PDA

Zobacz pełną wersję : Filmy



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14

Nezahualcoyotl
09-01-2020, 20:30
Czas na kolejny kosmiczny projekt,w którym tym razem udział bierze zmysłowa Eva Green:


https://www.youtube.com/watch?v=eVVHmw3uH2Q

KLAssurbanipal
15-01-2020, 23:00
Widzieliście co zrobili z Filmwebem? Co zmiana to gorsza, ale ta jest najgorsza. Bardzo nieintuicyjna, bardzo duże zdjęcia, trailery na cały ekran, duże odstępy. Trzeba długo scrollować by gdziekolwiek dojechać, nieczytelne oceny itp.

Nezahualcoyotl
16-01-2020, 06:36
Dlatego korzystam z tej strony:

https://m.imdb.com/

KLAssurbanipal
17-01-2020, 04:04
Są dwa minusy imdb:
1. Brak dyskusji o filmach, tylko recenzje.
2. Zmarginalizowana rola polskich filmów, bo większość korzysta z filmweba.

Gajusz Mariusz
24-01-2020, 10:15
Widzieliście co zrobili z Filmwebem? Co zmiana to gorsza, ale ta jest najgorsza. Bardzo nieintuicyjna, bardzo duże zdjęcia, trailery na cały ekran, duże odstępy. Trzeba długo scrollować by gdziekolwiek dojechać, nieczytelne oceny itp.

Faktycznie, tragedia. A ja obejrzałem Zombieland 2. Takie odmóżdżenie ale i tak się pośmiałem. Lepsza połowa stwierdziła że to nie sprawiedliwe, bo po Harrelsonie i Eisenbergu nie widać tych minionych 10 lat, a dla Stone i Breslin jakby 15 minęło :devil:

yt125816aKM

Joker. No cóż, oskary się posypią, ale to ciągle odgrzewane kotlety wciąż i wciąż tej samej komiksowej postaci. To że Phoenix znakomicie odnajduje się w rolach złamanych przez życie, opiekujących się mamami (i mieszkającymi z nimi) kochającymi synami i nie stroniącymi od przemocy to wie każdy kto oglądał (według mnie lepszy od Jokera) Nigdy cię tu nie było. Zresztą myślę że tym filmem wygrał casting na główną rolę nim ten się zaczął.

Gemini men. Nudzić się nie nudziłem, ale szału nie było. Zaś efekty komputerowe przy scenach walki były tak "dopracowane", że ludzie zmieniali się dosłownie w żelki. A to już było żenujące. Film dla fanów aktora.

sjAwRLKAb1U

KLAssurbanipal
25-01-2020, 05:34
Ja z kolei obejrzałem parę godzin temu "Psy 3". Do momentu akcji w fabryce film mi się podobał. Później niestety Pasikowski dużo zepsuł. Było nielogicznie i nie spodobało mi się losy bohaterów. A mogło być naprawdę dobrze. :/

W niedzielę idę na "1917".

Nezahualcoyotl
25-01-2020, 07:37
W niedzielę idę na "1917".

Powiem tak: scenariusz w "1917" jest mało istotny a raczej stanowi tło bo wszystko w tym filmie się rozchodzi o zdjęcia,pracę kamery oraz realizm który aż się wylewa z ekranu.
Uczta dla oczu na którą powinien się wybrać każdy pasjonat wojennego kina.

Eutyches
25-01-2020, 10:51
Powiem tak: scenariusz w "1917" jest mało istotny a raczej stanowi tło bo wszystko w tym filmie się rozchodzi o zdjęcia,pracę kamery oraz realizm który aż się wylewa z ekranu.
Uczta dla oczu na którą powinien się wybrać każdy pasjonat wojennego kina.
Nie szkoda kasy na takie filmy? Znaczy się tym, co je robią? :P Sam takich nie lubię, jak i gier strzelankowych^^, zostało mi po wojsku, po tzw. syfie - tak się kiedyś nazywało zasadniczą służbę....Toż koszt takiego filmu musi być ogromny, podejrzewam, że budżety są w takich przypadkach zaniżane, znaczy się podawane w mediach?

Nezahualcoyotl
25-01-2020, 11:04
Zawsze możesz rozkoszować się wojną pomiędzy facetami w rajtuzach obdarzonych super mocami z innymi facetami w rajtuzach xD

Eutyches
25-01-2020, 11:39
Zawsze możesz rozkoszować się wojną pomiędzy facetami w rajtuzach obdarzonych super mocami z innymi facetami w rajtuzach xD

Nie rozumiem, jeżeli ma być to złośliwość, to nie trafiona, bo nie wiedziałem że chodzą oni w rajtuzach^^
I odbijając piłeczkę, rozkoszujesz bitewnymi realiami, krew, brud, syf, oderwane kończyny, rozpacz i ból? ^^

Nezahualcoyotl
25-01-2020, 11:47
I odbijając piłeczkę, rozkoszujesz bitewnymi realiami, krew, brud, syf, oderwane kończyny, rozpacz i ból? ^^
I najlepiej jak się takie widoki podziwia do obiadu xD

Eutyches
25-01-2020, 12:29
Tak całkiem poważnie, wracając do tematu filmów,to odnośnie tematyki wojennej, to polecam ten film i pochodne do niego, o tym co działo się w dawnej Jugosławii.
Tutaj taki dam, jeden z punktów widzenia, ja mam dosyć specyficzne i do kinematografii pokazującej to co miało miejsce na na płw. bałkańskim patrzę z dystansem, bo nie ma tam nikogo bez winy, a mistrzostwem świata ^^ są filmy o "bidnym" Kosowie^^
ad rem
3195
albo ten?


3196

KLAssurbanipal
26-01-2020, 23:23
Jestem po seansie "1917". Skoro zapowiedziałem, że idę to warto parę zdań wrzucić. Ten film to coś pięknego, prawdziwa uczta dla oka. W zasadzie podzielam zdanie zająca. Montaż "1917" jest wręcz genialny. Wszystko kręcone jest tak, aby nie wygladało na cięcia, a tych najprawdopodobniej jest zaledwie kilka (wejście do kwatery w okopach, strzał Niemca we francuskim domu i rzeka). W zasadzie te 3 cięcia odbywają się chyba co pół godziny. Jest to niezwykle trudne do wykonania - nikt nie może się pomylić, zapomnieć kwestii, mrugnąć jako zmarły itp. Wiadomo, że była tam obróbka komputera, ale tak czy siak jest to o wiele trudniejsze niż w filmie kreconym tradycyjną metodą.

Marat
29-01-2020, 07:16
No ja zamierzam się wybrać na "1917" w Niedziele i jestem mocno napalony :) Wygląda trochę jak "Dunkierka", tylko bez tego nolanowskiego przerostu formy nad treścią ( choć mnie to akurat w niczym nie przeszkadzało ).

Tutaj trochę o procesie filmowania. Na prawdę imponujące.

https://www.youtube.com/watch?v=kMBnvz-dEXw

Gajusz Mariusz
01-02-2020, 11:37
Miał być jeden nocny seans z cyklem Obecności, wyszły dwa :P

Topielisko, klątwa La Llorony

z1r4n_CEcps

Annabelle wraca do domu

GGrjUsxFQ7w

Cóż, dużo odstają od pierwszego obrazu rozpoczynającego cykl, ale są i tak bardziej udane niż Zakonnica.

No i 1917. Takie wymieszanie Szeregowca Ryana (przebić się przez ziemię niczyją) z Gallipoli (jak dobiec by zapobiec wyrżnięciu setek szwei). W odróżnieniu od Marata, jednak ten przerost formy nad treścią w Dunkierce mnie uwierał. To nie był film "na raz" ale ciągle nie mam potrzeby by do niego wrócić. Co do obrazu 1917. Przy wszystkich staraniach o autentyczność rzeczywistości frontowej raz za razem wyłażą szczegóły to rujnujące. I nim dalej napiszę - przyznaję - to znakomite kino, dramat wojenny. Na nic więcej nie czekam, bo i tak nie dostanę. Ale tak jest gdy byliśmy z bratem jako nieliczni w kinie którzy wiedzieli jaki karabin trzyma w ręku oglądany bohater. Tak więc w ogólnym podsumowaniu zgadzam się nad tymi ach, och. No dobrze, co mogło uwierać? Tu już będą potężne spoilery, więc schodzimy do podziemia :cool:


Film jest spięty klamrą opartego głową o drzewa Schofielda. Lecz już gdy wstawali z Blake'm w scenie otwierającej westchnąłem do Gorgo - zobaczysz - przejdą 200 metrów i z sielskiego krajobrazu (z ocalałymi drzewami - kwiecień 1917!, soczystą trawą, zero krateru po artyleryjskich nawałach, chyba nawet ptaki świergotały) wejdą w okopy, od razu na I linii. Ku mojemu rozczarowaniu, właśnie tak było. Rozkaz to totalne nieporozumienie, ale o tym na koniec. Weteran (wspominają o Sommie) reaguje na truchło konia jakby 2 dni temu przyszedł z uzupełnienia :rolleyes:, przez cały film nikt i nic nie mówi o zagrożeniu minowym (i jak się okazuje, całkiem słusznie...), po eksplozji w schronie pułapce tylko jeden z nich musi się porządnie otrzepać i przemyć oczy. Pilot (nawet niemiecki) wyciągnięty z płonącego Albatrosa (zauważyliście że bohaterowie zamiast w bok, uciekali zgodnie z kierunkiem samolotu? :rolleyes: weterani... ) jedynie o czym myśli to zadźganie ratującego go żołnierza. Tak... Gdyby nie to, że nie przeżył, mógłby mieć na czole napisane Hermann Wilhelm Göring. Dalej - pierwsze jednostki wchodzące na teren opuszczony przez Niemców (bynajmniej nie o głębokości kilkunastu-kilkudziesięciu km tylko raptem kilku) jadą jakby nigdy nic samochodami. Tak... Niemiecka armia w 1917 mająca już potężne problemy z aprowizacją przy wielotygodniowych przygotowaniach (w kilka dni i nocy nie robi się kolejnej, głębokiej linii frontu o jakiej wspominał generał) nie ma nic innego do roboty tylko rozstrzeliwanie krów (co one tam robiły raptem kilka km od starej linii frontu?). Tak, wredne Niemcy, kolejny raz widzimy jakie to zwierzęta. Walka z Niemcem przy wysadzonym moście. Czemu Schofield nie szedł wzdłuż kanału dalej? Nie miał oczyszczać miasta, tylko go minąć by dotrzeć do lasu na płd-wsch od niego. Nie wiem jak Wy, ale ja odebrałem moment na schodach jako obopólne trafienie. Rana z tyłu głowy - ok, od upadku, ale przez całą pozostałą część filmu szukałem mu rany z przodu ciała. Nie znalazłem. Co robiła ta dziewczyna w tym mieście? Przed kim się chroniła? Że niby mogła być Żydówką? Litości. Nie ta wojna! Brakowało mi tylko run na patkach ukazanych żołnierzy. Rzeka. Że niby takie bystrza i wodospad we... Flandrii? Taaaak (dla kontrastu jest rozmowa o tym, o co tutaj giną i kamera ukazuje flandryjski pejzaż. Niestety, to przeszkadza by ukazać dramatyzm więc zapominamy o tym bo nie pasuje do koncepcji, a od koncepcji jest II reżyser). Dalej, bohater jak gdyby nigdy nic podchodzi do słuchających pieśń żołnierzy. Oczywiście żadnych czujek, bo po co. No i dochodzimy do sceny rodem z Gallipoli. Ludzie przygotowują się do ataku, a tu przecież rozkaz. No i nasz geniusz wpada na pomysł II reżysera, by przebiec przed przedpiersiem okopu, a nie za nim... No ale jakiej pięknej sceny by nie było! Tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością? Ok, udało się powstrzymać drugą falę, więc bohater mimo że usłyszał że szukany brat Blake'a ruszył z pierwszą falą (jakieś 5 minut wcześniej) pyta się, gdzie go może znaleźć... I słusznie (:clap:) że pyta, bo pierwsza fala albo zginęła, albo już w lazarecie. Na szczęście bohater ma uszkodzony zegarek, więc to łyknął i... ponownie słusznie bo faktycznie tam go znalazł czyli kolejnego bohatera z GoT. Oczywiście lazaret ponownie 200m od linii pierwszych okopów jest w sielskim krajobrazie pełnym soczystej trawy, całych drzew i oczywiście na powierzchni ziemi. I kończymy oczekiwanym oparciem się o drzewo. Romantyzm pierwsza klasa. Tylko czemu Schofield nie pokazał rozkazu podpisanego pierwszemu napotkanemu oficerowi brytyjskiej armii, gdzie posłuch i dryl był nie mniejszy niż w armii pruskiej? Taki podpis uruchamiał wszystkich i wszystko. A że we własnym interesie, sam by biegł z posłańcem na złamanie karku.

Ok, wracamy do wspomnianej sceny z generałem. Weźmy pod uwagę że owych 1600 żołnierzy nie było ściśniętych przez jednostki wroga na małej przestrzeni, pogoda była dobra, w powietrzu panował RFC. Już nawet nie chodzi że takich patroli na ziemi puszczono by kilka by dać szansę by rozkaz doszedł do adresata. Po prostu wysłano by meldunek z obciążeniem dla pewności w 3 samolotach eskortowanych przez jedną, dwie (dla pewności) eskadrę myśliwców i napisy końcowe oglądalibyśmy w 12 minucie seansu. No a tak mieliśmy znakomite dla oka, mniej dla logiki kino wojenne ponoć na kanwie wspomnień dziadka reżysera. Tylko coś mi się zdaje, że nie istnieją żadne dokumenty to potwierdzające, a jeśli tak, to była kolejna proza okopowa, bez tych kilku scen z teczki II reżysera bez których ludzie nie poszliby do kina. I na koniec o ludziach w kinie. Tak, starzeję się, ale tylu odpalonych smartfonów podczas 2 godzinnego seansu jeszcze nie widziałem. Powoli zaczynam popierać zjawisko przechodzenia przez jezdnię pochłoniętych fb, tt czy ccm. Byle nie przed maską mojego wozu.

Gajusz Mariusz
05-02-2020, 17:54
Wygląda całkiem znośnie ale zobaczymy za miesiąc jak to smakuje:

bt-blK4azV8

Smakuje całkiem całkiem, choć więcej tam Szekspira niż historii. Polecam z czystym sumieniem mimo że Azincourt trochę rozczarowuje.

OIUk4bA9tjM

Danger close - Kangury przypomniały sobie że byli w Wietnamie. No a żeby miejscowi mieli jasność, wysłali tam Ragnara by im zrobić z ... jesień średniowiecza. No i ten szwadron M-113. Nie, kawaleria nie przybywa w ostatniej chwili. Przybywa w oooooostatniej chwili. No i ta zegarkowa precyzja baterii 105-tek. A bez złośliwości? Typowy film o Wietnamie jakich już sporo nakręcono. Tym razem kangury, lecz czemu nie nakręcili tego choćby na Filipinach? Te aktualne płonące lasy to nie dźungla z Płd-wsch Azji, oj nie :nunu:.

szwejk
09-02-2020, 18:15
Obejrzałem 1917. Bawiąc się w "Co reżyser miał na myśli?" przyjąłem, że:
1. Jest to film artystyczny, a nie historyczny.
2. Moim zdaniem jest to adaptacja mitu o Orfeuszu w scenerii IWŚ.
Mamy tutaj wędrówkę bohaterów z "zielonej krainy życia" do Hadesu. Jest tam Styks, Charon, Tartar, kilka Cerberów;), nawet Eurydyka się znalazła, do tego pieśń przy końcu filmu, a całość spina powtarzający się motyw drzewa życia.
Taka moja osobista interpretacja, ale tylko wtedy nielogiczności akcji wskakują w odpowiednie miejsce. Uważam, że zobaczyć warto.

Gajusz Mariusz
17-02-2020, 08:32
Co tam ostatnio oglądałem... Ogólnie klimaty horrorowate łamane przez sci-fi.

Rytuał. Niezły pomysł, słabsze wykonanie. Szybko o nim zapomnę

rsZkHrIFJxQ

Apostoł. Ten materiał miał wszystko co obiecywało niezłe kino do około połowy filmu, później ostro pikuje w dół. Niech reżyser bierze się za Raid 3, to mu lepiej wyjdzie mimo oczekiwanego odsmażania starego kotletu.

4u2zt9SZGlY

Perspektywa. Kolejne podejście do tej samej historii. Zupełnie mnie nie wciągnęło.

SKliN_ck7-I

Terminator. Tym razem - mroczne przeznaczenie. No i ku mojemu zaskoczeniu, jakoś to się oglądało. Zapewne sentyment plus kilka tekstów Arniego. Ten kotlet był dla mnie jednak zjadliwy choć jak wszystkie inne ww. filmy szybko do zapomnienia.

lgYEqhsx6P8

Gajusz Mariusz
05-03-2020, 16:20
Ok, co tam u mnie ostatnio w kinie domowym. Zacznę od IIwś. Lancaster skies. Tytuł i zwiastun mnie zachęcił. Niestety, to jeden z tych trailerów, na które składają się najlepsze sceny z filmu. 90% to brytyjski teatr telewizyjny. Kilka ujęć legendarnej maszyny Avro to ciut za mało by zapamiętać ten film. A szkoda bo chyba innych filmów o nocnych bombardowaniach RAF nie widziałem.

VmMqZdO4ugw

Tym razem także IIwś, tylko że... no właśnie. Overlord. Tych kilka liter zna każdy kto choć cokolwiek liznął o światowym konflikcie numer 2. Tym razem to tylko pretekst dla ukazania horroru, trochę w klimacie Tarantino. Wojna to tylko tło więc oczywiście można się czepiać płynących pancerników typu Iowa przez kanał ect. (jednak scena zestrzelenia dacoty przednia). Sama fabuła horroru jakaś odkrywcza także nie jest. Lecz koniec końców ku mojemu zaskoczeniu, nawet nie żałuję. Mogło być gorzej.

kQBCQpl4VMI

Rust creek. Kolejny film o upadłej prowincji w Ameryce. Aktorka grającą główną rolę nie powiem, stara się. Lecz właściwie film ma jeden przekaz - jesteś z dużego miasta? Masz korki na autostradzie? W żadnym ale to w żadnym wypadku nie zjeżdżaj z niej szukając objazdu :F

VPbawnO5GwY

I właściwie jedyny film który gorąco polecam. Le Mans '66 Ford v Ferrari. Znakomite role lubianego (ok, przeze mnie) duetu, reszta też swoje dokłada. Sceny na torze także przednie. Jak ktoś przegapił w kinie jak ja - zalecam jak najszybciej nadrobić!

Oyz8KRALFVk

Edycja

Niestety, chyba nie w polskich kinach :evil:

B7IZDI73GnE

Gajusz Mariusz
21-03-2020, 20:49
Nie cenię zbytnio Adkinsa, lecz Stevensona już tak :cool:. Pan wypadek. Takie gangsterskie kino wyspiarzy. Mimo że trudno nie widzieć inspiracji, daleko do Ritchiego, lecz da się obejrzeć.

hk6Fhe8HyKs

Countdown. Nowe wcielenie Oszukać przeznaczenie, z elementami horroru. Bez szału.

_Wy6JERGtME

Jest pewien naród którego nad Wisłą najbardziej się boimy. No to postanowiłem obejrzeć horror o jego diabelskiej broni. Golem. Zaczyna się zabawnie. Patrze a tu... Litwa AD 1673 :eek:, choć bohaterowie mają ciuchy na pierwszy rzut oka z II poł. XIX wieku. Da się obejrzeć, dzieciakowi trudno nie kibicować bo fach w ręku ma. Dla odważnych :D

l6_pjKrVr24

I na koniec komedia (bo inaczej nie wolno tego filmu traktować!) W otchłani. Czyli jak napisać w jedną noc na studenckie zaliczenie na filmówce scenariusz i umieścić w nim Lundgrena i "Ja wam dam". Ale co się uśmiałem, to moje. :P

eUgjMEts2f8

szaman
22-03-2020, 12:27
"Dwóch Papieży" Film na dobrą sprawę o niczym a jednak fajnie się ogląda i nie przynudza.

https://www.youtube.com/watch?v=3e2_6U5fD6Q
"Na noże". Warty obejrzenia dla samej gry Craiga.

https://www.youtube.com/watch?v=TmdumLTEPmE

Gajusz Mariusz
26-03-2020, 18:04
Ostatnio było średnio z dobrymi wyborami, tym razem jest inaczej.

Wielki przegrany ostatnich oskarów, Irlandczyk. Znakomite pierwszoplanowe role. Dalsza obsada jakby Scorsese uparł się zatrudnić (choćby dla kilkusekundowej wstawki) aktorów kojarzących się z filmami gangsterskimi o amerykańskiej mafii. Chociaż patrząc na metrykę reżysera, może sami wydzwaniali by te rólki zdążyli u niego zagrać :cool:. Właściwie mogę tu chwalić i chwalić, lecz są dwie łyżki dziegciu: retrospekcje w których czasami De Niro wyglądał jak własna figura z wosku oraz dłuuuuuuuuuuugość filmu (3,5h). Film spokojnie prowadzony nie ma tej siły by tak wbić kinomana do fotela, by ten stracił poczucie czasu. No, to nie jest tego typu kino. Lecz jak jesteście zmuszeni sytuacją siedzieć dłużej w domu niż zazwyczaj, gorąco polecam!

BbBKaOAdLQI

I zupełnie inne kino. 21 mostów. Tempo zaraz po wstępie zaczyna galopować, od groma strzelanin, wycia syren i gonitw przez kolejne przecznice NY i restauracyjne kuchnie. I o dziwo ma to wszystko znośny balans. Fabuła także trzyma się kupy. Przy takim seansie nawet nie wiem gdzie mi umknęło 1,5h. Także gorąco polecam!

qaZoSTG10lw

Nezahualcoyotl
26-03-2020, 19:31
Idealny materiał na familijny seans.Opowieść o niby niczym lecz wciąga a przepiękne zdjęcia oraz kostiumy sprawiają iż film się ogląda z przyjemnością bez żadnych oznak nudy:


https://www.youtube.com/watch?v=Rm4VnwCtQO8

szwejk
01-04-2020, 10:31
Kameralne oblężenie;) Dobrze się ogląda

https://www.youtube.com/watch?v=IsQOxcXbA6g

Eutyches
12-04-2020, 19:08
Tutaj film na podstawie którego zrobiono obecną rzeczywistość:P taki tam czarny humor u mnie.
Bardzo sprawnie zrobione, na razie nie ma przekłamań^^

https://youtu.be/wvpGRbAP3nw

Gajusz Mariusz
21-04-2020, 19:55
Ostatnie tygodnie to siedzenie w domu. A że za oknem nie wesoło, w kinie domowym leciało sporo komedii:

Jexi

Patrzę na gościa i mówię - ok, głupawa komedia nieraz się przyda. A tu faktycznie głupawa komedia ale z trzeźwym spojrzeniem na współczesny świat. Szczególnie pierwsze minuty, czym stał się smartfon dla współczesnego młodego człowieka. Myślę że nawet warto polecić (sporo skojarzeń z Her choć oczywiście to zupełnie inna liga)


https://www.youtube.com/watch?v=txSOaY-je-o

Jay i Cichy Bob powracają

Jak luknąłem na Filmwebie, toż to cała seria. Mam nadzieję, że poprzednie filmy (jakoś się z nimi mijałem) warte były czasu, ten to po prostu tragedia.


https://www.youtube.com/watch?v=cg74gGSzeYY

Jumanji: następny poziom

I ponownie nie oglądałem poprzedniej odsłony, a i ten z Williamsem ledwo, ledwo pamiętam. Ogólnie wiadomo czego oczekiwać od filmu z Rockiem, ale takie było nastawienie i dostałem dokładnie to czego oczekiwałem. Nawet spoko.


https://www.youtube.com/watch?v=gcqKOXwu8Ko

Gajusz Mariusz
21-04-2020, 20:32
Okazało się, że mogę tylko 3 filmiki wrzucać w poście. Tak więc sorki za ten spamik :o

Zabójcza przesyłka

Oldman. Po Churchillu oscarowy, więc mówię - dam szansę (Kurylenko nigdy dla mnie nie istniała). Niestety, powiedzieć - film słaby - to mało powiedzieć...


https://www.youtube.com/watch?v=cERrVZk94wY

Złodziej i oszustka

Dobrze się zaczynało, później niestety gorzej. Gdyby nie Ratajkowski(a) to nawet byłby spoko.


https://www.youtube.com/watch?v=Q5O-oN5QLp0

Master Z: The Ip Man legacy

Gorsza od indonezyjskiej (bo chińska) kopanina, ale o dziwo, da się obejrzeć. Mimo tych ich linek ciągnących aktorów po całej scenografii. No, ale tam nad Jangcy widocznie inaczej nie potrafią. Można potraktować jako komedię.


https://www.youtube.com/watch?v=B5HI4VsXvIQ

Gajusz Mariusz
21-04-2020, 20:33
C.D.

Legionista Maxx

Sensacja klasy B a więc logiki i prawdopodobieństwa za grosz. A więc traktując znowu jako komedię - nawet niezły ubaw.


https://www.youtube.com/watch?v=K2e43zZEOXA

Stop! Jest jeden duży plus. Główny motyw muzyczny. No jakże mi on coś przypomina...


https://www.youtube.com/watch?v=QK76MIFZCQs

Eutyches
25-04-2020, 14:14
Psy 3 obejrzane, nie ma co czytać naszych tzw recenzentów, czy tzw. ^^ krytyków filmowych, nie wiem czego się oni spodziewali po filmie pana Pasikowskiego? Jestem pozytywnie zaskoczony, bo obawiałem się amerykanizacji filmu, a tego już za dużo w naszych filmach tej tematyki.
Moim zdaniem, ci co znali pierwsze dwie części mają inny odbiór od tych, dla których tamte filmy zostały obejrzane na przewijaniu przy podejściu do tej części.

************************************
Tutaj, co lubię DC Comics

Porządna animacja nawiązują po łebkach do pierwowzoru, więc znajomość komiksu nie przeszkadza. Mi nie przeszkadzała :P


https://youtu.be/cQFFnUg0u70

Gajusz Mariusz
26-04-2020, 09:37
Psy 3 obejrzane, nie ma co czytać naszych tzw recenzentów, czy tzw. ^^ krytyków filmowych, nie wiem czego się oni spodziewali po filmie pana Pasikowskiego? Jestem pozytywnie zaskoczony, bo obawiałem się amerykanizacji filmu, a tego już za dużo w naszych filmach tej tematyki.
Moim zdaniem, ci co znali pierwsze dwie części mają inny odbiór od tych, dla których tamte filmy zostały obejrzane na przewijaniu przy podejściu do tej części.


Obejrzałem i ja (przyspieszyłem planowany na dniach seans przez Ciebie :cool:). I tak jak mówisz, nostalgia, szczególnie muza robi swoje. Dobranie nowej krwi w osobie Dorocińskiego, Schuchardta, Fabijańskiego (plus starej - Frycza) to same strzały w 10. Jestem prawie pewien, patrząc na koniec, że to nie pożegnanie z tytułem na amen choć stare psy już odpoczywają (choć nie sądzę by Nowy trafił na Powązki). Jest trochę świeżości, bo choć Ola to ponownie ładna buzia ze szczupłą figurą na pałąkowatych nogach, wskakująca glinie do łóżka w dniu poznania (zresztą sama wymusiła randkę) to jednak na koniec nie okazuje się, że i Cegłę zaliczyła w międzyczasie. Pasikowski się starzeje? ;) Oczywiście są luki w logice ale gdzie ich nie ma? Komisarz Witkowski jeżdżący BMKą (z blachami z literami WH, takie mrugnięcie okiem :devil:), posiadacz na oko 100 metrowego mieszkania w Wawie a przecież nie z bogatej rodziny (z bidula) i raczej bez szans na szybkie awanse. Akcja szturmu, serio?? LITOŚCI! (no i to dwukrotne zbliżenie na logo AMZ na Turze VI nie pozostawia złudzeń o co chodzi). Podsumowując, mimo wszystko ja się świetnie bawiłem, bo już dawno filmom nie stawiam sztywnej poprzeczki zbyt wysoko. I z chęcią obejrzę ponowne spotkanie Witkowskiego z Damianem w przyszłości.

KLAssurbanipal
28-04-2020, 22:46
W Psach 3 szkoda bardzo:

Nowego, a możliwe, że będzie 4. część

Gajusz Mariusz
30-04-2020, 16:32
Po Psach jakoś wzięło mnie na swojską kinematografię.

Na pierwszy ogień poszły Plagi Breslau. No cóż, z tym materiałem można było naprawdę zrobić dobry film. Niestety, jak to u Vegi. Efekciarstwo ponad wszystko. Błędy montażu aż rażą (pusty sznurek u biegnącego konia, masakra manekina Oświecińskiego ect) ale nie to było najgorsze. Zupełnie nie trafione wybory aktorek. Kożuchowska z tą fryzurą ala "pół d... za krzaka" nie zastąpi np Olgi Bołądź choćby nie wiem jak durną miała fryzurę i jak często robiła ten kaczy grymas na twarzy (to chyba ma być złość albo coś w tym stylu, doprawdy nie wiem). Gdy wjechała w te kartony przypomniała wyraźnie że powinna pozostać u Mostowiaków czy innej rodzince pl. Widawska to zupełnie kuriozum. Ta nadwaga bezskutecznie zakrywana luźnym dresem jest jak plus z minusem ze sprawnością granej przez nią postaci. Rozumiem, że Vega nie może robić kolejnych swych filmów grając ciągle tymi samymi aktorami. Ale kasting to trzeba umieć robić (jak w kolejnych filmach w tym poście), a nie dawać role znajomym z warszawskich imprez. Dodając luki logiki w scenariuszu wyszło całkowite rozczarowanie i tak niezbyt wysokich oczekiwań.


https://www.youtube.com/watch?v=Ya2oO923snw

Sala samobójców. Hejter.

Ok, dałem się namówić do seansu i ja. Tu z kolei miałem takie sobie oczekiwania (nie oglądałem pierwszej odsłony) a film jak mało który dał do myślenia jeszcze długo po seansie. Oczywiście ciut zbyt dobrze się bohaterowi wszystko układa, dosłownie jak po sznurku, ciut zbyt dużo tych zbiegów okoliczności. Ale jako całość - znakomite kino. Wybór głównego aktora - perfekcyjny. Osobiście gorąco polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=1J-90nGlzBE

Jak zostałem gangusem. Historia prawdziwa

No, nie taka prawdziwa, bo by postać była tak efektowna, trzeba było wziąć na tapetę sporo życiorysów plus kolejny trafiony w dziesiątkę kasting. Dodatkowo znakomita ścieżka dźwiękowa, wstawki komediowe, slow motion i mamy naprawdę dobre kino gangsterskie. Koniec zbyt liryczny i żenująca postać wybranki głównego bohatera są łyżką dziegciu ale da się przełknąć. Zatrzymajmy się chwilę przy Natalii Siwiec. Miała zagrać to co cała męska populacja w tym kraju mogłaby od niej oczekiwać jeżeli gra już we filmie. I z tej roli wywiązała się doskonale i całkowicie wiarygodnie. Wróćmy jeszcze do wspomnianej wcześniej postaci Magdy - miała to być dziewczyna nie tylko piękna, ale i niezwykle inteligentna. Taaaak, jak na rozum 13-latki. Może...


https://www.youtube.com/watch?v=6p8nuJ6-JDc

PS. Ten rozjazd pomiędzy scenariuszem a scenami z nią granymi przypomniało mi Psy 3. W scenariuszu Linda miał chyba chodzić jak hefalump, bo kto go zobaczył, miał mu dawać pieniądze i dobrą radę by poszedł wyspać się na Centralnym. Koniec końców dialogi w nakręconych scenach pozostały a miały się nijak do najlepiej ubranego gościa na planie filmowym. Ciągle śnieżnobiała koszula i nienagannie wyczyszczony czarny garnitur. Tu pewnie Linda nie dopuścił by postać Franza została wizerunkowo zeszmacona. Ok, więc udawajmy że nie ma tego zgrzytu.

Może jeszcze jedna uwaga do produktów filmowych znad Wisły. Czy u nas w kinematografii są jacyś dobrzy dźwiękowcy? Walka dialogów z tłem muzycznym zazwyczaj kończy się przegraną tych pierwszych. Podsumowując - pozycje nr 2 i 3 spokojnie polecam. Nr 1 raczej tylko dla fanów Vegi (i Kożuchowskiej).

Eutyches
30-04-2020, 18:29
Gajuszu Mariuszu - Mnie również się - Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa (2019) - film podobał, co do innych filmów, co czasem wymieniasz, to masz zdrowie by to oglądać ;) Ale wszystko jest kwestią gustu.

**************************************

Inne klimaty, by sobie nastrój poprawić :)
Ja miałem ubaw, bo jest w filmie dużo moim zdaniem puszczania oka do widza (twórcy wychodzą z założenia, że oglądający trochę widzieli filmów :P ), plus trafiona wizja Sonica :P


https://youtu.be/SqKPz_iCsmo

Gajusz Mariusz
30-04-2020, 18:49
Przebywamy więcej w domu to oglądamy. Fakt, że coraz więcej komedii, choćby twórcy szaty rozdzierali, że to nie była komedia, to jednak komedia. Nawet zdziwiłem się że Jak zostałem gangusiem Tobie także się podobał. Tak skrajne gusty, no no :P

Eutyches
30-04-2020, 18:59
Gajusz MariuszCzemu piszesz gangusiem? :P

Co do podobania, to polskie nie znaczy słabe, seriale mamy moim zdaniem zajedwabiste, mogą spokojnie stać obok tych zagranicznych. Jest takich kilka. Filmy gangsterskie, to mam inne podejście bo poznałem kiedyś, kto tam wie z kim za młodu bawi się w piaskownicy, by potem po wielu latach spotkać :P

Gajusz Mariusz
30-04-2020, 19:11
Film zrobiony z przymrużeniem oka to i tak traktuję tytuł. Pozostałem w konwencji :D

Eutyches
30-04-2020, 19:24
Film zrobiony z przymrużeniem oka to i tak traktuję tytuł. Pozostałem w konwencji :D

Z przymrużeniem oka? Gdzie?

Gajusz Mariusz
30-04-2020, 19:38
O pani Magdzie już pisałem, szefowi mafii odpryskuje tynk przy głowie, a ten zadziwiony dłubie w nim by zobaczyć co to, "byliście zajebiści, współpraca z wami to była czysta przyjemność, co by o was nie gadali na mieście, dla mnie jesteście jak bracia (piątka), szacunek", nierozgarnięcie tatusia, scena napadu na bankowóz. Oglądaliśmy ten sam film? ;)

Eutyches
30-04-2020, 19:48
O pani Magdzie już pisałem, szefowi mafii odpryskuje tynk przy głowie, a ten zadziwiony dłubie w nim by zobaczyć co to, "byliście zajebiści, współpraca z wami to była czysta przyjemność, co by o was nie gadali na mieście, dla mnie jesteście jak bracia (piątka), szacunek", nierozgarnięcie tatusia, scena napadu na bankowóz. Oglądaliśmy ten sam film? ;)

O to ci chodzi, ja bym powiedział, przy całej sympatii dla filmu, że to raczej żenua fabularna, ale nie tylko w polskich filmach tak jest :P

Gajusz Mariusz
30-04-2020, 19:51
Sam widzisz.

Eutyches
30-04-2020, 20:10
Sam widzisz.

To humor niezamierzony moim zdaniem, stąd me zapytanie. Szkoda, bo kilka osób fajnie zagrało i film miał swoisty klimat, właśnie mi się przypomniało, co oglądałem jakiś czas temu. Od razu wyjaśniam, kto jest Autorem tej wersji nie wiem, są różne pomysły. W każdym bądź razie, to wyszedł kawałek dobrego polskiego filmu. Czasy gdy Vega robił filmy naprawdę dobre, czy seriale.

Pitbull (2005) Super Extended Cut

Gajusz Mariusz
01-05-2020, 05:11
To humor niezamierzony moim zdaniem

Ja z kolei uważam że Kawulski wiedział co robi i zrobił co zamierzał. I ja tą konwencję kupuję. Gorzej z filmami, których reżyserzy faktycznie się wysilają, a wychodzi wbrew ich życzeniom komicznie. I nawet tego nie widzą.

Eutyches
16-05-2020, 06:35
Polecam ten film.
Dobry thriller z elementami fantastyki i zaskakującym zakończeniem.
Lubię kino koreańskie i mają Koreańczycy zdolność łączenia tego co swoje z tym co jest na Zachodzie. Ta mieszanina dobrze im wychodzi. Ale to moje zdanie i nie mam zamiaru nikogo przekonywać, nic nie kosztuje obejrzenie go :P

https://youtu.be/DgOvfTkPZfg

I drugi film, co przeszedł bez echa w tym dziwnym kraju jakim jest Polska, to Wiedźma...
Sam lubię DC Comic, Marvela, thillery ;) i anime i tutaj film dla takich jak ja. D...e inaczej tego nie nazwę, mogą się denerwować, tzw. dystrybutorzy i część oceniających co filmu nie widziała napisała w opisie, że to horror, to ja mam w takim razie w awatarze ...konia^^...Też zwierzak domowy^^

Choć cytując jednego recenzenta, niektórzy powinni się uczyć jak budować fabułę i i zakończenie, będzie w 2021 roku kolejna część, czekam :)


https://youtu.be/BmD6BAQjDzY

Możliwe spoilery?^^

takie tam


https://youtu.be/JQHAxrMV_ro

edit:

https://www.teleman.pl/tv/Wiedzma-1899534

KLAssurbanipal
17-05-2020, 11:21
Jeden z bardziej klimatycznych zwiastunów jakie ostatnio widziałem. :)

No i co ważnie - nie zdradza fabuły jak to większość zwiastunów w kinach.


https://www.youtube.com/watch?v=VoJc2tH3WBw

Eutyches
25-05-2020, 00:15
Nadrabiam polskie kino :P
Film Kler dogoniony został przez ostatni film Sekielskich, czy na odwrót? Choć nie życzę nikomu tego, co jeden z księży uczynił na sobie w Klerze...
***************************************
Zagryzłem tym, na pozór nie jest taki słaby, czasem amerykańskie tego typu są bardziej naiwne.
Underdog ( (https://www.filmweb.pl/film/Underdog-2019-797622)2019)

https://youtu.be/IbjfPhuZ8JQ

szwejk
25-05-2020, 16:53
Zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Dynamiczna akcja wraz z refleksją (podaną nienachalnie) o dylematach moralnych wynikających z klonowania ludzi. Mnie osobiście kojarzyło się z "Łowcą androidów" w wersji odwrotnej;) czyli z punktu widzenia ściganych. Do tego dyskretne aluzje do holokaustu...
Wyspa
https://www.youtube.com/watch?v=zz1UbSNEdu0

Gajusz Mariusz
27-05-2020, 15:36
Zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Dynamiczna akcja wraz z refleksją (podaną nienachalnie) o dylematach moralnych wynikających z klonowania ludzi. Mnie osobiście kojarzyło się z "Łowcą androidów" w wersji odwrotnej;) czyli z punktu widzenia ściganych. Do tego dyskretne aluzje do holokaustu...
Wyspa
https://www.youtube.com/watch?v=zz1UbSNEdu0

Tym filmem (pełna zgoda - i atrakcyjna forma i temat dający do myślenia) objawiła mi się Scarlett :P

A u mnie ostatnio różnie, różniście. Najpierw był Bloodshot. Taka nowa wersja Universal soldier. Zupełne pudło, chyba że jest się fanem ciągłego burczenia i tych łącznie 2 (może 3) grymasów twarzy Diesela.


https://www.youtube.com/watch?v=sXFQFKVF_G0

Później było moje czułe serce i królowa z królewną wymogły na mnie Doktora Dolittle. Ledwie dałem radę choć sceny z wielorybami spodobały mi się


https://www.youtube.com/watch?v=O0Fk6Zpqw2s

I znowu Gorgo wykorzystała swoje moce na mnie i zgodziłem się obejrzeć polską komedię - Mayday. No i... wielka niespodzianka. Chwilami uśmiałem się jak norka, ale po filmie wykryłem powód - scenariusz i dialogi nie powstały na kolanie. Adamczyk z Woronowiczem dali radę a Dereszowska zawsze mi się podobała :P Jak dla mnie film - niespodzianka na plus.


https://www.youtube.com/watch?v=NvjjaXv7jXE

Eutyches
27-05-2020, 19:34
A u mnie ostatnio różnie, różniście. Najpierw był Bloodshot. Taka nowa wersja Universal soldier. Zupełne pudło, chyba że jest się fanem ciągłego burczenia i tych łącznie 2 (może 3) grymasów twarzy Diesela.


https://www.youtube.com/watch?v=sXFQFKVF_G0



Najgorszy jego film, a wydaje mnie się że wszystkie z nim oglądałem, ale zdarza się każdemu :)

Kolejna część Złych chłopców. Mieszane odczucia, film jakby miał inny tytuł, to podejrzewam, że uznałbym za niezły, a w tym przypadku - taki sobie jak dla mnie

https://youtu.be/jKCj3XuPG8M

Kolejne rozczarowanie. Moja Eva Green zrobiła co mogła w tym filmie, ale jak reżyser i scenarzysta są %$#@!, to jest jak jest. A mogłaby być fajna rzecz...

https://youtu.be/HylzKrPUpQY

szwejk
28-05-2020, 18:39
Dla lubiących rozwiązywanie zagadek pod presją;) Dobrze zrobiony, ale do obejrzenia tylko na jeden raz.
ESCAPE ROOM

https://www.youtube.com/watch?v=6dSKUoV0SNI

Gajusz Mariusz
05-06-2020, 17:22
Po tym jak grzecznie obejrzałem Dolittle'a i Mayday (ten ostatni, jak pisałem, niespodzianka na plus więc krzywdy nie było) kolejne 3 pozycje były moim domowym dyktatem :P

Pierwszy to film którego trochę się bałem, ale że szwejk przypomniał mi o nim (Scarlett! :twisted:) poszedł na pierwszy ogień. Jojo Rabbit. Wobec miksu gatunków (dramat, komedia wiadomo, lecz ten horror z wychodzącą i schodzącą Elsą - czapki z głów) gdzieś mi tam przypominał Forresta Gumpa. A ulotnymi skojarzeniami - Życie jest piękne. Cały film co chwilę zaskakiwał (brawo za odwagę dla reżysera). Muszę się przyznać, że scena gdy rozpoznajemy buty Rosie podziałała jak kubeł zimnej wody, no po prostu poczułem się dosłownie zawstydzony swoim wcześniejszym ultralekkim odbiorem filmu. Do końca filmu już trochę spoważniałem (pomagały w tym 2 znakomite sceny - ostatnia z kapitanem K i gdy Jojo okłamał Elsę, że wygrali Niemcy), choć każda scena z Yorki powalała na kolana. Tych kilka poważnych scen które ściągają na ziemię zapewne są przykładami podobnych w powieści (jeżeli faktycznie to scenariusz adoptowany) która ponoć jest dużo bardziej mroczna. Film kapitalny i gorąco go polecam. I coś mi się wydaje, że całkiem niedługo ponownie go obejrzę.


https://www.youtube.com/watch?v=bgMb4iikhSs

Kolejny to pierwszy z dwóch (drugi poniżej) w których terroryzm jest motywem przewodnim (o obu wydarzeniach było głośno). Niby o nich słyszałem przed premierami lecz mi umknęły i wracam do nich po czasie: Hotel Mumbai. Znakomity obraz po którym człowiek wyrywa się zaciągać do jednostek AT. Z początku ledwie poznałem Deva Patela ze Slumdoga, lecz czas nie stoi w miejscu. Gorąco polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=A8IxhVslvro

15:17 do Paryża. Jak na Eastwooda film aż za bardzo spokojny. Swego czasu głośno było o filmie, bo bohaterów grają... oni sami! Kulminacyjna akcja aż razi czasem obezwładniania. Lecz to jest życie i czapki z głów, że Eastwood tego nie podkoloryzował. Oczywiście polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=JzAWBiZLD5c

Gajusz Mariusz
15-06-2020, 20:07
Namówiony przez kolegów poświęciłem się i z premedytacją oraz niskoprocentowym, schłodzonym alkoholem obejrzałem swoiste disco-polo na dużym ekranie czyli Futro z misia :mrgreen:. Tego nie da się odzobaczyć...


https://www.youtube.com/watch?v=iL5fUTjJIxs

Tym razem zainspirowany przez Eutychesa odpaliłem Bad boys for life. Zawsze trzeba się obawiać powrotu bohaterów po 17 latach nieobecności. Wyszło średnio, choć nie aż tak jak się spodziewałem. Do obejrzenia na pewno. A że ostatnia scena podpowiada kolejną część jako pewniak miejmy nadzieję, że nie będzie to w 2037, bo i wtedy Mike będzie śmigał po ulicach Miami ale na wózku inwalidzkim. PS Kobitka grająca Isabel. Pesel nie kłamie, ale najdłużej ją zapamiętam :twisted:


https://www.youtube.com/watch?v=FZGCE_jh2gA

Extraction. Taki Rambo AD 2020 a że ostatnia scena co prawda mgliście, lecz jednak sugeruje możliwy ciąg dalszy, więc kto wie czy ponownie nie zobaczymy Tylera. Tym razem np w Mumbaj czy innym Bangkoku. Film jak film, typowy zabili go i uciekł lecz sklecony w połowie seansu mastershot naprawdę robi wrażenie. Mimo wielu przestróg obejrzałem i nawet dobrze się bawiłem choć oczekiwanie logiki wyprosiłem wcześniej na 2h z pokoju.


https://www.youtube.com/watch?v=FecAsoIF9nc

Eutyches
20-06-2020, 07:18
W końcu obejrzałem. Wszystkim którym podobał się pseudo-wiedźmin Netflixa z afro-driadami i hindi-brytyjką jako Yennefer, mogliby być zdziwieni. Różniąc się od wizerunku gier, można zachować klimat. Najlepszy fanowski film jaki widziałem.
Pół Wieku Poezji Później


https://youtu.be/t3d0iG9qa_E
Fanowska pełnometrażowa produkcja (około 80 minut) osadzona w uniwersum “Wiedźmina” / ALZUR'S LEGACY (Polish title “Half a Century of Poetry Later") is going to be a feature fan film (about 80 minute long) based on Andrzej Sapkowski’s Witcher Saga.

Nezahualcoyotl
24-06-2020, 20:46
Odszedł tak jak grał...po cichu.Mistrz drugiego planu.
RIP Ian Holm

https://images90.fotosik.pl/387/817a9890fd0aba2e.jpg (https://www.fotosik.pl/zdjecie/817a9890fd0aba2e)

https://www.theguardian.com/film/2020/jun/19/ian-holm-dies-alien-chariots-of-fire-bilbo-baggins

Eutyches
27-06-2020, 20:58
R.I.P.

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/news/kelly-asbury-re%c5%bcyser-popularnych-animacji-ze-%e2%80%9eshrekiem-2%e2%80%9d-na-czele-nieoczekiwanie-zmar%c5%82-mia%c5%82-60-lat/ar-BB162bvu?li=BBr5CAq&ocid=spartandhp
https://img-s-msn-com.akamaized.net/tenant/amp/entityid/BB162bvt.img?h=503&w=1119&m=6&q=60&o=f&l=f&x=202&y=226

Gajusz Mariusz
29-06-2020, 10:14
6 Underground. Takie łubu-dubu ale fajnie się ogląda bo z przymrużeniem oka. Dla fanów Reynoldsa pozycja obowiązkowa.


https://www.youtube.com/watch?v=aKgqHjx_dbQ

Primal. Obejrzałem dla Cage choć to ciągle kino B ale widziałem z nim gorsze. Oczywiście buteleczka whisky nie znika z ręki bohatera przez większa cześć filmu. To rekwizyt obowiązkowy :D


https://www.youtube.com/watch?v=PesOpYUsk2s

The beach bum. Myślałem że zwariowana komedia przy której zabawa gwarantowana ale co najmniej rozczarowanie. (Z małym wyjątkiem. Martin Lawrence z delfinami the best :clap:) Jeżeli to była pochwała życia na pełnej olewce, to trzeba mieć za plecami mln-y $ swej żony jak bohater. Lista płac zaczyna się wraz ze spalonym ostatnim zielonym. Szkoda, bo życie bohatera nabrało wtedy tego smaczku - i co teraz?


https://www.youtube.com/watch?v=1RGLj_PZc8o

Asuryan
29-06-2020, 23:09
Później było moje czułe serce i królowa z królewną wymogły na mnie Doktora Dolittle.
Polecam Zwierzogród. Dostępny choćby na HBO.


https://www.youtube.com/watch?v=zhfJns1qMKw

Gajusz Mariusz
07-07-2020, 08:51
A private war. Oparty na faktach (zapewne tu i ówdzie podkoloryzowanych). Oczywiście do Pól śmierci daleko lecz całkiem znośny film.


https://www.youtube.com/watch?v=cajjTdWjP40

Color out of space. Podkusiłem się po opinii w historykach, lecz kolejne zmarnowane nadzieje na trafioną decyzję Cage'a. Niestety, poniewczasie przeczytałem, że w filmie maczali palce specjaliści od Mandy.


https://www.youtube.com/watch?v=agnpaFLo0to

Us. Może nie powala na łopatki, lecz solidne kino. Ciekawy pomysł na fabułę.


https://www.youtube.com/watch?v=Q-Vgd9Exy5Q

Wespazjan
08-07-2020, 21:20
W końcu obejrzałem. Wszystkim którym podobał się pseudo-wiedźmin Netflixa z afro-driadami i hindi-brytyjką jako Yennefer, mogliby być zdziwieni. Różniąc się od wizerunku gier, można zachować klimat. Najlepszy fanowski film jaki widziałem.
Pół Wieku Poezji Później


https://youtu.be/t3d0iG9qa_E
Fanowska pełnometrażowa produkcja (około 80 minut) osadzona w uniwersum “Wiedźmina” / ALZUR'S LEGACY (Polish title “Half a Century of Poetry Later") is going to be a feature fan film (about 80 minute long) based on Andrzej Sapkowski’s Witcher Saga.

Też obejrzałem i opinię Pana Eutychesa w pełni potwierdzam

Eutyches
11-07-2020, 07:01
"Moja" ;) Charlize Theron po pseudo- Mad Maxie - pełna rehabilitacja, szkoda że świrowirus rozdaje karty, bo to mógłby by być kinowy hit. Szacunek dla Netflixa.


https://youtu.be/1nPkYsfiBRA
************
Tutaj z kolei przykład, że poprawność polityczna, społeczna etc morduje kolejną zajefajną kultową w swoim czasie powieść, czy cykl powieści. Kiedyś czytałem, miałem pozytywny ubaw po pachy, bo z dystansem pewne rzeczy, świat magii i istot nieludzkich, ehhhh...szkoda gadać.
Jak nigdy podpisuję się pod ocenami filmu na Filmwebie, powiem więcej - i tak dużo dali :).

Podsumowując, przed oglądaniem wzmocnić się czymś, bo potem można mieć problemy z pamięcią^^


https://youtu.be/fl2r3Fwxz_o

Gajusz Mariusz
13-07-2020, 11:44
Kill team. O tym jak pewien pomysłowy sierżant postanowił w szybki i super bezpieczny sposób zrobić z siebie mega wojownika i przy okazji podnieść statystyki. Film oparty na faktach.


https://www.youtube.com/watch?v=VEALY2ZQ9Hg

Rogue warfare. Film nakręcony w stylu Kac Wawy. Inni kręcą więc i my spróbujemy. No więc twórcy brną od jednej bzdury do drugiej, a że nie ma tam żadnego przymrużenia oka (choćby w dialogach) mamy prawo sądzić, że twórcy po prostu się ośmieszają nic o tym nie wiedząc. Koniec filmu zaskakuje zapowiedzią że bohaterowie powrócą. Sprawdziłem i faktycznie są już kolejne odsłony. Po takim seansie zyskują w moich oczach takie produkcje jak nasz Misja Afganistan.


https://www.youtube.com/watch?v=AB3173qqQ7I

The room. Wyjściowy pomysł bardzo fajny (chyba każdy oglądający pomyślał jak wykorzystałby ów pokój :cool:) lecz im bliżej końca coś się posypało.


https://www.youtube.com/watch?v=qsRlfPqaPMo

Nezahualcoyotl
16-07-2020, 19:38
Wyborna obsada aktorska oraz ciekawa historia.Zaś David Bowie jako mistrz Tesla to rodzynek w tym filmie:


https://www.youtube.com/watch?v=ijXruSzfGEc

Eutyches
17-07-2020, 20:09
Szkoda, straszna choroba bez wyjątku. R.I.P.
Niedawno film z nim oglądałem :(

Andrzej Strzelecki nie żyje. Aktor ogłosił niedawno publicznie, że ma raka i prosi o wsparcie finansowe na leczenie. 17 lipca nad ranem Andrzej Strzelecki zmarł. Miał 68 lat.

Pół wieku poezji później (https://www.wikiwand.com/pl/P%C3%B3%C5%82_wieku_poezji_p%C3%B3%C5%BAniej)
sołtys Włościbyt
Film fanowski, reżyseria: Jakub Nurzyński



https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/nie-%c5%bcyje-aktor-andrzej-strzelecki-aktor-walczy%c5%82-z-nowotworem-mia%c5%82-68-lat/ar-BB16R9Hm?li=BBr5MK7&ocid=spartandhp

Gajusz Mariusz
21-07-2020, 10:55
Kałasznikow. Film ma wymienionych tyle państwowych instytucji podczas otwarcia, że trudno się spodziewać czegoś innego niż putinowskiej propagandy. A zatem NKWD to była taka całkiem bratnia instytucja. Sierżant (tytułowy bohater) pierze po mordzie oficera z tej formacji który go eskortował bo ten rozkminił, że ów spotkał brata na stacji w zadrutowanym wagonie (zapewne wczasy na Kołymie ale tego się tylko domyślamy). I ten jakby nigdy nic, zapewne doszedł do wniosku, że dostał zasłużenie. Najlepszą stroną filmu są nieliczne sceny batalistyczne, bo tutaj Rosjanie nie oszczędzają. Gdy mamy otwarcie filmu z naszym bohaterem, dowódcą czołgu na froncie w listopadzie 1941 żadne tam T-34/85 tylko klasyczny T-34/76, krótkolufowe PzKpfw IV, PzKpfw 38, T-60, PzKpfw II (najsłabsza replika) i PaK 36. Rzecz jasna jak już mamy scenę, gdzie Niemcy coś mówią, to oczywiście pijani i szabrujący wioskę. Film ogólnie opowiada jak samouk tworzy swoją życiową konstrukcję gdy na własne oczy widział zawodne działanie PPSzy (zapewne chodziło o PPD-40). Widzimy kolejne modele broni, która póki co przegrywała konkursy na nową broń (czujni wychwycą w nich a to kolbę od Thompsona, a to przedni chwyt od tejże broni). Rzecz jasna o badaniu zdobycznych broni (choćby StG44) nie ma żadnej mowy, a scena gdy bohater nie może przetestować pierwszy raz prototyp swojego AK-47 gdy widzimy już wyprodukowaną pierwszą próbną partię to robienie wody z mózgu choćby lekko ogarniętemu widzowi. Ogólnie nawet nie żałuję, bo trochę się pośmiałem a to zawsze idzie na plus. Dla ciekawych i fanów Mosfilmu.


https://www.youtube.com/watch?v=nHC_MNBlaRs

Escape from Pretoria. Jestem tym dziwakiem który pod żadnym pozorem nie dał się namówić na choćby jedną odsłonę Pottera więc filmy z Radcliffe, choć na różnym poziomie, są dla mnie całkiem strawne. Tym razem film oparty na (zapewne podkoloryzowanych) faktach. A że zawsze mi podchodziły filmy o ucieczkach z więzienia, seans jak najbardziej na plus.


https://www.youtube.com/watch?v=R_GFMbq4JPo

Uncut gems. Najbardziej brawurowa rola Sandlera którą widziałem. Film specyficzny, lecz jak się zaakceptuje szybkość następujących po sobie scen, ogląda się bardzo dobrze.


https://www.youtube.com/watch?v=YgRpgzKeETo

Gajusz Mariusz
28-07-2020, 08:25
Dark waters. Jeden z tych opartych na faktach filmów sądowniczych made in USA. Warto dla Marka Ruffalo. No i ten teflon...


https://www.youtube.com/watch?v=jvQUIt0BWcU

In the shadow of the moon. Thriller Sci-Fi który może i bez fajerwerków ale całkiem dobrze się ogląda.


https://www.youtube.com/watch?v=lsxVvQOtph0

Fractured. Nie mogąc się doczekać kolejnych Avatarów Worthington zagrał w dość ciężkim filmie. Charakterystycznie kręcone sceny podpowiadają od samego początku "misternie" opowiadaną fabułę.


https://www.youtube.com/watch?v=gGO0F_nJG2M

Gajusz Mariusz
03-08-2020, 14:35
Dziś w klimacie mundurówki:

Greyhound. Film baaaardzo krótki (raptem 80 minut bez napisów) jednak jakieś 75 minut mamy bitwę o konwój ("HX-25"). Krótka scena jak Hanks dostaje kosza od Elisabeth Shue jest jakąś pozostałością po powieści C.S. Forestera ''The Good Shepherd" na której oparto scenariusz. No ale wracajmy na pokład Greyhounda. To nic że niszczyciele typu Fletcher nie były tak marnotrawione na szlakach konwojowych, bo były niszczycielami floty potrzebnymi do walk na Pacyfiku (a i w lutym 1942 jeszcze ich nie było), to nic że U-Booty pływają na powierzchni bez wachty na kioskach, to nic że mają emblematy z piekła rodem na całej powierzchni owych kiosków. Mamy za to znowu Hanksa jak za najlepszych lat (gdy założył na głowę M1 trudno nie mieć skojarzeń http://www.historycy.org/style_emoticons/default/wink.gif ), potęgę wzburzonego Północnego Atlantyku, zmęczenie, irytację i bezsilność wraz z kolejnym straconym statkiem z konwoju. A nawet efektywne użycie Bolda. Napiszę wprost - gdy minęło owych 80 minut czułem wielki niedosyt - ale jak to, to już koniec? Niestety http://www.historycy.org/style_emoticons/default/sad.gif

PS Jest i "polski" wątek. Jeden z brytyjskich niszczycieli od pierwszego spojrzenia wydał mi się jakoś tak bardzo, ale to bardzo znajomy. Charakterystyczna sylwetka filmowego HMS Eagle to nic innego tylko nasza poczciwa Błyskawica. Zresztą, nawet H34 na burcie pozostało na swoim miejscu http://www.historycy.org/style_emoticons/default/biggrin.gif. Z drugiej strony widok pogrążającej się jednostki w oceanie przeszył mnie na wskroś...

Podsumowując - pal licho mniejsze i większe wpadki. Ja nie liczę na filmy o 2wś w 100% zgodnymi z faktami, więc kibicuję tym które choć w ogólnych ramach trzymają się realiów. Ten film mieści się w tych oczekiwaniach.


https://www.youtube.com/watch?v=Lap1sDCshOUI ponownie wracamy do współczesnego rosyjskiego kina wojennego - Secret weapon. Tym razem wyraźnie małonakładowy film o parszywej dziewiątce, która zostaje wysłana by zniszczyć pozostawioną na drodze odwrotu BM-13 (taka sobie replika ZiS-a). Zresztą właśnie za to jej kierowca (jedyny który przeżył z baterii i przebił się z kotła) trafił w łapy NKWD. Ale spokojnie! Teraz w rosyjskich filmach NKWD to sami poczciwcy. Wzywany więzień na przesłuchanie nie jest pośpieszany gdy wsuwa nogi w buty całe minuty. Nie wygląda na głodnego, przybitego a nie daj Boże pobitego. Najtrafniej stan takiego więźnia określa słowo - markotny. No ale że chce wrócić (a jako jedyny może doprowadzić towarzyszy do wyrzutni by ją wysadzić) dostaje drugą szansę. Co prawda jest lato 1941, lecz jak mówi oficer NKWD są już braki kadrowe więc i dowódca ekipy to także oficer który zostaje zrehabilitowany. Jednak ludzie to naprawdę pierwsza klasa. Najlepszy myśliwy z Kazachstanu, bokser, mistrz sztuk walki, rambo w spódnicy czyli łuczniczka. Desant jak to desant, trochę się rozproszył, końcowe straty są bardziej niż spore (przeżył jeden za to znalazł swą miłość życia) z tego połowa poświęcając się wysadzając ładunek wybuchowy, granat lub wjeżdżając na minę. Hirohito byłby dumny. Niemcy. Mają co prawda BTR-40 i sporo MG-34 (perełką jest miks repliki MG-34 z PK/PKS plus charakterystyczna skrzynka na amunicję tego ostatniego) ale nawet strzelec w koszu BMW woli strzelać z walthera. Tak więc Rosjanie koszą ich przez cały film aż miło i dobrze bo najlepiej im wychodzi bicie i wieszanie tłumaczki. Zaskoczeniem było ukazanie bandy grasującej po lesie, podającej się za partyzantów, lecz po prawdzie zajmującej się konfiskowaniem samogonu, strzelaniem do dzieciaka narodowości żydowskiej oraz gwałceniem dziewczyny, jego siostry (cenzor im przysnął?). Podsumowując - mamy już parszywą dziewiątkę więc czekam na Szeregowego Fiodorowa. (zwiastun niemieckojęzyczny, bo angielskojęzyczne są jeszcze krótsze)


https://www.youtube.com/watch?v=fFU4ZjgHtuE

Cops. Film polecony w pracy. Patrzę - austriacka produkcja, no cóż, spróbuję. I całkiem znośne kino. O młodym byczku który starając się dostać do elitarnej wiedeńskiej formacji WEGA wydaje się spełniać swoje marzenia. Potem jak to w życiu, nic nie jest tak proste i za darmo. Ostatnia scena znakomita, ale właśnie taka jest szara (na szczęście nie codzienność) rzeczywistość pracy funkcjonariusza.


https://www.youtube.com/watch?v=P3XfpJRUMxE

Gajusz Mariusz
10-08-2020, 16:37
"Moja" ;) Charlize Theron po pseudo- Mad Maxie - pełna rehabilitacja, szkoda że świrowirus rozdaje karty, bo to mógłby by być kinowy hit. Szacunek dla Netflixa.


https://youtu.be/1nPkYsfiBRA


Faktycznie, fajny pomysł ale w moich oczach chyba niewykorzystany do końca. Druga część po ostatniej scenie jest na bank. Oczywiście można dodatkowo utyskiwać jak to niektórzy widzą: netflixowy przekaz podprogowy -> dominacja kobiet, pary homo etc. No, Atomic Blonde to nie jest, ale biorąc całość: daję kredyt zaufania bo możliwości jest sporo.

In the tall grass. Nie jestem wielkim fanem Kinga, lecz nomen omen obecność ;) Patricka Wilsona sprawiła że poleciałem z kolejnym filmem z tej stajni. No i niestety, podczas seansu właśnie postaci granej przez niego zacząłem kibicować bo bohaterowie byli tak irytujący, że uwierzyłem w jego misję ;D . Po seansach mam zwyczaj zerkać do filmwebu, tam nejaki tadzimierz_filmweb (https://www.filmweb.pl/user/tadzimierz_filmweb) próbował to jakoś rozkminić. I ok, lecz pozostawiam to takim jak on znawcom gnostycyzmu. Ja straciłem 1,5 h.


https://www.youtube.com/watch?v=VM2NzK4FfCw

Playing with fire. Po wspomnianym seansie trzeba było się rozluźnić a i z małą coś wspólnie obejrzeć. Typowa familijna komedia łatwa do strawienia.


https://www.youtube.com/watch?v=PM1DVbwKP3o

KLAssurbanipal
24-08-2020, 16:49
Nowy Batman z Pattisonem:


https://www.youtube.com/watch?v=NLOp_6uPccQ

Justice League w wersji Snydera (ponad 2 razy dłuższa od tej finalnej Whedona):


https://www.youtube.com/watch?v=u77M-oANRtQ



https://i.pinimg.com/originals/0d/ea/16/0dea169b24ceeb290a160e3440ae290d.jpg

Nezahualcoyotl
24-08-2020, 18:17
Batman z lekkim ciemnozielonym makijażem...czyżby celowe skierowanie podejrzeń w kierunku Jokera :hmm:?

Czekam z niecierpliwością :arrow:


https://www.youtube.com/watch?v=d4zZlpRde5k

Od siebie polecam dwa poniższe tytuły :arrow:


https://www.youtube.com/watch?v=-nwlncm1Qlc


https://www.youtube.com/watch?v=8bhVN_FChlI

Eutyches
24-08-2020, 18:33
Mordują moje DC Comics, ale dla tej Pani aktorki obejrzę każdą rzecz :)

Gajusz Mariusz
24-08-2020, 22:30
Jarhead: law of return. Grupa amerykańskich specjalsów ćwiczących wraz z miejscowymi odpowiednikami w Izraelu zostaje nagle dołączona do grupy poszukiwawczej zestrzelonego izraelskiego pilota F-16 w Syrii. Czemu? A bo jest jednocześnie synem kongresmena. A więc braterstwo broni (choć początkowo było napinanie mięśni kto jest naj), sporo naiwnych scen, jednak ku zaskoczeniu sceny walk zupełnie nie są jednostronne więc choć mógł być lepszy jednak da się obejrzeć.


https://www.youtube.com/watch?v=r0N997WtPgA

Gretel & Hansel czyli prawie klasyczna baśń braci Grimm. Nuuuuuuda.


https://www.youtube.com/watch?v=V9Efyb3fjAQ

Jak już byłem w tematyce bajek, poleciał i Shazam. Tyle tych komiksów na ekranach, jeden więcej nie robił różnicy, choćby parodia. A małej się podobało :)


https://www.youtube.com/watch?v=STMpzaaUA1Y

Eutyches
29-08-2020, 09:43
Nie będzie kontynuacji Czarnej Pantery w MCU.
Szkoda, bo komiksowa postać genialnie przeniesiona na ekran kin. Mimo, że jestem fanem DC Comics, to niektóre filmy Marvela są bardzo dobrze oddane do pierwowzoru i dlatego może je się tak ogląda?

W amoku medialnym koronowirusa, choroba cywilizacyjna dalej zbiera swoje żniwa, w tym roku ludzi, co mieli wpływ na nasze sprawy w wielkiej liczbie pogrzebał rak, a nie....
https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/news/chadwick-boseman-nie-%c5%bcyje-odtw%c3%b3rca-roli-czarnej-pantery-w-filmach-marvela-mia%c5%82-43-lata/ar-BB18uuqZ?li=BBr5CAq&ocid=spartandhp
https://img-s-msn-com.akamaized.net/tenant/amp/entityid/BB18uwXK.img?h=582&w=1119&m=6&q=60&u=t&o=f&l=f&x=2022&y=731

Asuryan
29-08-2020, 09:57
"Polityka" - słabizna, żadnej fabuły, ot wycięte najbardziej dosadne kwiatki Dojnej Zmiany w dodatku nieco przekoloryzowane. Ale na niektórych rozdziałach się uśmiałem (Pupil - o Misiewiczu czy Romans - o Kamińskim).

"Power" - dobry film dla miłośników opowieści o superbohaterach. Alternatywny świat w którym każdy może mieć moc po zażyciu pigułki. Niestety moc jest losowa i krótkotrwała.

https://www.youtube.com/watch?v=y5xT4fQKE0c

Gajusz Mariusz
30-08-2020, 00:00
Remake A better tomorrow. Nie ma tyle kopaniny oraz latania po ścianach i sufitach jak to w chińskich produkcjach więc da się obejrzeć.


https://www.youtube.com/watch?v=VuRPupRq3yo


Three days and a life. Ekranizacja powieści. Całkiem udanie trzyma w niepewności do końca i człowiek sam sobie odpowiada nawet po seansie co by uczynił na miejscu chłopaka.


https://www.youtube.com/watch?v=xmxr3IZLpb8

The kid. Chyba Ethan Hawke i Chris Pratt polubili westerny. Ten pierwszy na swoim poziomie, lecz Pratt naprawdę błysnął wyborem roli. Dane DeHaan po raz pierwszy przekonał mnie do siebie. Western taki średniak, lecz zapamiętam ze względu na tych dwóch ostatnich.


https://www.youtube.com/watch?v=qpMyCaQGlqU

Nezahualcoyotl
09-09-2020, 19:22
https://www.youtube.com/watch?v=g5JFY3VqMWM&ab_channel=WarnerBrosPolska

Eutyches
09-09-2020, 20:50
https://www.youtube.com/watch?v=g5JFY3VqMWM&ab_channel=WarnerBrosPolska
Ciekawy zabieg uczynił twórca pseudo- Łowcy Androidów 2, może nie będzie tak tragicznie, wiadomo, od strony wizualnej to u niego jest mistrzostwo świata. Jaka by nie była ta ekranizacja, to ją obejrzę...

Gajusz Mariusz
15-09-2020, 16:36
^^ Nie oglądałem, nie czytałem co nie znaczy że nic nie wiem o uniwersum. Jestem otwarty więc może i ja pójdę do kina. Zwiastun jest wg mnie ok, jedynie ciągle ten sam grymas twarzy Chalameta sprawia że ja po prostu widzę Henryka V. Dla chętnych ciekawe porównanie zwiastunów -> https://www.youtube.com/watch?v=CcZPZGq3Zy8

A u mnie na domowym ekranie jak zwykle niszowo :cool:

The invisible man. Czyli kolejna, chyba najnowsza odsłona tego samego motywu. Strasznie powoli się rozwija, koniec końców do obejrzenia, lecz horrorem to bym tego nie nazwał.


https://www.youtube.com/watch?v=0b_XBlf2h2w

Black christmas. Tragikomedia o tym jak ostatni obrońcy uczelni bronią męski świat przed zalewem feminizmu etc. Długo nie mogłem dojść do siebie. Na koniec gdzieś przeczytałem że to także miał być horror :lol2:


https://www.youtube.com/watch?v=P5R2MyGI2B8

Battle of Jangsari. Koreańskie kino wojenne według modnego schematu kinematografii made in Azja - dodajmy rozpoznawalną twarz z Hollywood a może puszczą film za oceanem. Tym razem padło na ostatnio nie widzianą przeze mnie Megan Fox. Filmowi daleko do naprawdę niezłego My Way. Jak zwykle mnóstwo sieczki, patosu i nieodzownego spotkania rodzinnego po przeciwnych stronach. Mimo to wart był wieczornego seansu.


https://www.youtube.com/watch?v=tr6fp9DNYu4

Gajusz Mariusz
21-09-2020, 13:18
Wzięło mnie na obejrzenie filmów z aktorami których najlepsze lata dawno za nimi. A więc ciąg dalszy niszowych produkcji.

Zaczynamy, jakże byłoby inaczej, od Nicolasa :cool:. Grand Isle. Nie mogę wyczuć, czy on po prostu grając w nowych produkcjach parodiuje samego siebie i dobrze się przy tym bawi, czy jest na takim etapie, że jak producent gwarantuje mu swobodę w piciu whisky i paleniu cygar na planie filmowym to podpisuje kontrakt w ciemno. Scenariusz miał nawet potencjał, lecz finał niszczy wszystko.


https://www.youtube.com/watch?v=FDzoQk2u7bk

Kolejny to jeden z tych co to zostali przyjaciółmi Władymira. Co prawda chyba tylko Nico dobrze odebrałem a potem było coraz gorzej, no ale Stevena także odnalazłem. Attrition. Znakomita komedia jak Seagal leczy dłońmi wszelakie schorzenia, uczy Azjatów jak się bić i zostaje obrońcą prawdziwych wartości przemijającego Kung Fu. Co prawda już się nie rusza bo mu kałdun przeszkadza, więc reszta lata do niego. Trudniejsze sceny robi w większości dubler (wyraźnie szczuplejszy) i średni montaż no i szczęście że jednak Aikido polega głównie na obronie.


https://www.youtube.com/watch?v=qD5UjovA87s

No i Mel Gibson. Niewątpliwie filmy z nim choć nie hiciory, dają się ciągle oglądać. Tym razem w Force of nature zbiegi okoliczności potykają się o siebie a decyzje podejmowane przez bohaterów w większości są co najmniej zaskakujące. Tak więc choć dużo gorszy od chociażby Dragged across concrete to jednak z całej trójki przynajmniej nie trąci komedią.


https://www.youtube.com/watch?v=1FJCdhKWtpQ

Gajusz Mariusz
27-09-2020, 09:48
I ciąg dalszy z aktorami których najlepszy czas minął:

Gary całkiem niedawno zdobył zasłużenie oscara (nie za całokształt!), więc właściwie dla niego słowo "minął" jest bezzasadne. Mary. Standardowy scenariusz, słabsze efekty specjalne. Ponieważ zaczynamy od przesłuchania wiemy od razu kto żywy zejdzie z pokładu więc napięcia nie ma żadnego. Oldman filmu nie ratuje.


https://www.youtube.com/watch?v=5kAUkn5zQbQ

Hellboy - seans spoza planów, lecz dałem się namówić. Zupełnie nie mam sentymentu do postaci komiksowych, wszelkie marvelle i inne latające peleryny oglądam dla lepszej połowy bo umowa sprzed lat obejmuje m.in. wspólne seanse :cool:. Poprzednie ekranizacje Hellboya ominęły mnie szerokim łukiem więc i do tej podszedłem jak do jeża. I o dziwo, niespodziewanie dla mnie nawet nie patrzyłem na zegarek. Czekając na kolejny sezon Stranger things dobrze było usłyszeć Harboura. Trochę zaskoczyło mnie odważne tłumaczenie tekstów diabołka, reszta sztampowo - łubu dubu, ratujemy świat. Viva la superbohater.


https://www.youtube.com/watch?v=mbbfo55ctZA

No i Costner. Highwaymen. Ten w duecie z Harrelsonem w całkiem dobrym podejściu do legendy Bonnie i Clyde'a. Ci ostatni zazwyczaj z daleka, od strony pleców. Tym razem bohaterami są stróże prawa. Ostateczna rozgrywka zgodnie z faktami brutalnie krótka, wręcz dla niektórych całkowicie rozczarowująca. Może ciut przydługi, jednak polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=ZfaLVKUIJeA

Gajusz Mariusz
04-10-2020, 16:49
Tym razem straszonko, a raczej niestety "straszonko":

Gwen. Zarzuciłem dla małej pyskatej z Brytania, a i klimat owego thrillera/horroru zapowiadał się całkiem całkiem bo Walia, poł. XIX wieku itd. Niestety, to tylko dramat, choć i trzeźwe spojrzenie na początki wielu fortun.


https://www.youtube.com/watch?v=SkRrM3ljKyE

Underwater. Ja tam nie mam z Stewart problemu, bo nie oglądałem żadnego Zmierzchu i nie mam jej zaszufladkowanej (identycznie jak z Radcliffe i Harrym Portierem) choć to mało zakamuflowane wzorowanie się na Ripley było średnie. No i średnio wyszedł ten "obcy w głębinach". Taki na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=B4E4O32THYQ

The cleansing hour. Niby pomysł nawet ok, ale i aktorzy i twórcy popłynęli...


https://www.youtube.com/watch?v=k2ohuaWIr3E

Gajusz Mariusz
11-10-2020, 17:44
Proxima. Rozczarowanie, choć fanom Evy bym polecił. Sceny szkolenia chyba naprawdę kręcili w "Gwiezdnym miasteczku".


https://www.youtube.com/watch?v=HylzKrPUpQY

I dwa filmy Sci-Fi rodem z Rosji.

Pierwszy (Dance to death) to taka bieda wersja i tak już słabych Igrzysk śmierci (a przynajmniej widać inspiracje).


https://www.youtube.com/watch?v=ajd9rhPPQpk

Drugi - Avanpost, to już całkiem inne kino. Inwazja obcych, siły specjalne, nawet romans. I powiem, że naprawdę się dobrze ogląda, może prócz samej końcówki. Ku zaskoczeniu - oba filmy łączy jedna aktorka. Albo wyspecjalizowała się w tego typu rosyjskich produkcjach, albo jakaś wschodząca gwiazdka.


https://www.youtube.com/watch?v=UPJjPkg9OUw

Gajusz Mariusz
17-10-2020, 19:38
Dziś 3 thrillery:

Pierwszy - Body cam - właściwie horror. Nawet wciąga choć na końcu jednak rozczarowanie. Mogli trochę dłużej popracować nad scenariuszem i efektami specjalnymi.


https://www.youtube.com/watch?v=lt1hodBObHw

Recovery. To jeden z tych thrillerów (horror? ktoś się wyraźnie zagalopował), w których ofiary postępują tak kuriozalnie, że film zamienia się w komedię i kibicujesz "wujkowi samo zło". Dla maniaków gatunku.


https://www.youtube.com/watch?v=-L2PtrePpkw

Ostatni to thriller znad Wisły. Jak poślubić milionera. O tym jak kopciuszek Socha poluje na milionerów, ale... żadnego nie chce. Wstrząsający obraz celebrytów z Konstancina i okolic. Obejrzałem dzięki namowie chwilowo nieobecnego Eutychesa. Dawno nie byłem tak długo rozdygotany po seansie! :F


https://www.youtube.com/watch?v=y1wp5K2oZDs

Gajusz Mariusz
24-10-2020, 16:27
Only. No, w czasach pandemii film jak znalazł http://www.historycy.org/style_emoticons/default/wink.gif . Niskonakładowe, na pół kino drogi. Niestety przydługie, pełne retrospekcji. Uderzająca końcówka choć ratuje częściowo czas spędzony przed kinem domowym, po prostu szkoda że scenarzysta i reżyser nie potrafili ożywić filmu. Freida Pinto. To że to urodziwa kobieta, to jak nic nie powiedzieć, lecz to za mało by przykryć dłużyzny choćby z nią na ekranie. Radius jest przykładem, że można przykuć uwagę za garść $


https://www.youtube.com/watch?v=O0XTaf0yFq0

Les Misérables. Temat na czasie. Wiele można by zarzucić lecz koniec końców warto było obejrzeć


https://www.youtube.com/watch?v=K43Z9MUzBEY

Les confins du monde. Taki francuski Czas apokalipsy a więc wciągająca jak bagno przemoc, dłużyzny etc. Od niedawna prawosławny Depardieu z zupełnie zbędną rolą. Chyba zbiera kasę na kolejną posiadłość. Z mojej strony rozczarowanie choć doceniam pokazanie warunków w jakich toczono walki (Coppola kręcił na Filipinach, tu kręcono faktycznie w Wietnamie). Pamiętam motto z jednej z przeczytanych książek które pasuje do tego filmu: Czas poświęcony zemście jest czasem spędzonym w piekle.

https://www.youtube.com/watch?v=hTIZezGlLzg

Nezahualcoyotl
31-10-2020, 13:47
Kolejna Legenda odeszła aby grać na niebiańskich scenach...

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nie-zyje-sean-connery-byl-znany-z-roli-jamesa-bonda/zq9n14w,79cfc278

Mój ulubiony film z tym aktorem :arrow:


https://www.youtube.com/watch?v=7-yYJgpQ-CE&ab_channel=MovieclipsClassicTrailers

Asuryan
31-10-2020, 16:36
"Nasz dom" - gorąco polecam posiadaczom Netfixa. Akurat taki horror w sam raz na nadchodzące najbliższe święta:

http://www.youtube.com/watch?v=9rRRW1DanDU

Gajusz Mariusz
06-11-2020, 11:37
Project power. Lubię Foxxa i Gordon-Lewitta więc odpaliłem. Niestety, grali już w lepszych produkcjach. Do głównych bohaterów należy także niejaka Robin grana przez mającą problemy z nadwagą niejaką Fishback. Postać, która jest całkowicie zbędna i chyba jest wstawiona tylko po to, by usprawiedliwić dilowanie gdy się zbiera pieniążki na chorą rodzicielkę.


https://www.youtube.com/watch?v=y5xT4fQKE0c

Last days of american crime. Absurd goni absurd do ostatniej sceny (okazało się że Ramirez grał... 26 latka :lol2:) a że prawie 2,5 h to tak zupełnie bez niskoprocentowego, schłodzonego alkoholu nie dotrwałbym do końca.


https://www.youtube.com/watch?v=bYXuQN8Xev8

CHiPs. Film który rozjaśnił ten blok filmowy. Choć chwilami, jak to przy komediach, ciężkie żarty i dowcipy, jednak jako całość oceniam bardzo pozytywnie. Jedyny który mogę polecić z czystym sumieniem.


https://www.youtube.com/watch?v=W8-0YZ4v2Qc

Gajusz Mariusz
11-11-2020, 21:43
Tym razem przenosimy się na wojenne ścieżki za Bugiem.

Pierwszy film to Tanki. Ponownie dobra wizualnie radziecka tzn rosyjska komedia wojenna z elementami fantastyki. Ilość rosyjskich instytucji państwowych, których loga widzimy na początkowych napisach sprawiła, że szybko pobiegłem do lodówki po zimną zupkę chmielową. Właściwie mamy film drogi, którego główną kanwą był słynny rajd dwóch pierwszych prototypów T-34 z Charkowa do Moskwy. Ponieważ sam wyczyn byłby raczej zbyt przyziemny, okazało się, że inżynierowi Koszkinowi i dzielnym czołgistom (+ NKWDzista który także jest tu bohaterem, bez tego by się nie obyło) można uatrakcyjnić podróż przez CCCP w 1940 roku. No więc przede wszystkim mamy szpiega niemieckiego, niemieckich dywersantów jeżdżących po Kraju Rad a to na koniach, a to na Zundapach/BMW. Choć uzbrojeni po zęby w MP-38 i MG-34 nie dają rady, Berlin wysyła, a raczej teleportuje niczym bohaterów GoT oberagenta z facjatą dającą mu szansę stać w jednym szeregu z komiksowymi wujkami samo zło. Żeby tego było mało, mamy także... białogwardzistów którzy na jakimś zapomnianej przez Boga i partię bocznicy kolejowej (jak wiemy wówczas w ZSRR linii kolejowych była gęsta sieć) żyli sobie w błogim spokoju od 20 lat. Choć Niemcy próbowali kupić te czołgi od nich (chwilowo wpadły im w ręce), okazuje się jednakże że wobec wspólnego nazistowskiego wroga stają ramię w ramię z naszymi bohaterami. Jakby było tego mało, nawet nie poinformowana na wszystkich szczeblach ACz organizuje pułapki p-panc. Jak się domyślacie 45-tki okazują się bezradne w starciu z bocznym pancerzem T-34 z odległości 80-100m. NKWD także próbowało, ale nic z tego. Po kolejnych przygodach (np Niemcy próbują ich zatrzymać tak wymyślnymi sposobami, jak np wycinanie w jadącym czołgu palnikiem dziury w pokrywie nad silnikowej, by... wytruć gazem nieświadomych ich obecności bohaterów) a nawet elemencie romansu (NKWDzista, rzecz jasna piękny i młody ciągle grozi aresztem lub rozstrzelaniem młodej pani inżynier, która się uparła osobiście Stalinowi opowiedzieć o pancerzu nowego czołgu i bez zgody dołączyła do ekipy rajdu. Wszystko zmienia przypadkowy widok kąpiącej się dziewczyny, która od tego momentu chodzi tylko i wyłącznie w rozpuszczonych włosach i choć już z oficerem NKWD nie zamieniła słowa do napisów końcowych, na Placu Czerwonym stali się uroczą parą) gdy widzimy już światełko w tunelu, okazuje się że dywersanta mieli także w załodze który całkowicie nie zrozumiał, jak partia się poświęca dla narodu. Ale i jego zdeterminowana ekipa pokonuje i zdąża na czas z pokazem przez Stalinem, Żukowem i Woroszyłowem. Wizualnie jak to ostatnio z tymi filmami pogrobowców Mosfilmu jest bardzo dobrze. Prototypy T-34 to faktycznie prototypy, mamy KW-2 czy T-35. Tu pieniążki zainwestowane widać. Scenariusz to jak napisałem - komedia. Film dla zdeterminowanych.


https://www.youtube.com/watch?v=crLGshYv1yo

Kolejny tytuł to Spasti Leningrad. Tym razem ani jednego loga instytucji rosyjskich, więc trochę poważniej. NKWDzista albo goni za córką wroga ludu (ten zostaje zwolniony by po 5 minutowym pobycie w domu wstąpić do batalionów pospolitego ruszenia) albo dybie na cnotę uczennic. Na koniec co prawda łapie dezertera, ale łaskawie go wypuszcza no i gra ładnie na fortepianie. Bo jak wiemy ze współczesnych rosyjskich filmów, czekiści to jednak dobre chłopy byli. Większość filmu to rejs barki nr 752. W jej obronie główny bohater dwoma strzałami z mosina zestrzeliwuje dwa Bf-109 (sprawdziłem na Filmwebie - nie nazywał się Zajcew). Tak, poważniejszy, nie znaczy bez elementów komediowych. Gdy sztorm na Ładodze grozi uszkodzonej barce i żaden okręt czy statek nie może wyjść w morze, komandor Floty Bałtyckiej samotnie wiosłując pędzi swą szalupą na ratunek. Czemu? A bo owym dezerterem i bohaterem był jego syn. A zdezerterował ze swojej kompanii kadetów artylerii która już wchodząc na barkę została jednak rzucona rozkazem do walki na pierwszej linii. Nie zrobił tego ze strachu czy innych powodów jak obecność jego dziewczyny na barce. Nie! Zrobił to dla ojca, gdyż barka zamiast kilkuset osób wzięła na i pod pokład 1500 osób a kapitanowi holownika owej barki jako gwarancji że tyle uniesie komandor oświadczył, że przecież syna by nie wysyłał, gdyby nie był pewien. Tak więc jak jednak kompania syna miała zejść, ten dla ojca... zdezerterował. Ot, taka grecka tragedia....


https://www.youtube.com/watch?v=KRc-pnIsRbY

Na koniec produkcja ukraińska. Cyborgi. Jak tytuł podpowiada, o obrońcach terminalu lotniczego w Doniecku. Film mile zaskakuje, brak jakiegoś bohaterstwa, zero slow motion (chyba był raz przy ogłuszeniu po eksplozji), koniec to wcale nie obrona ostatniego stanowiska pod powiewającą na wietrze ukraińską flagą. Większość filmu to prezentacja różnorodnych motywacji walczących żołnierzy i relacji między nimi. Podobały mi się motywy z nagle dzwoniącymi telefonami, gdy mogło to zaważyć o życiu lub śmierci. To nie jest wybitne kino, ale choć nie ma śladu komedii.


https://www.youtube.com/watch?v=BYxnJLmyfTA

Lwie Serce
11-11-2020, 22:26
Po opisie pierwszy film muszę obejrzeć, po prostu muszę ;D Kocham te rosyjskie filmy, które starając się być poważne osiągają bez przerwy efekt zupełnie odwrotny.

Gajusz Mariusz
17-11-2020, 17:06
Sputnik. Podobało mi się umiejscowienie akcji w latach 80-tych. Fajnie wizualnie wyszedł ten rosyjski alien, choć jego kompatybilność rozmiarowa z gospodarzem urąga logice mimo wytłumaczenia. Końcówka niestety przewidująco (oczywista ucieczka) - rozczarowująca. Nie żałuję, lecz oczekiwania były wyższe.


https://www.youtube.com/watch?v=oGgtRsvq6hc

Dżentelmeni. Powrót do tego co Guy umie najlepiej - kino gangsterskie z mrugnięciem oka. Rewelacyjne postacie i dialogi. I mimo że nie ma poziomu (rzecz jasna moje subiektywne odczucie) Porachunków i Przekrętu, raczej Rock'N'Rolli i Revolveru to liczę na kolejne jego filmy z tej półki.


https://www.youtube.com/watch?v=tzirSbcNLTg

Sekcja rytmiczna. Gdy przebrniemy przez pierwsze 40 minut, dalej jest lepiej niż dobrze. I choć mamy świadomość że to kolejna wariacja Nikity, to na tyle jest inna, że do przełknięcia.


https://www.youtube.com/watch?v=0Uq_5bYGYoY

Gajusz Mariusz
27-11-2020, 01:20
2067. Jedynie co pamiętałem na napisach końcowych, to to, że bohater płakał tam, płacze tu i będzie płakał także tam :cry2:. Tak płaczliwego głównego bohatera w nawet najsłabszej odsłonie Sci-Fi nie pamiętam. Podejrzewam, że aktor grający tą rolę wygrał kasting właśnie ze względu na swój charakterystyczny wygląd. Mimo wieku, sceny wraz z filmowa żoną wyglądały jak mezalians uczniaka ze studentką praktykantką. A że całość filmu związana jest z podróżą w czasie, z którym to wątkiem nigdy nie było mi po drodze, o filmie właściwie trudno mi cokolwiek dobrego powiedzieć.


https://www.youtube.com/watch?v=Fk3NhzNqAuY

Renegaci. Brak logiki zaczyna się już w pierwszych scenach z IIwś i nie opuszcza do napisów końcowych. Do tego nudny, a to kładzie już na łopatki każdego sensacyjniaka, nie tylko tak słabego jak ten. Przyznaję się, że obejrzałem dla Stapletona, bo od Strike Back osobiście lubię gościa. I tak sobie myślę - a narzekałem przy Blindspot :cry2:.


https://www.youtube.com/watch?v=R899IOayQN8

Jego ostatnie życzenie. Ja tam co jakiś czas lubię obejrzeć amerykańskie filmy polityczno-dziennikarskie, czy sądowe choćby były czasami przydługie. Jednak tu wyraźnie przekombinowali. Mając do dyspozycji Hathaway, Afflecka (ja tam lubię jego drewnianą mimikę :P) i Dafoe mogli coś więcej z tego wycisnąć. Kolejny film do zapomnienia już wtedy gdy leci lista płac.


https://www.youtube.com/watch?v=xSxNTFjrtS8

Gajusz Mariusz
05-12-2020, 17:50
@ Lwie, i jak tam, oglądałeś Tanki?

A u mnie ostatnio na ekranie:

Ghosts of war. Co jakiś czas powstaje horror w którym IIwś jest tłem, choćby nie tak dawno oglądany przeze mnie Overlord. Tym razem taki średniak, choć od początku całkiem niezły klimat. Na koniec twist który jednym może się spodobać (mojej lepszej połowie) innym psuje cały film (mnie). I tak i tak do obejrzenia tylko na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=Jx76RbzQ-AM

Tajemnica Marrowbone. Film będący mieszanką horroru, dramatu i thrilleru z obsadą młodych aktorów znanych z Gambit królowej, 1917 czy Stranger things. Hiszpanie potrafią zrobić odpowiedni klimat, a tym razem końcówka jest tak otwarta że interpretacji prócz dwóch oczywistych jest dużo więcej. Film może nie powala na kolana, jednak myślimy o nim długo po obejrzeniu i chyba o to chodziło :cool:.


https://www.youtube.com/watch?v=FQrwhlOOFi8

Cut throat city. Film o tym jak to życie zmusza czarnoskórych do bycia gangusem (trza mieć na złote łańcuchy na szyi), mimo innych talentów danych od Bozi. Chwilami akcja nuży, chwilami galopuje. Koniec końców czas nie stracony, ostatnie sceny także można różnie interpretować jednak prócz ujrzenia po laaaaaaatach Wesleya Snipesa film do zapomnienia.


https://www.youtube.com/watch?v=l1dM85mn_QE

Lwie Serce
05-12-2020, 18:20
@ Lwie, i jak tam, oglądałeś Tanki?

Niestety w przeciągu ostatniego miesiąca nie miałem kiedy obejrzeć cokolwiek, jak już mam chwilę żeby przed kompem siąść to Wiedźmin 3 :D Ale! Ten film jest pierwszy w kolejce i na pewno dam znać jak obejrzę.

Gajusz Mariusz
11-12-2020, 02:17
Jeszcze przetrawiam ale może kogoś skuszę na komentarz: ktoś oglądał Tenet? Pamiętam że zajac ceni Nolana więc oceniam że jeden wpis mam na bank :cool:


https://www.youtube.com/watch?v=joLQqotrYqM

Nezahualcoyotl
11-12-2020, 20:58
Jeszcze przetrawiam ale może kogoś skuszę na komentarz: ktoś oglądał Tenet? Pamiętam że zajac ceni Nolana więc oceniam że jeden wpis mam na bank :cool:


https://www.youtube.com/watch?v=joLQqotrYqM

Niestety lecz Nolan wpadł w pułapkę swoich zamiłowań do skomplikowanych pojęć fizycznych podawanych widzowi w jak najbardziej to możliwie zaplątany sposób.W efekcie czego Tenet ,w mojej opinii,jest filmem nudnym(pomimo efektownych scen akcji),naukowo poruszającym zjawisko entropii lecz podanej nam niczym odgrzewany hot-dog a zaś dialogi oraz sami bohaterowie,(czarny charakter to porażka),zostały nakreślone,chyba,na kolanie.
Chociaż nie... Robert Pattison jest najlepiej grającym aktorem (tak to ten od wampirów ze Zmierzchu).

Osobiście polecam wczesny film tego reżysera a mianowicie Memeno, który co prawda nie jest tak przesiąknięty nauką lecz jest ten nolanowski wkręt :ok:


https://www.youtube.com/watch?v=HDWylEQSwFo&ab_channel=MOVIEPREDICTOR

P.S.Dla zainteresowanych znaczeniem tytułu Tenet

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kwadrat_Sator-Rotas

Gajusz Mariusz
14-12-2020, 16:38
Ok, ostatnio u mnie w kinie domowym:

Mulan. O dziwo przypadła mi do gustu kreskówka przed laty. Po opadnięciu kurzu po kontrowersjach politycznych wokół tej ekranizacji obejrzałem i ja. No cóż. Widoczny ten ich system linowy by latać po ścianach więc widać że Disney zatrudnił miejscowych speców. Co jeszcze :hmm:Ładne ujęcia, logiki w bitwie za grosz. Tyle że to bajka... więc trudno mieć pretensje. Ogólnie przekaz jest jasny - jestem tylko mrówką, z którą może królowa (cesarz, partia - niepotrzebne skreślić) zrobić co zechce bo jestem do dyspozycji.


https://www.youtube.com/watch?v=R-eFm--k21c

Tenet. Hmmmm. Przy okazji 2067 pisałem

A że całość filmu związana jest z podróżą w czasie, z którym to wątkiem nigdy nie było mi po drodze, o filmie właściwie trudno mi cokolwiek dobrego powiedzieć.

więc Nolan nie miał we mnie łatwego widza. Interstellar, Incepcja - spoko, szczególnie ten pierwszy mi się podobał, Dunkierką niestety już popłynął. Twardo trzymający się ziemi materiał musiał zrealizować po swojemu, czyli pociachał, posklejał i voilà. Niestety, dzięki temu już do niego nie wrócę. Tu nie chodzi o to, żeby była liniówka jak 1917, lecz u mnie jest to przykład na to jak można spaprać film z dobrymi scenami (prócz zestrzelenia Ju-87 rzecz jasna, bo to sci-fi nie mające nic wspólnego z tytułem) swoistą filozofią którą koniecznie trzeba sprzedać. O batmanach etc nie wspominam bo to zupełnie mnie nie rusza i mogą je robić dziesiątkami rocznie gdy faktycznie jest takie zapotrzebowanie. Tu targetem nie jestem. No i mamy Tenet. Gdyby nie pętle czasowe - niezła sensacja, ale Nolan poszedł w czyste... szaleństwo. Nawet zawołani fani wychodząc z kina mówili - jutro wracam to coś zrozumiem. Jeżeli to oni to mówili to nad Wisłą nazywa się to przerostem formy nad treścią. Gdy człowiek zaczyna rozkminiać scenę którą właśnie zobaczył, nie ma szans by rozumiał tą aktualną bo ta niesie kolejne informacje. Albo oglądaj albo myśl. Dochodzą do mnie słuchy ponownie tych fanów - dobrze byłoby, gdyby miał scenarzystę, który jednak by pilnował mistrza. Tak... Dobry film to taki, o którym się nie zapomina po napisach końcowych (czytaj -> liście płac). Lecz Nolan chyba nad tym zadaniem za bardzo pogłówkował. Dla takich jak ja podrzucę kanał, dzięki któremu nie musiałem oglądać filmu drugi raz by rozkminiać sceny z wiedzą którą posiadałem na koniec filmu. Po takich podpowiedziach wystarczyło powtórzyć tylko sceny z lotniska (obie), autostrady i Syberii. Zrobili to bardzo udolnie maniacy którym się chciało. Ba! Wyłapali niespójność w dziele mistrza. Gorąco polecam - > https://www.youtube.com/channel/UCj8TP9xNRAGzkjTWRxWLafg

Mosul. Ze względu na tytuł nie mogłem ominąć. I... bardzo pozytywne zaskoczenie jak na mało reklamowanego średniaka kina wojennego. Surowość scen nadaje im autentyzmu. I choć ta ostatnia trochę rozczarowuje, nie zmienia to dobrego odbioru filmu, po którym właściwie nic dobrego się nie spodziewałem.


https://www.youtube.com/watch?v=Z9bw8MGkB-A

Gajusz Mariusz
30-12-2020, 17:20
Ok, dziś klimaty azjatyckie

Najpierw katastroficzny SkyFire. Jak ktoś szuka dobrej komedii, to niech odpali. Chiny ścigają USA nawet we filmach katastroficznych. Niby klasyka, wszystko na ostatnią chwilę, rodzinne kłopoty, bohaterstwo, etc. Nie szukajcie logiki. "Zaskakująca" nowość to taka, że tym złym pazerem jest obywatel USA ;D Więcej tutaj, bo trafne spostrzeżenia, więc się wyręczam -> https://www.filmweb.pl/film/Tian+Huo+Wei+Qing-2019-847038/discussion/Chi%C5%84ska+kopia+ameryka%C5%84skich+katastrof,31 96548


https://www.youtube.com/watch?v=IopyrqPS5hw

The Wandering Earth czyli tym razem połączenie filmu katastroficznego z Sci-Fi. Rozmach na miarę Chin (wrył im się w pamięć "Długi Marsz") więc pomysłem chyba przebili wszystkich. Z trudem, ale zmęczyłem.


https://www.youtube.com/watch?v=0TDII5IkI3Y

Ostatni to południowokoreańska ponoć komedia Exit. Najbardziej strawny, bo nie tak napuszony jak poprzednie. Komedii jako takiej raczej minimalnie (specyficzne kino), natomiast na pewno film dla fanów skałek. I na tym skończyłem moją przygodę z kinem azjatyckim na długo.


https://www.youtube.com/watch?v=zXVHwtNgjVY

Gajusz Mariusz
03-01-2021, 18:35
Greenland. Zastanawiam się, czemu nie przetłumaczono w Polsce tytułu? Zbyt prozaicznie by brzmiał? Ok, co do samego filmu - słyszałem raczej słabe opinie, pamiętam także Geostorm z Butlerem więc się nie spieszyłem. Jednak po obejrzeniu niespodzianka - nie jest tak źle jak słyszałem. Co prawda końcówka i kilka innych fragmentów naciągana że hej, jednak w porównaniu ze wspomnianym w poprzednim poście SkyFire oraz Geostorm toż to całkiem znośny film.


https://www.youtube.com/watch?v=ku3oCtmU6jk

Teraz dwa filmy które łączą całkiem niezłe role Marka Rylance'a:
Waiting for the Barbarians. Co prawda nudny jak flaki z olejem, jednak daje do myślenia. Żeby na nikogo nie wskazywać we filmie mamy anonimowe imperium, gdzie zapomniany przez ludzi i Boga pustynny posterunek "legionistów" pilnuje "granicy" z tubylcami - nomadami, którzy są... skośnoocy. Dla wytrwałych, ale dla mnie warto.


https://www.youtube.com/watch?v=Z5JLo3T05FQ

Trial of the Chicago 7. Żywo zrealizowany film sądowy. Dla nas wizjonerski, gdy minister od veta zrealizuje swoją deformę sądownictwa do przewidywalnego końca. Gorąco polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=f35C_CjOHlE

Gajusz Mariusz
10-01-2021, 17:10
Ponieważ USA są w tym tygodniu bohaterem nr 1, postanowiłem poszukać filmy na wskroś amerykańskie:

Disturbing the peace. Samotny (no, prawie) szeryf, były strażnik Teksasu odpiera atak niesamowicie złych przestępców, choć po traumie z przeszłości ma awersję do broni palnej. Festiwal głupoty i braku logiki występującej po obu stronach nadaje temu filmowi pewien koloryt. Scenariusz i dialogi napisał koleś z gimnazjum nudzący się na długiej przerwie. Wrzucenie całkowicie zbędnej sceny konnej chyba było spowodowane tym, że jakiś statysta przyjechał na nim na plan zdjęciowy i dopisano szybko na marginesie 3 stronicowego scenariusza kolejną scenę :mrgreen: Na plus: trzy laski, każda rzecz jasna w obcisłych jeansach.


https://www.youtube.com/watch?v=NVYPYwHYeyc

Jak USA to i bliskie spotkania 3 stopnia. Dark encounter. Materiał na 45 minut, lecz połowę filmu to slow motion. Przeciągające się sceny dobija prawie zupełny brak dialogów. Ktoś znika, ktoś inny wraca znikąd a rodzinka bez słowa komentarza snuje się w ciszy po schodach i pokojach w taki sposób, że kibicujemy temu by w końcu ktoś coś z nimi zrobił. Tak naprawdę właściwie na koniec filmu całkiem przyziemnie wyjaśniony dramat rodzinny mógłby być dobrym materiałem na film, ale twórcy mieli inną wizję. I nic na to już nie poradzimy.


https://www.youtube.com/watch?v=G9QV3_B63Ls

No jak USA to i powiązanie rdzennych indian z UFOkami. Beacon point. Przez 75% filmu zupełnie nic się nie dzieje, chodzimy po Appalachach i obserwujemy 4 amatorów kontaktu z przyrodą prowadzonych przez przewodnika z przeszłością (o której nie wiedzą), z nudów kibicujemy rodzącemu się romansowi, reszta to kolejna tragedia scenariuszowa i bieda budżet.


https://www.youtube.com/watch?v=mu1N3xreWyA

Ogólnie mówiąc 3 tytuły które należy z daleka omijać. Ok, kolejne będą mniej niszowe :cool:

Gajusz Mariusz
20-01-2021, 00:59
Enola Holmes. Oczywiście film obejrzany dla Eleven ;). Netflix podkłada się wszystkim krytykom takimi produkcjami lecz jako opowieść familijna dla całej rodziny się nada, choć łamanie czwartej ściany słabo do mnie przemawiało. Na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=eUw9FoyYGsk

Love and monsters. Kolejna młodzieżówka konwencją trochę przypominająca Zombieland. Także seans na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=-19tBHrZwOM

Osierocony Brooklyn. Nim obejrzałem dużo krytyki usłyszałem o tym filmie. Może sprawiedliwiej powinienem napisać: rozczarowania. I nie powiem, ciut zbyt długi, sporo scen przeciągniętych, ani rasowy kryminał, ani dramat. Norton (prócz pierwszoplanowej roli był tu reżyserem) według mnie wypadł znakomicie. Willis (choć rólka epizodyczna), Baldwin czy Dafoe którzy dołożyli solidne role, klimat NY lat 50-tych i ta chwilami aż za bardzo nostalgiczna muzyka robi naprawdę fajny klimat na wieczorny seans. A zapomniałbym, główne skrzypce we filmie gra zespół Tourette'a. Myślę, że polecić warto.



https://www.youtube.com/watch?v=njylrM3ldM0

Gajusz Mariusz
26-01-2021, 15:23
Dobra, pany, idziemy na wojnę!

Outpost. Oparty na faktach, ukazujący obronę posterunku, która zakończyła się nadaniem Medalu Honoru żyjącym żołnierzom, co zdarzyło się bodaj po raz pierwszy od wojny koreańskiej. Kilka znanych twarzy, choć oczywiście pierwsze skrzypce gra Scott Eastwood. Te chwile, gdy widzimy tą linię zmarszczek na czole powiązaną ze szczękościskiem i mówiącymi oczami: szkoda mi na to słów - no, gościu od genów nie uciekł :mrgreen: . Film ukazuje, jak względy operacyjne i polityczne mają przewagę nad taktycznymi, co zawsze kończy się swoistym Alamo. To nie jest film klasy Black Hawk down, jednak jak najbardziej polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=Kp9JghhGPao

Breitner commando. Algieria 1960 i taki miks Czasu apokalipsy (wędrówka z misją specjalną poprzez kraj we wojnie) z Parszywą dwunastką (sposób naboru). Już od sceny otwarcia reżyser postawił na ukazanie wojny bez różowych okularów. Choć scena finałowa nie miała zbyt dużo logiki to film za całą resztę także polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=Q4BHf7Gujgw

Burza dusz. Niezły łotewski dramat wojenny. Śledząc historię niespełna 17 latka gdy zgłasza się do armii rosyjskiej w 1915, poprzez walki na froncie wschodnim, zaślepienie rewolucją i w końcu podczas walk o niepodległość Łotwy widzimy jego przemianę. Ponieważ scenariusz oparto na powieści, są sceny na które trzeba przymknąć oko. Jednak ci którym przypadł do gustu 1944 i tutaj nie powinni narzekać.


https://www.youtube.com/watch?v=e1DCleUokeA

Gajusz Mariusz
02-02-2021, 22:06
Fatman. Jeszcze pamiętam świąteczną atmosferę, więc poleciał Gibson. Dziwny film, niby komedia, ale raczej czarna i tak jakoś... Człowiek czeka na "to coś" i do końca nic z tego. Goggins w roli czarnego charakteru nawet nawet. Na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=Zxe1Y9_jEGs

Pozostałem przy Gibsonie, a więc tym razem Boss level. Gdy w pierwszej scenie zobaczyłem Franka Grillo zrobiłem tak :rolleyes:. I... niespodzianka! Gibson nie miał tu wiele do grania, lecz Grillo... No, chyba rola życia. Jak rzadko bywa, zwiastun jest gorszy niż cały film. No i na Naomi miło było spojrzeć choć kalendarz nie kłamie. Punktem wyjścia Dzień świstaka, a raczej Edge of tommorow, połączone zaskakująco z odkupieniem starych grzechów. Podsumowując - zaskakująco dobry.


https://www.youtube.com/watch?v=9mkiY-37OG4

Na koniec Koma. Rosyjskie fantasy. Choć nie tak mroczne, jak liczyłem, muszę przyznać, że jeżeli filmy o IIwś ciągle wychodzą im w formie niezamierzonej komedii, to z ich Sci-Fi czy fantasy jest co wybrać na wieczorny seans.


https://www.youtube.com/watch?v=QG7cWYyNN8I

Gajusz Mariusz
08-02-2021, 18:11
W tej odsłonie na pierwszy ogień idzie sensacja The informer. Ważne role we filmie odgrywają nasze mafiozy w NY ;) Co prawda główny bohater ma jakże polskie nazwisko Koslov (przy Kozłowski połamaliby sobie języki :devil:) lecz kilku naszych aktorów tam także pojawia się. I ciągle bluźnią. Rynek Bałucki, Times Square - wszystko jedno. Życie. Da się obejrzeć, a że polubiłem astronautę z For all mankind, z sympatią oglądam Rosamund Pike jak i Any de Armas a i Clive Owen coś tam zagrał seans minął szybko i przyjemnie.


https://www.youtube.com/watch?v=7-JqfDJ973c

Po Świętym Mikołaju w wykonaniu Mela, tym razem innego rodzaju świąteczna komedia prosto z.... Brazylii! Just another Christmas. Główny bohater trochę irytuje mimiką, za dużo się naoglądał Żandarmów, ale film naprawdę b. fajny i do tego z morałem. Trzeba przetrwać pierwszy akt, bo jak wspomniałem, gość wpierw bardziej irytuje niż bawi. Później dużo dobrej zabawy.


https://www.youtube.com/watch?v=zgSjiwdZSSM

Komediowy horror Vampires vs the Bronx. Gdy przełkniemy że ofiary to wyłącznie murzyni i Latynosi (w końcu Bronx), krwiopijcy to blade twarze oraz że herszt wampirów to babka, reszta ujdzie. No, może ta 23-latka grająca 16-latkę. Takie zagranie jak z Beverly Hills 90210 by nastolatki popadały w depresję z malejącą samooceną :mrgreen:


https://www.youtube.com/watch?v=k2yfp6oj2hw

Kolejnym razem zaczniemy od frontu wschodniego! Nara!

PerWerka
09-02-2021, 19:02
https://www.cda.pl/video/36129496e
Professor and The Madman
A ja proponuję bardzo udany film. Sean Penn i Mel Gibson tym razem przeszli samych siebie. Nawet Natalie Dromer dała radę ;) Jeśli chcesz obejrzeć film bardzo przyswajalny i spokojny ,ale naprawdę ciekawy to serdecznie polecam.;) :*

Gajusz Mariusz
09-02-2021, 19:07
Zapisane w notatniku ;)

Gajusz Mariusz
14-02-2021, 17:23
Ten blok zaczynamy od obiecanego frontu wschodniego. Tym razem na tapecie był Rzhev. Pokrótce: kompania towarzyszy dostaje rozkaz zdobyć wioskę. Atakując w biały dzień tracąc połowę składu zdobywa ją przeganiając batalion Germańców. W nocy Niemcy kontratakują choć dzięki zbiegowi okoliczności nie dają rady. Resztka obrońców dowiadując się, że wioska ma być ostrzelana przez moździerze, wycofuje się z placówki. Resztki w sile plutonu, gdy dowództwo pułku dowiaduje się o fakcie, oczywiście otrzymują rozkaz odbicia wioski na powrót. Koniec to alegoryczny obraz początku ataku naszych bohaterów który dobrze wiemy jak się mógł skończyć. Ci co mnie tutaj jeszcze czytają, wiedzą że Rosjanie jak kręcą ostatnio dramaty wojenne to wychodzi im całkiem dobra komedia wojenna. Tym razem muszę napisać, że tak nie było. Różne postawy żołnierzy (zaskakujący powszechny defetyzm, niewiara w wyższe dowództwo), nieskrywana niechęć d-cy kompanii do politruka (a nawet wstąpienia do partii), NKWDzista to oczywiście młody, przystojny gościu, jednak o dziwo we współczesnych filmach rosyjskich przybył do okrążonej wykrwawionej kompanii tylko dlatego, że usłyszał o ulotkach zrzucanych przez Niemców. Robił rewizję wszystkim, jednego złapał, choć ten - może tylko tak mówił - pozostawił je dla rozpałki ogniska. Ciągle wymachiwał TT-etką i widać było że ma wyprany mózg. Dla usprawiedliwienia postawy dowiadujemy się, że pochodził z domu dziecka, wychowała go ojczyzna i dała broń do ręki by szukał wroga ludu. Z techniki - prócz oczywistych T-34 mamy T-60, zamiast oczywistych ZiS-ów 3 zauważyłem wz. 1939 (USW), u Niemców czeskie ZB vz. 26 lub 30 a nawet pojawia się "rama" FW-189. Żeby nie było, oczywiście w walkach wręcz straty 1 Iwan vs 10 Hansów, ci ostatni nie znają granatów i mordują mieszkańców wioski co do jednego, rozstawiają moździerze 100 m od celu, w ogniu krzyżowym z MG nie potrafią skosić na otwartym polu dwie zmieniające pozycje sekcje z Maximami. Jak już złapią Rosjan, to każą jednemu zabić drugiego. Z drugiej strony migawki z dowództwa pokazują, że kompania była spisana na straty od początku, a po tak błahym powodzie opuszczenia wioski bohaterowie sami się prosili w najlepszym razie o karną kompanię. Na koniec mamy informację, że w walkach o Rżew i okolicę zginęło milion umundurowanych towarzyszy (u nas te walki szerzej są znane jako rżewska maszynka do mięsa która była takim cierniem w nimbie Żukowa, że często przemilczana w słusznie minionych czasach). Zaraz po tym twórcy informują że to było konieczne by Niemcy nie mogli przerzucić odwodów pod Stalingrad. Nie takie były plany Żukowa, ale niech tam. O Żukowie rzecz jasna ani słowa. O tym, że był to jednak zaskakujący film był fakt, że jak "rama" zrzucała ulotki z wysokości jakieś 200m, ani jeden towarzysz nie starał się go zestrzelić, raczej kryli się po okopach i... zbierali ulotki! A jak wiemy choćby z Spasti Leningrad - można było tak: dwa naboje do Mosina -> 2 zestrzelone Bf-109 :D


https://www.youtube.com/watch?v=3rzTEGqiSns

I dwa filmy z "rudą"

Ava - strasznie naciągany (realizm w tego typu produkcjach szpiegowskich? zapomnijmy), ale kilka znanych gęb więc do obejrzenia na raz jak najbardziej.


https://www.youtube.com/watch?v=eLEwNo78f0k

No i w końcu obejrzana kontynuacja It. Zazwyczaj słyszałem o rozczarowaniu. Jedynka mi podeszła mimo kuriozalnego pomysłu upostaciowienia zła jako klauna. Druga część po prostu za długa, zapewne chciano jak najwięcej z książki zmieścić w ekranizacji. Dla tych co obejrzeli część pierwszą pozycja obowiązkowa.


https://www.youtube.com/watch?v=wzOpvXKJboE

Gajusz Mariusz
17-02-2021, 17:53
Dziś różności, misz masz od Sasa do lasa :cool:

The war with grandpa. De Niro odnajduje się w komediach i mimo że to nie była jego najlepsza rola w tym gatunku, to spokojnie mogę polecić.


https://www.youtube.com/watch?v=hpyO5KQF1Bg

Shadow in the cloud. O Jezusicku! Nie wiem co to było, ale już słyszę ten skowyt o scenariuszu pisanym przez walczącą feministkę. Wziąłem na wstrzymanie i dałem radę odnajdując ciut z klimatu Sucker punch. Gdy schodzimy na ziemię i II wś: B-17G nad Pacyfikiem? E-13 Jake atakujący Flying fortress? Choć nie powiem, wyjściowy pomysł z gremlinem wyjaśniony od pierwszej sceny oryginalnym filmikiem z epoki - kupiłem to. :devil: Dla baaaardzo odważnych.


https://www.youtube.com/watch?v=XjLnk8YriCQ

No i najpoważniejszy seans: Devil all the time. Ciężkie klimaty i znane twarze w miejscówce gdzie diabeł mówi dobranoc. Film bardzo nierówny, ale sądzę że warto. Choćby po to by zobaczyć jak Tom Holland udowadnia że umie uniknąć zaszufladkowania jedną rolą.


https://www.youtube.com/watch?v=R9NEKNN9Xe8

szaman
17-02-2021, 21:30
Jeśli komuś podobał się ,, Diabeł wcielony". To polecam ,,Mudbound" klimat podobny. Film dostępny na netflixie.
https://youtu.be/vAZWhFI9lLQ

Gajusz Mariusz
24-02-2021, 19:02
Jak widzę Jason Clarke lubi grać w tego typu produkcjach ;)

Ok, ostatnio kończyłem ciężkimi klimatami więc musiałem odreagować. Kilka słów prywaty - moja Gorgo ma ze mną ciężko, bo doprawdy z rzadka daję się namówić na komedię romantyczną. W zamian lubię kino klasy B które serwuje mi przednią rozrywkę, jeżeli odpowiednio się do tego nastawić. No a kto nie serwuje nam takie kino, jak (niestety) Bruce i Nicolas :D No to zaczynamy!

10 minutes gone. Sensacja wspomnianej klasy. Napad na bank (nieudany), później jeden z gangusów ściga pozostałych uczestników włamu by dowiedzieć się kto zdradził. Bruce ciągle w jednej miejscówce (prócz finałowej sceny) zdążył nakręcić swoją kwestię pomiędzy wizytą u prawnika a odwiedzinami córki. Scena wysokiego polotu to strzelanina przed bankiem, potem już wiedziałem że będzie tylko lepiej. Dla odpornych :)


https://www.youtube.com/watch?v=ERKeyJ-ZCvo

Pozostajemy przy Willisie. Breach. Tym razem było chyba tak: spędzał weekend w hotelu, a że bar zamknięty (pandemia) postanowił zadzwonić po kolegów i nakręcił w podziemnych korytarzach prowadzących do pralni (z tego co znaleźli w kieszeni) film sci-fi. Tak! Mamy ponownie Bruce'a w kosmosie choć tym razem nie walczy z asteroidą. Szybko podsumowując - Forumowiczu, długo nie zapomnisz tego filmu. xD


https://www.youtube.com/watch?v=OR_ce_9NRks

Jeśli myśleliście, że nie można nakręcić lepszej komedii sci-fi na wakacjach to się mylicie. Spędzając czas na opustoszałym od turystów Cyprze dzwoni się po Nicolasa, Franca Grillo i Tony Jaa, tworzy się wraz z nimi scenariusz kompilując Predatora i Mortal Kombat o 4 nad ranem przy pustych butelkach whisky (na sam koniec wpadając na genialny pomysł na tytuł) oraz zlecając efekty specjalne niespecjalnie kumatemu w tym względzie kuzynowi. Dwa dni zdjęciowe, później tylko dokręcić kilka dodatkowych scen z milicjantami-patriotami (tymi od szturmu na Kongres) jako siły specjalne USA i kolejny film w karierze gotowy. Myślicie że to się nie uda? Nieprawda! :faraon: Przed Wami... Jiu jitsu!


https://www.youtube.com/watch?v=YhIxOqv5Cs0

Gajusz Mariusz
24-02-2021, 19:02
Jest limit 3 filmów, więc errata: Dla tych, którzy jednak się nie odważą, polecam tą recenzję. Jest w niej wszystko, co napisałbym, a pod zdaniem: to jest film na który nie zasługujemy, ale i tak go potrzebujemy - trudno po seansie nie podpisać się :mrgreen:


https://www.youtube.com/watch?v=MydYDZrqzLI

Gajusz Mariusz
02-03-2021, 15:48
Dziś filmy kostiumowe:

Emperor. Nawiązujący do rzeczywistych postaci i wydarzeń. Ogólnie do obejrzenia, lecz na jeden raz.


https://www.youtube.com/watch?v=TKG7dnF-dSU

Pozostajemy w XIX wieku. Mohawk. 1814 trwa wojna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Albionem. Brytyjski agent próbuje skaptować neutralnych Mohawków za pomocą indianki i jej pobratymca (którzy zresztą razem tworzą miłosny trójkąt za aprobatą wszystkich zainteresowanych :twisted:). Indianiec wyrwał się przed szereg i spalił jakiś posterunek Amerykanom. Ci co przetrwali, zaczynają gonić po lesie naszą wesołą trójkę. Niezła komedia, film jak na zaliczenie semestru reżyserii we filmówce. Na koniec robi się z tego jakiś pseudo horror, bo niby wszyscy giną, ale nie do końca. PS. Dziewczyna zgodziła się wystąpić w tym dziele pod warunkiem że będzie śmigać po puszczy w mini i kozaczkach. Widać twórcom bardzo na niej zależało (dziewczyna sponsora?) bo się poddali tworząc to coś co widać na zamieszczonym obrazie. Dla odważnych. ;D


https://www.youtube.com/watch?v=pCDkYLRQiUI

Na koniec Robert the Bruce. Niby ciąg dalszy Braveheart (Roberta gra ten sam gościu) jednak straszna bida w budżecie była. Załamany niepowodzeniami Bruce każe swym ludziom się rozejść, zakopuje koronę, nawet puszcza swego konia :eek:. Zaatakowany przez grupę byłych swych ludzi (skuszonych nagrodą za głowę króla) ledwo żywy dociera do chatki wdowy po jednym z jego żołnierzy. Od tej pory film ma przestój by na koniec czarny charakter (ale mający swe powody), grany przez byłego pirata Charlesa Vane'a ;) próbuje choć trochę przyspieszyć akcję. Niestety, nie na długo. Nawet epizodyczna rola Podricka Poyne'a ;) nic nie wniosła. Chatka wdowy jest centralnym punktem filmu, a śledzenie codziennego życia jej syna główną atrakcją filmu. Ciekawe że byle wieśniak poznawał na pierwszy rzut oka króla Szkocji, a jego ludzie na koniec nie poznali :D. Dwie godziny filmu zdały się trzema...


https://www.youtube.com/watch?v=kc7uWu1c3rM

Asuryan
04-03-2021, 01:24
Dzięki Ci za to, że oglądasz takie i filmy i dzielisz się z nami swymi opiniami, byśmy sami nie musieli ich oglądać :devil:

Gajusz Mariusz
04-03-2021, 06:59
Tak jak napisałem w poście 3107. Poświęcam się dla milionów ;D

Nezahualcoyotl
05-03-2021, 17:57
Kochani Forumowicze,którzy zęby zjedliście na filmach oraz zepsuliście sobie oczy na wielogodzinnych seansach oto wyzwanie przed którym nie możecie uciec!
Powiem jedno:przeżyłem,chociaż bóle brzucha były znacznie większe od rzeźbienia sześciopaka i mimo ogromnej pokusy sięgnięcia po % dałem radę podołać wyzwaniu :devil: Dwa najgorsze,przynajmniej gorszych jeszcze nie odkryłem,filmy w historii kina zostały dodane złotymi literami na moją listę.Doznania których byłem świadkiem na zawsze zmieniły moje postrzeganie na sztukę filmową.
Mówię tutaj o perfekcyjnym spiepszeniu dosłownie wszystkiego co się da w takim stopniu,iż śmiało mogę pisać o "The room" oraz "Samurai cop" jako arcydziełach bezdennej głębi absurdu ich twórców.Powiadam że aktorzy(jeśli tak można określić tych ludzi),scenariusze,montaż,efekty (nie)specjalne,dialogi,zdjęcia... no,cholera,wszystko zwala z nóg i podnosi poprzeczkę dla cierpliwości,inteligencji oraz wrażliwości widza.

Po prostu polecam z pełną odpowiedzialnością :ok:


https://www.youtube.com/watch?v=tfMTHIwTUXA&ab_channel=PoptartedNintendo


https://www.youtube.com/watch?v=KKpwTWeZ8Lg&ab_channel=the5thsun

Gajusz Mariusz
12-03-2021, 20:13
Tym razem ponownie misz-masz:

Possessor. Kino sci-fi lecz przyszłość bardzo bliska bez żadnych ufoków, w której wszczepienie do mózgu ofiary implantu umożliwia przejęcie nad nim kontroli niczym nad avatarem, co z kolei umożliwia dokonywanie morderstw doskonałych. Film operujący bardziej dźwiękiem i obrazem niż dialogiem a więc chwilami ciężkie klimaty. Dzieło Cronenberga (tak, z tych Cronenbergów) więc obejrzycie na własną odpowiedzialność ;). Fanom Seana Beana dodam, że i tym razem postaci przez niego granej pisana widowiskowa śmierć, lecz... koniec spoilerów ;D Raczej do filmu nie wrócę, ale czasu nie straciłem.


https://www.youtube.com/watch?v=bsLR40GStc8

The doorman. Typowy sensacyjniak łubu-dubu, który jednak da się oglądać. Dopiero pod koniec scenariusz odlatuje na orbitę. Od biedy na raz, dla Jeana Reno, choć ten także dopasował się do ogółu tego kobiecego Die hard.


https://www.youtube.com/watch?v=c7mtIvZ8rgc

Po brawurowej roli w Uncut gems liczyłem, że Sandler po 50-tce zmieni drogę kariery. Niestety, kolejna chwilami żenująca komedia w której liczne grono aktorów postanowiło zarobić. Wszystkich przebił Ben Stiller, który pojawia się na jakieś 20 sekund by dopisać się na listę płac. Hubie halloween - omijać szerokim łukiem bo nie warto tracić 1,5h by wysłuchać całkiem dobry morał na koniec.


https://www.youtube.com/watch?v=2_2vBza-tKk

Gajusz Mariusz
16-03-2021, 18:35
I ponownie od Sasa do lasa. Zaczynamy od Nowych mutantów których odpaliłem dla Taylor-Joy (jak widzę coś lubi grać razem z Charlie Heatonem). Niestety, jest i Maisie a to dla mnie ciągle totalna porażka. Targetem wyraźnie była młodzież więc raczej się nudziłem (na szczęście tylko 1,5h).


https://www.youtube.com/watch?v=y_nzO2hJSsw

Peppermint, czyli kolejny mściciel. Co prawda w spodniach, ale i z biustonoszem. Ponieważ główną rolę gra Garner, a film bardzo przypominał mi Law Abiding citizen z Butlerem z lepszych czasów, więc mimo naciągania fabuły do postaci struny od gitary, seans uznałem za udany. W końcu komu żal gangusów z kartelu i skorumpowanych przedstawicieli prawa. A tych padło sporo :cool:


https://www.youtube.com/watch?v=a4NrWCMSntc

Mortal/Torden. Taka surowa w przekazie kolejna wersja "Thor wśród ludzi w XXI wieku". Od początku akcja toczy się nieśpiesznie, irytują zachowania bohaterów, lecz dało się to obejrzeć. Gdy bogiem okazał się (niespodzianka!) Amerykanin :rolleyes: mający przodków w Skandynawii, pomyślałem - oczywiście... . Ale ku zaskoczeniu, tymi "złymi" okazali się także jego rodacy :eek: Szkoda że całkiem niezły zamysł raczej nie wypalił, ale na szczęście reżyserom nie wyszła komedia.


https://www.youtube.com/watch?v=aqQwPeivH-Y

Gajusz Mariusz
26-03-2021, 12:18
Tym razem historie z dreszczykiem:

Come play. Na początku było to -> https://www.youtube.com/watch?v=YIhjUUeL5j0 , później film długometrażowy. Niezły, można powiedzieć: na czasie dla rodziców ;).


https://www.youtube.com/watch?v=ULoeAM24BIE

Przebudzenie dusz. Gdyby nie końcówka to naprawdę niezła historia (a właściwie 3) z dreszczykiem. Niestety, ostatnie minuty popsuły wszystko co budowano przez cały film.


https://www.youtube.com/watch?v=kC4vnqBxKQg

Velvet buzzsaw. Z wielkiej chmury mały deszcz. Rozczarowanie.


https://www.youtube.com/watch?v=3mb-fYhY29A

Gajusz Mariusz
06-04-2021, 22:40
Było strasznie, no to poszukałem komedii. Tym razem kluczem był Universal soldier. ;) (Uwaga! Będą potężne spoilery!)

Hard night falling. Zgodnie z oczekiwaniem znakomita komedia sensacyjna. Już otwierająca scena gdy Lundgren wraz z własnymi ludźmi z Interpolu próbuje złapać na gorącym uczynku handlarzy bronią i ich klientów powala na łopatki. Jest to instruktaż, jak nie robić takich akcji (ekipa się rozdziela i każdy prowadzi swoją własną wojnę) i wszystko bierze w łeb. Nadjeżdżająca policia (to nie literówka, rzecz dzieje się we Włoszech) niby im przeszkodziła w akcji, ale nikt prócz nich samych w to nie wierzy :D. Później jest tylko lepiej. Wieczorem tego samego dnia zaproszony na imprezę we firmie żony ma spotkać córkę po 4 latach (tak chłopina haruje). Tam dochodzi do napadu owych klientów handlarzy bo firma ukryła na obszarze posiadłości super hiper cenne kolekcje monet, które czekają na czarną godzinę w interesach. Nasz bohater na widok podejrzanego kelnera od razu ewakuuje córkę, choć żonę w zamieszaniu zgubił (jest lekarką, więc potrafi bez kłopotu i bezkrwawo wydobyć kulę z brzucha jednej z ofiar na stole kuchennym) Później komedia się tylko rozkręca. Lundgren ocenia siły napastników na 15-20 osób w tym snajpera kontrolującego cały teren wokół willi. Wzywa swą ekipę i wraca do akcji. Zabija wroga dziesiątkami, lecz ich zupełnie nie ubywa. Chodzi niespiesznie w białej koszuli po ogrodzie lecz snajper nigdy go nie widzi. Ekipa przyjeżdża i włącza się do akcji w swój wypróbowany sposób, a więc rozdziela się i ponownie każdy z nich toczy swoją własną wojnę. Jeden jest tak dobry, że zza drzewa strzelając z pistoletu otoczył kilku napastników strzelających do niego z karabinków szturmowych. Posunięcia policii (ta także tutaj się pojawia) pogłębia efekt humorystyczny a wszystko kończy się tak jak powinno, czyli z happy endem. Film zrobiony w dwóch miejscówkach (zamknięta fabryka i opuszczony pałac z ogrodem), 10 kolegów Dolpha z siłki robiło za napastników (ciągle mieli kominiarki więc ile razy by ich nie zabito, ciągle biegali do końca filmu). Sceny walki z Lundgrenem wyglądały tak, że ten wyciągał rękę, a napastnik uderzał w nią czołem i padał rażony. Jak pisałem na wstępie, znakomita komedia zakończona jedynym we filmie efektem specjalnym - eksplozją samochodu - rodem z lat 80-tych. Nie wiecie co tracicie! :P


https://www.youtube.com/watch?v=e7t_Sja3Q-Q

Zero pudła, więc idąc tym tropem odpaliłem The tracker. Ponownie we Włoszech (sprawdziłem później że nawet ten sam reżyser choć to czułem już podczas seansu. Chyba jakiś fan aktora i ciągle daje mu pograć). Tym razem sceną otwierającą jest polowanie-inicjacja małego Dolpha z ojcem. Już wiemy, że nastąpi polowanie na złych ludzi. Przeskakujemy i mamy 2008 gdy w mieście Tarent mafia porywa żonę z córką. Podczas próby wymiany rodziny za okup faktycznie przypadkowo dochodzi do tragedii. Po kolejnych nastu latach Lundgren przylatuje ze Stanów bo pewien prywatny detektyw daje mu sygnał, że posiada informację o sprawcach. Niestety, "popełnił samobójstwo" i Lundgren zostaje na lodzie. Okazuje się, że sprawcy mają w kieszeni całą policię (prócz młodego policjanta który dopiero co przybył z Turynu) która pragnie by bohater odleciał jak najszybciej. Zwrotem sytuacji jest młody gangus, który obserwuje Dolpha. Ten znający miejscowe ciasne uliczki od urodzenia jak własną kieszeń daje się oczywiście złapać. Znacie te sceny gdy człowiek ucieka we filmach przed psem? Tu jest podobnie tylko... odwrotnie. Ledwo ruszający się Lungren (już w poprzednim filmie w każdej scenie gdy musiał podbiec czy wejść po schodach widać było po prostu ból na twarzy) z każdym ujęciem jest coraz dalej za uciekającym (cięcie, kolejna scena) i jest już prawie prawie za plecami by ponownie odstawać. Itd itd. W końcu po prostu czeka na młodego na kolejnym rogu :lol2: Ten jednak ucieka tracąc klamkę na rzecz bohatera. Na policii rozkładają ręce, po czym uprzejmie informują, ze mają na broni jego odciski palców i najwyższa pora znikać z kraju. Po powrocie do wynajętego domu Lundgren odpiera nocny atak gangusów (choć ponownie mają kominiarki, widać że to znajomi z siłki z poprzedniego filmu), po czym odwiedza mieszkanie zmarłego detektywa. Tam na ścianie oczywiście ciągle wiszą zdjęcia mafiozów, umoczonych policiantów i sieci (czyli nici lub sznurki) powiązań. Dolph już wie w kogo uderzyć. W międzyczasie dołącza do niego młody policiant po czym następuje rąbanka wraz ze znajomym efektem specjalnym. Tym, razem granat powoduje eksplozję amunicji. Wszystko jak to w dobrej komedii kończy się dobrze. Co prawda film nawet ujawnia jakieś chęci twórców (choćby ilość plenerów) jednak to ciągle ten sam styl.


https://www.youtube.com/watch?v=klkK3OQSNPY

Jak Universal soldier, to musi być i JCVD! Wie die young. No i... niespodzianka! Choć scenariusz prosty jak drut to film jako mocno średnia sensacja pozostaje filmem sensacyjnym. Zaskakuje brak scen walki w starym stylu VD jednak czy to nie lepiej niż się błaźnić jak Lundgren czy Seagal? Film do obejrzenia na raz i choć tym razem nie trafiłem z komedią, to i tak w tym wypadku dobrze mile się rozczarować.


https://www.youtube.com/watch?v=EflGhkNvWPM

Gajusz Mariusz
15-04-2021, 08:35
W poprzednim poście zaprezentowałem 3 filmy podejrzewane o skryte pragnienie bycia komedią, co sprawdziło się w dwóch przypadkach. Tym razem 3 filmy oficjalnie takimi będącymi.

Corporate animals. Obraz prezentujący pracowników i ich szefową odciętych od świata co wpływa na ujawnianie różnych tajemnic oraz mówienie sobie kilka słów prawdy. Czasem film usypia, czasem bawi (szczególnie kwestie najstarszych pracowników). Pozytywnie nie zaskoczył, ale warto było po latach zobaczyć Demi.


https://www.youtube.com/watch?v=TrjmLRwIS_M

An american pickle. Kolejna wariacja Hibernatusa która doczekała się burzy nad Wisłą po dwóch nawiązaniach do Polaków. A do tego bohaterowie są Żydami, więc jeżeli nawet miałbym polecić (tak jak poprzedni film, raczej nie porywa choć chwilami było zabawnie) to nie przyznawajcie się do jego obejrzenia ;)


https://www.youtube.com/watch?v=OmkxQbMtB_M

Coming 2 America. Co by nie napisać o tym odgrzewanym kotlecie, to i tak chyba najlepsza komedia w tym poście. I, cholercia, ten facet po prostu się nie starzeje :eek:.


https://www.youtube.com/watch?v=x5lrkdvEZGg

Wszystkie te filmy do obejrzenia na raz, żaden nie pozostaje w głowie dłużej niż jedną dobę po seansie (no, może ten Eddie, którego czas nie ima). Następnym razem pójdziemy w fantastykę.

Gajusz Mariusz
18-04-2021, 16:48
No to lecimy z tą fantastyką:

Monster hunter. Milla chyba już pozostanie kojarzona z tego typu kinem. No ale jak ten sam reżyser, ponowna ekranizacja gry to możemy właściwie uznać że wyczerpując do cna poprzedni serial RE postawiono na kolejny projekt. Niestety, końcówka straszy właśnie kontynuacją. Fabuła nie istnieje, pozostaje oglądanie różnorakich gadzin i przerośniętych pająkowatych (znowu :confused:), lecz już chyba jestem za stary na takie obrazy. Na plus? Odnalazł się Drogon! :mrgreen:


https://www.youtube.com/watch?v=5AUB_XEB3l8

Tym razem coś dla Volomira. Godzilla vs Kong. Co prawda Millie Boby Brown ciut bardziej logicznie osadzona w fabule niż w poprzedniej odsłonie, lecz oczywiście musimy zacząć od ikony tego typu filmów: piloci F-35 w walce z celem wielkości kwartału ulic wysokim na sto pięter walczą chyba za pomocą kamieni, bo doprawdy ciągle nie wiem czemu reżyserzy uważają, że muszą oni latać na wyciągnięcie łapy lub ogona. Oczywiście tego typu filmy to czysta rozrywka gdzie najgorszym pomysłem jest szukać logiki, jednak to wygląda tak, jakby zacząć bitwę na multi TW szarżując łucznikami na ciężką kawalerię. :mrgreen: Podsumowując logiki za grosz, ale mln-y $ widać.


https://www.youtube.com/watch?v=LyJi9cVT5XM

Odpoczynku poszukałem w ciszy, tzn. w... Silencing. Taki niskobudżetowy thriller-kryminał który mimo kilku zgrzytów daje radę. Spokojnie polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=pnnZl0spfUg

W kolejnym poście zaczniemy od odwiedzin... Massagetów! :faraon:

Gajusz Mariusz
27-04-2021, 08:14
Tomiris. Kazachska produkcja która wcale a wcale nie odstaje od produkcji "w sandałach" z Hollywood. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=arOyKXnmuWY

Wonder Woman 1984. Wiem, wiem :cool:. Pal licho choćby to przerobione Tornado z kabiną z fotelami obok siebie, zatankowane do pełna (w muzeum!), mające zasięg do Egiptu i pilotowane ot tak sobie przez pilota rodem z WW1. Jednak oglądanie Gal zawsze sprawiało mi przyjemność.


https://www.youtube.com/watch?v=9TsV_1TSgoE

Zack Snyder's Justice League. A więc 4 godzinny maraton wejścia do tej samej rzeki. Co sądzę o Gal już wiecie. Reszta to prozaiczne komiksowe ratowanie świata (zieeeeew). Z całego filmu pozostają w głowie 2 teksty:

Flash - Przypomnisz jakie masz super moce?
Batman - Jestem bogaty.

i

Superman - Za to co zrobiłeś, zwykłe "dziękuję" to za mało.
Batman - Naprawiłem błąd, to wszystko.
Superman - Jak zdołałeś odzyskać dom od banku?
Batman - Kupiłem bank.

I choć rozumiem wizję Snydera, to wycięcie całej reszty tego typu dialogów pomiędzy postaciami, było słabe. One ożywiłyby ten obraz, którego za częste i za długie slow motion wydłużyły w odbiorze do znacznie ponad 240 minuty :confused:


https://www.youtube.com/watch?v=Brapp4vZjU4

Gajusz Mariusz
03-05-2021, 20:45
Dziś misz-masz:

Eternal code. Sensacja z najniższej półki, w celu szukania dobrej komedii. Mimo że reżyser chyba specjalizuje się w telenowelach (duże części filmu miały taki sznyt) to po prostu słabiutka sensacja która komedią raczej nie stała się. Mimo wszystko mijać.


https://www.youtube.com/watch?v=WqRA1mVgQg0

Freaks. Tacy niemieccy niskokosztowi X-meni. Lubiący takie klimaty nie powinni się rozczarować


https://www.youtube.com/watch?v=kfZJhAWLMC4

Free fire. Bezapelacyjnie najlepszy film z całej trójki. Lata 70-te poprzedniego wieku, zakup broni przez IRA który zamienia się w siekaninę zakrapianą brytyjskim czarnym humorem. Może nie wybitne kino, lecz dobrze się oglądało.


https://www.youtube.com/watch?v=oDD3I0uOlqY

Kolejna trójka będzie pod znakiem klimatów z pierwszej połowy XX wieku.

Wespazjan
04-05-2021, 11:01
Dziękuję za te omówienia filmów i zastanawiam się czy Pan śpi, czy może jest mutantem który snu nie potrzebuje. Kiedy ma Pan czas ogląda te filmy? Bo jeszcze czyta Pan książki. Kiedy?

Gajusz Mariusz
04-05-2021, 11:45
Pierwsze słyszę, żeby czytanie książek przeszkadzało w oglądaniu filmów. Czas mam zorganizowany kosztem siedzenia na TT i FB itp. No i sporadycznie już tylko gram.

Wespazjan
04-05-2021, 17:58
Faktycznie to ja też czytam i oglądam film. Ale nie oglądam mediów społecznościowych i nie należę, bo to strata czasu. Trochę pogrywam. Pozdrawiam. Niedługo tak jak Napoleon będzie mógł Pan wykonywać kilka czynności na raz.

Gajusz Mariusz
11-05-2021, 15:38
Kolejna trójka będzie pod znakiem klimatów z pierwszej połowy XX wieku.

No to zaczynamy. 800. Film oparty na faktycznych wydarzeniach z walk o Szanghaj w 1937. Rzecz jasna patos, patos i patos (poświęcenie np. masowe skoki samobójcze godne Japończyków). Choć trzeba przyznać, że i po stronie chińskiej bez liku tchórzy, zwątpienia, prawie masowe rozstrzeliwania dezerterów etc. Rzecz jasna pomiędzy wierszami jasno czytamy: gdyby tam bronili się chłopcy Mao, pogoniliby Japońców z powrotem do morza. A tak to było jak było. Największe wrażenie oczywiście miał sprawiać kontrast pomiędzy dzielnicą pod administracją międzynarodową a obszarem walk (natychmiastowe skojarzenie z karuzelą). Latają A5M, efekty ran które raczej nie zobaczymy już w kinach opanowanych filmami od lat 12. Oczywiście dużo darcia japy jak to w kinie azjatyckim, lecz bardziej strawne gdyż dialogi mamy często podczas zajadłej walki. Niektóre sceny zupełnie urągające logice (końcowe sceny) jednak wspomniany patos miał grać tu pierwsze skrzypce, więc bez zaskoczenia. Podsumowując - nawet nie żałuję.


https://www.youtube.com/watch?v=Amjtbq2Zufk

Sordo (The Silent War). Jesień 1944. Po wyzwoleniu Francji ok. tysiąca republikanów próbuje zrealizować inwazję na Hiszpanię. Na tym tle rozgrywa się dramat jednego z nich po rozbiciu jego grupy, który powoli przemienia się w... western. Tak tak! :eek:. Bohater jeździ tu i tam w kapeluszu na koniu, ścigający go kapitan używa winchestera. Do tego scenariusz dodał... rosyjską snajperkę, która w jakiś cudowny sposób z frontu wschodniego (wiemy że walczyła, oczywiście, pod Stalingradem), tutaj będąca najemnikiem faszystów także poluje na jeźdźca znikąd (nie przeszkadza to jej mordować żołnierzy Franco gdy ją obrażają). Po seansie długo się zbierałem :D


https://www.youtube.com/watch?v=vch_kMATCXI

Na koniec odpoczynek. Great Alaskan Race a więc sławny wyczyn maszerów i ich psich zaprzęgów z 1925 na Alasce. Niestety, strasznie kameralny film który niespecjalnie angażuje mimo ukazanego dramatu.


https://www.youtube.com/watch?v=j5z0EBaSFic

Gajusz Mariusz
20-05-2021, 19:45
Marksman. Można powiedzieć typowy sensacyjniak z Neesonem. Jednak trzeba przyznać, że te filmy warsztatowo poniżej pewnego poziomu nie spadają (w odróżnieniu od kolegów-rówieśników). Na raz (choćby dla Lagerthy ;)).


https://www.youtube.com/watch?v=L51VHcMrwKU

Monos. W końcu się zmobilizowałem na ten głośny obraz. Były i zachwyty i rzucanie mięsem plus kilka nagród. Po seansie ciężko cokolwiek powiedzieć. Zachwytu nie było, choć rozumiem tych kinomaniaków, którzy na takie obrazy czekają bo swój koloryt rzeczywiście mają. Koniec końców nie żałuję.


https://www.youtube.com/watch?v=1B77G8yphKA

Vanguard. Taki chiński miks akcji, komedii, romansu, przygodówki i cholera wie czego jeszcze z chwilami żenującymi efektami specjalnymi. Bez czteropaka nie odpalać ;D


https://www.youtube.com/watch?v=0nTiibwp_2w

Gajusz Mariusz
27-05-2021, 16:19
Tym razem m.in. dwie starocie:

Seven psychopaths. Kiedyś, kiedyś oglądałem, lecz warto było wrócić. Komedii gangsterskich z taką obsadą i scenariuszem zawsze brak. Gorąco polecam!


https://www.youtube.com/watch?v=R4FiNHODmVE

Army of one. Szukanie sensacji klasy C jako dobrej komedii na popołudnie ponownie zakończone sukcesem. Scenariusz prosty jak drut: para (była żołnierka i policjant) jadą na urlop do Ameryki B gdzie przypadkiem wchodzą w drogę miejscowym burakom. Śmierć ukochanego, zemsta pani Rambo i karawana kuriozalnych ujęć i dennych dialogów. Plus zupka chmielowa. Po takim seansie zawsze się zastanawiam ilu reżyserów nie ma pojęcia o swoim zacięciu komediowym...


https://www.youtube.com/watch?v=f7kF-sovBUU

Szukając filmów do których warto było wrócić padło na Cleaner. Dobrana obsada plus Eva Mendes :P i ponownie dobra zabawa mimo znanej mi fabuły. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=fdF699_b2wI

Gajusz Mariusz
17-06-2021, 10:00
Hard kill. Kolejny sensacyjniak klasy C z Willisem nakręcony prawie w całości w jakiejś opuszczonej fabryce. Logika postępowania tych dobrych i tych złych ponownie nie zawiodła i wyszła oczekiwana przednia komedia. PS Aktorka grająca córkę Bruce'a dopasowała się do klimatu. Miała być chodząca reklamą swojego chirurga plastycznego, a jest wyraźnym ostrzeżeniem dla niezdecydowanych koleżanek.


https://www.youtube.com/watch?v=N8E69iLcR5A

Miss Fisher & the crypt of tears. Nieszkodliwa przygodówka, ponoć powiązana z jakimś serialem. Polecam jako familijny poobiedni seans po horrorze Polska-Hiszpania :twisted:


https://www.youtube.com/watch?v=kJ1JC9ue8Y8

Big kill. Jedyny film obejrzany już podczas ME. Bieda western ale nie jest najgorzej. Choć pieniążki wydane na rozpoznawalne twarze spowodowały ostre cięcia nawet na statystów (miasteczko ma chyba wszystkiego 10 mieszkańców) i tempo akcji raczej powolne, to trup pada gęsto i aktorsko jest naprawdę zaskakująco dobrze.


https://www.youtube.com/watch?v=GpyX9iSC3lc

Gajusz Mariusz
25-06-2021, 22:36
Tym razem trzy pozycje które mogę polecić:

Nobody. Znakomita zabawa. Wybór Odenkirka na głównego bohatera - strzał w 10.


https://www.youtube.com/watch?v=DkJlmc2_u0Q

Kolejny to film na który poszliśmy do kina po bardzo długim czasie. Wrath of man. Statham ponownie u Ritchiego? Pomyślałem - znowu klimat gangsterki z przymrużeniem oka. Nie tym razem - było na poważnie. I chyba... niestety. Niby wszystko ok, widowisko było, trup pada gęsto, inne znane twarze także przemknęły. Jednak gdy w komediach wszystko bierzemy z przymrużeniem oka, tutaj H grany przez naszego bohatera z miejsca mógłby startować na członka Avengersów czy X-menów. Plus kilka luk w scenariuszu. Koniec końców - pójścia do kina nie żałuję, rozrywka była. Ale po tych panach nie tego się spodziewałem. Może po prostu za bardzo tęsknię za produkcjami typu Przekręt i zaszufladkowałem reżysera. Jak ktoś ma inaczej - nie powinien się rozczarować.


https://www.youtube.com/watch?v=_Mlqg8QVxj8

I na koniec tak jak w poprzednim poście - klimaty westernowe. News of the world. Niespieszne tempo, wręcz z początku ciut nużące. Jednak to ciągle stary dobry Hanks i kino drogi AD 1870 które i tak mnie wciągnęło. Żadne arcydzieło, lecz czasu nie straciłem.


https://www.youtube.com/watch?v=lJlfRmmnyAQ

Gajusz Mariusz
01-07-2021, 23:39
Mniej meczy, więcej czasu dla X muzy :)

Sporo narzekania się nasłuchałem więc trochę poczekał. The midnight sky. Pesymizm od pierwszej do ostatniej minuty, więc pozycja znakomita do złapania doła. Na szczęście byłem na to przygotowany, więc aż tak rozczarowany jak znajomi nie byłem.


https://www.youtube.com/watch?v=c7L-UBG_qaE

Tym razem planowe odmóżdżenie - Mortal Kombat. Łubu dubu i film zapominamy przed końcem listy płac na koniec seansu.


https://www.youtube.com/watch?v=QaORP20g1GY

Tom Clancy's Without remorse. Obejrzany z sentymentu dla autora, Jordan także dobrze się kojarzył. Do obejrzenia, lecz chwilami scenariusz naiwny jak w Bondach.


https://www.youtube.com/watch?v=8m9arYALrfA

Gajusz Mariusz
09-07-2021, 21:51
I tym razem zaczynamy od dołującego w swej wymowie sci-fi.

3022. Podobny pomysł do The midnight sky, tylko że bieda budżet pozwolił na takie ujęcia kosmosu czy wnętrza stacji kosmicznej że spodziewałem się ujrzenia Cage'a :mrgreen: Dla odważnych.


https://www.youtube.com/watch?v=zF3VsTjoQS0

The last full measure. Oparty na faktach film o walce by przyznać MoH żołnierzowi ponad 30 lat po śmierci w Wietnamie. Niezły. PS Dal fanów Hair. Okazało się, że jednak Bukowski trafił do Wietnamu! :cool:


https://www.youtube.com/watch?v=GzEe75PYnEg

Above suspicion. Kolejny film oparty na faktach. Na uwagę zasługuje to, że jednak Drogon odleciał z żywą Danką. Ta teraz jest zdzirą w jakiejś dziurze. Reszta to kryminał. Do obejrzenia.


https://www.youtube.com/watch?v=6JNIyuZJjdQ

Gajusz Mariusz
15-07-2021, 12:45
Dziś na pierwszy ogień Władca much w kosmosie czyli Voyagers. Założenie tak skonstruowanej ekspedycji kosmicznej oczywiście prosiło się o kłopoty i takie były. Były też pieniążki więc obrazy kosmosu pierwsza klasa. Szkoda że Colin miał tak mało do zagrania.


https://www.youtube.com/watch?v=11wwx5VKThY

Synchronic. Niezły pomysł i początek, później czegoś brakło by film zapamiętać.


https://www.youtube.com/watch?v=XGCrg1OAYfs

Trigger point. Sensacyjniak z bohaterem w roli głównej będącym połączeniem Bonda i MacGyvera z umiejętnością teleportacji. Przeciwnicy to półmózgi więc mimo że film trwa całe 80 minut, ziewamy od 40-tej. Końcówka straszy kontynuacją.


https://www.youtube.com/watch?v=AiRRoArpkqU

Gajusz Mariusz
25-07-2021, 16:02
Dziś wyłącznie klimaty sci-fi:

Cosmic sin. Patrzę na zwiastun: Willis i Grillo razem w kosmosie?! No, po Breach to musi być kolejna przednia komedia nakręcona za garść dolarów. I tak było. Zwracają uwagę ubiory, jak nic odkupione od bywalców Comic Con. By zaoszczędzić na obcych, wykorzystano znany motyw o wchodzeniu w ludzką skórę. Fabuła także pierwyj sort. Ogólnie przednia zabawa choć liczę że w przyszłości w tego typu produkcji do Willisa dołączy Cage.


https://www.youtube.com/watch?v=MNxsB6o6DJs

I wracamy do rosyjskiego sci-fi. Attraction. Pierwotną parę głównych bohaterów widziałem w niezapomnianym T-34 więc chyba coś lubią ze sobą przebywać na planie filmowym. Po obejrzeniu obu części (a końcówka pozostawia sprawą otwartą co do ewentualnej kontynuacji) trzeba przyznać, że Rosjanie przykładają się. Luki w scenariuszu, kombinacje jak pokazywać decyzje na samej górze bez ukazania Władymira Władymirowicza, logika postępowania bohaterów - ok, było. Lecz ogólnie jestem pod wrażeniem. Pojazd kosmiczny jak... oko Saurona :D, niezłe. Spokojnie polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=lElqBmOEfPQ


https://www.youtube.com/watch?v=45jGYBI2qPQ

Gajusz Mariusz
02-08-2021, 21:06
Dziś misz-masz:

Body brokers. Jeden z tych filmów, po których nic wielkiego nie oczekujesz, a jest lepiej niż dobrze. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=c12aYm6qbNg

The wretched. Horror - średniak. Gdyby nie końcówka mogło być dużo lepiej, ale scenariusz się posypał.


https://www.youtube.com/watch?v=PkyHLudSrCE

The tax collector. I ponownie do połowy zapowiada się bardzo dobrze, lecz od połowy jakby ktoś inny pisał scenariusz. Z drugiej strony jest lepiej od tego co piszą na temat filmu na netach.


https://www.youtube.com/watch?v=eqFnDz_Uu1c

Gajusz Mariusz
10-08-2021, 17:19
Tropem aktorek które najlepsze lata kariery mają za sobą, lecz i tak człowiek by się obejrzał:

Rogue. Kiepska sensacja, ale jest Megan ;). Fabuła prościutka jak drut, efekty specjalne z lat 90-tych. Ogólnie może nie wyszła komedia, lecz jak nie masz sentymentu do dziewczyny, omijaj z daleka.


https://www.youtube.com/watch?v=IpSK2CsKULg

Jolt. Ledwo Kate rozpoznałem. Może i trochę ponaciągana, lecz nie zrobiła z siebie glonojada. A i film z powodu komediowego zacięcia do obejrzenia pomimo "zabili ją i uciekła". Atomic Blonde to to nie jest, lecz spokojnie polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=3BSSoD73TSk

The hitman's wife's bodyguard. Salma ciągle na speedzie, choć i dziadek Samuel ciągle ten sam. Film jako taki według mnie jest słabszy od części poprzedniej, lecz jako odmóżdżacz z zacięciem komediowym jest i tak do strawienia, choć zapewne nie dla wszystkich.


https://www.youtube.com/watch?v=SVwxMT0IbJE

Nezahualcoyotl
17-08-2021, 15:52
Wrzucę coś od siebie :

The tomorrow war Pozbawione to trochę logiki,naciągany scenariusz,dość przeciętne efekty specjalne,wplątany wątek paradoksu czasowego i (jeden wart uwagi szczegół) nasza rodaczka w roli głównej:


https://www.youtube.com/watch?v=QPistcpGB8o

The outpost Szczerze miłe zaskoczenie gdyż spodziewałem się jakiegoś typowego "american heroes story" a dostałem film,oparty na faktach,z dobrym scenariuszem i ciekawymi postaciami.


https://www.youtube.com/watch?v=Kp9JghhGPao

Jak zostałem gangsterem Powiem jedno: genialny film.Historia,aktorzy oraz sama narracja na światowym poziomie.


https://www.youtube.com/watch?v=6p8nuJ6-JDc

Gajusz Mariusz
20-08-2021, 13:51
^^ O filmie nr 2 pisałem w poście 3099 a nr 3 - 3032

A u mnie ostatnio:

A quiet place part 2. Nie rozpisując się, już jedynka mi średnio podeszła, im bardziej się zastanowić tym więcej było luk. Tu jest podobnie, choć ponownie do obejrzenia na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=H6VSj_sIELo

Inheritance. Thriller z tych co to bohaterowie irytują od 10 minuty do końca filmu. Nie polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=29_T1lylgTQ

The ice road. Coś dla fanów "Na lodowym szlaku". Lecz ponieważ tutaj cud cudem pogania, także nie ośmielę się polecić.


https://www.youtube.com/watch?v=nhm57BD3zck

Gajusz Mariusz
24-08-2021, 20:49
Wrzucę coś od siebie :

The tomorrow war Pozbawione to trochę logiki,naciągany scenariusz,dość przeciętne efekty specjalne,wplątany wątek paradoksu czasowego i (jeden wart uwagi szczegół) nasza rodaczka w roli głównej:


https://www.youtube.com/watch?v=QPistcpGB8o



Generalnie zgadzam się. Gdzie sens w rzucaniu mięsa armatniego (kolega kucharz :rolleyes:) i oczywiście niekończąca się amunicja z jednego magazynka. Lubię Pratta, obraz w komedię się nie zmienił, więc obejrzałem do końca bez większego bólu lecz do filmu nie wrócę.

Pozostając w klimacie sci-fi obejrzeliśmy także kolejne dwa filmy:

Infinite. Patrzę - Wahlberg - czemu nie? Niestety, filmowi bliżej do sci-fi bardziej z powodu bliskości do szybkich i wściekłych niż z powodu reinkarnacji która miała być przewodnim tematem. Tak więc niestety odradzam.


https://www.youtube.com/watch?v=YEEUR4GVkDA

I na koniec najlepszy z nich wszystkich: Archive. James może nie jest "z mojej bajki" lecz dałem szansę. I naprawdę nie żałuję. Z początku akcja filmu bardzo powoli się rozwijała, takie połączenie Ex machina z Replicas. Po drodze ludzkie odruchy prototypu J2 które zrobiły na mnie wrażenie by zakończyć seans... a tego już nie napiszę ;). Najmniejsze oczekiwania, a otrzymałem najwięcej. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=m0J0BwIzURI

Gajusz Mariusz
31-08-2021, 19:13
Tym razem trochę przyziemniej:

The virtuoso. Kolejne, choć nietypowe, zlecenie dla płatnego zabójcy, które zamienia się w pojedynek cyngli do wynajęcia. Mimo pojawiania się Hopkinsa, obraz mocno średni. Koniec końców nie żałuję, ale trudno mi polecić.


https://www.youtube.com/watch?v=VD_S_ue9RMU

Redemption day. Kolejny sensacyjniak, tym razem walka z terrorystami. Pani archeolog zostaje porwana, a sprawcy na swoje nieszczęście nie wiedzą, że jej mężem jest Rambo. John Rambo. Co prawda siedzący w domu z problemami z psychiką po ostatniej akcji w Syrii i dla niepoznaki mający prawo jazdy na nazwisko Brad Paxton, ale nie dajemy się zwieść. Logika i sceny walk (mimowolnie szukałem na planie Lungrena który lubuje się w tego typu produkcjach) umiejscawia to dzieło w dziale komedie.


https://www.youtube.com/watch?v=EpXQurg0aUI

Line of duty. Niezłe zawiązanie akcji, później (niestety już do końca) film udowadnia że jest kierowany chyba do widzów w wieku 10-15. A szkoda.


https://www.youtube.com/watch?v=OiKzf4EF7xk

KLAssurbanipal
10-09-2021, 07:26
Jest już zwiastun. :D


https://www.youtube.com/watch?v=9ix7TUGVYIo

Nezahualcoyotl
10-09-2021, 16:04
Wizualnie to wygląda porywająco.
Oby tylko sama historia okazała się równie interesująca.

Gajusz Mariusz
18-09-2021, 09:01
Trochę się boję takich kontynuacji po latach, lecz jest powód by wrócić do trylogii po dobrych nastu latach i ją sobie odświeżyć. :D

A u mnie ostatnio:

Black widow - mimo kuriozalnej chwilami fabuły (siostra w potrzebie ściąga siostrę by w zamiast powitania, tak dla radochy nastoletnich widzów, napieprzać się po ścianach i śmigać nożami przed oczyma. Po prostu brawo Marvel :clap:) warto dla Scarlett :P


https://www.youtube.com/watch?v=5_ksoGtTLgI

The big ugly - taki gangsterski western który ciut nie wypalił mimo ściągnięcia kilku znanych sprzed lat nazwisk. Ja skusiłem się z powodu Vinniego Jonesa, jednak widać że nawet szybsze chodzenie sprawia aktorowi sporo problemów.


https://www.youtube.com/watch?v=26mTFMGrPl8

The colony - wybitnie słaby, taka niskobudżetowa wersja Wodnego świata z elementami sci-fi. Część ludzkości latająca pomiędzy planetami ma tak słabą technologię, że zamiast statków bezzałogowych wysyła w misje na poły samobójcze załogowce wielkości Apollo. Tak...


https://www.youtube.com/watch?v=GRvgeNTY660

KLAssurbanipal
30-09-2021, 11:14
Jednak powstaje nowy Gladiator Ridleya Scotta i jego Napoleon z Joaqunem Phoenixem


https://www.facebook.com/AncientGreeksHistory/photos/a.1750257275259109/3045155499102607


https://www.facebook.com/photo.php?fbid=268600448601298&set=pb.100063540348099.-2207520000..&type=3

Gajusz Mariusz
30-09-2021, 14:27
Trochę się obawiam obu ekranizacji. Od Gladiatora "trochę" latek już minęło więc podobny niepokój jak przy Matrixie. Poza tym mistrz właśnie po latach kontynuuje Aliena, lecz czy aby w dobrym kierunku? Napoleon. Nawet w 3 godzinnej produkcji biografia Bonaparte to wybór czego nie pokazać. Zapewne dostanę jedną, dwie bitwy (zapewne Berezynę i Waterloo) i jakieś migawki z Tulonu. Dla mnie to powinien być przynajmniej mini serial.

Gajusz Mariusz
07-10-2021, 19:31
No, zobaczymy.


https://www.youtube.com/watch?v=0BkGpV5dKKo

Gajusz Mariusz
09-10-2021, 05:47
Dziś skrajnie mało powagi:

Guns akimbo Kolejny po Człowiek- scyzoryk świrnięty film z Harrym Portierem. Kilka razy uśmiałem się, taki na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=uPyQzjzhYEE

Jungle cruise. Pełen klisz z filmów awanturniczo-przygodowych poobiedni seans familijny. Jak ktoś lubi (jak ja) Emily Blunt - polecam. Niespodzianka - słychać Metallicę :eek: Szkoda, że motyw konkwistadorów poszedł zbyt w fantasy.


https://www.youtube.com/watch?v=FhRyqPwKmaM

The suicide squad. Poprzednia odsłona zupełnie mi nie podeszła, tym razem jest dużo lepiej. Czarny humor plus krwawa miazga. Kto lubi takie klimaty, ten się nie zawiedzie.


https://www.youtube.com/watch?v=733CBk7HBio

KLAssurbanipal
12-10-2021, 00:01
Tak samo miałem z Legionem Samobójców. Pierwsza była fatalna, a przy tej miło się zaskoczyłem. Jak tam wrażenia u Was po Bondzie? U mnie jak przy Spectre. Pierwsza połowa świetna, druga słabsza, a ostatnia 1/3 filmu nawet gorzej od poprzednika. Okropnie mnie zmęczyła. Z jednej strony wszystkie za dużo, upchnięte wątki, za dużo postaci, a z drugiej jednak czegoś za mało. Zakończenie w ogóle mnie nie satysfakcjonuje.

Nezahualcoyotl
12-10-2021, 11:32
Pierwszy film,który z czystym sumieniem polecam to Cruella ze względu na kolejną dobrze zagrana rolę Emma Stone oraz charakteryzację i kostiumy (to akurat moja druga połówka).
P.S.Mimo że to Disney to jednak nie Disney.


https://www.youtube.com/watch?v=gmRKv7n2If8

Drugą pozycją jest Boss level czyli taki Dzień świstaka z wybuchami oraz strzelaniną ale w oparach wybornego czarnego humoru(parodia Indiana Jones genialna).


https://www.youtube.com/watch?v=9mkiY-37OG4

Trzecią a zarazem ostatnią pozycją będzie Chaos walking który miał potencjał stać się nawet ciekawą pozycją SF ale czegoś zabrakło zarówno w samej opowieści jak i w obsadzie aktorskiej (tego nawet sam Mads Mikkelsen nie uratował).


https://www.youtube.com/watch?v=UIrGxHhdqXo

Gajusz Mariusz
12-10-2021, 12:35
Panowie, z 4 filmów o których piszecie oglądałem tylko Boss level (post 3100) i widzę podobny odbiór. Reszta przede mną. :cool:

Edycja

Ok, u mnie ostatnio mały i duży ekran poszedł w odstawkę, ale trzeba wyprostować zaległości:

F9. Dolecieli na spodziewaną orbitę (dosłownie). Reszta jest milczeniem.


https://www.youtube.com/watch?v=UBQDay4fROo

Occupation Rainfall. Prawdziwa słabizna z Antypodów. Realizmu i logiki chwilami za grosz. Końcówka straszy kontynuacją, jednak ani tej, ani pierwszej odsłony (według filmwebu jest taka) już raczej nie obejrzę.


https://www.youtube.com/watch?v=Os0gnI19So8

Wrong turn. Klasyka, grupa miastowych turystów napotyka na szlaku w Appalachach sektę. Także według filmwebu film nawiązuje do 6 innych odsłon, jednak nie kojarzę, bym którąś z nich wcześniej oglądał. Jak już napisałem - klasyka. Z początkowej grupy bohaterów uśmiercamy cyklicznie po jednym. Do tego, mimo pozornej inteligencji, cudownie się zachowują (próba ucieczki w dół zbocza przed toczącą się z góry kłodą, po co uciec w bok? :D). Aktorka grająca główną bohaterkę i jej filmowy ojciec mocno naciągają aktorsko całą średnią więc przy dwóch browarach da się dotrwać mimo wszystko do końca seansu. Dla odważnych.


https://www.youtube.com/watch?v=sXUlGdQOC58

Jak wrażenia po nowej Diunie? Ktoś coś?

Janek
07-11-2021, 01:35
Dla mnie Diuna to troche taki Blade Runner w kosmosie. Po proatu nie sposob sie pomylic, ze to Villeneuve.
Jak ktos lubi taki styl krecenia (dlugie ujecia, plenery) to jest bardzo spoko. Jak nie to pewnie mniej. Odnosze tez wrazenie, ze ten film jest bardziej hermetyczny i trudniejszy w odbiorze dla tych ktorzy nie czytali ksiazki niz wersja Lyncha.
Poza tym choc film jest dlugi i obejmuje na razie tylko polowe ksiazki to kilka postaci jest zupelnie nierozwinietych - np Piter de Vires ktorego by moglo wcale nie byc.
Niemniej calosciowo mi sie podobalo, ale na pewno jest to film od ktorego wiele osob sie odbije.

Gajusz Mariusz
30-11-2021, 12:08
Ok, dziś zaległości:

Snake eyes. Geneza G.I Joe. Nigdy dotąd nie oglądałem czegokolwiek spod znaku G.I.Joe, więc nie znając żadnych powiązań, nawiązań nie miałem do czego porównać. Wrażenia w wielkim skrócie - tną się jak kombajny (w epizodach mignęli nawet Iko Uwais i Peter Mensah), ale dało się obejrzeć.


https://www.youtube.com/watch?v=Vk-GtnoeHyU

Wybrany na chybił trafił kicz, gdy szukałem tytułu na mój ulubiony rodzaj filmu: dla reżysera to thriller, horror lub sci-fi a wyszła komedia. Tym razem padło na Spare parts. Niestety, ten obraz nawet nie śmieszył, po prostu pełna żenada nakręcona w kilka nocy na miejscowym złomowisku.


https://www.youtube.com/watch?v=bmhcxgpr5YA

Musiałem odreagować, więc wybrałem pewniaka. Three billboards outside Ebbing, Missouri. Jakim cudem mijałem się z tym tytułem kilka lat, Bóg raczy wiedzieć. Oba Oskary w moich oczach w pełni usprawiedliwione, zaś cały film należy do tych, które po prostu trzeba obejrzeć!


https://www.youtube.com/watch?v=k1tU3Ivop_U

Gajusz Mariusz
04-12-2021, 07:54
The Little things. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to prosta zrzynka z Seven. Jednak jak się okazuje scenariusz leżał na półce od lat 80-tych, więc kto wie, kto z kogo... ;) Ogólnie może nie tak klimatyczny, jednak jako kryminał z ciekawym zakończeniem daje radę. Warto choćby dla Washingtona i Maleka.


https://www.youtube.com/watch?v=QXpxUeL0lz4

The Lighthouse. Show dwóch aktorów (tak, Pattinson nic a nic nie ustępuje Dafoe), jednak dramat jako taki, oryginalny, specyficzny. Może nie miałem dnia i kiedyś ponownie wrócę do obrazu bo po seansie mam mieszane uczucia.


https://www.youtube.com/watch?v=luTDbStpKZg

The Conjuring 3: The devil made me do it. To ciągle klimaty, które mi w horrorach odpowiadają najbardziej. Jednak odliczając poboczne The Nun itp to zdecydowanie najsłabsza odsłona w trójce.


https://www.youtube.com/watch?v=TX1mag3T-2k

Gajusz Mariusz
10-12-2021, 21:34
The Silence. Niestety kalka z i tak średnio przeze mnie odebranego A Quiet place. Obejrzeć się dało, ale kolejne rozczarowanie.


https://www.youtube.com/watch?v=lqenvyROi20

Dune. Part one. Cóż, nie mam wiedzy książkowej, choć po seansie tu i tam zajrzałem. Ogólnie odczucie podobne do Janka. Obrazy plenerowe, dialogi - to na mnie działało. Intryga jawnie przypominała GoT. Scena bitwy która w książce jest ponoć ledwie wspomniana tutaj ukazuje Idaho jako Achillesa. Sam atak, takie kosmiczne Pearl Harbor niestety sknocone sieczką na broń białą. Tak, wiem że Herbert to wyjaśnia, lecz ja zawsze ziewałem gdy przy galaktycznej technologii sięga się po miecze (SW). Wyjątkiem są dla mnie honorowe pojedynki, to jakoś przyjmuję. Mimo tych utyskiwań dla mnie udany seans o którym się nie zapomina, więc czekam cierpliwie na kontynuację.


https://www.youtube.com/watch?v=d1UD5UYUQ6c

The Hunt. Obraz nie przyciągnął mnie politycznym jazgotem wokół niego, siłą sprawczą była opinia o klimacie ala Tarantino. I to dostałem. Ogólnie średniak, jednak czasu nie straciłem


https://www.youtube.com/watch?v=p8wQWeebf1M

Nezahualcoyotl
12-12-2021, 17:46
Dune. Part one. Cóż, nie mam wiedzy książkowej, choć po seansie tu i tam zajrzałem. Ogólnie odczucie podobne do Janka. Obrazy plenerowe, dialogi - to na mnie działało. Intryga jawnie przypominała GoT. Scena bitwy która w książce jest ponoć ledwie wspomniana tutaj ukazuje Idaho jako Achillesa. Sam atak, takie kosmiczne Pearl Harbor niestety sknocone sieczką na broń białą. Tak, wiem że Herbert to wyjaśnia, lecz ja zawsze ziewałem gdy przy galaktycznej technologii sięga się po miecze (SW). Wyjątkiem są dla mnie honorowe pojedynki, to jakoś przyjmuję. Mimo tych utyskiwań dla mnie udany seans o którym się nie zapomina, więc czekam cierpliwie na kontynuację.


https://www.youtube.com/watch?v=d1UD5UYUQ6c


Podobnie jak Ty również nie zaznajomiłem się z prozą a swoją wiedzę o "Dune" czerpię jedynie z ekranizacji Lyncha. To co nam podarował Villeneuve to bez wątpienia audiowizualna uczta gdyż efekty oraz scenografia opatrzone muzyką Zimmermana są ucztą dla każdego kinomaniaka. Jest w tej ekranizacji ów pazur który potrafili pokazać również aktorzy(jak dla mnie Rebecca Ferguson wymiata).Nie będę wnikać czy ów film jest wiernym odzwierciedleniem powieści ale wiem,iż po trzecim seansie wciąż mnie wgniata w fotel.
@Gajuszu co do walki wręcz w przyszłości myślę że ma to swój urok sprowadzający się do czystej konfrontacji pomimo technologicznego postępu.Moim zdaniem jest w tym coś nawet rycerskiego oraz oddającego prawdziwego ducha walki pomiędzy przeciwnikami.

Janek
13-12-2021, 16:39
Podobnie jak Ty również nie zaznajomiłem się z prozą a swoją wiedzę o "Dune" czerpię jedynie z ekranizacji Lyncha. To co nam podarował Villeneuve to bez wątpienia audiowizualna uczta gdyż efekty oraz scenografia opatrzone muzyką Zimmermana są ucztą dla każdego kinomaniaka. Jest w tej ekranizacji ów pazur który potrafili pokazać również aktorzy(jak dla mnie Rebecca Ferguson wymiata).Nie będę wnikać czy ów film jest wiernym odzwierciedleniem powieści ale wiem,iż po trzecim seansie wciąż mnie wgniata w fotel.
@Gajuszu co do walki wręcz w przyszłości myślę że ma to swój urok sprowadzający się do czystej konfrontacji pomimo technologicznego postępu.Moim zdaniem jest w tym coś nawet rycerskiego oraz oddającego prawdziwego ducha walki pomiędzy przeciwnikami.

Ja książkę czytałem ze 4 razy, ale w jak dla mnie zaletą ekranizacji jest to, że stoi na własnych nogach i nie trzeba mieć doktoratu z książki żeby wiedzieć o co chodzi.
Co do walk na miecze - Herbert to wyjaśniał rzeczywiście, ale jak to zwykle bywa takie wyjaśnienie ma luki. Z drugiej strony w Warhammerze 40k walki wręcz nie mają żadnego sensu ale czy komuś to przeszkadza? :)

Gajusz Mariusz
22-12-2021, 07:52
Dziś pod znakiem historie niestworzone :D

Po The hunt przyszedł czas na podobną tematykę, jednak z Willisem, a więc zapowiadała się znakomita komedia. I taką dostałem.

Apex. Jak się domyślacie, to na Willisa polują znudzeni bogacze. Rzecz dzieje się w przyszłości, stąd kilka żenujących efektów specjalnych. Tym razem trochę o fabule bo chyba nikogo nie zachęcę :mrgreen:. Bruce, skazany na dożywocie "gość który potrafi przetrwać wszystko", zostaje wypuszczony na wyspie, gdzie jak przetrwa bodaj dwie doby polowania - wychodzi na wolność. Aktor ledwie się porusza, pali napotkane cygara, wpierdziela owoce lasu i ciągle stoi za drzewem (którego obwód nawet go nie zakrywa) i podsłuchuje z odległości 5 metrów swych prześladowców. Ci, co zabawne, właściwie wszyscy nawzajem się wycinają. Bo tak. Gdy zostaje sam wielki łowczy, ściąga na wyspę wszelkie patologie, byle poradzili sobie z naszym bohaterem. Wszystko na nic. Finałowy pojedynek znakomicie wieńczy tą komedię sci-fi nakręconą w jakimś miejskim parku za garść dolarów.


https://www.youtube.com/watch?v=N7fOOJUpeaY

Zone 414. Fabuła to takie połączenie Westworld z mrocznym klimatem à la Blade Runner. I mimo dość prostego scenariusza, jak dla mnie pozytywne zaskoczenie. PS. Ragnar Lothbrok ledwie do poznania.


https://www.youtube.com/watch?v=8XiNYjWMTrY

No i chińska inwazja w MCU - Shang - Chi and the legend of the ten rings. A więc spodziewane ciągłe latanie po ekranie bohaterów ciągniętych na linach w sosie choreografii tańca ze sztyletami. I tak kwadrans za kwadransem. O filmie zapomniałem oglądając sceny po napisach (nie to co Apex, ten wgryza się w pamięć :devil:)


https://www.youtube.com/watch?v=cNOQgTkSgOo

Nezahualcoyotl
27-12-2021, 12:48
Obawiałem się iż zobaczę tanią podróbkę "Kontaktu" z 1997 lecz otrzymałem interesujący film z raptem trzema bohaterami poszukującymi śladów życia w Kosmosie.Czasem dość naiwna historia a czasem zaskakująca i nawet trzymająca w napięciu.W dodatku okraszona przyjemną muzyką a przede wszystkim solidną grą aktorską.Polecam jak najbardziej bo to miło spędzone i nie zmarnowane dwie godziny.


https://www.youtube.com/watch?v=4j-PzuxcKcc

Gajusz Mariusz
03-01-2022, 11:22
Crisis. Ciut przegadana sensacja lecz dobrze się oglądało.


https://www.youtube.com/watch?v=Y0JZVfQFqos

Obywatel Jones. Obraz nie przekonał nawet Raczka jednak i tak bym obejrzał. Były momenty irytujące (m.in. pożegnanie Garetha z Adą) i to bardzo wpływało na odbiór filmu. Cóż, po prostu odhaczony z listy.


https://www.youtube.com/watch?v=oaNwIzwkhuw

Stillwater. Zbyt przeciągnięty czasowo obraz (dramat? thriller to nie był) z całkiem niezłym Damonem. Breslin jak zwykle tylko irytowała.


https://www.youtube.com/watch?v=16LWEh4zOSA

Gajusz Mariusz
06-02-2022, 04:12
https://www.youtube.com/watch?v=K2MCbk4CuTA

Dopisany do listy ;)

Gajusz Mariusz
22-02-2022, 17:52
Not time to die. Bondy zawsze trzeba było oglądać z przymrużonym jednym okiem, więc trudno się czepiać. Niezależnie od takich założeń oglądało mi się bardzo sympatycznie. Po końcówce byłem wstrząśnięty, ale nie zmieszany.


https://www.youtube.com/watch?v=npKjBQ7CEJQ

The Misfits. Kino miłe, łatwe i przyjemne.


https://www.youtube.com/watch?v=XaXanCUXnJM

Riders of Justice. Kino europejskie w najlepszym wydaniu. Szczególnie polecam fanom Madsa!


https://www.youtube.com/watch?v=gkI96Em_kuI

Gajusz Mariusz
02-03-2022, 18:21
The last duel. Hollywoodzka średniowieczna Francja doby wojny stuletniej. Mimo opowiedzenia tej samej historii z osobna oczyma trójki bohaterów, całość całkiem znośna. Tytułowy pojedynek jako wisienka na torcie. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=WbpTa2Gyjco

Arkansas. Film przeszedł bez echa, a to całkiem zgrabna historia z mocną obsadą. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=vltvnoznUr8

Antlers. Słyszałem głosy zawiedzionych ale obejrzałem. Pomysł ok, lecz jak to bywa w horrorach zachowanie bohaterów musi budzić wątpliwości natury psychiatrycznej.


https://www.youtube.com/watch?v=Ftt7mAEdJik

Gajusz Mariusz
14-03-2022, 20:09
Ok, na szczęście człowiek może uciec od ponurej rzeczywistości, choćby oglądając filmy: A u mnie ostatnio:

Finch. Film jednego aktora, jednak Hanks już takie ma w CV więc dał radę. To opinia kogoś kto uwielbia tego aktora, więc niekoniecznie to dobra rozrywka dla wszystkich. Tym bardziej że to kolejny ponury obraz postapo które zmusza do refleksji nad przyszłością. PS Jeff także daje radę ;)


https://www.youtube.com/watch?v=jyxTN4DNXYA

The harder they fall. Po piskach, wyciu i szczekaniu słyszanego zewsząd na temat tego netlixowego westernu postanowiłem obejrzeć o co chodzi. I jak dla mnie znakomita rozrywka i zabawa konwencją. Rzecz jasna sporo klisz, jednak aktorstwo na poziomie plus zaskakująca ścieżka dźwiękowa sprawiło że do końca dobrze się bawiłem.


https://www.youtube.com/watch?v=3Pc4rp0Ykh0

Reminiscence. Ponownie świat w niedalekiej przyszłości, choć nie tak ponury jak we Finchu. Pomysł na film dawał nadzieje że niskie oceny niekoniecznie są usprawiedliwione. Niestety, są. Lubię Jackmana, Ferguson zawsze miło oglądać na ekranie. Jednak historia mnie zupełnie nie wciągnęła.


https://www.youtube.com/watch?v=ffHUnSA4IzQ

Smoczysk0
17-03-2022, 14:35
Crisis. Ciut przegadana sensacja lecz dobrze się oglądało.


https://www.youtube.com/watch?v=Y0JZVfQFqos

Obywatel Jones. Obraz nie przekonał nawet Raczka jednak i tak bym obejrzał. Były momenty irytujące (m.in. pożegnanie Garetha z Adą) i to bardzo wpływało na odbiór filmu. Dziewczyny z dubaju cda (https://onlinecda.pl/gdzie-obejrzec-caly-film/dziewczyny-z-dubaju/). Cóż, po prostu odhaczony z listy.


https://www.youtube.com/watch?v=oaNwIzwkhuw

Stillwater. Zbyt przeciągnięty czasowo obraz (dramat? thriller to nie był) z całkiem niezłym Damonem. Breslin jak zwykle tylko irytowała.


https://www.youtube.com/watch?v=16LWEh4zOSA


Ale też oceniasz :D Trochę krytycznie wg mnie bo ostatni film jest naprawdę spoko i mnie Breslin nie irytowała.

A czy ktoś oglądał może niedawną premiere czyli Dziewczyny z dubaju? Bo jak dla mnie to specyficzny film ale dość mocny i reżyseria jak na Polskę to świetna.

Gajusz Mariusz
17-03-2022, 15:52
Ale też oceniasz :D Trochę krytycznie wg mnie bo ostatni film jest naprawdę spoko i mnie Breslin nie irytowała.

A czy ktoś oglądał może niedawną premiere czyli Dziewczyny z dubaju? Bo jak dla mnie to specyficzny film ale dość mocny i reżyseria jak na Polskę to świetna.

No i bardzo dobrze, świat byłby nudny gdybyśmy wszyscy odbierali np filmy i aktorki tak samo :) Jeżeli o mnie chodzi, nie, jeszcze nie oglądałem.

Gajusz Mariusz
02-04-2022, 16:09
Venom 2. Hardy, Harrelson - ale to zbyt mało z takim scenariuszem. Po prostu słaby. Jednym słowem - zaliczony.


https://www.youtube.com/watch?v=uewMJ2UPg_g

Pozostałem przy MCU, a więc Spider-Man ileś tam. Sporo nostalgii, więc lepiej odebrałem. Ale i tak właściwie nie ma co zapamiętać po seansie.


https://www.youtube.com/watch?v=rkhkem435pw

The reckoning. Niby horror, ale bez jaj. Ogólnie nużący.


https://www.youtube.com/watch?v=n3C28jRFm9I

Gajusz Mariusz
07-04-2022, 10:42
Ok, tym razem sensacyjniaki

Copshop. Któryś tam z kolei film którego akcja toczy się w 95% na posterunku policji. Jednak obecność Butlera i Grillo (ten pierwszy chyba ciut schudł) którzy nadawali tempo obrazowi plus szczypta czarnego humoru sprawiło że obraz dłużej zapamiętałem od razem wziętych filmów z poprzedniego postu.


https://www.youtube.com/watch?v=8IvfinBuza0

One shot. Prościutka fabuła - amerykański "areszt wydobywczy" umiejscowiony (tak! Dokładnie tak :cool:) w Polsce zostaje zaatakowany przez najemników z Bałkan. Trup za trupem pada gęsto, Adkins dwoi się i troi a reżyser podjął wysiłek nadania filmowi wrażenia jednej sceny (ala pamiętny 1917). Wnętrze bazy upakowane pojazdami z jakiegoś skansenu militarnego, pełno beczek i różnorakich skrzynek rodem z paintballa i ogólnie widoczna niskobudżetówka. O dziwo aktorsko jest całkiem całkiem, lecz czasem naiwne aż do bólu dialogi zmuszają do kolejnego łyku zupki chmielowej by dalej je słuchać. Koniec straszy kontynuacją, lecz... chyba bym się nawet skusił :D


https://www.youtube.com/watch?v=kvrOs9a7Uy0

Black and blue. Zapewne dla niektórych zbyt murzyński obraz, jednak to Nowy Orlean, więc mnie to nie razi. Taki typowy sensacyjniak na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=QCfSeVCr7ng

Gajusz Mariusz
15-04-2022, 20:06
Ostatnio na moim ekranie:

Najpierw bardzo mocny obraz. Quo vadis, Aida? Po prostu trzeba obejrzeć, bo film odpowiada, czemu w 1999 przestano się pieścić.


https://www.youtube.com/watch?v=JIRtUxgVraI

Transference: Escape the dark. Do tej pory nie wiem, o czym był ten film. Brakowało tylko Cage'a.


https://www.youtube.com/watch?v=GW5uni76AV0

Po obu obrazach poszukałem komedii. Omijając ostatnie doniesienia o Willisie jedno trzeba przyznać - teraz każdy jego film to znakomita komedia - więc wybór był prosty. Fortress. Fabułka rodem z nieprzespanej nocy studentów I roku filmówki, dialogi na poziomie mułu i wodorostów. No i podstarzała "aktorka", chodząca reklama jej chirurga plastycznego, której scenariusz ułatwia pozbyć się bluzy w jednej z pierwszych scen by parodiować Larę Croft. Gorąco polecam i... ręce precz od Bruce'a! :faraon:


https://www.youtube.com/watch?v=RuTFovSoQLM

KLAssurbanipal
25-04-2022, 12:38
Oglądałeś już może "Wikinga" (The Northman), o którym ostatnio tak głośno? ;)

Gajusz Mariusz
26-04-2022, 11:36
Jeszcze nie, ale to mój cel na najbliższy wypad do kina.

A w domu ostatnio na ekranie:
Moonfall - oczywiście nazwisko reżysera nie pozostawiało wątpliwości co do obrazu. No i wcześniejsze głosy "zachwytu". Nie będę się rozpisywał, zaczynając od bzdurnego scenariusza. Z pozytywów - Berry trzyma się całkiem całkiem.


https://www.youtube.com/watch?v=gReBRtwe_rQ

Railway heroes - chińszczyzna, ale po ścianach nie latają, więc dało się obejrzeć. Ogólnie - walka ruchu oporu, oczywiście tego spod znaku sierpa i młota (znakomita scena przysięgi partyjnej :devil:) z asem japońskiego kontrwywiadu na strategicznej linii kolejowej. Dla chętnych i odważnych ;).


https://www.youtube.com/watch?v=y6LwzOtzwf4

The Domestics. Początkowo - taki zwyczajny postapokalipto. Zachowanie bohaterów zakrawało o pomstę do nieba ale później przestało mnie to razić, bo nastąpiło sporo scen z przymrużeniem oka. Czarny humor, MG-42 i BREN - a więc dało się obejrzeć spokojnie do końca.


https://www.youtube.com/watch?v=IrcQhTm2h2I

Gajusz Mariusz
03-05-2022, 10:22
Northman


https://www.youtube.com/watch?v=K2MCbk4CuTA


https://www.youtube.com/watch?v=TuvuQ_bS5tI

Ok, co by tu napisać bez spoilerowania. Obejrzałem wcześniej Czarownicę i Lighthouse, więc wiedziałem czego mniej więcej się spodziewać. W zwiastunach jest sporo z pierwszej części filmu gdy wydawało się, że prócz sceny inicjacji mamy krwawy, ale dość standardowy film historyczny. Później obraz całkowicie skręcił w klimaty typowe dla reżysera. Po wychodzących z kina widać było konsternację, więc dla nich była to raczej niespodzianka. Widzę, że reżyser zaczyna mieć swoich ulubionych aktorów, którzy mimo krótkiej listy dzieł zaczynają się powtarzać. Żeby nie było, dla mnie są to dziesiątki: Dafoe, Taylor-Joy. Kilka scen zapada w pamięć (berserkowie, oczywiście naga scena z Taylor-Joy ;)), niezły zwrot sytuacji z Nicole Kidman. Czy warto zachęcać na film? Ogólnie jestem zadowolony, jednak od wczoraj pytających przestrzegam i proponuję wcześniej obejrzeć chociaż wspomnianą Czarownicę. Inaczej idzie się na własną odpowiedzialność bo film powinien mieć zamieszczone motto: czas poświęcony zemście jest czasem spędzonym w piekle.

PS Znakomita ścieżka dźwiękowa!

Nezahualcoyotl
09-05-2022, 16:36
W grudniu wracamy na Pandorę :ok:


https://www.youtube.com/watch?v=NdrknJJXAmM

Eutyches
12-05-2022, 08:33
W grudniu wracamy na Pandorę :ok:


https://www.youtube.com/watch?v=NdrknJJXAmM
Byleby się nie skończyło jak z Matrixem, o ile trylogię bardzo lubiłem i pochodne od tego uniwersum, to czwarta część moim zdaniem niezbyt wyszła, i tutaj podobnie, film jakoby kultowy, mnóstwo lat czekania i inne już pokolenie oglądających, a ci co oglądali poprzedni film mogą mieć syndrom porównania, ot choć Blade Runner :P Podobna historia^^.

Gajusz Mariusz
12-05-2022, 09:16
Matrixa do tej pory boję się ruszyć :D, to samo mam z awizowanym Gladiatorem. Zapewne i tak pójdę do kina (w końcu filmy "w sandałach" rzadko goszczą na dużym ekranie) ale z duszą na ramieniu. Do tej kategorii filmów (wracanie po latach) podchodzi także nowy Top Gun, lecz tutaj jestem optymistą.

Eutyches
12-05-2022, 11:53
Matrix ujdzie, dałem radę, ale uważam, ze nie powinno się legend ruszać, podobnie z Blade Runner, czy Mad Maxem, Terminatorem i jak wspomniałeś, Gladiator - dla mnie jest jeden, a może być prze genialny film, to niech nazywa się inaczej i niech nie buduje zainteresowania na Gladiatorze, którego obejrzałem naście razy, a znam fanów prawdziwych tego obrazu^^...
Ja na pewno nie pójdę na Gladiatora, wystarczy, że mi zamordowali tak długo wyczekiwaną Diunę (obejrzałem wszystkie filmy, bazujące na prozie Franka Herberta - wystarczy, jeszcze zejdę w kinie, znam ciekawsze miejsca :P)
A Top Gun jak najbardziej, jaram się jak sucha ściółka w lesie^^

Gajusz Mariusz
12-05-2022, 12:28
A u mnie ostatnio na ekranie:

American siege - a więc kolejna komedia z udziałem ponoć chorego Willisa. Wszystkie jego nowe filmy są tak żenujące pod względem logiki scenariusza i drewnianych dialogów że biorę je w ciemno gdy mam zły humor. :ok:


https://www.youtube.com/watch?v=VMqwKhqHYSc

Ghostbusters: Afterlife. Kolejne podejście do kultowego tytułu po żenującym obrazie z 2016. Tym razem o niebo lepiej, choć ciut za dużo twórcy postawili na sentyment oglądających. Scenariusz także niezbyt wyszukany i pójście na łatwiznę. Końcówka zapowiada ciąg dalszy, a że jak widzę obraz zarobił więc chyba się go doczekamy.


https://www.youtube.com/watch?v=IuvNZ5W0IiU

Eternals a więc kolejny film ze stajni MCU. Fakt, ogólnie obraz jakby nie pasujący do poprzednich filmów, lecz sceny walki i przewidywany finał już był prostym kopiuj-wklej. Jak ktoś zauważył w necie - Richard Madden i Kit Harrington wołający: Sersi! musi wywoływać déjà vu :mrgreen: . Ogólnie film miał wprowadzić nowych bohaterów, choć wyjaśnienie czemu wcześniej się nie ujawnili jest na poziomie okłamywania przedszkolaka.


https://www.youtube.com/watch?v=xO2M5JMsOtM

Eutyches
12-05-2022, 18:58
A u mnie ostatnio na ekranie:
Eternals a więc kolejny film ze stajni MCU. Fakt, ogólnie obraz jakby nie pasujący do poprzednich filmów, lecz sceny walki i przewidywany finał już był prostym kopiuj-wklej. Jak ktoś zauważył w necie - Richard Madden i Kit Harrington wołający: Sersi! musi wywoływać déjà vu :mrgreen: . Ogólnie film miał wprowadzić nowych bohaterów, choć wyjaśnienie czemu wcześniej się nie ujawnili jest na poziomie okłamywania przedszkolaka.


https://www.youtube.com/watch?v=xO2M5JMsOtM
Kapitan Marvel i Eternals, to żywy przykład na robienie z fanów MCU osób z amnezją, ujmę to grzecznie :P.
Ciekawi mnie ostatni Doctor Strange, a mój DC Comics zrobił Batmana, jako fan DC Comics muszę, to przeżyć :P.
Nie jest zły film, czy coś, ale za bardzo chcieli dogodzić nieznającym tego uniwersum? A może mi tak mocno zapadł w pamięci inny Batman?

Eutyches
24-05-2022, 21:54
TOP GUN 2: Maverick recenzja Kinomaniaka:ok:


https://youtu.be/U7q5lxxSAw0

Gajusz Mariusz
25-05-2022, 03:19
Oglądałem także retrorecenzję
https://www.youtube.com/watch?v=XeRkd5gcEg4 i moje ukochane Tomcaty :cool: No cóż, trzeba pójść do kina i tyle.

Gajusz Mariusz
27-05-2022, 10:38
The king's man. Niestety, takich scen jak w kościele w pierwszej odsłonie projektu już nie ma, jednak ja bawiłem się przednie. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=RQAnJoq3-xE

Don't breathe 2. Krwawa jatka i tyle. Nie oglądałem części pierwszej, ale chyba nie mam czego żałować.


https://www.youtube.com/watch?v=G494pcfkD8w

Out of death. Po tak brutalnym filmie oczywiście szukałem komedii. No a jak komedia, to oczywiście Willis :D Gdy na filmweb przeczytałem że spędził na planie jeden cały dzień, no to must have! Połowa aktorek z poprawioną twarzą, znakomite dialogi (szczególnie ten nad jeziorem) oraz pełna dynamiki i logiki fabuła. Nic lepszego nie znajdziecie :devil:


https://www.youtube.com/watch?v=oJUYwj3izT8

Nezahualcoyotl
29-05-2022, 09:46
Matrix ujdzie, dałem radę, ale uważam, ze nie powinno się legend ruszać, podobnie z Blade Runner, czy Mad Maxem, Terminatorem i jak wspomniałeś, Gladiator - dla mnie jest jeden, a może być prze genialny film, to niech nazywa się inaczej i niech nie buduje zainteresowania na Gladiatorze, którego obejrzałem naście razy, a znam fanów prawdziwych tego obrazu^^...
Ja na pewno nie pójdę na Gladiatora, wystarczy, że mi zamordowali tak długo wyczekiwaną Diunę (obejrzałem wszystkie filmy, bazujące na prozie Franka Herberta - wystarczy, jeszcze zejdę w kinie, znam ciekawsze miejsca :P)
A Top Gun jak najbardziej, jaram się jak sucha ściółka w lesie^^

Jak dla mnie Blade Runner 2049 zupełnie nie ustępuje jakością swojemu poprzednikowi. Od strony artystycznej to prawdziwa uczta dla oczu oraz uszu. Ciekawe postacie w które idealnie się wpasowali aktorzy a zaś sama historia poruszona w filmie pozostawia nas z kilkoma egzystencjonalnymi pytaniami po napisach końcowych.

Podobnie rzecz się ma z Mad Max Fury Road do którego scenariusz powstał (bodajże) jeszcze przed nakręceniem trzeciej części. Nie ma sensu podejmowania wysiłków wciskania tego projektu do trylogii gdyż jest to swego rodzaju spin-off. Najlepszym tego dowodem jest Turbo Interceptor który został zniszczony zarówno w drugiej części oraz w ostatniej odsłonie.

Terminatora,jak dla mnie,się skończył na Dniu Ostatecznym a reszta to nieudolne dodatki (coś jak w przypadku Obcego lub Predatora). Do najnowszego Matrixa nawet nie zamierzam podchodzić :help:


Coś ode mnie :arrow:

https://www.youtube.com/watch?v=-Denciie5oA

Może czasem dość lekko pompatyczny ale jednak w ostateczności wart obejrzenia.

Gajusz Mariusz
05-06-2022, 21:31
Project "Gemini". Dość słabe rosyjskie Sci-Fi. Fabuła to taki składak z innych produkcji. Zainteresowania starczyło na pół godziny, później zaczęło się zaglądanie w zegarek.


https://www.youtube.com/watch?v=hQ0Mt9FwJ94

Dog. Podszedłem do filmu z pewną rezerwą, jednak film w moich oczach się obronił, a nawet przebił oczekiwania. Według mnie wart polecenia.


https://www.youtube.com/watch?v=8iZmDPOGVEQ

No i moje zapowiadane wyjście do kina: Top Gun Maverick. Krótko - choć od pewnego momentu to już czyste szaleństwo scenariuszowe :P film przebił moje oczekiwania a sceny z moim uwielbianym Tomcatem były wisienką na torcie. Su-57 (choć we filmie nie pada ta nazwa ani razu) - ukłony w stronę grafików komputerowych. Miliony milionami, ale efekt (szczególnie w scenie próby wymuszenia lądowania) usprawiedliwiał tą inwestycję. Gorąco polecam!


https://www.youtube.com/watch?v=Yg1TEuX1xH0

Eutyches
06-06-2022, 10:41
No i moje zapowiadane wyjście do kina: Top Gun Maverick. Krótko - choć od pewnego momentu to już czyste szaleństwo scenariuszowe :P film przebił moje oczekiwania a sceny z moim uwielbianym Tomcatem były wisienką na torcie. Su-57 (choć we filmie nie pada ta nazwa ani razu) - ukłony w stronę grafików komputerowych. Miliony milionami, ale efekt (szczególnie w scenie próby wymuszenia lądowania) usprawiedliwiał tą inwestycję. Gorąco polecam!


https://www.youtube.com/watch?v=Yg1TEuX1xH0
Lepiej bym tego nie opisał, tak należy robić kontynuacje tzw. kultowych filmów.
Za gest wobec aktora, co gra Icemana, ma u mnie Tom Cruise ogromny szacunek, wiem że on ma to gdzieś^^, ale nie każdy, by tak postąpił na jego miejscu.

Gajusz Mariusz
07-06-2022, 21:42
Pewnie chała, ale :hmm:

https://www.youtube.com/watch?v=B0cz3mqGhow

No i... nr 5! :eek: Wiem, że różne produkcje miały Predatora w nazwie, ale cyfry były tylko we dwóch, zdaje się.

Eutyches
09-06-2022, 15:01
Pewnie chała, ale :hmm:

https://www.youtube.com/watch?v=B0cz3mqGhow

No i... nr 5! :eek: Wiem, że różne produkcje miały Predatora w nazwie, ale cyfry były tylko we dwóch, zdaje się.
Ale chyba ich tyle było, nie mają pomysłów, a CGI pozwala już wszystko robić, zaraz się dowiemy, czemu dinozaury wyginęły^^...Pewnie będzie to w kolejnej części :P

Gajusz Mariusz
12-06-2022, 18:25
Matrix Resurrections - w końcu się zmobilizowaliśmy i obejrzeliśmy. Tak na spokojnie - bazując na nostalgii to nawet jakoś poszło. Choć ciągle uważam, że ta odsłona była zupełnie niepotrzebna i rzecz jasna najsłabsza, czasu raczej nie straciłem. Ale twórcy/twórczyni ktoś w końcu powinien powiedzieć - to se ne vrati. I niech scena po napisach nie będzie zapowiedzią jeszcze bardziej niepotrzebnej, kolejnej.


https://www.youtube.com/watch?v=73wK945elrU

The lost city - i kolejne bazowanie na nostalgii. Oczywiście nawiązań bez liku, kilka naprawdę żenujących żartów. Na plus - Bullock trzyma się całkiem całkiem a rola-meteoryt Pitta skradła całą śmietankę obu głównym postaciom. Ogólnie - familijne filmidło, jednak do obejrzenia.


https://www.youtube.com/watch?v=p2k6sswjEEQ

No i na koniec była ochota na komedię sensacyjną, a więc... tak! Willis :D Midnight in the switchgrass. No i... zawód. Może dlatego, że naszego Bruce'a prawie nie było. Była za to Megan i ciut więcej kasy na film, której zazwyczaj nie ma w produkcjach z Willisem. Ostatecznie to raczej słaby sensacyjniak, lecz tragedii, tzn komedii nie było. Dla odważnych.


https://www.youtube.com/watch?v=j-J9MBwfLw8

Gajusz Mariusz
27-06-2022, 16:04
Na dzień dobry Liam Neeson. Blacklight. Taka typowa dla aktora sensacja, która nawet miała niezłe papiery, jednak finał (za łatwo, za szybko) potwierdził co najwyżej 5/10 za dobre chęci.


https://www.youtube.com/watch?v=Q_BOZH0Tx_8

Uncharted. Seans potwierdził wszystkie zasłyszane opinie (skok na kasę). Na szczęście nie grałem więc i tak lepiej odebrałem.


https://www.youtube.com/watch?v=1xy8o-7UsW8

No i na koniec ponownie chęć na komedię, a więc Bruce :cool:. Gasoline alley. I... ponownie tak jak ostatnio niespodzianka. Może i słaby sensacyjniak, lecz dało się obejrzeć.


https://www.youtube.com/watch?v=gJ_OLd8B2Is

Gajusz Mariusz
30-06-2022, 21:24
Nie najmłodszy już film Skytten (Uliczny snajper), jednak wybrany ze względu na mój dobry odbiór skandynawskiego kina (i mignięcie Nikolaja Lie Kaasa w zwiastunie). Zaskakujące, że ów terrorysta to z punktu widzenia prawej strony lewak. W lewackiej, skandynawskiej kinematografii? :eek: Ogólnie - fajerwerków nie było, lecz do obejrzenia. Takie 5/10


https://www.youtube.com/watch?v=9EdUXjwah3c

No i przyszła kolej na najnowszego Batmana. Jakoś nie przeżywam komiksowych superbohaterów, ale akurat mnie pasuje w tej roli Affleck. Więc mówię - po co kolejny? I nie, nie chodziło mi o Pattinsona bo nie oglądałem zmierzchów, lecz Twój na zawsze, Czekając na barbarzyńców, Król, Tenet, Diabeł wcielony czy w końcu Lighthouse i owszem. Patrzę - 3 godziny. Hmmm. No i.. jak dla mnie był to najlepszy film o tym bohaterze z pelerynką. Już na początku Something in the way Nirvany jak i cała reszta soundtracku (ze szczególną rolą motywu przewodniego) kupiło mnie w całości. Do tego klimat plus po prostu smakowita Kravitz sprawiło że nawet nie wiem kiedy te 3 godziny minęły, mimo że tempo filmu było dostosowane do prędkości odwracania głowy przez bohatera. A to Patttinson chyba ćwiczył w jakimś klasztorze w Tybecie :lol2:. Jak ktoś jeszcze nie oglądał - gorąco zachęcam.


https://www.youtube.com/watch?v=bw18JwCPqCs

I na koniec Morbius. Leto to kastingowy strzał w dziesiątkę, jednak zapewne przez komiksowy oryginał zamiast charakteryzacji na wampira-arystokratę ala Wywiad z wampirem, mamy jakiegoś zwierzaka. Do tego cała fabuła była tak mało wkręcająca, że tytuł dołącza do Venomów jako filmów, które zapomina się jeszcze przed scenami po napisach.


https://www.youtube.com/watch?v=v9M2KNbPqN4

Eutyches
03-07-2022, 08:20
Gajusz Mariusz (https://forum.totalwar.org.pl/member.php?8501-Gajusz-Mariusz)
No i przyszła kolej na najnowszego Batmana. Jakoś nie przeżywam komiksowych superbohaterów, ale akurat mnie pasuje w tej roli Affleck. Więc mówię - po co kolejny? I nie, nie chodziło mi o Pattinsona bo nie oglądałem zmierzchów, lecz Twój na zawsze, Czekając na barbarzyńców, Król, Tenet, Diabeł wcielony czy w końcu Lighthouse i owszem. Patrzę - 3 godziny. Hmmm. No i.. jak dla mnie był to najlepszy film o tym bohaterze z pelerynką. Już na początku Something in the way Nirvany jak i cała reszta soundtracku (ze szczególną rolą motywu przewodniego) kupiło mnie w całości. Do tego klimat plus po prostu smakowita Kravitz sprawiło że nawet nie wiem kiedy te 3 godziny minęły, mimo że tempo filmu było dostosowane do prędkości odwracania głowy przez bohatera. A to Patttinson chyba ćwiczył w jakimś klasztorze w Tybecie :lol2:. Jak ktoś jeszcze nie oglądał - gorąco zachęcam.
Dla mnie najnowszy Batman jako film znośny, ale jako Batman najsłabszy z serii, ale jestem fanem DC Comics, to może stąd się bierze. Nie wiem, nie podszedł mi całkiem.
Co do twojej krytyki Bruce. Facet jest poważnie chory od kilku lat i łapał się każdego filmu, by zebrać kasę na leczenie. Może mu się uda, choć rokowania są małe. Nawet jakoby cofnęli mu Złotą Malinę.
edit:
Teraz tak wypisują, no cóż
http://Bruce Willis był okrutnie wykorzystywany, „On już nie potrafił spamiętać swoich filmowych kwestii” (msn.com)

Gajusz Mariusz
17-07-2022, 22:34
Czy ja wiem czy atakuję biednego Bruce'a? Raczej poziom filmów w których grał ostatnio. A i tak były pozytywne niespodzianki, o których pisałem w ostatnich postach. A teraz przejdźmy do ostatnio obejrzanych filmów:

Jurassic world: dominion. Cóż, u mnie zawsze dinozaury były w serduszku (nie od lektury Crichtona czy ekranizacji Spielberga, ale od Kalejdoskopu filmowego Trunkwaltera) więc pal licho fabułę i scenariusz. Leciałem do kina pięć razy, poleciałem i szósty. Dinozaurów było całkiem sporo więc po seansie nie krzyczałem: złodzieje!! Seria wyczerpała się, lecz ostatni film zarobił z nawiązką na siebie, wiec spodziewam się w ciągu kilku lat ponownie spotkać T-Rexa i jego kompanów na dużym ekranie. Czysta rozrywka, więc ja tam polecam film podobnym do mnie :P


https://www.youtube.com/watch?v=eUP7o-qpWMQ

Death hunt. Kolejny film o: słuchajcie, wy uciekacie a my będziemy na was polować. Te filmy w stanach już robią wprost seryjnie. Bzdurne zachowania bohaterów więc omijajcie z daleka.


https://www.youtube.com/watch?v=tXBsm1pzO_c

No i na koniec Resident evil: welcome to Reccoon. Nie grałem (tak! :devil:), ale filmy z Millą oglądałem, wraz z wyższą numeracją zazwyczaj już dla beki. Teraz zdaje się ponownie mamy początek serii. Dla mnie do obejrzenia na raz, choć i tutaj postępowanie bohaterów to jakaś komedia. Dla odważnych, ale czy dla fanów gry? Nie wiem.


https://www.youtube.com/watch?v=s78-hDpY3Cw

Gajusz Mariusz
31-07-2022, 16:05
Ok, smuta w realu więc co mi ostatnio ukazała X muza?

Wpierw horror, The unholy. No więc kilka znanych twarzy, punkt wyjściowy fabuły klimat trzyma. Później żenujące efekty specjalne plus... zniknięcie klimatu i klops. Rozczarowanie.


https://www.youtube.com/watch?v=4Wc3CYefT3g

Night riders. Szukałem ciekawego, niskonakładowego sci-fi, a dostałem przemycony, głośny ostatnio temat wśród rdzennych Kanadyjczyków. Mimo starań, wyszedł po prostu słaby film. Krótki a oko się przymykało.


https://www.youtube.com/watch?v=dZC_MimYhos

Strzał nr 2. Settlers czyli... mumia na Marsie :faraon:. Kameralne sci-fi. Powolna akcja, gra obrazem, dużo rzadziej słowem. Brak fajerwerków, lecz film daje do myślenia. Poza tym warto dla samej Boutelli!


https://www.youtube.com/watch?v=ttpjn5ZuMCY

Gajusz Mariusz
06-08-2022, 21:18
No i kolejne 3 tytuły:

Szukałem komedii a że odpuściłem sobie chwilowo Willisa padło na Free guy. Taki trochę Truman show, tylko że bohater to postać z gry. Odmóżdżacz, ale Reynolds wynagradza. Myślę że warto polecić jak ktoś szuka czystej rozrywki.

https://www.youtube.com/watch?v=Oroa6h63ItQ

Tym razem szukałem skandynawskiego kryminału. Domino. Niby De Palma, niby dwóch aktorów z GoT, scenariusz także całkiem całkiem a jednak słabizna. Sceny walki, soundtrack i ogólnie atmosfera całkowicie retro ala lata 50/60-te. Zwiastun dobrze to maskuje. Oczywiście lata 50/60-te to także dobre kino, ale tu zupełnie nie pasuje. Raczej odradzam.

https://www.youtube.com/watch?v=MZv4Fvv5-Hw

Pozostałem w duńskich klimatach. Another round. Oscar plus obecność Mikkelsena gwarantowały udany wieczór z X muzą. I tak było. Gorąco polecam!

https://www.youtube.com/watch?v=1Gq8rlU9bRE

Gajusz Mariusz
11-08-2022, 19:33
Ok, zaczynamy od naprawdę dobrego filmu z Cage'm :P A tak! Pig. Mówiąc prawdę, obejrzałem po rekomendacji nie do końca przekonany. A tu miłe zaskoczenie. Film który w końcu pozwolił aktorowi zagrać. Bo zazwyczaj ostatnio wyglądało mniej więcej według schematu: masz tu flaszkę whiskey i improwizuj. A tu nic z tych rzeczy (choć wygląd bohatera mógłby podpowiadać co innego ;)). Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=5Kn2n25pkAc

The traitor. A więc Włosi o mafii. Mimo że jakoś włoskie filmy o mafii nie do końca mi leżą (począwszy od serialu Ośmiornica) dałem szansę. Zaakceptowałem konwencję (prawie paradokument) i dało się wysiedzieć 2,5h (głównie dzięki aktorstwu Favino) jednak raczej do filmu już nie wrócę. Choć widok mafiozów w klatkach na sali sądowej (mówiąc wprost - chwilami zachowywali się faktycznie jak małpy) do zapamiętania.


https://www.youtube.com/watch?v=IJyAu3fFRFc

Clean. Średniak z mocnym plusem. Brody mile zaskakuje. Choć akcja powoli się rozkręca, warto poczekać.


https://www.youtube.com/watch?v=P-ZPksU4VK8

Eutyches
14-08-2022, 10:10
Bardzo żeś krytyczny najpierw wobec Willisa, potem widzę Cage, a wcześniej innych - a kiedyś jak odszedłem i mnie przy okazji wkurwiłeś, to zerknąłem, coś ty za jeden, może jakiś drugi Kałużyński, nie żebym miał coś do gustu innych,( ale wbrew powiedzeniu, uważam, że o gustach można rozmawiać), na forum, co się udzielasz, tym pseudohistorycznym, zresztą ja swego czasu też, ale dałem sobie spokój, bo jak ktoś podaje w opisie, że studiuje historię i ma problemy z podstawami, z historii, tego co nawet teraz uczą w czarnkowskich podstawówkach. Chciałbym ci zwrócić uwagę, że Cage wrócił na wysoki poziom, zrobił zajebisty film, więc nie rozumiem tego krytycyzmu, ale może patrzysz na oceny na debilnym filmwebie i tam budujesz swoją opinie? Ot, taki przytyk, wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać^^... Już więcej nie będę, nawet jak zaczniesz krytykować Al Pacino^^...
Pig nie jest jedynym, wg mnie.
Polecam ci, to niektórzy mówią, że w wersji reżyserskiej, to inny film, od tego co znanego jest w kinach i telewizji, I faktycznie, różnica jest ogromna. Ale to moje zdanie, widzę, ze masz inny gust, bardziej wysublimowane podniebienie filmowo-serialowe...Ale jak Ojciec chrzestny ci podszedł, Chłopcy z ferajny, to ta wersja powinna ci podejść.

https://youtu.be/3Abbk3v7y7g

Gajusz Mariusz
14-08-2022, 22:03
Po co tyle jadu wylewasz zamiast napisać przez pw co Ci leży na wątrobie (szczególnie fragment o wkurwieniu i mojej w tym roli mnie zainteresował). Tak będzie najlepiej, nie uważasz?

Eutyches
14-08-2022, 22:57
Po co tyle jadu wylewasz zamiast napisać przez pw co Ci leży na wątrobie (szczególnie fragment o wkurwieniu i mojej w tym roli mnie zainteresował). Tak będzie najlepiej, nie uważasz?
Jakiego jadu, pozwoliłeś sobie na złośliwości podczas mojej kłótni z Chaakiem na czacie forum, więc spokojnie. Wydawało mnie się, że za te godziny, co poświęciłem orgowi, by go reanimować należy mnie się, choć ciut uznania, i wsparcia, ale Lord też stanął po stronie Chaaka^^... Takie rzeczy pamięta się... Przypomniało mnie się, czytając twoje krytyczne wypowiedzi na temat znanych aktorów. I zaraz tam jad, taka tam dygresja, bo lubię tych aktorów, co krytykujesz. :P
Mam dobrą pamięć zdarzeniową, na niej poniekąd bazowałem i bazuję w pracy, co zrobię, to pamiętam, więc spokojnie, nie samym forum żyję. W sumie jakąś pamięć muszę mieć, skoro swego czasu w syfie na titawie "walczyłem", choć tam obowiązuje pamięć także muzyczna.
Czy ta odpowiedź ciebie satysfakcjonuje? Jeśli nie, to nic nie poradzę czekam na krytykę Robert De Niro i Mel Gibsona^^. Obiecuję, ze już w te tematy nie zaglądnę, ciekawe modyfikacje się pokazały, czas najwyższy odkurzyć forum, póki jest jeszcze jutro wolne. Co złego, to nie ja, już znikam z tematów nie związanych z modyfikacjami, bo poniekąd dlatego Lord mi dał moderatora. Pozdrawiam i życzę jeszcze spokojnego i chłodniejszego weekendu.

Gajusz Mariusz
23-08-2022, 09:12
Jakiego jadu, pozwoliłeś sobie na złośliwości podczas mojej kłótni z Chaakiem na czacie forum, więc spokojnie. Wydawało mnie się, że za te godziny, co poświęciłem orgowi, by go reanimować należy mnie się, choć ciut uznania, i wsparcia, ale Lord też stanął po stronie Chaaka^^... Takie rzeczy pamięta się... Przypomniało mnie się, czytając twoje krytyczne wypowiedzi na temat znanych aktorów. I zaraz tam jad, taka tam dygresja, bo lubię tych aktorów, co krytykujesz. :P
Mam dobrą pamięć zdarzeniową, na niej poniekąd bazowałem i bazuję w pracy, co zrobię, to pamiętam, więc spokojnie, nie samym forum żyję. W sumie jakąś pamięć muszę mieć, skoro swego czasu w syfie na titawie "walczyłem", choć tam obowiązuje pamięć także muzyczna.
Czy ta odpowiedź ciebie satysfakcjonuje? Jeśli nie, to nic nie poradzę czekam na krytykę Robert De Niro i Mel Gibsona^^. Obiecuję, ze już w te tematy nie zaglądnę, ciekawe modyfikacje się pokazały, czas najwyższy odkurzyć forum, póki jest jeszcze jutro wolne. Co złego, to nie ja, już znikam z tematów nie związanych z modyfikacjami, bo poniekąd dlatego Lord mi dał moderatora. Pozdrawiam i życzę jeszcze spokojnego i chłodniejszego weekendu.

Pamiętam doskonale czasy gdy wracając z pracy codziennie przeglądałem kilkanaście stron archiwum czatu by zobaczyć z czego się dziś śmiano, o co kłócono etc. I szczerze mówiąc nawet nie pamiętam tego co Cię tak ukuło. A że na titawie na R-140 także tych kilkanaście miechów się było (a nawet wyjechało na wycieczkę zagraniczną z biurem podróży WP ale o tym wiesz bo pisałem już o tym) to jakąś tam pamięć także mam. Ok, dość tego :ot: i przechodzimy do X muzy, a dzisiaj będzie spod znaku bajek, baśni i opowiadań z mchu i paproci bo żeńska część rodziny tego oczekiwała :P:

Zaczynamy od The princess. Powiem tak, po pierwszych minutach przewracałem oczy. Ale jak ten miks Johna Wicka z kosiarką do trawy w spódnicy zaczął sieczkę lecz w konwencji na poły komediowej z wyraźnym przymrużeniem oka, zacząłem się dobrze bawić. No i tylko półtorej godzinki, taki lekki odmóżdżacz fantasy na raz.

https://www.youtube.com/watch?v=orSYDX8OOac

Kolejny seans to Green knight. Cóż, Licentia poetica twórcy raczej nie wniosła nic dobrego, lecz może się mylę. Para youtuberów spod szyldu Drugi seans rozkłada obraz na części pierwsze (chyba tylko olbrzymów nie rozkminili) ale jestem z tych co wolą Kossaków od Picassa. Widocznie nie byłem targetem.


https://www.youtube.com/watch?v=eowOPVAeSIo

No i najgłośniejszy z tej trójki czyli Doctor Strange in the Multiverse of Madness. Już sam przydługi tytuł zdradzał przerost formy nad treścią (tak wiem, Marvel, ale nadzieja umiera ostatnia) i zaskoczenia nie było. Gdyby nie Olsen i McAdams właściwie bym się zanudził. Hokus pokus i tyle.


https://www.youtube.com/watch?v=gfh3cjN7zRg

Gajusz Mariusz
29-08-2022, 20:24
Dzisiaj trochę poważniej, a więc II wś (z jej odpryskami)

Operation Mincemeat. Co prawda Firth już tak nie czaruje jak królewską rolą, jednak ten angielski sznyt bardzo klimatycznie wpłynął na całość filmu. Jak najbardziej do obejrzenia.


https://www.youtube.com/watch?v=AaAXNDo9C5A

The East. Współczesne spojrzenie na próbę zachowania Holenderskich Indii Wschodnich przy metropolii po zakończeniu IIwś. Taki holenderski "Wietnam". Także wart tych ciut ponad 2h przed ekranem.


https://www.youtube.com/watch?v=xpjH8S5pCyg

I ogromna niespodzianka. Der Hauptmann. Zrealizowany w ciekawej, czarno białej oprawie film, który okazał się oparty na prawdziwych wydarzeniach. Także raczej zachęcam choć scena z ostrzałem z Flaka do samolotu była koszmarnie amatorska.


https://www.youtube.com/watch?v=e7p78--I4jg

Gajusz Mariusz
08-09-2022, 19:47
Dziś trio spod znaku sci-fi:
Predator: Prey. Ku mojemu zaskoczeniu całkiem miło się oglądało, a może to po prostu tęsknota za tym gwiezdnym łowcą? Może :cool:. 1,5h no ciut za krótko. Kto był uważny na napisach końcowych ten widział możliwy ciąg dalszy, ale to raczej mrugnięcie okiem do widza. Polecam.

https://www.youtube.com/watch?v=imxC8RBKbeQ

Superdeep. Rosyjskie sci-fi, tym razem raczej małonakładowe. Kolejny film (po Sputniku) o tej tematyce z rzeczywistością w tle lat 80-tych CCCP. I to mi się spodobało, klimat był fajny (polonistka by mi ucho urwała za takie wyrażenie), choć trudno było nie widzieć nawiązania do The thing. Dla zaciekawionych.


https://www.youtube.com/watch?v=F16llEPQJ3I

Na koniec takie chybił/trafił. Monsters of man. Chwilami scenariusz nie nadążał za aktorami, ale ogólnie całkiem wysokie kino klasy B. No i trzeba zauważyć, że człowiek od charakteryzacji ran zrobił robotę godną naprawdę znakomitych produkcji. Dla odważnych.


https://www.youtube.com/watch?v=05AEmsa6Y0I

Gajusz Mariusz
17-09-2022, 11:22
Ok, po Sci-fi nadszedł czas na sensacyjniaki.
Na pierwszy ogień Asher. Nie robiłem sobie nadziei na super kino, jednak wyszło całkiem solidnie. Zwiastun trochę przekłamuje, bo fabuła dużo bardziej spokojniejsza, dała trochę pograć Perlmanowi, Janssen i dawno nie widzianemu przeze mnie Dreyfussowi (temu niestety najmniej). Spokojnie do polecenia.


https://www.youtube.com/watch?v=mW12qhmq9IM

Las seen alive. Widzę Butler, Alexander - biorę na ekran. No i rozczarowanie. Tej drugiej niewiele. Ten pierwszy, owszem schudł, jednak dużo lepiej odebrałem postać graną w Copshop. Fabuła z lukami a działania policji co najmniej głęboko zastanawiające :cool: Mimo tego mogło być gorzej.


https://www.youtube.com/watch?v=ApgSF1Ib47U

No i na koniec Ambulans. Jak Michael Bay na fotelu reżyserskim to wiedziałem na co się piszę jednak... o Zeusie! Co tu się działo!. Tak zmasakrowanego montażu daaaawno nie widziałem. W scenie "bankowej" nie wiedziałem kto jakim wyjściem chciał wyjść, kto do kogo strzela i kto do kogo mówi. Jeżeli zastanawiałem się nad logiką postępowania prowincjonalnej policji w poprzednim filmie, to tym razem profesjonaliści z LA i agent FBI byli na poziomie IQ 50. A kwestie medyczne to już na poziomie lotu w kosmos z F 9. Ponieważ nastawiałem się na bezsensowną komedię sensacyjną, właściwie dobrze bawiłem się na tym odmóżdżaczu (jak ewidentnie Gyllenhaal na planie filmowym). Jednak poseansowego oczopląsu nie przewidziałem. Dla odważnych :P


https://www.youtube.com/watch?v=EBb1NtrU0NM

Po takim seansie kolejne filmy przewiduję dużo spokojniejsze.

Gajusz Mariusz
22-09-2022, 17:39
The dig. Bliska mi tematyka w tle z angielską flegmą i znakomitym aktorstwem. Fiennes wymiata. Polecam!


https://www.youtube.com/watch?v=LGkMZGpe6j4

Only the animals. Trzeba przetrwać pierwszą część filmu, później znakomite kino europejskie. Historia opowiedziana po kolei z punktu widzenia głównych bohaterów. Scena łowienia frajera zapada w pamięć. I choć twórcy posiłkują się co najmniej dwoma naciąganymi niemiłosiernie zbiegami okoliczności by spiąć klamrę, według mnie warto.


https://www.youtube.com/watch?v=Ou9x5Y4GL60

Human capital. I całkiem przypadkowo kolejny film z historią przedstawioną kolejno z punktu widzenia różnych bohaterów. Według powieści, korci mnie obejrzeć dla porównania ekranizację z Italii. Polecam, choćby dla Tomei.


https://www.youtube.com/watch?v=ly6uMi9u390

Eutyches
15-01-2023, 11:25
Avatar Istota wody. Jak się komuś jedynka podobała, to dwójka też. A jak ktoś jedynki nie widział, to dwójka tez mu się spodoba. Cameron, to dla mnie, taki Einstein filmowy kreacji światów i nastrojów u widza. W dobie szalejącej drożyzny, pisizmu i wszechobecnego fejku, gdzie jest religią wszystkich opcji politycznych i nie tylko, taki film, to łyk zimnego, zdrowego powietrza w tym syfie pierdów medialnych. Oczywiście, to moja opinia i tradycyjnie się z nią zgadzam ;). Ci, co mnie znają, wiedzą, że rozmowa ze mną jest bezcelowa, jak ktoś ma inne zdanie, dlaczego mam je zmieniać, czy dyskutować? ;) Zapraszam do obejrzenia filmu.

https://youtu.be/o5F8MOz_IDw

Gajusz Mariusz
20-01-2023, 21:11
W miniony weekend także obejrzałem Avatara 2. Lecz nim skreślę tych kilka zdań o tym widowisku, wcześniej kilka słów o zaległościach:

Hot seat. Gibson ma swoje lata a wydatki zapewne nie maleją. Więc zamiast pozostać przy reżyserii wybiera także ryzykowne projekty filmowe. Może to nie poziom filmów w których w ostatnich latach oglądaliśmy inną legendę kina - Willisa. Jednak i tak raczej komedia (niezamierzona przez twórców) wyszła.

https://www.youtube.com/watch?v=_sDWXPsbOtU

Mając ochotę na więcej, oczywiście postawiłem na pewniaka. Wrong place. Macie zły dzień, szukacie dobrej komedii, lecz nie infantylnej, romantycznej? Polecam! Dawno tak dobrze się nie bawiłem! :cool:

https://www.youtube.com/watch?v=TgJwPzWD7TU

I ponownie Mel. Panama. Przykład, że najnowsze filmy z Gibsonem są jak pudełko czekoladek; nigdy nie wiesz, na co trafisz. Może nie ma zachwytu bo fabuła prosta i cięcia budżetowe raczej widoczne. Jednak to ciągle sensacyjniak, a nie komedia.

https://www.youtube.com/watch?v=O_FWx79_GNs

Gajusz Mariusz
22-01-2023, 18:29
Zaległości c.d.:

Wobec pojawienia się kontynuacji, obejrzałem długo odkładany Knives out. Teraz wiem, że stanowczo za długo :cool:. Zapewne już dawno obejrzeliście, więc tylko napiszę, że znakomita rozrywka i mam nadzieję, że i przy Glass Onion: A Knives Out Mystery także nie rozczaruję się. Dla tych którzy także zwlekali - gorąco polecam!

https://www.youtube.com/watch?v=0PKbIBDABf8

Na zachodzie bez zmian. Z lekką obawą wybrałem ten tytuł, lecz jak dla mnie i ta ekranizacja się broni. Co prawda zaprezentowane podejście niemieckich żołnierzy do rodziny z francuskiej farmy to jakieś totalne nieporozumienie (nie musiał być od razu belgijski sierpień 1914, jednak bez przesady) to zaprezentowany obraz wojny, wrzutki z rozmów rozejmowych oraz wybór czołgów St. Chamond M16 zamiast zwyczajowych Marków lub Renault FT sprawiło, że jeszcze wrócę do tego obrazu. Polecam!

https://www.youtube.com/watch?v=Ae_9IHXMJ2c

Enola Holmes 2. Pierwszą odsłonę odebrałem bardzo pozytywnie. Kontynuacja jednak aż tak mnie nie kupiła. Nie wiem, niby wszystko podobne, Cavill i Brown na swoim przyzwoitym poziomie, jednak czegoś mi brakowało bym nie zaczął pod koniec spoglądać na zegarek. Ciągle to film na jakieś 5-6/10 jednak jeżeli czekałem na "dwójkę" to do ewentualnej "trójki" podejdę ze stonowanymi oczekiwaniami.

https://www.youtube.com/watch?v=N5yZwbQWO6c

Eutyches
24-01-2023, 11:22
Polecam
Ojciec chrzestny Harlemu.
Lata 60-te 20 wieku znany gangster Afroamerykanin wraca z odsiadki po 10 latach w Alcatraz i napotyka na mafię włoską, i znanych wtedy działaczy i ludzi - Malcolma X, Cassiusa Claya etc. Co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć w fabularyzowanym serialu skąd się bierze początek - "sympatii" międzyrasowych w USA. Kapitalnie grają aktorzy znani z innych, często nagradzanych produkcji. Najciekawsze jest to, że pokazywane w serialu zdarzenia miały miejsce ;)

Ojciec chrzestny Harlemu (TV Series 2019– ) - IMDb (https://www.imdb.com/title/tt8080122/)


https://youtu.be/TY2iauDjadI
/////////////////////////////////////////////////////
Tulsa King
Zdaniem niektórych jedna z najlepszych ról Sylvestra Stallone.
Taka przeciwwaga do tego, co powyżej.
Po wielu latach odsiadki będący cynglem i nie tylko włoskiej mafii, wychodzi z więzienia w swoim realnym wieku, jako człowiek i grana postać ;)
Zderzenie z nową rzeczywistością etc...
Tradycyjnie jak u Stallone, grają ciekawi aktorzy.

https://www.imdb.com/title/tt16358384/


https://youtu.be/aaQSScwZPbA
////////////////////////////////////////////
I oczywiście propozycja mojego ulubionego koreańskiego kina, by się dobrze rozumieć, zaciekawiła mnie ich kinematografia i nie tylko(oczywiście Bizancjum poza konkurencją^^ - wiadomo, filmów i seriali nie kręcili, choć kto wie? W równoległym wszechświecie wg Hawkingsa i innych? ;) ) gdy jeszcze k-pop itp. nie były w modzie...
Film ten, jak u Tolkiena^^ w powieściach, trzeba pierwsze 20 minut poczekać, a potem robi się ciekawie, ale to dla tych, co lubią fantastykę.
Svaha: The Sixth Finger
Svaha: The Sixth Finger (2019) - IMDb (https://www.imdb.com/title/tt7299298/)


https://youtu.be/sat1Esuf6UM




Enola Holmes 2. Pierwszą odsłonę odebrałem bardzo pozytywnie. Kontynuacja jednak aż tak mnie nie kupiła. Nie wiem, niby wszystko podobne, Cavill i Brown na swoim przyzwoitym poziomie, jednak czegoś mi brakowało bym nie zaczął pod koniec spoglądać na zegarek. Ciągle to film na jakieś 5-6/10 jednak jeżeli czekałem na "dwójkę" to do ewentualnej "trójki" podejdę ze stonowanymi oczekiwaniami.
Podziwiam tradycyjnie ciebie, nie nabijam się, jedynkę obejrzałem na raty, tylko ze względu na to, ze wychowałem się między innymi na Doylu i ciekawy byłem jak multikulti i bełkot netflixowych wojowników o wszelkie równości mniejszości i tutaj namiesza, i w sumie się nie myliłem, a dwójkę uradziłem z 15 minut? Lubię bardzo fantasy, w tym tzw. Urban fantasy, ale bez przesady z humorem^^

Gajusz Mariusz
05-02-2023, 16:24
Avatar Istota wody. Jak się komuś jedynka podobała, to dwójka też. A jak ktoś jedynki nie widział, to dwójka tez mu się spodoba. Cameron, to dla mnie, taki Einstein filmowy kreacji światów i nastrojów u widza. W dobie szalejącej drożyzny, pisizmu i wszechobecnego fejku, gdzie jest religią wszystkich opcji politycznych i nie tylko, taki film, to łyk zimnego, zdrowego powietrza w tym syfie pierdów medialnych. Oczywiście, to moja opinia i tradycyjnie się z nią zgadzam ;). Ci, co mnie znają, wiedzą, że rozmowa ze mną jest bezcelowa, jak ktoś ma inne zdanie, dlaczego mam je zmieniać, czy dyskutować? ;) Zapraszam do obejrzenia filmu.

https://youtu.be/o5F8MOz_IDw

Zapomniałem :drunk:. Ok, a więc poszliśmy do kina oczywiście na 3D. Miałem lekkie obawy czy i teraz wyjdę z kina więcej niż zadowolony. Straszenie dłużyzną w środku seansu także zrobiło swoje. Ale to były strachy na Lachy! Nawet oglądanie "życia codziennego" tego nadmorskiego ludu czy nastoletnie kłopoty młodzieży z powodu trafnie włożonych dziesiątków i setek mln $ cały czas mnie angażowały. To po prostu film dedykowany na kinowy ekran i na takie filmy właśnie warto chodzić. Co prawda dzieciaki po dwóch godzinach oglądania cały czas wody zaczęły krążyć ze starszym rodzeństwem lub rodzicami do toalety, ale to było pewnie wpisane "w koszta" przez wszystkich :cool:. Fabuła - oczywiście szukając dziury w całym zawsze się coś znajdzie (pierwsza walka z avatarami-komandosami, wysiadło ich z tego "helikoptera" 6-oro, z czterech zabił Jake ze swoją lepszą połową, po czym po akcji wsiadła do wezwanej maszyny ponownie... szóstka. I gdzie podziało się to plemię po pierwszej turze walki gdy ciągle córka wodza była więziona na tej jednostce "wielorybniczej"? o.O), lecz jak to już widać - ponownie zostałem kupiony i oczywiście na trzecią odsłonę czekam ze spokojem. Kolejne wyjście do kina po obejrzeniu zwiastunów to pewnie 65, bo dla takich dinozaurów jak ja to odpowiedni erzac teoretycznie zamkniętej już sagi "Jurassic..."

Eutyches
05-02-2023, 19:41
Kolejne wyjście do kina po obejrzeniu zwiastunów to pewnie 65, bo dla takich dinozaurów jak ja to odpowiedni erzac teoretycznie zamkniętej już sagi "Jurassic..."
Kylo Ren gra, to ja sobie daruję, morderców wspomnień moich lat dzieciństwa, mówię mocne - nie, aktorom i ich tzw. producentom itp. - nie dostaną nawet jednego grosza ode mnie.

Gajusz Mariusz
18-02-2023, 20:08
Thor: Miłość i grom
Cóż, to tylko Marvel, więc trudno mieć jakieś wysokie oczekiwania. Oczywiście sporo humoru (w końcu nazwisko reżysera zobowiązuje), muza Gunsów, Christian Bale na swym poziomie (tam gdzie miał coś do zagrania) i seans minął bez ziewania. Chociaż Portman zagrała w stylu nie chcę ale muszę (dla nabicia konta). Chyba najlepsze kawałki to... zazdrość Stormbreakera xD

https://www.youtube.com/watch?v=LIBOp8hRSwA

Eutyches
19-02-2023, 10:40
Thor: Miłość i grom
Cóż, to tylko Marvel, więc trudno mieć jakieś wysokie oczekiwania. Oczywiście sporo humoru (w końcu nazwisko reżysera zobowiązuje), muza Gunsów, Christian Bale na swym poziomie (tam gdzie miał coś do zagrania) i seans minął bez ziewania. Chociaż Portman zagrała w stylu nie chcę ale muszę (dla nabicia konta). Chyba najlepsze kawałki to... zazdrość Stormbreakera xD

https://www.youtube.com/watch?v=LIBOp8hRSwA
Najgorszy film Marvela, Wakanda ratuje jeszcze cykl, ale wszystkie filmy po powrocie drugiej połowy ludzkości, to odcinanie kuponów od marki jaką sobie Marvel wyrobił. Za to, co zrobili z Thorem, z Natalie Portman, to powinni mieć zesłanie do alternatywnego świata, gdzie króluje DC Comic :P , wg mnie oczywiście. Nie tylko najgorszy jako film Marvela, ogólnie jako film odcinając się nawet od opisywanego świata i traktując go, jako film fantasy -s-f, to mnie bardzo rozczarował. Ale to moje zdanie, każdy ma swój ogląd na pewne sprawy,

Gajusz Mariusz
08-03-2023, 20:13
Lekka włoska komedia Pewnego razu w Betlejem. Może i nie kino wysokich lotów ale doceniam to, że film miał być komedią od chwili powstania scenariusza, a nie z powodu "no nie bardzo nam ten film wyszedł". Choć jak wiemy, takie filmy także oglądam w ramach kátharsis i zapomnienia problemów doczesnej prozy życia :mrgreen: Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=Qqyf63U-_aI

KLAssurbanipal
12-03-2023, 10:10
Najgorszy film Marvela, Wakanda ratuje jeszcze cykl, ale wszystkie filmy po powrocie drugiej połowy ludzkości, to odcinanie kuponów od marki jaką sobie Marvel wyrobił. Za to, co zrobili z Thorem, z Natalie Portman, to powinni mieć zesłanie do alternatywnego świata, gdzie króluje DC Comic :P , wg mnie oczywiście. Nie tylko najgorszy jako film Marvela, ogólnie jako film odcinając się nawet od opisywanego świata i traktując go, jako film fantasy -s-f, to mnie bardzo rozczarował. Ale to moje zdanie, każdy ma swój ogląd na pewne sprawy,

Dla mnie najgorszy z całego MCU nie jest, ale mocno mnie zawiódł. Liczę, że nie zepsują wątku z Zeusem i Herkulesem w kontynuacji. Herkules prawdopodobnie zostanie Avengerem. Z tych nowych po pokonaniu Thanosa podobały mi się najnowszy Spider-Man i Dr Strange, choć po premierze czułem zawód. Z czasem jednak zaczął mi się nawet podobać.
Czekam teraz na Strażników Galaktyki 3 i filmy ze stajni DC - Joker 2, Aquaman 2 i Flash.

Będziecie oglądali galę wręczenia Oscarów?

Gajusz Mariusz
12-03-2023, 14:04
Raczej nie, ogólnie gale omijam szerokim łukiem. To samo dotyczy uroczystości otwarcia Mundialu, Igrzysk Olimpijskich etc czekając na sportowe emocje.

Eutyches
26-03-2023, 13:19
W końcu film pt. Johny obejrzany. Ten film powinien nas reprezentować w świecie, a nie %%^&%$, ale cóż. Dla kogoś, kto miał styczność z taką jak w filmie tematyką w życiu, to czysta prawda, dla tych, co mieli szczęście, że nie - a są i tacy, też znajdą ogrom emocji i bardzo dobrej historii, i aktorstwa.

https://youtu.be/6FZDPMo2NCY

Gajusz Mariusz
02-04-2023, 15:41
Memory. Niezły akcyjniak w starym stylu i sporo znanych gęb.


https://www.youtube.com/watch?v=ye63hQLDj4k

Eutyches
05-04-2023, 23:42
Coś dla sympatyków - powieści, filmu i serialu Gomorry. Ci co znają, to spokojnie mogą zmierzyć się z tymi wymienionymi przeze mnie rzeczami. :)
Suburra (2015) film


https://youtu.be/ZSiRXm4TOIE

I nawiązujący, będący pełną rozbudowana historią serial - o takim samym tytule.

https://youtu.be/5GcC9kduhO4

//////////////////

Z innej tematyki.
Dokonano masakry na jednym z moich ulubionych uniwersów z gier, powieści i filmów.

Czekając na kontynuację serii Drago Age w tym wypadku DA Inkwizycja zerknąłem na to. Jakoby akcja - "taka" - dzieje się po ostatniej części gry, boziu uchowaj mnie^^
Dragon Age: Rozgrzeszenie



https://youtu.be/X7MZuR8RM48

Nie będę ukrywał, wytrzymałem 2 i pół odcinka, zawsze daję każdemu serialowi z dwa odcinki szansy, i albo dalej oglądam, bądź oszczędzam czas. Tutaj mimo ogromnej sympatii, setki godzin spędzonych nad lore tego świata, poległem.

Gajusz Mariusz
08-04-2023, 20:59
Kylo Ren gra, to ja sobie daruję, morderców wspomnień moich lat dzieciństwa, mówię mocne - nie, aktorom i ich tzw. producentom itp. - nie dostaną nawet jednego grosza ode mnie.

Mnie to ominęło, bo jak oglądałem pierwszy raz SW to w tym samym czasie byłem po seansach chociażby Aliena i The thing i od razu uznałem, że to jakaś bajeczka lecz nie sci-fi. Aktualne popisy w tym uniwersum nie mają już co zamiatać. I oglądam to jak produkcje Marvela - obejrzeć obejrzę, ale gdyby ich nie było - nic się nie traci.

Od dziecka za to miałem słabość do dinków (ze względu na wiek, to nie był efekt dinomani po książce Crichtona, czy filmie Spielberga - raczej wpływ choćby Kalejdoskopu filmowego - Kino Oko Trunkwaltera) więc każdy obraz tego typu jest przeze mnie witany entuzjastycznie bez względu na poziom fabuły. Byle dinozaury biegały po ekranie, najlepiej jak najdłużej http://www.historycy.org//style_emoticons/default/biggrin.gif. Wobec zakończenia (?) projektu Jurassic Park i Jurasssic World od kilku miesięcy czekałem na 65. Tak, większość słabych recenzji jest trafna, niestety i tutaj mamy jakieś dinohybrydy (T-Rex z długimi przednimi łapami czy jakieś warano-ogary), fabuła w zasadzie ogranicza się do przejścia od punktu A do punktu B. Ale i tak przez niecałe 1,5h dobrze się bawiłem.

https://www.youtube.com/watch?v=ewCfIkpwXvc

Po tej dawce czystej, ani na jotę nie zmąconej wyższymi lotami rozrywce ala Hollywood czas na kino ambitne. A więc najnowsze dzieło Martina McDonagha - Duchy Inisherin. Zewsząd chór wijących się w ekstazie z zachwytu. Po poprzednich filmach twórcy mówię - pewniak. No i tak. Oczywiście znakomite aktorstwo, dwaj główni bohaterowie zagrani przez wypróbowany duet Gleeson - Farrell, do tego także znakomite role drugoplanowe. Jednak cała historia, mimo rozkmin o egzystencji i wielkości twórcy sprowadza się (uwaga - spoiler!) do kryzysu egzystencji podstarzałego muzyka z postępująca autodestrukcją, który po latach znajomości doskonale rozpracował kolejne czyny swego kumpla - miejscowego głupka. Najzdrowsza osoba w całej społeczności - siostra głupka - na szczęście w ostatnim momencie opuściła to "znakomite towarzystwo" i postanowiła żyć z dala od społeczności wyspy u której materiału na "U Pana Boga za pubem" raczej nie odnajdziemy. I choćby wszyscy podziwiali wart setki milionów $ obraz znanego kubisty, ja zawsze stanę obok by podziwiać najsłabszy szkic kawalerzysty Kossaka. Do In Bruges, Seven Psychopaths i Three Billboards Outside Ebbing, Missouri wrócę zawsze chętnie (Six Shooter muszę nadrobić, fakt), do The Banshees of Inisherin długo, długooooooooo nie.

https://www.youtube.com/watch?v=lDgPnnAZHZo

Eutyches
04-05-2023, 19:42
https://youtu.be/ouSfZnsGIUQ
..znalazłem sens życia, kolejna część mojego ulubionego cyklu z S-F ma drugą część, o ile pierwsza jako fanatyk miałem uwagi nawet przy trailerach, tutaj będę cierpliwie czekał. (taki żarcik ;) )

Jednak nie byłbym sobą, jakbym nie ponarzekał znowu tych "złych" to praktycznie w każdej ekranizacji pokazali tak, po amerykańsku^^ by nikt nie miał wątpliwości, co do ich charakteru^^

Już dawno pogodziłem się, że nie doczekam się ekranizacji Diuny, czy całego cyklu by oddawał w miarę wiernie zamierzenia Herberta i jego syna. Powieściowy cykl ma to samo, co inne tego typu, dużo treści i podtekstów, choć opisy są jednoznaczne i na przykład z pierwszej części Kynes, to mu zmienili płeć i rasę^^, ot taki mały zabieg^^ , ale wolę nie drążyć tematu, bo 1 część jest bardzo okrojona i nadrabia do braku treści jak u tego reżysera rozmachem CGI
https://media.discordapp.net/attachments/893409591919001600/1103562174602936441/image.png?width=864&height=478

Gajusz Mariusz
06-05-2023, 20:15
Black site
Niskie noty, lecz kilka znanych twarzy z lepszych produkcji. Myślę - dam szansę. Wujek samo zło robi sieczkę z najemników i analityków CIA w tajnym więzieniu, lecz obraz zamiast wciągać, rozbawia. Nie traćcie czasu.

https://www.youtube.com/watch?v=9iJUyRt5_f0

odi.profanum
07-06-2023, 13:54
Nie szkoda Ci czasu na oglądanie tego szrotu?

Byłem na kilku filmach w kinie, min. wieloryb, mario, boogymen, avatar, gra fortuny i... po prostu szkoda czasu. Najlepszy z tego imo był Mario chociaż też bez rewelacji.

Filmy są przepchane tęczową propagandą, upycha się murzynów w miejse białych postaci tylko po to by się ideologicznie zgadzało i jeszcze mam za to płacić? Tfu.

Obejrzałem Triumf woli Leni Riefenstahl i od tego czasu mam uczulenie na propagandę.

Więc dziwie się ludziom, że marnują swój czas i pieniądze na oglądanie ścierwa.

Eutyches
08-06-2023, 07:06
(...)

Byłem na kilku filmach w kinie, min. wieloryb, mario, boogymen, avatar, gra fortuny i... po prostu szkoda czasu. Najlepszy z tego imo był Mario chociaż też bez rewelacji.

Filmy są przepchane tęczową propagandą, upycha się murzynów w miejse białych postaci tylko po to by się ideologicznie zgadzało i jeszcze mam za to płacić? Tfu.

Obejrzałem Triumf woli Leni Riefenstahl i od tego czasu mam uczulenie na propagandę.

Więc dziwie się ludziom, że marnują swój czas i pieniądze na oglądanie ścierwa.
Poniekąd masz rację, mnie zmurzynienie w wielu produkcjach zaczyna bawić, bo produkcje te, co obsadzają kultowe postacie czy tzw. Ikoniczne afrykanami, to szału nie mają z box office. Najlepszy przykład karykatura Syrenki Andersena, zarobiła trochę w USA, ale jak na produkcję Disneya i tego typu, to klęska. Poza granicami, wg twórców filmu, sami rasiści na całym globie.
90 proc. spadek wpływów! "Nie spodziewaliśmy się tak rasistowskich reakcji" (msn.com) (https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/90-proc-spadek-wp%C5%82yw%C3%B3w-nie-spodziewali%C5%9Bmy-si%C4%99-tak-rasistowskich-reakcji/ar-AA1ccK8o?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=01928441d4a0422288c159a6adf22bcd&ei=18&fbclid=IwAR3qYiSIKKjLKo_2DmB1uppEHS03pIRw75E86td10 TSY55Bl1zB7IKFrKKI)
Jak wszystkie mody i ta się skończy, kiedyś biali czernili twarze, by odgrywać czarnych i jakoś im przeszło^^... Podobnie ma się z LGBT, też ludzie to coraz mocniej krytykują i o ile są produkcje, co nieźle sobie z tym radzą np. franczyza DC Comics – Vertigo, to inne różnie.



Jedna uwaga, do twojej wypowiedzi, jest tyle zapowiedzi, trailerów i materiaiłów o danych produkcjach, więc skąd, ta samokrytyka o wydawaniu pieniędzy na oglądane rzeczy? ;)
No i wspominałeś o Netflixie, w innych postach, chyba, że to nie ty, to wybacz - nie tylko on. Tym bardziej, że nie był prekursorem zakłamywania historii.
Możliwe, ze będzie zdublowane, ale u mnie od momentu jak mi wuj Jarl skasował konto, nie idzie normalnie posługiwać się orgiem^^
3682

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/346467948_2548963451922387_6515755436560006677_n.j pg?_nc_cat=108&ccb=1-7&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=FVWM0B6Bfx8AX8Vt2AX&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AfDzqGqvxclAnkUTEWmuxoUx_zL9r2lfNWYEoF2RUrte JQ&oe=64857A2B
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/90-proc-spadek-wp%C5%82yw%C3%B3w-nie-spodziewali%C5%9Bmy-si%C4%99-tak-rasistowskich-reakcji/ar-AA1ccK8o?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=01928441d4a0422288c159a6adf22bcd&ei=18&fbclid=IwAR3qYiSIKKjLKo_2DmB1uppEHS03pIRw75E86td10 TSY55Bl1zB7IKFrKKI
Jednak Afroamerykanom, tym co coś znaczą w świecie filmu, aktorom, takim jak Morgan Freeman i Denzel Washington nie podoba się trend zmurzynianaia i priorytetów rasowych, co na pewno wróży odwrót od tej mody. Na pewno nie od razu, ale kasa zrobi swoje przy małych zyskach^^.
*************
Ostatnio nadrabiam zaległości z tzw. superhero, przypomniałem sobie Wakandę i w końcu na spokojnie obejrzałem kontynuację, fajnie im wyszło. Nie muszą uciekać się do kradzieży w obsadzaniu ról.

https://youtu.be/_Z3QKkl1WyM
I swego czasu obejrzałem to, po wcześniejszym zapoznaniu się z powieściami i jak z Tolkienem, filmy dużo lepsze, co nie oznacza, że powieści słabe, bardzo dobre, ale dla mnie co lubi baskijskie klimaty, to sama przyjemność. Należy traktowac jako całośc :)
Trylogia Dolina Baztán na ekranie, czyli Niewidzialny strażnik, Świadectwo kości, Ofiara dla burzy

Gajusz Mariusz
08-06-2023, 21:47
Jestem może zafiksowany w historii, więc z samej ciekawości zadam pytanie - w jakim filmie zagrał czarnoskóry aktor grający Carla Gustafa Mannerheima?

(https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwj-6N2XxbT_AhXUs6QKHW7IBz8QFnoECB4QAQ&url=https%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FCarl_G ustaf_Mannerheim&usg=AOvVaw1Gb-zpF2eMt3vL0fF-Q0CF)

Eutyches
08-06-2023, 23:23
Jestem może zafiksowany w historii, więc z samej ciekawości zadam pytanie - w jakim filmie zagrał czarnoskóry aktor grający Carla Gustafa Mannerheima?

(https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwj-6N2XxbT_AhXUs6QKHW7IBz8QFnoECB4QAQ&url=https%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FCarl_G ustaf_Mannerheim&usg=AOvVaw1Gb-zpF2eMt3vL0fF-Q0CF)
Dlategom napisał, że Netflixy to pikusie są :P
Proszę Wasza Arcyhistoryczność :)
https://africasacountry.com/2012/10/finlands-history-of-war-in-swahili

Oceny na imdb sugerują, że świat zamieszkują rasiści sami, ale cóż, to portal anglojęzyczny, nie będę drążył tematu ;)
Suomen Marsalkka (2012) - IMDb (https://www.imdb.com/title/tt2190421/)

odi.profanum
09-06-2023, 08:25
Jestem może zafiksowany w historii, więc z samej ciekawości zadam pytanie - w jakim filmie zagrał czarnoskóry aktor grający Carla Gustafa Mannerheima? Ja też, dlatego nie oglądam murzynów wikingów i innych bzdur. Trzeba się szanować i swój czas a w świecie tak wielu rozrywek i pokus doprawdy nie potrafię zrozumieć czemu ludzie oglądają ścierwo.

Mogliby nagrać film o czarnych handlarzach niewolników, którzy od wieków napadali na swoich ziomków w Afryce i łapali ich w sieć a potem sprzedawali białym. 95% handlarzey niewolników było czarnych, więc w sumie jak Netflix tak lubi czarnoskórych aktorów to by miał nawet pretekst do zrobienie filmu gdzie grają praktycznie sami czarni.

Eutyches
09-06-2023, 12:26
Ja też, dlatego nie oglądam murzynów wikingów i innych bzdur. Trzeba się szanować i swój czas a w świecie tak wielu rozrywek i pokus doprawdy nie potrafię zrozumieć czemu ludzie oglądają ścierwo.

Mogliby nagrać film o czarnych handlarzach niewolników, którzy od wieków napadali na swoich ziomków w Afryce i łapali ich w sieć a potem sprzedawali białym. 95% handlarzey niewolników było czarnych, więc w sumie jak Netflix tak lubi czarnoskórych aktorów to by miał nawet pretekst do zrobienie filmu gdzie grają praktycznie sami czarni.
Jest taki film, dostało się czarnym za wybielanie, znaczy się idealizowanie czarnych, co handlowali swoimi. Ale jakaś próba była. I co ciekawe, czarnuchy protestowały^^...


https://youtu.be/Wd4j4Ow-hqU

https://natemat.pl/470540,the-woman-king-krolowa-wojownik-agojie-niewolnictwo

Film "Królowa wojownik" ("The Woman King") miał przynieść Violi Davis kolejną nominację do Oscara, ale ostatecznie Amerykańska Akademia Filmowa nie wyróżniła dzieła w ani jednej tegorocznej kategorii. Ekranowa historia o Amazonkach z Dahomeju wywołała burzę w sieci, a jej twórców oskarżono o rewizjonizm historyczny. Część widzów twierdzi, że hollywoodzka produkcja stara się nie poruszać kwestii udziału Afrykanów w handlu niewolnikami.

odi.profanum
21-06-2023, 08:37
https://www.youtube.com/watch?v=4btUeRk8GDg
fajna rozmowa.


https://www.youtube.com/watch?v=xPE7-PRL0M8
lubię też pogadankę tego chłopa

Eutyches
24-06-2023, 10:55
odi.profanum
https://forum.totalwar.org.pl/images/statusicon/user-offline.pngpanie kolego szlachetny, źle wklejasz filmy^^

odi.profanum
11-07-2023, 08:37
https://www.youtube.com/watch?v=d9E8K405PRM
Trailer z Napoelona. Imo się troche jaram. Po pierwsze bo Ridley, któy ok miał gówniane filmy jak prometeusz ale dla mnie jest kinowym totalnym geniuszem kina. Dwa Joaquin, który imo jest teraz najwybitniejszym aktorem w sile wieku, który może grać autobiograficzne postaci, fenomenalny w odgrywaniu szaleńców, (lofki do niego mam od roli Komodusa) po trzecie, bo Ridley popełnił już jeden film w realiach epoki, - Pojedynek z 1977 z Havey Keitelem i jak dla mnie świetny film.
No nic, totalnie mam w dupie nowe kino, idziemy z panną i jej psiapsi z chłopakiem na Barbie oraz Openhaimera ale przy Napoleonie lekko strune drgnęła. NO chcę zobaczyć dobre kino zamiast bo ile można ludziom serwować padlinę.

Gajusz Mariusz
12-07-2023, 05:21
Boję się tylko że na taką postać 2:38 to "trochę" za mało. Ze scen bitewnych już widać Tulon, Bitwę pod piramidami, Austerlitz i Waterloo. Na bank będzie odwrót spod Moskwy (Berezyna) i już chyba nic więcej nie zmieszczą. Konieczne kompromisy jednak nie zniechęca mnie do podreptania do kina ;)

odi.profanum
12-07-2023, 07:33
No właśnie trochę nie rozumiem tego pędu, bo przecież Napoleon jest tak barwną postacią, że ująć go w ramach jednego filmu jest szalenie trduno - casus Alexandra.
Spokojnie mozna było materię rozbić na 2 części, gdzie kończyłaby sie Austerlitz albo korowaniem na cesarza. A druga Waterloo. W hollywood totalnie brak ciekawych postaci albo inaczej, dobrych scenariuszy a historia Napeolona to materiał na tasiemca wręcz.
Co do Napoleona to polecam

https://www.youtube.com/watch?v=ZSaGPIpb830&t=4896s (https://www.youtube.com/watch?v=ZSaGPIpb830&t=4896s)

Eutyches
15-07-2023, 08:33
Boję się tylko że na taką postać 2:38 to "trochę" za mało. Ze scen bitewnych już widać Tulon, Bitwę pod piramidami, Austerlitz i Waterloo. Na bank będzie odwrót spod Moskwy (Berezyna) i już chyba nic więcej nie zmieszczą. Konieczne kompromisy jednak nie zniechęca mnie do podreptania do kina ;)
Jak dla mnie, to i tak za dużo na kogoś, kto wbrew części polskich mitomanów nie był nikim lepszym, czy gorszym od swoich poprzedników, co wcielali wizję swojej i danego narodu mocarstwowości. Często grzebiąc tysiące ludzi i ich dobytek ze szczętem.
Ciekawi mnie, kiedy ktoś nachyli się nad osobą, nietuzinkową, co pokonała tego, niby geniusza wojskowości^^..
Powieści są, nieodżałowane małżeństwo
Ten zły wódz: Wellington
https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/85000/85486/170x243.jpg (https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/85000/85486/352x500.jpg)

George Bidwell (https://lubimyczytac.pl/autor/15077/george-bidwell)
fajnie go opisało od strony merytorycznej (żona tłumaczyła na język polski w sposób leksykalny, jak głosi legenda dawnych lat), stąd może takie żywe i mające swój klimat, aż do dziś. Powieść niby historyczna biografia, ale zajefajnie w sposób opowiadania przekazany. Czyta się jak swoiste historical fiction, a to wszystko prawda ;)
Polecam póki, co ten film, mam dobre wspomnienia.

https://youtu.be/iS2WPEidP2A

Gajusz Mariusz
21-07-2023, 09:04
Jakoś nie mam weny filmowej, więc trzy zaległości:

Werewolf by night. Nowela z dreszczykiem. Niestety to marvel, więc dreszczyku za bardzo nie było choć mięsem nie rzucałem. Taki na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=CLOkORUJ7KE

Foxtrot six. Od pierwszego Raidu lubię zerknąć na indonezyjskie produkcje. W przeciwieństwie do Chińczyków, Wietnamczyków czy Japończyków nie mam większych trudności w rozróżnianiu ich twarzy. Choć tym razem serca mi nie podbili, jakaś tam rozrywka była. Także na raz.


https://www.youtube.com/watch?v=TTBQa36AKI8

The way back. Klisza goni kliszę lecz że jestem z tych nielicznych którzy lubią Afflecka na ekranie, spokojnie obejrzałem do końca. A że nie kończy się całkowitym happy endem - jak dla mnie najlepsza pozycja z całej trójki.


https://www.youtube.com/watch?v=HfQ7wLUfSlE

odi.profanum
22-07-2023, 09:04
Wczoraj byłem na Openhaimerze i niestety totalny zawód.


Film o fizyku, gdzie przez 3 h nie było nic o fizyce.

Podejmujesz najbardziej zaawansowany projekt w historii ludzkości na tapet - projekt Manhattan.
Przyglądasz sie jednemu z najwybitniejszych naukowców w 20 wieku.
Możesz zilustrować środowisko wybitnych umysłów, ich koncepcji, projektów i eksperymentów.

A Ty Nolanie robisz jakieś przegadane gówno, ckliwy melodramat. TFU na ten syf.

Lepiej już posłuchać na ten temat ciekawej audycji.

https://www.youtube.com/watch?v=Z3upmsUBA84

Eutyches
22-07-2023, 12:09
Wczoraj byłem na Openhaimerze i niestety totalny zawód.


Film o fizyku, gdzie przez 3 h nie było nic o fizyce.

Podejmujesz najbardziej zaawansowany projekt w historii ludzkości na tapet - projekt Manhattan.
Przyglądasz sie jednemu z najwybitniejszych naukowców w 20 wieku.
Możesz zilustrować środowisko wybitnych umysłów, ich koncepcji, projektów i eksperymentów.

A Ty Nolanie robisz jakieś przegadane gówno, ckliwy melodramat. TFU na ten syf.

Lepiej już posłuchać na ten temat ciekawej audycji.

https://www.youtube.com/watch?v=Z3upmsUBA84
Bardzo dobrze podsumowane, to co ostatnio robi Nolan i spółka. Ja to nazywam, taki styl narracji - snuje^^. Film snuj, snujowaty, nie pierwszy już i nie ostatni, bo wyrobił sobie Nolan wcześniejszymi, bardzo ciekawymi produkcjami wysoką markę, choć od trzeciej części Batmana, wpadł w w chorobę snujostwa wg mnie, oczywiście, jestem sympatykiem DC Comics, więc uczulony jestem na pewne rzeczy.
Mnie odstręcza od tego filmu, odtwórca, aktor głównej roli i na pewno filmu nie zobaczę, za stary jestem i już łapię każdą chwilę. Urlop, co nam narzucił Nadzorca zakładu, to cudowne zrządzenie losu/ gram/ oglądam/ czytam i discorduje na serwisie mego ostatniego ulubionego moda.
***************************
***************************
Ja polecam, mogę być nieobiektywny, ale oni naprawdę robią dobre rzeczy. Spokojnie produkcja może stanąć obok znanych firm produkcyjnych. Tradycyjnie produkcje sygnowane Netflix dostają na starcie o 1 pkt mniej w rankingach wg moich obserwacji^^ ale ciężko na to pracują^^. Choc część produkcji, często przed umieszczeniem na platformie Netflixa miała swoje emisje gdzie indziej.
Podsumowując - fajne, nie pierwsze - chińskie w animacji wykorzystanie mitów i dawnych wierzeń. Dla relaksu i pewnej niekoniecznie dziecinnej refleksji, moim zdaniem oczywiście :)

https://youtu.be/4_FvK9FUG2I

edit:
Jakby czytał twój post^^. Mam nadzieję, że nie pozwolą, że to tylko spekulacje, choc jak chcą angole zamordować swoją serię, to niech mu dają^^...
Mam bujną wyobraźnię, "śmiechłem" jak wyobraziłem sobie Bonda wg snuja Nolana^^
https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/news/christopher-nolan-chce-wyre%C5%BCyserowa%C4%87-film-o-bondzie/ar-AA1eba6G?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=3a644eae8a32421d886d38ad66b144e8&ei=12

Eutyches
23-07-2023, 11:41
Jest taki film, dostało się czarnym za wybielanie, znaczy się idealizowanie czarnych, co handlowali swoimi. Ale jakaś próba była. I co ciekawe, czarnuchy protestowały^^...


https://youtu.be/Wd4j4Ow-hqU

https://natemat.pl/470540,the-woman-king-krolowa-wojownik-agojie-niewolnictwo
Post pod postem, by coś zakomunikować^^, film jako film daje radę, abstrahując od uwag pewnych, szkoda że jw, bo mogło być "prawdziwa Wakanda". Urlop robi swoje, jest czas :P

edit:
W końcu, to zerkam, fajne, dawne rzeczy się przypominają

https://youtu.be/Vt-S471wfJc

Gajusz Mariusz
02-08-2023, 20:12
Zastanawiam się nad pójściem na Oppenheimera. Straszycie, jeszcze się zastanowię. A u mnie ostatnio:

The Night House. Całkiem niezły film, dość znana aktorka grająca główną rolę raczej dała radę, bardzo sympatycznie spędzone bez mała 2h. Polecam.

https://www.youtube.com/watch?v=uoODJi1tx8Y

Alita: Battle Angel. Cóż, tak jak całe fantasy tak i mangi etc całkowicie mnie ominęły. Lecz tak jak ekranizacje tych pierwszych potrafią mnie zainteresować, tak i Ghost in the shell było dla mnie niezłą przygodą (no i powrót do słuchania Wamdue Project - King of My Castle :D). Zewsząd mnie zachęcano, obejrzałem i nie żałuję. Koniec zapowiada c.d. ale nie wiem czy Cameron (lub ktoś inny) bierze się za projekt. Rozrywka była, więc jestem za.

https://www.youtube.com/watch?v=cqUhDMpZ_Jg

Eutyches
03-08-2023, 17:03
Alita: Battle Angel. Cóż, tak jak całe fantasy tak i mangi etc całkowicie mnie ominęły. Lecz tak jak ekranizacje tych pierwszych potrafią mnie zainteresować, tak i Ghost in the shell było dla mnie niezłą przygodą (no i powrót do słuchania Wamdue Project - King of My Castle :D). Zewsząd mnie zachęcano, obejrzałem i nie żałuję. Koniec zapowiada c.d. ale nie wiem czy Cameron (lub ktoś inny) bierze się za projekt. Rozrywka była, więc jestem za.

https://www.youtube.com/watch?v=cqUhDMpZ_Jg

Ogólna zasada jest taka, że filmy muszą zarobić około trzykrotność swojego budżetu, aby uznać je za sukces. Więc nawet jeśli film zarabia 300 milionów dolarów na całym świecie, jeśli jego budżet wynosi 175 milionów dolarów, to nie jest uważany za sukces. Jeśli zarabia tylko na swoim budżecie (lub mniej), jest uważany za bombę.
Co jakoby aktualne jest, niestety. Jak wspomniałem na czacie, materiału jest na wiele filmów, możliwe też, że wpłynęło na to, bo były głosy oburzenia fanatyków i fanów mangi/anime, że główna rola nie taka rasowa, podobnie jak w wersji kinowej Ghost in the Shell

(https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwii2Nzr7MCAAxU0hP0HHdceAdcQFnoECBoQAQ&url=https%3A%2F%2Fwww.filmweb.pl%2Ffilm%2FGhost%2B in%2Bthe%2BShell-2017-486822&usg=AOvVaw21Lwt9THEurTiFeCTCNgAm&opi=89978449)
W każdym bądź razie z tego, co wiem, film cos tam jeszcze zarabia na mediach poza kinowych, jako fan fantastyki bardzo mnie się podobał, jak zresztą i ten wcześniej wspomniany.
btw
Obejrzałem 10 część filmu z cyklu Szybcy i wściekli - powiem tak, najsłabsza część, niesamowicie niewykorzystany potencjał, biorąc pod uwagę aktorów i widać, że są zmęczeni rolami, nawet najlepsze cgi nie pomogło. Seria tak naprawdę skończyła się wraz z nieszczęśliwą śmiercią głównej postaci granej przez Paula Walkera, moim zdaniem oczywiście^^. Jeszcze spin off dawał radę, Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw fajny film.

Gajusz Mariusz
07-08-2023, 11:58
Ok, weekend był deszczowy, więc ekran rządził.

Wpierw sobotni popołudniowy wypad do kina na Oppenheimer. No i... miłe zaskoczenie. Mimo że słyszałem o nieliniowej akcji (w końcu to Nolan), o 3h śledzenia dialogów. W końcu o zniesmaczeniu filmem, choćby na starym orgu. Oczywiście nie będę tutaj starał się ocenić w druga stronę - czy nie był to najlepszy film reżysera. Zostawiam to jego fanom. Mnie wystarczyło, że skopał tak znakomity materiał na film jak ewakuacja w Dunkierce. Tam ręka reżysera w sposób dokumentny zrównała z glebą całkiem dobre sceny plus niezłe aktorstwo aktorów.

Gdybym miał porównywać, to film przypominał mi JFK. Co do specyficznego gustu. Tu pełna zgoda, byłem na koloniach gdzie wysłano nas na ten film. Byłem w tej mniejszości, która wytrzymała seans a nawet wyszła z kina bardzo zadowolona :mrgreen:. Wracając do meritum. Mnóstwo znakomitych aktorów którzy chcieli zagrać choćby jedną scenę (to o Maleku), wyjątkiem jest tu Florence Pugh która nieodmiennie mnie tylko irytuje, nawet jak jej jedyną rolą we filmie jest pokazanie piersi i tyłka. Jak ktoś się nastawiał na 3 godzinny wykład o fizyce kwantowej, no to pudło. Tego by nie zniosło 99,99% fanów kina. Oczywista (w przypadku tego reżysera) nieliniowość akcji była i tak skrojona pod wymóg, by tym razem wychodzący z kina doskonale orientował się kto, z kim, kiedy i po co. Jedynym zaskoczeniem było wstawienie sceny eksplozji Gadget'a po ok. 2 h a nie jako sceny zamykającej. Od tego momentu stawiałem na ukazanie dialogu pomiędzy Oppenheimerem a Einsteinem co wisiało od prawie pierwszych minut gdy początkowo śledziliśmy to tylko z daleka. Co się ziściło. Mimo to, ostatnia godzina poświęcona walce pomiędzy tytułowym bohaterem a Straussem (doskonały Downey Jr.) mogła się dłużyć bo zrobił nam się film prawniczy. Niepotrzebnie. Jednak i tak polecam.
PS. Faktycznie sala utonęła w ciszy pomiędzy eksplozją a dotarciem fali uderzeniowej do bohaterów. Bo wcześniejsze (sorki ale muszę) wpierdalanie chipsów i popcornu przy otwartych ustach w wykonaniu kilku siedzących na pełnej sali "trochę" mnie drażniło. I jeszcze jedno. Ponoć Nolan skłamał, jak to nie lubi komputerowych efektów (:F:lol2::lol2:) i tym razem obył się bez nich. Czapki z głów, lecz akurat charakterystycznego grzyba nie udało mu się dzięki temu odtworzyć, choć i tak eksplozja (częściowo dzięki slow motion) naprawdę robiła wrażenie.

https://www.youtube.com/watch?v=jM0cs0GLR4o

Wieczorem wilgoć nie odpuszczała, więc padło na film z długą brodą czyli Dark water - fatum. Jakoś nas ominął ten film przed laty więc nadrobiliśmy. Choć ze spodziewanego horroru pozostał raczej dramat rodzinny, to i tak było miło popatrzeć na młodą Connelly. Czy wart polecenia? Raczej dla jej fanów, ale ci już go oglądali kilkakrotnie jak nie więcej ;).

https://www.youtube.com/watch?v=9k3jE8V1BuY

Niedziela to wybranie się z pełną premedytacją na odmóżdżacz, czyli Meg 2: The trench. Odmóżdzacze dzielę na dwie podkategorie: te które reżyserzy kręcą z całą powagą i wychodzą gnioty i takie, w których co chwila mruga się do widza (trudno mnie rozbawić, ale rzucenie do Stathama: strzeliłabym Ci w serce, ale wiem że go nie masz było prawie przebiciem 4 ściany). Cóż, rozrywka niskich lotów, która jednak nie miała większych aspiracji, za (głównie) chińskie juany i z (głównie) drewnianymi żartami w dialogach bohaterów była i tak lepszą opcją niż moknięcie na działce lub nad morzem. Dla odważnych :mrgreen:

https://www.youtube.com/watch?v=41kiYjyaXXI

odi.profanum
08-08-2023, 13:04
DOBRA JAZDA Z TYM OPPENHEIMEREM NISZCZYCIELEM ŚWIATU I MOICH PINIENDZY ZA BILET


Gdybym miał porównywać, to film przypominał mi JFK. Co do specyficznego gustu. Tu pełna zgoda, byłem na koloniach gdzie wysłano nas na ten film. Byłem w tej mniejszości, która wytrzymała seans a nawet wyszła z kina bardzo zadowolona :mrgreen:. Wracając do meritum. Mnóstwo znakomitych aktorów którzy chcieli zagrać choćby jedną scenę (to o Maleku), wyjątkiem jest tu Florence Pugh która nieodmiennie mnie tylko irytuje, nawet jak jej jedyną rolą we filmie jest pokazanie piersi i tyłka.Za cycki zawsze plus.


Jak ktoś się nastawiał na 3 godzinny wykład o fizyce kwantowej, no to pudło. Nie, ale jak chłop był w stanie pewne kwestie poruszyć w Insterstellar, film konsutlował z fizykami, to oczekiwałem, żę proces budowy bomby i przechodzenia przez dziesiątki problemów, który towarzyszył jej powstaniu będzie zportretowany trochę lepiej niż dosypywaniem kulek do tego szklanego pojemnika...


Tego by nie zniosło 99,99% fanów kina.
To zależy jak to byś pokazał. Jakoś elementy nauki i fikcji potrafiły się fajnie mieszać u Nolana np w Prestiżu. Te eksperymenty Tesli i różnego rodzaju gadżety. Totalnie nie rozumiem dlaczego pokazywanie jak działą reaktor atomowy i pokazanie ciekawych rozkmin niemal jak czary miałoby kogokolwiek znudzić. Nolan już to zrobił kilka razy dlatego jestem zawiedziony, że ten temat tak zjebał.



Oczywista (w przypadku tego reżysera) nieliniowość akcji była i tak skrojona pod wymóg, by tym razem wychodzący z kina doskonale orientował się kto, z kim, kiedy i po co.
No to chłopu nie wyszło, bo po seansie laski w ogóle nie wiedziały kto, z kim i po co a moja to w ogóle zasnęła. W sumie główna intryga też taka średnia. Bo Iron Man się zezłościł na Oppenheimera, że ten go poniżył i dlatego chciał go zniszczyć. Pierwsza godzina to pocięty teledysk. Tu zatrute jabłko. Tam Heisenberg. Nagle znowu Stany. Totalnie nie wiedziałem co się dzieje a jednak trochę historię Opiego znam.


Jedynym zaskoczeniem było wstawienie sceny eksplozji Gadget'a po ok. 2 h a nie jako sceny zamykającej.
No fajnie błysnęło, sama scena + 1 do oceny. Niestety z filmu się nie dowiemy jak go stworzyli. Po prostu se siedzieli na pustyni w Los Alamos, dosypywali kulek, Oppenheimer tam jeździł z Emily Blunt na koniu po okolicy, przyjeżdza pewnego dnia i pyk, jest gadżet to detonujemy. Nie wiemy kto ile włożył w pracy, jakie problemy były w toku powstawania, nie wiemy kto jest kto jeśli chodzi o fizyków. Były tam jakieś naiwne próby ilustrowania tych "burzy mózgów" ale to ledwie migawki. Ja z filmu nie wiem kto był kim w projekcie Manhattan. A pracowało przy nim 9 noblistów. Totalnych mózgów. Skoro film o genialnym matematyku jakim był Nash (piękny umysł) był ciekawy, film o fizyku Hawkinsie był ciekawy, to myśłę, że film, gdzie choc trochę skrobniesz osobowości tych geniuszy też by zyskał. ALe tak, to film Oppenheimer, gdzie przecież Op zrobił sam bombę, geniusz nad geniuszami.


Od tego momentu stawiałem na ukazanie dialogu pomiędzy Oppenheimerem a Einsteinem co wisiało od prawie pierwszych minut gdy początkowo śledziliśmy to tylko z daleka.
Einstein siedzi w tym filmie kilkanaście lat i karmi kaczki w parku. Serio. 2 rozmowy w filmie są nad tym samym stawem mimo, że dzieli je kilkanaście lat. Einstein nawet jest tak samo ubrany. I o czym gadają? Słabe to. Ja wiem, że Einstein był już w latach 50 dziadem i karmił sobie pewnie w parku kaczki i może ma to sens, tylko problem jest taki, że tym dziadem jest w latach 30. O liście do Roosvelta, właśnie które współautorem był Einstein też słowa nie ma a to min. dzięki niemu projekt Manhattan dostał wsparcie publiczne ze strony rządu. A w filmie? A miły dziadzio z wąsikiem i białej czuprynce karmi kaczuszki.


Co się ziściło.
no właśnie co?


Mimo to, ostatnia godzina poświęcona walce pomiędzy tytułowym bohaterem a Straussem (doskonały Downey Jr.) mogła się dłużyć bo zrobił nam się film prawniczy.
Cała intryga jest tak cienka jak dupa węża. Iron Man się okazał małym zawistnym gnojkiem, który został RAZ ZIGNOROWANY PRZEZ OPIEGO, przez co UKNUŁ CAŁĄ MISTRENĄ INTRYGĘ Z POSIEDZENIAMI PRZED KOMISJĄ, BY GO ZNISZCZYĆ. Przeczytaj to kilka razy bo to jest ten film. Chłop raz mu nie podał cześć a ten normalnie poruszył niebo i ziemie, by go zgnieść. BAGNO.

Niepotrzebnie. Jednak i tak polecam.
No to jest schyłkowy etap w życiu Oppiego. I masz rację, totalnie niepotrzebny.


PS. Faktycznie sala utonęła w ciszy pomiędzy eksplozją a dotarciem fali uderzeniowej do bohaterów. Bo wcześniejsze (sorki ale muszę) wpierdalanie chipsów i popcornu przy otwartych ustach w wykonaniu kilku siedzących na pełnej sali "trochę" mnie drażniło.
efekty wybuchu bomby podnosi rangę tego filmu o 1.



I jeszcze jedno. Ponoć Nolan skłamał, jak to nie lubi komputerowych efektów (:drunk::lol2::lol2:) i tym razem obył się bez nich. Czapki z głów, lecz akurat charakterystycznego grzyba nie udało mu się dzięki temu odtworzyć, choć i tak eksplozja (częściowo dzięki slow motion) naprawdę robiła wrażenie.

No tak. Robiła. Niestety nie po to poszedłem do kina, by rzeczy które stanowiły mięso postaci jaką był Oppenheimer oglądać przez minutę ekslpozji. Za to Freddie Mercury na koniec przed Kongresem powiedział KILKA PRZYKRYCH SŁÓW na Iron Mana i ten aż się spocił z wrażenia.

Nolan biorąc na warsztat tak barwną postać powinien iść na kompromisy. Nawet pominąć pewne wątki by bardziej dopieścić te, które ludzi faktycznie interesują. A co może być bardziej interesujące niż proces okiełznania atomu? POkazanie magii jaką jest fizyka, czarodziejów jako fizyków kwantowych. TO nie, mamy intrygę i pierdololo przed komisją o tym, jak IRON MAN POCZUŁ SIĘ ŹLE, bo OPI MU NIE PODAŁ RĘKI. I to stanowi 3/4 filmu jakim jest Oppenheimer.

Nie wiem, może USA ma problem z zrzuceniem bomby na skośnych. Jakoś mentalnie imperium dobra, które całe swoje istnienie i wszelkie wojny to w imieniu dobra i demokracji prowadziło i jedyne czego pragnęło to wyzwolić wszystkich ludzi posiadających ropę, znaczy problemy z faszyzmem i dyktatorami i by wszyscy byli szczęśliwi. NO a tu stworzyli broń masowego rażenia, masowej destrukcji, by mielić miasta przeciwnika na wiór. Zakreślić mazakiem na mapie a potem zrzucić bombkę. Na cywili.
Mamy ckliwą telenowelę i biednym umęczonym chłopie Oppenheimerze utytłanym w burdną intrygę Iron Mana. Wzruszyłem się, aż spociłem majtki jak to ten Opi biedny NIE CHCIAŁ TEJ BOMBY A POTEM MU SIĘ ŚNIŁA i ten zły Iron Man go tak dusił i dusił tą komisją. BAGNO

Gajusz Mariusz
08-08-2023, 21:42
Wszystko jest kwestią gustu, ale w kilku kwestiach się odniosę:

Nie, ale jak chłop był w stanie pewne kwestie poruszyć w Insterstellar, film konsutlował z fizykami, to oczekiwałem, żę proces budowy bomby i przechodzenia przez dziesiątki problemów, który towarzyszył jej powstaniu będzie zportretowany trochę lepiej niż dosypywaniem kulek do tego szklanego pojemnika...

Gdyby tytuł filmu brzmiał First nuclear bomb może bym przyjął Twój punkt widzenia, jednak reżyser przyjął inną opcję. To co mnie ciut zawiodło to pominięcie tematu wirówek. Fakt, szklane naczynia z dosypywaniem kulek (być może zobrazowanie faktu, kto wie, być może takie istniały) nie zastąpiło mi ich.


Totalnie nie rozumiem dlaczego pokazywanie jak działą reaktor atomowy i pokazanie ciekawych rozkmin niemal jak czary miałoby kogokolwiek znudzić. Nolan już to zrobił kilka razy dlatego jestem zawiedziony, że ten temat tak zjebał.

Jak widziałeś przedstawicieli homo sapiens nie rozumiejących to co właśnie zobaczyli, nie oczekuj że zrozumieliby coś bardziej skomplikowanego. Ale przyjmuję Twoje optymistyczne oczekiwanie, choć nie wiem na czym oparte...


Totalnie nie wiedziałem co się dzieje a jednak trochę historię Opiego znam.

W którym momencie, może pomogę

ALe tak, to film Oppenheimer, gdzie przecież Op zrobił sam bombę, geniusz nad geniuszami.

W którym kinie i w w którym mieście puścili przyciętą kopię?


O liście do Roosvelta, właśnie które współautorem był Einstein też słowa nie ma
Chrapałeś ramię w ramię a zarzucasz swojej lepszej połowie że tylko ona?

no właśnie co?

Jeżeli nie wybuch prototypu, to ukazanie dialogu nad stawem który "wisiał" od początku filmu, co się ziściło.

Cała intryga jest tak cienka jak dupa węża. Iron Man się okazał małym zawistnym gnojkiem, który został RAZ ZIGNOROWANY PRZEZ OPIEGO, przez co UKNUŁ CAŁĄ MISTRENĄ INTRYGĘ Z POSIEDZENIAMI PRZED KOMISJĄ, BY GO ZNISZCZYĆ.

Przez pewnego zawistnego wujka Joe straciłem członków rodziny, czekał 20 lat, doskonale znam z autopsji takie indywidua. Teraz kolejny chce odtworzyć CCCP 2.0 bo mu podczas wdrapywania się na stopniach kariery ekonomicznie wykończono supermocarstwo. Właściwie, to właśnie odtwarza kolejny ekonomiczny upadek swej ojczyzny. Tamten, we filmie, tylko chciał piąć się w karierze.


POkazanie

Ehhh. Pewnie to także wina Tuska.


Nie wiem, może USA ma problem z zrzuceniem bomby na skośnych.

Jednak trochę historię Oppiego znasz. Owszem, fakt. Trochę. Tam latami była rozkmina czy na białego człowieka (nazistowskie Niemcy) także by zrzucili. Na przyszłość - daruj sobie, lecz opowieści dziwnej treści o spoceniu czyichś majtek tych nielicznych co tu wchodzą raczej nie obchodzą. Pomyliłeś forum z jakąś różową stronką. Nie wiem ile masz lat, lecz zapewniam Cię, że ludzie z wiekiem się zmieniają. Babcie które w PRL-u skrobały się co rusz wraz z wiekiem było im bliżej do kościoła i stają się w III RP wzorem cnót wszelakich i strażnikiem moralności. Gościu którego wiedza, osobowość i zmysł organizacji zespołu doprowadziła do skonstruowania Las Maquinas de la Muerte, która przewartościowała potencjał mocarstw, wraz z wiekiem uzmysławiał sobie, co dał do ręki politykom. Pewnie pytanie o to, czy tak samo myślał gdy ginęło 200000 (nie od razu) Japońców i reakcja bohatera także Ci umknęło.

odi.profanum
09-08-2023, 07:49
Gdyby tytuł filmu brzmiał First nuclear bomb może bym przyjął Twój punkt widzenia, jednak reżyser przyjął inną opcję. To co mnie ciut zawiodło to pominięcie tematu wirówek. Fakt, szklane naczynia z dosypywaniem kulek (być może zobrazowanie faktu, kto wie, być może takie istniały) nie zastąpiło mi ich.
Nie było też nic o reaktorze Fermiego, o problemach z wzbogacaniem uranu albo plutonu, o tych potęznych fabrykach, które się tym zajmowały, zatrudniajac dziesiątki tysięcy ludzi tez ani słowa. Po prostu kulki.



Jak widziałeś przedstawicieli homo sapiens nie rozumiejących to co właśnie zobaczyli, nie oczekuj że zrozumieliby coś bardziej skomplikowanego. Ale przyjmuję Twoje optymistyczne oczekiwanie, choć nie wiem na czym oparte... No traktowanie ludzi jak debili, co nie rozumieją co oglądają jest słabe. Może dajmy widzowi szansę na ocenę, rozkminę, doczytanie co do tematu, który się oglądało?


W którym momencie, może pomogę
Przez ponad pierwszą godzinę.
Scena z jabłkiem? Wstrzyknął truciznę i po co, komu, dlaczego? Wątek bez znaczenia.
Spotkanie z Heisenbergiem? Bez sensu rozmowa, wątek bez znaczenia.
Później przewijają się różne postaci, jest motyw budowania tej szkoły, coś tam robią. Nie wiadomo za bardzo kto jest kto z jego uczniów ani co robi. Tyle, że politycznie tam komunizują.


W którym kinie i w w którym mieście puścili przyciętą kopię? Warszawa, Cinemacity w galerii Mokotów.


Chrapałeś ramię w ramię a zarzucasz swojej lepszej połowie że tylko ona?
Tak? Bo ja totalnie nie pamiętam takiej sceny, by np Fermi oraz Węgrzy Leó Szilárd, Eugene Wigner, Edward Teller np zwrócili się wpierw do Einsteina a potem wspólnie napisali ten list do Roosvelta.


Przez pewnego zawistnego wujka Joe straciłem członków rodziny, czekał 20 lat, doskonale znam z autopsji takie indywidua. Teraz kolejny chce odtworzyć CCCP 2.0 bo mu podczas wdrapywania się na stopniach kariery ekonomicznie wykończono supermocarstwo. Właściwie, to właśnie odtwarza kolejny ekonomiczny upadek swej ojczyzny. Tamten, we filmie, tylko chciał piąć się w karierze. What a story Mark. Niemniej takich jest wiele, JAK PSÓW. A historii powstania bomby atomowej, proejktu Manhattan 1. Więc mam pretensje, że mając do wyboru historię unikatową i niesztampową Nolan wybrał totalnie oczywistą i banalna o ludzkiej zawiści.

Jednak trochę historię Oppiego znasz. Owszem, fakt. Trochę. Tam latami była rozkmina czy na białego człowieka (nazistowskie Niemcy) także by zrzucili.
No spoko, w filmie jej nie ma.


Na przyszłość - daruj sobie, lecz opowieści dziwnej treści o spoceniu czyichś majtek tych nielicznych co tu wchodzą raczej nie obchodzą.
Dzięki mamo. Może jakby było na forum weselej, jak kiedyś to więcej by ludzi przychodziło?


Pomyliłeś forum z jakąś różową stronką. Nie wiem ile masz lat, lecz zapewniam Cię, że ludzie z wiekiem się zmieniają. Babcie które w PRL-u skrobały się co rusz wraz z wiekiem było im bliżej do kościoła i stają się w III RP wzorem cnót wszelakich i strażnikiem moralności.
Fajne kazanko ale gadamy o filmie. Widzę mój frywolny styl pisania i brak kija w dupie na martwym forum, gdzie piszą 4 osoby bardzo Cię zranił. Trochę polotu i finezji do tego zatęchniętego miejsca internetu wrzuciłem. Dla Twojej ciekawości mam 32 lata własne mieszkanie i pracuje sobie w korpo w Wawce. Do internetów zaglądam by wyczilować a nie pędzić srogie rozkminy z ą i ę na końcu. Myślę, że to też powód dla którego forum zdechło, bo jednak ludzie mają co raz mniej czasu i wolą szybsze środki komunikacji.


Gościu którego wiedza, osobowość i zmysł organizacji zespołu doprowadziła do skonstruowania Las Maquinas de la Muerte, która przewartościowała potencjał mocarstw, wraz z wiekiem uzmysławiał sobie, co dał do ręki politykom. Pewnie pytanie o to, czy tak samo myślał gdy ginęło 200000 (nie od razu) Japońców i reakcja bohatera także Ci umknęło. Mówimy o tym wojskowym? A nie, przecież jego rola jest niemal pominięta. Po prostu jest jako taki wojskowy kark, który dużo krzyczy i tupie. A to, że koleś zrobił pentagon i był mega zdolnym organizatorem, który zbudował zaplecze projektu Manhattan? Oj tam, pomińmy. Lepiej pokazać kulki. Z resztą ze wspomnień fizyków pracujących w Los Alamos to też wynika, że oni tam sobie zyli całymi rodiznami, jeździli na wycieczki po pustyni itd. Więc rygor też średni.

Gajusz Mariusz
09-08-2023, 10:38
Nie było też nic o reaktorze Fermiego, o problemach z wzbogacaniem uranu albo plutonu, o tych potęznych fabrykach, które się tym zajmowały, zatrudniajac dziesiątki tysięcy ludzi tez ani słowa. Po prostu kulki.
To Hollywood. Wg mojego doświadczenia pokazali i tak więcej niż się spodziewałem.



No traktowanie ludzi jak debili, co nie rozumieją co oglądają jest słabe. Może dajmy widzowi szansę na ocenę, rozkminę, doczytanie co do tematu, który się oglądało?
Teraz są czasy fantasy etc, ludzi historia nie interesuje. I tak się dziwię że miliony poszły na film z nazwiskiem gościa w tytule, który kiedyś faktycznie żył.


Przez ponad pierwszą godzinę.
Scena z jabłkiem? Wstrzyknął truciznę i po co, komu, dlaczego? Wątek bez znaczenia.
Spotkanie z Heisenbergiem? Bez sensu rozmowa, wątek bez znaczenia.
Później przewijają się różne postaci, jest motyw budowania tej szkoły, coś tam robią. Nie wiadomo za bardzo kto jest kto z jego uczniów ani co robi. Tyle, że politycznie tam komunizują.
Ok, tu się mogę zgodzić. Ktoś nawet porównał to do montażu teledysku: cięcie, cięcie, cięcie.


Tak? Bo ja totalnie nie pamiętam takiej sceny, by np Fermi oraz Węgrzy Leó Szilárd, Eugene Wigner, Edward Teller np zwrócili się wpierw do Einsteina a potem wspólnie napisali ten list do Roosvelta.
Między "też słowa nie ma" a scenami zaproponowanymi przez Ciebie jest już duża różnica. Nie było tam Oppiego, więc Nolan tylko o tym wspomniał.

What a story Mark. Niemniej takich jest wiele, JAK PSÓW. A historii powstania bomby atomowej, proejktu Manhattan 1. Więc mam pretensje, że mając do wyboru historię unikatową i niesztampową Nolan wybrał totalnie oczywistą i banalna o ludzkiej zawiści.

Licentia poetica artysty. Nihil novi sub sole. Od miłości do poczucia zdrady przez ulubionego artystę. I wszystkie formy pośrednie.


Fajne kazanko ale gadamy o filmie. Widzę mój frywolny styl pisania i brak kija w dupie na martwym forum, gdzie piszą 4 osoby bardzo Cię zranił. Trochę polotu i finezji do tego zatęchniętego miejsca internetu wrzuciłem. Dla Twojej ciekawości mam 32 lata własne mieszkanie i pracuje sobie w korpo w Wawce. Do internetów zaglądam by wyczilować a nie pędzić srogie rozkminy z ą i ę na końcu. Myślę, że to też powód dla którego forum zdechło, bo jednak ludzie mają co raz mniej czasu i wolą szybsze środki komunikacji.

Te dziwne teksty jako przykład polotu i finezji. Tu także świat przyspieszył i na szczęście pozostanę przy przyswojonych innych wzorcach. A że mam dobrze po 40-tce, rok temu porzuciłem po 15 latach pracę w korpo by spędzać więcej czasu z rodziną i cieszyć się z tego co tam człowiek się dorobił życie w pośpiechu pozostawiam innym. I wybieram wolniejsze środki komunikacji bo ciągle bardziej cenię sobie kontakt osobisty nad telekomunikacyjnym. Taki ze mnie dinozaur.


Mówimy o tym wojskowym? A nie, przecież jego rola jest niemal pominięta. Po prostu jest jako taki wojskowy kark, który dużo krzyczy i tupie. A to, że koleś zrobił pentagon i był mega zdolnym organizatorem, który zbudował zaplecze projektu Manhattan? Oj tam, pomińmy.
Nie było słowa o pentagonie? A więc spałeś nie tylko przy ostatniej godzinie. I nie, nie chodzi mi o gen. Groves'a. A o zarzucie hipokryzji ze stratami Japońców w tle było niestety podczas ostatniej godziny, czyli tam gdzie niektórzy najlepiej pamiętają występ Florence Pugh.

odi.profanum
09-08-2023, 11:33
Teraz są czasy fantasy etc, ludzi historia nie interesuje. I tak się dziwię że miliony poszły na film z nazwiskiem gościa w tytule, który kiedyś faktycznie żył.. Wiesz co... Holllywood potrafił nakręcić 12 gniewnych ludzi, gdzie jak na szpilkach śledziłeś akcję i pogadankę kilku typów w pokoju.
Nakręcił też 7 albo sam NOLAN nakręcił świetne Memmento, nieoczywisty film gdzie fabuła się odkrywała i dopiero na końcu było wiadome o co chodzi. Czy wspomniany przeze mnie prestiż.
Teraz są czasy. Ostatnio ze swoją dziewczyną o tym gadałem, że my jako ludzie kierujemy się emocjami. Po prostu dobre historie, które zagrają w nasze struny ZAWSZE ODDADZĄ. Po prostu w Hollywood przestano je pisać. SHittt, czemu turbo uber popularny film jest władca pierścieni, ksiązka napisana w latach 50 przez jakieś zwariowanego dziada poliglotę o orkach, pierścieniu, hobbitach i zagładzie świata? Bo gra w ludzkie struny. Jest tam miłość, przyjaźń, poświęcenie, szlachetność, śmierć ale i odkupienie, ocalenie oraz walka dobra nad złem. My wcale nie jesteśmy tak bardzo różni od ludzi 2 tys lat temu. Zamiast powozu jara nas BMW ale wciąż kierujemy się i kierować będziemy emocjami. Ale kino, cgi, słabi aktorze, słabe scenariusze przestały nam to dawać.


Ok, tu się mogę zgodzić. Ktoś nawet porównał to do montażu teledysku: cięcie, cięcie, cięcie. Ja tak napisałem, bo tak to wyglądało. Nolan leciał z kolejnymi wątkami nawet nie dając im się rozwinąć. Jak dla mnie za dużo srok za jeden ogon. Za dużo chciał pokazać i boję się, że Napoleon Scotta może być tego typu filmem... Dużo dużo dużo, szybko szybko szybko, bum huk, armaty, napisy.



Nie było słowa o pentagonie? A więc spałeś nie tylko przy ostatniej godzinie. I nie, nie chodzi mi o gen. Groves'a. A o zarzucie hipokryzji ze stratami Japońców w tle było niestety podczas ostatniej godziny, czyli tam gdzie niektórzy najlepiej pamiętają występ Florence Pugh.


Było kilka niezłych scen. Zwłaszcza jak wywozili te bomby z poligonu i Op się pyta Groovsa, czy będzie informowany co do dalszych losów. A on tak "no no, zadzwonimy do Pana" tak dobitnie dając muznać, że ma go już w dupie bo dał to co miał dać i nie jest już potrzebny. Albo rozmowa Opa z Trumanem granego przez G. Oldmana :))
Ale Generał Groovs to nie był jakiś tam łepek tylko on w sumie był na równi z Openheimerem dając mu totlane zaplecze do budowy bomby. Genialny organizator. ALe w fimie w moim odczuciu jego rola sprowadza się do krzykacza karka, co krzyczy tylko by szybciej bombe robili.

Gajusz Mariusz
09-08-2023, 19:55
Było kilka niezłych scen. Zwłaszcza jak wywozili te bomby z poligonu i Op się pyta Groovsa, czy będzie informowany co do dalszych losów. A on tak "no no, zadzwonimy do Pana" tak dobitnie dając muznać, że ma go już w dupie bo dał to co miał dać i nie jest już potrzebny. Albo rozmowa Opa z Trumanem granego przez G. Oldmana :))
Ale Generał Groovs to nie był jakiś tam łepek tylko on w sumie był na równi z Openheimerem dając mu totlane zaplecze do budowy bomby. Genialny organizator. ALe w fimie w moim odczuciu jego rola sprowadza się do krzykacza karka, co krzyczy tylko by szybciej bombe robili.

Już przy pakowaniu była dobra scena, gdy Oppie rzucił jakąś radę, a saper mu odpowiedział: my już sobie poradzimy. Choć zaraz potem wyjazd dwóch G7107 bez choćby symbolicznej eskorty to spore nieporozumienie.

odi.profanum
10-08-2023, 08:46
Barbenheimer odhaczony.
W sumie czekałem na sofie z koleżanką i tak rozkminialiśmy "co jeszcze grają" no i w sumie to nic. Jakiś film o psach i żółwie. Więc za dużego to wyboru nie ma w kinach. Więc fenomen tych 2 filmów jest po prostu taki, że w multiplexach nie ma zbytnio alternatyw.
Ogólnie moje wyjście to było takie w 13 osób - poza 2 ma facetami same laski, więc nie wąsko.

Do brzegu.
Film w sumie mi się o dziwo dosyć podobał, większość jest utrzymana w tej konwencji słodkiej, przerysowanej, różwej. Barbieland i te śmieszne samochodziki. Idealny świat, gdzie rządzą tylko kobiety, każdy dzień jest idealny, girl party wieczorkiem a Keny to takie dodatki do ich życia.
Wszyscy autentycznie wszyscy faceci w filmie są pokazani jako klauny, błazny, pajace.
Ken jest taki cukierkowy, lalusiowaty, jedynym celem w życiu jest Barbie.
Dopiero jak wyrusza do ludzkiego świata z nią, to tam na miejscu zaczyna zdawać sobie sprawę, że fajnie jest być facetem.
I tu taki przytyk, środkowy feministyczny palec, że LUDZKI ŚWIAT JEST ODWROTNOŚCIĄ BARBIELANDU. Że wszędzie rządzą faceci i jest tak chamsko, brzydkoo, brudno.
Oczywiście mamy wątek niemal samotnej matki, która w ludzkim świecie jest smutna i rysuje brzydkie rzeczy, przez co Barbie musi iść do ludzkiego świata to naprawić bo inaczej ona w Barbielandzie stanie się brzydka i się zepsuje... Nie ważne, generalnie mamusia wychowuje okropną córeczkę gimbusa, który jest typowym przemądrzałym gimbusem, który w normalnych warunkach spadłby na liścia za swoje głupie gadanie. Tu ma za to mnóstwo do powiedzenia jak to przez Barbie (bo się spotykają) dziewczynki są nieszczęśliwe i zakompleksione etc. Zarząd Matell to tez banda pajaców, oczywiście przedstawiona jako totalnie niekompetentna i przygłupia. Full faceci.
Ken za to zwiedza ludzki świat i ODKRYWA PATRIARCHAT. Który postanawia implementować do Barbielandu.

I tu wjeżdża feminizm najjbardziej. Taki nazi feminizm. Bo wszystko co Ken zrobił/dokonał jest pokazane jako głupie, śmieszne, żałosne. Takie trywialnie męskie jak grille, browary, konie wszędzie i bycie cowboyem, barbie przynoszące piwo.
Barbie postanawia wrócić do Barbielandu i we 3 (z mamusią i córką) odbijają ten nazistowski Barbieland. Wsadzając znowu laski na najważniejsze stanowiska.

Ludzie się śmiali ale przekaz był bardzo wymowny. Film sam w sobie był zabawny, zwłaszcza tekst Kena "odkąd dowiedziałem się, że Konie nie rządzą światem, nie lubię już patriarchatu". Chociaż przekaz pod różowym płaszczykiem był imo bardzo jednostronny i nawet koleżanki, z którymi były mówiły same, ZE FILM ANI JEDNEGO FACETA NIE POKAZAŁ JAKO KOGOŚ, KTO WNOSI COŚ DOBREGO W ŻYCIE KOBIET.

Przeciwnie, to barbie oraz ze świata realnego są idealne, to one mówią/robią tak jak być powinno i wszyscy się mają od nich uczyć. Bo one są idealne bo są laskami. A faceci to zło i zniszczenie. Zagrożenie ale dzięki KOBIETOM poznają sens życia.

Zakamuflowana propaganda i bardzo niebezpieczna, bo na to oprócz dorosłych idą rodziny z dziećmi.
Na koniec filmu mamy niby pojednanie, ale na zasadach, że kobiety wracają na swoje stanowiska w Barbielandzie A KENI, mogą być niżej od nich. Żaden z nich nie otrzymuje swojego domku ani nic z tych rzeczy ale może egzystowąć trochę lepiej niż mebel.
Ktoś powie. Oj ale się czepiasz, to tylko film o lalkach. Przecież w Barbie zawsze chodziło o barbie a nie o Kena.
Tak, problem w tym, że przepleciono świat realny z tym lakowym. Co chwile są nawiązania, to tego rzekomego patriarchatu, który niby panuje w naszym świecie i wydźwięk filmu jest taki, ZE NAJLEPIEJ DLA WSZYSTKICH BĘDZIE, JAK TO KOBIETY BĘDĄ RZĄDZIĆ.

Cóż, wojenny manifest. A ja z kobietami dobrze żyję. Po prostu nie daje sobie wchodzić na łeb, mam swoje zdanie i wygłaszam je. Nie muszę o nic wojować, dlatego takie feministyczne nastawiające laski przeciw facetom filmy mnie drażnią. Ja ze swoją dziewczyną dążę do jak największej współpracy i tego, że oboje sobie jesteśmy potrzebni, budujemy coś razem - w sensie nasz związek i sobie pomagamy, wspieramy a taka lewacka szczujnia nieszczęśliwych cip mnie totalnie triggeruje

Gajusz Mariusz
31-08-2023, 15:39
No właśnie trochę nie rozumiem tego pędu, bo przecież Napoleon jest tak barwną postacią, że ująć go w ramach jednego filmu jest szalenie trduno - casus Alexandra.
Spokojnie mozna było materię rozbić na 2 części, gdzie kończyłaby sie Austerlitz albo korowaniem na cesarza. A druga Waterloo. W hollywood totalnie brak ciekawych postaci albo inaczej, dobrych scenariuszy a historia Napeolona to materiał na tasiemca wręcz.


Gruchnęła wieść o 4,5h wersji reżyserskiej. Do kina pewnie i tak przespaceruję się (mam rzut beretem do Cinema w Manu) lecz na taką wersję czekałem :faraon:

odi.profanum
01-09-2023, 06:25
Cóż, ja pamiętam taki film co 4h trwał...

Dawno temu w Ameryce. Film całkiem spoko ale osobiście obamwiam się, że konsumpcja NA RAZ filmu co tak długo będzie trwał to będzie należeć średnio do przyjemnych :)

Diunę za to mają rozbić nawet na 3 części!

Eutyches
02-09-2023, 08:41
odi.profanum

Dawno temu wersja reżyserska leciała w kinach? Mam ją, jest genialna, wersja kinowa jest jaka jest. Najczęściej wersje reżyserskie, są najlepsze, ale ich długość nie do strawienia, szczególnie w czasach mlaskaczy, popcornu i scenicznych szeptów.

Co do Diuny, kwesta kasy, bo jeśli by chociaż trochę trzymali się oryginału, to dwie części, ale jest modne od lat, trylogie, a nie dylogie.
Jako fanboy tego świata od dzieciństwa, wiadomo na początku było ciężko, jestem przeciwny temu, co z Frankiem Herbertem i jego synem robi pan od efektów specjalnych, ale takie mamy czasy i na pewno obejrzę, ale czy w kinie? Nie wiem, czy dam zarobić na kolejne sjw.


Gajusz Mariusz
Ciekawe, czy nazwisko reżysera wystarczy, by film o Bonaparte znalazł widzów, a widzowie to kasa, a kasa, to jakaś tam kontynuacja, bo kolejny Napoleon też mieszał nieźle ;).
Zawsze mnie dziwiła ta idealizacja i "deifikacja", oczywiście przez część ludzi Bonapartego, jestem daleki od prezentyzmu historycznego, tak modnego obecnie w publicznym życiu.

Gajusz Mariusz
10-09-2023, 11:51
Po wielu namowach mojej królowej i księżniczki obejrzałem i ja Black Panther: Wakanda Forever. Nudzić się nie nudziłem, lecz od lat wiem, że nie jestem typowym targetem dla tych twórców. W skrócie - dupy nie urwało.

https://www.youtube.com/watch?v=jrDRObf5M78

Boston Strangler. Szukając jakiegoś kryminału mignęła mi twarz Knightley. Ponoć oparty na faktach. Historia oglądana ze strony dziennikarki. Bez szału, taki na raz.

https://www.youtube.com/watch?v=7twFi8sxTKg

I zdawałoby się pewniak. Oskary, McDormand czyli Nomadland. No niestety. Właściwie brak fabuły. Gdy okazuje się, że większość bohaterów spotkała katastrofa finansowa, lecz egzystencja amerykańskiego nomada to własny wybór, człowiek przestaje nawet trzymać stronę bohaterki. Mocne rozczarowanie.

https://www.youtube.com/watch?v=mRuj-HbTY6Q

odi.profanum
04-10-2023, 08:19
A ja wczoraj byłem na premierze "Święto Ognia". Genialny i jeden z najlepszych polskich filmów jakie widziałem.


Bardzo zgrabne połączenie Intouchables, Black Swan opisane z perspektywy użytej w Chce się żyć. Świetnie zagrany, pozytywny mimo problematyki niepełnosprawności.
Film opowiada w gruncie rzeczy 3 historie zaś narratorem jest dziewczyna z porażeniem mózgowym (zabieg z Chce się żyć).
1. Jest właśnie życie codzienne a bardziej wewnętrzne Natki. Mimo niepełnosprawności fabuła jest tak nakreślona, że nie sposób jej nie lubić i sympatyzować z nią zwłaszcza, że tutaj wjeżdża motyw z "nietykalnych" w postaci Kingi Preis, czyli przebojowej, otwartej 40stki, która ma mnóstwo życia w sobie i energii i młoda przy niej odżywa a nie jest traktowana jak warzywo, chodzą na podryw i tak jak powiedziałem taka polska wersja francuskiej komedii.
2. To wątek jej ślicznej siostry robiącej karierę w balecie (ta brunetka). Perfekcjonistka, skupiona tylko na karierze, z czasem olewająca rodzinę doznająca kontuzji. Bylismy na premierze, to Joannę spotkałem na żywo i równie dobrze wyglądała. Mega uśmiechnięta, pozytywna. I WYSOKA, z 180 cm jak nie lepiej miała :D
3708
Najzabawniejsze jest to, że mimo iż w ta brunetka jest teoretycznie w filmie na lepszej pozycji to jednak fabuła jest skonsturowana tak, że to jej widz bardziej współczuje. Motyw czarnego łabędzia się kłania.
3. Co jest totalną RZADKOŚĆIĄ to motyw SAMOTNEGO MĘŻCZYZNY, KTÓREGO OPUŚCIŁA ŻONA, wychowującego jak najlepiej potrafi swoje córki... W sfewminizowanym społeczeństwie, gdzie laskom się kładzie do łbów, że faceci to świnie i te wszystkie wysrywy wyborczej z wyoskich obcasów albo newseeków taki obraz mężczyzny w filmie to raczej rzadkość. I to do tego w pozytywnym świetle przedstawionego a kobietę - jego żonę już nie. Od czasów "TATO" z Lindą (swoją drogą świetny film) nie widziałem czegoś takiego.
Podsumowując, urocza historia, przedstawiającą PRZEJEBANE życie ludzi z porazniem, którzy są wśród nas ale nie w taki infantylny, okropny, odrażający sposób jak wieloryb, który również opowiadał o chorobie. Tutaj dostaje się może i naiwną historię, wzruszającą ale i z pozytywnym przesłaniem o tym, że nawet jak masz chujowo w życiu, to wciąż są cele dla których warto się starać i ludzie obok Ciebie, którym na Tobie zależy.

BARDZO POLECAM!

Gajusz Mariusz
10-10-2023, 18:45
Cold creek manor. Film stary (styl zwiastuna świadczy o tym najlepiej), lecz wcześniej nie oglądałem. Jako thriller - średniak, lecz kapitalna obsada. W roli córki ledwie rozpoznałem... ;)

https://www.youtube.com/watch?v=7dTMmysWVh0

Nie ocali cię nikt. Takie niskobudżetowe sci-fi. Trochę przekombinowane, lekkie rozczarowanie.

https://www.youtube.com/watch?v=Cj3MGZfKmec

Ant-Man i Osa. Nawet jak na marvella tylko efekty i grafika komputerowa, papka tym razem do potęgi . Nie ratuje obecność Lilly (co to za fryzura!! :()

https://www.youtube.com/watch?v=gt0VHe2Eli0

Asuryan
13-10-2023, 14:00
Jeśli ktoś lubi kryminały, to polecam GAD na Netflixie. Nieśpieszna akcja, ale wciąga jak cholera.

Eutyches
22-10-2023, 10:50
Jeśli ktoś lubi kryminały, to polecam GAD na Netflixie. Nieśpieszna akcja, ale wciąga jak cholera.
Potwierdzam, brakowało mnie takiej produkcji wśród tych kryminalnych thrillerów z udziałem efektów specjalnych, lgbt i sjw. Jakby co, to dawaj tytuły, jestem bardzo zadowolony ;)