglądam tylko z nudów i czystej ciekawości co też autorzy dalej wymyślą idiotycznego. Nie ma bowiem odcinka gdzie bohaterowie nie stykają się z zjawiskami paranormalni, jakby w dżungli nie istniały inne problemy. Wczorajszy odcinek zapowiadał się, że pojawią się jakieś inne problemy, które są innej natury niż dotychczasowe, nie muszę chyba mówić czym się okazały. Potencjał pomysłu został zmarnowany, a nad scenariuszem siedziały chyba osoby zafascynowane duchami, demonami i magią.
Gajusz Mariusz
15-10-2014, 12:59
Jak to czytam przypomina mi się moje rozczarowanie Terra Novą. Narobili smaczku trailerami i z odcinka na odcinek było coraz słabiej...
uBb6Kyd7vAc
Nezahualcoyotl
25-10-2014, 17:36
Czlowiek wraca z dalekich wojazy a tutaj telewizja juz rozpieszcza jesiennymi wznowieniami i nowosciami.Na sam najprzod oczywiscie "Peaky Blinders".Shelby's family rozwija skrzydla i puka do Londynu:
https://www.youtube.com/watch?v=Rde7qsxUCNY
Oczywiscie nie moglo zabraknac zombiaczkow.Drugi epizod konczy sie dosc...pikantnie:
https://www.youtube.com/watch?v=3PJgm8_ODuU
"American horror story" powraca i to w mocnym stylu.Jak do tej pory bije na glowe wczesniejsze trzy sezony:
https://www.youtube.com/watch?v=VtJsTmdV27E
Serial o Wielkim Pozarze Londynu z 1666.No moze jak bedzie troche wolnego czasu to obadam co i jak:
https://www.youtube.com/watch?v=eX2-ZouP0Qw
Gotham City przed Batmanem,Jokerem,Cat Woman i cala reszta:
https://www.youtube.com/watch?v=0d1zpt6k5OI
Zatem wszystko juz wiadomo odnosnie drugiego sezonu "True detective"
https://www.youtube.com/watch?v=Qv-kwX6XJS8
Ja za to zabieram się za True Detective. Zobaczymy czy będzie to godny serial.
Nie ma się co zastanawiać, bo jest wyśmienity. ;)
A "Fargo" w wersji serialowej ktoś widział? Mniej znane niż TD, a podobno co najmniej równie dobre, no i obsada też przekonująco wygląda...
Faktycznie. Wczoraj obejrzałem cały sezon i również mogę dołączyć do grona fanów tego serialu :)
Tylko co teraz :<
Nezahualcoyotl
28-10-2014, 10:49
Faktycznie. Wczoraj obejrzałem cały sezon i również mogę dołączyć do grona fanów tego serialu :)
Tylko co teraz :<
Pozostań w mrocznym świecie kryminalnych intryg oraz zagadek. Polecam klasykę,czyli "Twin Peaks","Crime story" lub cos nowszego a więc"Peaky Blinders".
Sam zacząłem oglądać(ponownie)"Robin of Sherwood" ale to juz inne klimaty.
Ja oglądałem serial "Fargo". Polecam! Masa świetnych postaci, masa czarnego humoru i w sumie cały serial bardzo dobry. Podobno trochę w klimacie "Miasteczka Twin Peak's" (który na marginesie, ma sie doczekać nowego sezonu).
Peaky Blinders również polecam, ale nie widzę wielkiego związku z kultowym miasteczkiem czy true detective ;) Zupełnie inny klimat.
Okey to sprawdzę jak piszecie, że jest ok.
Tylko zerknę czy można go wypożyczyć na torrentach :P
Nezahualcoyotl
28-10-2014, 19:26
Peaky Blinders również polecam, ale nie widzę wielkiego związku z kultowym miasteczkiem czy true detective ;) Zupełnie inny klimat.
Calkowicie sie z Toba zgadzam.Nieswiadomie upchnalem wszystkie propozycje w jednym zdaniu.Mam jakies mieszane uczucia do tej serii.Nawet zwiastun mnie za bardzo nie przekonuje:
https://www.youtube.com/watch?v=uPE2oBnzROY
Okey to sprawdzę jak piszecie, że jest ok.
Tylko zerknę czy można go wypożyczyć na torrentach :P
Jasne ze mozna ;)
Fargo faktycznie świetny, Peaky Blinders również, ale to zupełnie coś innego - takie podrasowane, brytyjskie Boardwalk Empire. ;)
Jestem po pierwszym odcinku Fargo i nie wiem, czy to może ten odcinek nie był jakiś fajny czy po prostu mi do gustu nie przypadł. Wrażenia neutralne. Obejrzę resztę, żeby móc wypowiedzieć się na temat całego sezonu oczywiście.
Zaś w międzyczasie oglądam sobie stary polski dokument:
http://filmypolskie888.blogspot.com/2014/07/kawaleria-powietrzna.html
Ponoć pierwszy odcinek jest najgorszy, a potem z każdym jest coraz lepiej (odwrotnie, niż w True Detective), więc nie zrażaj się. ;)
Gajusz Mariusz
02-11-2014, 09:56
Czekając na kolejny sezon:
http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/gra-o-tron-historia-kontra-fikcja/dh6s2
Nezahualcoyotl
11-11-2014, 18:37
Swietny serial ktorego kolejne epizody wciagaja coraz mocniej:
https://www.youtube.com/watch?v=rZbcJloh9G0
Ja dorwałem Spratacusa pierwszy sezon na Blue Ray. Podłączam się pod duży TV, żeby poczuć na prawdę to wch*jHD no i jest git. Oglądam po raz już nie wiem który raz ten sezon i zawsze podoba mi się tak samo.
Gajusz Mariusz
10-12-2014, 19:52
Czekając na kolejny sezon :P
http://i1.pudelekx.pl/bb4e282de635fb3b0cba3932f0968a9f0f66a259/20141208081632uid2518-jpg
Akurat ona to powinna zginąć już dawno :p Najbardziej irytująca postać. I jako laska też średnia.
Gajusz Mariusz
11-12-2014, 21:11
A właśnie że nie! :P I oczywiście w kolorze włosów "w cywilu" jest jej dużo lepiej. :cool:
A właśnie że nie! :P I oczywiście w kolorze włosów "w cywilu" jest jej dużo lepiej. :cool:
W serialu fakt, nie przepadam za nią jakoś bardzo. Tak głupawa trochę dziewuszka. A w cywilu wygląda zdecydowanie lepiej niż w blond włosach w serialu ;)
http://www.filmweb.pl/serial/Marco+Polo-2014-648375
Oglądał ktoś już? :)
Ja oglądałem, świetny serial ukazujący Imperium Chana Kubiłaja od środka, oglądam 6 odcinek mam 9 na razie. Polecem. Duży rozmach i raczej dbałość o historię.
Jestem po 5 odcinkach i również jestem bardzo zadowolony z tego serialu
Gajusz Mariusz
19-01-2015, 10:23
Ło matko! :P
http://natemat.pl/130441,beda-nowe-odcinki-z-archiwum-x-fox-tv-chce-wskrzesic-kultowy-serial
Nezahualcoyotl
22-01-2015, 20:34
Zwiastun drugiego sezonu "Penny dreadful"
https://www.youtube.com/watch?v=3YdeSNcAWos
"Crossbones" szczerze wielce sie zawiodlem do tego serialu.Malkovich pomimo swojego aktorskiego kunsztu nie jest w stanie podniesc poziomu kiepskiego scenariusza:
https://www.youtube.com/watch?v=4TUinxjE4Pg
No i oczywiscie zombiaczki:
https://www.youtube.com/watch?v=OdA2ERFyUkg
Gajusz Mariusz
31-01-2015, 19:23
zq4S_4_iM2s
Gra o Tron w sumie suchar. Nic ciekawego nie widać w tym trailerze, co nie zmienia faktu, że czekam ;)
Za to ja oglądam House of Cards. Jak nie lubię politycznych filmów/książek/seriali, tak ten tytuł mi przypasował w 100%! No i ten nieziemski duet Spacey-Wright (http://www.filmweb.pl/person/Robin+Wright-5216)!
Ja zamierzam się w końcu zabrać za Pacyfik. Już kiedyś zacząłem oglądać ale jakoś dziwnie skończyłem na pierwszym odcinku. Teraz trochę więcej czasu jest więc trzeba zobaczyć. Chociaż stawiam, że do Kompanii Braci to na pewno nie dorówna.
Gajusz Mariusz
10-02-2015, 17:04
Umieszczam to tu, mimo że dotyczy to bardziej książek. Wybaczcie:
http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/gra-o-tron-miala-wygladac-zupelnie-inaczej/h1m6ft
Seria miała zakończyć się wojną przeciwko Innym i rozstrzygającą bitwą na Murze. Niewykluczone, że dojdzie do tego w ostatnim tomie.
Może w serialu z racji że mają już miejscówkę itd. W książce dość wyraźnie w jakiejś przepowiedni powiedziano podajże że Dan spotka się z nimi nad Tridentem. Ten "szkic" o ile w ogóle prawdziwy w części lub całości (niezła reklama przed premierą kolejnego sezonu itd.) daje dość "naiwne" wątki, wielka bitwa na wielkim murze broniącym "cywilizację" przed "wrogiem" do nich należy. W samej książce zbyt długo ten wątek już był raczej wałkowany żeby wrócić miał w wielkim finale, no i jeżeli Jon miałby obronić Mur to równie dobrze Tyrion mógłby pokonać smoka ;).
Jak wrażenia po zombiakach? Reklamowany powrót po przerwie okazał się być zapychaczem w którym "cenne" było chyba tylko to co było słychać w radiu i powiązany pewnie z tym motyw "podejrzanej działalności" kogoś trzeciego. Pewnie że to tylko premiera pierwszego odcinka drugiej części sezonu, ale jednak liczyłem że będzie coś więcej niż stara śpiewka. Cały odcinek to właściwie kontynuacja końcówki poprzedniego, jedna wielka tragedia przedstawiona w sposób który do bólu miał pokazać że jest tragicznie. No i jeszcze ten motyw "nie chcę dłużej podróżować". Byłby pewnie lepszy gdyby serio pokazali że życie grupki łatwe nie jest, a tak to my widzimy je jako dość radosne latanie po lasach bez problemów z żywnością, higieną itd.
Fakt odcinek 9 sezonu 5, jakiś taki nijaki i rzeczywiście dokończenie wątków z 8. Z seriali wciągnąłem się w The Orginals. Oglądam też Arrow i Black Sails.
Gajusz Mariusz
10-02-2015, 19:36
Swego czasu pytałem o ten ostatni serial, ale chyba nikt nie oglądał. Warto?
Black Sails już II sezon jest, to o piratach, wg mnie warto, ma swój urok. Mnie się podoba i raczej lepszy od Crossbones, a oba mają podobna piracką tematykę.
Nezahualcoyotl
10-02-2015, 20:26
Jak wrażenia po zombiakach?
Obejrze dzis wieczorem to wyrobie swoja opinie.Jak dla mnie "Walking dead" skonczyl sie na pacyfikacji wiezienia.Byla szansa ze tworcy pozostana przy wielowatkowej fabule ukazujacej losy poszczegolnych bohaterow lecz uparli sie zebrac ich ponownie do kupy i tym sposobem,idac na latwizne,powalili serial na kolana.Obecny sezon jest zwyczajnie nudny i pozbawiony tego charakterystycznego klimatu z pierwszych dwoch sezonow.
====================
Edit
Spoko odcinek gdyz w koncu usmiercili charakter ktory wrecz dzialal mi na nerwy.Niestety pomyslu na reszte sezonu jednak brak...
A oglądał ktoś już Wikingów? Jakie wrażenia? Jeżeli dziś po pracy nie padnę to zamierzam wieczorem obejrzeć. Co prawda nie jara mnie ten serial jakoś bardzo ale oglądam go z sentymentu do mojej kochanej epoki.
Gajusz Mariusz
24-02-2015, 12:20
Zupełnie zapomniałem :D, ale i tak pewnie poczekam z nim. Nie lubię oglądania co tydzień po odcinku.
A oglądał ktoś już Wikingów? Jakie wrażenia? Jeżeli dziś po pracy nie padnę to zamierzam wieczorem obejrzeć. Co prawda nie jara mnie ten serial jakoś bardzo ale oglądam go z sentymentu do mojej kochanej epoki.
Ja oglądam, ba jestem nawet na bieżąco z tym sezonem ;). Wielkim znawcą tej epoki nie jestem więc nie wiem jak jest pod względem zgodności historycznej ale ogląda się super i przede wszystkim ciągle coś się dzieje, nie ma przestojów w tym serialu. Ja mam z kolei inne pytanie : czy są tu jacyś fanatycy domku z kart? Bo o GOT nie muszę chyba nawet pytać :P
Co do Vikingów to historycznie jest generalnie poziom dna. Reszta? Cóż, jak dla mnie sezon pierwszy to była katorga i oscylował na poziomie Xeny czy Herculesa... A tamte seriale były dużo starsze! Drugi sezon lepszy ale nadal fabularnie/scenariuszowo masakra. Chociaż już dało się oglądać :P Trzeci sezon pewnie obejrzę, ale jak juz będą wszystkie odcinki. Na cuda nie liczą bo wątpię by coś się zmieniło w kwestii mało charyzmatycznego Ragnara, upośledzonego Bjorna czy tragicznie zagranego Flokiego. Ale to moje zdanie, co kto lubi.
GoT to wiadomo! każdy odcinek jest tu szeroko omawiany ;) Ja czekam, chociaż pewnie nic mnie nie zaskoczy bo książki przeczytałem :P
No i HoC! Uwielbiam! Nie spodziewałem się że serial polityczny mnie tak wciągnie! Aczkolwiek nowego sezonu nie zacząłem oglądać, poczekam na więcej odcinków i trochę więcej czasu;) Aha, no i wielki plus dla scenarzystów za usuwanie pierdołowatych i irytujących postaci ;)
Volomir, powiem Ci że trzeci sezon HOC przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Na więcej odcinków czekać nie musisz bo cały sezon został już udostępniony co jest kolejnym atutem! A co do GOT ja również przeczytałem książki przez co bardziej niż na kolejny sezon czekam na wichry zimy. Choć jak w końcu wyjdzie to i tak pewnie obejrzę :P. Natomiast Wikingowie to kwestia gustu, choć mimo wszystko przesadzasz z tymi mało pochlebnymi porównaniami :P
Nawet nie wiedziałem, że HoC jest już cały :P Oglądałem go dopiero jakiś miesiąc temu, więc nie śledziłem na bieżąco tego co się działo z odcinkami.
Co do Vikingów to nie wiem czy przesadzam. Serial może się podobać, ale przy tym mega wysokim poziomi seriali (HoC, GoT, True Detective, SoA i masa innych) pewnych rzeczy nie da się wybaczyć.
A co Ci najbardziej przeszkadzało w wikingach? Jestem ciekaw Twojego zdania bo ja z kolei do niewielu rzeczy się tam mogłem przyczepić. A HOC miał premierę w zeszły piątek ale od razu cały sezon udostępnili.
Gajusz Mariusz
04-03-2015, 20:08
yourself, poszukaj mojej i Volomira dyskusji o Vikingach (pierwsza nasza ścinka :D) od postu 369 w tym temacie! Volomir nie będzie się musiał powtarzać, he he.
A co Ci najbardziej przeszkadzało w wikingach? Jestem ciekaw Twojego zdania bo ja z kolei do niewielu rzeczy się tam mogłem przyczepić. A HOC miał premierę w zeszły piątek ale od razu cały sezon udostępnili.
Wiele rzeczy :P
1) Ragnar - z jednej strony chce uchodzić za takiego światłego, postępowego władcę. Niby taki mądry, ogarnięty, ma wizje a potem odwala akcję ze strzelanie z łuku do posłańca... WTF?! Do tego fakt, że jest totalnie pozbawiony charyzmy jako przywódca wikingów. No i aktorstwo jest... no cóż, nie wymagam wiele, to nie serial polityczny ;) ale jednak modelik się średnio sprawdza. No ale wiadomo laski srają.
2) Floki - fatalnie zagrany! Wiem że widzowie uwielbiają szaleńców, ja również, ale powiedzmy sobie szczerze, facet który chodzi jak jakiś zmanierowany gej, do tego ciągle używający wymuszonego śmiechu jest bardziej irytujący niż ciekawy.
3) Masa absurdalnych sytuacji aczkolwiek wszystkich nie pamiętam bo jak pisałem, serial mi tyłów nie urwał. No ale na przykład sytuacja z tymi dwoma władcami w Anglii. Jeden król wysłany z dyplomacją czy jako zakładnik, czy coś - absurd totalny.
Do tego dochodzi śmieszne walki (pierwszy sezon i obrona wybrzeży Brytanii... serio? 20 vs 20 wojów? Do tego ubranych jak z Xeny.
Hmm, mi tam akurat aktorstwo nie przeszkadza. Może i tyłka nie urywa ale nie ma tragedii. Co do walk to zgoda, mnie też irytował mały rozmach bitew ale to kwestia budżetu. A żaden król nie był wysyłany jako zakładnik tylko był to syn króla a to już różnica ;). Gajusz przeczytałem, faktycznie trochę się ścięliście :P
Nie, nie! Była tam sytuacja jak się dwóch królów dogadywało i jeden był przynętą, czy zakładnikiem, czy był wysłany do jakiś obrad/negocjacji. Ty mówisz o innej sytuacji. Tak czy inaczej, może trochę (ale tylko trochę!) przesadzam, ale jestem zmęczony tym, że ludzie ze środowiska reko i w ogóle tak się podniecają tym serialem i męczą mnie ciągłymi debatami na facebooku :P Serial to nie tragedia, ale jak pisałem to, w porównaniu do reszty seriali to taka druga liga.
Sorry za post pod postem ale muszę wylać żale i muszę być wysłuchany! :P
Ale mnie ten nowy sezon House of Cards wkurza... Nie to, że jest zły, nie nie! Słabszy na pewno, ale nie zły. Co mnie wkurza? To, że nagle z Franka i Clair zrobili jakiś współczujących, cierpiących ludzi. WTF? Facet który nie miał ŻADNYCH skrupułów podczas zabicia własnoręcznie dwóch osób, nagle ma wyrzuty sumienia za wysłanie żołnierzy? Nawet z psychologicznego punktu widzenia to absurd! Clair to samo. Z zimniej suki idącej po trupach do celu zrobili jakieś lelum-polelum, które pcha się do polityki nic z niej nie rozumiejąc. Kolejna sprawa to ogólny przebieg tego sezonu. Przez dwa sezony Frank pokazywał jak się manipuluje, stawia na swoim, wykorzystuje innych itd. A teraz? Z lwa polityki mamy starego, wyliniałego kocura, który najwyżej przeciągając się pokazuje pazury. Rozumiem, że zmieniła się sytuacja. Że mamy teraz prezydenta, politykę zagraniczną ale kurde! Jak nie Frank to kto? :P Przez 11 obejrzanych przeze mnie odcinków, Frankowi NIC SIĘ NIE UDAŁO! Nic nie osiągnął! Mnie, na przykład, irytuje kiedy mocno zarysowana postać (lub postacie) pozwala przyzwyczaić się do ich siły i sukcesów, żeby potem scenarzyści, w nowym sezonie, zwalili na nią wszystkie nieszczęścia. Serio, ogląda się to jak marsz przez bagna. Wkurzało mnie to w Synach Anarchii, w Spartacusie i wkurza mnie tutaj. Do tego mało już jest zwracania się do widza :<
Dodatkowo mam jeszcze kilka zarzutów. Remi na przykład! Jak był przeciwko Frankowi, to był przebojowy, bruździł, mącił, pokazywał swoja inteligencję i charyzmę. A teraz? Teraz mamy murzyńską sekretarkę, która nic nie wymyśliła przez cały sezon. Seth to samo, jedyne co robi to pisze przemówienia. Wątek Douga również nie porywa. Ot rozbicie historii, typowo amerykańskie, nie wiem czy oni to lubią czy nie. Ja nie lubię na pewno.
Tak więc poprzednie odcinki oglądałem z zapartym tchem, teraz ciężko mi przebić się przez odcinek bo wiem, że i teraz Frank dostanie po dupie.
To ja się tylko wetnę i dodam, że Community to najlepszy (i jednocześnie chyba najbardziej niedoceniany) serial komediowy, jaki widziałem i w moim prywatnym rankingu zdetronizował nawet Różowe Lata 70. Setki nawiązań do popkultury i niebywała pomysłowość scenarzystów (niektóre odcinki są niczym minifilmy w konwencjach sf, westernu, filmu gangsterskiego itd.)=coś wspaniałego. Tylko nie zraźcie się kiepskim pierwszym odcinkiem, potem jest już zupełnie inny poziom, generalnie po 1 sezonie powinniście już serial kochać. :p
Volomir pełna zgoda. Serial był dużo słabszy w porównaniu do poprzednich odsłon. Choć mnie najbardziej wkurzyła Claire, żałosne zachowanie wielokrotnie w tym sezonie. Mam wrażenie że chcieli w nim pokazać tzw. "wyższe" współczesne wartości, czyli nikt nie stoi ponad prawem, władza korumpuje, równouprawnienie, wolność słowa, z demokracją nie wygrasz itd. a moim zdaniem nie tędy droga.
Nezahualcoyotl
30-03-2015, 19:59
O scenarzystach "Walking dead" moge powiedziec ze lepiej pozno niz wcale bo wreszcie cos sie zaczelo dziac w tym sezonie.Tylko szkoda ze w ostatnim epizodzie i na kolejne trzeba poczekac az do jesieni:evil:.Na oslode bedzie oczywiscie GOT od zblizajacego sie weekendu i "True detective" powracajacy na srebrne ekrany(moze plazmowe albo inne) tego lata:
http://www.digitalspy.co.uk/ustv/s232/true-detective/feature/a630037/everything-we-know-so-far-about-true-detective-season-2.html#~p8kbCaWknYJxPJ
Jestem w szoku. Wikingowie zrobili się nawet trochę ciekawi. Nie licząc tych beznadziejnych postaci to fabuła zaczęła się trochę zagęszczać i nawet nie ogląda się tego AŻ tak źle ;)
Gajusz Mariusz
04-04-2015, 10:45
Oj, bo zdenerwujesz Volomirka! :nunu:
:P
Ja i tak obejrzę ten sezon Vikingów, tak jak poprzednie;) Domyślam się, że drewnianego aktorstwa nie poprawią, ale może fabuła będzie lepsza tak jak mówisz:P
A ja od siebie polecam "The last man on earth"! Bardzo fajny 20minutowy serial! Jak sama nazwa wskazuje, bohaterem jest ostatni przeżyły na ziemi. No może nie do końca ostatni;) Ale jeśli spodziewacie się kolejnego The Walking Dead to grubo się myli! To komedia pełna absurdów, sprowadzająca się do "co zrobić żeby zaruchać". Oczywiście trochę ironizuję, to nie serial w stylu American Pie. Bardzo fajnie się to ogląda, ze względu na głównego bohatera (szuja jakich mało :p) i reszty wesołej gromadki.
Zacząłem oglądać ten serial Volomirze, sympatycznie się zaczyna. Powiedz mi tylko jedno, czy główny bohater zrobi coś z tą brodą? Przytnie, ogoli, w jakikolwiek sposób ogarnie, bo nie mogę się skupić na niczym innym.
Niestety ogoli :< Szkoda, bo dużo lepiej wygląda z tą brodą. Taki pocieszny Robinson Crusoe ;) Bez niej będzie miał taką nieprzyjemną facjatę krętacza :P Szczególnie będzie to widać w scenach jego kłamstw.
Już jestem na bieżąco. Niesamowicie irytująca postać, lecz w sposób, który sprawia, że da się go lubić :D
Skusiliście mnie! Również zabieram się za oglądanie.
Nezahualcoyotl
06-04-2015, 14:01
Nice,nice...
7BIxE1LWSEA
Z całym szacunkiem dla tych aktorek, ale jakoś sobie inaczej wyobrażałem Żmijowe Bękarcice czytając książki... :)
Oho dzieje się w Wikingach! PS: Ciekawe czy tylko ja wiem dlaczego Rollo powinien tańczyć nago na plaży :)?
Bronti:
Zobaczymy jak będą się prezentowały w serialu, tutaj mogliśmy ich podziewać z zupełnie innej, bardziej realnej perspektywy. Ale fakt faktem, liczyłem na wojowniczki o wyglądzie arabskich księżniczek.
EliminatorT:
Raczej nie tylko Ty. Zwłaszcza na forum gdzie jest mnóstwo miłośników historii : )
Ja też sobie je inaczej wyobrażałem, w książce były opisane jako wielkie piękności a tu cóż, nie powalają jak dla mnie :P. A co do wikingów to mam nadzieję że sobie zęby na Paryżu połamią :P
Właśnie o ich urodę mi chodziło
_yourself_ (http://forum.totalwar.org.pl/member.php?5579-_yourself_) jak byś znał historię to byś wiedział jaki będzie wynik szturmu na Paryż... ;)
Za to bardzo ciekawy jest los Rollo :).
Bronti, wiem że oblężenie zakończyło się zapłaceniem trybutu ale serial jedynie luźno się na niej wzoruje więc kto wie co będzie :). No jest ciekawy ale też nie jestem w 100% przekonany że potoczy się to zgodnie z historią ;).
Eliminator, z krótkiej przebitki co będzie w następnym odcinku wiadomo jedno, los Rollo się w nim wyjaśni. Swoją drogą to oblężenie było jedną z lepszych scen batalistycznych ze wszystkich sezonów.
Gajusz Mariusz
12-04-2015, 11:23
GoT s 5
Odliczanie rozpoczęte? ;)
Warto sobie przypomnieć co było w czterech poprzednich sezonach - https://www.youtube.com/watch?v=l0HuzmctsxA
:P
Czyli filmik z cyklu, co by było gdyby Polacy kręcili GOT ;D
Oczywiście nie namawiam do piractwa i podaję tą informację jako ciekawostkę - wyciekły 4 odcinki, które przedpremierowo rozsyłano do prominentnych ośrodków dziennikarskich, kin i krytyków.
Również nie namawiam do piractwa, dzięki Bronti za informację. :)
Dzięki za info ale nie skorzystam :P, obejrzę 4 ale na 5 i tak poczekam tyle co wszyscy więc jak dla mnie średni sens czegoś takiego ;).
Nezahualcoyotl
13-04-2015, 07:15
Oczywiście nie namawiam do piractwa i podaję tą informację jako ciekawostkę - wyciekły 4 odcinki, które przedpremierowo rozsyłano do prominentnych ośrodków dziennikarskich, kin i krytyków.
To się nazywa dać ciała jeszcze przed robotą. Dla osób wybierających się na urlopy opcja wręcz wymarzona.
Kto oglądał? Przyznam, że jednak brakowało mi tego show, pierwszy odcinek rewelka :).
No oglądałem już dwa odcinki. Mnie szczerze nie porwały jakoś mocno. Mało się działo, mało Arii :P Chociaż na plus wątki nieznane do tej pory, a więc takie które dopiero pojawią się w nowej książce;)
No nie, to mi już się średnio podoba :P, wolałbym najpierw wichry zimy przeczytać a dopiero potem w serialu to zobaczyć, strasznie po łebkach będą musieli lecieć w tym sezonie w takim razie.....
Czy ja wiem po łebkach? Wprawdzie czytałem gre o tron chyba 3 lata temu i wielu wątków tak dobrze nie pamiętam ale tam się "aż tak" wiele nie działo ;P Odchodził wątek Sansy, odchodził wątek Brianne, odchodził wątek innych, odchodził wątek Bronna, za chwilę odchodzi wątek Jona itd. Siłą serialu było też to właśnie, że mieliśmy sporo wątków, także każdy czekał na "swoich" bohaterów i chyba przy tym chcieli zostać twórcy. A może chcieli jeszcze mocniej przyciągnąć tych co czytali książkę ;) Trzeba też pamiętać, że serial często przenikał i łączył różne książki. To nie było tak, że pierwszy sezon = pierwszy tom (no akurat tutaj tak było).
Hmm, no zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, pierwszy odcinek nastawił mnie optymistycznie do reszty sezonu więc może faktycznie nie będzie tak źle :)
Zobaczymy co to będzie, chociaż chyba poprzedni sezon nie do pobicia. W każdym odcinku "coś" się działo. Na razie w dwóch nie wydarzyło się za wiele :P
A teraz chciałbym napisać o Vikingach. Zacząłem oglądać ostatni sezon i powiem, że jest nawet-nawet ;) Można go oglądać bez bólu zębów! Nawet Ragnar przestał mnie tak irytować. Nie wiem czy zmądrzał, czy to kwestia tego, że wreszcie przejrzał na oczy i już nie lata za księżniczka Ośluzg (jaka ona jest brzydka!), a pewnie oba. Ale i tak bohaterem z największym potencjałem jest Rollo - jeden normalny i chyba jedyna postać której by mi brakowało. Może jeszcze Siggy mi brakuje, bo ładna i fajna babka - w przeciwieństwie do brzydkiej klaczy rozpłodowej Ośluzg oraz typowej baby-krzykaczki Lagherty. Floki oczywiście robi z siebie debila, jak zwykle. Ta sama bajka co w poprzednim sezonie, Ragnar zły, buuu, walczymy buuu, bogowie buuu. Serio, koleś jest męczący ale pewnie szybko nie zginie, bo (co jest dla mnie dziwne) dużo ludzi go lubi:eek: No ale pomijając parę szczegółów, serial ogląda się dobrze. Mocna druga liga seriali z szansą na wejście w baraże do pierwszej ligi :P
PS: fascynuje mnie skąd ludzie od kostiumów biorą pomysły na uzbrojenie i stroje. Vikingi bez hełmów, dziwne hełmy Angoli, te pancerze z koszy wiklinowych, pasy ze sznurków przyczepionych do pasa, ćwiekowane kurtki itd. Serio, tego jeszcze nie było! Ani w grach, ani w filmach, ani w komiksach... No nigdzie tego nie było. Cóż, niby to nie serial historyczny, ale jednak niesmak przez ikonkę Discovery History pozostaje;)
Mnie najbardziej kole w oczy kilka rzeczy, mianowicie:
1.Wszyscy Anglosasi mają te same zbroje(łuskowe/lamelkowe??), ledwie parę skórzanych się przewinęło
2.Nie ma rozróżnienia w rodzajach jednostek, wszyscy walczą tak samo słabo, łucznicy zamiast strzelać zawsze lecą po paru salwach na uraaaa do przodu a o Huskarlach to producenci niestety chyba nie słyszeli....
3.Anglosasi są za głupi, no wiem że to serial o wikingach no ale minimum obiektywizmu bym prosił :P
4.Jazda nie używa włóczni!
5.Bełty nie przebijają wikińskich tarcz....
6.Łuki mają większy zasięg od kusz.....
Powyższe wady nie wpływają na fakt że lubię ten serial i śledzę oraz oglądam go z przyjemnością. Co do gry aktorskiej to wybitna nie jest ale mi się nawet podoba, Floki pajacuje bo to świr i moim zdaniem robi to bardzo dobrze ;), podobnie Ragnar, co do Rollo i Aslaug widzę że mamy podobne zdanie, Lagertha moim zdaniem ma swój urok :). Na filmwebie dałem 8/10
Nezahualcoyotl
13-04-2015, 22:21
Kto oglądał? Przyznam, że jednak brakowało mi tego show, pierwszy odcinek rewelka :).
A moral z niego taki zeby po dlugiej i niezbyt komfortowej podrozy nie chwytac za wino :twisted:.Jestem juz po czterech odcinkach jednak(z oczywistych wzgledow)wstrzymam sie ze swoim komentarzem.
http://i62.tinypic.com/69fd47.jpg
Dobry mem :), a tak z jak najmniejszą ilością spojlerów, jak oceniasz te 4 odcinki? Warto czekać??
Nezahualcoyotl
13-04-2015, 22:29
Ksiazki nie czytalem jednak z perspektywy wymagajacego widza jest kilka ciekawych zwrotow akcji na ktore warto poczekac do weekendu lub do ukonczenia sciag... ccsss.Nie popieramy piractwa ;).Szczerze powiedziawszy pierwszy epizod jest jak do tej pory najnudniejszy.
Wiedzialem ze to wrzuca:
AwyMZEOII6w
Hmm, a mi się akurat podobał, tym bardziej na kolejne z niecierpliwością będę czekał :)
Nezahualcoyotl
13-04-2015, 22:36
Chodzi mi o fakt ze w kolejnych odcinakch intrygi znow zaczynaja nabierac rumiencow a nie intensywnosc machania orezem.Nieszczesciem pierwszych odcinkow jest rozpoczynanie akcji serialu "w prozni" gdyz nastepujace po nich maja luksus rozwijania sie a nie powolnego uchylania tajemnicy.
Pełna zgoda, lubię intrygi ale jednak nie wyobrażam sobie tego serialu bez machania żelazem mimo wszystko ;)
Mnie najbardziej kole w oczy kilka rzeczy, mianowicie:
1.Wszyscy Anglosasi mają te same zbroje(łuskowe/lamelkowe??), ledwie parę skórzanych się przewinęło
2.Nie ma rozróżnienia w rodzajach jednostek, wszyscy walczą tak samo słabo, łucznicy zamiast strzelać zawsze lecą po paru salwach na uraaaa do przodu a o Huskarlach to producenci niestety chyba nie słyszeli....
3.Anglosasi są za głupi, no wiem że to serial o wikingach no ale minimum obiektywizmu bym prosił :P
4.Jazda nie używa włóczni!
5.Bełty nie przebijają wikińskich tarcz....
6.Łuki mają większy zasięg od kusz.....
Powyższe wady nie wpływają na fakt że lubię ten serial i śledzę oraz oglądam go z przyjemnością. Co do gry aktorskiej to wybitna nie jest ale mi się nawet podoba, Floki pajacuje bo to świr i moim zdaniem robi to bardzo dobrze ;), podobnie Ragnar, co do Rollo i Aslaug widzę że mamy podobne zdanie, Lagertha moim zdaniem ma swój urok :). Na filmwebie dałem 8/10
1. to nie jest ani lamelkowa ani łuskowa zbroja. To jakieś blaszki. A że nie ma skórzanych to akurat dobrze, bo takowych nie było;)
Co do Flokiego to nie podoba mi się, że jest: sztuczny, fatalnie zagrany i powtarza się motyw z poprzedniego sezonu.
Z tymi kuszami to nie było tak, że faktycznie miały mniejszy zasięg? Od długich łuków walijskich na pewno, nie wiem jak z uzbrojeniem z Wikingów (jeszcze nie oglądałem nowego sezonu). :p
Grogmirze walijskie może i miały ale wikingowie nimi przecież nie dysponują ;). Co do zbroi to bardzo możliwe, ekspertem w uzbrojeniu nie jestem :p. W takim razie jak była wyposażona większość saskich wojowników? Bo na pewno takiej regularności w uzbrojeniu nie było.
Gajusz Mariusz
14-04-2015, 10:12
No i obejrzałem 2 sezon vikingów. Oprócz tych nieszczęsnych hełmów renesansowych dziwiło mnie trochę (...) b) jednolity wygląd wojów w armiach Wessex i Nortumbrii, chyba rzecz niespotykana od czasu wycofania z wysp legionów do czasów nowożytnych.(...)
Czyli widzę że dalej tak jest? :confused:
Grogmirze walijskie może i miały ale wikingowie nimi przecież nie dysponują ;). Co do zbroi to bardzo możliwe, ekspertem w uzbrojeniu nie jestem :p. W takim razie jak była wyposażona większość saskich wojowników? Bo na pewno takiej regularności w uzbrojeniu nie było.
Nie wiem co mieli dokładnie, wiem na pewno że nie mieli blaszek które tylko ważyły a nie chroniły. Jak mówię, dziwi mnie brak hełmów u vikingów (mimo, że w intrze mamy najbardziej historyczny hełm jaki mógł się pojawić) i kolczug... Kolczugi to chyba nawet nie było pokazanej, a to również najbardziej oczywisty pancerz metalowy jaki mógł się pojawić u vikingów i angoli.
Ale chyba tylko najbogatsi i najlepsi wojowie mogli sobie na nią pozwolić, ale fakt, powinna występować choć żeby z kolei w drugą stronę nie przesadzili ;). Niestety tak Gajuszu :(
Noo najbogatsi, co nie zmienia faktu, że reszta nie powinna latać w tych blaszkach czy pancerzach z koszyków wiklinowych jak Floki czy Rollo :P Jakieś kaftany/przeszywki, jeśli chodzi o tych biedniejszych.
Gajusz Mariusz
14-04-2015, 13:56
Serial toczy się w pierwszej połowie IX w (bliżej połowy wieku, atak na Paryż AD 845) więc starałem się znaleźć ospreyowe wizerunki wojowników z interesujących nas narodów i królestw tej epoki:
https://thelosttreasurechest.files.wordpress.com/2011/05/avar-clash-with-carolingian-frank-early-9th-century.jpg
http://medieval.ucdavis.edu/130/asD.jpg
http://medieval.ucdavis.edu/130/asE.jpg
http://medieval.ucdavis.edu/130/asF.jpg
http://medieval.ucdavis.edu/130/asG.jpg
http://img199.imageshack.us/img199/416/jt35.jpg
http://medieval.ucdavis.edu/130/vhB.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking16_zpsc0b4b715.jpg
https://thelosttreasurechest.files.wordpress.com/2011/05/danish-vikings-confronting-franks-late-9th-century.jpg?w=900
Jakiś pogląd to daje, ale nie należy traktować Ospreyi nazbyt poważnie;)
Gajusz Mariusz
14-04-2015, 14:49
No, za to ja grafiki Angusa McBride traktuję jako zgodne z aktualnymi (w trakcie tworzenia!) badaniami archeologicznymi, z dodatkami domysłów (w końcu artystą był...)
Nie przesadzaj! W jego dziełach zawsze było więcej wesołej twórczości artystycznej niż historycznej. Jak pisałem, dają jakiś ogląd ale nigdy nie były wzorem obecnej wiedzy archeologicznej.
Cóż jak dla mnie znacznie lepiej by to wyglądało gdyby byli wyposażeni w choć zbliżony sposób do wojaków z obrazków wstawionych przez Gajusza ;). Jak ktoś jeszcze dysponuje podobnymi artworkami z tej epoki to będę bardzo wdzięczny za ich wstawienie :).
Pewnie, że by wyglądało 100 razy lepiej ;) Nawet gra o tron prezentuje się bardziej realnie jeśli chodzi o ubiory i uzbrojenie ;P
Co dziwi zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt że ten serial można nazwać "dzieckiem" history channel, może uznali że tak jest bardziej epicko??
Nie mam pojęcia skąd się to bierze. Jakby przy serialu nie pracował nikt związany z historią. Wystarczyłby jeden historyk, który pogrzebałby w literaturze... Bo o mediewiście nie wspominam.
Cóż, pewnie uznali to za mało istotne i chcieli zaoszczędzić trochę pieniędzy :/.
Gajusz Mariusz
14-04-2015, 20:54
Cóż jak dla mnie znacznie lepiej by to wyglądało gdyby byli wyposażeni w choć zbliżony sposób do wojaków z obrazków wstawionych przez Gajusza ;). Jak ktoś jeszcze dysponuje podobnymi artworkami z tej epoki to będę bardzo wdzięczny za ich wstawienie :).
Najazd na Notrhumbrię
http://www.tgchan.org/kusaba/meep/src/134554600286.jpg
Niektóre bez podpisów, ale myślę ze w temacie ;)
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Vikingar3_zps1552d24a.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Vikingar6_zps8dccbce4.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Vikingar7_zps279920b8.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking22_zps8c641c60.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking20_zpsc4e32075.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking11_zpsa98c5831.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking13_zpse71e0c2c.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking19_zps331e1948.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking17_zpsb7abdfc7.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking18_zps7556a5bf.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v238/Nahoj/Viking15_zpscdf6f99d.jpg
https://deadliestblogpage.files.wordpress.com/2012/02/viking-warlord.jpg?w=576&h=776
http://enrill.net/images/play-by-posts/pictures/Reynolds-carolingian.jpg
http://41.media.tumblr.com/a93846bc64b7ff8356beb41da176cd13/tumblr_mneutrAyLt1qih5eno1_1280.jpg
Dzięki :), jeszcze jedna rzecz mnie tknęła apropo Anglosasów, jak duże różnice były w wyszkoleniu pomiędzy wikingami a ich angielskimi adwersarzami?? Bo w serialu biedni sasi dostają aż miło, no i o ile się nie mylę to wyspiarze również wtedy walczyli przy użyciu ściany tarcz....
Co do wikingów to, chociaż zwykle jestem bardzo prohistorycznie nastawiony, tutaj jakoś te nieścisłości mi nie przeszkadzają. Ot fajny serial dla rozrywki, w oczekiwaniu na GoT. Cieszę się, że już nie ma Athelstona czy jakmutam, chyba najnudniejsza postać od dłuższego czasu. Floki faktycznie też jest denerwujący w tym sezonie, ale może zbliża się już jego czas.
Co do Gry o Tron to nie wiem ilu z Was czytało książki, ale osobiście po tych 4 odcinkach byłem mocno zaskoczony tym jak bardzo odbiegli od wątków z książek. Spodziewałem się, że niektóre postacie pójdą do przodu poza to co było opisane w Tańcu, jak choćby Sansa, ale nie do tego stopnia. Szkoda że Dorne jest potraktowane tak pobieżnie jak na razie, zaczynam się też obawiać że w serialu nie pojawi się nawet największy niespodziewany comeback Uczty dla Wron, skoro Tyrion się nawet z nim nie spotyka to kto wie czy go wogóle wprowadzą. W każdym razie nie zdziwię się już jeśli koniec końców książka i film skończą się w zupełnie różny sposób. O ile Martin kiedykolwiek dokończy serię... ;)
Ja jestem po pierwszym odcinku. Nie zamierzam oglądać od razu tych wszystkich, które wyszły. Książek nie czytałem i w sumie teraz po obejrzeniu serialu nie za bardzo już chciałoby mi się zaczynać.
Ale co do samego odcinka. Mi się podobał. Może nie było od razu wielkiego bum z akcją ale fajnie, że to wszystko tak powoli się rozkręca, każdy z bohaterów został pokazany, widz dowiedział się co aktualnie się z nimi dzieje i teraz od kolejnych odcinków akcja się może zagęszczać. Ja na pewno czekam niecierpliwie na kolejny.
Co do Gry o Tron to nie wiem ilu z Was czytało książki, ale osobiście po tych 4 odcinkach byłem mocno zaskoczony tym jak bardzo odbiegli od wątków z książek. Spodziewałem się, że niektóre postacie pójdą do przodu poza to co było opisane w Tańcu, jak choćby Sansa, ale nie do tego stopnia. Szkoda że Dorne jest potraktowane tak pobieżnie jak na razie, zaczynam się też obawiać że w serialu nie pojawi się nawet największy niespodziewany comeback Uczty dla Wron, skoro Tyrion się nawet z nim nie spotyka to kto wie czy go wogóle wprowadzą. W każdym razie nie zdziwię się już jeśli koniec końców książka i film skończą się w zupełnie różny sposób. O ile Martin kiedykolwiek dokończy serię... ;)
Twórcy Gry o Tron wiedzą jak seria się skończy, bo Martin miał w umowie, że im to zdradzi. W końcu latka lecą;) Zresztą oni już wiedzą co się wydarzy. Motyw innych z ubiegłego sezonu, wątek Sansy z tego to wątki z nie wydanych części. Co do odchodzenia od książki, no jest to smutne dla mnie:< Brak mi było w ubiegłym sezonie Lady Stoneheart.
Jeśli to będzie ciąg dalszy książek to Martin i wydawnictwo sobie trochę strzelają w stopę, kto będzie kupował książki wiedząc jak to się skończy i kto wygra grę o tron.
O tak, Lady Stoneheart, byłem bardzo ciekawy jak ją zrobią, a tu znowu, nie zansoi się żeby była. Zwłaszcza sądząc po kierunku, w którym wyruszyła Brienne, więc nijak jej nie spotka.
To samo się tyczy pana AT. Choć w obsadzie przy naziwskach niektórych aktorów jest jeszcze wzmianka 'to be announced' co do postaci, którą gra, więc może będzie może nie. Jeśli nie, odejdzie chyba najbardziej zaskakujący punkt sezonu. Tak samo Sansa, wątpię żeby to był dalszy ciąg jej wydarzeń książkowych, skoro
w książce Ramsay zdążył się już ożenić z jej "siostrą".
Z tych powodów myślę, że jednak fabuła serialu potoczy się innym torem od książek, o ile te zdążą wogóle zostać wydane :)
Tak, tak z Sansą się zagalopowałem :P Chociaż w poprzednim sezonie też dołączyli ten wątek ze szpiegiem u Jona i atakiem na obóz. Może po prostu ten wątek się szybko "rozwiąże" i znowu wszystko będzie jak w książce?
poza tym trochę rozbawiłeś mnie stwierdzeniem:
kto będzie kupował książki wiedząc jak to się skończy i kto wygra grę o tron.
Na pewno nie odbije się to negatywnie na sprzedaży książek! Wręcz przeciwnie to znakomita reklama. Bo książki czyta się dla fabuły, dla postaci, dla opisów, dla dialogów, dla języka, dla innej perspektywy, dla wyobraźni itd. Przecież to kto na końcu zasiądzie na tronie jest najmniej ważne. Zresztą książka zaczęła bić rekord popularności po emisji serialu, więc ktoś to jednak czyta mimo poznania fabuły. Ja też tak czytałem.
No tak, ja tak samo. Pewnie, wiadomo że serial ogromnie rozpropagował książki ale jednak nie wszyscy są zdeterminowani je przeczytać, a już zwłaszcza gdy będą dokładnie wiedzieć jak się skończą. No nic, zobaczymy co tam wymyślą.
Ostatni odcinek Vikingów z oblężeniem Paryża o dziwo bardzo mi się podobał!
Dużo się działo jakoś to nawet wyglądało. Fajnie, że wzieli więcej statystów bo widać było, iż faktycznie jest to bitwa.
W międzyczasie oglądam również Last man on Earth. Zajebiaszczy serial z humorem. Jest tak jak pisał Volo. Ale jednak główny bohater bardziej podobał mi się z brodą.
Przymierzam sie również do serialu Pacyfik, który kiedyś zacząłem oglądać ale nie dokończyłem.
Gajusz Mariusz
18-04-2015, 08:06
Nie no, Pacific koniecznie trzeba obejrzeć! :cool: Z powodu mniej znanego teatru wojennego niż front europejski, sporo ludzi uznało go za dużo słabszy od Kompanii Braci, ale to nieprawda! Ja za to zabieram się od jutra za 3 sezon Vikingów. Teraz mogę oglądać, bo 50min co tydzień to nie dla mnie! Brrr ;)
aDzxaxY0gKI
Pacific rządzi!, choć moim zdaniem tu bardziej skupiono się na psychologii pola walki a nie na samych scenach batalistycznych jak w Kompanii Braci, i to inne spojrzenie uważam za niezwykle cenne, zwłaszcza że o samym konflikcie nie wiele wiedziałem. Bardzo polecam!
Co do Vikingów, to scena oblężenia nawet im wyszła! Zadziwiająco dobrze jak na serial. Może od dwóch sezonów oszczędzali na wszystkim i teraz mogli się wykosztować? ;P No ale jak Ragnar przestał mnie wkurzać na początku sezonu, tak teraz znowu ma jakieś dziwne wiksy :< Zobaczymy co tam z tego będzie, został ostatni odcinek.
Przykro mi to mówić ale drugi odcinek GOT to dla mnie dramat, oto dlaczego:
1.Rezygnacja z wątku Caitlyn Stark na rzecz bezsensownej pogoni Brienne za Lordem Baelishem, który jeździ sobie po przydrożnych tawernach z garstką ludzi do obstawy
2.Książę Doran kompletnie źle dobrany, w serialu zdrowy mężczyzna w sile wieku a w książce schorowany mężczyzna na skraju śmierci, ale czego innego się można było spodziewać skoro Areo Hotah jest czarny......
3.Ja się pytam co z Arianne?! I ta absurdalna misja Jamiego....
4.Wątek Johna Snowa i kolejny zawód, wybory zostały przedstawione w książce 100x lepiej
To tak na szybko i wymieniłem jedynie rzeczy które mnie najbardziej raziły w oczy, ok wiem że mają ograniczony czas antenowy ale zamiast skupiać się na pierdołach i wymyślać bezsensowne wątki mogli by trochę więcej z książki czerpać....Co do wikingów to parę dni temu zorientowałem się że popełniłem spektakularną wtopę myląc historyczne oblężenia i ich rezultaty :o
5. Gdzie są Krakeny? Pominięty wątek Żelaznych Wysp poza rodzeństwem boli najbardziej.
6. W książce Jaime przestało zależeć, po tym jak dowiedział się, że Cersei nie tylko Jego obdarza swymi wdziękami. Ponadto Bolton znalazł sobowtóra Sansy dla swego bękarta, a nie Ją samą.
7. Z Arianne Martell zrezygnowali chyba całkowicie, a szkoda. Jej rolę przejęła Ellaria Sand.
Ogólnie zmiany w stosunku do książki wychodzą temu serialowi tylko na złe.
O tak, zapomniałem o wytknięciu tego wątku żelaznych wysp, a przecież to jest potęga w Westeros nie wiem jak można było to tak olać..... Tylko małe sprostowanie bo Bolton znalazł nie sobowtóra Sansy a Arii ;)
No parę wątków jest dziwnych... Sansa u Boltonów? Czyżby znak, że zostaną szybko wymazani z historii Westeros, skoro tak zaczynają mieszać? I ta misja Jaimiego... Jak z Hollywood. Troszkę biednie! Reszta mnie zupełnie nie irytuje. Krakeny TOTALNIE mnie nie interesują, nie lubię ich i nudzą mnie ich wątki :p Najważniejsze, że Aria jest gdzie jest.
Heh, chcąc nie chcąc zaspoilerowaliście mi co będzie dalej :D, jeżeli Sansa naprawdę trafiła do Boltonów w serialu to przestaję chyba oglądać to show, w książce po pierwsze to była Aria a po drugie i nawet ważniejsze jedynie jej sobowtór, to znaczy jakaś chłopka której kazali udawać Arię. Nasza kochana Sansa dalej jest u Baelisha.
Nie chłopka ale Jeyne Poole, która była przyjaciółką Sansy
Właśnie czytam drugi tom Tańca ze smokami i jest ten wątek ;)
Niby jest, tylko jej wątek urywa się więc w sumie może być wszędzie :P dlatego mówię, że mogą szybko uciąć sprawę i obejść spotykając się ostatecznie w punkcie książkowym. Jak z Jonem i Branem;)
Bronti racja, jakiś czas temu to czytałem i już z głowy mi wyleciało. Ale na 100% udawała Aryę, w każdym bądź razie rozwiązania przyjęte w tym sezonie uważam za niedopuszczalne, a teraz jeszcze mnie tą Sansą dobiliście :P
W serialu Sansa poślubi Ramseya?
Scena nocy poślubnej jest taka jak w książce? :P
Gajusz Mariusz
25-04-2015, 23:36
Ok, obejrzałem 8 odcinków Vikingów, ale swoje uwagi zamieszczę po obejrzeniu całego sezonu (Volomirze, widziałem kolczugi! Nie zgadniesz na kim! :twisted:). Teraz w końcu biorę się za 1 sezon Black Sails.
No kolczugi u Franków są, ale twórcy nie mogli się powstrzymać i musieli dać gofrownicę jako pancerz.
Gajusz Mariusz
27-04-2015, 09:25
Nie trafiłeś, mówię o stronie vikingów! :cool: Odpowiedź w okolicy środka tygodnia (wtedy zakończę 3 sezon). Wracając do Black Sails, która? :P :
Eleanor
https://24.media.tumblr.com/0d1e3ec8c97890e944761e2729ba6298/tumblr_n01i6x1nGd1s054wro2_1280.png
czy Max?
https://24.media.tumblr.com/92f9db423ee5090bf5204e26f7928bfe/tumblr_n01i6x1nGd1s054wro6_500.png
a może Anne?
http://i.imgur.com/97ZqOGq.png
A ja już od kilku dni się przymierzam do ostatniego odcinka Vikingów i jakoś nie mam czasu obejrzeć :P
Wypowiem się bardziej po obejrzeniu ale ogólnie ten sezon na duży plus w porównaniu do poprzednich.
Gajusz Mariusz
28-04-2015, 09:04
Widzę, że Black Sails nie cieszy się dużym powodzeniem wśród forumowiczów, trudno. :(
W nocy zaliczyłem 2 ostatnie odcinki 3 sezonu Wikingów. Nie kryłem już wcześniej, że nie jestem nastawiony anty już po pierwszym sezonie. I po każdym następnym mogę śmiało powiedzieć: czekam na kolejny! Minusy zostawiam na później, bo te są dobrze znane w temacie. Plusami sezonu były według mnie: świetna rola króla Egbetra, który ukazuje mechanizmy władzy: członkowie rodziny, sojusze, religia etc wszystko to podporządkowuje sprawowaniu władzy z dalekosiężnym planem, nie działa ad hoc, nie reaguje, raczej kreuje wydarzenia realizując swoje zamysły krok po kroku. Księżniczka (właściwie królowa) Aslaug: Już pisaliśmy o jej "oryginalnej" urodzie, ale to też ma dobre strony. Nieważna uroda, tylko błękitna krew, która pozwoli potomkom gościa o niskim pochodzeniu społecznym domagać się mniej lub bardziej skutecznie wśród pobratymców swej pozycji w przyszłości. Więc tu też trafnie dobrana aktorka. Co do tańca Rollo nago na plaży: niby czemu dla znawców tematu to jakaś oczywista oczywistość jeżeli chodzi o powód? Bo "wszystkowidzący" mu to powiedział? Bo jakoś powiązanie Rollo brata Ragnara, z Rollo, pierwszym księciem Normandii to jakaś lipa, którą serwuje nam niestety finałowy odcinek. (Co tutaj się dziwić yourselfowi, że pomylił oblężenia?:cool:) Co nie znaczy że ta postać serialowa nie jest moim faworytem, obok Lagherty :). To spojrzenie walczącego Rolla i Gizeli (graną przez córkę... Polańskiego) w trakcie sieczki na murach: od razu widać było iskry więc ostatnia scena nie była zaskoczeniem. :D Ósmy odcinek-oblężenie. No sceny szturmu od strony wody faktycznie robią wrażenie, ale te dotyczące szturmu bramy, to znowu: mam kilkudziesięciu ludzi, jak tu nakręcić że ta grupka ludzi ma tak zając obrońców, że naczelny dowódca będzie tu się pocił, gdy gros atakujących przypuści atak na mury. Zresztą nie pasuje tu raczej ta postać. Widzimy go raczej jako urzędnika, który będzie obserwować cały szturm z "najwyższej wieży" a nie zapaleńca, który działa w miejscu pierwszego ataku. I te zasady SM rodem z XXIw w AD 845.... LITOŚCI.... :rolleyes: Wolomirze, co do klasycznej kolczugi u wikingów-mają ją na sobie... oba konie pomagające ciągnąc bramę za pomocą lin :P w scenie pierwszego szturmu bramy. Zresztą cała ta scena jak już pisałem, jest totalnie niedofinansowana. 2 konie mają ciągnąć taką bramę... I do końca oblężenia kramy kupców przy owej bramie nawet nietknięte, bo jak wiemy obrońcy nie palili przedpola, przedmieścia by nie służyło skrytemu podejściu wroga. Mistrzostwo.... Kolczugę widzę także u oficerów Franków, ale także w ostatnim odcinku (może także przedostatnim) na potężnym, łysym wkingu z brodą podobnym z faciaty do mojego ulubieńca Vinnie Jonesa. Kręci się zawsze koło namiotu Ragnara. Co tam jeszcze :hmm:... A tak! Numer z "przytrzymaj mi włosy" - świetny! :ok: Też się pośmiałem jak bohater.:devil: Szkoda, że pożegnaliśmy się w tym sezonie z Siggy i Athelstanem. A Floki? Cóż, fanatyzm religijny jest dla mnie idiotyzmem, dlatego to tak porąbana postać. Wtedy cieśla-budowniczy drakkarów był po części artystą, a artystów nie zawsze się rozumie, nawet tych... nieporąbanych ;) Scena śmierci Ragnara od razu była lipą, już nie chodzi o fakty, tylko takie sceny to kilkuminutowe żegnanie z głównym bohaterem. Tu mamy: żyje, w kolejnej scenie: nie żyje. Ja oczekuję legendy w której swoją rolę będą miały... węże. I pytanie do znawców tematu: co to za maski które nosili w katedrze cesarz z córką?
https://lh3.googleusercontent.com/proxy/U7qL4sVn1-ctuqP6iuDIaYxc0iyElSUwM2RbWKFseA72uXCba9GteeQm1BSR pUXXcNpc3P4LKu1M6b35gfEG3nPZzoD-2oECV57yevEmCrVIXMHDAyaMyOlup3dFjmk-FH8Mh5DdPXWUHPTk5xxVC1Y=w426-h388-p
Max i Anne - przecież w filmie można dostać je razem w pakiecie :F
Gajusz Mariusz
28-04-2015, 19:14
Ja jestem na tym etapie pierwszego sezonu, że to Eleanor i Max dopiero co przestały być jednym pakietem :cool:
W takim razie Max, jeśli rozpatrywać pojedynczo. Pierwszy sezon był taki sobie, drugi dopiero pokazuje pazur.
Nezahualcoyotl
29-04-2015, 21:20
3 Maja z drugim sezonem powracaja bohaterowie "Penny Dreadful":
3YdeSNcAWos
Zaczalem sobie ogladac "Gotham" i po trzech epizodach moge stwierdzic ze serial ma klimat a mlody J.Gordon to dosc interesujacy charakter:
VwOPA2upeCA
A ja zgodnie z zapowiedzią przestałem oglądać GOT, trzeci odcinek wyłączyłem w połowie. Może kiedyś wrócę do tego serialu ale to dopiero po wichrach zimy.
A ja zgodnie z zapowiedzią przestałem oglądać GOT, trzeci odcinek wyłączyłem w połowie. Może kiedyś wrócę do tego serialu ale to dopiero po wichrach zimy.
Skomentuje tak: etam!
A oglądał ktoś serial Daredevil? Naczytałem się opinii, że nowa nadzieja, nowa jakość, że to nie komiksowa bajeczka, że sraty taty. Obejrzałem jeden odcinek i totalnie nic nie zachęciło mnie do oglądania następnego. Już ten bajeczkowaty Arrow podobał mi się bardziej :P Tutaj zaś mamy jakiś średni serial kryminalny z mistrzem kung fu. Jak za starych czasów - co uważam za minus, bo stare seriale były do bani. Oczywiście nie wszystkie, ale te typówki sensacyjno-detektywistyczne były trefne :P
A ja zgodnie z zapowiedzią przestałem oglądać GOT, trzeci odcinek wyłączyłem w połowie. Może kiedyś wrócę do tego serialu ale to dopiero po wichrach zimy.
Martin zrobi Ci niespodziankę i jako Wichry Zimy wypuści scenariusz do serialu :P . Szczerze mówiąc serio się tego obawiam. Książka już sama z siebie obniżała poziom, a serial jest maszynką do forsy i zdecydowanie już "przebił" "istotność" tomów. Sądzę więc że Martin może chcieć to jeszcze jakoś połączyć. Samo to że mówił podajże coś w stylu "w serialu może ktoś inny zdobyć tron niż w książce" jest niepokojące, to czytelne nawiązywanie do tytułu, a przecież wygląda na to że w książce to kto zdobędzie władzę traci na znaczeniu.
Ostatni odcinek wikingów mnie rozczarował. Wyglądało na to że zabrakło im czasu. Scena z trumną wyszła głupio i naiwnie. Ostatni szturm tak samo, w dodatku nie wiadomo jak się właściwie skończył, nie tknęli nawet świątyni :rolleyes: .
Ósmy odcinek też mnie zresztą nie porwał. Całe oblężenie wyglądało biednie, jeden obóz i tyle. Nie wiem czy twórcy pozostawili w domyśle że Paryż serio był porządnie oblegany czy uznali że kilka namiotów po których kręcą się bohaterowie wystarczy. Szturmy niby fajne, ale za to koniec głupi. Wojownicy masowo giną aż do akcji wchodzą główni bohaterowie, herosi którzy naturalnie w sposób mało heroiczny zginąć nie mogli. Za to wyglądało na to że zginęli widowiskowo itd. po czym w kolejnej scenie okazuje się że jednak przeżyli... Pewnie że nie mogli ich tak po prostu zabić, ale mogli sobie darować pokazanie jak to głównie bohaterowie są nieśmiertelni. Widzowie pewnie i tak już się tego domyślili. .
Dagorad też mnie to zastanawia jakim cudem jeden obóz może założyć tak szczelne oblężenie że obrońcy zaczynają głodować?? No i co z odsieczą dla miasta, przecież wszystkie siły nie były w nim skupione zwłaszcza że mały kraj to nie jest.
Gajusz Mariusz
03-05-2015, 20:06
Black Sails 1 sezon zaliczony. Jak ten ma być tym słabszym (wszyscy oglądający to potwierdzają), to biorę się z kopyta za drugi! :cool: Laski z serialu już zamieszczałem wyżej w temacie ;). Polecam!
Pvxpv_fycl8
Nezahualcoyotl
05-05-2015, 23:21
Jak wrazenia po pierwszym odcinku drugiego sezonu "Penny Dreadful"?Motyw kapieli Elizabeth Bathory powoli zaczyna sie robic oklepana wstawka w tego typu serialach.
Gajusz Mariusz
11-05-2015, 23:40
Asur, miałeś rację! Drugi sezon jeszcze lepszy. John Silver też przestał mnie irytować! :D Ostatni odcinek creme de la creme! Jak ktoś lubi klimaty pirackie z pocz. XVIIIw na Karaibach-polecam!
ljw0svd-pVg
Kurcze ale smaka mi narobiliście na to Black Sails, wskoczył na pierwsze miejsce w mojej serialowej liście do obejrzenia, jestem pewien że mi się spodoba zwłaszcza że AC4 Black Flag to jedna z moich ulubionych części :cool:.
Potwierdzam Black Sails sezon II jest mocny, potrafi zaskoczyć i to nie raz.
Nie wiem czy wiecie, ale w 6 odcinku GoT ma się (podobno) pojawić:
LADYSTONEHEART!!!
Nezahualcoyotl
13-05-2015, 21:15
Nie wiem czy wiecie, ale w 6 odcinku GoT ma się (podobno) pojawić:
LADYSTONEHEART!!!
A gdzie się podział Hodor i spółka?Jak dla mnie ostatni 05 epizod GoT był do tej pory najciekawszym.Jednak to nie ma większego znaczenia gdyż już się pojawił teaser drugiego sezonu "True detective":
4OfU7CGY5DQ
A gdzie się podział Hodor i spółka?Jak dla mnie ostatni 05 epizod GoT był do tej pory najciekawszym.Jednak to nie ma większego znaczenia gdyż już się pojawił teaser drugiego sezonu "True detective":
W książce ten wątek się urywa. Wprawdzie mamy jeszcze trochę historyjek z Brannem ale generalnie sytuacja się rozwiązała.
To i ja opiszę swoje ostatnie przeżycia.
1. Wikingowie - tak jak cały ten sezon całkiem mi się podobał tak finałowy odcinek nie wyglądał jak finałowy. No czekałem na jakieś na prawdę mocne pierdyknięcie i nic. Skończyło się tak jakbym miał za tydzień obejrzeć kolejny. No trochę słabo. Ale tak jak już pisałem wcześniej. Serial idzie na szczęście w górę, jest coraz lepszy. Mam nadzieję, że i kolejny sezon nie będzie taki zły.
2. Last Man On Earth - Volo zaciekawił mnie tym serialem i łyknąłem go od razu. Fajnie lekko się go oglądało. Główny bohater szuja jakich mało ale mimo wszystko to ciekawa postać. Ciekawe co będzie w następnym sezonie (mam nadzieję, że powstanie). Mogę polecić do obiadu.
3. Gra o Tron. Żadnej książki nie przeczytałem więc bazuję tylko na tym co widzę w serialu. I to jak do tej pory mi się podoba. Szkoda, że w ostatnim odcinku nic nie było z małą Starkówną bo ten motyw tych assasynów mi się widzi. Może w kolejny poniedziałek coś będzie ;)
5. True Detective - jeżeli nowy sezon będzie podobny do tego co mogliśmy wcześniej zobaczyć to chętnie obejrzę. Ale żebym się jakoś mocno jarał to raczej nie.
No i teraz mam dylemat co by obejrzeć. Zastanawiam się nad tymi waszymi piratami ale jakoś ten okres w historii nigdy mnie nie fascynował.
Nezahualcoyotl
15-05-2015, 16:45
Co otrzymamy z polączenia "Twin Peaks" i "Lost"?Mianowicie dość intrygujący pierwszy odcinek nowego serialu jakim jest "Wayward Pines".Jest klimat,intryga oraz dobrzy i znani a przede wszystkim świetnie dobrani aktorzy:
QmFPf7I0Jlc
A o czym to dokładnie jest? Bo filmwebowy opis jest tutaj niezwykle ubogi.
Nezahualcoyotl
15-05-2015, 18:01
Nie spodziewaj się szczegółowego opisu na podstawie jednego odcinka.
Byłbym zapomniał o "Gotham".Pamiętacie Dany de Vito grającego Pingwina w jednym ze starych Batmanów?Więc powiem że ów się umywa do tego serialowego:
O7WDPcpOZLg
http://i60.tinypic.com/i3iedv.jpg
No właśnie, napisz coś więcej. Szczerze to mi trochę brakuje seriali w typie Lostów (oczywiście pomijając fakt, że od 3-4 sezonu coraz trudniej się to oglądało). Brakuje mi ponurego klimatu thrilleru z elementami sci-fi/horroru. Jeśli wiecie o co mi chodzi;)
Co do Gotham to nie wiem, odrzuciła mnie idea dziecięcych wersji przeciwników batmana. Zajechało mi to jakąś wersją teenage x-men, teenage DC dla małolatów.
Nezahualcoyotl
15-05-2015, 18:07
Jestem po obejrzeniu pierwszego i jak na razie jedynego odcinka więc niezawiele mogę powiedzieć po za faktem że czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg.Jednak skoro nalegacie to rzeknę że są pewne analogie z filmem "The Village" ;)
Co do Gotham to nie wiem, odrzuciła mnie idea dziecięcych wersji przeciwników batmana. Zajechało mi to jakąś wersją teenage x-men, teenage DC dla małolatów.
W tym serialu nie ma żadnych superheroes.Cała akcja ma wymiar czysto ludzki a raczej gangsterski.
Obejrzałem ostatni odcinek GoT... Jestem przerażony w jakim kierunku idzie ten serial. Nigdy nie czepiałem się naginania historii z książek, ale to co dzieje się teraz to powolne burzenie tego co stworzył Martin!
Wątek Sansy... Po cichu liczyłem, że to zdradzanie jej historii z nowych książek. A tu wprowadzają ją do Winterfell. Jak?! Pomijam fakt, że to jakaś fantazja scenarzystów, która dosyć istotnie zmienia historię, bo to bym im wybaczył! To znaczy, w przypadku jeśli chcieliby to jakoś szybko rozwiązać atakiem Stannisa i ostatecznym złączeniem wątków serial - książka. No ale tak nie będzie. Dostaliśmy gwałconą Sansę, sprowadzoną do roli zabawki jak to miało miejsce z Jofreyem. W tym momencie runął konsekwentnie budowany obraz Sansy umiejącej radzić sobie w trudnej sytuacji, która staje się wytrawnym graczem. Runął także obraz Littlefingera, który, do tej pory w zgodzie z książkami, był najlepszym manipulantem, prawdziwym Machiavellim. Scenarzyści zrobili z niego głupka, po prostu! Głupka i kretyna, który w książce nigdy by Sansy nie zostawił z kolejnym zwyrolem, poza sobą. Co to w ogóle ma być?! Wkurza mnie wątek "misji dyplomatycznej" Jaimiego... Wchodzimy na pałę i zabieramy córkę. Oczywiście akurat w trakcie zmyślnego porwania pojawia się druga ekipa, które też chce księżniczki. Brawo scenarzyści! Właśnie wbiliście się na poziom filmów klasy C. Wiem, że ludzie narzekają też na brak wątku Greyjojów. Mi tam to wisi, nie lubię tej części historii. Wprawdzie prędzej czy później musi się on pojawić ale nie tęsknie za nim.
Także drodzy scenarzyści, jesteście bez porównania słabsi od Martina. Ba! Jesteście fatalnymi scenarzystami i to co robicie, przekształcacie ten serial w jakąś tandetną Xenę. Na prawdę, jak poprzedni sezon podobał mi się najbardziej, tak ten pokazuje upadek serialu z winy scenarzystów. Ale z nimi zawsze było coś nie tak. Wprowadzanie nowych wątków - bezsensownych zapychaczy, jak Rose, która tylko pokazywała cycki (bo w z GoT to jest mało cycków). W zamian usuwanie wątków z książki i do tego dosyć istotnych, a na pewno dużo ciekawszych.
Dziękuję za ten spoiler bo uświadomił mi że podjąłem dobrą decyzję o zaprzestaniu oglądania.... Czwarty sezon również uważam za rewelacyjny, tym większa szkoda że tak to zaprzepaszczono, może zmieniła się ekipa odpowiedzialna za scenariusz?
Nezahualcoyotl
20-05-2015, 15:48
Trzyczęściowy mini serial telewizyjny ktory powstał na kanwie autentycznych wydarzeń z roku 1977 w Londynie.Fani "Poltergeist" będą zadowoleni.Polecam:
OpFC4QQsaRM
http://www.sky.com/tv/show/the-enfield-haunting
Gajusz Mariusz
20-05-2015, 21:29
Dziękuję za ten spoiler bo uświadomił mi że podjąłem dobrą decyzję o zaprzestaniu oglądania.... Czwarty sezon również uważam za rewelacyjny, tym większa szkoda że tak to zaprzepaszczono, może zmieniła się ekipa odpowiedzialna za scenariusz?
Ja zachowuję zimną krew :cool: i klasycznie zacznę oglądać sezon po 7,8-ym odcinku. Oczekiwanie tydzień i oglądanie 45-50 min. by się zdenerwować? Nie dla mnie. Na ostatni odcinek mogę te kilka dni zaczekać. ;)
Nie wiem czy czytałeś książkę. Jak nie, to pewnie Cię nie ruszy - chociaż robienie z Littlefingera miernoty pokroju Cersei widać zbyt mocno. :< Żeby nie było, nie miałem nigdy wielkich wątów czy zastrzeżeń co do zmiany wątków. Tłumaczyłem to sobie, że widoczniej tak jest lepiej z perspektywy serialu, że i tak te wątki wychodzą na wątki książkowe. Ale tutaj już przeginają! Do tego dochodzi:
Biedny Bronn, który albo zginie od zatrutego sztyletu (no tak perfidnie pokazali tą ranę! albo zaskoczą i zetną go halabardą, jeszcze lepiej!). Albo Jorah, za którym nie przepadam, ale jednak wątek z tym kolekcjonerem był nawet-nawet, a tutaj go nie będzie. Do tego zarażenie od kamiennych ludzi. Zbiera się tego trochę od sezonów! Brak Ladystoneheart - chociaż jest szansa na powrót. Brak Zimnorękiego. Brak Greyjojów. Podróż Tyriona z Targaryanem - jedne z ciekawszych dialogów. Pewnie jeszcze sporo wątków im "uciekło". Smuteg
Gajuszu moim przekleństwem okazuje się przeczytanie wszystkich książek,nawet małe zmiany mnie drażniły a co dopiero ekscesy scenarzystów w najnowszym sezonie.
Volomirze szkoda tylko że w książce Bronn ani Jaime do Dorne w ogóle się nie wybrali. Królobójca odegrał bardzo ważną rolę w umacnianiu kruchej władzy Lannisterów i był jedną z niewielu postaci z tego rodu po śmierci Tywina do której czułem autentyczną sympatię. Zniszczyłeś mnie doszczętnie wieściami o zgwałceniu Sansy i zrobieniu z Baelisha idioty, teraz moja deklaracja o obejrzeniu serialu kiedyś tam po wydaniu Wichrów Zimy zmienia się na "nawet kijem tego nie tknę", zamordowano taką fajną historię na rzecz Bóg jeden wie komu potrzebnych "innowacyjnych" pomysłów scenarzystów.....
no właśnie też mnie to dziwi! Czemu, mając praktycznie gotowy scenariusz, twórcy serialu silą się na jakąś oryginalność? Żeby to jeszcze miało ręce i nogi... Littlefinger w książce i w serialu, jeszcze na podstawie książki, rośnie, a właściwie odkrywa oblicze wytrawnego gracza. Jak do pracy biorą się twórcy serialu to dostajemy głąba podejmującego bezsensowne decyzje. Rozumiem, że wyrwanie Sansy z rąk Lannisterów było polityczną decyzją ale umacnianą jego "sympatią" do jej matki. Tutaj, bez ceregieli oddaje ją jednemu z największych zwyroli. To nie ma sensu! Rozumiem, że on niby chce przejąć północ ale to i tak jest BEZSENSU! Jak, się pytam?! Jak można zrobić coś tak głupiego, coś tak wbrew konsekwentnie budowanej postaci. Sansa to samo. Jakby scenarzyści myśleli: Martin Martinem, ale my od początku mieliśmy inną wizję...
Nezahualcoyotl
20-05-2015, 22:38
Nie oszukujmy się ale obecny piaty sezon jest najsłabszym.Żadnych wyszukanych intryg,zero akcji za którymi widz by podążał i czekał z niecierpliwością do kolejnego odcinka,sceny walk żywcem wyjęte z "Mortal Combat" na Amige i nawet sami aktorzy jakby opuścili sobie poprzeczkę zawodową.Całość wygląda jakby wszystko zostało wrzucone do jednego garnka bez głębszego przemyślenia gdyż twórcy najwidoczniej wyszli z zalożenia że widz i tak ten towar kupi bo jest teraz na topie.Oglądam tylko dlatego że jak już coś zaczynam to zazwyczaj to kończę ale czy się zdobedę na sezon szósty po tych flakach z olejem serwowanych własnie teraz raczej zaczynam powątpiewać.
Jak już narzekamy to choć jestem dopiero przy 3 odcinku to rzuciły mi się w oczy (oprócz oczywiście zmiany wątków, postaci itd.):
1. Brzydkie bękarcice. Choć mi się ogólnie większość aktorek pierwszo i drugoplanowych nie podoba, więc tego że jak mają dać 3 przepiękne drugoplanowe w pakiecie to dadzą 3 "średnie" mogłem się spodziewać.
2. CGI, CGI wszędzie i to kiepskie. Niektóre sceny które mają być z założenia epickie (takie jak strącenie tej harpii z 1 odcinka podajże) powalają sztucznością i "plastikowością".
3. Zamki, twórcy chyba uznali, że jak i tak robią coś za pomocą komputera to mogą poszaleć. Ten niedoszły zamek Bronna który pojawia się w 2 odcinku podajże, wielki, przepiękny itd. A Jaime jeszcze mówi, że da mu lepszy :confused:. Ciekawe skąd skoro sama Skała według książki podajże jakoś szczególnie okazała nie była, ten zamek Bronna też chyba powinien być takim prowincjonalnym, pomniejszego rodu. Przesadę widać też raczej w armiach, ale to głównie w poprzednim sezonie (siły Boltonów i Stannisa).
Akurat strącenie harpii było bardzo spoko! Aż się zdziwiłem ;)Co do reszty to się zgadzam. Te walki w ogóle wyglądają na maksa sztucznie.
Volomirze no niestety próżno się doszukiwać sensu w tym co wyczyniają scenarzyści, to pogorszenie jakości widać tym bardziej że jak już było wspomniane czwarty sezon był co najmniej bardzo dobry. Ehh, a pomyśleć że napisałem iż pierwszy odcinek tego sezonu był świetny :confused:.
Jeszcze z takich irytujących rzeczy... Nieskalani XD Po pierwsze ich wygląd. Młode chłopaki, dosyć chude, nie przypominają budzącej grozę armii. Wyglądają raczej jak szybko dozbrojeni mieszkańcy na zasadzie: każdy kto może trzymać miecz będzie walczyć. Pragnę przypomnieć, to armia szkolona od dziecka na bycie najbardziej zdyscyplinowaną bandą! Wyobrażałem sobie ich jak hoplitów, Spartan, a tu takie nic. No i dalej, patrolowanie ciasnych uliczek z włóczniami, fascynujące! No i dostać bęcki od grupki niewyszkolonych, nieopancerzonych szlachciców... Dobry żołnierz wart jest 10 albo i więcej takich. No ale cóż, dobrze, że Dany ma chociaż te smoki :P
Tacy biedni kastraci (o czym twórcy nie pozwolą nikomu zapomnieć) wyglądający jakby miał ich zdmuchnąć wiatr. Surowymi minami mają chyba nadrobić to, że jako siła zbrojna prezentują się co najmniej przeciętnie. Ludzie narzekali z tego co pamiętam też na ich czarny strój, że to głupota w takich warunkach im w takim kolorze dawać.
Synowie harpii też według mnie przypominają trochę żart z samych siebie. Robią za partyzantkę a wszyscy chodzą tak samo ubrani w charakterystycznych maskach. Są jednak przy tym zabójczo skuteczni...
Co do smoków to gdyby Martin był konsekwentny w swoim karaniu głupoty to powinny one Dany zjeść, z chęcią bym to zobaczył :twisted:.
Pomyśleć że kiedyś ludzie pochwalali serial za realizm, ta scena jak Mormont walczył z Dothrakiem była pokazywana jako rozsądnie przedstawiająca walkę z opancerzonym wrogiem. Choć w sumie wygląd samych Dothraków też taki trochę stereotypowy chyba, władcy stepów, groźni wojownicy itd. noszący wiklinowe zbroje... No ale niezbyt pamiętam jak to było w książce, może sam Martin miał więc taką ich wizję.
Presidente
21-05-2015, 20:18
Najgorsze jest jednak to że
uśmiercili Barristana
No chyba że to jakiś zaczątek do poważnych problemów tej miernoty Daenerys z których tak łatwo się nie wywinie. Chociaż gdyby dodatkowo jeszcze Szarego Robaka załatwili to nawet smoki mogą jej nie pomóc
edyta w spolierze
Nezahualcoyotl
21-05-2015, 20:30
Tak się tylko pytam ile jeszcze czasu armia zombiaków będzie się guzdrać żeby dotrzec do Muru?Lezą już od końca drugiego sezonu i dojść nie mogą.Skoro widać na horyzoncie cel ich wyprawy to gdzie oni wyparowali?Skręcili,zawrócili czy coś jeszcze?:devil:
bT7RkRK6qkk
Najgorsze jest jednak to że
uśmiercili Barristana
No chyba że to jakiś zaczątek do poważnych problemów tej miernoty Daenerys z których tak łatwo się nie wywinie. Chociaż gdyby dodatkowo jeszcze Szarego Robaka załatwili to nawet smoki mogą jej nie pomóc
edyta w spolierze
ŻE CO ZROBILI?? No nie Presidente dobiłeś mnie do reszty...., szkoda mi już nawet udzielać się na temat tego serialu....
Presidente
21-05-2015, 20:37
Tak się tylko pytam ile jeszcze czasu armia zombiaków będzie się guzdrać żeby dotrzec do Muru?Lezą już od końca drugiego sezonu i dojść nie mogą.Skoro widać na horyzoncie cel ich wyprawy to gdzie oni wyparowali?Skręcili,zawrócili czy coś jeszcze?:devil:
Może stwierdzili, że ten wątek nie zwiększy tak bardzo oglądalności i scenarzyści postanowili się go pozbyć jak kilku innych:)
ŻE CO ZROBILI?? No nie Presidente dobiłeś mnie do reszty...., szkoda mi już nawet udzielać się w temacie tego serialu....
Martin stwierdził że zapomniał ubić wszystkie fajne postaci w książce to postanowił wskazać scenarzystom parę typów. xD
Tak się tylko pytam ile jeszcze czasu armia zombiaków będzie się guzdrać żeby dotrzec do Muru?Lezą już od końca drugiego sezonu i dojść nie mogą.Skoro widać na horyzoncie cel ich wyprawy to gdzie oni wyparowali?Skręcili,zawrócili czy coś jeszcze?:devil:
Scenarzyści w tym wypadku są wierni książce w której też to wszystko jakoś się głupio toczy. W ogóle zabawne że dzicy niby uciekają przed Innymi, ale jak przychodzi co do czego to wszyscy mają na wszystko czas. No ale Martin wymyślił pory roku niemające większego sensu, więc można założyć, że Inni ruszają się nieżwawo bo im za ciepło.
Tylko dlaczego niby te pory roku są bez sensu? Są przecież normalne, a to że zbliża się ochłodzenie to też dosyć normalna sprawa.
"Westeros i Essos doświadczają pór roku, które trwają różnie i zazwyczaj ciągną się przez kilka lat. Długości każdej pory nie da się ustalić i są one bardzo zmienne."
Żaden ze mnie przyrodnik, ale takie coś powinno raczej mocno wpływać na przyrodę. Westeros ma oczywiście różne strefy klimatyczne, ale wszystkie wyglądają raczej jak nasze, nie widać jakichś wielkich różnic. Świat w którym zima trwa kilka lat powinien być "inny" niż nasz, zwierzęta, rośliny itd. powinny się inaczej dostosować. Choćby niedźwiedzie, jak mogłyby przeżyć kilkuletnią zimę? W końcu nawet ludzie świętowali koniec zimy zawsze nie bez powodu, to serio było duże wydarzenie, nadzieja na przeżycie kolejnego roku itd. W książce też oczywiście dużo się o tym mówi, ale jakoś nie zauważyłem żeby Martin jakoś porządnie/realnie ukazał różnicę między światem z kilkumiesięczną a kilkuletnią zimą.
Oczywiście może się mylę, ale jak patrzę na efekty MEL (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82a_epoka_lodowa) to wydaje mi się, że kilkuletnie przymrozki powinny mieć ogromne znaczenie.
Nie wiem, może tam rok trwa krócej :v Niby masz rację, ale z drugiej strony to jest nadal książka fantasy i mamy w sumie mało informacji o samej faunie i florze. Mamy na przykład wilkory, może z resztą zwierzyny też coś jest. Poza tym trzeba wziąć po uwagę, że ta zima długo nadchodzi. To nie jest tak, że mamy ciągle zimę. To raczej raz na jakiś czas nadchodzi sroga zima - a ta ma być wyjątkowa i tyle. Nie wiem czy takie sezonowe oziębienie miałoby jakiś wielki wpływ na faunę i florę. Zwierzęta mogą migrować, przystosowywać się itd. Może Martin tego do końca nie przemyślał ale nie walnął też jakiejś wielkiej gafy.
Nie no wiadomo, licentia poetica i tyle. Jeżeli Martin zakłada, że wszystko się jakoś kręci to tak jest i tyle. Zresztą akurat to tylko tło. Ja obstawiam jednak, że raczej tego do końca nie przemyślał. Na dobrą sprawę mógł zrobić normalne pory roku i wiele to by nie zmieniło. Mogłoby być tak, że właśnie teraz ma przyjść długa zima, ludzie by panikowali, bali się itd. bo istnieje groźba, że nadejdzie zima która nigdy się nie skończy.
Swoją drogą przyrodnicy pewnie nie raz łapią się za głowę jak widzą co się wyczynia w fantasy. Nawet coś takiego jak gdzie są góry, rzeki itd. może ich pewnie razić tak jak innych fakt, że zbroje w filmach/serialach/grach robią za ozdobę.
Sam też się zastanawiałem nad tą kwestią pór roku i doszedłem do podobnych wniosków co Dagorad. Poszedłbym nawet trochę dalej - według jakich kryteriów mierzony jest czas w Westeros? Jak wyodrębnić poszczególne lata, jak liczyć lata ludzkie? Żeby było śmieszniej to w takim kontekście, w języku polskim i pewnie innych słowiańskich, samo określenie "lata" na długość życia traci sens, bo to słowo mówi dosłownie o tym, ile dana osoba przeżyła lat, czyli pór roku. Kiedyś się też mówiło na podobnej zasadzie że ktoś przeżył ileśtam zim czy wiosen. A tutaj co, jak lato trwa 5 lat, to ile lat ma dziecko urodzone w połowie lata? :)
Generalnie jestem bardzo zawiedziony tym sezonem, nie wiem skąd, przy tak świetnej oglądalności i opiniach o poprzednich sezonach, producenci doszli do wniosku że należy coś na siłę ulepszać i udziwniać, idą tu drogą typowego amerykańskiego serialu. Rozumiem, że nie mogli oddać w 100% wątku powieści bo jest zbyt zawiły i skomplikowany, mogę przeboleć że olali kompletnie żelazne wyspy (chociaż w takim razie po co wogóle zaczynali wątek z siostrą Theona w poprzednich sezonach?), ale
to co zrobili Dorne to już jest gruba przesada, zwłaszcza po sukcesie wśród widzów Oberyna. I po jaką cholerę wysłali tam Jaimiego? Brak Aegona Targaryena też jest dla mnie niezrozumiały. Na północy też nacudowali, Sansa, serio? Przy całym tym wątku dotychczas genialny Littlefinger staje się powoli idiotą. Albo Roose Bolton, nie wiem, bo taki mariaż jest kompletnie pozbawiony sensu. Północ pamięta, ale o Rickonie to chyba zapomniała, a w książce wygląda, że jeszcze odegra swoją rolę. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że w serialu miałby walczyć o północ z Sansą.
Nezahualcoyotl
22-05-2015, 05:34
Sam też się zastanawiałem nad tą kwestią pór roku i doszedłem do podobnych wniosków co Dagorad. Poszedłbym nawet trochę dalej - według jakich kryteriów mierzony jest czas w Westeros? Jak wyodrębnić poszczególne lata, jak liczyć lata ludzkie? Żeby było śmieszniej to w takim kontekście, w języku polskim i pewnie innych słowiańskich, samo określenie "lata" na długość życia traci sens, bo to słowo mówi dosłownie o tym, ile dana osoba przeżyła lat, czyli pór roku. Kiedyś się też mówiło na podobnej zasadzie że ktoś przeżył ileśtam zim czy wiosen. A tutaj co, jak lato trwa 5 lat, to ile lat ma dziecko urodzone w połowie lata? :)
Będzie lekki offtop.Otóż z w/w powodów polecam trylogię A.B.Wilsona w której wykreował świat z dokładnym opisem pór roku,fauny oraz flory,praw fizyki,zmian klimatycznych(które stanowią oś wydarzeń powieści),struktur społecznych a nawet podał zarys astronomiczny stworzonego świata.Gdyby jakiś cierpliwy czytelnik zebrał te wszystkie dane mielibysmy gotowy opis a raczej szkic lub zarys całej planety.
http://www.empik.com/wiosna-helikonii-aldiss-brian-wilson,prod4210056,ksiazka-p
Black Sails oficjalnie obejrzane, drugi sezon faktycznie dużo lepszy od poprzedniego,lepsza gra aktorska wielu postaci,mnóstwo ciekawych zwrotów akcji,każdy odcinek trzymający w napięciu z podłymi acz jakże skutecznymi cliffhangerami,krótko mówiąc,polecam wszystkim szukającym nowej pozycji do obejrzenia zwłaszcza tym,którzy lubią pirackie klimaty.
uśmiercili Barristana
Drugoplanowa postać nawet w książkach. Mógł żyć i stać jak jakiś rekwizyt lub zginąć, nie widzę tu większej różnicy. Serio komuś go żal? Przecież nawet był "wujkiem zła rada" próbując zrobić z Daenerys pacyfistkę.
Północ pamięta, ale o Rickonie to chyba zapomniała, a w książce wygląda, że jeszcze odegra swoją rolę. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że w serialu miałby walczyć o północ z Sansą.
No Rickon to oficjalnie chyba trup, nawet bękart coś tam mówił o tym do Sansy. Może twórcy uznali, że wytną kogoś z rodzinki. Z Littlefingera zrobili idiotę, ale w praktyce pewnie ciągle będą mówili jaki to on genialny itd. więc logiczna opcja że Sansa skoczy sobie z wieży raczej odpada. W końcu chyba nie zakończą wątku tak, że niby genialna postać posłała swoją ukochaną w najgorsze możliwe miejsce żeby ta umarła.
Mnie zastanawia co oni będą chcieli pokazywać w kolejnym sezonie. Wygląda na to, że wątki w stosunku do najnowszej książki wybiegną chyba niemal wszystkie w przód. Nie walną chyba teraz tych które wycięli bo taki sezon-zapchaj dziura byłby po tym co już zrobili dziwnym posunięciem. Może Martin przy okazji ostatniego odcinka ogłosi publikację najnowszej książki? To by było logiczne: twórcy o tym wiedzieli przygotowując ten sezon i dlatego zrobili to co zrobili, on chce popłynąć na jego popularności i wypełnić dziurę po 10 odcinku itd.
@Dagorad
Robia castingi do kolejnego sezonu. Na piratów, if you know what i mean ;) Co do Barristana to również mam go gdzieś. Jak pojawił się w serialu to nawet nie pamiętałem czy była taka postać w książce :P Ot drugo- albo i trzecio- rzędowa postać. Bardziej szokuje mnie, że Tyrion spotkał się z Dany. W książce do tego nie doszło. No i oczywiście poucinali fajne wątki, ale co twórców serialu to obchodzi? Lepiej pokazywać bezesnsowny wątek Sansy u Boltonów i pławić się w fekaliach samouwielbienia.
Gajusz Mariusz
30-05-2015, 15:51
Czytając Crotone 982 znalazłem dwa ciekawe wątki które zapewne były podstawą dwóch scen w serialu Vikings.
1-W roku 880 wikingowie atakują miasto Luni na płn-zach. wybrzeżu Italii, przekonani, że dotarli do Rzymu. Dlatego koniecznie chcieli Luni zdobyć, jednak bezskutecznie. Wtedy przywódca wikingów, jarl o imieniu Hastein wpadł na chytry pomysł. Jego wojownicy oznajmili obrońcom Luni, że ich przywódca zmarł nagle i ostatnią jego wolą było zostać pochowanym po chrześcijańsku. Orszak pogrzebowy wojowników wikińskich ze "zwłokami" ich wodza na barkach został wpuszczony do kościoła w centrum miasta. Raptem umarły jarl poderwał się na nogi i wraz ze swymi ludźmi wybił większość mieszkańców, z biskupem na czele, zagrabił co się dało i ruszył dalej.
2-Niejaki Poppo, niemiecki biskup misyjny kręcący się bez sukcesu po wybrzeżach płd Bałtyku i Danii, trafił w końcu w roku 965 na dwór Haralda Sinozębego, króla Duńczyków. Tak długo męczył, przekonywał i namawiał go na nową wiarę, że ten zażądał dowodu na moc chrześcijańskiego Boga. Haralda przede wszystkim irytowała myśl, że musiałby zamienić potężnego i groźnego Thora na "nieszczęśliwe zwłoki wiszące na drewnianym krzyżu". Poppo udowodnił królowi Danii siłę Boga Jedynego, przenosząc gołymi rękoma rozgrzaną sztabę żelaza na większą odległość, bez jednego grymasu bólu na twarzy. Na dłoniach Poppona nie było żadnych najmniejszych poparzeń. To przekonało Haralda i dał się ochrzcić. Jakkolwiek historia ta pachnie legendą lub co najmniej znacznym upiększeniem, ale dokładnie tak jest zrelacjonowana we wszystkich współczesnych wydarzeniu kronikach.
Dodam od siebie: wiemy kim byli piszący owe kroniki...
... oraz: zaraz 8-my odcinek GoT więc zaczynam dziś seanse 5-ego sezonu. :cool:
GoT:
Robia castingi do kolejnego sezonu. Na piratów, if you know what i mean ;)
Jeżeli chodzi o piratów/stereotypowych wikingów to mam nadzieję, że poruszą przy tym trochę wątek Valyrii.
Może więc cudowne rozmnożenie Targayrenów też będzie miało miejsce. Dany spotkała już niby karła, ale tego całego oblężenia jeszcze nie widać, a książka kończyła się chyba na tym "wjeździe" Żelaznych Ludzi we flotę jej wrogów. Więc mogliby połączyć te wątki i skupić się bardziej na tamtych rejonach w kolejnym sezonie.
Samo spotkanie karła trochę słabe było. Na weselu też się nie popisali z poniżeniem go, może to sam autor rzuca im w tej kwestii kłody pod nogi? Wygląda na to, że odpuszczą już motyw aren. Dany dowie się, że tak czy siak chodziło o niewolnictwo i tej całej akcji na wielkiej arenie pewne nie będzie. Swoją drogą Tyriona też mocno spłycili, w książce się zmieniał, miał wątki miłosne i był ciągle poniżany, a tu wygląda na opoja i tyle.
Lepiej pokazywać bezesnsowny wątek Sansy u Boltonów i pławić się w fekaliach samouwielbienia.
Jak widzę ten wątek w serialu to mam niepokojące wrażenie, że cała zmiana miała na celu to żeby pokazać sceny gwałtu itd. Żałują też trochę, że tak szybko opuścili Dolinę, jest ona co prawda trochę "nudna" w książce, ale jakoś tamten rejon przypadł mi do gustu.
Za to podobał mi się wątek z Wróblem, ta akcja z demolowaniem miasta itd. Mam nawet wrażenie, że wątek z uwięzieniem Tyrellów jest bardziej logiczny niż w książce, akcja z "ona nie jest dziewicą" z tego co pamiętam była chyba trochę naciągana.
PS. Twórcy zaczęli chyba przygotowania do potwierdzenia teorii "L+R", ciekawe czy chcą to serio niedługo ujawnić czy tylko dać serialowcom póki co jedynie poszlaki.
Gajusz Mariusz
01-06-2015, 01:06
Ok, błyskawicznie obejrzałem te 7 odcinków. Tak lubię :cool:. No więc tak...
-Oczekiwałem masakrycznej sceny gwałtu, znając wcześniejsze dokonania bękarta. A tu jedna z najłagodniej ukazanych scen tego typu w historii kinematografii (Praktycznie... wcale. Później widziałem kilka siniaków na ręku Sansy...). Nie żebym się zmartwił, ale te krzyki w internecie to jakaś panika była :rolleyes:.
Co do Sansy. Bez przesady! Ja ją ciągle widzę w serialu jako istotkę uległą, niegroźną dla nikogo, a żyjącą dlatego, że prawo do północy w przypadku dynastii bardzo się liczyła. Ciągle z wiatrem, ciągle inni ratują jej 4 litery. No, może nie Ramsey :P. To że raz skłamała ciotce nie czyni jej w moich oczach jako uczennicy Littlefingera. ;)
-Baelish. Nie rozumiem zarzutów. Może w książce to wielka miłość, bo w serialu widzę tylko jak owinął Sansę wokół palca. Dał się wykiwać Boltonom? Nie, nie! Gościu działa tak, że trzyma ze wszystkimi! Tam gdzie akurat się pojawia tam robi z kimś interes. Sansa? Tym razem dał Boltonom legalność władzy na północy na tacy i tyle. Dla mnie ciągle to postać, która bez armii zrobiła więcej dla swej pozycji od wszystkich innych. Dla nikogo wrogiem, każdy z nim siada przy stole.
-Arya-nuda, nuda, nuda. Dla mnie postać, przy której trzymam pilota z gotowością by przewijać.
-Wróble czy jak im tam. Dobre ukazanie do czego dochodzi gdy religijnym fanatykom daje się siłę do wprowadzania swych porządków. Scena z uwięzieniem Cersei była dla mnie oczekiwana od chwili układu z tym "głównym wróblem".
-Te wojacy blondyny. Zauważyłem, ze chłopaki w tym mieście chodzą bez żadnej broni siecznej... Masakra. Te ich zbroje też jakieś z kartonu. Fatalny wygląd, ale taka wizja twórców serialu, trudno. O scenach walki już pisaliście. Bez komentarza. :rolleyes:
-Scena z atakiem kamiennych ludzi czy jak im tam. Tyrion idzie na dno w kanale przy ruinach. W następnej scenie Mormont cuci go na... plaży zatoki morskiej. Uśmiałem się z tej sceny podobnie jak przy scenie "odbicia" Fetora przez siostrę z poprzedniego sezonu. Normalnie komedia była, teraz tylko zagrywka: widzu, nie pamiętasz poprzedniej sceny! :lol2:
-Smoki. W tym serialu bardzo mi się podobają! Tylko błagam! Scena typu: witaj człeku, teraz sobie pogadamy jak smok z człowiekiem... :rolleyes: byłaby dla mnie ciosem poniżej pasa...
-350 minut bez sceny z Innymi. Znowu szykują numer typu: ostatnia scena w 10 epizodzie i... czekaj widzu 10 miesięcy na kolejny sezon... bez Innych :ok: Ale WINTER IS COMING!!!!!!!! Gdy słyszy się to po raz 100-ny, nie tylko nie robi wrażenia, ale po prostu irytuje.
Nezahualcoyotl
01-06-2015, 11:37
W końcu umarlaki się doczłapali do żywych.Co prawda jeszcze mają kawałek drogi do Muru ale jak na trzy sezonową marszrutę to i tak sukces.
http://i62.tinypic.com/25evj3m.jpg
Nie łaska użyć opcji spoiler? Odcinek nawet jeszcze polskiej premiery nie miał :nunu: .
Nezahualcoyotl
01-06-2015, 19:31
Nie łaska użyć opcji spoiler? Odcinek nawet jeszcze polskiej premiery nie miał :nunu: .
Uups sądziłem że każdy odcinek jest emitowany w niedzielny wieczór tak jak na zachodzie:o.
Z innych seriali coś zaczyna się dziać w "Wayward Pines" a dokładnie to "coś" nienaturalnego mieszka w lesie a w "Penny Dreadful" mamy do czynienia z hurtową eksplozją seksu wśród głównych bohaterów serialu ale zaczyna się jednak robić dość nudnawo.
GoT:
Trochę efekciarstwa na siłę chyba i mam mieszane uczucia co do robienia z tych nieumarłych zombi (raczej zwyczajny przesyt takich motywów). Poza tym jednak ciekawie. Zastanawiam się czy to były główne siły Innych, jeżeli tak to wrażenia na mnie nie zrobiły. Z czym do smoków? ;)
Ta ostatnia scena na przystani wydawała mi się trochę głupia i przeciągnięta. Olbrzym idzie do wody po jatce, zmiana ujęć kilka razy i nagle na wybrzeżu pojawili się nowi ludzie których zaatakowali Inni i ich przydupasy. Skąd ci ludzie tam się wzięli? Przecież wyglądało na to że olbrzym idzie już jako ostatni, ba nawet w jednej sekundzie ktoś walczył chyba jeszcze na przystani i się zdziwiłem skąd tam się wziął... po chwili jednak był ten wysyp materiału "żywego" więc ostatni waleczny stracił na znaczeniu ;). W dodatku nieumarli byli zabójczo szybcy i w praktyce zaatakowali z dwóch stron bez żadnego trzymania szyku bojowego, opcja że ci ludzie gdzieś tam po przeciwstawnej stronie obozu byli i tak jakoś "bokiem" podeszli na wybrzeże wydaje mi się naciągana.
Ta łódka z Jonem była na bank magiczna, płynęła, płynęła, a koniec końców się chyba nawet zbliżyła kilka razy do brzegu... Nikt też nie czuł potrzeby żeby wiosłować, rozumiem strach itd., ale w chwili gdy koronowany Inny zaczął podnosić ręce myślałem że może zamrozi część morza, ci na łódce za to jacyś tacy bezpieczni się chyba dziwnie czuli.
Nezahualcoyotl
02-06-2015, 16:39
GoT
Mnie się najbardziej podobali martwi skoczkowie:evil:.Nie wymagaj od umarlaków trzymania jakiegoś szyku bojowego.Ich siłą są strach i masa a to wystarczy na żyjących.Z pewnościa wybijanka o niebo lepsza od ulicznych pieszczot z udziałem Nieskalanych.
Ale twórcom GoT daleko do klasyki:
3p5udK-R094
GoT:
Ja od nich żadnego szyku nie wymagam, chodziło mi o to, że skoro go nie trzymali to żadni ludzie nie powinni mieć szansy dostać się na wybrzeże "bokiem". Nieumarli powinni się z miejsca na nich rzucić. W sumie jednak twórcy dość mocno "rzucali" kamerą więc może po przeklatkowaniu tych scen to nabrałoby jakiegoś sensu.
Martwi skoczkowie rodzą wiele pytań o "żywotność" nieumarłych. Było to pewnie poruszane w książce tyle że teraz nie pamiętam. Z serialu by wychodziło, że żeby je "zabić" trzeba ich ciała całkiem zgruchotać.
Co jest z tą Dany? Nikt jej nie powiedział, że na arenach walczą niewolnicy i to nawet świeżo w tym celu złapani? Widziałem gdzieś chyba nawet jakieś ujęcie z wielkiej areny, wygląda więc na to, że to starcie na małej wcale nie miało na celu zakończyć ten wątek.
Nezahualcoyotl
02-06-2015, 17:09
Wielka Arena będzie.Wpatruj się uważnie w zwiastun(0:50,1:43)
A0pLbTXPHng
Myślałem że już mnie nic nie zaskoczy w tym słabym 5 sezonie aż do wczoraj... Uważam że to najlepszy odcinek w sezonie. Wątek Innych chodź całkiem sprzeczny z książką i pokazany w sposób taki amerykański to jednak wyszedł fenomenalnie i ratuje cały serial.
964
I najlepszy moment odcinka i zdziwienie Innego
965
Proszę o wybaczenie, ale nie potrafię zrobić opcji spoiler
Gajusz Mariusz
02-06-2015, 18:33
2qcBdy8Od1o
Tak przyjrzałem się na spokojnie i mamy w trójce...Raya Stevensona! :clap:
http://images6.fanpop.com/image/photos/38300000/Blackbeard-Black-Sails-ray-stevenson-38398481-1024-768.jpg
YES! YES! YES!
Tylko teraz czekać prawie rok :wall:
Nezahualcoyotl
02-06-2015, 18:39
I najlepszy moment odcinka i zdziwienie Innego
Aż się chce zacytować klasyka:"Co zdziwiony?"
gbYMSM27Y4I
Gajuszu łączę się z Tobą w bólu.
Wreszcie obejrzałem nowy odcinek GoT.
W sumie to jestem zadowolony. Odcinek na pewno najelpszy (co nie było trudne) w tym sezonie. Oczywiście "nie tak miało być" ale trudno, nawet spoko im to wyszło. Nie mam zamiaru się tutaj dopatrywać cudów jak Dagorad. Atak miał pokazać ilość, chaos i zombie/szkielety. Była rzeź, było szamotanie i wyszło to dobre. Pod tym względem twórcom serialu na prawdę się udało. Co do sceny na łódce, możemy tłumaczyć, że jak i tak nie włażą do wody to po co się spieszyć? A serio, to wszyscy wiemy czemu to miało służyć;) Epickio-hollywodzkie spojrzenie zaniepokojonym wzrokiem na głównego badassa. Nie żebym bronił Twórców, to co zrobili z Littlefingerem i Sansą nadal prosi się o kastrację. No ale spoko. Twórcy podratowali się nowym wątkiem. Ludzie dostali ochłapy i uciszą się do finału. Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy
Proszę o wybaczenie, ale nie potrafię zrobić opcji spoiler
Trzeba dać: "(spoiler)(/spoiler)", tylko że zamiast nawiasów "()" wstawić "[]".
GoT:
Co do Sansy to choć sam na ten wątek narzekałem to:
1. Co oczywiste chodzi pewnie głównie o trzymanie się zasady Martina, że czytelnik ma wgląd na wydarzenia w których uczestniczy jakiś "bohater".
2. Spojrzenie Gajusza Mariusza może tu być słuszne, a dla nas znających książkę trudno dostrzegalne. Skoro zmienili wątek karła i kurew, to mogli to samo zrobić z Sansą i Petyrem, w sensie co najmniej "osłabić" jego "uczucia" do niej. Wówczas by wychodziło, że zostaliśmy oszukani wręcz tak jak Sansa ;). Petyr dał jej czarną sukienkę i wmówił, że teraz jest kimś przebiegłym i ważnym dla niego. Ona to łyknęła i dała się wywieźć w jedno z najgorszych możliwych miejsc aby być gwałcona...
A co planu Littlefingera to póki co wygląda on klarownie (na łamach serialu chyba ogólnie zbyt klarownie jest ta postać przedstawiana), a przynajmniej jego pierwszy punkt:
1. Wyląduje na Północy z siłami Doliny. Poczeka aż jego wrogowie się pozabijają i uratuje damę z opresji zagarniając trzecie królestwo.
2. W celu konsolidacji swej władzy będzie mógł w kolejnym sezonie zaatakować Bliźniaki. Freyowie pewnie mu się nie podporządkują, a wyciągnięcie ich z zamków będzie trudne raczej. Północ i Dorzecze ich jednak nienawidzi, a Dolina też jest im wroga. Taka wspólna wyprawa przeciw wrogowi może ogólnie dodatkowo "połączyć" jego domenę. No i przejmie bardzo istotny strategicznie zamek. Przy okazji tego wątku mogłaby się pojawić "niedokońcamartwa" ;).
3. Mógłby jeszcze planować powiększać swe ziemie bo siły powinien mieć jeszcze spore (oczywiście pomijając wątek Innych). Choć Petyr powinien wiedzieć, że zbyt wysoko nie może podskoczyć, lepiej więc raczej byłoby się skupić na trzech królestwach bądź zagarnąć jeszcze część ziem Lannisterów i może Żelaznych Ludzi.
Rola w tym planie Sansy byłaby jasna, w przypadku przeżycia mogłaby nawet poprzez małżeństwo dać mu prawa do Dorzecza i Północy. Oczywiście Petyr wiele ryzykuje latając między nieobliczalnymi Boltonami i Cersei no i sama Sansa co chyba logiczne powinna zostać raczej przez Ramsaya zabita przed uratowaniem. Nawet w takim przypadku miałby jednak prawa do północy, w końcu Ceresi dała mu chyba jakieś uprawomocnienia podpisane przez Tommena. Jeżeli zależało mu na tym to nie mógł Sansy wyciągnąć jako sztandar już w Dolinie bądź lądując na Północy.
Littlefinger próbuje skłócić Lannisterów i Tyrellów, ci drudzy zachowają jednak raczej Tommena na tronie w przypadku zwycięstwa. Tak czy siak utrzyma więc prawo do północy, a przy okazji będzie mógł ożenić się z Sansą. W celu uporządkowania spraw na szeroko rozumianej północy Tyrellowie mogliby nawet pomóc w zdobyciu Bliźniaków, jakiś podział z nimi ziem Lannisterów teoretycznie też wchodzi w grę. Tyrellowie byli jednak najsilniejszym z wielkich rodów (nie licząc tego noszącego korony), po dotychczasowych wojnach ich przewaga chyba jeszcze się powiększyła. Są oni więc niebezpieczni (szczególnie w serialu gdzie nie było jeszcze ataku Żelaznych Ludzi i chyba tego krwawego na ziemie Stannisa), mogliby pewnie zagarnąć niemal z łatwością wyniszczone środkowe Westeros, zwłaszcza Dorzecze i Krainy Burzy. Bawią się jednak w mariaże i to może ich ograniczać (choć oczywiście w obecnej sytuacji mogliby pewnie tak czy siak przyłączyć jakieś nowe ziemie do Reach). Petyr powinien więc starać się utrzymać władzę Żelaznego Tronu i podział w królestwie. Może to robić najlepiej stawiając na Tyrellów, w odpowiedniej chwili mógłby też przejść na stronę Dany.
Oczywiście Petyr może być ambitny i próbować zdobyć jeszcze więcej. Skupienie się głównie na 3 królestwach, każdym w pewnym stopniu mu bliskim, byłoby chyba jednak najbardziej sensowne. Do nich może zdobyć i utrzymać prawa, z całym Westeros byłoby mu dużo trudniej. Oczywiście dwa z trzech królestw to w sporej części ruina, a do trzeciego nie zdobędzie mocnych praw żeniąc się z Sansą, mając jednak dwa pozostaje i wsparcie króla/królowej może się utrzymać. Trzeba przy tym pamiętać, że jego obecna władza jest raczej słaba, a Sansa chwilowo siedząc w Dolinie raczej nieprzydatna, powinien więc raczej działać póki ktoś/większość nie uzna, że w zasadzie to on jest nikim i nie powinien rządzić. Po spełnieniu planu może skonsolidować swoją władzę, stworzyć jakiś nowy trójczłonowy "byt polityczny" ze stolicą w Bliźniakach. To podajże z jego woli Dolina nie dołączyła do Starków, teraz mógłby za to ich pomścić, być tym poprzez którego wypełni się groźba "Północ pamięta".
O ile wie o Innych to też dużo nie ryzykuje. Nawet pomijając ich ślamazarność i tak raczej nie byliby w stanie go nagle zaskoczyć gdzieś pod Winterfell. Na samej Północy nie powinien też się zbytnio wykrwawić, być może nawet wręcz przeciwnie, powiększyć swe siły. Wówczas mógłby (zakładając że wie o Innych) planować umocnić Mur i choćby z tego względu starać się też o poparcie Tyrellów i może Lannisterów (głównie w przypadku gdyby dopuszczał jako możliwą opcję, że Cersei jednak się utrzyma). Koniec końców po upadku Północy jego ziemie byłyby na pierwszej linii. Wygodniej więc bronić się raczej na Murze bądź Fosie Cailin (chodź akurat myślę, że ona może być nieprzydatna jeżeli Inni "zmrożą" bądź "zignorują" bagna).
Gajusz Mariusz
03-06-2015, 07:11
GoT
Dagorad trafił w sedno. Nie widzę tych wszystkich rozjazdów z powieścią, widzę tylko to, co scenarzyści serialu wykombinowali. I co oczywiste, nie oceniam co lepsze, co gorsze. Co do "głupkowatości" Petyra: bazuję na scenie tuż przed wjazdem na zamek. Gdy zaskoczona Sansa zobaczyła gdzie ją przywiódł, ten tak poprowadził jej tok rozumowania, że to ona sama zdecydowała jechać dalej. "Dał jej wolny wybór..." :cool: Później tak przedstawił jej sytuację, że to ona znowu zdecydowała się na małżeństwo i do tego ciągle przekonując ją o swojej miłości, czym potwierdza w moich oczach: "sprzedaję Cię, a Ty dziecino i tak wpadniesz mi sama w ramiona gdy się pojawię z powrotem w zmienionych okolicznościach." Trzeba też mieć na względzie że prywatne skłonności Ramseya nie były znane Petyrowi i Sansie, ogólnie znane skórowanie Boltonów należało wszak do ich "sztuki wojennej" i zastraszaniu wrogów. Tak więc jak dla mnie Sansa trochę już przeżyła, ma już trochę doświadczeń, ale ciągle jest zabawką w ręku kogoś takiego jak lord Baelish. Zaś ten ostatni wcale a wcale nie stał się idiotą. ;)
Trzeba też mieć na względzie że prywatne skłonności Ramseya nie były znane Petyrowi i Sansie
otóż były znane Littlefingerowi. Bo w sumie to żadna wielka tajemnica w czym lubuje się Ramsey. Tym bardziej, że Littlefinger jest doskonale poinformowany. No i nie wierzę, że oddałby swoją miłość zdradzieckim Boltonom, bez odpowiedniego rozeznania. Siłą Petyra było posiadanie Sansy, a on oddał ja przegranym Boltonom. Wszystko to co piszesz jest dla mnie totalnie absurdalne i nie mające związku z dawnym Petyrem. Także dla mnie wątek bezsensowny i wypaczający charakter Sansy i Littlefingera.
Gajusz Mariusz
03-06-2015, 10:01
GoT
Jeżeli sam ojciec był zaskoczony Fetorem przy spotkaniu osobistym z bydlęciem, to raczej działalność synalka nie była aż taka transparentna. Możesz mi przypomnieć w którym sezonie i epizodzie ukazane było że lord tą wiedzę posiadł? Jeżeli nie, to znaczy że masz problem w rozróżnianiu faktów z powieści i z serialu. Zniszczenie wizerunku wielkiej miłości z powieści jest może i bolesne dla Ciebie, lecz nie wrzucaj mi tekstów o absurdach. Nie widziałem żadnego dowodu u lorda tej wielkiej miłości do Sansy. Dziewczyna nie jest ostatnią w królestwie plus nazwisko rodowe (ale to tylko córka, a nie Catelyn!). I tyle. Stworzyłeś sobie obraz tej miłości i nie możesz się pogodzić z wizją scenarzystów. To się zdarza. "Przegrani Boltonowie" - możesz mi przypomnieć odcinek plus sezon w którym się cofnęli, a nie rozwinęli? Wiedza powieściowa mnie nie interesuje. Tak jak podejmowanie historycznych decyzji nie można oceniać po wiedzy znanej historykom, tylko wiedzy posiadanej przez decydenta w chwili jej podejmowania! Jeżeli nastąpi wymazanie gumką Boltonów bo tak jest w powieści, ekranowy Littlefinger nic o tym nie wie. Za to wie kto wygumkował armię Starków. Zresztą siłą lorda nie jest Sansa, a to, że robi z siebie gościa, który nie stoi nikomu w poprzek do zdobycia władzy. Posiadanie Sansy np jako żony byłoby złamaniem tego priorytetu.
Jeżeli sam ojciec był zaskoczony Fetorem przy spotkaniu osobistym z bydlęciem, to raczej działalność synalka nie była aż taka transparentna.
Ale jakie spotkanie? Bo on był lekko zaskoczony posłuszeństwem Fetora. Co w sumie nie ma związku z tą dyskusją.
Możesz mi przypomnieć w którym sezonie i epizodzie ukazane było że lord tą wiedzę posiadł? Jeżeli nie, to znaczy że masz problem w rozróżnianiu faktów z powieści i z serialu.
Chociażby to, że Ramsey nie krył się ze swoim hobby. Urządzał chociażby polowania. Poza tym z tego co kojarzę, w samej książce pojawiały się wzmianki o tym, że bękart jest zwyrodnialcem. No i w samym zamku było parę "wtyczek". Do tego Petyr jest najlepiej, po pająku, poinformowaną osobą w królestwie. No i nadal są to Boltonowie... ród który ściąga skórę z przeciwników. Więc proszę, nie pisz mi że mam problem z rozróżnieniem faktów.
Zniszczenie wizerunku wielkiej miłości z powieści jest może i bolesne dla Ciebie, lecz nie wrzucaj mi tekstów o absurdach.
Po pierwsze nie chodzi o to, że jest bolesne tylko nielogiczne. Cały czas buduje się obraz Sansy dorastającej do roli wytrawnego gracza. Potem mamy jeden zmyślony wątek, który znowu sprowadza Sansę do roli stłamszonej zabawki. Absurd i brak konsekwencji. To tak jakby z Sama zrobić nagle pewnego siebie Conana albo z Cersei Tywina.
Nie widziałem żadnego dowodu u lorda tej wielkiej miłości do Sansy.
Widocznie słabo oglądasz/pewnie nie czytałeś książki. Oczywiście to pewien rodzaj "dziwnego" przeniesienia uczucia z matki na córkę, ale jednak.
Dziewczyna nie jest ostatnią w królestwie plus nazwisko rodowe (ale to tylko córka, a nie Catelyn!). I tyle.
Jest ostatnia ze Starków, o reszcie rody nie wiedzą.
Stworzyłeś sobie obraz tej miłości i nie możesz się pogodzić z wizją scenarzystów. To się zdarza.
Przeczytaj książkę to pogadamy, bo na razie to bzdury piszesz straszliwe. Tak bywa jak się wypowiada o czymś o czym nie ma się pojęcia.
"Przegrani Boltonowie" - możesz mi przypomnieć odcinek plus sezon w którym się cofnęli, a nie rozwinęli? Wiedza powieściowa mnie nie interesuje.
A czemu niby mam nie opierać się na wiedzy z książki? Przecież na niej się serial opiera i tego dotyczą moje zarzuty - zmian względem książki. Zmian zupełnie nielogicznych i zmieniających charakter postaci. A Boltonowie są przegrani. Znaczą coś tylko z Lannisterami, którym grunt pali się pod nogami, przeciwko którym spiskuje Littlefinger. No i mamy jeszcze Armię Stannisa. Serio, nie wiesz czemu są przegrani?
Tak jak podejmowanie historycznych decyzji nie można oceniać po wiedzy znanej historykom, tylko wiedzy posiadanej przez decydenta w chwili jej podejmowania!
Tym bardziej Petyr ma świadomość, że Boltonowie są chwilową przeszkodą. No a siła Petyra, w dużej mierze, zależy od posiadania Sansy. A on ja oddał za darmo właściwie, ryzykując że zginie. Dzięęęęęęki, takie logiczne!
Jeżeli nastąpi wymazanie gumką Boltonów bo tak jest w powieści, ekranowy Littlefinger nic o tym nie wie.
A czemu niby nie wie? Nagle nie ma świadomości, że Stannis na nich idzie? Idzie już od dłużeszego czasu, więc jakby nie znał wyniku to musiał się liczyć z taką opcją.
Nezahualcoyotl
03-06-2015, 17:39
Zacząłem sobie oglądać duńską produkcję telewizyjną której kanwą wydarzeń jest wojna z 1864 roku.Chociaż już BBC puściło sześć epizodów jestem dopiero po pierwszym i wygląda to nawet,nawet przyzwoicie chociaż fajerwerków wielkich nie ma:
hL9nX3UTAeg
Gajusz Mariusz
03-06-2015, 19:41
GoT
Ale jakie spotkanie? Bo on był lekko zaskoczony posłuszeństwem Fetora. Co w sumie nie ma związku z tą dyskusją.
Bolton senior nie wiedział co zrobił ze spadkobiercą tronu sąsiedniego królestwa jego bękart. Tak, nic to nie ma do rzeczy :lol2:
Chociażby to, że Ramsey nie krył się ze swoim hobby. Urządzał chociażby polowania. Poza tym z tego co kojarzę, w samej książce pojawiały się wzmianki o tym, że bękart jest zwyrodnialcem. No i w samym zamku było parę "wtyczek". Do tego Petyr jest najlepiej, po pająku, poinformowaną osobą w królestwie. No i nadal są to Boltonowie... ród który ściąga skórę z przeciwników. Więc proszę, nie pisz mi że mam problem z rozróżnieniem faktów.
Polowanie na którym jest Fetor, była i obecna. Paparazzi nie widziałem. Jak pisałem, wzmianki w książce nie mają nic do rzeczy. Tyle jest rozjazdów z powieścią z tego co piszecie, że oglądasz goniący absurd. Jak oceniamy serial to oceniamy serial.
Po pierwsze nie chodzi o to, że jest bolesne tylko nielogiczne. Cały czas buduje się obraz Sansy dorastającej do roli wytrawnego gracza. Potem mamy jeden zmyślony wątek, który znowu sprowadza Sansę do roli stłamszonej zabawki. Absurd i brak konsekwencji. To tak jakby z Sama zrobić nagle pewnego siebie Conana albo z Cersei Tywina.
Nie nielogiczne. Nawet jak byłoby jak piszesz, to serial pełen jest motywów, które zdawałoby się że podążają jakimś schematem. Niestety. Nie ten serial... Tu nic nie jest constans. Aż dziw bierze że tak wytrawny forumowicz jeszcze do tego nie doszedł... Sansa w żadnym momencie nie była i nie jest wytrawnym graczem w serialu. To Twoje wyobrażenie o bohaterce z powieści i to Twój ból. Zaraz dam Ci dowód.
Widocznie słabo oglądasz/pewnie nie czytałeś książki. Oczywiście to pewien rodzaj "dziwnego" przeniesienia uczucia z matki na córkę, ale jednak.
Oczywiście że wierzę w taką miłość. Ale nie gdy na szali jest władza w zasięgu tak wytrawnego gracza. Snow, Robb ale nie Petyr. Sorki...
Jest ostatnia ze Starków, o reszcie rody nie wiedzą.
Przecież wiem. Tym bardziej zyskał w oczach Boltonów.
Przeczytaj książkę to pogadamy, bo na razie to bzdury piszesz straszliwe. Tak bywa jak się wypowiada o czymś o czym nie ma się pojęcia.
Zapraszam do skryptorium, bo jak na razie masz rozdwojenie jaźni.
A czemu niby mam nie opierać się na wiedzy z książki? Przecież na niej się serial opiera i tego dotyczą moje zarzuty - zmian względem książki. Zmian zupełnie nielogicznych i zmieniających charakter postaci. A Boltonowie są przegrani. Znaczą coś tylko z Lannisterami, którym grunt pali się pod nogami, przeciwko którym spiskuje Littlefinger. No i mamy jeszcze Armię Stannisa. Serio, nie wiesz czemu są przegrani?
Widzę armię najemników z południa pod twierdzą wroga w zimie. Czerpię wiedzę z logiki i historii. We fantasy przylatuje jeden smok i zmienia postać rzeczy. Cóż... Jak na koniec 7 epizodu jest 50:50 szans.
Tym bardziej Petyr ma świadomość, że Boltonowie są chwilową przeszkodą. No a siła Petyra, w dużej mierze, zależy od posiadania Sansy. A on ja oddał za darmo właściwie, ryzykując że zginie. Dzięęęęęęki, takie logiczne!
Pływa i pływa. To jego siła. Chwilowa przeszkoda wymazała armię Starków (ciekawe że akurat tego nie zacytowałeś :D) ponoć 20 tysi. Spoko, takie nic. Gdyby jednoznacznie związał się z Sansą byłby z dnia na dzień figurą do zbicia na szachownicy. Nie widzisz tego? :rolleyes:
A czemu niby nie wie? Nagle nie ma świadomości, że Stannis na nich idzie? Idzie już od dłużeszego czasu, więc jakby nie znał wyniku to musiał się liczyć z taką opcją
Jak już pisałem, 50:50. Jako gracz musiał coś wybrać. Czy wybrał dobrze? Wiedzą zapewne czytający powieść. Ale jak wiesz, w serialu może być... na odwrót.
A teraz obiecany dowód: Seson 4 Episod 8 ok. 35 min. Rozmowa Sansy z Baelishem. Co Ty tu widzisz i słyszysz? Podziękowanie za uratowanie skóry przez ukochaną? :lol2:
kmyMjxjMbzU
Jak do Ciebie to nie dotrze to moglibyśmy dalej uprawiać:
BhjZkA31w2o
Tylko po co? Żeby po raz n-ty usłyszec jak boli Cię rozjazd serialu z powieścią? Ja to szanuję, ale już wszyscy naokoło o tym wiedzą. Oceniam fakty obejrzane na ekranie. Jeżeli Ogar został pozostawiony na śmierć przez Aryę to nic dla mnie nie znaczy. Nie widziałem śmierci-oczekuję jego pojawienia się w następnym sezonie (kto wie, może jeszcze w tym...). Tak samo z resztą wątków. Nie interesuje mnie jak było w powieści. Jeżeli jest inaczej w serialu oceniam zachowanie bohaterów tylko po czynach zawartych w serialu. Jeżeli Sansa w powieści pod wpływem Petyra sprzedawała wszystko i wszystkich dla ukochanego i władzy to sorki, takiej Sansy w serialu nie ma. Tutaj dalej jest dziewczyną którą prowadzą inni. Zmiana koloru włosów niczego nie zmieniła...
ale Ty bzdury piszesz to masakra! Chciałbym wyjaśnić na początku dwie rzeczy. Po pierwsze odnoszę się do książki bo serial opiera się na książce i moje zarzuty opierają się na tym, że scenarzyści serialu zmieniają losy, i charaktery - co jest gorsze, bohaterów, podejmując złe decyzje. Druga sprawa jest taka, że ja wymagam od siebie i od osoby która czyta/ogląda że używa poza oczami także mózgu. I to się wiąże z tym skryptorium. Wiesz, nie jesteś moich hobby i nie sprawdzam co robisz w danych tematach, nie kontroluje więc co czytałeś a co nie. Po tym co napisałeś uznałem, że nie czytałeś książki. Popełniłem błąd, powinienem założyć, że nie zrozumiałeś tego co czytałeś. Dla Ciebie pewnie Martin musiałby robić podsumowanie każdej książki z rozpisanymi informacja co kto wie, jak to wpłynęło na innych i generalnie związki przyczynowo skutkowe.
Bolton senior nie wiedział co zrobił ze spadkobiercą tronu sąsiedniego królestwa jego bękart. Tak, nic to nie ma do rzeczy :lol2:
Nie, nie ma nic do rzeczy. Greyjojowie mało co znaczą, przynajmniej w obecnej chwili, a Theon, odrzucony przez ojca nie znaczył właściwie nic. Boltonowie torturują ludzi i się w tym lubują. Powtórzę, zdziwiło go jego oddanie, a nie to że bękart go torturował. Bo nagle wylecisz mi z tym, że generalnie to nikt nie wiedział co za hobby ma młody bo tak świetnie się ukrywa...
Polowanie na którym jest Fetor, była i obecna. Paparazzi nie widziałem. Jak pisałem, wzmianki w książce nie mają nic do rzeczy. Tyle jest rozjazdów z powieścią z tego co piszecie, że oglądasz goniący absurd. Jak oceniamy serial to oceniamy serial.
O tych rozjazdach pisałem - scenarzyści serialu są gorsi od Martina. Poza tym jakoś w królewskiej przystani nie pojawia się osoba, która miałaby rozsiewać "plotki" o kazirodztwie wśród Lannisterów. Mimo to te informacje szybko wyciekły. Więc o co chodzi? Jak mówiłem, mamy mnóstwo informacji o tym, że bękart jest jaki jest. No aleeeee nawet naginając te fakty, specjalnie dla Ciebie, to mamy tutaj BOLTONÓW! Ludzi którzy obdzierają ze skóry, którzy mają takiego człowieka w herbie. Ba! Mamy nawet ich udział w najbardziej bulwersującym wydarzeniu jakim jest czerwone wesele... Błagam Cię! Littlefinger nie wiedział nic?
Nie nielogiczne. Nawet jak byłoby jak piszesz, to serial pełen jest motywów, które zdawałoby się że podążają jakimś schematem. Niestety. Nie ten serial... Tu nic nie jest constans. Aż dziw bierze że tak wytrawny forumowicz jeszcze do tego nie doszedł... Sansa w żadnym momencie nie była i nie jest wytrawnym graczem w serialu. To Twoje wyobrażenie o bohaterce z powieści i to Twój ból. Zaraz dam Ci dowód.
Jest jest graczem. Może jeszcze się uczy, ale wystarczy pomyśleć przy czytaniu czy oglądaniu wątku z wypchnięciem ciotki i sądem, że już nie jest tą małą dziewczynką. Zresztą jakbyś czytał/oglądał uważnie to być widział jak zmieniła się juz u Joffreya.
No ale dla Ciebie serial nie jest constans, więc pewnie jakby Cersei stała się bogobojną i dobrą dla ludzi służką, przyjąłbyś to jako coś normalnego.
Oczywiście że wierzę w taką miłość. Ale nie gdy na szali jest władza w zasięgu tak wytrawnego gracza. Snow, Robb ale nie Petyr. Sorki...
Owszem, nie jest to najważniejsze ale jednak wpływa na Petyra. Bo zakładając że nie ma tego uczucia między nimi, to po co Peturowi Sansa? Dolinę i tak by miał, z ciotką czy bez. Sansa u Boltonów nic mu właściwie nie daje. Jeśli jednak Petry coś czuje do Sansy, tak jak w książce, to mamy logiczne działanie - ratowanie Sansy, przechowanie u Ciotki itd. W serialu zaś mamy teoretyczne uczucie a potem wysłanie do zwyroli... No serio logika jak nic!
Przecież wiem. Tym bardziej zyskał w oczach Boltonów.
I? Co mu daje zyskanie w oczach u ludzi, którzy są pasożytniczym rodem?
Zapraszam do skryptorium, bo jak na razie masz rozdwojenie jaźni.
Jak mówiłem, nie bardzo mnie obchodzi co wypisujesz w skryptorium. Może Ty mnie stalkujesz, ale ja Ciebie nie.
Widzę armię najemników z południa pod twierdzą wroga w zimie. Czerpię wiedzę z logiki i historii. We fantasy przylatuje jeden smok i zmienia postać rzeczy. Cóż... Jak na koniec 7 epizodu jest 50:50 szans.
Jakoś do tej pory nie tak wiele rozwiązywało się za pomocą elementów fantasy. Dominującą większość załatwiano starymi metodami: polityką czy bełtem w brzuch. Owszem , musi liczyć się że coś nie wypali, ale obstawianie, że Boltonowie utrzymają sie dłużej wobec problemów w stolicy i zbliżającego się Stannisa byłoby bardzo nieroztropne, wręcz głupie. W sumie to dość logiczne, twórcy serialu dążą do zrobienia z Petyra całkowitego ciołka, więc w sumie nie dziwi mnie to.
Pływa i pływa. To jego siła. Chwilowa przeszkoda wymazała armię Starków (ciekawe że akurat tego nie zacytowałeś :D) ponoć 20 tysi. Spoko, takie nic. Gdyby jednoznacznie związał się z Sansą byłby z dnia na dzień figurą do zbicia na szachownicy. Nie widzisz tego? :rolleyes:
Nie cytowałem, bo nie zajmuje się cytowaniem nieistotnych rzeczy. Jeśli tak czytasz moje posty, to nie dziwię się, że nie zrozumiałeś wiele z tej książki. Gdzie ja napisałem o związku z Sansą? Przecież nikt o tym nawet nie wspomina! Sansa to as w rękawie, a nie karta którą rzuca sie byle Boltonom.
Jak już pisałem, 50:50. Jako gracz musiał coś wybrać. Czt wybrał dobrze? Wiedzą zapewne czytający powieść. Ale jak wiesz, w serialu może być... na odwrót.
Wybrał najgorszą i najbardziej bezsensowną opcję. Bo ma dużą szansę na stratę tego asa (na pewno nie jest to 50:50, ale nie będę siętu bawił w procenciki), a poza tym taka decyzja właściwie nic mu nie daje.
A teraz obiecany dowód Seson 4 episod 8 ok 35 min. Rozmowa Sansy z Baelishem. Co Ty tu widzisz i słyszysz? Podziękowanie za uratowanie skóry przez ukochaną? :lol2:
Dziękuję za ten film! Doskonale potwierdza to co napisałem :)
Gajusz Mariusz
03-06-2015, 21:00
GoT
ale Ty bzdury piszesz to masakra! Chciałbym wyjaśnić na początku dwie rzeczy. Po pierwsze odnoszę się do książki bo serial opiera się na książce i moje zarzuty opierają się na tym, że scenarzyści serialu zmieniają losy, i charaktery - co jest gorsze, bohaterów, podejmując złe decyzje. Druga sprawa jest taka, że ja wymagam od siebie i od osoby która czyta/ogląda że używa poza oczami także mózgu. I to się wiąże z tym skryptorium. Wiesz, nie jesteś moich hobby i nie sprawdzam co robisz w danych tematach, nie kontroluje więc co czytałeś a co nie. Po tym co napisałeś uznałem, że nie czytałeś książki. Popełniłem błąd, powinienem założyć, że nie zrozumiałeś tego co czytałeś. Dla Ciebie pewnie Martin musiałby robić podsumowanie każdej książki z rozpisanymi informacja co kto wie, jak to wpłynęło na innych i generalnie związki przyczynowo skutkowe.
Wiesz, nie jesteś moich hobby - nawet nie próbuję rozszyfrować co miałeś na myśli. Kto Ci zasugerował oglądać co czytam a co nie? Interesuje Cię powieść? Chcesz ją ocenić? Zapraszam do skryptorium. Nie interesuje mnie co tam sobie w rozumie dopisałeś do tych słów: Zapraszam do skryptorium, bo jak na razie masz rozdwojenie jaźni.
Nie, nie ma nic do rzeczy. Greyjojowie mało co znaczą, przynajmniej w obecnej chwili, a Theon, odrzucony przez ojca nie znaczył właściwie nic. Boltonowie torturują ludzi i się w tym lubują. Powtórzę, zdziwiło go jego oddanie, a nie to że bękart go torturował. Bo nagle wylecisz mi z tym, że generalnie to nikt nie wiedział co za hobby ma młody bo tak świetnie się ukrywa...
Wymienisz jakąś scenę z serialu o tej wiedzy? Bo na razie znowu coś tam piszesz o powieści... Dziedzic dziś odrzucony, jutro brał koronę. No ale to fantasy, ok. Tortury? A tak, inni zapewne się tego wystrzegali...
O tych rozjazdach pisałem - scenarzyści serialu są gorsi od Martina. Poza tym jakoś w królewskiej przystani nie pojawia się osoba, która miałaby rozsiewać "plotki" o kazirodztwie wśród Lannisterów. Mimo to te informacje szybko wyciekły. Więc o co chodzi? Jak mówiłem, mamy mnóstwo informacji o tym, że bękart jest jaki jest. No aleeeee nawet naginając te fakty, specjalnie dla Ciebie, to mamy tutaj BOLTONÓW! Ludzi którzy obdzierają ze skóry, którzy mają takiego człowieka w herbie. Ba! Mamy nawet ich udział w najbardziej bulwersującym wydarzeniu jakim jest czerwone wesele... Błagam Cię! Littlefinger nie wiedział nic?
Wiedział że Boltonowie wytłukli Starków. Więc są tu siłą. Scenarzyści są gorsi od Martina - jak mi się coś nie podoba to nie czytam setki stron i nie oglądam dziesiątki godzin. Chyba że miałbym coś z masochizmu. Info o kazirodztwie miałem już kilka razy na ulicach stolicy. Więc dla mnie to jest "tajemnica poliszynela". O bękarcie takich scen nie widziałem. Ale co tam, udajmy że mówimy tu o powieści a nie o serialu jak ktoś ma z tym problem...
Jest jest graczem. Może jeszcze się uczy, ale wystarczy pomyśleć przy czytaniu czy oglądaniu wątku z wypchnięciem ciotki i sądem, że już nie jest tą małą dziewczynką. Zresztą jakbyś czytał/oglądał uważnie to być widział jak zmieniła się juz u Joffreya.
No ale dla Ciebie serial nie jest constans, więc pewnie jakby Cersei stała się bogobojną i dobrą dla ludzi służką, przyjąłbyś to jako coś normalnego.
Kto mówił że jest małą dziewczynką? Tyle że na miejscu Aryi zginęłaby w każdym odcinku serialu od momentu ścięcia ojca. Oprócz kłamstwa przed sądem, czym szczerze zadziwiła Petyra (czemu jak taka spryciula?) nie zrobiła w serialu nic co by potwierdzało Twoja opinię. Co do Cersei: nie interesuje mnie Twoja wyobraźnia na mój temat. I chyba nikogo z obecnych w temacie.
Owszem, nie jest to najważniejsze ale jednak wpływa na Petyra. Bo zakładając że nie ma tego uczucia między nimi, to po co Peturowi Sansa? Dolinę i tak by miał, z ciotką czy bez. Sansa u Boltonów nic mu właściwie nie daje. Jeśli jednak Petry coś czuje do Sansy, tak jak w książce, to mamy logiczne działanie - ratowanie Sansy, przechowanie u Ciotki itd. W serialu zaś mamy teoretyczne uczucie a potem wysłanie do zwyroli... No serio logika jak nic!
Nie bronię wizji twórców. Natomiast przyjmuję rzeczywistość obejrzaną, a nie zmieszana z powieścią. Natomiast z Sansą u boku nie miałby po co wracać do Przystani. Ale co ja tam wiem... I nie twierdzę, że coś tam nie czuje. Ale nie tak wielkiego jak Ty to widzisz. Widać to po czynach. Albo i (dla niektórych) nie...
I? Co mu daje zyskanie w oczach u ludzi, którzy są pasożytniczym rodem?
Wiele rodów miało mało chwalebne początki. Może nie w fantasy, ok.
Jak mówiłem, nie bardzo mnie obchodzi co wypisujesz w skryptorium. Może Ty mnie stalkujesz, ale ja Ciebie nie.
To już było, nie wiem po co powtarzasz :rolleyes:
Jakoś do tej pory nie tak wiele rozwiązywało się za pomocą elementów fantasy. Dominującą większość załatwiano starymi metodami: polityką czy bełtem w brzuch. Owszem , musi liczyć się że coś nie wypali, ale obstawianie, że Boltonowie utrzymają sie dłużej wobec problemów w stolicy i zbliżającego się Stannisa byłoby bardzo nieroztropne, wręcz głupie. W sumie to dość logiczne, twórcy serialu dążą do zrobienia z Petyra całkowitego ciołka, więc w sumie nie dziwi mnie to.
Jak mówiłem, twórcy serialu mają inną wizję powieści. Co do Baelisha: albo za mocno w niego wierzyłeś (Twoja wersja) albo nie widzisz, że według niego nie nadszedł jeszcze czas pokazać się na boisku jako rozgrywający (moja wersja).
Nie cytowałem, bo nie zajmuje się cytowaniem nieistotnych rzeczy. Jeśli tak czytasz moje posty, to nie dziwię się, że nie zrozumiałeś wiele z tej książki. Gdzie ja napisałem o związku z Sansą? Przecież nikt o tym nawet nie wspomina! Sansa to as w rękawie, a nie karta którą rzuca sie byle Boltonom.
O to dobre :clap: 20 tysi plus "król na północy" w piach to nieistotna rzecz w tym serialu... Dlatego się nie zrozumiemy.
Wybrał najgorszą i najbardziej bezsensowną opcję. Bo ma dużą szansę na stratę tego asa (na pewno nie jest to 50:50, ale nie będę siętu bawił w procenciki), a poza tym taka decyzja właściwie nic mu nie daje.
No, wmówił taką rzecz najbardziej inteligentnej rudowłosej w siedmiu królestwach. To potwierdza że zmądrzała Sansa choćby z powodu wieku i przeżyć. Ale nic ponadto. Baelish? Znowu jest w stolicy i biorąc pod uwagę zamieszanie w niej może być prawą ręką króla. Zobaczymy...
Dziękuję za ten film! Doskonale potwierdza to co napisałem :)
:lol2:, cóż...
Wymienisz jakąś scenę z serialu o tej wiedzy? Bo na razie znowu coś tam piszesz o powieści... Dziedzic dziś odrzucony, jutro brał koronę. No ale to fantasy, ok. Tortury? A tak, inni zapewne się tego wystrzegali...
Ale o czym Ty piszesz? Nic nie zrozumiałem z tego posta.
Wiedział że Boltonowie wytłukli Starków. Więc są tu siłą. Scenarzyści są gorsi od Martina - jak mi się coś nie podoba to nie czytam setki stron i nie oglądam dziesiątki godzin. Chyba że miałbym coś z masochizmu. Info o kazirodztwie miałem już kilka razy na ulicach stolicy. Więc dla mnie to jest "tajemnica poliszynela". O bękarcie takich scen nie widziałem. Ale co tam, udajmy że mówimy tu o powieści a nie o serialu jak ktoś ma z tym problem...
Znowu się gubisz i piszesz bzdury. Taaa, wytłukli Starków. W walnej bitwie? Nie, załatwili to w obrzydliwy sposób. Zdradą i intrygą wybijając najważniejsze osoby. Owszem, brawo za sukces, ale to nie świadczy o tym, że nagle staną się silnym rodem. Zawsze egzystowali obok jakiegoś dużego rodu i tyle. Bez Lannisterów nie znaczą nic a ich władza nad północą jest krucha.
Co do informacji to nie miałeś sceny, że informacja "wyszła" na ulicę. To skąd się wzięła? Pewnie prostaczkowie sobie tak wymyślili, a że trafiło w prawdę to czysty przypadek. Gdyby Martin pisał specjalnie dla Ciebie to książki byłyby 10 razy grubsze XD
Kto mówił że jest małą dziewczynką? Tyle że na miejscu Aryi zginęłaby w każdym odcinku serialu od momentu ścięcia ojca. Oprócz kłamstwa przed sądem, czym szczerze zadziwiła Petyra (czemu jak taka spryciula?) nie zrobiła w serialu nic co by potwierdzało Twoja opinię. Co do Cersei: nie interesuje mnie Twoja wyobraźnia na mój temat. I chyba nikogo z obecnych w temacie.
Oglądamy chyba różne seriale. Polecam przeanalizować jak zachowuje się przez kilak sezonów początkowych, jak nie może wyjść z szoku. Potem zobacz sobie jak odnosi się do Joffreya w 3-4 sezone, albo do Tyriona w 4 sezonie. Patrzysz ale nie widzisz. Poza tym to ja nazywam ja mała dziewczynką, więc przytyk Ci się nie udał. I nie wypowiadaj się za innych, ok?
Nie bronię wizji twórców. Natomiast przyjmuję rzeczywistość obejrzaną, a nie zmieszana z powieścią. Natomiast z Sansą u boku nie miałby po co wracać do Przystani. Ale co ja tam wiem... I nie twierdzę, że coś tam nie czuje. Ale nie tak wielkiego jak Ty to widzisz. Widać to po czynach. Albo i (dla niektórych) nie...
Widać, widać, to że Ty nie widzisz to świadczy o Twoim braku uwagi.
Wiele rodów miało mało chwalebne początki. Może nie w fantasy, ok.
Nie chodzi o to... chodzi mi o to, że egzystują zawsze przy jakimś innym rodzie. Najpierw Starków, potem Lannisterów. Proste?
Jak mówiłem, twórcy serialu mają inną wizję powieści. Co do Baelisha: albo za mocno w niego wierzyłeś (Twoja wersja) albo nie widzisz, że według niego nie nadszedł jeszcze czas pokazać się na boisku jako rozgrywający (moja wersja).
Oczywiście konfabulujesz. Przecież ja widzę, ze Petyr nie chce się pokazać jako rozgrywający! Choćby dlatego nie używa asa w rękawie jakim jest Sansa!
O to dobre :clap: 20 tysi plus "król na północy" w piach to nieistotna rzecz w tym serialu... Dlatego się nie zrozumiemy.
XD jesteś niemożliwy. A Dany ma ileś tysięcy armii. A w Dorne też mają jakąś armię. I CO Z TEGO? CO MA PIERNIK DO WIATRAK? W tej dyskusji to nie ma większego znaczenia.
No, wmówił taką rzecz najbardziej inteligentnej rudowłosej w siedmiu królestwach. To potwierdza że zmądrzała Sansa choćby z powodu wieku i przeżyć. Ale nic ponadto. Baelish? Znowu jest w stolicy i biorąc pod uwagę zamieszanie w niej może być prawą ręką króla. Zobaczymy...
No super... i wróciłby do punktu wyjścia. Przecież on już dawno zdradził, że chce rządzić. Doradcą już był, więc to żaden progres. Posunął się na przód i co mu po doradzaniu? Po co było to zamieszanie jak ma się cofać?
A to że tak to w serialu wygląda pokazuje, że z dojrzałej Sansy zrobili znowu dziecko, a z Petyra geniusza na siłę, a raczej ciołka.
Gajusz Mariusz
03-06-2015, 21:59
GoT
Ale o czym Ty piszesz? Nic nie zrozumiałem z tego posta.
Trzecia prośba o przykład zbyta niczym. Jak z tego posta nic nie zrozumiałeś, to się trochę rozpisałeś nic nie rozumiejąc. To trochę wyjaśnia sprawę... :rolleyes:
Znowu się gubisz i piszesz bzdury. Taaa, wytłukli Starków. W walnej bitwie? Nie, załatwili to w obrzydliwy sposób. Zdradą i intrygą wybijając najważniejsze osoby. Owszem, brawo za sukces, ale to nie świadczy o tym, że nagle staną się silnym rodem. Zawsze egzystowali obok jakiegoś dużego rodu i tyle. Bez Lannisterów nie znaczą nic a ich władza nad północą jest krucha.
Co do informacji to nie miałeś sceny, że informacja "wyszła" na ulicę. To skąd się wzięła? Pewnie prostaczkowie sobie tak wymyślili, a że trafiło w prawdę to czysty przypadek. Gdyby Martin pisał specjalnie dla Ciebie to książki byłyby 10 razy grubsze XD
A czy Baelish gra w otwarte karty? Stacza epickie pojedynki? Kobiety by nie uderzył? Więcej łączy go z Boltonami niż Ci się wydaje. Tyle że w rękawiczkach, kmioty Boltonowie to kmioty, ale liczący się jak Stannis w niekorzystnej sytuacji strategicznej zmuszony jest na nich uderzyć. Informacja - mamy sceny że tłum w stolicy wie albo się domyśla, Boltonowie - tu ich nie mamy. Takie sceny widziałem, Tobie to mało. Trudno. To tylko serial.
Oglądamy chyba różne seriale. Polecam przeanalizować jak zachowuje się przez kilak sezonów początkowych, jak nie może wyjść z szoku. Potem zobacz sobie jak odnosi się do Joffreya w 3-4 sezone, albo do Tyriona w 4 sezonie. Patrzysz ale nie widzisz. Poza tym to ja nazywam ja mała dziewczynką, więc przytyk Ci się nie udał. I nie wypowiadaj się za innych, ok?
Ok, zgadzam się. Chyba faktycznie oglądamy dwa różne seriale. To Tyrion ciągle instruuje jak ma się zachowywać. Jak zwykle ktoś.
Widać, widać, to że Ty nie widzisz to świadczy o Twoim braku uwagi.
Nie mam różowych okularów, fakt.
Nie chodzi o to... chodzi mi o to, że egzystują zawsze przy jakimś innym rodzie. Najpierw Starków, potem Lannisterów. Proste?
Czyli tak jak Baelish wiedzą jak się ustawić. Pewnie do czasu, ale zawsze do przodu. Nie od razu Kraków zbudowano. Mają marzenia by władać północą. Za krótkie ręce? Tak. Ale od razu mają wszystkimi trząść?
Oczywiście konfabulujesz. Przecież ja widzę, ze Petyr nie chce się pokazać jako rozgrywający! Choćby dlatego nie używa asa w rękawie jakim jest Sansa!
Zaczynam widzieć jakieś promyki zrozumienia serialowego lorda, no! Nie jest takim idiotą, jak go niektórzy malują.
XD jesteś niemożliwy. A Dany ma ileś tysięcy armii. A w Dorne też mają jakąś armię. I CO Z TEGO? CO MA PIERNIK DO WIATRAK? W tej dyskusji to nie ma większego znaczenia.
Dany jest za morzem z kłopotami bez floty, Dorne "też mają jakąś armię" ale i tak trzymają póki to im wygodne ze stolicą. Robb gromił Lannisterów. Taka różnica. Bez znaczenia? Uwielbiam takie zawijanie sreberka przez dyskutanta :cool:
No super... i wróciłby do punktu wyjścia. Przecież on już dawno zdradził, że chce rządzić. Doradcą już był, więc to żaden progres. Posunął się na przód i co mu po doradzaniu? Po co było to zamieszanie jak ma się cofać?
A to że tak to w serialu wygląda pokazuje, że z dojrzałej Sansy zrobili znowu dziecko, a z Petyra geniusza na siłę, a raczej ciołka.
Powrót do punktu wyjścia gdy inni tracą jest ruchem do przodu. Gdyby został doradcą tak miałkiego króla to właściwie by rządził królestwem. Ale ok, ciołek z niego w serialu. :rolleyes:
ehhh to już ostatni mój post, jeśli chodzi o odpowiadanie Tobie w tym temacie
Trzecia prośba o przykład zbyta niczym. Jak z tego posta nic nie zrozumiałeś, to się trochę rozpisałeś nic nie rozumiejąc. To trochę wyjaśnia sprawę... :rolleyes:
Jakbyś się nie domyślił to odnosiłem się do cytowanego fragmentu. Do tego chyba służy
? Ale w sumie, po tym co piszesz, powinienem się domyśleć, że tak z Tobą będzie... A przykładów podałem aż za dużo.
[QUOTE]A czy Baelish gra w otwarte karty? Stacza epickie pojedynki? Kobiety by nie uderzył? Więcej łączy go z Boltonami niż Ci się wydaje. Tyle że w rękawiczkach, kmioty Boltonowie to kmioty, ale liczący się jak Stannis w niekorzystnej sytuacji strategicznej zmuszony jest na nich uderzyć. Informacja - mamy sceny że tłum w stolicy wie albo się domyśla, Boltonowie - tu ich nie mamy. Takie sceny widziałem, Tobie to mało. Trudno. To tylko serial.
Jak mówiłem, o zapędach Boltonów wiemy aż za wiele. O bękarcie w sumie też. Że ty tego nie widzisz, cóż, to smutne że dziś ludzie nie potrafią analizować i wyciągać wniosków.
Ok, zgadzam się. Chyba faktycznie oglądamy dwa różne seriale. To Tyrion ciągle instruuje jak ma się zachowywać. Jak zwykle ktoś.
Gdzie niby Tyrion ją instruuje? Żeby było Ci łatwiej, to w samym serialu masz masę przykładów jak Sansa zaczęła rozumieć co musi zrobić żeby przetrwać w tym niekorzystnym świecie. No ale Ty tego nie widzisz. Trudno i tacy widzowie są.
Nie mam różowych okularów, fakt.
O to to! Właśnie masz różowe okulary, kupujesz każdy bubel jaki wciskają Ci twórcy serialu.
Zaczynam widzieć jakieś promyki zrozumienia serialowego lorda, no! Nie jest takim idiotą, jak go niektórzy malują.
Nie, nie, ja mówię o książkowym Petyrze. On jest geniuszem. Serialowy to imbecyl, a przynajmniej od momentu gdy pałeczkę przejęli serialowcy.
Dany jest za morzem z kłopotami bez floty, Dorne "też mają jakąś armię" ale i tak trzymają póki to im wygodne ze stolicą. Robb gromił Lannisterów. Taka różnica. Bez znaczenia? Uwielbiam takie zawijanie sreberka przez dyskutanta :cool:
Nie, Ty po prostu ciągle wracasz do sprawy która nie ma znaczenia w tej dyskusji. Takie gadanie nie na temat.
Powrót do punktu wyjścia gdy inni tracą jest ruchem do przodu. Gdyby został doradcą tak miałkiego króla to właściwie by rządził królestwem. Ale ok, ciołek z niego w serialu. :rolleyes:
Tak, ciołek, być doradcą króla który albo płacze albo słucha zaślepiony mamusi ewentualnie czasami żony. No progres jak nic :D
Gajusz Mariusz
03-06-2015, 23:41
GoT
Jakbyś się nie domyślił to odnosiłem się do cytowanego fragmentu. Do tego chyba służy quote? Ale w sumie, po tym co piszesz, powinienem się domyśleć, że tak z Tobą będzie... A przykładów podałem aż za dużo.
Szkoda że nie te o które prosiłem. Tych nie na temat pytania faktycznie było aż za dużo.
Jak mówiłem, o zapędach Boltonów wiemy aż za wiele. O bękarcie w sumie też. Że ty tego nie widzisz, cóż, to smutne że dziś ludzie nie potrafią analizować i wyciągać wniosków.
Nie uznaję wyrażenia o wiedzy: aż za wiele. To symptomatyczne. A wiedzę o upodobaniach Ramseya mamy z fragmentów bezpośrednio pokazujących jego czyny. Odwrotnie do Cersei. Tu mamy i fragmenty z bratem ale także potwierdzające ogólne plotki sceny dialogów innych bohaterów jak i ulicy.
Gdzie niby Tyrion ją instruuje? Żeby było Ci łatwiej, to w samym serialu masz masę przykładów jak Sansa zaczęła rozumieć co musi zrobić żeby przetrwać w tym niekorzystnym świecie. No ale Ty tego nie widzisz. Trudno i tacy widzowie są.
Coś tam widzi, coś tam rozumie. Nie rzuciła się z pięściami na kusze gnojka. Ale i tak jej los nigdy nie był w jej rękach. Gdyby Tyrion nie miał tak dobrego serduszka...
O to to! Właśnie masz różowe okulary, kupujesz każdy bubel jaki wciskają Ci twórcy serialu.
Może mi się nie podobać co tam twórcy serialu tworzą, natomiast ciągle omawiam serial i serialowe losy i czyny bohaterów. O różnicach mogę poczytać, co nie zmienia postaci rzeczy że oceniam nie w aspekcie wizerunku książkowego, a filmowego. Choćby zupełnie odmiennego.
Nie, nie, ja mówię o książkowym Petyrze. On jest geniuszem. Serialowy to imbecyl, a przynajmniej od momentu gdy pałeczkę przejęli serialowcy.
To całkiem nieźle sobie radzi jako imbecyl. Sansa zasłoniła Ci całkowicie obraz lorda Petyra. Ja się do bohaterów tego uniwersum tak nie przywiązuję. Od ścięcia Starka.
Nie, Ty po prostu ciągle wracasz do sprawy która nie ma znaczenia w tej dyskusji. Takie gadanie nie na temat.
Dlatego tak sobie cenię fantasy. Zwycięski wódz z 20 tysiącami ludzi gromiący królewskie wojska nie ma znaczenia. Dlaczego? Bo zawsze można "urodzić" demona który zgładzi np króla. :D Takie i inne kwiatki są trudno zjadliwe, ale ponieważ i tak w miarę ich mało więc dalej sobie oglądam bubel jaki wciskają mi twórcy serialu. Jak smoki zaczną gadać, przestanę. Słowo harcerza!
Tak, ciołek, być doradcą króla który albo płacze albo słucha zaślepiony mamusi ewentualnie czasami żony. No progres jak nic :D
I tu brak logiki się kłania. Czym słabszy król tym silniejszą pozycję może zorganizować doradca. Choćby "dobrymi" radami. Zresztą, wielu silnych ludzi ubyło w stolicy od chwili odpłynięcia. Zupełnie nie zdziwię się gdyby Littlefinger zginął, tak jak nie zdziwię się, gdyby Baelish wykorzystał zastany chaos w stolicy. Ot, Gra o Tron...
BhjZkA31w2o
Oby THE END :cool:
Nezahualcoyotl
04-06-2015, 20:03
Obcy planujący przejąć naszą poczciwą planetę za pomocą...dzieci.Pierwszy odcinek pozostawił mnie w stanie zaciekawienia a to dobry omen na resztę sezonu:
DMG9TMnJfOs
Gajusz Mariusz
04-06-2015, 20:28
Obcy planujący przejąć naszą poczciwą planetę za pomocą...dzieci.Pierwszy odcinek pozostawił mnie w stanie zaciekawienia a to dobry omen na resztę sezonu:
DMG9TMnJfOs
Remake Wioski przeklętych?
http://www.filmweb.pl/film/Wioska+przekl%C4%99tych-1995-11461
Coś w tym stylu? To podziękuję, mnie nie wciągnęło. :(
Nezahualcoyotl
04-06-2015, 21:10
Remake Wioski przeklętych?
http://www.filmweb.pl/film/Wioska+przekl%C4%99tych-1995-11461
Coś w tym stylu? To podziękuję, mnie nie wciągnęło. :(
Pudło...Kompletnie dwie różne opowieści.
Gajusz Mariusz
04-06-2015, 21:11
Pudło...Kompletnie dwie różne opowieści.
Ok, to luknę temat.
GoT...
No i twórcy znowu przechodzą samych siebie. Co to miało być ze Stannisem? Najpierw absurdalny atak "20" ludzi Boltona - poziom próby odbicia Theona przez siostrę, potem zaś mamy spalenie córki Satnnisa... WTF?! Znowu wywracają do góry nogami charaktery postaci. Czemu to ma służyć? Stannis taki sprawiedliwy, taki surowy a oni robią z niego jakąś karykaturę. Do tego jego relacja z córką była bardzo mocna! Zawsze była jego oczkiem w głowie, jego "czułą" stroną a tu taka wtopa znowu. Rozumiem, że był fanatykiem, że kapłanka nim zawładnęła ale córka stanowiła dla niego bufor. Stannis nigdy by jej nie poświęcił, a tu takie coś.
Długo się zastanawiałem czemu twórcy zrobili z Sansy kretynke, z Littlefingera imbecyla. Teraz dorzucili karykaturę Stannisa... Myślałem, że są po prostu głupi. Teraz wydaje mi się, że są głupi i próbują ratować serial (bo tracą wsparcie w postaci książek) idąc w stronę szokowania. No właśnie, serial ma coraz mniej do zaoferowania więc robią z tego pokaz szokowania. Chyba zwęszyli motyw z tymi akcjami jak śmierć Joffa czy Red Wedding. Tak czy inaczej nie wiem czym chcą zaskoczyć w kolejnych seriach? Śmierć wiadomo kogo, a potem to chyba gwałt zbiorowy na Dany połączony z obrzezaniem. Także smutne to się robi. Boję się o to co zrobią, gdy braknie solidnej, książkowej podstawy.
Co do reszty odcinka to nic nadzwyczajnego. Jon nic ciekawego. Dorne nuda - po co ten wątek w ogóle był? Arya też nuda - wiadomo, w finale będzie chciała tego łebka zabić, dostanie bure ze nie gotowa i takie tam suchary. Dany - tutaj w sumie spoko nawet, tylko trochę zaczynają przesadzać z ilością "hollywoodzkości" no ale niech im będzie. Lepsze to niż motyw ze Stannisem.
Nezahualcoyotl
08-06-2015, 17:41
GoT...
No i twórcy znowu przechodzą samych siebie. Co to miało być ze Stannisem? Najpierw absurdalny atak "20" ludzi Boltona - poziom próby odbicia Theona przez siostrę, potem zaś mamy spalenie córki Satnnisa... WTF?! Znowu wywracają do góry nogami charaktery postaci. Czemu to ma służyć? Stannis taki sprawiedliwy, taki surowy a oni robią z niego jakąś karykaturę. Do tego jego relacja z córką była bardzo mocna! Zawsze była jego oczkiem w głowie, jego "czułą" stroną a tu taka wtopa znowu. Rozumiem, że był fanatykiem, że kapłanka nim zawładnęła ale córka stanowiła dla niego bufor. Stannis nigdy by jej nie poświęcił, a tu takie coś.
Treściwie i lakonicznie powiem tak:spiepszyli ostatni interesujący charakter w tym serialu :wall:
P.S.Tak dla zaspokojenia własnej ciekawości to co się stało z kolesiem którego nie można było zabić?
Presidente
08-06-2015, 18:38
P.S.Tak dla zaspokojenia własnej ciekawości to co się stało z kolesiem którego nie można było zabić?
Dołączył do listy serialowych martwych wątków.
Nezahualcoyotl
08-06-2015, 18:40
Nie zabity ale martwy,ok;D
Treściwie i lakonicznie powiem tak:spiepszyli ostatni interesujący charakter w tym serialu :wall:
P.S.Tak dla zaspokojenia własnej ciekawości to co się stało z kolesiem którego nie można było zabić?
Kogo masz na myśli?
Presidente
08-06-2015, 19:46
Kogo masz na myśli?
Lorda Dondariona, który był wskrzeszany przez Thorosa z Myr
Edit: Chociaż z tego co na szybko przeczytałem to oddał życie aby Catelyn Stark mogła ożyć.
Nezahualcoyotl
08-06-2015, 19:51
Chodzi mi o wojownika z którym sie pojedynkował Sandor "Ogar" Clegane bodajże w drugim sezonie.
http://piesnloduiognia.pl/beric-dondarrion/
Gajusz Mariusz
08-06-2015, 20:59
GoT
s5e8
Fakt, na tej łodzi nawet nie wiosłowano, bo... po co? :D I też miałem wrażenie że ten "koronowany" zaraz zamrozi morze, a nie "wskrzesi" nowych poborowych ;). Ten sztylet ze smoczego szkła (czy z czegoś tam) był poza zasięgiem, więc z czego miał Snow ten miecz? Już nie pamiętam od kogo go dostał. Od wuja? Zgadzam się, faktycznie najlepszy odcinek 5 sezonu.
s5e9
Kto pamięta trailer całego sezonu ten oczekiwał tej obrony na środku areny. Jak widziałem rozstawienie pojedynczych nieskalanych na początku "igrzysk" to wiedziałem że znowu ich zlinczują. Ciekawe, że gdy ich otoczyli i nawet ktoś tam rzucił sztyletem, nikt nie rzucał sztyletami w główny cel zamachu. Cóż... Gdy złapały się dziewuchy za ręce to pomyślałem o smoku. Ale jak się zjawił znowu niespodzianka. Spala tych z maskami grupowo, a ci nawet nie uciekają. Rozumiem, jacyś łucznicy po kątach, ale na nikim nie robi wrażenia smok. Tak po 3-ej włóczni wbitej pomyślałem, że jeszcze go na tej arenie zatłuką. Ale podsumowując, w końcu smok na jakiego czekałem. Może trochę przymały (choć czy ja się znam na tym?;)), ale nie zapytał blondi, czy chce polatać. Tak trzymać! Czy zarażony Mormont nie zarazi czasem Blondi gdy ją przytrzymał? ;)
Stannis. Cóż. 6 tysi woja w mroźnej (4 litery). Już w 7 epizodzie coś słabo szło z zaopatrzeniem, więc wiele go w tych namiotach pewnie nie było. Lipa lipą, ale w tego rodzaju powieściach to chyba norma że grupa śmiałków robi na nosie masie przeciwników. Spalenie? No cóż, sekta pierze mózgi. I to w realu. W serialu tym bardziej. Jak przeczuwałem, sytuacja robi się dla Stannisa nieciekawa. Czyli czas na zwrot akcji (jak to w GoT). Ciekawe czy zdążą jeszcze w tym sezonie. :hmm:
Arya? Nie pamiętam czy tego pedofila ma na liście, jeśli tak to chyba spróbuje go otruć, tym bardziej że chyba będzie z łapanki następna w kolejce do alkowy tego przybydku. Tak czy siak, strasznie mnie nudzi ta postać.
Stolica-Góra mruczący pod nosem pod tym kocem uratuje koniec końców Cersei, a ta odpłaci się "strażniczce". Ciekawi mnie to spodziewane połączenie góry mięsa z technologią tego "szaleńca". Coś mi się zdaje, że dopiero Ogar przyniesie kres Górze. Może nie, ale pojedynek jest pewny. :P
Olbrzym. Może mieć "trochę" inną fizjologię więc może tego nie widać od razu. Ale jak dla mnie coś go te umarlaki za dużo pochlali. Ale może za dużo kombinuję.
Bronn, mój ulubieniec. Trochę się bałem o ten jeden warunek jego uwolnienia! :D Na szczęście, to nie Boltonowie. Uff..
Jak tradycja sezonów nakazuje, zapewne na koniec 10 epizodu pokażą coś na co warto czekać, np... "wzbijającego" się Brandona. Koniec końców to on zapewne uratuje 4 litery ludziom na północy.
Ten sztylet ze smoczego szkła (czy z czegoś tam) był poza zasięgiem, więc z czego miał Snow ten miecz? Już nie pamiętam od kogo go dostał. Od wuja? Zgadzam się, faktycznie najlepszy odcinek 5 sezonu.
Valyriańska stal. Dostał go od poprzedniego lorda dowódcy Jeora Mormonta znanego też jako Stary Niedźwiedź
Arya? Nie pamiętam czy tego pedofila ma na liście, jeśli tak to chyba spróbuje go otruć
Ten pedofil to Meryn Trant z Gwardii Królewskiej. Oczywiście motyw pedofilski to całkowity wymysł twórców serialu...
Coś mi się zdaje, że dopiero Ogar przyniesie kres Górze
Coś mi się wydaje, że Ogar dawno już nie żyje
Totalnie pomieszanie z poplątaniem w Twoim poście Gajusz
Gajusz Mariusz
09-06-2015, 10:17
GoT
Valyriańska stal. Dostał go od poprzedniego lorda dowódcy Jeora Mormonta znanego też jako Stary Niedźwiedź
Dzięki
Ten pedofil to Meryn Trant z Gwardii Królewskiej. Oczywiście motyw pedofilski to całkowity wymysł twórców serialu...
Jeden z rozjazdów, wszyscy wcześniej czytający narzekają.
Coś mi się wydaje, że Ogar dawno już nie żyje
Ja mam tak, że póki nie zobaczę to nie uwierzę. Raczej w serialu jak ktoś ginie, to widzimy to, bez patyczkowania się. Ale jeżeli jest tak w powieści i tak będzie w serialu, trudno. Szkoda. Lubiłem tę mordę.
Totalnie pomieszanie z poplątaniem w Twoim poście Gajusz
W sensie? Możesz podać jakiś szczegół? Otwierasz nowy atak fanów powieści czy tylko tak dla sportu?
Coś mi się wydaje, że Ogar dawno już nie żyje
Przecież on żyje ;) Ale do powieści raczej nie wróci, moim zdaniem.
W sensie? Możesz podać jakiś szczegół? Otwierasz nowy atak fanów powieści czy tylko tak dla sportu?
Chodzi mi o styl napisania tego posta i sposób przekazania treści. Także to żaden atak
Gajusz książek nie czytałeś chyba co? :P
Przecież on żyje ;) Ale do powieści raczej nie wróci, moim zdaniem.
Jak to żyje? Mogło mi coś umknąć przez tak dużą ilość wątków w książkach ale jestem ciekawy na podstawie czego to wywnioskowałeś :)
Jak to żyje? Mogło mi coś umknąć przez tak dużą ilość wątków w książkach ale jestem ciekawy na podstawie czego to wywnioskowałeś :)
To niby jedna z teorii spiskowych, ale bardzo przekonująca;)
http://fsgk.pl/wordpress/?p=373
GoT:
Wątku ze Stannisem nie ma nawet co komentować...
W wątku Dorne zdziwiło mnie trochę nie wymienienie w tytulaturze Tommena "Król Andalów, Rhoynar i Pierwszych Ludzi", właśnie tam powinni chyba pamiętać o tym szczególe. Nie pamiętam czy prędzej w serialu podawano pełen tytuł, tak czy siak to jednak szczegół, a być może nawet takie drobne wskazanie na nastroje w Dorne.
Arya też nuda - wiadomo, w finale będzie chciała tego łebka zabić, dostanie bure ze nie gotowa i takie tam suchary.
Bure to dostanie pewnie za to, że odzywa się w niej stara Arya, nie wyobrażam sobie dyskusji o tym czym jest "fizycznie" gotowa zabić kogoś z pobudek personalnych. Za karę może odbiorą jej wzrok/słuch i tak ten wątek się skończy w tym sezonie.
Ciekawi mnie to spodziewane połączenie góry mięsa z technologią tego "szaleńca".
Ja mam nadzieję, że to będzie miało jakąś "głębię". Skoro giną dobrzy to wątek wskrzeszania złych byłby według mnie dziwny, w sensie, że taka trochę tandeta. Próbowanie na siłę dopiec fanom kibicującym "dobrej stronie". Może jednak się okaże, że Góra obudzi się z "niebieskimi oczami" czy coś takiego. Taki wątek, że maester-nekromanta przypadkowo odkrywa "naturę" "zimnych nieumarłych" byłby ciekawy, no i mógłby dać nowe możliwości walki z wojskiem Innych ze strony z której nikt się czegoś takiego raczej nie spodziewał.
Olbrzym. Może mieć "trochę" inną fizjologię więc może tego nie widać od razu. Ale jak dla mnie coś go te umarlaki za dużo pochlali. Ale może za dużo kombinuję.
Nie, chyba nie. Te obrażenia jakie dostał jakoś dotkliwe raczej nie były. Ciekawe swoją drogą czy Inni będą mieli "swoich" olbrzymów, no bo na "nieumarłe" zwierzęta nie ma raczej co liczyć, za dużo roboty by z tym było.
Chodzi mi o styl napisania tego posta i sposób przekazania treści. Także to żaden atak
Czepiasz się :P, ja tam jakoś wszystko zrozumiałem.
Jak to żyje? Mogło mi coś umknąć przez tak dużą ilość wątków w książkach ale jestem ciekawy na podstawie czego to wywnioskowałeś :)
W książce było to "łopatologicznie" niemal pokazane. Z tego co pamiętam w jednej "scenie" była charakterystyka Ogara i jego konia, a w kolejnej dano bardzo podobny opis jakichś "nieznajomych" w klasztorze czy gdzieś tam. [Staraj się proszę pamiętać o używaniu opcji spoiler, nie ma powodu żeby psuć komuś radość z oglądania, zwłaszcza że tytuł tematu nie przygotowuje do otrzymania spoilerów z GoT.]
Akcja na arenie była naciągana, cała walka z Synami Harpii wyglądała tak jakby celowo dawali oni czas swoim wrogom aby kamerzyści zdążyli pokazać ujęcia twarzy bohaterów itd. Cała dynamika gdzieś nagle wyparowała, zwłaszcza ten sposób walki z kręgiem Nieskalanych był dziwny, tak jakby mieli czas się z nimi pobawić. Sposób zabezpieczenia królowej ogólnie wręcz żałosny. Na arenę wpuszczono z tego co było widać samych "panów". Dany, jej kochanek, kilku chłopców z dzidami i masa potencjalnych zamachowców... W ogóle już to, że niewolnicy ot tak mogą sobie na arenie walczyć i Dany ma to gdzieś jest już naciągane. Niby karzeł jej nie powiedział w jaki sposób do nie dotarł?
Synowie Harpii widocznie zrobili czystkę wśród elit, przy okazji wyszło, że ten mąż Dany był jednak raczej niewinny, w sumie mało zaskakujące bo aż za dużo na niego wskazywało. Póki co wygląda na to, że ci Synowie są na bank magiczni ;), ich siła, zdolności itd. nie pasują do tego kim się wydają. Tak jakby kryło się za tym "coś więcej". No ale tym więcej jest pewnie po prostu chęć "podkręcenia" akcji, no i z tego co było widać niezwykle skuteczni Synowie Harpii kiedy trzeba potrafili się nagle stać nieogarnięci. Nie potrafili szybko wykończyć otoczonej Dany w sytuacji gdy reszta Nieskalanych oblegała już pewnie arenę, w smoka też jakoś niemrawo rzucali tymi włóczniami.
Może trochę przymały
Bo on jest chyba jeszcze młody. Swoją drogą smoki ponoć nigdy nie przestają rosnąć. Za to inteligentna z niego bestia, wiedział kogo atakować, być może nieco naciągane, ale w sumie też nie za bardzo. W praktyce smok atakował bodajże dopiero tych którzy rzucali się na niego bądź Dany, psy też tak potrafią. W chwili gdy smok się pojawił bałem się, że zaraz się okaże, że doskonale wie kogo ma atakować, na szczęście nie zaczął masakry od razu.
Walka Mormonta za to mocno naciągana. Powinien tam zginąć. Akcja z tym, że jeden wojownik wbija włócznie w plecy temu który próbuje go zabić była przesadzona raczej. Ogólnie sensownie zabić najgroźniejszego rywala w taki sposób, nie pasuje to jednak do areny. Publiczność powinna taką zagrywkę wygwizdać. Zresztą cała walka wyglądała nie na zbiorową tylko taką w której wszyscy podzieli się w pary, ten motyw z wbiciem włóczni w plecy był więc raczej "wyjątkowy". No i ten z szabelką się go też raczej nie spodziewał skoro nie wykończył Mormonta szybko.
GoT
"Być może pogodzony z losem, nawrócony na wiarę w Siedmiu Sandor Clegane dożyje końca swych dni kopiąc groby dla prostych ludzi wplątanych w wojny wielkich lordów. A może, jeśli tego będzie wymagać od niego Wiara, jeszcze raz dobędzie miecza" Czyli Sandor reprezentantem Wiary w pojednku z ser Gregorem Strongiem? :D
Gajusz Mariusz
09-06-2015, 19:07
Chodzi mi o styl napisania tego posta i sposób przekazania treści. Także to żaden atak
Gajusz książek nie czytałeś chyba co? :P
No tak, trochę to taki magiel wyszedł. Mogłem zrobić akapity jak w uwagach po obejrzeniu hurtem pierwszych siedmiu epizodów (post 698), masz rację. ;)
Książek trochę przeczytałem, ale nic z fantasy. :cool:
Doskonale wiesz, że chodziło mi o książki składające się na cykl Pieśni lodu i ognia ;)
Gajusz Mariusz
09-06-2015, 20:18
Wiem, ale tyle razy już o tym pisałem tu w temacie np w dyskusji z Volomirem (i nie tylko)... ;)
Nezahualcoyotl
14-06-2015, 09:46
Akcja w "Wayward Pines" z odcinka na odcinek nabiera rumieńców i sytuacja zaczyna się robić niezwykle kłopotliwa zarówno dla widza jak i głównych bohaterów.Jednym słowy jest dobrze a twórcy serialu wkręcają bardzo powoli i umiejętnie w intrygę.
g32i2eE2DC8
Już nie mogę się doczekać drugiego sezonu "The leftovers".Jak na razie nie wiadomo czy to będzie zupełnie nowa historia?Czy też ludność jedynego miasteczka które nie utraciło żadnego mieszkańca zostanie powiązana z historią opowiedzianą w pierwszym sezonie.
8bZVUU3zbXk
I wreszcie dzisiejszego wieczora nastąpi koniec najnudniejszego sezonu w dziejach GOT.
W2BP_GmIdgA
Presidente
15-06-2015, 14:13
GoT
Skoro wprowadzili bitwę a raczej rzeź, której nie było w książce to mogliby ją trochę bardziej pokazać. Dodatkowo fantazja twórców pod względem liczebności wojsk Boltonów przekroczyła wszelkie miary. Akcja z Jonem Snow też zupełnie inaczej wyglądała. Taka fajna spontaniczna burda by była przy tej okazji.
Nezahualcoyotl
15-06-2015, 17:34
GOT
To się nazywa załatwić hurtowo pierwszoplanowe postaci.Padali jak kaczki:devil:.Zdania jednak nie zmienię że to najgorszy sezon.Następny za rok...ale nie dla mnie;)
http://i60.tinypic.com/2j2t7at.jpg
Presidente
15-06-2015, 17:44
GoT
To się nazywa załatwić hurtowo pierwszoplanowe postaci.Padali jak kaczki:devil:.Zdania jednak nie zmienię ze to najgorszy sezon.Następny za rok...ale nie dla mnie;)
Najgorszy głównie dlatego bo zamiast trzymać się książkowej fabuły, która jest ciekawa i logiczna, usilnie starają się mieszać jakieś swoje wizje, które zupełnie nie pasują do czegokolwiek.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©